Jeden plusik więcej

W piątkowym meczu Lecha Poznań z Koroną Kielce wynik był lepszy niż gra Kolejorza. Dostrzegł to również trener Nenad Bjelica, który po spotkaniu nie owijał w bawełnę i tym razem nie był dumny z zespołu tylko skrytykował grę swojej drużyny za postawę w ofensywie. Tak grać na Bułgarskiej przed ponad 20 tysiącami ludzi po prostu nie można.


Lech Poznań pokonał Koronę Kielce, dlatego warto zacząć od plusów. Plusem jest na pewno kolejne zwycięstwo Kolejorza na Bułgarskiej dające na dodatek pozycję samodzielnego lidera. Punkty w ten weekend stracił Górnik Zabrze oraz Zagłębie Lubin co pozwoliło Kolejorzowi odskoczyć tym ekipom na 2 oczka. „Niebiesko-biali” prowadzą już 3 kolejkę z rzędu i wypada wierzyć, że utrzymają 1. miejsce nie tylko do końca tej rundy, ale także do końca sezonu 2017/2018.

Kolejnym plusem jest już 7 ligowy mecz z rzędu bez porażki. W tym czasie lechici zanotowali 5 zwycięstw i 2 remisy. Już w 3 z rzędu spotkaniu ligowym poznaniacy nie stracili gola w czym zasługa przede wszystkim Matusa Putnockiego. Słowak kolejny raz pokazał wielką klasę. Obronił rzut karny, a prócz tego wprowadzał swoimi interwencjami wielki spokój w dość elektrycznej w piątek defensywie. Był również bardzo pewny broniąc strzały „Koroniarzy”. Jest absolutnie bohaterem piątkowego starcia z Koroną Kielce.

Na tym plusy się niestety kończą. Lech zagrał słaby mecz, miał problemy z konstruowaniem akcji zarówno przy okazji ataku pozycyjnego jak i przy okazji kontr. Od kilku tygodni napastnik poznaniakom jest niepotrzebny, bowiem i tak pomocnicy nie potrafią zagrać mu dobrej piłki. W piątek Kolejorz męczył się na murawie. Miał problemy z dobrym wyprowadzeniem piłki z własnej połowy a co dopiero z rozprowadzeniem jej na połowie przeciwnika. Lechici często nie mieli pomysłu, jak rozegrać futbolówkę stosując przez to długie zagranie od obrońców do nikogo.

Kolejnym minusem poza oczywiście bardzo słabą grą, którą na szczęście zauważył i skrytykował Nenad Bjelica jest brak boiskowej kontroli nad wydarzeniami. Tylko i wyłącznie Matus Putnocky + słaba Korona Kielce pozwoliła nam wygrać. Co z tego, że goście po przerwie mieli małą przewagę czy byli lepsi w statystykach skoro poza karnym właściwie nie zagrozili bramce Lecha Poznań. Ciężko oglądało się nieporadnego Kolejorza wybijającego przerwie piłki na oślep. Po spotkaniu trener był zadowolony z walki, ale nie z gry. Miał rację.


Plusy meczu z Koroną 1:0

– Zwycięstwo i lider
– Kolejny mecz bez porażki i 3 na 0 z tyłu
– Indywidualna postawa Matusa Putnockiego

Minusy meczu z Koroną 1:0

– Słaba gra w ataku pozycyjnym i z kontry
– Brak boiskowej kontrolni

Plusy meczu z Pogonią 0:0

– Utrzymanie pozycji lidera

Minusy meczu z Pogonią 0:0

– Brak chęci wygrania i odegrania się za sierpniową kompromitację
– Fatalna gra w ofensywie
– Słabe przygotowanie motoryczne i mentalne
– Zaprzepaszczona szansa na odskoczenie reszcie stawki

Plusy meczu z Arką 3:0

– Pewne zwycięstwo i pozycja lidera
– Boiskowa kontrola przez cały mecz
– Gra po czerwonej kartce
– Ofensywne stałe fragmenty gry

Minusy meczu z Arką 3:0

– Indywidualna postawa Macieja Gajosa

Plusy meczu z Termaliką 3:1

– Pewne zwycięstwo i 3 punkty
– Luz w ofensywie przy prowadzeniu 1:0
– Gra skrzydłowych
– Udane zmiany
– Indywidualna postawa Roberta Gumnego

Minusy meczu z Termaliką 3:1

– Słaba gra do 35 minuty
– Mikro-urazy

Plusy meczu z Zagłębiem 1:1

brak

Minusy meczu z Zagłębiem 1:1

– Strata 2 punktów
– Remis mimo prowadzenia 1:0
– Brak sił w końcówce
– Optycznie słaba gra

Plusy meczu z Pogonią 0:3

brak

Minusy meczu z Pogonią 0:3

– Kompromitująca porażka
– Niska determinacja piłkarzy
– Odpuszczony środek pola
– Fatalnie spisujący się Jasmin Burić
– Brak reakcji trenera na wydarzenia boiskowe

Plusy meczu z Cracovią 2:0

– Ważna wygrana na trudnym terenie
– Trafiony skład
– Błysk zmienników
– Skuteczność Gytkjaera

Minusy meczu z Cracovią 2:0

– Niewykorzystana szansa Denissa Rakelsa i Nickiego Bille Nielsena

Plusy meczu z FC Utrecht 2:2

– Niespodziewana walka do końca
– Łatwość w kreowaniu sytuacji

Minusy meczu z FC Utrecht 2:2

– Odpadnięcie z rywalem będącym jak najbardziej do przejścia
– Wielka nieskuteczność
– Gra w obronie i brak koncentracji

Plusy meczu z Piastem 5:1

– Pewne zwycięstwo
– Gra skrzydłami
– Bramki i asysta nowych piłkarzy
– Dążenie do jak najwyższej wygranej

Minusy meczu z Piastem 5:1

– Optycznie słaba gra do 40 minuty
– Znowu nieskuteczność

Plusy meczu z FC Utrecht 0:0

– Gra w obronie
– Optycznie dobry mecz
– Spora szansa na awans

Minusy meczu z FC Utrecht 0:0

– Zbyt duży respekt do przeciwnika
– Nieskuteczność

Plusy meczu z Wisłą P. 0:1

brak

Minusy meczu z Wisłą P. 0:1

– Porażka po fatalnej grze
– Brak dynamiki i pomysłu na ataki
– Głupota Tetteha
– Niskie zaangażowanie

Plusy meczu z FK Haugesund 2:0

– Pewna wygrana i awans
– Wysoka determinacja drużyny
– Gra w defensywie
– Coraz lepiej wyglądające zgranie i atak pozycyjny

Minusy meczu z FK Haugesund 2:0

– Nieskuteczność
– Uraz Jevticia

Plusy meczu z Sandecją 0:0

– Wysoka determinacja drużyny
– Gra skrzydłowych

Minusy meczu z Sandecją 0:0

– Remis jak porażka
– Nieskuteczność
– Słaba gra w środku pola
– Wolny atak pozycyjny

Plusy meczu z FK Haugesund 2:3

– Gra do końca
– Strzelenie dwóch bramek w kwadrans

Minusy meczu z FK Haugesund 2:3

– Nieskuteczność
– Słabe przygotowanie taktyczne
– Fatalna postawa obrony
– Stałe fragmenty

Plusy meczu z FK Pelister 3:0

– Kolejne zwycięstwo i przypieczętowany pewny awans
– Ofensywne stałe fragmenty gry
– Świetne zmiany
– Doskonałe wejście Makuszewskiego

Minusy meczu z FK Pelister 3:0

– Defensywne stałe fragmenty gry
– Brak koncentracji w defensywie

Plusy meczu z FK Pelister 4:0

– Pewne zwycięstwo i pewny awans
– Ofensywne stałe fragmenty
– Efektywność Situma
– Dobra gra skrzydłami

Minusy meczu z FK Pelister 4:0

– Defensywne stałe fragmenty
– Mniej efektywna gra od 60 minuty

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







20 komentarzy

  1. Bryx pisze:

    Matus znakomity bramkarz, oby po sezonie nie chciał odchodzić na Słowacje na emeryture. W takiej formie to może grać nawet do 40-stki.

    • Grimmy pisze:

      A czemu miałby? Wspominał gdzieś, że chętnie wróciłby na Słowację, że jest nieszczęśliwy tutaj w Polsce? Pytam z ciekawości. Poza tym, to bramkarz. 33 letnie bramkarz, to jak 28-letni pomocnik lub napastnik. To jeszcze nie wiek przedemerytalny…

  2. 07) pisze:

    Nie wiem jak wy, ale ja czekam na mecz z silnym rywalem. Z całym szacunkiem do Pogoni czy Korony, ale do mocnych jeszcze im brakuje. Mam niestety coraz więcej obaw, bo po 9 kolejkach plus kilka spotkań w L.E. ten zespół powinien coś grać. Jak na razie Lech gra, ale piach….. Jak dla mnie Bielica wykożystuje 60% tego zespołu. Można wiecej – zdecydowanie więcej, a do białej gorączki doprowadza mnie zmiana napastnika w 70 min meczu…..

    • Mary pisze:

      Za mecz z „mocnym zespołem” dają tyle samo punktów co ze słabym. Słoniki urwały punkty Legii, Zagłębiu i Śląskowi a szorują dno tabeli. Więc spokojnie. Trzeba wygrać we Wrocławiu a potem się zobaczy. A co Duńczyk numer jeden dobrego zrobił przez te 70 minut? Duńczyk numer 2 też nic wielkiego nie zrobił, ale chociż zmuszał bramkarza do kopania w aut :))

    • robson pisze:

      @Mary
      No asystę zrobił. 🙂 Może dość przypadkową, ale jednak.

    • Mary pisze:

      Faktycznie, zapomniałam. Odszczekuję, Duńczyk na coś się przydał 🙂

  3. sławek pisze:

    W piątek skończy się ta seria bez zwycięstwa . Robak walnie nam 2 bramki i będzie po meczu i liderze .

  4. sławek pisze:

    Bez porażki miało być .

  5. andi pisze:

    A ty wróciłeś z tego meczu?? Walni piwo za swojego robala!!

    • Grimmy pisze:

      Jeśli Robak faktycznie by pogrążył nas w przyszły piątek, to mogliby zrobić akcję „Zalej Robaka” na meczu z Legią, mecz później, piwo gratis do biletu 😉

    • ArekCesar pisze:

      We Wrocławiu przy naszym prowadzeniu 3:0 chciałbym karnego do rywala. Robak by strzelał, a Matus by obronił. Ale bym miał radochę, a mina Robaka była by bezcenna.

    • Grimmy pisze:

      @Arek,
      Jeszcze bardziej poniżające byłoby, gdyby mecz potoczył się, jak ten z Koroną. Mamy 1 – 0, druga połowa, karny. Podchodzi Robak, i Putnocky wybrania nam zwycięstwo. Jednak, osobiście, wolałbym zdecydowane zwycięstwo, w którym obrona skasowałaby Robaka całkowicie, aby nawet sytuacji nie zrobił. Będzie bardzo trudno o to. Robak wyjdzie na mega bombie na nas. 200% zaangażowania. To będzie trudny mecz, bo Śląsk jest w dobrej formie obecnie.

    • Grimmy pisze:

      Janek Urban też ma coś do udowodnienia, więc spinka będzie na nas. Pewnie już zaczął ich motywować.

  6. Leszek pisze:

    Putnowskiemu i naszej obronie nie dadzą rady. Spinka to będzie na sląsk, to nasi nowi z Gitkierskim na czele mają coś do udowodnienia.

    • Grimmy pisze:

      Nie wydaje mi się, Leszku. Bądźmy realistami i skończmy z tym romantyzmem futbolowym. Taki Gytkjaer czy Barkroth pewnie nawet nie rozumieją sytuacji w jakiej się znaleźli. Może Gytkjaer nawet nie wie w jakich okolicznościach Lech rozstał się z Robakiem, lub co wydarzyło się w zeszłym sezonie. To najemnicy – nie jest to określenie pejoratywne. Po prostu, realistycznie podchodząc do tematu, przyszli do Lecha, bo mają tutaj zagwarantowane dobre pieniądze plus fajne perspektywy rozwojowe, jednak oni nie będą się angażować emocjonalnie w to wszystko, a przynajmniej nie już od pierwszych miesięcy. Wiadomo, będzie im zależeć na jak najlepszym pokazaniu się i wykonywaniu swoich obowiązków, bo to ich praca i są profesjonalistami. Jednak na pewno nie dadzą z siebie 200%, nie dorzucą coś z wątroby, kiedy nogi odmówią niesienia ich. Z Robakiem jest inaczej, bo to on ma żal – głównie do Bjelicy – i będzie chciał się zemścić na nim. Takie emocje, to olbrzymia motywacja i jestem pewny, że będzie gryzł trawę…

    • Trener pisze:

      Co zrobimy, jeśli strzeli nam w piątek dwa gole, jak Górnikowi? Nie możemy patrzeć na Robaka tylko na naszą grę, stwarzać jeszcze więcej sytuacji… NBN bardzo dobrze wygląda na treningach. Mamy bardzo mocny skład.

  7. Leszek pisze:

    Trudno mi w to uwierzyń że Bielica nie wykorzysta tej sytuacji do mega zmotywowania tych chłopaków. Argumenty leżą jak na tacy. Wystarczą do tego jeszcze umiejętności które podobno mają i jaja (no do ku..y nędzy chyba też je mają?).

  8. kb55 pisze:

    Dobrze, że głęboki kryzys przyszedł przed spotkaniami z kadydatami do mistrzostwa. Do końca I rudy innych spotkań już nie bedzie. Czy nasi zawodnicy podniosą się z niemocy i nie będziemy czekali na celny strzał godzinę, jak w ostatnich dwu meczach?

  9. Prezes pisze:

    Co my zrobimy z tym Robakiem, który ciągle strzela i strzela. Musimy z Nenadem wymyślić jakiś plaster na tego Marcina, bo jak nam nastrzela w piątek to będzie niefajnie.