90 zdjęć z meczu z Koroną i 3 filmy jakości 4K

W pogodny, chłodny, już typowo jesienny i wrześniowy wieczór na Inea Stadion mieszczący się przy ul. Bułgarskiej 17 przybyło prawie 21 tysięcy kibiców Kolejorza, którzy zobaczyli przeciętne, aczkolwiek zwycięskie widowisko dla Lecha Poznań. „Niebiesko-biali” ograli Koronę Kielce 1:0 utrzymując tym samym fotel lidera Ekstraklasy.


Mimo przeciętnej gry Kolejorza kibice mogli z uśmiechem na twarzy opuścić Bułgarską. Lech Poznań pokonał Koronę Kielce zostając liderem LOTTO Ekstraklasy już 3 raz z rzędu, a po piątkowym meczu wszyscy w klubie mogą ze spokojem patrzeć na to co w ten weekend zrobią inni rywale Kolejorza w walce o Mistrzostwo Polski. Zapraszamy do obejrzenia obszernej galerii zdjęć z wczorajszej potyczki podopiecznych Nenada Bjelica autorstwa dwóch serwisowych fotografów. W fotorelacji z piątkowego starcia nie brakuje oczywiście wielu ujęć opraw ultrasów.

Autor zdjęć: Krzysztof Krause


Trybuny i oprawy podczas meczu Lech Poznań – Korona Kielce 1:0 (15.09.2017)

Autor zdjęć: Robert Balcerzak



> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







12 komentarzy

  1. aaafyrtel pisze:

    nie mam nic przeciwko oprawom jako takim, dymówa i ogień robią teatr lepszy od teatru, kibole chodzący na mecze to doskonale czują… ale dymówa w trakcie meczu rozkłada graczy, bo przerwy wytrącają ich z rytmu… niektórzy wczoraj nawet zasłaniali nozdrza, bo ten dym jakiś zbyt gryzący pewnikiem był… konkluzja dymiące oprawy tak, ale w przerwie…

    • Mary pisze:

      A kto by w przerwie na to patrzył? Mnie ten dym jakoś nie gryzł a alergik jestem. Może zamiast bezsensownie walczyć z tymi starymi jak świat oprawami lepiej znaleźć jakieś rozwiązanie techniczne – pochłaniacz dymu przed Kotłem czy sektorem gości i już 🙂

    • aaafyrtel pisze:

      a widzisz, dostrzec problem i próbować rozwiązać problem… dla chętnego nic trudnego…

    • aaafyrtel pisze:

      zapewne wiesz, że to, że dla ciebie ten dym pachniał najsubtelniejszymi perfumami, nie oznacza że dla innego woniał tak samo… alergie mają to do siebie, że ich wyzwalaczy jest bez liku i w podatności na te wyzwalacze się różnimy, i chwała bo różnorodność biologiczna jest istotna dla przeżycia gatunku…

    • Mary pisze:

      Oczywista oczywistość 🙂 Ale zauważ, mecz fatalny, co tam podziwiać? Majewskiego, Kiełba czy rudego Nielsena? A może Stefańskiego?
      A tak jest troche dymu i można na czymś innym niż kiepska kopanina oko zawiesić.
      Co do oprawy, to może się mylę (niech mnie ktoś poprawi, ale ktoś spoza Kotła). Pamiętam ostatnią rocznicę – ze Śląskiem. Przegraliśmy trójką do zera, a jednak była jakaś moc na stadionie. Wczoraj chyba ultrasi stadionu nie poderwali.

    • aaafyrtel pisze:

      trochę emocjonujących momentów jednak było… kiwka majewskiego na początku, obrona putnockiego, trałka jako wykańczacz…

    • sas pisze:

      Mary- dokładnie tak. Że Śląskiem oprawy wprowadzały człowieka w euforię pomimo fatalnego wyniku. Wczoraj było tak jak by to powiedzieć pokazowo, grzecznie i ładnie dla oczu ale brakowało tej magii która była 5 lat temu.

  2. ted pisze:

    Nie mogli poderwać bo normalny kibic , nie ultras nie lubi przerywanych meczy i bezmyślnej dymówy. Race świetlne tak , błyskowe tak , ale świece dymne i hukowe nie.

    • zoto pisze:

      i tu jest właśnie najprostsze rozwiązanie całego problemu.

      Oprawy TAK – race TAK. Tony dymu NIE.

      Chyba, że uwielbiamy jak klub płaci kosmiczne kary, które mógłby przeznaczyć na inne cele.

  3. ArekCesar pisze:

    Pamiętam ten mecz ze Śląskiem i porażkę przy wspaniałej oprawie. Dwóch goli rywali wtedy nie widziałem i tylko oprawa mi humor poprawiła. Teraz znowu nie widziałem gola, ale cieszyłem się bo wpadł do właściwej bramki. Widziałem go później, a oprawy są na żywo i się je pamięta na zawsze.
    O dziwo dym w ogóle nie drażnił i nawet nie trzeba było zakrywać się szalem. Może gdyby pod „Ultras” były race to dymówa była by bardziej drażniąca. Mi tam nigdy to jednak nie przeszkadzało.

  4. Kibic pisze:

    Szkoda tylko, że nasza mentalność jest na tak żenująco niskim poziomie, bo gdy nie ma opraw to jest mowa, że nudno, że Legła przynajmniej pokazuje, a my nic bla bla bla.. A gdy już są i to na prawdę piękne oprawy godne dumy, starań naszych ultrasów, żeby każdy mógł o tym pamiętać na długie lata i żeby przeżył coś wspaniałego to jest i tak źle bo nie takie race bo za głośno , bo za dużo dymu, bo nie efektowne jprdl ludzie zdecydujcie się na coś, bo ciężko wam dogodzić. Jestem młoda dziewczyną i dopiero mój staż meczowy wynosi 7lat, ale na każdym meczu daje na oprawy tyle ile mogę i nie żałuję nigdy wrzuconej żadnej złotówki do puszki. To co robią ultrasi to coś niesamowitego co się w głowie nie mieści i będąc w kotle wspólnie tworząc historie cieszę się z każdej oprawy i jeszcze bardziej z dymnej, hukowej czy świetlnej i nie ma co wybrzydzac tylko doceniać to co oni robią dla was wszystkich, a jak się nie podoba tylko wszystko przeszkadza to oglądajcie w domu albo nie patrzcie albo idźcie na jakiś piknikowy meczyk 🙂 Tak jak Klima mówi-dawac na oprasy, bo WARTO 🙂

    • Mary pisze:

      Skoro jesteś tak młoda jak piszesz, to powiem… Sorry dziecko, pieprzysz. Tu są kibice Lecha sprzed Twojego urodzenia i mają prawo mieć swoje zdanie. Jak będziesz kibicować Lechowi dłużej niż ja, to może będziesz mogła wysyłać mnie przed TV. Ale chyba wiesz, że to nie jest możliwe? Choćby dlatego, że jestem rodowitą poznanianka i jestem dużo starsza?