III etap jesieni jak z koszmaru

Za nami III etap rundy jesiennej sezonu 2017/2018 podczas którego Lech Poznań nie wygrał żadnego meczu. Po październikowej przerwie na kadrę „niebiesko-biali” ani razu nie zwyciężyli zdobywając raptem 3 oczka na 12 możliwych. Choć wielu sądziło, że nie da się grać gorzej niż we wrześniu, to jednak w październiku Kolejorz odnosił jeszcze słabsze wyniki.


W II etapie jesieni pomiędzy wrześniową a październikową przerwą na kadrę w Lechu Poznań nieźle funkcjonowała obrona, a słabo ofensywa. We wrześniu lechici mieli problemy ze stwarzaniem sytuacji zdobywając raptem 1 bramkę w 3 spotkaniach. Pokonali tylko Koronę Kielce 1:0, jednak głównie z pomocą szczęścia i Matusa Putnockiego, który obronił rzut karny. Na koniec II etapu tydzień po porażce ze Śląskiem we Wrocław 0:2 ekipa Kolejorza przejechała się po Legii Warszawa 3:0 będąc po 11. kolejce na 2. pozycji z oczkiem straty do Górnika Zabrze.

Mecze po październikowej przerwie na kadrę w III etapie jesieni były dla Lecha Poznań prawdziwym sprawdzianem. O ile pechowe 2 remisy w Białymstoku i Gdańsku kibice jeszcze przełknęli, bowiem dały one nawet pozycję lidera, to 1 punkt w spotkaniach z Wisłą oraz z Górnikiem został przyjęty ze złością. Kolejorz stracił najpierw pozycję lidera, a po ostatnim weekendzie spadł na 5. lokatę tracąc do liderujących zabrzan już 5 oczek. Mało tego. Najgroźniejszy rywal w walce o tytuł, czyli Legia Warszawa wygrała komplet 4 meczów.

W tabeli za 4 ostatnie mecze podopieczni Nenada Bjelicy z bilansem 0-3-1, gole: 6:8 są na 13. pozycji. W III etapie rundy jesiennej tylko Lech Poznań, Sandecja Nowy Sącz i Pogoń Szczecin nie umiały wygrać ani razu. W 4 ostatnich spotkaniach Kolejorz stracił aż 8 goli podczas gdy wcześniej 11 kolejkach dał się pokonać raptem 6 razy co najlepiej pokazuje, jak duży regres zanotowała defensywa będąca długo najmocniejszą stroną drużyny Bjelicy.


Tabela po październikowej przerwie na kadrę:

1. Górnik Zabrze 22 pkt.
2. Lech Poznań 21
3. Zagłębie Lubin 19
4. Jagiellona Białystok 19
5. Śląsk Wrocław 17
6. Wisła Kraków 17
7. Wisła Płock 17
8. Legia Warszawa 16
9. Korona Kielce 15
10. Sandecja Nowy Sącz 15
11. Arka Gdynia 14
12. Lechia Gdańsk 13
13. Pogoń Szczecin 9
14. Termalica Nieciecza 8
15. Piast Gliwice 8
16. Cracovia Kraków 7

Tabela przed listopadową przerwą na kadrę:

1. Górnik Zabrze 29 pkt.
2. Legia Warszawa 28
3. Jagiellonia Białystok 26
4. Korona Kielce 25
5. Lech Poznań 24
6. Wisła Kraków 24
7. Zagłębie Lubin 23
8. Wisła Płock 20
9. Śląsk Wrocław 20
10. Arka Gdynia 19
11. Sandecja Nowy Sącz 17
12. Lechia Gdańsk 17
13. Termalica Nieciecza 16
14. Cracovia Kraków 15
15. Piast Gliwice 13
16. Pogoń Szczecin 9

Tabela ostatnich 4 kolejek:

1. Legia Warszawa 12 pkt.
2. Korona Kielce 10
3. Termalika Nieciecza 8
4. Cracovia Kraków 8
5. Wisła Kraków 7
6. Górnik Zabrze 7
7. Jagiellonia Białystok 7
8. Piast Gliwice 5
9. Lechia Gdańsk 4
10. Zagłębie Lubin 4
11. Arka Gdynia 4
12. Wisła Płock 3
13. Lech Poznań 3
14. Śląsk Wrocław 3
15. Sandecja Nowy Sącz 2
16. Pogoń Szczecin 0

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







22 komentarze

  1. milekamps pisze:

    Tabela nr 3 pokazuje dobitnie jak jest

  2. sas pisze:

    Remisy z Jagą i Lechią były pechowe? A nie frajersko nie wykorzystane sytuacje, bezsensowne klepanie piłki między obrońcami i ogólnie taktyka polegająca na wrzutkach z bocznych sektorów miała wpływ na te wyniki? Lech Bjelicy zamiast grać w piłkę wymyśla koła kwadratowe i robi wszystko żeby nie trafić w ten magiczny prostokąt.
    Każdy mądry kibol wiedział jak będą wyglądać te mecze bo ten zespół to na tą chwilę to zbieranina kopaczy grająca bezsensowna taktyke naszego chorwackiego geniusza który szybciej uczy sie języków niż strategii piłkarskiej

  3. John pisze:

    Po meczu z Legią humory dopisywały chyba wszystkim,wreszcie bardzo dobry mecz przez 90 minut,pod pełną kontrolą,5 punkty przewagi nad co by nie mówić, najgroźniejszym przeciwnikiem w słabej formie w walce o MP.Mija trochę ponad miesiąc,wszystko się wywraca do góry nogami.
    Nadal słabo grająca Legia ma już 4 punty przewagi,Górnik 5,Wisła ma tyle samo punktów,nawet Korona jest przed Lechem,czego chyba nikt by nie przewidział,nawet największy optymista i sympatyk Korony,swoją drogą zasłużyli a ostatnie zwycięstwa odnosili naprawdę w imponującym stylu.
    Jest na co narzekać,kadra jest jaka jest ale jak by nie patrzeć nie jest gorsza od zespołów które są przed Lechem.Gdzie leży problem takiej sytuacji?Sędziowie i VAR to temat trochę zastępczy,gdzieś 2 punkty zabrali to tyle.
    Nawet redakcja napisała odnosząc się do komentarza w Top 7 że jeśli Lech wygra 2 ostatnie spotkania z Wisłą i Górnikiem to będzie oznaczać że Lech jest naprawdę mocny,niestety nie wygrał.Więc jaki jest ten Lech,który jest za Koroną w co ciężko jest mi uwierzyć.
    Dejmek,Rymaniak,Kosakiewicz,Możdżeń,Kiełb,Gostomski i inne asy.No błagam.
    Może ten ich trener Ranierii czy jakoś tak, jest lepszy niż Bjelica.:-)

    • T-1000 pisze:

      Mecz z Legią Lech wygrał nie dlatego, że jest taki dobry, tylko Legia była w totalnym kryzysie. Ja dalej jestem zdania, że puki u władzy w Lechu będą tacy amatorzy jak Rutkowscy, nigdy w Poznaniu nie zobaczymy mistrzostwa…

  4. torreador pisze:

    Naprawdę wyciąganie jakiś 4 kolejek, nawet jeśli (na dziś ) ostatnich po prostu nie ma sensu. Liga trwa 37 koejek i tylko klasyfiacja na dzień 20 maja 2018 się liczy. Żadna inna.

  5. PAWEL pisze:

    ostatnia tabela
    13. Lech Poznań 3
    14. Śląsk Wrocław 3
    16. Pogoń Szczecin 0
    co ją łączy – we wszystkich drużynach maczali palce byli(ostatni) i obecny trener Lecha…

  6. LP pisze:

    No tak tylko gdyby okazało się że Lech MP nie zdobędzie,te 3 punkty w 4 meczach zdobyte w różnych okolicznościach będą swoje ważyć.Teraz trzeba gonić,jak zawsze i zobaczymy jak to będzie.

  7. PAWEL pisze:

    ps gdzie była Termalika za Rumaka wiadomo

  8. Michu73 pisze:

    Powiem Wam, ze na spokojnie podchodząc do tematu nadal jesteśmy w grze i biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności jesteśmy jednym z dwóch najpowazniejszych kandydatów do mistrzostwa. Tak jak po jednym wygranym meczu (nawet spektakularnie) nie powinnismy przypisywac sobie mistrza, tak również po porażce z Górnikiem nie powinnismy popadać w kolejną skrajność. Czy ktoś naprawdę wierzy, ze Górnik czy Korona bedą na koniec sezonu wyzej od nas w tabeli? Trener nie jest mistrzem świata, pisaliśmy już o tym rok temu po remisie z Arka, wiemy jakie ma wady, ale jest tylko jednym z elementów całego systemu. Moim zdaniem, gwałtowne ruchy mogą tyko pogorszyć sytuację i nic nie dadzą. Co spowoduje zmiana Trenera? Efekt nowej miotły i kolejny zjazd formy po kilku kolejkach? Kolejna rewolucja kadrowa zimą? Jeszcze większe zamieszanie i kłopoty ze zgraniem zespołu niz mamy dzisiaj. Cały czas mamy zespół który nie potrafi jeszcze grać ze sobą, nie wykorzystuje swoich wszystkich atutów. Co trzeba zrobić to spiąć pośladki i zapierdalać na treningach. Jeszcze 22 kolejki przed nami. 6 do końca roku (18 punktów do zdobycia!). Jesteśmy dopiero po nieco ponad 1/3 sezonu. Wstrząs w szatni jest potrzebny (Właściciel) ale robienie kolejnej rozpierduchy po niedawnej rewolucji chyba nie ma sensu. Trzeba wyciągnąć maksa z tego zespołu. I na koniec, jeżeli klub powtarza od jakiegos czasu jeden schemat związany z budową zespołu co skutkuje „jesiennym kryzysem” i koniecznością pościgu czołówki na wiosnę a zmieniają sie tylko „wykonawcy” tego samego schematu to do kogo piwinnismy mieć pretensje?

    • arek z Debca pisze:

      Też jestem tego zdania. Jestem wkurw….. na trenera, na zarząd za te beznadziejne transfery ale nerwowe ruchy nic nie zmienią a mogą jeszcze pogorszyć sytuację. Trzeba starać się wycisnąć maksa z tego co się ma. Jeśli trener tego nie zrobi to na wiosnę do widzenia i wraz z nim jeszcze kilku pilkarzy, wraz ze zmianami w dziale skautingu.

    • Kuba1994 pisze:

      Święta prawda, zgadzam się. Jak pokazuje zresztą wiele przykładów z lig zagranicznych czy nawet u nas Górnik Zabrze i Zagłębie Lubin, ciągłość pracy i ewolucja nie rewolucja, często daje efekty. Oczywiście, że nie jestem szczęśliwy patrząc na to co się dzieje, ale kolejne nerwowe zmiany nie są nam potrzebne w tym momencie.

    • ketjow1978 pisze:

      Masz rację Michu73, nie ma sensu robić jakiś rewolucyjnych zmian, tym bardziej teraz. Na razie dramatu nie ma, aczkolwiek z przewagi +5 zrobić -4 w 4 kolejki mało kto potrafi. A Nasi potrafią i to wkurw… najbardziej. Oczywiście o mistrza będziemy się bić z Legią, nie z Górnikiem czy Jagiellonią. Tylko jeszcze miesiąc temu to my byliśmy faworytem, teraz już nim nie jesteśmy, tym bardziej jeśli spojrzymy na kalendarz rundy wiosennej. Jeśli Bjelica nie przygotuje naprawdę dużej formy na wiosnę będzie ciężko, bardzo ciężko

  9. Dastin pisze:

    Wszystko ładnie pięknie ale coś mi się wydaje że jak Górnik wygra z Legia i z Jaga a utrzyma w miarę taka formę to będzie głównym kandydatem do MP a coś czuję że z Legia może być pogrom coś w stylu Lechia vs Koroną 0:5 chyba wydaje się realny skoro dostaliśmy 3:1 a i tak mimo wszystko uważam że gramy 3 klasy lepiej od Ległej to tak może się to skonczyc

    • Michu73 pisze:

      Kolejne 3 kolejki pokarzą nam o co bedzie walczyć Górnik w tym sezonie:)

    • sas pisze:

      Przecież legia wygra z Górnikiem, bo po pierwsze zagra defensywie na kontrę i załatwi ich własną strategia a po drugie zadziała VARszawa.

  10. inowroclawianin pisze:

    W zasadzie to od początku sezonu jest koszmar, bo wszędzie gdzie się Lech pojawił, tam odpadal. A miało być tak pięknie. Najgorsze jest to że zarząd nigdy nie reaguje. Jak w tirowce źle się dzieje to oni od razu działają, bo im zależy tylko na MP. U nas ciągle głaskanie po głowach i udawanie że wszystko jest ok. Kiedy to się skończy?????

    • szafcik pisze:

      o kuwa ale co mają zrobić? Powiedzieć przed kamerami że zostali zdradzeni? Czy wpierdol piłkarzom?
      My nie trafiliśmy z transferami albo po prostu kupiliśmy średniaków. I to obciąża Zarząd. I sory jedyne co Zarząd może zrobić to kupić zimą 2 dobrych grajków i 5 wyjebać.

    • inowroclawianin pisze:

      szafcik – zarząd powinien publicznie powiedzieć że jest źle, że są zawiedzeni postawą drużyny i zaprosić Nenada do biura na poważną rozmowę, a potem zawodników którzy najbardziej zawodzą w tym sezonie.

  11. foxi85 pisze:

    Po meczu z Legią , pisałem , że poczekam na serię spotkań kończącą się meczem z Górnikiem i wtedy napiszę opinię odnośnie siły drużyny i szans na mistrzostwo. Silnej drużyny nie mamy, mamy przeciętnych/ średnich najemników często z odzysku. Brak trampkarzy mających Lecha w sercu, mogących dużo zdrowia zostawić na boisku za Nasz Klub, brak solidnych rzemieślników / najemników na kontrakcie (paradoksalnie ostatnim takim był chyba Robak), brak młodych, którzy wiązali by dłuższą przygodę z Kolejorzem (każdy dobrze zapowiadające się grajek szybko spierdziela z tej łajby).

  12. Kuba1994 pisze:

    Byłem dużym fanem Bjelicy, ale coś tu jest nie tak. Ja wciąż nie wiem, kim my jesteśmy. Potrafimy zagrać mecz, gdzie pokazujemy, że mamy największy potencjał w Ekstraklasie, a za tydzień zagrać jak amatorzy. Bałem się tych czterech meczów, liczyłem, że będziemy po nich mniej tracić do czołówki. Porażkę w Zabrzu akurat wkalkulowałem, bardziej żałuję spotkań z Wisłą Kraków i jednego wyjazdu do Gdańska lub Białegostoku. Zdobycie czterech punktów więcej w tych spotkaniach spowodowałoby, że byłbym w miarę zadowolony. A tak jest źle, pięc punktów straty to już nie byle jaka strata. Teraz zaczynamy względnie łatwy kalendarz i musimy wygrywać regularnie. Szczerze mówiąc, ja liczę na jakieś 16 punktów w kolejnych spotkaniach. I bez tłumaczenia, bo potem znów zaczniemy grać z najlepszymi i liga nam odskoczy.
    Sam nie wiem, co myśleć o tym, co się u nas dzieje. Mam nadzieję, że po rundzie jesiennej będę znał parę odpowiedzi. Tak czy siak, jestem bardzo ciekawy wiosny. Jeśli wtedy będzie taka padaka jak na razie, trzeba będzie poważnie zastanowić się co dalej.

  13. Ekstralijczyk pisze:

    Dramat……

  14. Pulek pisze:

    Wyjebac tych nowych grajkow oni nie umieją grać jeszcze więcej nas pogrąża i dopiero ani puchary ani nic