Reklama

Trener Lecha przed meczem z Legią

Po bardzo słabych wrześniowych spotkaniach trener Nenad Bjelica nie ukrywa, że nie podobała mu się ostatnia gra Kolejorza. Przed pierwszym październikowym meczem z Legią Warszawa (początek w niedzielę o godzinie 18:00) zespół Lecha Poznań skupia się przede wszystkim na sobie i swoim sposobie grania a nie przeciwnika.


Nenad Bjelica (trener Lecha):„Ostatnio nie graliśmy tak jak chcieliśmy grać. W niedzielę chcemy zagrać lepsze spotkanie, a Legia jest do tego idealnym rywalem. Jeśli zagramy na dobrym poziomie, to możemy wygrać ten mecz. Jesteśmy tylko i wyłącznie skoncentrowani na sobie. Chcemy być w niedzielę na lepszym poziomie.”

„Meczom z Legią zawsze towarzyszą spore emocje. To mecze z dużą presją, ale drużyna sobie w nich poradzi. W tej rundzie grając przeciwko FK Haugesund i FC Utrecht pokazaliśmy, że potrafimy grać pod presją, kiedy na stadionie jest wielu kibiców. Potrafiliśmy w tych spotkaniach walczyć.”

„Moja obecność na trybunach nie będzie miała wpływu. Znam się z Rene Pomsem od wielu lat, pracujemy razem długo i on wie, jak myślę. To nie ja będę miał problem tylko Szymon Marciniak, bo Rene Poms jest przy linii jeszcze bardziej żywiołowy niż ja.”

„W ostatnich meczach nie mieliśmy lidera drużyny. Radosław Majewski nie był w dobrej formie, a Darko Jevtić nie mógł grać. Jeśli ci zawodnicy grają swoją piłkę, to Lech jest najlepszym zespołem w Polsce. Ostatnio nie graliśmy na dobrym poziomie. Nie pomagali też zmiennicy, którzy niewiele wnosili do gry. Już przed meczem z Pogonią mówiłem drużynie, że nie gramy dobrze. Po meczu z Koroną mówiłem im to samo.”

„Sytuacja Christiana Gytkjaera wygląda dobrze. 3 dni nie trenował, wczoraj wrócił do zajęć z drużyną i dziś również z nią ćwiczył. Zobaczymy jak rozwinie się sytuacja. W kadrze mamy 3 napastników, dlatego każdy z nich może zagrać.”

„Kamil Jóźwiak nie gra, ponieważ nie wiąże na razie przyszłości z klubem. Trwają negocjacje w sprawie nowej umowy. Chcemy stawiać na młodzież, która chce grać w Lechu. On i jego agent niekoniecznie chcą. Młodzi piłkarze nie mogą mieć takich wymagań jak starsi zawodnicy.”

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







73 komentarze

  1. leftt pisze:

    Nie gra bo co? Jeżeli jest w lepszej formie niż Situm to powinien grać. A dlaczego nie wiąże przyszłości z klubem? Może dlatego, że nie gra.

    • J5 pisze:

      Ja też nie widzę powodu dla którego Jóźwiak miałby nie grać. I nie wiem jak ta sytuacja ma się do strategii klubu, gdzie podobno ma się stawiać na wychowanków z akademii. Wygląda na to, że Nenad Bjelica foruje swoich ulubionych zawodników bez względu na formę. Ciekawe, kiedy ucieknie reszta wychowanków, bo na tą chwilę jedynym, który jeszcze gra jest Gumny

    • Bart pisze:

      A ja się nie zdziwię jeśli Gumny będzie grać do czasu jak do pierwszego składu wróci Vujadinovic, a wtedy Dilaver przejdzie na bok obrony a Guma ława…

    • leftt pisze:

      Z Dilavera jest taki prawy obrońca jak z Kadara stoper.

    • Bart pisze:

      Ale jest kolejnym znajomym trenera

    • robson pisze:

      A może Vujadinović dlatego nie gra, bo Gumny i Dilaver w oczach trenera są od niego lepsi? Skończcie z tymi teoriami spiskowymi.

  2. Grimmy tel pisze:

    Trochę smutne byłoby stracić Jóźwiaka. Chłopak ma duży talent. Mimo wszystko, nawet jeśli nie jest przekonany do swojej przyszłości tutaj, to jeśli jest w dobrej formie, to powinien grać. Klub robieniem mu pod górkę tylko może go zniechęcić jeszcze bardziej i przekonać, że to nie jest miejsce dla niego. Być może widzi jaką padlinę grają koledzy ze skrzydeł, jednak to oni wciąż w hierarchi są wyżej od niego i oni grają, a on siedzi na ławie, być może właśnie to sprawia, że się waha czy tu zostawać. Podpisze kontrakt na 4 lata, żeby siedzieć na ławie?

    • Grimmy tel pisze:

      Przecież w meczach tego sezonu, kiedy tylko wyszedł na boisko, nie dawał powodów aby wątpić w jego zaangażowanie i profesjonalizm. Zawsze dawał z siebie maksa. To już zaangażowanie tych co grają i deklarują przywiązanie (do kontraktów) jest wątpliwe. Mnie postawą boiskową nie przekonali, a Jóźwiak jak najbardziej. Kamil, podpisz kontrakt, zostań z nami. Trener jest, jutro może być inny. Lech to dla Ciebie świetne miejsce do rozwoju i trampolina do kariery. Jeszcze bedziesz grał pierwsze skrzypce w drużynie.

    • Szafcik pisze:

      A ja nie kumam ze nie chca mu zaplacic kasy bo co???? Bo mlody?? Chuj ze lepszy ale za mlody na dobra kase..: co za jebany rutek…

  3. ajgor pisze:

    Kamil to kolejny, młody piłkarz, któremu uderza sodówka do głowy po udanym występie i razem z agentem, który wyczuwa kasę, ma zamiar grać za granicą. Ilu już takich było niby talentów ?

    • Soku pisze:

      Marcinowi R. też uderzyła do łba sodówka, czy jednak miał nieco racji, że nie może całego meczu normalnie rozegrać?

      Fajnie, że Kamil ma ambicje grać. ANenadowi już nie ufam.

  4. John pisze:

    Ci agenci mącą w głowach zawodników,szczególnie młodych,obiecują nie wiadomo jaką karierę ,później taki zawodnik wyjeżdża słuch o nim ginie i prędzej czy później wraca do ekstraklasy.
    Szkoda by było stracić Jóźwiaka ale wszedł raz,drugi pokazał się z dobrej strony bramka,asysta i Lech zaproponował przedłużenie umowy.
    Ciekawe kim jest ten jego agent,z zawodnikami Fabryki Futbolu,Lech bardzo dobrze się dogaduje w kwestii przyszłości zawodników.

  5. Judi pisze:

    Jóźwiak już chce uciekać? Niech spier.. No

  6. Bart pisze:

    Ciężko stwierdzić jaka jest sytuacja z Jóźwiakiem i czy menago faktycznie mocno miesza mu w głowie, ale sądzę że na pewno znaczenie ma tu fakt iż ciągle siedzi na ławce bo wszysko musi grać znajomy trenera na zmianę z gwiazdorem z ligi szwedzkiej ściągniętym za duży hajs, mimo że od pewnego czasu żaden z tej dwójki nie wnosi do gry nic konkretnego.

    • robson pisze:

      Pretensje kieruj nie do trenera, ale do Rutka i Klimczaka, bo to widocznie oni dali prikaz, żeby nie wystawiać Jóźwiaka.

    • Colfosco pisze:

      robson – to kim jest trener? tylko frędzlem zarządu?

  7. ned pisze:

    Jóźwiak ma kontrakt do czerwca 2019 to o co biega? Zwykłe pierdolenie – powinni grać ci, którzy są w najlepszej formie i kropka. Tylko, że u nas to chyba nikt nie jest w formie, a zwłaszcza trener, który odlatuje coraz bardziej. Cały czas nas oszukują. Wciskają kity o profesjonalnym klubie, zajebiście zarządzanym z mega dojebaną akademią, ale kiedy przychodzi coś wygrać to okazuje się, że pierwsza drużyna jest coraz słabsza. Leje nas ostatnio Śląsk Wrocław (tego kurwa nie mogę przeżyć cały czas) ten sam kurwa utrzymywany przez miasto śmieszny klub balansujący od lat na skraju bankructwa… w ciągu dwóch okienek potrafili stworzyć drużynę, która zapierdala na boisku. My oczywiście sprowadziliśmy „gwiazdy” i się napinamy, że jesteśmy najmocniejsi, ale wystarczy na nas Pogoń czy Śląsk i okazuje się, że samym PR-em nie da się meczu wygrać.

  8. Bolek pisze:

    A moim zdaniem menago namieszał w głowie Jóźwiakowi (zresztą jak kilku miało podobną historię). Gumny jest wychowankiem, podpisał i gra (ale gra bo jest lepszy), trochę nie rozumiem Józia, tum bardziej, że WSZYSCY w Poznaniu i Wlkp. wiedzą, że nasz zarząd dotrzymuje dżentelmeńskich umów i jak ktoś dostanie ofertę i będzie chciał z niej skorzystać to odejdzie – a przykładów mamy takich wiele.

  9. Bart pisze:

    A może to jednak trener w tej sprawie coś kręci? Jak odchodził Arajuuri to nie było gadania że nie gra bo nie wiąże przyszłości z klubem tylko grał do samego końca bo po prostu był wystarczająco dobry. Tak więc albo trener jest niekonsekwentny, albo kręci. Oczywiście istnieje jeszcze trzecia opcja, że Jóźwiak z menago faktycznie zaczęli odpierdalać. Tak czy sia, wszystko pewnie się niebawem wyjaśni. Może nawet Redakcja w „Na chłodno” uchyli nieco rąbka tajemnicy.

  10. wagon pisze:

    czy Jóźwiak był wybitnym zawodnikiem w 1 lidze- nie, czy Lecha ma go dalej promować jeśli nic z tego nie będzie miał- nie,

  11. Jan pisze:

    I bardzo dobrze że Jóźwiak nie gra! Jak niech chce grać dla Lecha to nie musi. Już się wszystkim w głowach przewraca – myślą że są gwiazdami. Lech dał mu szansę się pokazać a on teraz cwaniakuje. Stracił bardzo dużo w moich oczach.

  12. robson pisze:

    Zważywszy, że Jóźwiak jest bliskim kumplem Bielika to jakoś mnie to nie dziwi.

  13. KKS pisze:

    A ja się nawet nie dziwię Bjelicy i poniekąd wronieckim. Po co promować kogoś kto za chwilę może odejść za darmo gdziekolwiek jak lepiej wstawić kogoś na kimś można przynajmniej zarobić.

    • Grimmy tel pisze:

      Tylko nie kosztem wyników. Nie twierdzę, że z Jóźwiakiem wygrywalibyśmy mecze, których nie wygraliśmy, jednak w tym sezonie pokazał się z dobrej strony. Kiedy słabszą formę mają inni skrzydłowi, rezygnowanie z wystawiania piłkarza, który może na boisku „zrobić różnicę” tylko dlatego, bo chcesz mu coś udowodnić jest wylewaniem dziecka z kąpielą i działaniem na wlasną szkodę. Borussia nie robiła Lewandowskiemu pod górkę w ostatnim sezonie, jeszcze dostał podwyzkę…

    • robson pisze:

      @Grimmy
      Chybione porównanie. Lewandowski był w swoim klubie największą gwiazdą i wygrał Borussii kupę meczów, a Jóźwiak ma jeszcze mleko pod nosem i niczego jeszcze w Lechu nie osiągnął.

    • Grimmy tel pisze:

      Robson,
      Nie twierdzę, że porównanie jest genialne, chodzi o pryncypia. Borussia stwierdziła, że Lewandowski jest im potrzebny i nie zgodziła na jego przedwczesne opusczenie klubu. Jeśli nasi skrzydłowi są w słabszej formie i to Jóźwiak miałby dać większą jakość czemu mamy pozbawiać sami siebie takiej opcji? Wnikając w kwestie motywacyjne, Jóźwiak w perspektywie kończącego się kontraktu może zapierniczać na boisku za dwóch – walczyć o lepsze warunki kontraktowe tutaj, lub w przyszłym klubie. Taki Barkroth ma zagwarantowane 4 lata dobrych zarobków, jego poziom motywacji może nie być aż tak wysoki, aby w każdym meczu dawać z siebie wszystko. Dla Jóźwiaka każdy mecz może być tym meczem o wszystko. Barkroth może sobie myśleć – nie dziś, nie jutro – nie szkodzi, mam czas aby się pokazać. To czyste spekulacje, oczywiście, nie mam pojęcia co myśli jeden czy drugi. Po prostu nie traktowałbym Jóźwiaka jak zakładnika. Uważam, że tu i teraz jest równie ważne jak to, co będzie w przyszłym sezonie czy za dwa.

    • robson pisze:

      @Grimmy
      Ja jednak uważam, że nie po to klub od najmłodszych lat inwestuje w Jóźwiaka i zapewnia mu najlepsze warunki do treningu i rozwoju sportowego, żeby później nic z tego nie mieć. Musimy się szanować. Już parę razy w przeszłości staraliśmy się być dobrzy, pozwalaliśmy dograć piłkarzom kontrakt do końca, a później dostaliśmy plaskacza w mordę. H***lainen był żegnany jak król, a co zrobił potem? Podobnie Bereszyński, który pół roku przed końcem podpisał kontrakt ze zdzirą (później trzeba było transfer przyspieszyć z wiadomych względów i tylko dlatego jakieś grosze wpadły). Koniec z dogadzaniem piłkarzom. Nie wiążesz z nami przyszłości, to albo odchodzisz teraz, albo do końca kontraktu grzejesz ławę.

    • Grimmy tel pisze:

      @Robson,
      Nie powiem, Twoje argumenty mają sens. Jednak czy możemy pozwolić sobie na taki „zamordyzm”, jak proponujesz? Nie takie kluby jak Lech ostatnio okazały się bezsilne wobec swoich gwiazdeczek, którym się odwidziała gra dla nich. Z Jóźwiakiem nie będzie problemu, bo zarabia pewnie grosze, ale gdyby postawił nam się ktoś z górnego pułapu płacowego, co ma w dodatku ze trzy lata kontraktu, to też 3 lata ławki i borykania się z potężnym obiążeniem finansowym – czyli bezproduktywnym grajkiem będącym na liście płac? Chociaż, szczerze mówiąc, nie podoba mi się dokąd to wszystko zmierza. A zmierza do dyktatury piłkarzyków. Jak takiemu się znudzi lub odwidzi granie dla klubu X to przestanie na treningi przychodzić, będzie się buntować i jeszcze w szatni mącić, bo on chce żeby go puścić do klubu Y, gdzie mu lepsze pieniądze obiecano. Ale jeśli ten sam piłkarzyk chuja gra, bo jest bez formy, albo zawsze był parodystą, tylko udało mu się nabrać jeleni, że jest piłkarzem, to spróbuj z takim rozwiązać lukratywny kontrakt. „Podpisaliście na 4 lata, to teraz wywiązujcie się z zobowiązań, ja się nigdzie nie ruszam…” Relatywizm w myśleniu i przepisach jest porażający.

    • J5 pisze:

      I tu wychodzi błąd zarządu z lata: sprzedaż obrażonego Robaka. Mam oczywiście nadzieję, że Jóźwiak nie idzie śladem naszego ekssnajpera i to o czym piszę do niego się nie odnosi. Sprzedaż Robaka przed końcem kontraktu z wiadomych przyczyn wskazała ścieżkę postępowania dla obrażonych gwiazdeczek, bądź cwaniaczków próbujących szybciej się dorobić. Ciekawe czy nasz zarząd zrobił cokolwiek, aby pojednać Robaka z Bjelicą. Jeśli nie, to w takim razie nie świadczy za dobrze o naszych włodarzach. Wydaje mi się że nawet gdyby obrażony Robak został w Lechu, to dawałby z siebie wszystko. Pozbyto się go zbyt pochopnie , nie bacząc na skutki jakie w przyszłości może wywołać ten przypadek. Najgorsze co przychodzi na myśl to to, że jeśli zawodnicy uciekają z Lecha w tym nawet wychowankowie, to atmosfera w szatni musi być daleka od poprawnej

  14. bombardier pisze:

    Nawiązuję do konferencji – „chcemy zagrać lepsze spotkanie”,
    „chcemy być w niedzielę na lepszym poziomie”.
    Tak mówi trener przed spotkaniem z naszym największym
    rywalem.
    Wyciągam wniosek, że nasz trener po roku pracy nadal
    zachowuje się jak słoń w sklepie z porcelaną.
    Chcieć to NIC NIE ZNACZY.
    Chociaż piłka jest okrągła, to winien powiedzieć – MY MUSIMY!
    MY MUSIMY WALCZYĆ, MUSIMY I BĘDZIEMY GRYŹĆ TRAWĘ,
    WYPLUJEMY PŁUCA – ALE Z W Y C I Ę Ż Y M Y !
    Na koniec – tak dla przypomnienia – to ja byłem jednym
    z pierwszych co napisali Bjelica won.
    Mógł to zrobić ostatnio Bayern – no to po ewentualnym
    niepowodzeniu w niedzielę – może ten ruch wykonać LECH.

    • Grimmy tel pisze:

      A sensowne nazwisko gościa, który będzie sprzątał po Bjelicy, jakiś plan naprawczy, czy robienie chaosu dla chaosu? Najłatwiej powiedzieć „trener X won!”.

    • bombardier pisze:

      To nie jest chaos.
      Wg mnie ten trener już nic więcej dla LECHA nie zrobi.
      Pisałem o tym 2 m-ce temu i TRAFIŁEM.
      Bardzo gorzka ta prawda, ale takie są FAKTY.
      Gra i trener LECHA to TRAGEDIA.
      Nie jestem od wskazywania kto następny.
      Poza tym ilu fachowców klub zatrudnia?
      Oczywiście, że przyczyn takiej kopaniny jest wiele.
      Bardzo dużo ma racji Kibol z IV, który swego czasu
      proponował wylot zarządu.
      No i kopacze – nagle nie umieją grać?
      Ponad rok temu pisałem, że klub jest STAJNIĄ AUGIASZA.
      Prawie wszystkich ogarnęła euforia, po przeprowadzonych
      transferach, dlatego ten temat ucichł.
      Teraz z hukiem TRUP Z SZAFY WYPADA…

    • J5 pisze:

      Wywalić trenera łatwo, ale znaleźć godziwego następcę w środku sezonu już nie. Tym bardziej że po ostatnich przemeblowaniach na ławkach trenerskich naszej e- klapy, żadnego sensownego nazwiska już nie ma, a i za granicą jest podobnie. A trener bodajże w trakcie sezonu może prowadzić jeden zespół, więc ze zwolnionych skorzystać nie można. Zwalnianie treners teraz nie byłoby chyba zbyt dobrą opcją, chyba że klub ma wyselekcjonowanego, wolnego następcę

    • Anonim pisze:

      bombardier Czepiasz się. Czy Ty jeszcze nie zauważyłeś, że trener nie jest Polakiem i gada w obcym dla siebie języku? I że niuansów tego języka ma prawo nie znać? On sobie krzyczeć o gryzieniu trawy może w szatni a nie na konferencji prasowej. Miał może jeszcze „W nienawiści” zaśpiewać? No bez jaj.

    • Mary pisze:

      Anonim to ja. Wylogowało mnie 😉

  15. robson pisze:

    No i wyjaśniło się. Jóźwiak ma jednak kontrakt do czerwca 2018 a nie 2019. Tak jak napisał wyżej KKS nie ma sensu byśmy go ogrywali innemu klubowi, skoro nic za to nie dostaniemy.

  16. mól pisze:

    Pracodawca musi przestać udawać, że płaci, a pracownik, że pracuje! Gra dobrze, dobrze zapłacić!!!
    Czyli dochodzą słuchy, że w Kolejorzu są rozdźwięki…
    Może stąd ta gra???
    Niezgoda rujnuje, ZGODA BUDUJE!
    RUTEK łapa do kieszeni i płacić!

  17. andi pisze:

    Wszędzie jest że Jóżwiak ma umowę do 2019. Nie wiem czy nawet mając do 2018, To powód aby z klubem na udry iść. Robak w spokoju odszedł, bo chciał..Józio trenuje..co do końca czerwca tak będzie trenował??? To go 3-liga niemiecka weżmie. Z jednym muszę się zgodzić nie młody będzie dyktował warunki..jak to powiedział trener.

    • Biniu pisze:

      Dokładnie tak jak piszesz. Dodatkowo jeszcze mały plus dla Bjelicy za szczerość.

  18. Tolek pisze:

    Lech najlepsza drużyna w Polsce hmm a pamięta ktoś kiedy byliście MP ?

  19. Biały 65 pisze:

    Dzisiaj Nenad Bjelica dobrze mówił na konferencji prasowej

  20. urwis pisze:

    A co on takiego odkrywczego powiedział? To, że raczej Marciniak ma problem? Polasowało się chłopu we łbie , przecież to on ma problemy, Marciniak to może cały mecz ciepłym olać. Ale Bjelica już nie. System motywacyjny , możemy ,powinniśmy , może…. ma do dupy.A Marciniak to dwizdor, nic nie musi. Może wyrzucić Rene z linii i tyle.

    • tom pisze:

      Pisz po polsku, bo chuj wie o co ci chodzi.

    • urwis pisze:

      Czego nie rozumiesz ? Bardziej po polsku już się nie da. Polasowało = pop….oliło , znane w całej Polsce, skąd jesteś? Ciepłym olać = ciepłym moczem potraktować , ile masz lat? Gwizdor = parafraza sędziego, od gwizdania. Co jeszcze objaśnić? Co to znaczy parafraza? Słownik, bo za edukację też trzeba brać kasę. A że Marciniak ma system motywacyjny do dupy , też nie rozumiesz?

    • urwis pisze:

      Też się zapędziłem , Bjelica ma ten system motywacyjny , którego pewnie nie ma , bo Marciniak to jak rząd za Urbana w stanie wojennym, sam się wyżywi.

  21. El Companero pisze:

    no to z tym Jóźwiakiem pojechali… Nie chciałbym byc w skórze młodego , gdyby miał zagrąc w niedziele przy pełnym stadionie… Podajcie lepiej nazwisko jego agenta i czy będzie siedział dzieś na trybunach…

  22. kibic pisze:

    Jóżwiak to słaby grajek jak był na wypożyczeniu to nic szczególnego nie pokazał .Podziękować i się nie rozczulać . To nie zawodnik dla Lecha (słabiutki).

    • urwis pisze:

      No kto to jest? Czego dokonał? Jakie szczyty zdobył? Nie rozumiem części wpisów. Jakiś Mesjasz czy Lewandowski? Chce iść , droga prosta. Niech menago wykręci piątkę mln. Euro . A nie, to klub Kokosa jak kiedyś wymyślił Wojciechowski w Polonii W-wa. Niehumanitarnie? To może niech robią następne zadatki na piłkarzy na głowę każdemu trenerowi i zarządowi?

  23. anty człapacz murzyn pisze:

    tylko nie czarna mamba a wygramy

    • Siódmy majster pisze:

      Nie no, czarna mamba to Iwona Pawlović z Tańca z Gwiazdami.Tetteh to BOJĄCY SIĘ ZŁEGO MZIMU 😉

  24. Tadeo pisze:

    @Grimmy 100%racji w Twoich komentarzach.Młody piłkarz który dopiero co rozegrał kilka dobrych meczy a już stawia warunki. Coś takiego nie ma prawa mieć miejsca. Pilkarz ma ważny kontrakt i jego obowiązkiem jest go do końca wypełnić. Ktoś wspomniał o Robaku że Zarząd popełnił błąd puszczając go do Śląska i w pełni z tymi słowami się zgadzam.Nie można dopuścić do sytuacji gdzie każdy piłkarz mimo ważnych umów będzie stawiał swoje warunki Zarzadowi i trenerowi ,podobnie jak sytuacja miała miejsce w Legii .Bielica mimo swoich radykalnych metod i słabych do tej pory wyników, nadal w swoim działaniu ma moje poparcie .Rozliczymy go na koniec sezonu .Zadajmy osobie pytanie , czy jest to możliwe że na początku pracy Bielicy graliśmy solidną piłkę a teraz nie da się. tego oglądać? Czy nasze gwiazdeczki zapomniały jak się gra w piłkę, czy po prostu im się niechce.

  25. kidd pisze:

    Co za frajer z juzwiaka, niech spi…..a, skonczyjak masa innych grajkow madrzejszych od trenera, a sluchajacych swoich menago-gleboka lawa na zachodzie albo korona, podbeskidzie czy pogoń gdzie ani nie pogra, ani zadnego trofeum nawet nie powacha. Adijos, temu panu juz podziekujemy

  26. Bronks pisze:

    Sytuacja z Jóźwiakiem przypomina mi wiosenne zawirowania. Wtedy zamiast Robaka wystawiano Kownasia -żeby go wypromować. Teraz nie stawia się na młodego – żeby go nie wypromować. Klub zyskuje siano ale wyników sportowych nie ma. To kolejny dowód że aspekty sportowe dla Zarządu to sprawa drugoplanowa. Dowodzi to również, że Bjelica chodzi na pasku więc to pipa nie trener. Wybrał kasę a nie karierę, jego sprawa. Wronieccy i tak za jakiś czas go wwypierd….ą a wtedy żaden „znaczący” klub sie po niego nie zgłosi. W CV może sobie wpisać słucham co mi własciciel każe robić. Nie znam szczegółów stanowiska Jóźwiaka, ale wiem jakie wkurwi…jest, gdy szef awansuje miernego znajomka.

  27. 1909 pisze:

    Bjelica przestań pi…ć i zabierz się za robotę. Podobno jesteś wybitnym trenerem z epizodem w LM a tymczasem nic odcroku tego nie potwierdza. Drużyna gra padlinę. Nie da się Lecha oglądać. Legię na rozkładzie ma już w samym tym sezonie 4 polskich trenerów Rumak, Brosz, Mamrot i Urban. Warto by coś udowodnić takim sceptykom jak jest sięvlepszym od ww. . Chorwacie tylko zwycięstwo albo koniec przygody w Poznaniu.

  28. Klos pisze:

    Dokładnie 1909 słusznie prawisz jutro jestem ponownie na Bułgarskiej i pragnę zwycięstwa jeżeli go nie będzie to jest to kit nie trener.

  29. Biniu pisze:

    Fajnie się czyta komentarze. Od durnego chodzącego na pasku zarządu Bjelicy do wrednego zarozumiałego Jozwiaka , a w gruncie rzeczy myśle że nikt z nas nie zna szczegółów awantury. Może Jozwiak ma nasrane w bance i chce iść do rezerw jakieś drużyny na zachodzie , ma w dupie Lecha itd. Może zarząd nie chce dać mu podwyżki i chłopak gra za frytki itd. Wg mnie dobry zarząd z oddanym pracownikiem powinien dogadać się bez zgrzytów więc coś śmierdzi. Wywalenie tematu na konferencji ma pewnie wywrzeć presję na chłopaku. Trudno oceniać sytuacje po jednej wypowiedzi choć serce zawsze z Lechem a nie początkującym grajkiem.

  30. Szogun pisze:

    Cytując słowa bjelicy: zawodnik nie chce grać dla tego klubu. Przytoczę sytuację z Karolem Linettym który miał iść do Legii jednak na ostatniej prostej coś nie wyszło. Może Legia nie chce popełniać drugi raz tego samego błędu i czeka na koniec kontraktu Jóźwiaka i poprostu go zakupić

  31. Tadeo pisze:

    Coś w ostatnim czasie dużo tych zawirowań między piłkarzami a Bielicą. Być może nasze ,, gwiazdy”nie przywykły do warunków pracy narzucanych im przez trenera. Szkoda że te wszystkie problemy nie są załatwiane w szatni lub w gabinetach prezesów , tylko w mediach.

  32. Jan211 pisze:

    Postawię się w sytuacji Jóźwiaka. Klub na mnie nie stawia, nie gram meczów więc się nie rozwijam. Gadanie Bielice typy 'nie gra bo nie podpisuje kontraktu jest tylko działaniem manipulacyjnym że strony Rutkowskiego , ponieważ każdy kto zna sytuację wie, że Jóźwiak nie dostał prawdziwej szansy zagrania 3-4 meczów z rzędu od początku sezonu czyli PRZED NEGOCJACJAMI.
    Dlaczego więc Bielica mówi o takiej zależności ?
    Jestem przeciw takim działaniom kiedy niszczy się młodego zawodnika w ten sposób.. pokażcie że macie do niego zaufanie, dajcie szansę na boisku a wtedy na pewno podpisze kontrakt.

  33. kidd pisze:

    Cos smierdzi, pewie menager

  34. www pisze:

    Po ostatnich meczach (obym się mylił)chodzi mi po głowie to,że panowie piłkarze chcą swoją grą „zatrudnić nowego trenera.”Ja daję mu jeszcze czas.(musi zagrać odważnie i będzie dobrze)Co do Jóźwiaka to niech udowodni jutro że zasługuje na coś więcej.Wchodzi z ławy,ładuje ladacznicy 2 bramy i nie ma problemu.Będzie dobrze.KOLEJORZ

  35. vip pisze:

    warunki stawia bo 3 mecze dobre zagral….swiat się kończy.. .ciekawe jak najemnicy dzisiaj zagraja czy będą chęci trochę pograć…szkoda bo wierzyłem w bjelice…przegrywamy z klubikami bez walki typu pogon czy slask…to wina trenera i tyle

  36. inowroclawianin pisze:

    Bjelica, w kadrze mamy obecnie tylko jednego napastnika, reszta 100 procent racji. A Jozwiak niech się ogarnie bo na dzis nie jest żadną gwiazdą. Niech podpisuje umowe i zapierdala.