Top 7 (28.12-03.01)

Top 7 to nowy cykl powstały w połowie sierpnia 2017 dotyczący bezpośrednio internautów KKSLECH.com. Co tydzień w środę będziemy wyróżniać 7 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w newsach na łamach tej witryny z pominięciem „Śmietnika Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis znajdzie się wśród wyróżnionych.


Spośród setek komentarzy oddanych w newsach na KKSLECH.com w ciągu 7 dni wiele wpisów skłania do refleksji, a innych użytkowników m.in. do rozwinięcia dyskusji. Nowy cykl o nazwie „Top 7” ma za zadanie co tydzień w środę wyróżniać najlepsze wpisy kibiców Lecha Poznań oddane w newsach na KKSLECH.com z pominięciem „Śmietnika Kibica”. Zwykle w newsach komunikują się z Wami tylko moderatorzy.

Autor wpisu: Czlo do newsa: Najprzyjemniejsze chwile w 2017 roku

„Wiele w tym roku zabrakło i gdyby szukać tych naprawdę przyjemnych, dających głęboką satysfakcję i radość chwil… To myślę, że ten artykuł musiałby być pusty. Dla mnie wiosna 2017 aż do meczu Pucharu Polski wydaje się być najprzyjemniejszym czasem Lecha. Mimo tego, że bywały wpadki, jak 0:0 z Arką, to było czy 3:0 czy chociażby czasem szczęśliwe zwycięstwo, jak wspomniany mecz z Lechią gdzie Majewskiemu udało się w końcu dać nam upragnionego gola. Wtedy miało się wrażenie, że mimo wszelakich przeszkód i ograniczeń Lechowi uda się zdobyć Puchar i wygrać mistrzostwo, no bo w końcu zwykle udawało się Lechowi jakoś wygrać, więc dlaczego nie? Niestety porażka w majówkę na Narodowym okazała się być początkiem kłopotów, które w różnych formach i postaciach ciągną się cały czas do dziś. Zresztą jak wiemy, ciągnie się to pasmo kłopotów nie od tamtego Pucharu, tylko od wielu lat, a okresy jak gra i wyniki Lecha wiosną aż do finału czy mistrzostwo Polski w 2014 roku wydają się niestety być tylko jasnymi plamami na dość ciemnej od jakiegoś czasu osi historycznej. Chciałoby się żeby było odwrotnie i jasno oś była gdzieniegdzie „przyciemniona” i także by Lech był jak FC Basel, Dinamo Zagrzeb czy Viktoria Plizno (można to nawet potraktować jako swego rodzaju szczebelki: „Od Poznania poprzez Plizno i Zagrzeb do Bazylei”), ale jeszcze wiele pracy, mądrych decyzji i inwestycji do tego trzeba w Lechu.”

Autor wpisu: John do newsa: Tak strzelał Christian Gytkjaer w 2017 roku

„Takie sobie te pierwsze pół roku, ale trzeba pamiętać że przychodził po słabym sezonie. Konkurencji tak naprawdę w Lechu nie miał żadnej. Sam mówił, że nie jest z siebie zadowolony i że stać go na dużo lepszą grę. To naprawdę dobry zawodnik, wiadomo żaden technik, ale jego umiejętności do zdobywania bramek trzeba umieć wykorzystać, stwarzać więcej sytuacji. Teraz powinno być tylko lepiej. Będzie więcej tej kreatywności, szybszej gry,więcej dobrych piłek, będą i bramki o to można być spokojnym. Przyjdzie ktoś do rywalizacji w ataku. Bez tego pomocnika nr 8, do środka się nie obejdzie, naprawdę i musi być to konkretne wzmocnienie. Na pomocnika będą chyba czekać wszyscy, to może dużo zmienić w grze Lecha, pod warunkiem, że zawodnik się sprawdzi. O ile przyjdzie:) Gytkjaear może grać tylko lepiej jak i duża większość zawodników i przy dobrym obozie ,liczę że tak właśnie będzie.”

Autor wpisu: Grimmy do newsa: Serwisowo-luźne podsumowanie roku

„@JR (od 1991 r.).To prawda, dlatego mam nadzieję, że wywalczy sobie pierwszy skład w rundzie wiosennej. Tkwi w nim olbrzymi potencjał i widać, że chłopak myśli na boisku, co nie jest aż tak częste. Podobnym piłkarzem jest Barkroth, tak krytykowany tutaj przez wielu. Ja wciąż w niego wierzę. Co mi się podoba, że on nigdy nie wrzuca piłki na pałę w pole karne, zawsze podnosi głowę, patrzy się gdzie są koledzy. Jego centry są nieprzewidywalne. Raz zagra na dłuższy słupek górną piłkę, raz rzuci płasko na krótki, a czasem przytomnie wycofa w głąb pola karnego, czy przed pole karne. Lubię inteligentnych piłkarzy, dlatego kibicuje obydwóm. Mam nadzieję, że każdy z naszych skrzydłowych będzie w wysokiej formie, bo czy to Jóźwiak, Situm czy Barkroth, każdy z nich jest innym typem skrzydłowego i atuty całej trójki można wykorzystać z pożytkiem dla całego zespołu. Makiego nie liczę, bo już w tym sezonie nie zagra. Szkoda, bo był w bardzo wysokiej formie i z przyjemnością oglądałoby się lechicki akcent w zbliżających się mistrzostwach świata. Mam nadzieję, że Nawałka zabierze ze sobą Kownackiego i Kamyka na mistrzostwa. Fajnie byłoby widzieć naszych wychowanków znowu razem na boisku (Kownacki, Kamiński, Linetty).”

Autor wpisu: tomasz1973 do newsa: Serwisowo-luźne podsumowanie roku

„Ten artykuł wywołał wspomnienia, niestety głównie te negatywne… O 2 maja nawet gadać się nie chce, do tej pory nie obejrzałem jeszcze powtórki tego meczu, nie szukałem, nie wiem nawet czy można gdzieś to obejrzeć, przez przypadek, gdzieś w tv widziałem tylko PUDŁO KALASONIARZA z ostatniej minuty regulaminowego czasu gry i… wystarczy nie będę się więcej katował. A był taki zapał, optymizm, termin urlopu dopasowany do wyjazdu, hotel zaklepany jeszcze zanim było wiadomo, że Lech awansował do finału, córka po raz pierwszy na wyjeździe, pomoc i zaangażowanie (!) kilku kiboli z tego forum w zakupieniu biletu… Tu, w tym miejscu jeszcze raz należą się szczególne podziękowania dla PSZCZÓŁKI, który nie tylko bilety kupił, odebrał, to jeszcze zawiózł do znajomych, którzy studiują w Poznaniu! Wielkie dzięki za bezinteresowne zaangażowanie, po to tylko byśmy mogli wspólnie cieszyć się świętem Lecha… Jak było wszyscy wiemy…potem kolacja jedzona w Złotych Tarasach, ja z córką w milczeniu i wiecznie dopytująca moja pani, która nie rozumiała jak można tak przeżywać porażkę… Mistrzostwo też poszło się je…bać. Puchary, no cóż LE szkoda, dużo nie brakowało, PP kompromitacja, znów chciało się wyć, jak po finale z Arką, do tego liga, start ok, a potem zacięcie, gówniana gra, uparty trener, niereformowalny Kalesoniarza, śmieszny var, który zamiast wyjaśniać, komplikował…na szczęście jakoś ogarnęliśmy się na koniec (chociaż nie można zapomnieć, że w ostatnich meczach graliśmy z zupełnymi ogórami nasze śmiesznej ligi, a i tak nie zdobyliśmy kompletu pkt- Sandecja i Piast). Ogarnęliśmy się, więc jest i trochę lepsze samopoczucie i wiara w to, że w 2018 roku będziemy świętować majstra. A jeśli chodzi o KKScom, to…to dobrze że jesteście, bo bez Was ten ciężki rok byłby nie do zniesienia. W ub.r. może mniej tu pisałem, ale bez codziennego czytania nie dałoby rady. Tak trzymajcie!”

Autor wpisu: J5 do newsa: Posiadanie piłki bez żadnego przełożenia na wyniki

„Wyższe posiadanie piłki przekłada się na zwycięstwa, ale pod warunkiem że dany zespół ma dobrych wykonawców. Takich zawodników, którzy grają na jeden kontakt, potrafią grać jeden na jednego a gra kombinacyjna nie sprawia im żadnych problemów. Tak samo celne są podania i przerzuty. Ale jeśli zespół nie ma pomysłu na grę, 50% podań jest niecelnych, zawodnicy są słabi technicznie, a większość podań jest w poprzek bądź do tyłu to wtedy rzeczywiście lepiej oddać pole i grać z kontry. W przypadku Lecha nie lubiącego ataku pozycyjnego i mającego kłopoty z wieloma czynnikami takiej gry jak celność podań, gra kombinacyjna, jakość zawodników, to wtedy rzeczywiście lepiej grać z kontrataku. Ale trzeba stale ćwiczyć i trenować grę przy większym posiadaniu piłki, bo Kolejorz w naszej lidze jest niestety zmuszony aby prowadzić grę.”

Autor wpisu: inowrocławianin do newsa: Posiadanie piłki bez żadnego przełożenia na wyniki

„Bo z piłką trzeba wiedzieć co zrobić. Profesjonalny piłkarz, już zanim otrzyma podanie, wie gdzie ją skieruje. W Lechu jest z tym słabo. Brak elementu zaskoczenia, bezsensowne podania do tyłu, spowalnianie akcji, słaba gra z kontry, słaba organizacja gry. W ten sposób masa punktów została stracona. Nad tym Bjelica powinien popracować. Najbardziej konkretny jesienią był Górnik. Oni jak już mają piłkę to wiedzą co z nią zrobić, są najbardziej efektywni w tym sezonie póki co.”

Autor wpisu: J5 do newsa: Rok 95-lecia pod obserwacją – grudzień 2017

„Myślę, że grudzień wyglądał w wykonaniu Lecha dość interesująco. Brakowało może tej mocy z wczesnej wiosny, ale wtedy oprócz szybszej i lepszej gry, strach paraliżował rywali przed ” Lechem 3:0″. Aby powrócić na te właściwe tory, po dobrze przepracowanym okresie przygotowawczym, pod względem taktycznym, fizycznym i mentalnym, sezon trzeba będzie zacząć z przytupem, wysoką wygraną z niewygodną Arką, po raz pierwszy na wyjeździe od 20 sierpnia. Będzie to sygnał dla rywali. że żarty się skończyły, a poznańska lokomotywa znowu pędzi po właściwych torach. Jednak aby do tego doszło, zimą trzeba wykonać ciężką pracę od zarządu począwszy, od którego oczekujemy naprawdę sensownych wzmocnień a nie uzupełniania składu, i oczekujemy tym razem skutecznej walki o Mistrzostwo Polski w tym szczególnym dla Wielkopolan roku setnej rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego.”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







1 Odpowiedź

  1. J5 pisze:

    Świetny komentarz @tomasza 1973 bardzo emocjonalnie obrazuje czarny dzień 2 maja. Zaraz mi się przypomina jak nafaszerowany procentami włóczyłem się bez celu po okolicy, bo nie mogłem sobie w chacie znaleźć miejsca. Chyba dobrze się stało że Kolejorz nie będzie występował na Narodowym, bo kolejna wtopa byłaby traumatyczna. Szkoda tylko że odpadli po tak beznadziejnym meczu. Z drugiej strony przed ubiegłorocznym finałem PP Boniek wykazał się ” obiektywizmem” , mówiąc że jak drużyna dwa razy pod rząd nie zdobyła pucharu, to trzeci raz też nie zdobędzie. Kolejorz będzie miał jednak okazję odegrać się na tym pajacu, wbrew wszystkim przeciwnością zdobywając tytuł Mistrza Polski 2018.