Obrona atutem

We wrześniu 2016 roku kiedy Nenad Bjelica oficjalnie rozpoczął pracę w poznańskim Lechu głównym atutem Lecha Poznań miała być szybka, kombinacyjna, ofensywna i przede wszystkim skuteczna gra. Początkowo faktycznie tak było, z czasem Kolejorz pod tym względem wyglądał gorzej, a teraz ofensywa spisuje się miernie przez co trzeba liczyć na błędy rywali, żeby w ogóle wygrać jakiś mecz.


Na szczęście od 1,5 roku największym atutem Lecha Poznań jest gra obronna. Trzeba przyznać, że Chorwat umiał ułożyć defensywę od pierwszych dni swojego trenowania Kolejorza. Nawet po letniej sprzedaży Jana Bednarka, Tomasza Kędziory i odejściu Macieja Wilusza defensywa nie straciła wiele. Oczywiście były mecze zarówno w tym jak i w zeszłym sezonie, kiedy obrona popełniała proste błędy łatwo tracąc gole, aczkolwiek od 1,5 roku to właśnie do tej formacji można mieć najmniej zastrzeżeń.

W 37. kolejkach rozgrywek 2016/2017 poznański Lech stracił 29 bramek co było najlepszym wynikiem w LOTTO Ekstraklasie. W tym bieżącym w 18 spotkaniach Kolejorz stracił 15 goli co również jest najlepszym rezultatem w lidze. Między innymi z racji dość szczelnej obrony Lech Poznań przegrał dotąd tylko 3 mecze, czyli tyle co liderujący Górnik Zabrze. U siebie w tym sezonie ligowym jeszcze nie poległ tak jak Górnik i Legia tracąc przy Bułgarskiej raptem 4 bramki (lepsza przed własną publicznością jest tylko Legia – 3 stracone gole).

Kolejorz miałby jeszcze lepsze wynik gdyby nie rzuty karne dyktowane dla rywali. Od 1. kolejki Lech sam wykonywał w lidze tylko 1 jedenastkę (latem z Piastem za sprawą Nickiego Bille Nielsena), a przeciwko niemu zostały podyktowane aż 4 rzuty karne. 3 z nich przeciwnicy wykorzystali, natomiast 1 karnego z Koroną Kielce obronił Matus Putnocky. Słowak jak i Robert Gumny to absolutni liderzy najlepszej na razie obrony w kraju, która 8 razy na 18 spotkań zagrała na 0 z tyłu.

Stroną wychowanka Kolejorza poszła tylko 1 akcja po której Lech stracił gola. Ogółem z akcji poznaniacy stracili póki co 8 bramek z czego najwięcej (5) środkiem boiska). 6 razy dali się zaskoczyć po stałym fragmencie gry. Co prawda tak jak wyżej napisaliśmy – 3 bramki Kolejorz stracił z rzutów karnych, jednak 1 stracony gol po rożnym i 2 stracone bramki po rzucie wolnym powinny dać sztabowi szkoleniowemu do myślenia jeszcze w trwającej rundzie jesiennej.

Co ciekawe do tej pory najwięcej minut (1406) w Ekstraklasie na pozycji obrońcy rozegrał Emir Dilaver, który jeszcze wiosną regularnie występował w Ferencvarosie Budapeszt jako defensywny pomocnik. U nas Austriak początkowo łatał dziurę na stoperze i dość niespodziewanie pozostał na tej pozycji na całą jesień. Wiosną 2018 nie tylko on, ale także inni obrońcy będą mieli dodatkowego konkurenta, którym będzie Thomas Rogne.


Mecze na zero z tyłu: 8
Mecze ze straconym golem: 10
Stracone gole w I połowie: 8
Stracone gole w II połowie: 7
Stracone gole z akcji: 9
Stracone gole po stałym fragmencie: 6
Stracone gole po akcji prawą stroną: 3
Stracone gole po akcji lewą stroną: 1
Stracone gole po akcji środkiem: 5
Stracone gole po dośrodkowaniu z rożnego: 1
Stracone gole po dośrodkowaniu z wolnego: 2
Stracone gole po bezpośrednim strzale z wolnego: 0
Stracone gole po rzucie karnym: 3
Wykorzystane karne przez rywali: 3
Niewykorzystane karne przez rywali: 1
Minuty i stracone gole (15):
01–10 – 1
11–20 – 3
21–30 – 0
31–40 – 2
41–50 – 2
51–60 – 0
61–70 – 2
71–80 – 2

Defensywa Lecha Poznań w ligowym sezonie 2017/2018 (minuty, mecze, piłkarz, gole, asysty):

1406 (16) – Emir Dilaver – 0/0
1399 (16) – Robert Gumny – 0/3
1195 (14) – Volodymyr Kostevych – 0/0
1170 (13) – Matus Putnocky
1097 (13) – Lasse Nielsen – 0/0
856 (11) – Rafał Janicki – 0/0
450 (5) – Jasmin Burić
155 (2) – Vernon De Marco – 0/0
90 (1) – Nikola Vujadinović – 0/0

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







9 komentarzy

  1. Grimmy pisze:

    Dzięki Redakcjo za ten artykuł. Wreszcie taki neutralny i nienacechowany emocjonalnie. Czasem warto nam wszystkim odsapnąć od ostatniej nagonki. Nie żeby nie była uzasadniona, ale męczy człowieka na dłuższą metę.

    • Biniu pisze:

      Dokładnie tak jak Grimmy pisze. Jest dostatecznie dużo uczciwych powodów do czepiania się Bielicy. Nie trzeba wymyślać dodatkowych jak konferencje prasowe ,przekleństwa po wywaleniu na trybuny itd. Jest taki portal który ostatnio zamieścił wpis o przekleństwach Bielicy. Po tym wpisie sympatia do trenera od razu mi wzrosła ( nie dużo wzrosla ,ale wzrosła)

  2. J5 pisze:

    Dobrze że przyjdzie Rogne do rywalizacji. Choć obrona rzeczywiście gra skutecznie to nasi stoperzy nie zawsze grają pewnie. Zimą po solidnej pracy trzeba będzie wytypować i zgrać parę stoperów którzy wyglądać będą najbardziej pewnie, i będą dobrze wyprowadzać piłkę od własnego pola karnego. Pocieszające jest to, że Jasiu się chyba ogarnął na bramce, i rośnie znowu forma Matusa. Wiosną o obronę będzie można być spokojnym

    • Grimmy pisze:

      Tak jak piszesz, nasza obrona jest skuteczna w destrukcji, ale jeśli chodzi o środek, jest bardzo upośledzona i ograniczona ofensywnie. Poza tym, jedynie Vujadinović – z tego co widzieliśmy w meczach w których wystąpił – stwarza zagrożenie pod bramką przeciwnika. Mam nadzieję, że Rogne w tym elemencie jest lepszy. Czy to Nielsen, Dilaver czy Janicki przy ofensywnych stałych fragmentach gry nie dają nam zbyt wiele. To już Gajos czy Trałka są tam groźniejsi. Oczywiście samo wykonanie OSFG pozostawia ostatnio wiele do życzenia, stąd może i mniejsze zagrożenie stwarzamy.

  3. Michu73 pisze:

    Trzeba przyznać uczciwie, ze pomimo słabszego okresu w ostatnim czasie kluczowa postać, która ma wielki wpływ i daje pewność całej formacji obronnej to Matus. Bez tego bramkarza wyglądałoby to zupełnie inaczej. To jest jednak wyjątkowa pozycja w każdym zespole. Jak masz tutaj świetnego gościa na posterunku, cały zespół jest od razu poziom wyżej. Oby tak dalej??

  4. kolumb pisze:

    Za obroną jest jeszcze bramkarz,a przed atakiem jest też bramkarz,ale drużyny przeciwnej.Rzecz w tym,że bramkarz przeciwnika jest też za naszym atakiem,bo bardzo dużo gramy do tyłu.NASZE WOJSKO IDZIE DO PRZODU,A PRZECIWNIK JEST TUŻ ZA NAMI.

  5. arek z Debca pisze:

    Z tym Rogne to nie pokladam wielkich nadziei na razie dopoki go nie zobacze w kilku meczach. Zbyt wiele niewypalow ze Skandynawii zaserwowal nam zarzad.

  6. Pawelinho pisze:

    Obrona owszem jest mocnym atutem Lecha i każdą drużynę buduje się od defensywy jednakże, aby zachować odpowiedni balans również ofensywa powinna być dużo bardziej skuteczna niż jest obecne.

  7. Peterson pisze:

    Największym mankamentem naszej obrony jest brak wzrostu i to widać przy stałych fragmentach gry głównie ofensywnych gdzie sensowną piłke można wrzucać tylko na Trałke albo na przedłużenie przydało by się pare cm w naszym zespole.