Wyniki sondy: Najbardziej brakuje ludziom pucharów

Przez ostatnie 7 dni w jednym z newsów na KKSLECH.com oraz w „Śmietniku Kibica” trwała okazjonalna sonda z zapytaniem czego najbardziej brakuje Wam kibicom podczas trwającej rundy jesiennej 2017? Dziś po tygodniu prezentujemy wyniki niedawnej ankiety, która o dziwo nie była aż tak wyrównana, jak poprzednie sondy na łamach tej witryny.


Ponad połowa ankietowanych, a konkretnie 52,7% osób zaznaczyło opcję o brakujących im pojedynków Lecha Poznań w europejskie pucharach co pokazuje najlepiej za jakimi meczami Kolejorza tęskni najwięcej ludzi troszczących się o jego lost. 16,4% kibiców stwierdziło natomiast, że brakuje im bardziej emocjonujących jesiennych spotkań Lecha Poznań w Ekstraklasie.

Z kolei 15,9% liczyło i liczy tej jesieni na lepsze wyniki pierwszej drużyny w lidze. Pozostałe możliwości odpowiedzi nie przekroczyły progu 10%. Poniżej znajdują się pełne wyniki sondy w której udział przez tydzień wzięło 4440 osób. Wszystkim internautom KKSLECH.com dziękujemy za głosy i zapraszamy do udziału w kolejnych sondach. Następna już za kilka dni.


Wyniki sondy: Czego najbardziej brakuje tej jesieni?

52.7% – Jesiennych pojedynków Lecha w europejskich pucharach
16.4% – Bardziej emocjonujących spotkań Lecha w Ekstraklasie (więcej sytuacji, bramek)
15.9% – Lepszych wyników Lecha w lidze przy grze tylko w weekendy
9.1% – Większej liczby meczów choćby w Pucharze Polski w tygodniu
2.6% – Częstszych meczów Kolejorza na Bułgarskiej (do końca listopada będą tylko dwa)
1.6% – Nic mi nie brakuje. Wszystko mi się podoba, nie narzekam na jesienną nudę
1% – Wydarzeń wokół klubu takich jak np. stawianie lokomotywy pod stadionem rok temu
0.5% – W Lechowym życiu brakuje mi jeszcze innych rzeczy (napisz w komentarzu jakich)

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







11 komentarzy

  1. J5 pisze:

    Generalnie to, czego brakuje nam tej jesieni można położyć na karb budowania zespołu przez Bjelicę, oraz pozycji trenera w drużynie i strukturach klubu. Niektórym piłkarzom nie podobał się styl prowadzenia drużyny przez trenera i musieli odejść. Część podstawowych zawodników została sprzedana, byli też tacy którzy byli za słabi na Lecha, wielu nowych trzeba było wkomponować. Do tego doszła krótka przerwa, i okres przygotowawczy w trakcie eliminacji Ligi Europy oraz rozgrywek Ekstraklasy. Problem zgrania nowych zawodników oraz ich selekcji pod kątem przydatności do naszego klubu, oraz ich aklimatyzacja trwają do dzisiaj. To chyba wpływa na chwiejną, niestabilną formę Kolejorza, i przełożyło się na ilość meczów jesienią, na naszą frustrację. Niestety trzeba wziąć pod uwagę, że budowa drużyny nie jest zakończona, selekcja będzie jeszcze trwać dalej, bo jest wielu piłkarzy którzy udowadniają że gra w Lechu ich przerasta. Zimą będą konieczne dalsze roszady, zakupy zawodników, by trener mógł sklecić skład próbujący powalczyć o tytuł. Nie będzie łatwo. Budowa drużyny jeszcze długo potrwa…

    • Wit pisze:

      I pełna zgoda. Drugą stroną medalu jest to że lud potrzebuje igrzysk . Jedynym sposobem na to jest gra w pucharach plus mecz z Legią. Reszta spotkań to „męczenie buły” . Może kiedyś będzie inaczej.

  2. bombardier pisze:

    Trzeba wreszcie przestać pisać o budowaniu drużyny.
    Co sezon – TA SAMA ŚPIEWKA!
    Zastanówmy się czy letnie zakupy coś dały?
    Na dzień dzisiejszy (NIESTETY) jest to zlepek przeciętnych zawodników.
    Dodać trzeba jeszcze genialnego – ale tylko w słowach – trenera.
    Wszyscy byli wniebowzięci po wygraniu z kiblową.
    Sami zawodnicy zapowiadali jeszcze większą mobilizację.
    Wyszło jak zwykle – żal i smutek po meczu w Białymstoku.
    Oczywiście, że znaleźli się tacy na tym forum wychwalające KOLEJORZA
    po tym kiepskim meczu.
    Prawda jest inna – Jagiellonia była cienka, a nasi jeszcze bardziej.
    Zaklinanie rzeczywistości jest bardzo modne u wielu forumowiczów.
    Nadal uważam za BARDZO SŁUSZNE to co pisałem WIELOKROTNIE.
    Sami wiecie co.
    Jeden w miarę dobry mecz na dziesięć marnych to nie powód do dumy.
    Ostatni mecz winien być DZWONEM ALARMOWYM.

    • anonimus pisze:

      strasznie negatywnie do wszystkiego podchodzisz. Ja sam byłem za zwolnieniem trenera ale teraz uważam że trzeba dać mu szansę do końca sezonu… w końcu Bjelica ma wyjść i strzelać bramki za Gytkjaera cz podawać za Majewskiego?? mecz z Jagą fajnie się oglądało a że wynik mógł być lepszy?? trudno będą kolejne mecze. W Lechu nie ma rasowego napastnika i bez tego nie będzie majstra ale to bardziej uwaga do wlodarzy Lecha. Teraz będą ciekawe mecze z Lechią, Wisłą i Górnikiem w których to Lech jest faworytem więc i z Bjelicą nie jest najgorzej

    • Jol pisze:

      Nie zgodze sie z Toba. Jaga w zeszlym sezonie byla wicemistrzem, na swoim boisku zawsze jest niebezpieczna i nie wygralismy tam od Bog wie kiedy. Wynik tego meczu zdecydowanie rozczarowujacy, ale nie mozna mowic ze przeciwnik byl za cienki. Chelsea wczoraj pojechala do Crystal Palace na mecz z zenujaco grajaca zbieranina. I co? Polegla 2-1! To jest pilka i nie mozna po jednym meczu wszystkiego przekreslac. Wiecej dystansu zycze. Jestesmy glownym kandydatem do mistrzostwa, regularnie punktujemy i wszystko idzie w dobrym kierunku. Co to przyniesie zobaczymy w maju

    • bombardier pisze:

      No, chyba nie tak.
      Ustawienia wyjściowe, dokonywane zmiany, a przede wszystkim
      SAMA GRA idzie w dobrym kierunku?
      Ile możesz wymienić meczy, gdzie LECH poprawnie zagrał?

    • J5 pisze:

      @bombardier generalnie piszemy o tym samym, ale innymi słowy. Trener jest jaki jest, lepszego na razie nie będzie. Siłą chamującą rozwój Kolejorza są zawodnicy, a w zasadzie polityka klubu odnośnie graczy. Sprowadza się to do sprzedawania najlepszych, i w ich miejsce za sprawą skautingu sprowadzania następnych. O ile kiedyś nam to wychodziło nieżle, o tyle teraz mimo wszystko speowadzamy graczy gorszego sortu, a najbardziej błędnym kierunkiem jest ten skandynawski. Ludzie zaproponowani przez Bjelicę jako tako się sprawdzają ( Situm Dilaver) . Natomiast ze Skandynawami jest na razie cieńko, co gorsza Gytkjaer sprawia wersję takiego trochę lepszego Thomalli. Też nieźle zaczął, też sprawia wrażenie gościa delikatnego, i też nie strzela po naszej delikatnej krytyce. O Jagiellonii pisałem że to gorsza od nas drużyna, ale wybiegana, i tym bieganiem wyszarpała punkt. A budowanie drużyny będzie trwało tak długo, aż trener wyselekcjonuje swój skład, gracze będą przychodzić , zmieniać się i odchodzic. A kiedy Bjelica osiągnie już swoją docelową ekipę, wtedy i jego podsumujemy: czy będą trofea, czy gra nam się będzie podobała, czy będą zapier…lać po całym boisku i walczyć przez 90 minut, a nawet dłużej

  3. sas pisze:

    Nie umiejętność wymiany trzech, czterech podań między sobą lub celnego zagrania na odległość 5-10 metrów to nie jest kwestia zgrania czy budowy zespołu. To bardziej wina złych treningów tzn braku tworzenia automatyzmow , wychodzenia na wolną pozycję, pokazywanie się kolegom . A u nas dobrze to wygląda tylko na początku meczu a potem jakby wszyscy dostali amnezji i naszą gra wygląda chaotycznie i przypadkowo. Nie ma zmiany taktyki w czasie meczu bo po 20 minutach cofamy się i później gra toczy się według indywidualnych umiejętności.
    Chcę oglądać Lecha który ma swój styl przez chociaż 70% meczu a nie 15.

  4. Scotland pisze:

    Brak czasu na podztawowe przygotowanie zespołu teraz daje znać o sobie i żadne przerwy na kadrę tego nie poprawią. Jeśli nie naładujesz akumlatora tylko będziesz doładowywał po trochu przy jeździe moejskiej też będą problemy z płynnym odpalaniem i jazdą.Lech ma problem kondycyjny brak sił w drugiej połowie skutguje gorszą jakością gry. Po przerwie zimowej powinna pokazać się jakość tego zespołu. Oby

  5. babol pisze:

    Dlatego liga powinna się kończyć w połowie maja, a przerwa zimowa trwać nie dłużej niż do końca stycznia. Wtedy każda wymówka nie będzie miała racji bytu. Kluby będą miały odpowiedni czas na przygotowanie drużyny w lecie, a w zimie nie powiedzą, że przerwa się dłużyła i miało to negatywny wpływ na ich przygotowania. Skoro od lat wszyscy wiedzą, że nasi pucharowicze zaczynają od wczesnych faz eliminacje i nie mają za wiele czasu na przygotowanie do rozgrywek to dajmy im ten czas. To samo się tyczy reszty ligi. Jak ważne są przygotowania latem chyba każdy doskonale wie. Zimą powinno się tylko podtrzymać to co wypracowało się latem. Niestety u nas przerwa jest długa, za długa i wszystko zaczyna się praktycznie od zera i tu jest problem. Nawet w Niemczech zima nie trwa nie wiem jak długo. W szanowanych ligach lato jest traktowane priorytetowo. Zimą nawet transferów się nie robi poważnych. To w lecie takowe powinno się robić z myślą o następnym sezonie w pucharach. Kiedyś byłem zwolennikiem zatrudniania w zimie zawodników jako wzmocnienia na puchary w lecie. Dzisiaj moje zdanie się zmieniło. W kilka miesięcy taki człowiek nie przystosuje się do gry zespołu, a jeśli nawet to na palcach 1 ręki można takie przypadki w Lechu podać, które z marszu podniosły jakość drużyny.

  6. Kibic Lecha pisze:

    Zgadzam się z tym wpisem ze Lech niema swojego stylu nie potrafi w trakcie meczu zmienić taktyki.moim zdaniem głównym powodem jest słabe przygotowanie fizyczne zawodników.