Wyniki sondy: Bjelica najbardziej winny ostatnich wydarzeń

Przez ostatni tydzień w jednym z newsów na KKSLECH.com oraz w „Śmietniku Kibica” trwała okazjonalna sonda z zapytaniem, kto najbardziej odpowiada za to co się dzieje? Lech Poznań dopiero w minioną niedzielę wygrał pierwszy mecz od prawie 2 miesięcy przerywając tym samym wstydliwą serię 5 spotkań przez zwycięstwa przez którą stracił pozycję lidera LOTTO Ekstraklasy.


Dziś prezentujemy wyniki trwającej 7 dni ankiety. Wyniki sondy są dość wyrównane, choć wielu kibiców nie miało problemu ze wskazaniem głównego winnego za ostatnie hańbiące wydarzenia mające miejsce w naszym klubie. 36,7% osób uznało, że najbardziej za fatalną sytuację Lecha Poznań w ostatnim czasie odpowiada pogubiony trener Nenad Bjelica. 21% kibiców za winowajcę niepowodzeń uznało za to zarząd Kolejorza.

Z kolei 18,7% użytkowników KKSLECH.com stwierdziło, że każdy kto tworzy obecnego Lecha Poznań ponosi po trochu winę za to co się ostatnio działo. Poza tym 12,6% ankietowanych było zdania, że winę za słabe wyniki Kolejorza ponoszą nowi piłkarze niewiele wnoszący do gry. Inne możliwości odpowiedzi nie przekroczyły progu 10% głosów.

Poniżej znajdują się pełne wyniki trwającej 7 dni ankiety w której udział wzięło 8011 kibiców. Wszystkim internautom KKSLECH.com dziękujemy za udział w tej sondzie i zapraszamy do licznego głosowania w kolejnych.


Wyniki sondy: Kto najbardziej odpowiada za to co się dzieje?

36.7% – Pogubiony Nenad Bjelica
21% – Zarząd Lecha Poznań
18.7% – Każdy kto tworzy Lecha po trochu ponosi winę za obecną sytuację
12.6% – Nowi piłkarze niewiele wnoszący do gry
4% – Starsi zawodnicy, którzy są tu od dawna
3.3% – Pech i brak szczęścia
2.8% – A co się dzieje? Kibice mają za duże wymagania
1% – Największą winę widzę w czymś lub w kimś innym (napisz w komentarzu)

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







46 komentarzy

  1. JR (od 1991 r.) pisze:

    Bjelica i jego błędy to przyczyna nieudanej rundy jesiennej w E-klasie, ale też tylko w pewnym procencie.
    Za ogólną degrengoladę, która trwa już 3 sezon Bjelica jednak nie odpowiada.

    • leftt pisze:

      Trochę zbyt ogólnie było sformułowane pytanie w ankiecie, nie wiadomo było do końca, czy chodzi o wyniki i styl ostatnich kilku meczów czy też o ogólny brak progresu od kilku lat. Stąd też zróżnicowanie odpowiedzi większe niż byłoby to normalnie. Więcej osób przyjęło jednak to pierwsze znaczenie. Ja też.

    • młody R. pisze:

      Trudno było się spodziewać innego rozstrzygnięcia sondy skoro redakcja już od dłuższego czasu jednostronnie krytykuje NB, a o innych ewentualnych przyczynach ani słowa. Ludzie w większości to kupili.

    • młody pisze:

      Trudno się bylo spodziewać innego wyniku sondy skoro Redakcja od dłuższego już czasy jedzie niemiłosiernie na Bielicy a o ewentualnych innych przyczynach obecnego stanu ani słowa. A warto by bylo porozmawiać o tym trochę szerzej.

  2. Akigo pisze:

    Prawda jest taka, że w 90% ściągnęliśmy (i od kilku lat ściągamy) szrot. Skauting mamy beznadziejny, koledzy młodego Rutkowskiego bez pojęcia o piłce, ślepo ufający programom komputerowym i statystykom. W tym klubie nie ma nikogo, kto znałby się na piłce, taka prawda. No i nikt nie wyciąga wniosków, ani nie ponosi odpowiedzialności. Zakładam, że as, który ściągnął np Thomalle nadal pracuje w tym klubie, prawda panie Mika? 🙂

    • robson pisze:

      Bez przesady. Jak na naszą ligę to nie są źli piłkarze, co widać po ich osiągnięciach w poprzednich klubach. Wątpię, by nagle wszyscy jak jeden mąż zapomnieli jak się gra w piłkę. Jednak w sytuacji, w której nie istnieją założenia taktyczne, beznadziejne jest przygotowanie kondycyjne, a trener zupełnie stracił pomysł na zespół trudno jest pokazać im swój potencjał.

  3. 07; pisze:

    Ryba psuje się od głowy. Bielica i jego var to nie problem podstawowy. Podstawywym problemem jest zarząd i jego decyzje. Pozyskujemy przeciętnych Nielsenów, Janickiego, czy wypalonego w Anglii Rakelsa i chcemy, oczekujemy, aby z nimi w składzie zespół robił progress w grze….. absurd. Polityka transferowa Lecha to problem nr 1. Sprzedać wychowanków każdy potrafi….. dopóki Rutkowski i Klimczak czyli ludzie którzy nie znają się na piłce będą robić transfery dopóty taki będzie zespół – bez charakteru, bez zaangażowania, bez stylu. Zlepek grojków którym nie zależy na sukcesie zarówno indywidualnym jak i drużynowym….

    • Peterson pisze:

      No na pewno taki Linetty Kownacki Kędziora Douglas Ajaruri Bendarek to zlepka ludzi bez ambcji i charakteru.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Peterson@: Twoja odpowiedź niczego nie wnosi. 07;@ pisze o szrocie ściągniętym z zagranicy. Ty podajesz przykłady wychowanków, których już nie ma i Barrego oraz Arajuurego, których już nie ma. Do tego zarówno Szkot i Fin to dowody na prawdziwość porzekadła o ślepej kurze i ziarnie.

    • John pisze:

      Trochę już w tej piłce siedzą i myślę że znają się na niej dość dobrze,bez przesady.
      Może sukces finansowy ,przekładają ponad sukces sportowy.Z drugiej strony kto wie ,jak by to się skończyło dla Lecha, gdyby było odwrotnie,różnie mogłoby się to skończyć.
      Działają według jakiejś własnej wcześniej określonej strategii,w określonych warunkach.
      Robią dużo dobrej roboty,patrząc na Lecha jako całość ,nie oceniając tylko przez pryzmat pierwszej drużyny.Po drodze popełniają większe lub mniejsze błędy i będą popełniać je nadal.
      Sprzedać wychowanków każdy potrafi?Może i tak, jeśli ich w ogóle ma,postawił wcześniej na akademię ,wychowanków ,infrastrukturę ,itd.To wszystko przecież też ma olbrzymie znaczenie.
      Sporo rzeczy jest do poprawy.Transfery może i nie wypaliły za bardzo ,coś trzeba zmienić,ale pretensji o to też nie można mieć.W Polsce każdy klub przy transferach ,musi liczyć na odrobinę szczęścia co do zawodnika.Wiadomo chciało by się silnego Lecha ,grającego pięknie dla oka ,zdobywającego rok w rok MP i grającego w LM,nie jest to takie proste.
      Tak jak mówię ,patrząc na całość ,w bardziej szerszej perspektywie ,nie jest źle,naprawdę.

    • Michu73 pisze:

      John bardzo ładnie to wszystko napisałeś. Powiedz mi tylko, powtarzając za Piotrem Rejsem, co my z tego jako Kibole swojego ukochanego klubu mamy? Od razu zaznaczę, ze nie akceptuje odpowiedzi, ze mogłoby być zawsze gorzej:)

    • Pan Tehu pisze:

      Gdyby Zarząd chciał LM tak na serio to by nie sprzedawał pereł do europejskich średniaków tylko dokupił dwóch może trzech zagranicznych grajków i śmiało walczył o profity z LM. A wiadomo ,że w fazie grupowej może się zdarzyć wszystko a także pamiętać o tym,że nie ma lepszego okna wystawowego niż wtorek i środa wieczór w telewizji na całym świecie. Wtedy Karolek,Kownaś i inni odchodzili by za taki same kwoty jak dotychczas z tą rróżnicą,że 1 a może 2 byłaby dodana na początku.Ale w sumie może taki jest plan na przyszłość. Aha jak już kupować piłkarzy w Polsce to tak aby osłabić potencjalnych rywali do MP,tak jak to robi BM w Niemczech i ten klub z nad środkowej Wisły zrobił nas z KH i BB.
      PS.Widzieliście już bramki i asystę Kownasia ?

    • anonimus pisze:

      Pan Tehu … Zarząd akutat w tym zakresie to nie ma nic do gadania bo nie jest w stanie płacić pensji jak w Dynamie Kijów czy Sampie.. Pereł.. nie przesadzaj jak lubię chłopaków i życzę im jak najlepiej tak na razie nic wielkiego nie osiągnęli. Niech Kownacki zacznie grać regularnie w 11, Bednarek zacznie w ogóle grać, a Kędziora coś wygra z Dynamem..

    • Lolo pisze:

      Nie jestem za Bielicą. Ale nazywaniem szrotem nowych zawodników to już przesada. Mam nadzieje że każdy z nas wie kiedy prawdziwym wzmocnieniem okazał się Arajuuri i inni piłkarze. Wbrew pozorom Gytkier już strzelił w ek 7 goli (bez karnych). Oczywiście Rakels, de Marco i Vuja to tragedia.

    • Pan Tehu pisze:

      Po czym poznać,że dany piłkarz to „perła” w danym kraju? Weryfikacja jest prosta,nazywa się Reprezentacja. I teraz zadajemy sobie pytanie ilu naszych wychowanków lub piłkarzy gra w Reprezentacji Polski,łatwo policzyć,część mocno aspiruje ,o tych też warto pamiętać. Nie widzę powodu aby ich tak nie nazywać,są najlepsi w Polsce,proste ? Zresztą nie chodzi mi o terminologię tylko o przymusową wyprzedaż bardzo dobrych zawodników a kupno takich sobie i modłami ,że któryś wypali. Trzeba przerwać ten błędny krąg,nie ma dobrych pilkarzy bo nie ma pieniędzy na extra kontrakty bo nie ma LM,nie ma LM bo nie ma dobrych piłkarzy bo…

  4. Biniu pisze:

    Kiedy przyszedł Bielica i (chyba) wszyscy piłkarze zaczęli grać lepiej to była ewidentnie jego zasługa. W kilka tygodni zespół poukładał i było Bilelica ufam Tobie itd. Zasłużył sobie na to. A teraz kiedy wszyscy grają mniej/więcej piach to niestety też jego zasługa. Ani Barkroth ani Gytkaer ani Rakels to nie są jak na nasze warunki potencjalne ogórki. Gdyby jeden, dwóch, trzech obniżyło poziom to można się zastanawiać dlaczego. Czy są leniami czy ,MC Donald czy są drewniani, czy maja wyjebane na grę w Lechu. Ale jeśli cała ekipa łapie dolinę to w/g mnie ewidentnie wina sztabu trenerskiego. A brak schematów i zła taktyka to już wina bez dyskusji sztabu.
    Po przeczytaniu powyższego artykułu nie zgadzam się ze wydarzenia czy gra jest hańbiąca. Nawet gra w pierwszej lidze nie chanbi. Gra i wyniki są być może dramatyczne ale hańbią to zupełnie inne rzeczy.

  5. Bart pisze:

    Bjelica jako trener jest wystawiony na świeczniku i wszelkie niepowodzenia w pierwszej kolejności odbijają się na nim. Ale współodpowiedzialni są wszyscy: trener który przygotowuje zespół, piłkarze którzy mają grać, zarząd i skauting który ma dostarczać zawodników. Jasne, Bjelica musiał zatwierdzić wszystkie transfery, ale jednak wcześniej ktoś musiał ich wypatrzeć, obserwować i umieścić na liście piłkarzy do potencjalnych wzmocnień (czasem nawet na 1 miejscu owej llisty). Czy to tylko wina trenera, że np. Barkroth, Gytkjaer czy Radut póki co nie zachwycają mimo że ktos uznał że okażą się solidnymi wzmocnieniami? Lech od lat boryka się z jesiennymi kryzysami i problem musi być złożony skoro przez kilka lat się z nim nie uporano. Może np. przyczyna leży w ogólnym pomyśle na klub?

    • J5 pisze:

      Też mi się wydaje że zarząd nie ma pomysłu na Lecha, a ich decyzje są nieprzemyślane. Pewnie z tego ogólnego chaosu wynikają te jesienne kryzysy, latem odchodzi kluczowy zawodnik , zmennik przychodzi zbyt późno albo jest dużo słabszy niż się spodziewano. I tak cyklicznie

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      To jest wąż w kieszeni nic więcej. Kupowanie piłkarzy na wagę i dopiero po opyleniu swojego towaru.

  6. bombardier pisze:

    Po przeczytaniu powyższych komentarzy nasuwa
    się jeden wniosek –
    Nigdy kibice LECHA nie będą jednomyślni.
    Prawda jest taka – JEST KRYZYS W ZESPOLE
    I TO GŁĘBOKI.
    Natomiast @John twierdzi, że patrząc globalnie
    nic złego się nie dzieje. Klub ma strategię – ma prawo
    do popełniania błędów i może dalej je popełniać.
    Jednym słowem wsio okey!
    Wg mnie to kompletna paranoja!
    Jak długo można omamiać kibica? Co sezon szumne
    zapowiedzi –
    IDZIEMY NA MAJSTRA.
    I co?
    ZAWSZE WIELKA KLAPA.
    Ale zawsze znajdują się takie jak wyżej indywidua,
    co za nic mają rzeczywistość.
    Wyniki sondy są jednoznaczne i przede wszystkim
    PRAWDZIWE.
    Żeby naprawdę było lepiej, w zimie należy przeprowadzić
    CZYSTKI – od zarządu poczynając.

    • Grimmy tel pisze:

      Zawsze czułem organiczną niechęć do rewolucji, burzenia i czystek. Raczej nie dlatego, że rewolucja prędzej czy później musi pożreć swoje dzieci, tylko dlatego, że rewolucjoniści zazwyczaj świetnie znają się na tym co im się nie podoba, ale już nie bardzo wiedzą – lub są zgodni – co im się podoba. Świetnie się znają na rozpieprzaniu obecnego ładu, ale poza chaosem i destrukcją zazwyczaj nie są w stanie niczego sensownego zaproponować. Poza tym, gdzieś w psychice wielu z nas istnieje głęboko zakorzeniona wiara, że aby budować sukces/szczęście, to trzeba najpierw doprowadzić do zgliszczy obecny stan rzeczy, zrównać wszystko z ziemią, aby móc od podstaw budować nowe – lepsze. Zamiast modyfikować, ulepszać to co mamy, korzystać z pozytywnych doświadczeń, to lepiej wszystko przekreślić, i wszystko robić od nowa, po swojemu co często kojarzy się z wyważanie już otwartych dni. Przydługi wstęp do bardzo krótkiego meritum mojej wypowiedzi. Mówisz czystki od zarządu po piłkarzy. Co i kogo proponujesz w zamian? Zarząd zły. Masz 100% pewność, że nowy będzie lepszy? Trener do wywalenia? Najlepiej od zaraz. Sam jestem za opcją, aby pożegnać Bjelicę w zimie jeśli nie zdobędzie kompletu punktów i/lub strata do lidera będzie wynosić więcej niż 4 pkt. Wiesz czego się boję? Że Bjelicę zastąpi ktoś gorszy. Zmiana dla zmiany nie zawsze jest czymś pożądanym, tak jak nie każdy rozwój jest rzeczą pozytywną. Gdyby tak było rozwój komórek rakowych wychodziłby organizmowi na dobre. Rewolucja w kadrze? Przecież dopiero jedną mieliśmy i potrzeba czasu, aby to wszystko się zaczęło zazębiać. Tak naprawdę przed tym sezonem powinien pójść komunikat z klubu: „Robimy wielkie wietrzenie w klubie, nie wszystko będzie funkcjonować jak należy od samego początku. To długi i skomplikowany proces, a my jesteśmy na jego początku i w międzyczasie może dojść do wielu kolejnych zmian. W tym sezonie celem nie jest mistrzostwo, chociaż dołożymy wszelkich starań, aby uzyskać jak najlepszy wynik sportowy. Celem na obecny sezon jest zbudowanie fundamentów pod przyszłe sukcesy sportowe. Bądźcie cierpliwi i wspierajcie nas w tym procesie, tak jak wspieraliście do tej pory”. Widać po ruchach i wypowiedziach zarządu i trenera że sportowa strona Lecha obecnie jest placem budowy. Szkoda, że nie zagrali w otwarte karty, bo byłoby…uczciwiej. Pewnie bali się, że po takiej prozie szczerości na trybunach mieli po 10 tysięcy kibiców. Miało być krótko, wyszło średnio. Reasumując, czytają Tak, pod warunkiem, że jesteś w stanie wytwórnią przestrzeń wypełnić czymś wartościowym i pozytywnym. W innym przypadku powstała próżnia sama z siebie wypełni się śmieciami.

    • Grimmy tel pisze:

      Pisanie na telefonie :/
      * Wyważanie otwartych drzwi, nie dni
      ** czytając Tak – powinno być czystki
      Sorry za możliwe dodatkowe błędy niewyłapane przez mnie

    • J5 pisze:

      Zawsze chciałem być takim indywiduum:)))

  7. Biniu pisze:

    @bombardier masz racje, przydał by się lepszy zarząd i właściciel. Jak już przyjdzie lepszy przydał by się jeszcze lepszy itd. Mój samochód tez by chciał mieć lepszego właściciela ale na razie jest mi potrzebny wiec go nie sprzedam. Rutkowski sprzeda Lecha jak będzie miał ochotę. Nie wiem czy chodzi Tobie o lepszego Starego Rutkowskiego czy lepszego Klimczaka. W obu przypadkach porównując ich z Prezesami i właścicielami Śledzi, Betonów tych z Warszawy i wielu innych wolę naszych. Wiem ,ze to ze inni prezesi/właściciele są dramatyczni nie czyni z naszych bogów ale do kogoś można ich porównać.

    • Michu73 pisze:

      Biniu, spójrz z drugiej strony tzn. nie ze Twój samochód chciałby mieć lepszego właściciela tylko to Ty możesz chcieć mieć lepszy samochod? O to chodzi.

    • Biniu pisze:

      @Michu73 w tym wypadku to Rutkowscy są właścicielami klubu a nie odwrotnie. I jeśli klub potrzebuje lepszego właściciela to klub występuje w roli bryczki. Niestety tak jest. Możemy chcieć żeby właścicielem został miliarder ,filantrop ,kibic Lecha ale niestety trudno o takiego kandydata. Jeśli ktoś podobny się pojawi pierwszy będę krzyczał Rutki won. Ale póki nie ma kandydata to całe rozważanie o zmianie właściciela jest o kant dupy.

    • J5 pisze:

      Tu nie chodzi wcale o zmianę właściciela, bo ani Jacek Rutkowski nie chce Lecha sprzedawać, ani nie słychać gdzieś w mediach że ktoś chciałby wydać wielką wuchte bejmów na Lecha z całą bazą i akademią, tym bardziej że wielu znawców twierdzi, iż na klubie nie da się za bardzo zarobić. Natomiast chodzi o jednego, kompetentnego szefa, bez różnicy czy w randze prezesa czy w randze dyrektora sportowego, odpowiedzialnego za cały pion sportowy, pierwszą drużynę, rezerwy, akademię sztab szkoleniowy i skauting. Kogoś kto zna się na piłce nożnej i będzie umiał dobrze rozliczyć podwładnych za wyniki. Natomiast dwójka obecnych włodarzy nadaje się co najwyżej do przecięcia wstęgi i wręczenia dyplomu za jakieś wybitne osiągnięcia. Bez specjalistów zawsze będziemy klubem pogrążonym w kryzysie, z piłkarzami którym walka za Lecha wisi jak kilo kitu u sufitu, i trenerem szarlatanem. A wszystko to sowicie opłacane. I wiecznie i słusznie niezadowolony kibol

    • Michu73 pisze:

      J5, dzięki:)

  8. WW pisze:

    Jasna sprawa.Piłkarz nie umie celnie podać,wina Zarządu i trenera.Drybluje niepotrzebnie,obraca się w złą stronę,nie podaje lepiej ustawionym kolegom, też wina trenera i Zarządu.Przewałki z VAR-em,oczywiście wina Bjelicy:)

    • Lech Gol pisze:

      Wytlumacz wiec dlaczego taki Mozdzen albo Kielb w Koronie lepiej graja jak w Lechu? Pewnie odpowiesz brak presji, mniej miejskich atrakcji itp ble ble ble. Govno prawda, nie maja czasu i checi na popierdolki po intensywnych treningach.

    • WW pisze:

      oprócz tego co wymieniłeś, to upłynęło trochę czasu i może dojrzeli,zmądrzeli.

    • Pan Tehu pisze:

      Lech Gol. Jedno może wynikać z drugiego ,lepiej grają bo więcej trenują i nie mają czasu na miejskie atrakcje a przy tej okazji dojrzeli. Nie wiem czy Biejelica daję w kość na treningu,ale wiem,że w drugich połowach puchną .Jesteś na skraju wyczerpania podejmujesz złe decyzje,tego nie odszukasz.

    • Lech Gol pisze:

      Jestem przekonany, ze przeniesieniu do Poznania, pod stery Bjelicy zespoly Korony i Gornika po paru miesiacach walczylyby o dolna osemke:)

    • Lech Gol pisze:

      Pan Tehu – w innym miejscu juz pisalem o tym w innym miejscu:
      „…Mysle, ze podobnie uwaza Lettieri, ktory w wywiadach mowi, ze jego zawodnicy musza byc wybiegani i po ostatnim meczu zamiast dac dzien wolny to zaprosil ich na biegi po okolicznych lasach. Do tego zawodnik Korony mowi, ze trener chce miec przed kazdym meczem przygotowanych z 5 wariantow gry…”

    • Lech Gol pisze:

      * sorki za zdublowane wyrazy ale dodam jeszcze jedno: Na naszą „nietechniczna” lige wystarczy wybieganie i kondycja.

  9. na madagaskar pisze:

    w pizdu z bjelicą

  10. bombardier pisze:

    @J5 – Bardzo mądrze i fachowo to ująłeś.
    ABSOLUTNA RACJA.

    • Biniu pisze:

      Bombardier ,jeśli przez czystkę w zarządzie rozumiesz zatrudnienie jeszcze kogoś kto lepiej to wszystko ogarnia to możliwe ze masz racje . @J5 rzeczywiście fachowo to rozpisał.

  11. arek z Debca pisze:

    Jak sie sprzedaje pilkarzy za kilka milionow a kupuje za kilkaset tysiecy to nie ma co marzyc o rozwoju i o MP. Kazdy kibic wie, ze liczenie na nastepnego Mariusza Jopa to droga donikad.

  12. babol pisze:

    Od strony finansowej nie sposób skrytykować zarządu gdyż w ostatnich latach robili wręcz wszystko by w tym temacie było jak najlepiej. Niestety obyło to się kosztem drużyny i wyników. Przez lata zatrudnialiśmy i zatrudniamy piłkarzy, którzy tutaj nie powinni w ogóle trafić, nie wspominam o trenerach, po prostu za krótkich na taki klub. Czy Bjelica jest za krótki na Lecha, hmm wydaje mi się, że tak. Ostatnie miesiące pokazują, że na każdym polu daje ciała. Momentami gubi się jak początkujący trener. Z całym szacunkiem, ale na dzisiaj nie różni się zbytnio od Rumaka, Bakero czy Urbana. Nawet jego piękne słowa o potędze i dobrej grze Lecha już nie robią na nikim wrażenia, a wręcz irytują i powodują niesmak.

  13. fanfanfan pisze:

    Pamiętam taki sezon 93/94 gdy została jeszcze stara gwardia piłkarzy na jesieni i gra się im nie kleiła. Zimą odszedł Podbrożny, a w jego miejsce wskoczył wówczas młody Jacek Dembiński. To był sezon transformacji w Lechu po dwóch mistrzowskich sezonach. Był taki mecz Lech – Stal Stalowa Wola wygrany 1:0 przez zespół z Bułgarskiej. To co zapamiętałem z tego meczu to to, że pilkarze Lecha stworzyli sobie 5-6 sytuacji 200% Męczył się strasznie w tym meczu, ale stwarzali sobie sytuację do zdobycia bramki, zresztą w innych meczach też tak bywało, może było ich mniej, ale były, a od kilku lat bywają mecze, że nasi piłkarze przez 90 minut nie potrafią stworzyć sobie choćby jednej „setki” Ale jak je mają stwarzać skoro nie potrafimy oddać na bramkę, ani jednego celnego strzału!!!! Tam ten Lech z lat 91-94 był chyba najlepiej grającym w piłkę Lechem w całej historii klubu, no chyba, że ten z 1948 był jeszcze lepszy, ale tego nie jestem w stanie potwierdzić. W latach 90 widziałem większość meczów Lecha i na bułgarskiej i na wyjeździe i pamiętam, że sytuacji do zdobycia bramek mieliśmy zawsze po kilka,a teraz? Żeby aż bolą od oglądania tego co nam zarząd oferuje, aż żal patrzeć i szkoda nerwów na to wszystko.

  14. Tadeo pisze:

    Każdy w swoich komentarzach które są tutaj przedstawione ma swoją rację .Jednak w obecnej chwili niepotrzebne się napinamy,bo wiadomo że do końca rundy nic już się nie zmienu.Najważniejsze żeby w tych czterech ostatnich meczach zdobyć maksymalną ilość punktów i nie stracić kontaktu z czołówką. Czas pokaże jak Lech będzie grał i gdzie będziemy na koniec sezonu.Wtedy wszyscy Bielicę rozliczymy za jego wyniki.

  15. kupa pisze:

    Idziemy na majstra
    Idziemy do przodu…

  16. deel pisze:

    Mamy jak na polskie realia zbyt liczny zespół. Miały być trzy fronty, ale piłkarze nie stanęli na wysokości zadania i pozostała walka wyłącznie o mistrzostwo Polski. Zarząd liczy kasę i zapewne gra co niektórych zawodników jest spowodowana próbą podniesienia ich wartości w celu sprzedaży. Ale czy nadal jesteśmy jakąś marką nie odnosząc żadnych sukcesów sportowych? Wątpię. Jak na razie letnie zakupy nie potrafią ciągnąć zespołu do zwycięstw. Stara gwardia trzyma jako tako poziom. Wynikiem tego jest ruletka wyników. Niby nie najgorzej grają tylko wyników nie ma. Brakuje nam rozgrywającego i wszechstronnego napastnika. Zgodzę się, że trener Bjelica stosuje zbyt mały wachlarz rozwiązań taktycznych, chce grać swoje ale jeśli to nie wychodzi na razie powinien stosować różne rozwiązania w oparciu o posiadanych zawodników. Tego nie robi. Nie wskażę go jednak jako głównego winowajcę słabych wyników.

  17. matisg1 pisze:

    Czyli co … Bjelica = Urban – Za dużo wolnego, mało zgrania … Nie kumam jak trenerzy mogą wiecznie popełniać te same błędy.

  18. vip pisze:

    na wiosne bjelica poleci…bedzie nowy trenejro…i zanim sie dotrze sezon skonczymy na 5 miejscu..potem czesc odejdzie..przyjdzie2 nowych..i nowy sezon koszulki…prezentacja na starym…i haslo idzemy na majstra kupujcie karnety!….i tak 4 sezon …a kasa sie zgadza i jest oki