Niedziela niezapomnianych wrażeń
Niedziela, 1 października 2017 bez wątpienia zapisała się na kartach historii sezonu 2017/2018. Po kilku słabych meczach Lech Poznań w końcu zagrał na miarę swojego potencjału i oczekiwań kibiców. Kolejorz przed 37 tysiącami ludzi zmiótł Legię Warszawa z boiska triumfując 3:0 oraz powiększając przewagę nad „Wojskowymi” do 5 punktów.
Słoneczna jesienna i październikowa już niedziela na długo zapadnie w pamięci każdego kibica, który przybył wczoraj na Inea Stadion. Przed spotkaniem uhonorowani zostali Mistrzowie Polski do lat 17. Juniorzy młodsi Lecha Poznań w czerwcu po raz 4 z rzędu sięgnęli po tytuł, a mecz z Legią Warszawa był idealny do tego, aby ich nagrodzić przed tysiącami osób. Dłoń młodym lechitom uścisnął m.in. Jan Bednarek, który gościł na tym meczu tak samo jak Karol Linetty i Dawid Kownacki. „Kownaś” w przerwie spotkania oficjalnie został pożegnany przez Karola Klimczaka, który wręczył mu okazjonalną koszulkę. Poza trójką wychowanków w niedzielę na Bułgarskiej pojawił się m.in. Bartosz Ślusarski.
Przed pierwszym gwizdkiem sędziego w Kotle nie zabrakło pirotechniki. Pojawiły się świece dymne w różnych kolorach, które dodały widowisku kolorytu, emocji, podkreślając ligowy klasyk. Sędzia musiał opóźnić początek zawodów, bowiem dym z piro powędrował na murawę i przez brak wiatru utrzymywał się na niej przez kilka minut.
W Kotle poza faną KSZO i dwiema fanami ŁKS-u został m.in. wywieszony transparent widoczny poniżej. Nie zabrakło też „pozdrowień” prezydenta Poznania, który swoim zachowaniem i działaniami kompromituje publicznie nasze miasto.
W niedzielę stadion po raz pierwszy eksplodował w 12 minucie po tym jak świetną wrzutkę Roberta Gumnego z prawej strony na gola zamienił Maciej Gajos. Kapitan Lecha Poznań po miesięcznej pauzie wrócił do gry i zdobył 2 bramkę w 2 kolejnym swoim meczu. Co ciekawe 2 głową.
W 37 minucie obiekt ponownie eksplodował po tym jak Łukasza Trałka celnie trafił główką po dośrodkowaniu piłki z rzutu rożnego przez Darko Jevticia. Po tej bramce doping był jeszcze głośniejszy. Również kibice z innych trybun podnieśli się z miejsc tworząc doskonałą, fanatyczną atmosferę.
W 66 minucie stało się to na co wszyscy czekaliśmy. Lech dobił Legię! Wszyscy wstali z miejsc już wtedy kiedy Maciej Makuszewski sunął z piłką na bramkę będąc 1 na 1 z Malarzem. Trafił na 3:0 doprowadzając ponad 36 tysięcy ludzi do szału. Co ciekawe gol na 3:0 zbiegł się idealnie ze zgodową oprawą Lech&KSZO. Zaczęto wtedy odpalać ognie wrocławskie, świece dymne i race. W Kotle spalono barwy Legii, a przy tym cały stadion śpiewał, by Legia zabierała szmaty i wypie*dalała do chaty (słyszane na filmiku poniżej).
Każdy kto przybył wczoraj na Inea Stadion nie żałował. Iście fanatyczna atmosfera, sporo pirotechniki, ciekawe przyśpiewki w końcówce meczu, wielka radość w momencie w którym Szymon Marciniak słusznie anulował rzut karny w 84 minucie, gra Lecha na miarę potencjału i oczekiwań, walka, determinacja, ambicja, 3 gole, 3 punkty i odskok Legii na 5 oczek w tabeli. Kolejorz na oczach prawie 37 tysięcy ludzi w końcu wygrał ważny, prestiżowy pojedynek pod wodzą Nenada Bjelicy. Klub ustanowił też nowy frekwencyjny rekord bieżących rozgrywek wynoszący teraz 36829 osób. To była piękna niedziela wraz z Lechem Poznań. Oby więcej takich dni na Bułgarskiej aż do 20 maja 2018.
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Piękne zwycięstwo. Oby tylko z Situmem było wszystko w porządku, bo jeśli nie, to w kontekście absencji Dilavera i Makuszewskiego w kolejnym meczu, trochę to zwycięstwo będzie takie pyrrusowe.
No ale takie też się czasem zdarzają.
Tej mądrala,dwa razy pyry roz jaja,
??
A tak jakiś bardziej normalny komentarz ?
Nie będzie za trudno ?
Bo nie wiem jak się odnieść.
DZIĘKUJEMY!!! I oczekujemy takiego zaangażowania w każdym meczu, to tylko 1.5 godz pracy, musi wam się chcieć!
Dziękujemy!
Oby więcej takich wieczorów z Kolejorzem 🙂
I jak tu nie kochać Lecha 🙂
Fajnie, że Ślusarz był na meczu, oby więcej naszych byłych piłkarzy poszło w Jego 🙂
Piękno w całej krasie 🙂 Czym byłaby piłka bez …kiboli ? Bez rac , flag , opraw… ? Już niedługo feta z okazji majstra , znów cały Poznań ubierze się w niebiesko białe Mistrzowskie szaty. Będziemy MAJSTREM w tym sezonie , będziemy bo nie mamy innego wyjścia 🙂
Drużyna po legła
Kibice uciekli
Nie ma większej kur…y
od warszawskiej legii
Serce rośnie, dusza ulatuje gdzieś w niebiosa.Tutaj w Poznaniu MUSI być majster.Kiedy jeśli nie teraz?MUSI być piękna wiosna.Najpierw niebiesko-biały mistrz Polski, a potem biało-czerwona nawałnica na kacapowym Mundialu! 🙂