Reklama

Ważne mecze Nenada Bjelicy

Jan Urban, Maciej Skorża, Mariusz Rumak, Jose Maria Bakero Escudero, Jacek Zieliński, Franciszek Smuda i Czesław Michiewicz. Każdy z ostatnich trenerów Lecha Poznań wygrał co najmniej jedno prestiżowe spotkanie z Legią Warszawa. Obecny szkoleniowiec Kolejorza, Nenad Bjelica ma z tym wielkim problem przegrywając już trzy mecze z rzędu z tym rywalem i jedno przy Bułgarskiej.


Nenad Bjelica nie należy do trenerów Lecha Poznań za którego kadencji Kolejorz wygrywałby ważne dla kibiców spotkania, prestiżowe mecze czy trofea. Pod jego wodzą Lech poległ w finale Pucharu Polski będąc faworytem, przegrał kolejną edycję tych rozgrywek już w 1/16, nie dał rady przejść III rundy eliminacyjnej Ligi Europy, natomiast ubiegłym sezonie LOTTO Ekstraklasy na ponad 20 możliwych do zdobycia punktów z czołówką ugrał raptem 5 oczek. Poznaniakom ewidentnie nie idzie w spotkaniach, kiedy rywal jest mocny, presja duża, wymagania kibiców spore, a stadiony pełne.

Przed Chorwatem i Kolejorzem kolejny istotny bój. Dotąd Nenad Bjelica poprowadził „niebiesko-białych” do 3 ważnych zwycięstw. W listopadzie 2016 roku w rewanżu 1/4 Pucharu Polski lechici ograli na wyjeździe Wisłę Kraków 4:2, w marcu przy dość wysokiej frekwencji poradzili sobie w Poznaniu z Lechią Gdańsk triumfując 1:0, a w lipcu wygrali z FK Haugesund 2:0 odrabiając tym samym straty z Norwegii. To jednak wciąż mało. Jeżeli Lech Poznań ma sięgnąć po tytuł i coś zdobyć za kadencji Bjelicy musi nauczyć się wygrywać ważne mecze z nielubianymi rywalami, którzy stanowią ligową czołówkę.

Jak Nenadowi Bjelicy wiodło się w ważnych meczach z czołówką choćby w Austrii? Również różnie. Prawdziwym jego katem jest FC Salzburg. W 7 meczach z Mistrzem Austrii jego Austria Wiedeń oraz wcześniej Wolfsberger poległ 6 razy i ani razu nie wygrał. Bjelica z byłym pucharowym przeciwnikiem Kolejorza przegrywał bardzo wysoko. Takie wyniki jak 0:4, 1:5, 2:6 czy 1:4 chluby nie przynoszą. Lepiej Chorwatowi szło w meczach z Rapidem Wiedeń (bilans 3-2-3) czy przeciwko Austrii Wiedeń, kiedy pracował w Wolfsbergerze (1-1-3). Wiosną 4 lata temu Nenad Bjelica umiał wygrać z Wiedniu nawet 4:0.

Szkoląc graczy tego klubu Chorwat pierwsze ważne spotkanie wygrał w czerwcu 2010 roku, kiedy po barażach zwycięskich (w dwumeczu 4:2) wprowadził Wolfsberger na zaplecze austriackiej Bundesligi, by w maju 2012 awansować już do Bundesligi. Pracując w Austrii Wiedeń chorwacki opiekun Kolejorza awansował do Ligi Mistrzów dzięki wyeliminowaniu w dwumeczu Dinama Zagrzeb. W fazie grupowej jego ekipa z Emirem Dilaverem w składzie ugrała 5 punktów co pokazuje, że drużyna Nenada Bjelicy umiała wówczas grać pod presją (na domowe mecze przychodziło blisko 40 tysięcy ludzi).

Wcześniej we Włoszech trenerowi Lecha Poznań nie szło już tak dobrze w meczach o naprawdę dużą stawkę. W maju 2015 roku Chorwat i jego Spezia w barażach o Serie A nie dała rady Avellino. Wtedy na oczach blisko 8,5 widzów jego drużyna przegrała po dogrywce 1:2. Nenad Bjelica został zwolniony ze Spezii po 7 meczach z rzędu bez zwycięstwa oraz 3 kolejnych porażkach. Zwolnienie z Lecha Poznań absolutnie mu nie grozi. Przydałaby się jednak wygrana Kolejorza za kadencji Chorwata w naprawdę ważnym pojedynku dla całego klubu.


Ostatni trenerzy Lecha Poznań i ich wygrane przeciwko Legii Warszawa:

Jan Urban – 2
Maciej Skorża – 3
Mariusz Rumak – 1
Jose Bakero – 1
Jacek Zieliński – 1
Franciszek Smuda – 3
Czesław Michniewicz – 2

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







37 komentarzy

  1. ede pisze:

    A czy sponsorem meczu nie będzie czasem jakaś firma produkująca chusteczki .

  2. 07. pisze:

    Mecze prawdy przed Nenadem.

  3. arek z Debca pisze:

    Lech bedzie tak gral by nie przegrac a Legia tak samo. Jesli jednak Legii wyjdzie jakas kontra to bedzie po ptokach.

  4. menagom pisze:

    a dlaczego redakcja pisze ze zwolnienie mu nie grozi

  5. kb55 pisze:

    Czuję, że w październiku my, kibice Kolejorza, będziemy cierpieć.

  6. Ja pisze:

    Może Kolejorz zacznie grać na miarę swoich możliwości?

  7. old lawica pisze:

    ważny mecz, bo grają ze szmatą? Ktoś tu niezle odleciał, trener przegrał już wszystko w tym roku i teraz przy częstotliwości grania raz w tygodniu każdy mecz powinien być dla niego i jego zawodników jak o mistrzostwo świata, chyba zarabiają na tyle dobrze, że my kibice możemy wymagać od nich pełnego zaangażowania w pracy przez 1,5 godz dziennie

  8. Piasek pisze:

    Spore nadzieje pokładam w powrocie Gajosa… Tetteh obowiązkowo ława! To samo Majewski i Situm – niech pokażą się w roli jokerów. Ten drugi mógłby zagrać na lewej obronie, ale zakładam defensywny wariant w wykonaniu Bjelicy i zagra De Marco.
    Do pierwszego składu: Gumny, Jevtić na środek i Jóźwiak na skrzydło – wychowankowie w tym meczu dadzą z siebie maksa. Zrezygnować z Lasse Nielsena i na środek obrony Janicki z Dilaverem. Aaa, bym zapomniał! NBN na trybuny i niech Rakels pokaże czy się choć trochę ogarnął. Trenerze, wprowadź jakiś element zaskoczenia w tym meczu!

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Napisałeś to co ja pomyślalem?

    • Piasek pisze:

      Czyli myślących w ten sposób może być więcej – oby z Bjelicą na czele 🙂

    • jorik pisze:

      potem po meczu powiedzą, że nie byli zgrani przy tylu zmianach itp. i wszyscy będą wieszać psy na Bjelicy. Sądzę więc że Bjelica zagra:
      Putnocky
      Gumny, Lasse, Dilaver (lub Janicki), Situm
      Maki, Gajos, Trałka, Jevtic
      NBN

    • jorik pisze:

      no i Maja przed NBN

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      jorik@: znaczy nie ma co marzyć o 3 pkt. a remis może się zdarzyć po dużej nerwówce.

  9. jędrek pisze:

    To ponad 20 ptk. to dokładnie 27. 5 ptk na 27 to prawdziwe oblicze Kolejorza.

  10. VOJO pisze:

    Bielica jest świetnym trenerem… Tylko wyników nie ma. Taki był tu potrzebny ?

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      A kto tu miał wyniki poza Skorża? Zieliny nie liczę.

    • robson pisze:

      A myślisz, że zatrudniając trenera masz gwarancję wyników? Czasem najlepszy trener może sobie nie poradzić, a żółtodziób w którego nikt nie wierzy może wykręcić super wynik.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Mnóstwo zmiennych o tym decyduje. Zwlaszcza czynnik ludzki jest decydujacy. A skoro siedzisz na lasce dynamitu jaka jest posada trenerska to nie bój się jej odpalić. Niech pierdolnie, tylko we właściwym miejscu i czasie. Gorzej jak chcesz uniknac wstrząsów i boisz się odpalić.

    • Bart pisze:

      Dokładnie, mnóstwo zmiennych o tym decyduje i czasem najlepszy trener sobie nie poradzi. Na przykład taki Ancelotti jest świetnym trenerem który 3 razy wygrał ligę mistrzów, a w Bayernie wyniki miał średnie, albo taki Janek Urban – tylko w Legii mu wyszło, a w pozostałych klubach wyniki miał marne. Tu nie ma do końca reguły 😉

  11. wienio pisze:

    Jedna sprawa to to, że Bielica jest słabym trenerem, drużyna wygląda fatalnie i z każdym treningiem tylko gorzej. Wchodzi w konflikty z kim popadnie, z piłkarzami, sędziami, dziennikarzami. Robi za wyrocznię, choć przegrał wszystko, co było do przegrania. Inny temat , to szrot sprowadzony latem. Zero wzmocnienia. No i profesjonalny klub z ambicjami (?) ma w składzie półtora napastnika ! Śmiech.

  12. wiel pisze:

    …oby się nie sprawdziło ….ale obawiam się że Bielica będzie posrany i wystawi skład czysto defensywny (aby tylko nie przegrać) ..

  13. lukas pisze:

    ale przecież Legia też totalnie bez formy… to może być mecz jakiego dawno nie było między tymi drużynami. Stawiam na bardzo małą liczbę sytuacji bramkowych.

  14. J5 pisze:

    Puchacz powinien wystąpić na boku obrony, bo inaczej z De Marco cała lewa strona w ofensywie będzie martwa, i znowu nie będą umieli stwarzać sytuacji

  15. Judi pisze:

    Strasznie się wkurwie, jeżeli znowu przegra Nenad. Nie wyobrażam sobie takiego bilansu w meczach z legia za Nenada (0-0-4) po prostu nie wyobrażam sobie.

  16. Mohito pisze:

    W niedziele zapowiada się walka ślepego z niewidomym. 🙂

  17. kibicinowroclaw pisze:

    Pamietam jak Rumak wyszedl ultraofensywnie i przegral paroma bramkami. Mial chociaz jaja.

    • Mohito pisze:

      a jakie komentarze były po tym meczu? 🙂 chwalony była za ofensywne ustawienie?

    • Bart pisze:

      Ale nie miał rozumu. Do ultraofensywnej taktyki z dobrymi zespołami potrzeba odpowiednich piłkarzy, a jeśli się takich nie ma to lepiej dostosować taktykę do wykonawców.

    • leftt pisze:

      Do dzisiaj pamiętam Ślusorza nie trafiającego dwusetek i Kamlota patrzącego jak Kosecka wjeżdża w pola karne. Wbrew pozorom ten mecz był przynajmniej do zremisowania.

    • robson pisze:

      Jeśli po pół godzinie gry przegrywasz u siebie 0:3, to to nie jest ultraofensywność tylko głupota i amatorka.

  18. olos77 pisze:

    Jeżeli w składzie na szmatę będą rudy Duńczyk,Majewski i drugi Duńczyk to gramy w ośmiu!!!!

  19. foxi85 pisze:

    Jakby co Carlo Ancelotti jest wolny , sternicy klubu powinni już sondować sprawę… 😉

  20. Michu87 pisze:

    Mój skład na legie: Putnocky- Gumny, Janicki, Dilaver, De Marco- Makuszewski, Gajos, Jevtić, Trałka, Situm- Gytkjær