Reklama

Przedmeczowa analiza Lech – Wisła P.

Pojutrze po południu Lech Poznań podejmie na Inea Stadionie płocką Wisłę. Rywal z Mazowsza ostatnio leżał Kolejorzowi, który wygrał z nim 5 z rzędu domowych i ligowych spotkań. Mimo ostatnich słabych wyników w niedzielę to gospodarze będą zdecydowanym faworytem do zwycięstwa, które prędzej czy później musi nadejść.


Lech Poznań ma serię 5 gier bez zwycięstwa, natomiast Wisła Płock passę 3 porażek z rzędu. W niedzielę to znów Kolejorz będzie stroną przeważającą, dlatego im szybciej strzeli wreszcie na gola 1:0 tym łatwiej będzie mu wygrać.

Mocne strony Wisły P.

Wisła w tym sezonie nie kalkuluje. Obok Legii ma najmniej remisów w lidze najczęściej wygrywając albo przegrywając. Płocka ekipa zanotowała dotąd tyle samo zwycięstw do Lech, czyli 6. Choć drużyna Jerzego Brzęczka zajmuje na razie dopiero 11. miejsce, to jak najbardziej jest w stanie powalczyć w tym sezonie o górną ósemką. Mocną stroną rywala są szybcy i filigranowi piłkarze tacy jak Konrad Michalak oraz Nico Varela, który zdobył dotąd 4 gole. Ofensywa Wisły opiera się też na Giorgi Merebashvilim oraz Dominiku Furmanie bardzo dobrze wykonującym stałe fragmenty gry. Wisła na papierze ma kim straszyć ligowych rywali. To bardzo solidny zespół, który punktowałby ostatnio lepiej gdyby nie indywidualne błędy m.in. bramkarza z Płocka.

Słabe strony Wisły P.

Największym mankamentem Wisły Płock jest właśnie brak klasowego bramkarza. Seweryn Kiełpin regularnie popełnia proste błędy, koncertowo zawalił mecz w Gdańsku dając lechistom gola już na początku, dlatego nie ma się co dziwić, że „Nafciarze” szukają już nowego bramkarza. Nie wiadomo czy Kiełpin zagra w niedzielę na Bułgarskiej. Wydaje się, że jednak tak, bowiem mimo wielu błędów 30-letni piłkarz cały czas zachowuje miejsce w składzie. Wisła Płock straciła dotąd 23 gole w tym 15 na wyjazdach. To jeden z gorszych wyników w lidze pokazujący, jak spory problem ma rywal w defensywie. W ostatnim czasie Jerzy Brzęczek wystawiał na lewej flance obrony lewego pomocnika Arkadiusza Recę. w Gdańsku na tej pozycji zagrał wracający po urazie Kamil Sylwestrzak, który spisał się przeciętnie. Bramkarz + lewa strona obrony to w tym momencie najczulszy punkt Wisły.

Największa gwiazda rywala

Największą gwiazdą Wisły Płock jest 25-letni środkowy pomocnik Dominik Furman. Były młodzieżowy reprezentant Polski wystąpił w trwającym sezonie we wszystkich 16 spotkaniach w których strzelił 2 gole i zaliczył 4 asysty. Furman bardzo dobrze wykonuje stałe fragmenty gry. Sporo pracuje nad tym elementem co przynosi efekty. Wisła w Poznaniu z pewnością do maksimum będzie starała się wykorzystać jego dośrodkowania z rzutów rożnych czy wolnych na co lechici muszą szczególnie uważać. Latem to właśnie Furman strzelił nam gola, choć wtedy akurat po strzale z dystansu.

Jak może zagrać Wisła P.?

Trener Jerzy Brzęczek dysponuje dość wyrównaną kadrą. Na skrzydłach mogą zagrać Michalak, Merebashvili, Reca czy Varela. Każdy z nich dysponuje niezłą szybkością na którą Lech przy okazji kontr szczególnie musi uważać. Szkoleniowiec rywala nie ukrywa przed tym meczem, że po serii 3 porażek z rzędu nawet punkt w Poznaniu będzie cenny dla jego drużyny. Tym samym spodziewamy się Wisły nieco wycofanej, grającej z kontry skrzydłami oraz nastawionej na strzały po stałych fragmentach gry.

Jak powinien zagrać Lech?

W każdym z ostatnich meczów Lech miał optyczną przewagę, dominował nad przeciwnikiem i od 5 spotkań nie wygrał. 3 razy z rzędu jako pierwszy tracił gola nie potrafiąc już później odrobić tych strat. Lechici ostatni raz zwyciężyli 1 października, kiedy jako pierwsi wyszli na prowadzenie. Tego w tej chwili Lechowi brakuje najbardziej. Gola na 1:0, aby złapać luz, zyskać więcej pewności siebie oraz zmusić przeciwnika do otwarcia się. W niedzielę poznaniacy powinni postawić na atak z głową tak, aby nie dać się skontrować. Główny cel to przede wszystkim strzelenie w końcu gola na 1:0, który przynajmniej w pojedynczym meczu z Wisłą z miejsca może odmienić grę poznaniaków.


Łyk statystyk Lech – Wisła P. (26.11.2017)

Preferowana taktyka rywala: 1-4-2-3-1
Najwyższy zawodnik z pola rywala: 193 cm – Kamil Sylwestrzak
Najniższy zawodnik z pola rywala: 172 cm – Jakub Łukowski
Średnia wieku kadry rywala: 26,0
Średnia wieku kadry Lecha: 25,6
Średnie posiadanie piłki Lecha u siebie: 55%
Średnie posiadanie piłki rywala na wyjeździe: 50,3%
Bramki rywala do przerwy: 6
Bramki rywala po przerwie: 12
Bramki Lecha przed przerwą: 9
Bramki Lecha po przerwie: 15
Największy atut rywala: gra skrzydłami
Największy mankament rywala: środek obrony

Nasz typ

Każda passa na szczęście kiedyś się kończy. Z drugiej strony pojedyncze zwycięstwo plamy nie zmyje, natomiast kolejna strata punktów może sprawić, że sezon zostanie przegrany jeszcze jesienią jeżeli Lech wciąż będzie gubił punkty. Ze względu na mecz przy Bułgarskiej zespół raczej się spręży i tym razem wygra.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







6 komentarzy

  1. Piknik pisze:

    No panowie czas się przełamać i zdobyć 3 punkty. Gramy na swoim boisku czas przeciwnikowi strzelić z 2 może trzy bramki. … Ach miejmy nadzieje, że w niedziele to nie będzie tylko marzenie jakiegoś piknika, ale rzeczywistość boiskowa, w której Kolejorz zagra w końcu dobry mecz bo panowie piłkarze nie wystarczy wygrać z legią, aby zdobyć upragniony tytuł Mistrza Polski.

  2. milekamps pisze:

    Dokładnie tak.czas już się postarać o zwycięstwo i proszę zagrajcie tak żeby nam wynagrodzić te marne mecze

  3. Sławek pisze:

    Scenariusz będzie taki jak zwykle ostatno , 10-15 minut bezładny atak bez bramkowej sytuacji a potem gra do tył i skończy się na 0-0.

  4. legat3 pisze:

    Ku…. Panowie piłkarze jak macie j….to weźcie się do pracy i wygrajcie to dla Nas dla siebie i może to wreście ruszy. Jest jeszcze sporo do zgarniecia do końca a przeciwnicy graja miedzy soba i pogubia punkty.

  5. J5 pisze:

    Lech nie potrafi grać z cofniętym rywalem nastawionym tylko na kontry. Gra kombinacyjna w środku pola nie istnieje. Jedyny pomysł na ataki to skrzydła i centra na co wszyscy rywale są świetnie przygotowani. Nie ma wolnych z szesnastego- osiemnastego metra ani strzałów z tej część boiska, ponieważ nasi zawodnicy skrzętnie omijają tę częś boiska. Lechici zachowują się jak wściekły pies ujadający z zza płotu. A jak się bramę otworzy, to szczeka tylko tam gdzie siatka omijając otwartą bramę. Bez całkiem nowej taktyki ataków i nowych wypracowanych schematów nigdy nie wygramy z tak grającym rywalem. Zawodnika Lecha prowadzącego piłkę środkiem boiska wystarczy postraszyć agresywnym doskokiem pomocnika, aby wycofał piłkę do stoperów i następny atak szedł bokiem. Rywale są na to dobrze przygotowani: zamknięty środek, otwarte skrzydła, dośrodkowania na słabego Gytkjaera i Lech jest bezradny