Łukasz Trałka wyprzedził legendę

33-letni były kapitan, Łukasz Trałka jest po Jasminie Buriciu graczem z najdłuższym stażem w Kolejorzu. Jeden z liderów środkowej formacji Lecha Poznań występuje przy Bułgarskiej nieprzerywanie od połowy 2012 roku notując już 6 sezon w „niebiesko-białych” barwach. „Trała” pod względem gier w pierwszej drużynie Lecha Poznań wyprzedził w grudniu jedną z legend naszego klubu i goni już kolejnych zasłużonych zawodników.


Łukasz Trałka trafił do Lecha Poznań przed sezonem 2012/2013 z warszawskiej Polonii. Dotąd na wszystkich frontach rozegrał w Kolejorzu 226 meczów w których strzelił 12 goli w tym aż 4 minionej jesieni. 7-krotny reprezentant Polski jesienią pod względem liczby występów w „niebiesko-białych” barwach wyprzedził Ryszarda Szpakowskiego, Krzysztofa Piskułę, Mariusza Niewiadomskiego, Mirosława Trzeciaka, a w grudniu samego Jarosława Araszkiewicza.

Popularny „Araś” zaliczył w koszulce Lecha Poznań 224 oficjalne występy. Jarosław Araszkiewicz sięgnął z Kolejorzem po aż 5 mistrzowskich tytułów z 7 łącznie wywalczonych przez Kolejorza + po 2 krajowe puchary. Łukasz Trałka ma oczywiście mniejsze osiągnięcia. Raz był Mistrzem Polski, zdobył 2 Superpuchary Polski, 2 srebrne medale Mistrzostw Polski, 1 brązowy medal, 3 razy zagrał w finale Pucharu Polski oraz 1 raz wystąpił w fazie grupowej Ligi Europy.

Jesienią „Trała” strzelił w Ekstraklasie łącznie 3 bramki co jest nowym rekordem w jego karierze. Były kapitan Kolejorza grający z „6” na koszulce w szatni wciąż jest liderem sprawującym opiekę nad młodymi piłkarzami wchodzącymi do zespołu. W tym sezonie Lech Poznań rozegra jeszcze 16 spotkań, zatem prawonożny pomocnik będzie mógł do 20 maja wyprzedzić w Lechowej klasyfikacji piłkarzy z największą liczbą meczów niedawnego kolegę z boiska, Krzysztofa Kotorowskiego.

Jeśli Łukasz Trałka zostanie przy Bułgarskiej na kolejny sezon 2018/2019, a wiele na to wskazuje wówczas wyprzedzi klubowe legendy takie jak Mirosław Okoński, Zygfryd Słoma, Teodor Anioła czy Dariusz Kofnyt. Kontrakt defensywnego pomocnika z Lechem Poznań obowiązuje do końca czerwca 2018 roku, jednak klub ma prawo automatycznego przedłużenia umowy o kolejne 12 miesięcy. Gdyby Łukasz Trałka wypełnił cały kontrakt miałby w czerwcu 2019 roku już 35 lat.

Rekordzistą Lecha Poznań w liczbie oficjalnych gier jest Hieronim Barczak (435 spotkań) wyprzedzjący Piotra Reissa (403), Marka Rzepkę i Waldemara Krygera (po 328 meczów), Bartosza Bosackiego (320) czy Teodora Napierała (300 gier w trykocie Kolejorza). Łukasz Trałka ze swoimi 226 meczami od połowy 2012 roku zajmuje w tej klasyfikacji 17. miejsce.


Piłkarze mający najwięcej oficjalnych meczów rozegranych w Lechu Poznań:

435 – Hieronim Barczak
403 – Piotr Reiss
328 – Marek Rzepka
328 – Waldemar Kryger
320 – Bartosz Bosacki
300 – Teodor Napierała
298 – Damian Łukasik
296 – Dariusz Skrzypczak
281 – Józef Szewczyk
281 – Krzysztof Pawlak
261 – Czesław Jakołcewicz
250 – Dariusz Kofnyt
246 – Teodor Anioła
246 – Zygfryd Słoma
243 – Mirosław Okoński
239 – Krzysztof Kotorowski
226 – Łukasz Trałka
224 – Jarosław Araszkiewicz
222 – Mirosław Trzeciak
222 – Mariusz Niewiadomski
220 – Krzysztof Piskuła
217 – Ryszard Szpakowski

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







39 komentarzy

  1. Bolek pisze:

    Niestety ale Trałka przyczynił się do wielu hańb w okresie 2012-2017. Był w tym czasie kapitanem. Także jako kapitan ponosi odpowiedzialność m.in. za trzy finały PP, Stajrnany, Żalgirisy i inne, nie mówiąc o konfliktowaniu się z trenerem. Gdyby faktycznie był tak silny mentalnie to miałby pozytywny wpływ na drużynę w boiskowych „chwilach prawdy”. A tak to każdy zawsze winien tylko nie Pałka.
    Zresztą moje zdanie o tym Panu jest znane.

    • tomek27 pisze:

      Inna sprawa ,ze LEch generalnie przez ostatnie lata jest coraz słabszy .Do wszytkich można się przyczepić ,ale Tralka poniżej pewnego poziomu nie schodzi . Do tego ,ze Stjaranem czy Zalgiririsem raczej zawodzila skuteczność ,a wiadomo ,ze to nie robota Tralki . Wg mnie jeśli chodzi o ostatnie lata , to Tralka robi dobra robote w Lechu jak mało kto …przy odrobinie szczęścia może nawet wskoczyć na podium wystepow w Lechu

    • Soku pisze:

      Czy ja tam wiem, jest po części – oczywiście – odpowiedzialny za złe wyniki i wpadki, ale to nie tylko on wychodził na boisko i to nie on ustalał wyjściowy skład.

      W Lechu niestety uprawiane są aktualnie dwa typy polityki. Mityczny „Plan 2020” (zarząd) i „Zróbmy se kozła ofiarnego” (kibole).

      Dla mnie Trała nigdy nie przestał być kapitanem. To, że opaskę nosi Gajos to czysta kosmetyka.

    • KotorFan pisze:

      Z Żaligirisem i Stjarnanem kapitanem był Hubert Wołąkiewicz.

      Trałka jako kapitan odpowiada za przegraną w finale PP z Arką i odpadnięcie z Pogonią w tym roku. Poza tym doprowadził nas do MP, LE i dwóch SPP.

    • torreador pisze:

      Bolek
      Chyba zapomniałeś do swego tekstu dopisać, że Trała jako kapitan wznosił puchar za Mistrza Polski w 2015 roku i był w tamtym sezonie absolutnie wyróżniającym się zawodnikiem tamtej mistrzowskiej drużyny.
      Poza tym, dziś jest jedynym zawodnikiem Lecha z cechami lidera i szkoda że nie nosi opaski kapitana.

    • Grimmy pisze:

      Torreador,
      Był na tyle wyróżniającym się zawodnikiem, że w mediach głóśno mówiono o powołaniu Łukasza do reprezentacji. Później zaliczył chwilowy zjazd, jak i cały Lech, a następnie wrócił Trała do dobrej dyspozycji, która utrzymuje się jakieś 1,5 roku.

    • Kibit pisze:

      Prawda Bolek. Bardzo słabe cechy wolicjonalne! Dla mnie to taki trochę szatniowy Piłat. Smrodu na robi i jak coś spierdoli na boisku to umywa ręce. Chodzi mi o to , ze przy straconych bramkach zawsze jest tam gdzie go nie obwinią za bramkę. Mam go już dosyć. Oby z nim nie przedłużali kontraktu. Nie schodzi z przeciętnego poziomu i tez nie idzie w górę. Przez niego ,Gajosa i Majewskiego mamy najgorszy środek pola w lidze. Wystarczy popatrzeć na staty i liczbę asyst całej trójki…Potrzebujemy takiego kogoś jak Karol. Poza tym za tralke mógłby jakiś młody wejść.

    • kilo82 pisze:

      Hehe, tak właśnie myślałem zaczynając czytać artykuł, że koleś z obsesją na punkcie Trały nie przejdzie obok tego tekst obojętnie i proszę, pierwszy komentarz musi należeć do największego fana 🙂 Kolego, jak Trałka strzela dla nas gola, to Ciebie musu chyba aż skręcać…
      Tak jak napisał Mohito poniżej – takie mamy czasy, że rekordzistów klubowych pod względem występów mogą gonić jedynie pilarze co najwyżej solidni, jak Kotor czy właśnie Łukasz. Ci lepsi, perspektywiczni prędzej czy później wyjadą. Ewentualnie po powrocie mogą nabijać liczbę występów.
      Trałka powyżej pewnego poziomu jak wiadomo nie przeskoczy, ale też rzadko poniżej niego schodzi. Jeśli robi się z niego symbol porażek w finałach PP, to też trzeba go traktować jako symbol dojścia w ogóle do tych finałów, MP 2015 czy zwycięstwa z Fiorentiną.
      Z mojej strony szacunek za reakcję na stratę opaski, realnie nadal jest kapitanem tej drużynie.
      A jeśli Trałka ma bardzo słabe cechy wolicjonalne, to Tetteh, pomimo całej sympatii do niego, nie ma ich chyba w ogóle…

    • Bolek pisze:

      @kilo82
      Dobrze się domyślałeś, że pierwszy się odezwę 🙂
      Proszę, pamiętaj też, że w mojej ocenie Lech zacznie seryjnie zdobywać trofea a wyjątkiem będą wtopy jak Trałki nie będzie i w szatni i na boisku 😉

    • kilo82 pisze:

      @Bolek
      Szanuję każdą opinię i rozumiem, że można nie lubić i nie cenić jakiegoś zawodnika, ale w Twoim przypadku ta ocena jest tak skrajne negatywna, że po prostu nie ogarniam, jak można aż tak nie cierpieć zawodnika swojego klubu…
      No ale nic, mam nadzieję, że będziesz jeszcze trochę musiał pocierpieć oglądając dobre występy Trałki w Lechu, może kilka jego goli wiosną i jak będzie paradował dumnie w maju z medalem za MP na piersi 🙂

    • Grimmy pisze:

      „ta ocena jest tak skrajne negatywna, że po prostu nie ogarniam, jak można aż tak nie cierpieć zawodnika swojego klubu…” Chyba się właśnie wydało, kogo Trała nazwał „pałą jebaną” 😉

    • Bolek pisze:

      @kilo82
      Tak jak pod innymi artykułami pisałem, czuję, że Majstra w tym roku zdobędziemy ale największa w tym zasługa będzie Bjelicy 🙂 może i wtedy na rynku się spotkamy przy jakiejś wódeczce 😉

    • kilo82 tel pisze:

      @Bolek
      Oby tak było:)

    • Bolek pisze:

      @Grimmy
      Tak się składa, że nie chodzę do Kotła a zapewne właśnie kibic z Kotła uderzał w autobus. Idź do Kotła i im to powiedz… Trałki nie trawię za inne rzeczy, chociaż jego maślane oczy do Kotła też są kalkulowane.

    • Greg pisze:

      Ale gra zawsze na poziomie grajka esa

  2. Mohito pisze:

    Niestety teraz jest nierealne aby przez przez kilka lat jakiś wybitny zawodnik grał na Bułgarskiej przez lata. Bicie rekordów jest dla takich jak Trałka… na tyle dobry aby grać u nas, ale za słaby by wyjechać na zachód.

    • Jam pisze:

      Właśnie, dość stabilny zawodnik, jednak o przeciętnym poziomie.

    • stowoda pisze:

      No tak wyjechali na Zachód Wojtkowiak, Stilić, Peszko i zrobili ogromną karierę ! Daj spokój. Ja wyjechałem na Zachód i po tygodniu wróciłem i co z tego ?
      Mityczny wyjazd” znacy tyle co Ignacy a Ignacy gówno znacy”( jakbyś nie widział tak powiedział Piłsudski o Ignacym M.).

    • Jam pisze:

      Jednak na „zachodzie” takiego Peszke to ktoś jednak chciał, a Trałke?

    • Mohito pisze:

      stowoda a Ty myślisz, że jakby Trałka dostał ofertę z 2 bundesligi to by nie poleciał od razu? Po prostu nie miał możliwości bo tak jak u nas daje radę to takich jak on w zachodnich ligach jest na pęczki

  3. kibit pisze:

    Dziwią mnie niektórzy bo są ślepo zapatrzeni i nie widzą jego kunktatorskiej gry. Nadal uprawia „trałkowanie” czyli granie bezpiecznie do tyłu. Od zawodnika na jego pozycji to wymagam wiecej prostopadłych podań (teraz w ogóle ich nie ma) z pominięciem środkowej linii, podania otwierające napastnikowi drogę do bramki. Tak jak wcześniej już wspominałem. Wystarczy włączyć sobie dowolny mecz na YT i zobaczyć co on robi przy straconych bramkach a w zasadzie nic nie robi. Nie ma go, zostaje albo gdzieś z boku jest. Gra kunktatorsko i bezpiecznie. Nie podejmuje ryzyka na boisku. Byle o nim nie pisali źle w gazetach i źle nie komentowali na forach. Jeśli chodzi o szatnie to moim zdaniem on miał ogromny udział w zwolnieniu Skorży. Nie potrafi podnieść drużyny z kolan w trudnych momentach , kiedy morale są niskie np. po stracie bramki. Inni piłkarze nie pójdą za nim w ogień. Moim zdaniem jest dość bezjajeczny i nie nadaje się na kapitana. Porównajcie sobie go do Kotora czy Reksia. Pod każdym względem byli lechitami z krwi i kości. Mieli to coś. Ja wiem ,że zaraz ktoś powie ,że nie ma co do nich porównywać bo to legendy itd. itp. ale jak nie do nich to do kogo ? kto ma być wzorem dla człowieka , który nosi opaskę kapitana LP? Dla mnie osoba ,która ma nosić opaskę musi ten klub kochać a nie obskakiwać każdy klub w ekstraklasie.

    • Biniu pisze:

      Dawno czegoś takiego tu nie czytałem. Wiesz na jakiej pozycji gra Łukasz Tralka. Wymagasz więcej prostopadłych podań od defensywnego? Z tego go rozliczasz. Podejrzewasz że zwolnił Skorze? Na jakiej podstawie? Bywasz w szatni? Włączyć mecz na YT? Może lepiej przejść się na stadion. Porównujesz go do Kotora i Reksia? Przypomnij sobie (obejrzyj na YT) ich wyczyny i jak byli (słusznie/niesłusznie) wygwizdywani. Podejrzewam ,że jeśli ktoś z zawodników Skorze zwolnił to go w Lechu już nie ma (ciekawe kto u śledzi go zwolnił). Tralka jest zawodnikiem który ma dawać spokój w środku i wywiązuje się z tego dobrze. Nie wiem jakim jest człowiekiem bo go nie znam ale w Lechu jest dobrym piłkarzem.

    • J5 pisze:

      Łukasz Trałka ma przede wszystkim przerwać kontratak rywala, brać udział w grze obronnej, wyłączyć z gry ważnego dla rywala piłkarza poprzez doskok do niego, asekurować boki obrony czyli głównie zadania defensywne. W dalszej kolejności może wziąć udział w akcjach ofensywnych. Tej jesieni strzelił już trzy bramki, wygrywał górne piłki w polu karnym rywali, absorbował uwagę obrońców itp. Jak na piłkarza z pozycji nr 6 całkiem nieźle wywiązuje się z zadań ofensywnych, a w defensywie w wielu meczach wprost wymiata, zamykając np środek pola dla rywala. Obecnie jest w świetnej formie i piłkarsko jest potrzebny naszej drużynie. De facto na boisku spełnia rolę kapitana wykłucając się z sędziami. Oby takich walecznych piłkarzy było w Lechu jak najwięcej

    • Bolek pisze:

      Pełna zgoda z @kibit, nie wiem jak ślepym trzeba być by tego nie widać. Dla mnie jest fałszywy i cierpię jak widzę go w Dumie Wielkopolski.

    • kibit pisze:

      @Biniu : „Wiesz na jakiej pozycji gra Łukasz Tralka?” A ty wiesz gdzie chodzi się srać ?
      „Wymagasz więcej prostopadłych podań od defensywnego?” Tak wymagam trochę więcej inicjatywy w ofensywie bo tak jak napisałem za dużo „trałkuje” czyli gra do tyłu i nie podejmuje ryzyka a dla twojej informacji powiem ,że w Piłkę nożną gra się żeby strzelić gola przeciwnikowi a nie na odwrót.
      „Może lepiej przejść się na stadion.” mam karnet od wielu lat i chodzę na mecze. Pisząc o YT miałem na myśli skróty meczów…
      „Podejrzewasz że zwolnił Skorze?” Oczywiście ,że nie bywam w szatni. Przecież wszyscy co są bliżej szatni o tym wiedzą. Nie trzeba być geniuszem. U śledzi miał dobry start ale faktycznie coś nie zagrało.
      Czy Pałka ma jaja ? Oczywiście ,ze nie. Pokazał to albo raczej tego nie pokazał we wszystkich finałach. Ten jeden gol go nie usprawiedliwia. Uważam ,ze na chwilę obecną nie mamy lidera w zespole. W zasadzie nie mamy lidera – kapitana od wielu już lat bo jest nim , nie kto inny jak Pałka, który do tego się nie nadaje.Co z tego ,że sie kłóci z sędziami itd. Jest pizda i brak kapitana od czasów Murasia.
      @J5 Zgadzam się ,że zadań obronnych się w większości wywiązuje ale jego problem polega na tym , że czasami lubi „umyć ręcę” szczególnie przy stracie gola. Ostatnio ktoś zrobił kompilacje błędów Bizona na YT z jednego meczu i się zgadzam ,ze ostatnio obniżył loty ale jak jest w formie to jest lepszy niż Trałka bo ma „otwierające” podania np to ostatnie prostopadłe podanie chyba z Sandecją jeśli sie nie myle, poza tym podaniem to zagrał patatajnię.
      Zastanawiam sie ,żeby zrobić kompilację trałki szczególnie z czasów jak jeszcze był Kamyk bo jego też nie było tam gdzie być powinien w kluczowych momentach. Ten duet mi wtedy maksymalnie działał na nerwy.

    • Biniu pisze:

      @Kibit , z tego co piszesz ,to nie wiesz gdzie chodzi się srac. Oskarżać gościa o wyjebanie Skorzy bo wszyscy tak mówią ,jest mocno śmierdzące. Wiesz kto wygrywa w piłce nożnej? Ten kto zasadzi więcej kast. Dla Twojej informacji ,są na boisku zawodnicy którzy mają zapobiegać stracie bramek.
      Pisanie ,ze wszyscy blisko szatni twierdzą ze Tralka zwolnił Skorze jest bardzo bardzo fałszywe. Nie wiem jakie jaja ma Tralka, nie interesuje mnie to. Rozpatruje go tylko jako gościa który gra w Lechu od lat i mimo ze ma swoje za uszami to dziś jest jedna z pewniejszych 6 w lidze.

    • Kibit pisze:

      @Biniu: a ja ci napisze , ze to ty nie wiesz gdzie chodzi się srać i możemy tak w kółko sobie pisać . Taka argumentacja na poziomie nastoletnim. Nie podales merytorycznych argumentów. Ja natomiast uważam ze z obronnych zadań się dość dobrze wywiązuje i gdybyś czytał ze zrozumieniem to byś doszukał się takiej wypowiedzi w moim poprzednim poście. Ja mam pretensje o ofensywne zagrania oraz brak impulsów do ataku z jego strony(tego wymagam od kapitana). Tak dokładnie właśnie potwierdziłeś to co wcześniej pisałem ,ze gra się do przodu by strzelać kasty. A on tralkuje. Gra kunktatorsko i bezpiecznie. Jego podejście do trybun jest podobne. Obliczony jest.
      Poza robakiem, Pawłowskim jeszcze został Majewski i trałka i atmosfera się oczyści wokół drużyny. Na prawdę Nikogo nie zastanawia fakt ,ze co sezon powtarza się to samo i słyszymy co sezon ze kiepska atmosfera w szatni?

    • Kibit pisze:

      Poza tym co do obrony w polu karnym to tak jak pisałem , lubi sobie „umyć ręce” i przy stratach bramek jest nie ma go przy piłce a to wynika już z jego kunktatorstwa.

    • Biniu pisze:

      Z całym szacunkiem ,Ty podajesz merytoryczne argumenty o sraniu i o tym co „wszyscy mówią”. Cieszę się ,ze zgodziliśmy się – Tralka jest dobry w defensywie – to jego główne zadanie na boisku. (tak jak byś twierdził ze Jevtic to hujowy piłkarz ,bo słabo broni) Każdy ma na boisku swoje zadania i moim (naszym?) zdaniem ze swoich Tralka wywiązuje się dobrze. Jeśli ogólnie się zgodziliśmy to w szczegółach zostańmy przy swoich zdaniach.

    • J5 pisze:

      Mnie się wydaje że problemem nie jest gra Trałki w ofensywie, tylko słaba gra Gajosa na ósemce. Kiedy Trałka grał na defensywnym pomocniku w parze z Karolem Linettym, to Łukasz zajmował się trafycyjną rolą szóstki, czyli był typowym przecinakiem. A Karol oprócz funkcji przerywania akcji rozgrywał piłkę, strzelał gole. Razem w meczach potrafili zamknąć środek pola np dla Legii, dograć piłkę do Darko lub kłamczuszka, i wtedy środek pola w Lechu świetnie funkconował. Wystarczy dodać do Trałki kreatywną ósemkę, taką jaką kiedyś był Karol, i problem z ofensywną grą Łukasza Trałki przestanie istnieć

    • Bolek pisze:

      @Biniu
      Powiem inaczej, gdyby nasza szóstka była inaczej zorganizowana to Gajos lepiej by grał, choć i tak uważam, że Gajos jest mega niedoceniany. A Trałka ma charakter cwanego lisa i tyle. O wiele bardziej powinien być chwalony Kamiński czy Murawski niż Trałka. Jestem ciekaw co Pałce by powiedział właśnie Muraś, Ślusarz czy Wojtkowiak…

  4. inowroclawianin pisze:

    Tralka to bardzo ciekawa postać i trochę enigmatyczna. Ciekawi mnie jego faktyczny stosunek do klubu i kibiców. Mimo wszystko życzę mu przynajmniej tyłu tytułów mistrzowskich z Lechem co Araś 🙂

    • torreador pisze:

      Mogę Cię zapewnić, że jego stosunek do klubu i kiboli jest taki jaki byś oczekiwał Ty i wszyscy kibole. Wiem to na pewno.

  5. inowroclawianin pisze:

    No jeśli jest taki jak twierdzisz to mnie to zadawała. Rozumiem, że rozmawialiscie na ten temat?

  6. tolep pisze:

    Kiedyś napomknąłem, że zawodnicy poza kadra meczową powinni siadać na wylosowanych krzeselkach w czasie meczu. Mówiąc ogolniej, jakoś mało jest kontaktów osobistych między kibicami a zawodnikami. Mogą nawet zjeść po szajsowatym zimnym hot dogu za 10 zl, byleby stali w kolejce jak wszyscy (NIE, ZJEDZENIE JEDNEGO HOT DOGA NIE ZASZKODZI zawodowemu sportowcowi) . Większość kiboli jedzie na domyslach daleko idących, tylko bazując na patrzeniu w oczy w telewizorze, bo z trybun słabo widać.

    Mitycznymi zwalniaczami Skorzy byli już Robak, Pawłowski, teraz został Tralka bo tamtych już nie ma w klubie.

    Ten Skorża to jednak idiotą jest. Każdy internetowy kibol wie którzy to podnieśli bunt, I że wystarczyło ich zesłac do rezerw, a na pewno by roboty nie stracił do dziś. Rzygać się chce od tego gadania.

    Kibol tak bardzo pragnie przytulić zawodnika którego kocha, że aż nie może się powstrzymać przed poklepaniem go po plecach albo po tyłku. Tylko że przez blachę autokaru bo inaczej nie ma dostepu. Chore wynaturzenie uczuciowe.

    Siedzenie wśród pracodawców powinno działać motywująco na zawodnika. A ryzyka nie widzę – ani w Kotle ani wśród Januszy, ani wśród dzieciaków.

  7. aaafyrtel pisze:

    nieco się powtarzam, ale nie wiem, co stało się złego trałce, jak musiał zejść w ostatnim meczu kulejąc… zerwane ścięgna, czy jak, w jakim stawie lub stawach, uszkodzone mięśnie… nie ma nigdzie żadnych konkretów, tylko domysły i ogólniki… jak mu rozkwasili kluber, ach ten jego nochal, to konkretne info było…

  8. Kibic Lecha pisze:

    Wynik Trałki jest znakomity ale na przodzie Hirek Barczak i Piotrek Rejs i to są zawodnicy którzy od siebie dali najwięcej trudno komukolwiek będzie ich pobić liczbami występów w naszym ukochanym Lechu

  9. Rojber pisze:

    Był czas że uwielbiałam Łukasza. później straciłem do niego szacunek po pale jednej czy tam jebanej. w chwili obecnej mam do niego już więcej sympatii. jest najpewniej 8grającym graczem w tym roku u nas w drużynie.Czy to słaba postawa zespołu czy wybitność Trałki to już temat na wieczorne biesiady. Ocena moja jest jasna- nie ma w Kolejorzu faceta z większym autorytetem i posłuchem niż Łukasz i nie ma kandydata na jego zastępstwo.Niech dalej robi swoje a grzechy zostaną mu odpuszczone w końcu to święta -czas przebaczenia.Wesołych Niebiesko Białych świąt dla wszyskich

  10. Kibic Lecha pisze:

    Panowie Araś niech się nie obrazi na mnie ale nigdy Legędą Lecha nie był i nigdy nie będzie każdy kibic pamięta jak pod koniec Lat 90=siątych gdy Lech walczył o mistrzostwo Polski Araś zwyczajnie nawiał z Lecha do drugiej ligi polskiej konkretnie Górnika Konin tylko dlatego ze pan Piotr Nowak dał mu pare groszy więcej niz Lech dawał Pan Araszkiewicz nie okazał szacunku dla siebie a jak się nie szanuje siebie to nie szanuje się nikogo z Lechem włącznie