Top 7 (31.08-06.09)

Top 7 to nowy cykl powstały w połowie sierpnia 2017 dotyczący bezpośrednio internautów KKSLECH.com. Co tydzień w środę będziemy wyróżniać 7 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w newsach na łamach tej witryny z pominięciem „Śmietnika Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis znajdzie się wśród wyróżnionych.


Spośród setek komentarzy oddanych w newsach na KKSLECH.com w ciągu 7 dni wiele wpisów skłania do refleksji, a innych użytkowników m.in. do rozwinięcia dyskusji. Nowy cykl o nazwie „Top 7” ma za zadanie co tydzień w środę wyróżniać najlepsze wpisy kibiców Lecha Poznań oddane w newsach na KKSLECH.com z pominięciem „Śmietnika Kibica”. Zwykle w newsach komunikują się z Wami tylko moderatorzy. W nowym cyklu „Top 7” na wyróżnione komentarze odpowiadamy również my. W przyszłości zamierzamy rozwinąć ten cykl nagradzając autorów najlepszych w danym tygodniu komentarzy drobnymi Lechowymi upominkami.

Autor wpisu: inowroclawianin do newsa: Rok 95-lecia pod obserwacją – sierpień 2017

„Zgadzam się z tym co napisała redakcja. 95-lecie wygląda póki co blado. W taka rocznicę powinny być jakieś trofea, w tym MP, a nie ma żadnego. Także pod względem sukcesów tragedia. Co do zrealizowanych transferów to zarząd tym razem spisał się ok, czym wielu z nas zaskoczył. Wielu zawodników zostało sprowadzonych i to takich, którzy coś wnoszą do zespołu. Przy okazji klub sporo zarobił na sprzedaży innych i mamy rekordowy budżet w swej historii. Trener na tą chwilę na minus, dlatego ze nic jeszcze nie wygrał a wygrać powinien, choćby PP, co było tym razem wyjątkowo łatwe do realizacji. Co do zawodników, możliwości mają i to moim zdaniem takie które ich predysponują do zdobycia MP i awansu do LM włącznie, tylko trzeba to w końcu udowodnić. Pozycja w tabeli jest ok, to jedyne maleńkie pocieszenie w tym wszystkim, dające nadzieję na pozytywny finał, tak bardzo przez nas wyczekiwany. Reasumując, wiele zostało przegrane (zbyt wiele), ale czekamy na MP i dalsze sukcesy i rozwój klubu. Bjelica mocno zawiódł, ale nadal ma szansę coś osiągnąć i nadal na niego liczymy, choć nadszarpnął nasze zaufanie.”

Nasz komentarz na ten temat: O 95-leciu nie ma już nawet co pisać. Wszystko co było do wygrania zostało przegrane i to już w pojedynczych meczach z czołówką. W roku 95-lecia tylko juniorzy młodsi zrealizowali swój cel. Inne drużyny były blisko, rezerwy czy pierwszy Lech w finale Pucharu Polski nawet bardzo blisko, jednak na końcu zawsze czegoś brakowało. Tym samym klub w tym roku przerżnął wszystko co można było przerżnąć. Być może na pocieszenie pozostanie nam 1. miejsce po rundzie jesiennej, lecz do realizacji tego celu pozostało jeszcze trochę spotkań. Również z ligową czołówką z którą do tej pory poznaniakom nie szło. Może chociaż ostatnie miesiące 2017 roku będą udane.

Autor wpisu: AQQ do newsa: Lato, którego się nie zapomni

„Redakcjo – respect, szacun za kawał dobrej roboty. Tylko szczerze na ile ten wysiłek przełożył się na popularność Lecha. Na FB liczba lików bez wzrostu, w kasach nie ma napięcia na kupno biletów, po mieście nie przemieszcza się tyle osób, ile było kiedyś w gadżetach lechowych. Na szczęście Droga Redakcjo doprowadziliście do tego, że Zarząd udowodnił, że nie doi klubu, a wręcz ma jakiś plan, który moim zdaniem zaczyna się sprawdzać i tutaj jest Dla KKS. com pole do przyszłego rozwoju piszcie o tym co nas czeka w przyszłości, dajcie ludowi nadzieję, pozwólcie się cieszyć małymi sprawami a zapomnijcie o błędach. Każdemu się zdarzają. Naprawdę odczuwam ogromną radość, że mogę tutaj coś wartościowego poczytać. :)”

Nasz komentarz na ten temat: Latem transfery nie miały wpływu na wzrost sprzedaży karnetów. Więcej ludzi zaczęło interesować się Lechem co widzieliśmy choćby na tej witrynie, ale to nie przełożyło się na większą sprzedaż biletów czy karnetów. Lech chcąc przyciągać ludzi na stadion musi wygrywać. Nie pojedyncze mecze, ale trofea. Jeżeli Lech realnie będzie bił się o trofea, to stadion będzie wypełniał się zgodnie z oczekiwaniami. Jeżeli w końcu coś zdobędzie wówczas zainteresowanie karnetami na pewno wzrośnie. To działa bardzo prosto.

Autor wpisu: J5 do newsa: Lato, którego się nie zapomni

„Niestety sportowo wypadliśmy blado, i było o tym głośno wszędzie, w mediach, komentarzach. Odpadnięcie z dwóch frontów niemal jednocześnie to porażka naszego klubu. Potencjał naszych zawodników sprawił, że choć gra „dla oka” nie wygląda pięknie, to Lech jest liderem. Natomiast organizacyjnie w tym okresie wypadliśmy bardzo dobrze. Zarząd pracował cicho, dyskretnie ale bardzo energicznie i skutecznie. Hucznie ogłaszana rok temu rewolucja doszła do skutku tego lata, zakontraktowano zawodników w większości przed okresem przygotowawczym, bądź krótko po jego rozpoczęciu. Dziś można powiedzieć, że większość nowych piłkarzy szybko zaaklimatyzowała się w Lechu, i liczę na to że reszta też odnajdzie formę i będzie przydatna w naszym klubie. Ci nowi zawodnicy podziałali mobilizująco na ” starych” piłkarzy, którzy podjęli walkę skutecznie o miejsce w składzie pod okiem Nenada Bjelicy. Teraz z pozycji lidera po raz pierwszy od ponad dwóch lat mamy szansę rozdawać karty. Wszystko to zasługa doskonałej organizacji, jak na nasze warunki i ciężkiej pracy jaką wykonał nasz zarząd. Spokojnie, bez rozgłosu wykonał taką robotę o jakiej jeszcze rok temu mogliśmy tylko pomarzyć. Duet Klimczak- Rutkowski spisali się na medal. W zasadzie kwestia zdobycia tytułu Mistrza Polski jest tylko w rękach trenera i drużyny za których trzymamy kciuki.
Niech zwycięża LECH POZNAŃ.”

Nasz komentarz na ten temat: Poza strategią i myśleniem swego czasu zmieniły się również wypowiedzi zarządu. Kiedyś Piotr Rutkowski chwalił się w mediach jakoby Lech miał najlepszy skład od 10 lat. Później ten Lech nic nie zdobył i każdy mu to wypominał. Teraz lepiej nic nie mówić lub wypowiadać się w innym tonie. W tej chwili faktycznie Lech ma na papierze mocny skład o czym wszyscy wiedzą. Nie trzeba więc o tym głośno mówić. Zarząd od miesięcy działa cicho, ale z głową, mądrze i zgodnie z oczekiwaniami wielu kibiców. Gdyby nie przegrany finał Pucharu Polski przez piłkarzy już mielibyśmy piękny owoc tej pracy.




Autor wpisu: enow do newsa: Podsumowanie letnich transferów Lecha Poznań

„Zgadza się, nominalna pozycja Dilavera to prawa obrona. Skoro Gumny gra tak dobrze, to z wielu powodów, on dostaje tam szanse i robi się problem z bardzo dobrym Dilaverem 🙂
@J5 też ma rację, gość jest tak bardzo uniwersalny, że może nas ratować na pozycji defensywnego bo tam możemy mieć kłopot przy awarii Trałki i np. kartkach Tetteha. Swoją droga nie wiem czy Dilaver nie będzie lepszy od Tetteha nawet gdy ten drugi będzie w dobrej formie, ale to jest już problem trenera :)”

Nasz komentarz na ten temat: Robert Gumny łatwo miejsca w składzie nie odda, z miesiąca na miesiąc robi postępy, a prędzej czy później Nenad Bjelica będzie chciał postawić na środku obrony na nominalnych stoperów. Co w takiej sytuacji zrobić z jednym z liderów Lecha Poznań na boisku, czyli Emirem Dilaverem? Austriak wiosną grał na Węgrzech na pozycji środkowego pomocnika, gdzie spisywał się bardzo dobrze. Chętnie zobaczylibyśmy 26-latka na „6”. Na video wyglądał na tej pozycji bardzo dobrze, dlatego tym bardziej ciekawi nas, jak Dilaver zaprezentowałby się na swojej nominalnej pozycji. Póki co spisuje się na stoperze bez zarzutu, ale nie jest to jego podstawowa pozycja. On na stoperze wciąż łata dziurę.

Autor wpisu: torreador do newsa: Pierwszy rok Nenada Bjelicy w Kolejorzu

„Oczywiście najbardziej w ostatnim roku brakuje PP na klubowej półce. Poza tym jednak, ja jako kibol jestem zadowolony. I z miejsca w tabeli, bo pamiętam gdzie byliśmy kiedy Nenad przyszedł. I z poprawiającego się stylu gry. Pierwszy raz, od dłuższego czasu dało się oglądać mecze Lecha z przyjemnością. Zaczęliśmy grać efektywnie i efektownie, co od lat (z krótką przerwą na Skorżę) było rzadkością. Niemniej najwięcej zawdzięczają Bjelicy piłkarze, szczególnie tacy którzy za poprzedników byli uważani za nieudaczników lub grali na wypożyczeniach. Gdzie dzisiaj byliby np. Kownaś lub Bednarek gdyby nie Bjelica. A taki Wilusz powinien iść na klęczkach do Częstochowy w podziękowaniu za Nenada. Bo gdyby nie on, pewnie również skończyłby przygodę z Lechem w czerwcu, ale lądując w jakiejś Termalice lub Koronie.”

Nasz komentarz na ten temat: Ciekawa końcówka tego wpisu. Faktycznie. Największym sukcesem Nenada Bjelicy w Lechu jest właśnie wprowadzenie piłkarzy na wyższy poziom sportowy oraz mentalny. Jana Bednarka i Dawida Kownackiego nie byłoby teraz w Anglii oraz we Włoszech gdyby nie Chorwat. Tak samo Maciej Wilusz byłby teraz mentalnym wrakiem a nie podstawowym obrońcą czołowego rosyjskiego klubu. Wilusz zawsze był profesjonalistą, ciężko pracował na treningach, ale mentalnie długo nie dawał sobie rady. W końcu zimą Bjelica postawił na Wilusza, zaufał mu i zrobił z niego prawdziwego zawodnika. Rzeczywiście ten piłkarz powinien udać się do Częstochowy. Może uklęknąć także przed samym Bjelicą.

Autor wpisu: Bryx do newsa: Na nich można było liczyć

„Mówiłem już kiedyś – Makuszewski to fenomen, ja nie pamiętam piłkarza, który po podpisaniu kontraktu grał lepiej niż przed jego podpisaniem. Zapłaciliśmy za niego 290 tys euro, a jak będzie tak grał, to za rok sprzedamy go za 3 mln. O ile oczywiście będziemy chcieli go sprzedać. Bardzo dobry interes zrobiliśmy, dobrze, że go kupiliśmy, bo wielu tutaj go skreślało za jego grę, a on włączył piąty bieg w odpowiednim momencie i zdobył ten kontrakt. Wiara, pamiętacie przypadki Lovrencsicsa, Arboledy czy Pawłowskiego? Przed podpisaniem kontraktu profeska, a po nagle obniżenie lotów. Tutaj jest zupełnie inaczej w przypadku Makiego, dlatego uważam, że trzeba i warto o tym mówić, o profesjonalnym podejściu tego piłkarza.”

Nasz komentarz na ten temat: Maciej Makuszewski to według nas główny kandydat do przejęcia kapitańskiej opaski. Jest wygadany, jest w życiowej formie, jest motorem napędowym Lecha, a w przeszłości był już kapitanem Lechii. Na pewno „Maki” bardziej pasuje do tej roli niż Gajos czy Tetteh. Mimo ofert m.in.z Turcji zdecydował się zostać w Polsce choćby ze względu na narodziny dziecka na które czeka. Tak jak napisał „Bryx”. To jeden z nielicznych piłkarzy, który po podpisaniu nowej umowy nagle nie stał się słabszy tylko lepszy.

Autor wpisu: golasik do newsa: 27 do wyboru

„Uważasz, że Gajos przez cały swój pobyt zasłużył na nowy kontrakt? Ja myślę, że jest przeciętnym piłkarzem, który już nigdy nie zrobi postępu w grze. Nie gra parę miesięcy aby powiedzieć, że „za wcześnie go skreślać”. Jestem zdania, że po to ktoś przychodzi do Lecha, aby się rozwijać i potem robić karierę w większych klubach. Gajos jest dla mnie średniakiem ligowym, który jeżeli miałby zostać to tylko jako zmiennik lepszego zawodnika, ale już z mniejszym kontraktem. Miał szansę, której nie wykorzystał. Co do Janickiego to inaczej spojrzałem na ten transfer jak nie było Vujadinovicia i od zimy Rogne, wówczas mógłby walczyć o skład, ale obecnie nie widzę w nim podstawowego obrońcy. On również przez lata grał w Lechii i co osiągnął? Nawet nie zawsze wychodził w podstawowej ,,11″, nie grał w reprezentacji, więc uważam, że on i Gajos to ten sam, tylko ligowy poziom. My chcemy mistrza kraju, pucharów… no tak, fajnie, tylko kto ma to osiągnąć? Gajos, Janicki? Nie sądzę.”

Nasz komentarz na ten temat: Ciekawy temat poruszył ten kibic. Maciej Gajos faktycznie stał się średniakiem ligowym. Siedzi już tu ponad 2 lata i niestety wciąż nie wiemy jakie ma tak naprawdę atuty. Liczby słabe, wkład w grę Lecha zarówno ofensywną jak i defensywną niewielki. Do tego opaska kapitańska chyba go przytłacza. Maciej Gajos nie wygląda dobrze. Ma 26 lat i jeśli szybko nie zacznie robić postępów może być trudno odejść mu z Lecha za konkretne pieniądze. Nie ma co ukrywać. Wielu piłkarzy gra w Lechu po to, żeby coś zdobyć, wypromować się i odejść za granicę. Gajos do tego grona raczej nie należy. Rafał Janicki? To podobny przypadek. Gdyby Lech nie chciał latem ściągnąć choćby jednego Polaka ten zapewne w ogóle by tutaj nie trafił. Wszyscy wiedzą, jak Fabryka Futbolu jest blisko Lecha. Nie było więc większego problemu z finalizacją tej transakcji. Janicki na pewno się przyda tylko czy jest to zawodnik, który wybije się ponad poziom polskiej ligi? Nic na to nie wskazuje.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







7 komentarzy

  1. Kagame pisze:

    Moim zdaniem jeden z lepszych pomyslow na artykul. Gratki!

  2. ArekCesar pisze:

    Dokładnie. Redakcja potrafiła zobaczyć w komentarzach to, czego my albo nie dostrzegliśmy w związku z pośpiechem w czytaniu, albo nie potrafimy dostrzegać. Wyjęcie poszczególnych komentarzy pozwala na nowo wrócić do tego co napisał rozmówca i zastanowić się nad treścią.

    Może i nasz zarząd zaczął to czytać i wreszcie wyciągnął wnioski.

  3. KKS pisze:

    Wszyscy wiedzą, jak Fabryka Futbolu jest blisko Lecha.
    Redakcjo zrobcie o tym artykul, mysle ze warto.

  4. Golasik pisze:

    Zastanawiam sie ( i tu pytanie do redakcji) czy jest szansa na stworzenie nowego cyklu wywiadów-reportaży z nowymi zawodnikami w klubie w których poznalibyśmy ich zdanie na temat Lecha, ekstraklasy, Polski, Polaków, naszych zwyczajów, żywienia, itp.? Fajnie byłoby poznać ich lepiej, zobaczyć co ich zaskoczyło, co im się podoba a co nie u nas.

  5. tylko tyle pisze:

    Super sprawa z tym „Top7” i widzę że jestem na bieżąco z stroną KKSLECH.com ponieważ 6 z tych 7 wypowiedzi kojarzę , ale przykleić je do konkretnych tytułów-tematów już bym miał problem 🙂

  6. sternbek pisze:

    Zawsze wydawalo mi sie ze Gajos to ligowy sredniak I wiekszych postepow nie zrobi. Nie wydaje mi sie wcale zeby zszedl na gorszy poziom po przyjeciu opaski kapitana. Maciej zawsze prezentowal sie na podobnym poziomie ktory na taki klub jest za niski. Pojawia sie jednak problem bo jest kapitanem I jak tu kapitana posadzic na dlugo na lawke? Poza tym jest wielu swietnych pilkarzy w kadrze I bledem byloby zapelniac miejsce na boisku Gajosem majac tylu innych w rezerwie. Zaryzykuje sie stwierdzic ze jest to jeden z wazniejszych problemow Nenada na ten czas ktory wymaga przemyslenia I umiejetnosci dyplomacji. Faktycznie po zmianie kapitana I przekazaniu opaski np. Makiemu druzyna weszlaby na wyzszy poziom – nie tylko sportowy ale tez mentalny – mialaby pewnosc ze zawsze jest ktos kto sie wstawi za nimi u sedziego oraz bedzie walczyl za kazdego czlowieka na murawie. Dochodzi tu jeszcze aspect szacunku – a w koncu Maki to na ta chwile reprezentant kraju.

  7. irys pisze:

    Nie dziwi mnie kibol toreador, bo czego mozna sie spodziewac po kibilu ??? Glupota i chamstwo w ocenach i niewiedza. Chodzi o Macka Wilusza, to jeden z najlepszych stoperow w Polsce, ktory mial pecha, ale to nie upowaznia nikogo do pisania takich glupot. Tereador nie wie nic o szatni i ukladach, a jedyna” zasluga” Bielicy to to , ze pozwolil mu grac przez przypadek. Przygode z Lechem chcial on sam zakonczyc i to juz duzo wczesniej ..tylko mu nie dali bo chceli go zatrzymac. Wilusz nie ma nic do zawdzieczenia Lechowi, bo byl tam zle traktowany, a to co ma i gdzie jest, zawdziecza samemu sobie i swojej pracy. Byl obserwowany przez wiele klubow z zagranicy bo jest dobry po prostu. A do Czestochowy na kolanach niech idzie torreador i modli sie o zdrowa glowe i skromnosc i szacunek dla innych.