Top 7 (07-13.09)

Top 7 to nowy cykl powstały w połowie sierpnia 2017 dotyczący bezpośrednio internautów KKSLECH.com. Co tydzień w środę będziemy wyróżniać 7 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w newsach na łamach tej witryny z pominięciem „Śmietnika Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis znajdzie się wśród wyróżnionych.


Spośród setek komentarzy oddanych w newsach na KKSLECH.com w ciągu 7 dni wiele wpisów skłania do refleksji, a innych użytkowników m.in. do rozwinięcia dyskusji. Nowy cykl o nazwie „Top 7” ma za zadanie co tydzień w środę wyróżniać najlepsze wpisy kibiców Lecha Poznań oddane w newsach na KKSLECH.com z pominięciem „Śmietnika Kibica”. Zwykle w newsach komunikują się z Wami tylko moderatorzy. W nowym cyklu „Top 7” na wyróżnione komentarze odpowiadamy również my. W przyszłości zamierzamy rozwinąć ten cykl nagradzając autorów najlepszych w danym tygodniu komentarzy drobnymi Lechowymi upominkami.

Autor wpisu: J5 do newsa: Coraz więcej obcokrajowców w Ekstraklasie i Lechu

„W przypadku Lecha Poznań jedynym źródłem Polaków w składzie powinni być wychowankowie Akademii Lecha Poznań. Z kilku powodów. Przede wszystkim system szkolenia młodzieży jest podporządkowany systemowi gry pierwszej drużyny. Potwierdzają to wychowankowie, którzy są wprowadzani: Linetty, Gumny, Jóźwiak, Tomczyk i inni. Są gotowi do gry w Lechu, a brakuje im jedynie rutyny i ogrania. Nawet sfera mentalna jest na właściwym poziomie. Następnie nie ma gwarancji, że kupiony z innego klubu Polak będzie chciał umierać za Lecha i dawać z siebie wszystko (są oczywiście wyjątki jak np Makuszewski). Następnie Polacy są drożsi od zawodników zagranicznych i często słabsi technicznie i mentalnie. Oczywiście wybijający się w lidze Polacy chcą grać w klubach zagranicznych żeby więcej zarabiać. Następnie nasi wychowankowie są również źródłem dochodu naszego klubu ponieważ dzięki wysokiemu poziomowi wyszkolenia są coraz bardziej łakomymi kąskami dla bogatszych, zagranicznych klubów. Oczywiście fajnie by było aby dany wychowanek pograł dłużej w naszym klubie, ale rozumiejąc kwestie finansowe klubu trzeba się z tym pogodzić mając nadzieję, że kiedyś ci wychowankowie wrócą aby w Lechu kończyć kariery czego należy im życzyć. Nasz skauting zabezpiecza dobrze potrzeby klubu jeśli idzie o graczy zagranicznych czego dowodem są tegoroczne zakupy. Moim zdaniem ten model budowania drużyny jest dobry i powinien być kontynuowany: doświadczeni zagraniczni piłkarze plus nasza młodzież.”

Nasz komentarz na ten temat: Co tu dużo pisać. Model budowania został ustalony i jest od roku wdrażany. Młodzież + zagraniczni obserwowani przez skautingów. O Polaków z polskiej ligi będzie ciężko także w przyszłości o czym chyba każdy kibic już wie. W najbliższych latach nic się raczej nie zmieni.

Autor wpisu: tomasz1973 do newsa: Przedmeczowa analiza Pogoń – Lech

„Nie wyobrażam sobie nic innego jak wyjście na boisko przez naszych zawodników z pełną chęcią zmazania pucharowego blamażu! Oni muszą udowodnić i nam i przede wszystkim sobie, że wówczas było to tylko przemęczenie, niezgranie, słabszy dzień i takie tam inne duperelowate problemy. Są liderami, każda wygrana, szczególnie z drużyną, która parę tygodni temu zlała nas jak chciała, jeszcze bardziej utwierdzi ich w przekonaniu, że w tym sezonie przyszedł czas na to, że przejdą do historii klubu, w którym przyszło im grać, a że jak już niejednokrotnie było podkreślane, dobierano zawodników, którzy ten ciężar, emocjonalnie powinni udźwignąć, nie powinno być z tym problemu. Skorża to b. dobry trener, doskonały taktyk, ale nie mając wykonawców na odpowiednim poziomie, nawet najlepszy taktyk nie wygra meczu. No chyba, że trafi na taki dzień, jak wówczas w pucharach, gdzie im wychodziło wszystko, a nasi sprawiali wrażenie, jakby im wszystko titało. Teraz tak być już nie może i sądzę, że nie będzie, a po zwycięstwie w Szczecinie nasi kopacze będą już odliczać dni do następnego meczu i niecierpliwie przebierać nogami patrząc w kalendarz z postanowieniem zdobycia kolejnego skalpu, potem następnego i następnego…aż do 37 kolejki. Jeżeli jest inaczej, jeżeliby odwalają tylko pańszczyznę, po to, aby móc pobrać wypłatę, znaczyłoby to, ze na noszenie tych barw najnormalniej nie zasługują.”

Nasz komentarz na ten temat: Bardzo ciekawy komentarz sprzed meczu z którym trudno się nie zgodzić. Szkoda, że wyszło jak wyszło, a Maciej Skorża znów triumfował nad Lechem. Znów „załatwił” nas taktycznie, znów Lech nie umiał strzelić gola jego drużynie. Nie miał na to nawet dobrej okazji. Ehh.

Autor wpisu: MARCINzKalisza do newsa: Wystaw swoje oceny po meczu z Pogonią

„Ten mecz to jakaś tragedia oczy bolały od jego oglądania, ciekaw jestem co piłkarze wraz z trenerem robili przez ostatnie dwa tygodnie. Miało być zwycięstwo 3 pkt. mieliśmy umocnić się na prowadzeniu w Ekstraklasie, bo wszyscy zagrali pod nas a wyszło jak zwykle zagraliśmy piach. Dziś w piłkarzach nie było widać woli zwycięstwa, a szkoda bo jak tak będą grać jak dzisiaj to niestety ale MP, nie zdobędziemy. Na pocieszenie można dodać że wciąż jesteśmy liderem, ale z taką grą to żadne pocieszenie :-(„

Nasz komentarz na ten temat: Ten komentarz to skrót tego o czym pisaliśmy, co uważamy i co czuje wielu kibiców. Szkoda, naprawdę szkoda, bo taki weekend w którym będzie szansa odskoczyć aż tylu czołowym ekipom w tym sezonie może się już nie powtórzyć. Od wielu, wielu miesięcy Lech nie wykorzystuje szans co boli.




Autor wpisu: Szulaj do newsa: Analiza meczu z Pogonią + statystyki

„Słabo to wygląda:( Tak naprawdę gramy piach już bardzo długo. W każdym meczu jest to samo. Gra słaba do strzelenia bramki. Z Arką było to samo. Nawet z Piastem gdzie wysoko wygraliśmy. Na całościową analizę Niklasa bym się wstrzymał. Może wystrzeli później. Jedni potrzebują więcej czasu inni mniej. Na razie jest to dobry zmiennik na zmęczonego rywala. Radut słabiutko. Boje się, że Jevtic jeszcze przez kilka tygodni będzie dochodził do takiej formy jak sprzed kontuzji. Vernon tez mnie nie przekonuje. Często zachowywał się jakby nie wiedział co się dzieje. I nie mówię o grze ofensywnej ale defensywnej. Szczęście w nieszczęściu że cała czołówka też straciła punkty. No ale nic. Życie leci dalej i czekamy teraz na piątek.”

Nasz komentarz na ten temat: Kibic ten zwrócił uwagę na ciekawą rzecz. „Gramy słabo dopóki nie strzelimy bramki”. Faktycznie tak jest poza meczem z FC Utrecht 2:2. W lidze gra nam się bardzo ciężko przy stanie 0:0. Słabo wygląda atak pozycyjny, kreowanie sytuacji i dopiero w momencie, kiedy lechitom uda się strzelić gola na 1:0 jest lepiej. Z poznaniaków schodzi tak jakby ciśnienie, gra im się luźniej, są pewniejsi siebie. Słaba gra przy stanie 0:0 coraz mocniej rzuca się w oczy.

Autor wpisu: ww do newsa: Na chłodno: Szczyt bezczelności

„Jeśli pijesz do tego okienka, to pamiętaj, że sprowadziliśmy naprawdę dobrych zawodników, których wcześniej pewnie by się nie udało tutaj sprowadzić. Problemem jest to, jak w tej chwili wygląda cała drużyna, nie tylko nowi. W ataku w tej chwili moglibyśmy mieć jakiegoś Berbatova z najlepszych czasów a i tak by to niewiele zmieniło, gdyż tak jak Gytkjaer nie dostawałby podań. Szarża Ribery’ego w barwach Lecha, w meczu z Pogonią przyniosłaby pewnie taki sam skutek jak akcje Barkrotha – żaden, gdyż oprócz napastnika nikt więcej nie raczył podążać za akcją. Mizernie to wygląda, ale jakość piłkarzy w chwili obecnej nie ma na to wpływu.”

Nasz komentarz na ten temat: Jednym z mankamentów Lecha jest właśnie niewykorzystany potencjał nie tylko drużyny. Poszczególnie piłkarze mimo upływu czasu mają co najwyżej przebłyski. Czasem ktoś strzeli gola, czasem ktoś zaliczy asystę, by później zgasnąć. Tak jest na przykład z Mario Situmem, który słabe mecze przeplata z lepszymi. Mimo spokojnej pracy od miesiąca lechici nie umieją ustabilizować swojej dyspozycji. Nie pokazują pełni swoich umiejętności.

Autor wpisu: Judi do newsa: Na chłodno: Szczyt bezczelności

„Dobra, długo trzymałem to w sobie ale czas się trochę wypowiedzieć na temat tego „fachowca”. W poprzednim sezonie kiedy przychodził Bjelica to były ochy i achy. I słusznie, bo pamiętamy co on wygadywał „Po każdym meczu Lecha kibice będą oklaskiwać piłkarzy” czy ” Z Lecha nikt już się nie będzie śmiać”. Niestety, zweryfikowały go już wyniki. Kiedy były te zwycięstwa jesienią 2016 roku wg mnie był to zwykły efekt tzw Nowej Miotły. Owszem, były zwycięstwa wiosna po 3:0, no ale kurde, Rumak też miał serie kilka wygranych z rzędu a też przegrywał wszystko i kompromitował zespół. Przechodząc do sedna sprawy, wg mnie nie ma żadnej różnicy między Rumakiem a Bjelicą. Piłkarze Lecha rozegrali w tym sezonie JEDEN DOBRY MECZ OD POCZĄTKU DO KOŃCA. Tak, ten rewanżowy z Utrechtem. Wszyscy pamiętamy jak graliśmy w pierwszej połowie w meczu z Piastem (5:1). Bjelica miał tyle szans się wykazać… Finał PP, końcówka poprzedniego sezonu, europejskie puchary, przegrywanie meczów o stawkę, porażka z Pogonią w PP. Przejebał wszystko. A są ludzie którzy nadal go bronią. Bo w sumie kto by miał go zastąpić? Bartoszek? Proszę Was… sam nie wiem kto nadaje się na trenera Lecha. Wiem jedno, nie nadaje się na niego Bjelica. Nasprowadzili wagon nowych piłkarzy, a on nie potrafi tego ogarnąć w kupę, całość. I Wkurwia mnie te jego napinki na dziennikarzy, przecież to właśnie dziennikarze mają rację. BO LECH GRA GÓWNO. Wygrywamy fartem/ Dwa tygodnie czekania na mecz, dwa tygodnie trenowania i tylko JEDEN JEBANY CELNY STRZAŁ? O nie nie, ja już straciłem zaufanie do Bjelicy. A dałem mu szansę po kompromitacji z Pogonią. Zawiodłem się. Jeżeli po rundzie jesiennej nie będzie lidera, pożegnać się z tym panem. BO JA CHCE W KOŃCU TROFEUM. Miłego tygodnia.”

Nasz komentarz na ten temat: Mocny, szczery i ciekawy komentarz na temat Lecha. Trudno się z nim nie zgodzić. To szczera opinia zatroskanego kibica, a takie liczą się najbardziej. Warto przeczytać ten szczery wpis.

Autor wpisu: Lubelak do newsa: Lider w cieniu boiskowego piachu

„Dla mnie ten remis to wina Bjelicy. Dlaczego? Według mnie jemu ten wynik odpowiadał plus dokonał dziwnych zmian. Dlaczego doszło do zmiany napastników, gdy problem leżał w kreowaniu akcji a nie w dochodzeniu do sytuacji podbramkowych czy w wykończeniu? Barkroth grał tragicznie, aż się prosiło aby wszedł Jóźwiak. Tetteh grał ok, ale wiadomo, że gra Trałką i Tettehem to odbieranie kreowania akcji. Druga zmiana mogła być spokojnie Majewski za Trałkę. Takie zmiany by były, gdyby trener chciał walczyć o 3 punkty, ale najwidoczniej remis pasował.”

Nasz komentarz na ten temat: Nenad Bjelica ośmieszył się w tym meczu. Z gadania o ofensywnej grze czy chęci wygrania nic nie wynikło. A przecież Chorwat twierdził swego czasu, że Lech zawsze musi grać o zwycięstwo, ofensywnie i „z tą drużyną może występować w Lidze Mistrzów”. W niedzielę widzieliśmy pełny minimalizm, brak reakcji na boiskowe wydarzenia, nietrafioną taktykę i nietrafione zmiany. Tak się o wygraną nie walczy.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







13 komentarzy

  1. Pawelinho pisze:

    Mecz był w niedziele taki mały błąd się wdarł do tej ostatniej odpowiedzi.

  2. arek z Debca pisze:

    Widze, ze redakcja popada z jednej skrajnosci w druga. Jeszcze niedawno byly ochy i achy nad Bjelica a teraz piszecie o nim podobnie jak o znienawidzonym Rumaku i mam wrazenie, ze zaczela sie nagonka na niego. Jest jeszcze wiele meczow i zacznijmy rozliczac trenera pod koniec sezonu jesiennego. Jesli Lech nie bedzie na podium i nie bedzie zdobywac punktow z czolowka to krytyka bedzie jak najbardziej sluszna i wtedy mozna cisnac na zarzad by szukali nowego trenera ale na razie wszystko jest jeszcze w rekach trenera i pilkarzy.

    • Paweł68 pisze:

      To nie chodzi o nawet miejsce -Po jesieni ale o to co żenada pierdoli że gramy Zawsze o zwycięstwo. Nikt Nie Będzie się już z nas śmiał?A k…. Jak grali po 2 tygodniach laby do dzisiaj mnie h.. strzela.A mieli po pucharach do max formy dojść k… Nie pamiętasz jak NB powiedział.Pozdrawiam!

    • Pawelinho pisze:

      Faktycznie można odnieść takie wrażenie w ostatnim czasie.

    • KKSLECH.com pisze:

      arek z Dębca – Zapraszamy do regularnych lektur „Na chłodno”. Tam było trochę więcej o podniesieniu poprzeczki i straconym zaufaniu po sierpniu. Piszemy o tym równo od miesiąca nie tylko tam. Szkoda, że niestety to nie dociera.

    • J5 pisze:

      Bjelica zaczął gubić się gdzieś od połowy marca, o czym w owym czasie nieśmiało pisałem nie chcąc być defetystą i wierząc w końcowy sukces ubiegłego sezonu. Od tego momentu minęło pół roku, Bjelica przegrał kompletnie wszystko, a momentami gra wygląda gorzej jak za Rumaka. Trudno się dziwić Redakcji, że w końcu w artykule wyraziła zaniepokojenie wyczynami drużyny prowadzonej przez Chorwata. To nie jest nagonka tylko troska o naszego Lecha. Jeśli nie zwrócimy uwagi trenerowi, zarządowi i piłkarzom na to że jest źle i nie takiej gry oczekujemy, to za miesiąc możemy być w czarnej dupie z niekorzystnym bilansem z dużynami z czołówki. I bez podziału punktów może być już Lech bez szans w walce o jedyne w tym sezonie trofeum. Właśnie teraz trzeba krytykować i zwrócić uwagę że jest źle. Tylko Lech!!!

    • J5 pisze:

      Bjelica zaczął gubić się gdzieś od połowy marca, o czym w owym czasie nieśmiało pisałem nie chcąc być defetystą i wierząc w końcowy sukces ubiegłego sezonu. Od tego momentu minęło pół roku, Bjelica przegrał kompletnie wszystko, a momentami gra wygląda gorzej jak za Rumaka. Trudno się dziwić Redakcji, że w końcu w artykule wyraziła zaniepokojenie wyczynami drużyny prowadzonej przez Chorwata. To nie jest nagonka tylko troska o naszego Lecha. Jeśli nie zwrócimy uwagi trenerowi, zarządowi i piłkarzom na to że jest źle i nie takiej gry oczekujemy, to za miesiąc możemy być w czarnej dupie z niekorzystnym bilansem z dużynami z czołówki. I bez podziału punktów może być już Lech bez szans w walce o jedyne w tym sezonie trofeum. Właśnie teraz trzeba krytykować i zwrócić uwagę że jest źle. Tylko Lech!!!

    • Lubelak pisze:

      A mnie zastanawia skąd ten mit wśród kibiców Lecha, który widzę np. na Twitterze, że Nenad jest świetny, a jak coś nie wychodzi to wina ambicji a raczej jej braku piłkarzy.

  3. Al pisze:

    Wypowiedzi zacytowane przez redakcję odzwierciedlają moje odczucia . Wstrzymywałem się z krytyką trenera licząc że cos zaskoczy że to tylko przejściowy kryzys . Oglądając ostatni mecz można by odnieść wrażenie że wygrywamy co najmniej trzema bramkami i oszczędzamy siły bo w środę gramy w pucharach . Oburzanie się na dziennikarzy było dzwonkiem alarmowym że nie jest już taki pewien swego i może to mieć zły wpływ na drużynę .

  4. andi pisze:

    Każdy z nas jest kibicem w gorącej wodzie kąpany. Chciałby zwycięstw u siebie i na wyjeżdzie. I to wysoko oraz w pięknym stylu. To za piękne. Trener jest rok!! Jak na Polskę, sporo. Ale wiodące zespoły rok to dają jako taki (przedsionek). Tam jakieś znaczące efekty można się spodziewać po 2/3 latach. Bielica ma wszystko: przychylność i zaufanie zarządu, wiernych i licznych kibiców, dowolność w zakupie zawodników i czas. Ale czas? Tu my Go ścigamy, nie zawsze z logiką. Pierwsze sprawdzam, będzie w przerwie zimowej. Tak jak i sprawdzam dla zawodników. (nie będę się kolejny raz, co na boisku robią N….). Ale przyjaciele, umowa z trenerem jest do końca sezonu, z obcją przedłużenia. Czekać i wymagać. Pozdro.

  5. leftt pisze:

    Rok temu Bjelica przyszedł z praktycznie z tygodnia na tydzień drużyna wyglądała lepiej. Było wiele naprawdę fajnych meczów. Nie wierzę, że nagle w rok Nenad zapomniał, jak drużynę ustawić. No, chyba że sam został ustawiony. Zaufanie jeszcze mam i bardzo chcę wierzyć, że denny mecz z Pogonią to efekt tylko ciężkich treningów i braku kilku ważnych zawodników.

    • Al pisze:

      To samo można powiedzieć o Urbanie czy Skorzy . Były zwycięstwa i duży optymizm a później zjazd lub stagnacja. Bielica ma solidny wzmocniony zespół ,miał duży wpływ na jego wybór . To on zadecydował że gra w ataku Duńczyk zamiast Robaka . Często wypowiadał się skupiamy się na sobie a nie na przeciwniku ,a przecież taktykę dostosowuje się do przeciwnika .

  6. Judi pisze:

    Czekać i wymagać… Hmmm.. Czekamy już od dłuższego czasu. Ja mogę poczekać, i będę czekać bo co innego zrobię? Kiedy powie się Bjelicy żeby ogarnął team to on zacznie wykrzykiwać na dziennikarzy, że to oni źle robią… Jest też wina zarządu, że nie stawili mu ultimatum. Brak mistrzostwa =do widzenia. Bjelica teraz sobie myśli, będziemy ciułać punkty, bo co mi zrobią? Nie chciałbym też przypominać ile Bjelica zarabia.