Poleciał i nie wrócił
Swego czasu wielu kibiców Lecha Poznań wiązało przyszłość z 21-letnim środkowym pomocnikiem, Victorem Gutierrezem. Prawonożny rozgrywający latem zeszłego roku został sprowadzony do Polski przez innego Kolumbijczyka, Manuela Arboledę, który po zakończony kariery sportowej zabrał się za menadżerkę. Pomysł z przywiezieniem młodego zawodnika z Ameryki Południowej do naszego kraju zupełnie nie wypalił.
Victor Gutierrez przyleciał do Polski latem 2016 roku. Po przejęciu zespołu przez Nenada Bjelicę rozpoczął treningi z pierwszym zespołem. Dostał swoją szansę w sparingu podczas wrześniowej przerwy na kadrę. 21-latek grał nieźle, zatem jesienią ubiegłego roku wciąż brał udział w treningach pierwszej drużyny. Ze względu na przepisy mógł być zarejestrowany i uprawniony do gry dopiero wiosną 2017 roku.
Zimą Lech Poznań wypożyczył prawonożnego Kolumbijczyka z Deportes Tolima na rok, czyli do końca grudnia 2017 roku z opcją wykupu. Piłkarz uczestniczył w przygotowaniach pierwszej drużyny Kolejorza do rundy wiosennej strzelając nawet gola w jednym z towarzyskich meczów. Gutierrez najczęściej grał na „8”. Mimo wielu braków potrafił kreować grę. W oczy rzucały się niezłe techniczne umiejętności tego piłkarza.
Wiosną prawonożny zawodnik trenował pod okiem Nenada Bjelicy, ale grał w III-ligowych rezerwach. W 17 meczach strzelił 2 bramki i zobaczył 2 żółte kartki. Młody Kolumbijczyk na 4 froncie w naszym kraju niczym specjalnym się nie wyróżniał zabierając przy okazji miejsce w składzie młodym wychowankom Kolejorza. Decyzją sztabu szkoleniowego pierwszej drużyny już w maju zapadła decyzja o przesunięciu Victoria Gutierreza na stałe do drugiego zespołu.
Powodem przesunięcia Kolumbijczyka nie były sprawy czysto sportowe. Victor Gutierrez nie był zainteresowany nauką języka polskiego ani nawet języka angielskiego. Miał spore problemy z komunikacją. Rozmawiał tylko po hiszpańsku i to z zawodnikami, którzy trochę znają ten język, a więc z Nickim Bille Nielsenem oraz Abdulem Azizem Tettehem. Innym ciężko było się porozumieć z tym zawodnikiem.
21-latek po zakończeniu sezonu 2016/2017 i przedstawionej informacji o przesunięciu na stałe do III-ligowych rezerw Kolejorza poleciał na urlop do Kolumbii z którego nie wrócił już do Polski.
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
I ok. Nie ma co rozkminiać dalej poczynań młodzika.
Sajonara leniu?
no to juz wiemy wszystko, czarno na białym.
Mogli go wypożyczyć do Wisły, tam by się że wszystkimi dogadal
¡Adiòs, vuelve a tu casa!
Szkoda trochę bo jakieś papiery na granir miał, ale skoro nawet po angielsku nie można było się z nim dogadać, to faktycznie bez sensu.
Wypisz wymaluj…Anderson Cueto
Wypisz wymaluj
A mnie on wydaje się podobny do Holmana ( tego od „wyścigu szczurów”) i słynnego „prześladowanego w Poznaniu” Keity. Podobne ancymony, nie ma co.
I dobrze
Żadna strata
Brakuje w Lechu ofensywnych zawodników z Ameryki Południowej. Szkoda że nie ma piłkarza z Urugwaju czy Argentyny bo wymiatałby eklapę.
I tacy piłkarze pojawiać się nie będą dzięki bońkowym przepisom. No bo wiesz, trzeba chronić rynek pracy dla młodych Polaków, a tymczasem sprowadzać piłkarski szrot że Słowacji czy Bałkanów tabunami
Boniek Bonkiem masz rację ale i włodarzy Lecha mie rozumiem. Kibice lubią pilkarzy z błyskiem jak Jevtic. czemu takich się nie sprowadza z tamtych kierunków tylko drewno ala Bankroth?? kasa podoba
W składzie są tylko dwa miejsca dla zawodników spoza UE, dlatego nie sprowadza się piłkarzy z tamtych kierunków.
@robson-nie sprowadza się ,a skoro są DWA miejsca to by DWÓCH można sprowadzić.W naszej lidze roi się od bałkańców,Słowaków i ostatnio beznadziejnych Skandynawów.
I co, zawodnik tak sobie może przepaść i urlopować na innym kontynencie? Nic go nie wiąże ani z managerami, pośrednikami, ani klubem?
mi się wydaje że jak by to był zawodnik z tzw. naszych ulubionych Bałkanów i też nie znał wielu języków tylko swój ojczysty to by tak nie przepadł. Język kultura itp. też ma bardzo duży wpływ na to jak zawodnik sie rozwinie czystko piłkarsko
„profesjonalista”. Powinien zapłacić karę za taki numer.
Oglądałem wiele spotkań z jego udziałem w III lidze. Potwierdzam, chłopak absolutnie niczym się nie wyróżniał. Powiem więcej, gdyby zrobić ranking rezerw Lecha, byłby pewnie w okolicach 6-8 miejsca. Tak więc do kadry pierwszego zespołu daleko
LECH to potęga finansowa – kłaniają się letnie zakupy,
taki Gutierrez – to pikuś do mocarstwowych zapędów Zarządu.
Po prawdzie to co chwila wypada jakiś trup z szafy KOLEJORZA.
Zarząd jak zwykle – NIE MAMY SOBIE NIC DO ZARZUCENIA.
Wg mnie te dwie marionetki obrosły tak w piórka, że nikt
ich nie ruszy.
CZY NAPRAWDĘ?
NIE wiem jak można tak DZIWNIE PISAĆ.
@LechFan17
To się nazywa biały wiersz. 🙂
@robson , to jest różowy wiersz.
Marionetki obrastające w piórka… chyba przedtem wytarzane w smole. Marionetki przecież są z drewna.
kolejny przykład na to, że perełki są w Wielkopolsce, a nie w Kolumbii.
Co na to Maniuś?
Szkoda, bo technikę miał świetną, ale cóż. Oby się nie okazało za X lat, że nagle wypali w jakiejś lidze hiszpańskiej czy innej francuskiej
„Młody Kolumbijczyk na 4 froncie w naszym kraju niczym specjalnym się nie wyróżniał zabierając przy okazji miejsce w składzie młodym wychowankom Kolejorza.”
Tyle w temacie.