Wspomnień czar: 10 goli w jednym sezonie

Wiosną 2016 roku ruszyliśmy na KKSLECH.com z kolejnym nowym cyklem, który na stałe towarzyszy już tej witrynie. Cykl „Wspomnień czar” to dopełnienie przedmeczowych materiałów przypominający ciekawe wydarzenia z przeszłości trochę w innym stylu. Pół żartem, pół serio wracamy pamięcią do dawnych spotkań, które Lech Poznań rozegrał z danym rywalem.


W cyklu „Wspomnień czar” przy okazji większości meczów w nieco nietypowy sposób wracamy w artykułach do przeszłości wspominając na luzie krótko dawne mecze Lecha Poznań z danymi rywalami. Nie zabraknie filmików, naszych osobistych wspomnień i odczuć czy starych fotek z archiwum KKSLECH.com dotyczących dawnych spotkań Kolejorza. W zależności od rywala czasem jeden odcinek będzie ciekawszy, a czasem drugi trochę mniej. W każdym razie przypomnicie sobie występy Lecha Poznań przeciwko danemu klubowi od tej najciekawszej strony.

W dzisiejszym odcinku cyklu cofamy się do lat 90-tych, a konkretnie do pamiętnego i mistrzowskiego sezonu 1992/1993. To w nim Lech Poznań odniósł swoje najwyższe zwycięstwa nad Jagiellonią Białystok w historii. Kolejorz w październiku 1992 roku ograł Jagę u siebie 5:0, by wiosną zwyciężyć takim samym rezultatem już na Podlasiu. Wyjazdowe 5:0 z Jagiellonią to jedna z najwyższych wygranych naszego klubu w Ekstraklasie, która miała mały wpływ na końcowy sukces „niebiesko-białych” wiosną 1993 roku.

8 maja 1993 roku Kolejorz jechał do zdegradowanej z ligi Jagiellonii po 3 punkty. Mecz 27 kolejki na żywo obejrzało raptem tysiąc osób. Lech stosunkowo późno rozpoczął strzelanie w pierwszej połowie. W 26 minucie do siatki gospodarzy trafił Jerzy Brzęczek. Kilka minut później karnego na gola zamienił Jerzy Podbrożny dzięki czemu poznaniacy do przerwy prowadzili 2:0. Po zmianie stron padły kolejne bramki. W 60 i 63 minucie na listę strzelców wpisał się Mirosław Trzeciak, a w 67 wynik na 5:0 ustalił Ryszard Remień. Lech Poznań wygrał więc z Jagiellonią w Białymstoku 5:0 (2:0) dzięki czemu w sezonie 1992/1993 zaliczył bilans z tym klubem 2-0-0, 10:0.

Skład Lecha w meczu z Jagiellonią w Białymstoku 5:0: Przybylski – Rzepka, Bąk, Kryger, Remień – Skrzypczak (80.Bereszyński), Łukasik, Brzęczek – Moskal (46.Dembiński), Podbrożny, Trzeciak.

Po ograniu Jagi podopieczni ówczesnego trenera Romana Jakóbczaka wygrali 2 kolejne mecze ligowe. Do 34 kolejki z nikim nie przegrali, a gra fair bez żadnego strzelania goli na wyścigi jak Legia i ŁKS pozwoliła Kolejorzowi sięgnąć po tytuł Mistrza Polski. Z kolei drużyna Jagiellonii zajęła ostatnie 18. miejsce w tabeli wywalczając w 34 kolejkach raptem 9 punktów i tracąc aż 91 bramek. Skrótu z meczu Jagiellonia – Lech 0:5 na YouTube nie znajdziemy. Są za to gole z meczu Lech – Jagiellonia 5:0 rozegranego na starej Bułgarskiej. Bramki poniżej:

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







4 komentarze

  1. J5 pisze:

    Fajnie byłoby ten rezultat powtórzyć. Lecha stać na taki wynik, oczywiście przy lepszej skuteczności niż w ostatnim meczu.

  2. leftt pisze:

    Jeżeli dobrze pamiętam to było to wtedy pierwsze zwycięstwo Lecha w 1993 roku w lidze. W pierwszej połowie 1993 pogubiliśmy mnóstwo punktów i to właśnie zaważyło na pamiętnym finiszu ligi, którą powinniśmy wygrać bez żadnych kombinacji stolikowych. No, ale odbijał się niesławny 4.11.1992 – mecz z IFK Goeteborg.

  3. tom pisze:

    Piękny okres w historii nie mieliśmy w kraju konkurencji a w ofensywie Trzeciak, Juskowiak, Podbrożny, Moskal czy Araszkiewicz… MP 1992 zdobyliśmy wręcz koncertowo, szkoda tylko właśnie tego Goeteborg i braku Ligi Mistrzów..

  4. Michu73 pisze:

    IFK nas pacnął gładko. Byłem na tym meczu i niestety nie istnieliśmy kompletnie. Jedyne co mi utkwiło w pamięci to grupy szwedzkich kibiców nawalonych jak automaty (wszyscy równo) kompletnie niezainteresowanych meczem.