Reklama

Top 7 (21-26.09)

Top 7 to nowy cykl powstały w połowie sierpnia 2017 dotyczący bezpośrednio internautów KKSLECH.com. Co tydzień w środę będziemy wyróżniać 7 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w newsach na łamach tej witryny z pominięciem „Śmietnika Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis znajdzie się wśród wyróżnionych.


Spośród setek komentarzy oddanych w newsach na KKSLECH.com w ciągu 7 dni wiele wpisów skłania do refleksji, a innych użytkowników m.in. do rozwinięcia dyskusji. Nowy cykl o nazwie „Top 7” ma za zadanie co tydzień w środę wyróżniać najlepsze wpisy kibiców Lecha Poznań oddane w newsach na KKSLECH.com z pominięciem „Śmietnika Kibica”. Zwykle w newsach komunikują się z Wami tylko moderatorzy. W nowym cyklu „Top 7” na wyróżnione komentarze odpowiadamy również my. W przyszłości zamierzamy rozwinąć ten cykl nagradzając autorów najlepszych w danym tygodniu komentarzy drobnymi Lechowymi upominkami.

Autor wpisu: Bronks do newsa: Wygraj w końcu ważny mecz

„Nie wiem na jakiej podstawie wysuwasz wniosek ze Bjelica to super trener któremu należy dać nawet dwa lata na zbudowanie drużyny. To że wygrał kilka spotkań po 3:0 świadczy jedynie, że miał zawodników z potencjałem, który należało wykorzystać w 100%. Lech w ubiegłym sezonie (nie liczę Ofoe) i teraz zresztą też, ma najlepszy skład w lidze. A jakie mamy efekty? Tragedia. Zespół nie ma stylu o taktyce nie wspomnę. Lansowanie przekarminego NBN, który nie ma prawa biegać po boiskach ekstraklasy. Wystawianie ulubieńców pomimo braku formy (patrz Situm). Mówi że stawia na młodzież, ale to tylko słowa. Gdzie przy panującej mizerii są chociażby Jóźwiak i Moder? Granie długie piłki mając napastników po 1.80. Przecież Gytkjaer to lis pola karnego a Lech wznawia grę dalekimi wykopami. Przez rok nie nauczył rudego Nielsena wyprowadzania piłki. Podawanie do najbliższego to w juniorach, ale nie w profesjonalnej piłce. Gdzie jest gra pressingiem czy też wychodzenie spod pressingu. Nic z tego nie ma. Jedynie co lansuje to podanie na skrzydło bieg do końcowej linii i dośrodkowanie. Oto cały warsztat Bjelicy. O mentalności zwycięscy która miał wszczepić nie wspomnę, bo w trzech ostatnich meczach było to widoczne jacy są waleczni. Prawda jest taka, że za taka kasę jaką otrzymuje Bjelica można mieć lepszego fachowca.”

Nasz komentarz na ten temat: Komentarz tygodnia. Autor poruszył wiele ciekawych tematów takich jak długie piłki, które wiecznie zagrywa Lasse Nielsen do nikogo, słabą taktykę polegającą na takiej samej grze skrzydłami czy coraz słabsze mentalne nastawienie drużyny. Temat wystawiania „ulubieńców” również jest ciekawy. Sami nie wyobrażamy sobie, by Nenad Bjelica nagle odstawił słabego ostatnio Mario Situma, Radosława Majewskiego czy niepotrzebnego Nickiego Bille Nielsena. Będzie tu grał aż zarząd sam go nie wyrzuci.

Autor wpisu: Grimmy do newsa: Na chłodno: Żenada Nenada

„Co do słabej gry, to równie słabo prezentowaliśmy się i za Skorży – pod koniec jego pobytu tutaj, i za Urbana – praktycznie cały okres – była punktowo dobra jesień, ale na grę ciężko było patrzeć, no i za Rumaka. Co do skandalicznego zachowania Bjelicy, to byłem zażenowany tym jego kłóceniem się z Gilem. Ale we wcześniejszych meczach również. I w wywiadach. Nie wiem czy taki był od początku, czy taki zrobił się ostatnio. Ale zachowuje się jak pyszałek, co wszystkie rozumy pozjadał. Traktuje wszystkich innych jak laików niegodnych rozmowy z nim, walczy z dziennikarzami i sędziami. Pajacuje przy linii bocznej. Trochę pokory by mu się przydało, trzeźwej oceny sytuacji i przyznania się do błędów, a nie szukania winy u innych. Jak chce walczyć z dziennikarzami i sędziami, to niech walczy przygotowując drużynę do rozniesienia innych na boisku. Idealny sposób, aby pozamykać innym mordy. Ale być może za trudny, może on woli grać cierpiętnika, co to wszyscy nie poznali się na jego geniuszu.”

Nasz komentarz na ten temat: Przepychanki słowne na ławce były efektem „pracy” i wyników Lecha we wrześniu. Gdyby Kolejorz grał dobrze, prowadził we Wrocławiu, to nigdy nie doszłoby do takiej sytuacji, jak w piątek o czym jesteśmy przekonani. To co się wydarzyło było efektem frustracji Nenada Bjelicy, który „walczy” z różnymi osobami od dłuższego czasu. Dziennikarze, kibice Lecha w Szczecinie, sędziowie. Choć Chorwat akurat w piątek niesłusznie wyleciał na trybuny, to wypada mieć nadzieję, że nie stanie się wkrótce Michałem Probierzem tylko bardziej skupi się na sobie i swojej drużynie.

Autor wpisu: Siwus89 do newsa: Same minusy

„W tym sezonie rozegraliśmy 17 spotkań, więc powinniśmy widzieć jakieś postępy, a ta drużyna z meczu na mecz gra coraz większe dno. Bjelica dostał wszystko,o czym jego poprzednicy w Lechu mogli sobie tylko pomarzyć, a zupełnie nie potrafi tego poskładać do kupy. Chyba ten projekt go przerósł, bo tu nie widać jakiekolwiek pomysłu, a o taktyce nie wspomnę. Tak jak słynęliśmy z największej ilości strzałów oddanych na bramkę tak teraz mamy problem ze stworzeniem jakiejkolwiek sytuacji, żeby ten strzał w ogóle oddać. Majewski gra jakby był sam na boisku, Tetteh snuje się jak dziecko we mgle, Makuszewski po kadrze i tym całym szumie medialnym wokół siebie ma problem z przyjęciem piłki, Gytkjaer przez 90 minut biega wkoło wkurwiony i czeka na podania. Jestem ciekaw jak Bjelica przygotuje psychicznie drużynę na mecz z Legią, bo ostatnio pokazał, że w takich spotkaniach nie potrafi nastawić mentalnie zawodników. Teraz ma nowy skład, piłkarzy takich jakich chciał, którzy ponoć nie pękają więc skończyły się wymówki. Jeśli tak jak w zeszłym sezonie z czołówką nie będziemy wygrywać to chyba nie ma sensu dalej trzymać Bjelicy i marnować czasu tak jak to było w przypadku Rumaka. Długo stałem za nim murem, ale niestety z każdym meczem wytrąca mi z rąk jakiekolwiek argumenty.”

Nasz komentarz na ten temat: Trudno się nie zgodzić. Sam autor zwrócił uwagę na jeden z głównych problemów Bjelicy. Dostał prawie wszystko co chciał, dostał zawodników na pozycje na które chciał, a efekty są mizerne. Autor przypomniał również ważną rzecz. Faktycznie w ostatnich sezonach Lech był zawsze w pierwszej trójce drużyn oddających najwięcej strzałów na bramkę rywali. Teraz jest pod względem znacznie gorzej. Jedyny plus to ciułanie punktów w marnym stylu co i tak nie da nam mistrzostwa jeśli nadal będzie to wyglądało tak jak ostatnio.




Autor wpisu: siwus89 do newsa: 1/3 sezonu zasadniczego bez dobrego meczu

„Niestety. ale bardzo słabo to wszystko ostatnio wygląda. Niby mamy zawodników. którzy mają spory potencjał, a na boisku tego nie widać. Piłkarze nie wiedzą co grać, a trener nie potrafi odpowiednio reagować. W tej drużynie nic nie funkcjonuje, nie ma nawet kapitana. Jeden mentalnie nie daje rady, drugi jest symbolem nygustwa. Trałka swoją postawą pokazał, że może warto dać mu drugą szanse i zwrócić opaskę. Przynajmniej nie będzie zbierać głupio żółtych kartek za kłótnie z sędziami.”

Nasz komentarz na ten temat: Kolejny raz wraca temat kapitana, który także jest jednym z problemów Lecha. Kogoś takiego nie ma. Jest tylko Łukasz Trałka, który jako jeden z nielicznych „żyje” meczem. Reszta jest tu za krótko, by rządzić, natomiast Gajos z Tettehem mają opaskę tylko ze względu na staż w klubie. Poza Trałką wciąż nie ma piłkarza, który rozruszałby zespół w czasie meczu, gdy ewidentnie mu nie idzie.

Autor wpisu: John do newsa: Październik prawdy

„No jeśli nie będzie znacznej i natychmiastowej poprawy gry Lecha to w najbliższych meczach może być jak w meczu ze Śląskiem i z niedawnego lidera, Lech może znaleźć się na dnie tabeli, bo różnice nie są duże. 11 Wisła Płock ma tylko 4 punkty mniej. To oczywiście pesymistyczny wariant, trochę bardziej możliwy patrząc jak na teraz wygląda gra. Wariant optymistyczny jest taki, że Lech wraca na właściwe tory, wygrywa z Legią, nabiera rozpędu i prezentuję równą formę grając tak jak choćby w rewanżu z Utrechtem.”

Nasz komentarz na ten temat: Ciekawy temat. Wszyscy patrzymy z 3. miejsca w górę, jednak za nami jest tak duży ścisk, że po meczach z Legią, Jagą i Lechią możemy wypaść z ósemki. Kluczowe do naszych losów w najbliższym czasie będzie już to niedzielne spotkanie. 3 punkty być może dadzą lidera, ale w razie porażki Lech może wypaść z pierwszej szóstki. Mamy niewielką stratę do lidera, lecz równie niewielką nad zespołami, które nas gonią. Mamy też trudny terminarz. Albo więc Lech zacznie wygrywać z czołówką albo zamiast na lidera będziemy patrzeć, ile brakuje nam do podium.

Autor wpisu: andi do newsa: Obecna forma Legii Warszawa

„Tu cała zeszłoroczna czwórka nic nie gra. Lech jedynie wyłamuje się troszeczkę. I co ich różni to trener nadal na stołku. I pewno zimowa przerwa nic nie zmieni (jedynie porażki, jedna za drugą), w co nie wierze. Lech ma największy potencjał, zimą niewielkie zmiany w składzie (powrót Pawki, odesłanie Nielsenów do domu i tych co do przerwy nie dadzą nic więcej z siebie niż dotychczas). I pogoń po mistrzowskie trofeum. Ale początek musi być zrobiony w niedzielę. Legia musi być pokonana, a LECH zwycięski. To kropa. I jest.”

Nasz komentarz na ten temat: Interesujące spostrzeżenie. Rzeczywiście z pierwszej czwórki zeszłych rozgrywek tylko w Lechu ostał się ten sam trener i to Lech jest na najwyższej pozycji z czołowych ekip ubiegłego sezonu. Żadne to pocieszenie, bowiem Kolejorz ma wystarczająco duży potencjał i wystarczająco wiele czasu na zgranie, żeby liderować po rundzie jesiennej czego wymagamy.

Autor wpisu: leftt do newsa: Sonda: Najlepsze terminy do rozgrywania meczów

„Piątek 18: korki, nie zdążę z pracy. Do dupy, kto wpadł na taki pomysł?
Piątek 20.30: Kurwa, znowu zjebali mi weekend, wkłady do koszulek.
Sobota 15.30: Co to my jesteśmy, Termalica czy inna Korona, żebyśmy grali o takich głupich porach?
Sobota 18: W dupie mam ekstraklapę, jakiś porządny meczyk w TV by się obejrzało.
Sobota 20.30: Pierdolę, idę na imprezę, z meczu już nie zdążę, kto wymyślił taki termin?
Niedziela 15.30: Ja pierdolę, dopiero co z wyra wstałem, kac morderca nie ma serca, co wy się tak drzecie na w tym Kotle?
Niedziela 18: Kurwa, jebane skórokopy, znowu wszyscy zagrali pod nich a oni znowu nie umieli wcisnąć jednej bramki. Nenad won, wszyscy w pizdu!
Poniedziałek 18: co to my, kurwa Termalica albo inna Korona jesteśmy, żeby w poniedziałek grać? Z roboty nie zdążę, znowu wszyscy zagrali pod nich i znowu nie umieli. Won z tym pseudotrenerem i przepłaconymi gwiazdkami!”

Nasz komentarz na ten temat: Wyróżniliśmy ten komentarz dla humoru i by rozluźnić trochę atmosferę 🙂 Nam najbardziej pasuje piątek 20:30, sobota 20:30 lub niedziela 15:30. To są terminy meczów Lecha w Poznaniu najlepiej dopasowane do harmonogramu materiałów publikowanych na KKSLECH.com. Cieszymy się, że Lech nie gra w poniedziałki nie tylko u siebie, ale również na wyjazdach. To nie byłyby dobre terminy dla naszej grupy, która w końcu musi poświęcać swój czas, by cokolwiek tutaj stworzyć. Z czystego punktu psychologicznego najlepiej jest rozpoczynać weekend na Bułgarskiej w piątek o 20:30 od zwycięstwa. Wtedy cały weekend już jest udany i nie trzeba z nerwowością patrzeć na wyniki innych drużyn.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







41 komentarzy

  1. mr_unknown pisze:

    Widzę, że znalezienie się w top 7 to nic trudnego, wystarczy pocisnąć po Bjelicy od góry do dołu i broń boże nie negować posiadania najpotężniejszej kadry w lidze i wspaniałych piłkarzy.

    • sas pisze:

      A może wystarczy trafić z odpowiednim komentarzem w odpowiednim czasie?

    • J5 pisze:

      Komentuje się bieżące wydarzenia, a ostatnie wyniki Lecha sprawiają, że na topie jest ” Żenada Nenada”. Gdyby wygrywali, byli liderem z kilkupunktową przewagą nad rywalami, to snuli byśmy tematy o Mistrzostwie Polski, pucharze i starcie w europejskich pucharach i potędze Lecha. A tak wszyscy się martwią, by choć tego ostatniego co nam zostało trofeum nie spie….lili

    • Bart pisze:

      A co, mamy trenera głaskać po głowie jak zespół ostatnio grał dobrze i był w wysokiej formie w marcu, a od startu obecnego sezonu gramy coraz gorzej?

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      mr_unknown@: 😀

    • sternbek pisze:

      Nie do konca mr_unknown – wystarczy przyklaskiwac Redakcji. Teraz akurat Redakcja ma cisnienie na Nenada to wystarczy pocisnac po Bjelicy zeby Cie wyroznili ale jak nagle Nenad powroci do lask to nie daj Boze na niego psioczyc.
      Ja akurat wciaz wierze w Nenada i wyrazilem sie jasno, malo tego odpowiedzialem na Bronksa wpis ale pozostalo to bez echa… probuje isc pod prad – co nie wszystkim sie podoba

    • mr_unknown pisze:

      @sternbek

      Nie chciałem tego tak dosłownie ujmować, ale właśnie o to chodzi. To jest po prostu top 7 komentarzy po linii Redakcji.

  2. Bolek pisze:

    @J5
    Gdyby wygrali to by dostali pocisk za chujową grę. A przecież w porównaniu z poprzednimu latami mamy tak mało punktów po 10 kolejkach.
    Niestety ale to @mr_unkonown napisał trafny komentarz…

    • siwus89 pisze:

      Kiedyś był chwalony nawet po porażce, bo widać było walke i zaangażowanie,czyli to na co kładł nacisk Bjelica. Na ten moment za co go można pochwalić?

    • J5 pisze:

      @Bolek nie będę przymykać oczu na bylejakość tylko dlatego, że ten pan nazywa się Nenad Bjelica, zarabia wuchte bejmów, i jest owocem skautingu Lecha Poznań i wymażonym trenerem zarządu. Ten facet zawalił już w tym sezonie wszystko oprócz walki o MP, a drużyna na ten moment nie rokuje żadnych perspektyw na poprawę. Wystarczy stracić jeszcze kilka punktów, a bez ich podziału szanse na to trofeum będą tylko matematyczne. Dlatego w interesie naszego Kolejorza jest to, aby reagować wtedy, kiedy jest jeszcze na to czas, możliwości wprowadzania jakiegoś planu naprawczego, bez względu na to czy plan ten wprowadzi Bjelica czy zarząd wymieniając trenera. Nikt tu nie ma sentymentów wobec piłkarzy którzy są słabi krytykując ich bezustannie, nie można mieć też ich wobec trenera. Więc albo ogarnie się Bjelica, albo jego czas przeminie. Liczy się tylko Lech Poznań

    • Bolek pisze:

      Sory @J5 ale czytając Ciebie (i jeszcze kilku innych) mam wrażenie, że pasuje do Was powiedzenie „Wielki Pan w internecie, nieudacznik w świecie”.

    • sternbek pisze:

      Wczoraj obejrzalem mecz PSG vs BM I to co gra PSG to poezja. Zastanowila mnie jedna sprawa. To ten sam trener ktory w zeszlym roku odpadl z Barcelona wygrywajac pierwszy mecz 4:0! Cos takiego nie powinno sie zdarzyc a jednak… Nikt nikogo nie zwalnial a Unai Emery dalej trenuje PSG I w tym roku ma szanse sie odegrac. Gdybysmy to my wygrali dajmy na to w pierwszym meczu 4:0 z legla a przegrali 6-1 w drugim to Nenada by juz wywiezli na taczkach I nienawidzili do konca zycia. Nenad jest jak na nasza lige swietnym trenerem ale dajmy mu czas.

  3. J5 pisze:

    @Bolek dyskutujesz o Lechu, czy o jakiś życiowych problemach? Nie obrażam się, ale jestem daleki od jakiś osobistych docinek. Mnie nie zadawala miernota jaka cały czas panuje w Lechu, niby są świetni piłkarze, niby wspaniały trener , a ciągle coś nie trybi. Jeśli budujemy drużynę, to wymieniamy te tryby które są słabe, dotyczy to piłkarzy i trenera, i zarządu który akurat od roku działa dobrze. Lech nie ma czasu budować drużyny latami, zadowalając się środkiem tabeli bądź utrzymaniem. Dawanie ciągle nowych szans trenerom przerabialiśmy niedawno, nie sprawdziło się. Pytanie jest takie czy chcemy czekać jakieś dwa lata z niepewnością czy Bjelicy uda się stworzyć super drużynę czy poszukać takiego magika jak Zieliński albo Skorża, który byłby w stanie zagwarantować trofeum od razu. Narazie Bjelica jeszcze nic nie wygrał, a na ten sezon opcje bardzo mu się skurczyły

    • Jacek_komentuje pisze:

      „Lech nie ma czasu budować drużyny latami…” to jest moim zdaniem zdanie kluczowe dla wszystkich fanów zmiany trenera co roku. A ja się zapytam, a niby dlaczego nie ma? Dlaczego to właśnie w Poznaniu jako jedynym miejscu na świecie pojawić się ma magik, który w trzy miesiące zbuduje krajowego giganta???? Problem myślących w ten sposób polega właśnie na tym, że oczekują trenera, który MUSI dać wynik od razu. Tak więc ludzie tacy jak Klopp czy Mourinho są zdecydowanie za słabymi trenerami na Lecha.

    • KKS Krystian pisze:

      Po takiej rewolucji jak u nas to żeby wygrywać wszystko to trzeba by nie Zielińskiego albo Skorżę ale Neymara Messiego Mbappe Aubemayanga i jeszcze kilku piłkarzy tego pokroju niestety. Co nie zmienia faktu że niema niestety tego co Nenad obiecał czyli presing i walka o to rzeczywiście mam do niego pretensję.

    • Jacek_komentuje pisze:

      Nikt przytomny nie twierdzi, że Lech obecnie gra dobrze. Nie gra i na ten temat nie dyskutujmy. Ja mówię tylko o tym, czy słaba gra w ostatnich miesiącach, rozczarowujące odpadnięcie z LE (w niezłym stylu) i PP (katastrofalne) to wystarczający powód, żeby wywalać trenera pracującego od roku. Szczególnie jeśli z najlepszym bilansem bramkowym jesteśmy na podium ligowym. Zgadzam się, że dziś Lech nie prezentuje na boisku tego, co obiecywał trener i na co wskazuje „papierowo” potencjał zawodników. Nie widzę jednak powodu, żeby dziś (albo w przerwie reprezentacyjnej) zwalniać trenera, bo „Lech nie ma czasu budować drużyny”!!!!!

    • KKs7 pisze:

      @J5 to Pepa i Emerego też powinni wywalic po poprzednim sezonie?, dajcie Bjelicy czas, latem ilu przyszło nowych zawodników, ilu odeszło? Najłatwiej jest po kimś jechać, mamy trudniejszy czas, ale nie beznadziejny

    • sternbek pisze:

      KKs7 chyba w tym samym czasie przychodza nam do glowy podobne spostrzezenia! 🙂

  4. John pisze:

    O jest mój wpis.Brawo ja.
    Nikt nie krytykuje Bjelicy i Lecha ot tak po prostu.Każdy kto życzy dobrze Lechowi ,powinien życzyć powodzenia Bjelicy,ja trzymam za niego kciuki nadal.
    Krytyka w tym momencie jest zasłużona ,od meczu z Utrechtem ,Lech gra bez jakiegokolwiek stylu.Niedawny lider zakłamywał rzeczywistość,sprzyjający terminarz to raz,po drugie w wielu meczach, Lecha ratowały tylko stałe fragmenty gry.
    Co najgorsze w ostatnich meczach Lech nie potrafił stworzyć sobie sytuacji bramkowej,czy oddać celnego strzału na bramkę,1,2 w całym meczu max.
    Takie zespoły jak Sandecja ,Arka,Korona czy Wisła Płock są tuż za Lechem,a Górnik Zabrze który cudem awansował do ekstraklasy ,gra z wielkim polotem i jest liderem.
    W początkowych kolejkach można było zwalać na brak zgrania czy czasu na to żeby potrenować,ale miało być lepiej a na pewno nie jest.Pech chciał że najlepszy mecz, Lech zagrał na samym starcie sezonu ,gdzie brak zgrania powinno być widać najbardziej.
    No to coś tu jest nie tak.

  5. Mohito pisze:

    Niezła nagonka się zrobiła na trenera i nic już prawie nie zostało z #NenadufamTobie. 🙂
    Sam nie wiem co nie gra…czy to wina trenera czy piłkarzy a może ogólnie otoczki wokół klubu. Teoretycznie to jest takie łatwe..klepka, podanie, szybka gra, pressing, oddawanie strzałów itd i jesteśmy liderem z kilkoma punktami przewagi. Ale tak myślą wszyscy i w Lechu i w Legii czy innych klubach, a jednak jak życie pokazuje nie tak łatwo to wprowadzić. Wychodzi na to, że musi się kilka czynników pozytywnych skumulować aby to zagrało. Jak w życiu…każdy z nas na początku kariery zawodowej planuje, że dom, mercedes, wuchta kasy na koncie a później się okazuje, że jednak to nie tak łatwo jest być kolejnym Kulczykiem.
    Reasymując… spójrzmy pierw na siebie czy układamy sobie wszystko tak jak chcemy i realizujemy czy jednak w życiu aż tak prosto nie jest jak się wydaje.

    • Grimmy tel pisze:

      Czyli zaakceptujmy bylejakość, brak ambicji, woli walki, zaangażowania, przeciętność, bierność i mierność, bo kimże jesteśmy aby cokolwiek krytykować. Tylko Rockefeller ma do tego prawo. Mamy drugi budżet w lidze, ściągnęliśmy piłkarzy za łączną sumę 3,5 mln euro, ale powinniśmy godzić się na średniactwo i wyniki i/lub grę Korony Kielce czy Piasta Gliwice, które mają zespoły z łapanki, oparte o transfery bezgotówkowe. Ciekawe czy jak raz, drugi i trzeci nawalicie w pracy, to też szefostwo głaska Was po główkach i toleruje Waszą niekompetencje…

  6. Biniu pisze:

    @mohito jeśli nie idzie w życiu tak jak sobie założyłeś to usiądź przeanalizuj co robisz zle i staraj się to poprawić. To samo w Lechu. Zarząd powinien usiąść i eliminować słabe punkty (łącznie z sobą). Błędów Lecha nie można usprawiedliwiać ogólnoludzkimi wadami. Minimum to żeby wiedzieli co nie idzie maximum żeby umieli to eliminować. Nagonka się skończy po 2-3 dobrych meczach , takie życie trenera.

    • J5 pisze:

      Grimmy i Biniu mnie dokładnie o to chodzi, co piszecie. Może ktoś mnie źle zrozumiał, to powtórzę: chodzi o wyeliminowanie błędów i słabych ogniw dla nadrzędnego celu jakim jest Lech Poznań. I czy to zrobi Bjelica, czy ktoś inny , jest nieistotne. Liczy się tylko i wyłącznie Kolejorz

    • Mohito pisze:

      oczywiście, że analizuje ale zawsze Tobie wszystko wychodzi? To rozumiem, że jesteś w setce najbogatszych polaków i jesteś w stanie wykupić Lecha od Rutków i poprowadzić Lecha ku LM.

    • Biniu pisze:

      @mohito. Mi chodzi tylko o to ,ze błędy które w naszym życiu skutkują gorszym samochodem mniejszą chatą itd w życiu Lecha skutkują brakiem wyników które mogą doprowadzić do walki o utrzymanie albo o ósemkę a w konsekwencji koniec Lecha jako wiodącej siły ligi.
      @J5 nie sztuka wymienić trenera , trzeba wiedzieć na kogo. Jeśli mają kogoś wg nich pewnego to niech wymieniają (wątpię). A jeśli nie to niech szukają bo wymiana dla wymiany jest do dupy. A może wierzą ,ze Bjelica ten bajzel ogarnie ( i tak muszą szukać).
      Ps. Głupio odpowiadać pod swoim postem ale nie wiedziałem gdzie to wsadzić.

  7. Wit pisze:

    Jestem laikiem ale przez kilkadziesiąt lat nie słyszałem o trenerze który potrafiłby zrobić w sezonie reform drużynę na miarę pucharów. Myślę że tu jest przysłowiowy pies pogrzebany . Ciągłe zmiany trenerów pomimo wielkich zapowiedzi to tylko bicie piany . Prawdę mówiąc takie prowadzenie klubów jest standardowe w polskiej ekstraklasie. Dla mnie jako kibica jest natomiast nudne i zniechęcające.

  8. Giacore pisze:

    Najbardziej mnie ciekawi co i czemu sprawiło, że nagle redakcja serwisu stała się tak bardzo anty Bjelicowa.
    Ten artykuł doskonale to pokazuje. Zawsze w tego rodzaju artykułach będą wpisy, które u właścicieli strony wywołają efekt potwierdzenia.

    • Bolek pisze:

      @Giacore,
      Niestety mam swoje podejrzenia i nie są przychylne redakcji. Może przez to co powiem usuną mój post…
      Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę.
      Porażka z Pogonią w PP = mniej meczy na jesień (w tym dwa pucharowe z Legią) = mniej wejść na stronę kkslech.com = mniej kasy z wyświetlających się reklam.
      Jeśli kogoś uraziłem to sorry ale takie są moje odczucia.

    • J5 pisze:

      Wydaje mi się że czynnik „ekonomiczny” miał by swoje znaczenie gdzieś w okolicach kwietnia/ maja. A teraz mleko już jest rozlane i występów w PP już nic nie przywróci, a co za tym idzie tych artykułów

  9. Al pisze:

    Bjelica zrobił na początku dobre wrażenie a także wynik. Oczarował nas pewnością siebie i zdolnościami językowymi. Co do wyników to może był to efekt nowej miotły powiązany z dobrze przygotowanym pod względem fizycznym i wydolnościowym zespołu przez poprzednią ekipę .Ten mecz powinien być przełomowy, Legia jest słaba więc jeśli nie teraz to kiedy ? To najlepszy zespół na przełamanie ,tylko czy taktycznie trener podoła ?

  10. Grimmy tel pisze:

    Mam wrażenie, że wiele osób tutaj nie rozumie o co pretensje mają krytykujący. Po pierwsze, nikt z krytykujących (w tej dyskusji) nie zaproponował zwolnienia Bjelicy, więc z łaski swojej, nie wpychajcie nam słów do ust. Napiszę w swoim imieniu, choć czuję, że większość krytykujących się ze mną zgodzi. Z meczu na mecz gramy co raz gorzej. Piłkarze są w fatalnej dysposyzji tak fizycznej jak i mentalnej. Bjelica się miota i sprawia wrażenie, że nie ogarnia sytuacji. Nie ma ani planu naprawczego, przynajmniej implementacji takowego nie widać, ani nie widać aby umiał przygotowywać plan taktyczny na poszczególne spotkania. Gra Lecha jest oparta o te same (proste) schematy taktyczne. Gramy ultradefensywnie z zespołami pokroju Korony czy Pogonii. Środek pomocy nie istnieje. Po co było sprowadzać 4 skrzydłowych, 3 stoperów, a nikogo do środka pola? Gra polega na rzuceniu piłki na skrzydło i dośrodkowaniu, co jest bardzo czytelne dla przeciwnika. Nie umie wykorzystać dostępnych piłkarzy i zbudować wokół nich taktyki. Raczej nagina piłkarzy do swojej wizji taktycznej. Archaiczny styl gry. Laga z obrony z pominięciem środkowej strefy na Gytkjaera, który gladiatorem nie jest i w takiej taktyce się nie sprawdzi, a kibice bedą twierdzic co za drewno sprowadziliśmy. Nie stawia na młodzież lechicką. Przywiązuje się do nazwisk. Ma swoich faworytów, którzy nawet gdy zawodzą, to Bjelica nie reaguje. Pomija Jóźwiaka, który nie jest gorszy od żadnego z naszych skrzydłowych. Odpalił Tomczyka, na rzecz NBN. Skoro jeden czy drugi, z nazwiskiem, gra padakę, to wartoby dać szansę naszym młodym. Bjelica tego nie robi…Nie umie mentalnie trafić do piłkarzy, co widać po ich boiskowej postawie – są zdemotywowani, nie walczą o każdy centymetr boiska, nie wyglądają jakby za wszelką cenę chcieli wygrać. Nie umie przygotować zespołu na najważniejsze/prestiżowe mecze – PP, gdzie przegraliśmy z Arką, która w tym czasie przegrywała z każdym, a pare tygodni z nami przegrała 1:4 i praktycznie nie istniała; porażki z konkurentami do tytułu w zeszłym sezonie. Jego słowa nie pokrywają się z tym, jak Lech prezentuje sie na boisku – brak pressingu, brak ofensywnej gry, desperacka obrona z potencjalnie słabszymi drużynami. Kłotliwość, miotanie się i szukanie winnych poza sobą, pretensje do sędziów, dziennikarzy. Akurat to jest problemem, bo takim zachowaniem jak we Wrocławiu nie pomaga piłkarzom na boisku. Bjelica ma swoje za uszami, zamiast na trzeźwo przeanalizować sytuację, to zdaje się tracić kontakt z rzeczywistością. Nie jestem za zwolnieniem Bjelicy, bo to by i tak nic obecnie nie dało, ale oczekuje, że zacznie robić jakieś konkretne ruchy, że zacznie podejmować jakieś działania, które bedą wskazywały, że aktywnie szuka wyjścia z sytuacji, a nie biernie czeka aż wreszcie sytuacja poprawi się sama z siebie.

    • sternbek pisze:

      Grimmy zgodze sie z Twoim ostatnim zdaniem. Moim zdaniem problem siege glebiej niz wielu z nas sie wydaje. Wkurzam mnie zmiennosc nastrojow od noszenia Nenada na rekach do jechania po nim jak po starej kobyle. Co do Twojej wypowiedzi:
      1. „Pilkarze sa w fatalnej dyspozycji fizycznej…” – naprawde? Ile mamy kontuzji? Czy nasi traca sily na ostatnie 15 minut gry? Taki Situm np. czesto krytykowany potrafi na sprincie gonic przeciwnika w 90 minucie. rzygotowanie fizyczne mamy na dobrym poziomie.
      2. „Bjelica sie miota I sprawia wrazenie ze nie ogarnia sytuacji” – gdyby tak bylo to co mecz wystawial by inna 11 tym bardziej ze ma az nadmiar pilkarzy. A jednak uparcia stawia na ten sam trzon
      3. „..nie widać aby umiał przygotowywać plan taktyczny..” – tu akurat zgoda pytanie tylko czy to Nenad nie ma planu technicznego czy nagle pilkarze zapomnieli jak sie gra w pilke bo wczesniej jakos plan byl I czesto gnietlismy przeciwnikow
      4 „gra Lecha jest oparta o te same (proste) schematy…” – naprawde myslisz ze Nenad porzucil swietna pilke w srodku boiska na rzecz dlugich bezsensownych podan? a moze po prostu przeciwnicy nas odczytali I swietnie kryja kazdego dlatego Rudy nie wie co robic I daje lage do przodu. Czy to jest element wypracowany?? nie kupuje tego…
      5. „srodek pomocy nie istnieje” – I tu trafiles w sedno. To jest sprawa nad ktora Nenad musi sie pochylic aby 'uzdrowic’ nasza gre
      6. „Nie stawia na mlodziez lechicka” – stawial I zarobilismy krocie na tym. Teraz kupilismy tylu pilkarzy a gramy tylko na jednym froncie. Oczekujesz naprawde ze rzuci do boju 17, 18 latka majac na lawce doswiadczonych pilkarzy? Musialby byc ryzykantem…
      7. „Odpalil Tomczyka na rzecz NBN” – bardzo krzywdzace stwierdzenie. Tomczyk idzie droga wytyczona przez innych mlodych, wroci jeszcze I zrobi kariere. Natomiast NBN nie nadaje sie do niczego I trzeba go gdzies upchnac. Zgodizlbym sie ze przegina gdyby to NBN gral ale nie on wchodzi tylko na ogony… inna sprawa ze szkoda nawet tych minut…
      Nie chce robic za dlugiego monologu ale to tylko kilka spraw na ktore trzeba spojrzec trzezwo bez narosnietej zlosci ktora uwierz kazdy kibic Lecha w sobie ma po ostatnich niepowodzeniach.

    • J5 pisze:

      Problemem, może największym w naszym zespole jest właśnie brak rozegrania piłki od tyłu, najczęściej pod presingiem . I ten element powinien być ćwiczony do znudzenia. Wydaje się że ten problem jest jednym z głównych kłopotów w ofensywie. I od jakiegoś czasu brak presingu na połowie rywala zwłaszcza po stracie piłki. Bjelicy nikt z nas nie zwalnia, ale trzeba zwrócić uwagę na to co jest złe, a pierwsza myśl jest właśnie taka, aby Bjelica problem ogarnął sam zanim strata punktowa będzie zbyt duża bez podziału punktów. Chyba że jak pisałem w sierpniu, zarząd, kibice Redakcja itd nie bęfą wywierać presji na koniecznie w tym roku trofeum, tak aby trener mógł pracować z drużyną spokojnie

    • sternbek pisze:

      Sorki za bledy ale computer zmienia mi automatycznie na cos co przypomina angielski…

    • Bronks pisze:

      Grimmy 100% racji Trafnie i na temat. Powtórzę nikomu zdrowo myslącemu kibicowi Lecha nie zależy na zmianie trenera bo przegrał jeden, drugi czy trzeci mecz. Tu chodzi o kompleksowe spojrzenie na działania i efekty tak jak wypunktował Grimmy.

  11. siwus89 pisze:

    Dla mnie sprawa jest prosta,skoro Bjelica nie zasługuje na krytykę to proszę o argumenty za co w ostatnim czasie można pochwalić naszego trenera. Ja na ten moment ich nie widzę,może ktoś mnie oświeci.

    • sas pisze:

      Kurwa jak czytam tych geniuszy powyżej to rzygać mi się chce podobnie jak patrząc na grę Lecha. Nie pamiętam kiedy ostatnio graliśmy tak fatalnie, bez polotu, pomysłu i taktyki jak gramy od początku sezonu. W ciągu 4 miesięcy przegraliśmy MP, PP, odpadlismy z LE, PP gramy żenade a tu niektórzy są oburzeni krytyka w 200% zasłużoną. Ja pierdole co za ludzie.

    • Mohito pisze:

      sas nie pamiętasz? to od kiedy chodzisz na mecze Lecha? za końcówki Urbana, Skorży (a to tylko ostatnie dwa lata) to my graliśmy zajebisty futbol?
      Albo świeżak (i to nie z Biedry) jesteś albo kłopoty z pamięcią. 🙂

    • sas pisze:

      Mohito – za Sjorzy czy Urbana przegrywaliśmy mecze nawet kilka z rzędu ale nie było takiej padało jak teraz. Najlepszego, nawet za Rumaka nie było takiego dna.
      Pamiętam mecz z Wisłą w którym byl jeden celny strzał Teodorczyka a w następnym juz była poprawa i to znaczna. A teraz co? Co mecz to gorzej i na nieszczęście nie zapowiada się że będzie lepiej.

    • Leftt telefon pisze:

      Pamiętam taki wyjazd z Polonią Warszawa za Bakero. 70 procent posiadania, żadnego zagrożenia i 5 minut przed końcem brama dla Polonii i oczywiście w cymbal.Zbliżamy się do tego ideału, tylko posiadania nie ma.

    • KKs7 pisze:

      @sas za Urbana skończyliśmy na, którym miejscu przypomni mi?