Ostatnie zimowe okna transferowe w wykonaniu Kolejorza

Każde okienko transferowe jak co pół roku kręci kibiców nie tylko Kolejorza. Po letniej rewolucji w Lechu Poznań i aż ośmiu transferach przychodzących tej zimy nasz zespół zostanie tylko uzupełniony na pozycjach na których są braki lub będą braki, gdy dany, głównie niechciany oraz rezerwowy zawodnik odejdzie z Bułgarskiej.


Od kiedy do klubu w 2006 roku przybył nowy zarząd większość ciekawych transferów do Lecha było przeprowadzonych latem. Były też zimowe okienka podczas których poznańskie władze nie sępiły grosza i konsekwencje finansowe chybionych transferów ponosiły bardzo długo. Chodzi tu szczególnie o zimę 2009 czy 2011, ale ma szczęście zarząd zrehabilitował się tamten czas 5 lat temu, gdy solidnie wzmocnił drużynę. Jak co pół warto przypomnieć sobie transfery przeprowadzone w danym okienku w ostatnich latach.

Zimą 2007 roku poznański Lech wypożyczył z Lokomotivu Sofia obrońcę, Kristjana Dobreva, jednak Bułgar został odesłany do siebie już po pół roku. Znacznie dłużej przy Bułgarskiej pograli za to Zlatko Tanevski i Dimitrije Injać, którzy zostali kupieni razem za niespełna 150 tys. euro. Wtedy Kolejorz stracił niewiele, a nawet zyskał, gdyż do Belgii sprzedał zimą Marcina Wasilewskiego. Prawdziwe oszczędności zapanowały w Lechu na początku 2008 roku. Zimą do Kolejorza przybył tylko Tomasz Bandrowski, który został wypożyczony. Działacze z Bułgarskiej wykupili wybieganego pomocnika dopiero latem. Nieco więcej pieniędzy poznański zarząd wydał rok później, lecz z nowego zaciągu wypalił tylko Jasmin Burić do dziś występujący w „niebiesko-białych” barwach. W

Wydatki i przychody w miarę równe były w 2010 roku. Wówczas Lech Poznań za około 350 tysięcy euro kupił z BATE Borysów pomocnika, Sergeia Krivtsa, a niedługo potem opchnął na Cypr napastnika, Hernana Rengifo. Zarząd Kolejorza zgarnął wtedy za Peruwiańczyka około 300 tysięcy euro, czyli jednym słowem na transfery wydał tamtej zimy niewiele, bo zaledwie kilkadziesiąt tysięcy. W zamian władze Lecha poszalały sobie zimą 2011 roku i to na maksa. Rafał Murawski został kupiony za milion euro, Vojo Ubiparip za około 250 tys. euro, a Hubert Wołąkiewicz i Bartosz Ślusarski przyszli na Bułgarską za niespełna 100 tys. euro. W ciągu jednej zimy Lech wydawał więc na transfery blisko 2 mln euro, ale ta suma nie przełożyła się na wyniki.

Parę miesięcy później Kolejorz przegrał przecież w finale Pucharu Polski, a przez ligę również nie wywalczył awansu do europejskich pucharów. Pieniądze wydane zatem zimą nie dały sukcesu, natomiast działacze Lecha szybko wyciągnęli wnioski. Tym samym zimą 2012 roku do klubu nie przyszedł kompletnie nikt. Zarząd zaoszczędził nie wydając na transfery ani złotówki. Inaczej było 5 lat temu temu. Już jesienią było bowiem wiadomo, że Lech Poznań potrzebuje nowego rozgrywającego i napastnika. Kolejorz na transfer Kaspera Hamalainena oraz Łukasza Teodorczyka wydał w sumie około 600 tys. euro, a oba transfery okazały się jak najbardziej udane. Zima przed 4 laty była już mniej ciekawa. Przyszedł tylko Paulus Arajuuri, który został zaklepany parę miesięcy wcześniej.

Trzy lata temu panował większy ruch, aczkolwiek średnio udany. Na początku stycznia został wypożyczony David Holman, który już 2 lata temu wrócił na Węgry, a teraz kopie piłkę na Słowacji. Pod koniec stycznia 2015 kupiono Tamasa Kadara, zaś krótko przed ligą postanowiono wykorzystać okazję i ściągnąć w lutym na niecałe pół roku Arnauda Sutchuin-Djouma. Belg furory nie zrobił, więc w czerwcu po wygaśnięciu umowy opuścił Kolejorza. Zimowe okienko transferowe jeszcze gorsze było 2 lata temu.

Kolega Jan Urbana z Hiszpanii, czyli Sisi okazał się wielkim niewypałem. Vladimir Volkov przyszedł za późno i jak się później okazało – niepotrzebnie, ponieważ i tak nie miał zbyt wiele okazji do gry, natomiast Nicki Bille Nielsen za którego zapłacono w okolicach 0,5 mln euro również trafił do nas za późno przez co nie przepracował okresu przygotowawczego. Nie przydali się też Kolejorzowi Maciej Wilusz oraz Mateusz Lis, choć ten pierwszy wypalił u nas dopiero po jakimś czasie (wiosną rok temu).

Z kolei rok temu już 3 stycznia do Poznania na testy przyleciał Mihai Radut przebywający na wolnym transferze. Tydzień później na Bułgarskiej zjawił się Ukrainiec, Volodymyr Kostevych za którego Lech zapłacił 350 tys. euro. Dopiero w lutym wykorzystano okazję i sprowadzono jeszcze z wolnego transferu Elvisa Kokalovicia. Wcześniej wypożyczono 3 młodych graczy w tym 2 do I-ligi, Paulus Arajuuri od 1 stycznia 2017 roku oficjalnie stał się zawodnikiem Brondby Kopenhaga, a w lutym w końcu do Dynama Kijów sprzedano Tamasa Kadara co było planowane zeszłej zimy od dawna.


Zima 2007:

Przyszli: Kristjan Dobrev (Lokomotiv Sofia), Zlatko Tanevski (Vardar Skopje), Dimitrije Injać (Slavija Sarajevo)

Odeszli: Fernando Bonjour (wolny transfer), Marcin Wasilewski (Anderlecht Bruksela), Artur Marciniak (GKS Bełchatów – wypożyczenie), Radosław Cierzniak (Korona Kielce), Marcin Wachowicz (Arka Gdynia)

Zima 2008:

Przyszli: Tomasz Bandrowski (Energie II Cottbus)

Odeszli: Ilian Micanski (Odra Wodzisław Śląski – wypożyczenie), Dawid Florian (Znicz Pruszków – wypożyczenie)

Zima 2009:

Przyszli: Jasmin Burić (Celik Zenica) Haris Handzić (FK Sarajevo), Gordan Golik (Varteks Varażdin)

Odeszli: Piotr Reiss (rozwiązanie kontraktu)

Zima 2010:

Przyszli: Sergei Krivets (BATE Borysów)

Odeszli: Anderson Cueto (Sporting Cristal), Hernan Rengifo (Omonia Nikozja)

Zima 2011:

Przyszli: Tomasz Mikołajczak (Polonia Bytom – powrót z wypożyczenia), Bartosz Ślusarski (Cracovia Kraków ME), Hubert Wołąkiewicz (Lechia Gdańsk), Vojo Ubiparip (Spartak Subotica), Rafał Murawski (Rubin Kazań)

Odeszli: Sławomir Peszko (FC Koeln), Krzysztof Chrapek (Piast Gliwice – wypożyczenie), Joel Tshibamba (Larissa – wypożyczenie)

Zima 2012:

Przyszli:

Odeszli: Wojciech Golla (Pogoń Szczecin), Jakub Wilk (Lechia Gdańsk – wypożyczenie), Marciano Bruma (wolny transfer)

Zima 2013:

Przyszli: Kasper Hamalainen (Djurgardens Sztokholm), Łukasz Teodorczyk (Polonia Warszawa), Dariusz Formella (Arka Gdynia)

Odeszli: Bartosz Bereszyński (Legia Warszawa), Jakub Wilk (Żalgiris Wilno)

Zima 2014:

Przyszli: Paulus Arajuuri (Kalmar FF)

Odeszli: Szymon Drewniak (Górnik Zabrze), Bartosz Ślusarski (Arka Gdynia), Rafał Murawski (Pogoń Szczecin)

Zima 2015:

Przyszli: David Holman (Ferencvaros Budapeszt), Tamas Kadar (DVTK), Arnaud Sutchuin-Djoum (Akhisar)

Odeszli: Hubert Wołąkiewicz (Astra Giurgiu)

Zima 2016:

Przyszli: Sisi (Suwon FC), Maciej Wilusz (Korona Kielce), Mateusz Lis (Miedź Legnica), Nicki Bille Nielsen (Esbjerg), Vladimir Volkov (Mechelen)

Odeszli: David Holman (Debreceni VSC), Kasper Hamalainen (Legia Warszawa), Maciej Gostomski (Rangers FC), Denis Thomalla (FC Heidenheim), Barry Douglas (Konyaspor), Dariusz Formella (Arka Gdynia)

Zima 2017:

Przyszli: Mihai Radut (Hatta Club), Volodymyr Kostevych (Karpaty Lwów), Elvis Kokalović (Karabukspor), Victor Gutierrez (Deportes Tolima)

Odeszli: Dariusz Formella (Arka Gdynia), Paulus Arajuuri (Brondby Kopenhaga), Robert Gumny (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Kamil Jóźwiak (GKS Katowice), Tamas Kadar (Dynamo Kijów)

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







63 komentarze

  1. Lolo pisze:

    kto natępny

  2. GROSZKINS pisze:

    Zgrzewacz Apostoł

  3. Jezd pisze:

    Mam pytanko czytałem gdzieś że do Lecha ma przyjść ukraiński napastnik czy mogli byście napisać coś o tym wiece

    • Golasik pisze:

      Dokładnie! Dlaczego nie podjęto tematu tego ukraińskiego napastnika redakcjo? Rozumiem, że może to być plotka ale wówczas fajnie byłoby się o tym dowiedzieć właśnie w tym miejscu.

    • Lolo pisze:

      Jak przyjdzie to się dowiesz. Redakcja nigdy nie pisze o tym co PODOBNO ma się wydarzyć

    • Soku pisze:

      Jest temat dwóch muzułmańskich napastników z 1. FC Koln, tylko muszą ich jeszcze zwolnić z aresztu.
      ^)^

  4. Dafo pisze:

    Szczerze to wolał bym żeby Lech się pozbył nygusów i ogonów i zastąpił ich wychowankami niż brać na siłę jakiś piłkarzy z miejsc 10-20 na liście. Po co brać na siłę?

  5. anonimus pisze:

    jak na razie z nowymi zawodnikami bida.. miały być trzy transfery jest zero..

  6. J5 pisze:

    Z tych zimowych transferów można wyciągnąć wnioski. Warto kupić piłkarza obserwowanego, który był przez dłuższy czas monitorowany przez skauting. Nie warto brać piłkarzy którzy pojawiają się na zasadzie okazji

    • Grimmy pisze:

      Ja natomiast dodam od siebie, że to zimą powinny być przeprowadzane najważniejsze transfery. Choć wiadomo, że taka polityka transferowa byłaby przeciwna do obowiązujących trendów. Zimą powinni być sprowadzani piłkarze już pod kątem przyszłego sezonu, którzy mieliby być czołowymi postaciami w nadchodzącym sezonie. Działałoby to na naszą korzyść, ponieważ wiosną zgrywaliby się z zespołem, i mieliby te przysłowiowe 6 miesięcy na aklimatyzację zanim gralibyśmy w pucharach. Oczywiście, nie mam na myśli ściągania wagonów piłkarzy, ale dwóch, góra trzech dobrych piłkarzy, za poważne pieniądze. Kadra powinna być metodycznie wzmacniania, porzucić pomysł ściągania piłkarzy jako uzupełnień do składu, a uzupełnienia robić wychowankami. Nie mam na myśli 17 letnich chłopców, ale nasza akademia działa już od dłuższego czasu, mamy co raz więcej wychowanków, wielu ogrywa się na niższych szczeblach, wkrótce tu wrócą. Wróci taki Serafin, dać mu szansę. Lekką ręką pozbyliśmy się Drewniaka, a teraz narzekamy że Gajos nie ma konkurenta do gry w pierwszej jedenastce. Zamiast sprzedawać Drewniaka za frytki, trzeba go było zostawić na pół roku i dać mu poważną szansę. Patrząc na to jak grał w Cracovii, mogłoby się okazać, że zostawienie Drewniaka nie było wcale uzupełnianiem składu, ale jego wzmocnieniem. Patrząc na gołe statystyki, to Drewniak w 17 meczach tego sezonu zaliczył więcej asyst (6) niż Gajos od początku pobytu w Poznaniu (5 w 101 meczach). Wiadomo, Drewniak wykonuje też SFG w Cracovii, a nas raczej nie byłby do nich dopuszczany, też nie jest tak bramkostrzelnym pomocnikiem jak Gajos. Co by nie mówić, to lepiej byłoby mieć tego Drewniaka do rywalizacji z Gajosem, niż mieć Gajosa i nikogo więcej na tej pozycji. Obawiam się jednak, patrząc na obecne podejście do wychowanków, że taki system o którym mówię, nie zostanie wdrożony. W Lechu postawiono na monetyzowanie wychowanków – co samo w sobie nie jest złe, ale nie każdy wychowanek przecież, aby spełnić pożyteczną rolę w klubie musi iść pod młotek. Każdy wychowanek, który nie wywalczy sobie miejsca w pierwszej drużynie do, powiedzmy, 21 roku życia jest wypychany z klubu. Dlatego jestem niemal pewny, że Serafin w klubie nie zaistnieje, a wypożyczenie do Norwegii służy pokazaniu go szerszej widowni, a nuż ktoś go kupi. Grają tylko ci, którzy mają największy potencjał sportowy i finansowy. Niby rozsądnie, ale czasem warto być troszkę bardziej elastycznym i patrzeć szerzej. Jest kilku naszych byłych wychowanków, którzy z powodzeniem mogliby grać u nas, i jeśli nie pełnić wiodące role, to być ważnymi trybikami w naszej maszynie. A ta liczba z każdym rokiem funkcjonowania akademii będzie się powiększać.

    • anonimus pisze:

      nie bardzo Grimmy.. w teorii masz rację w praktyce życie weryfikuje Twoje teorie apropo transferów zimowych. tak swoją drogą jestem ciekawy czy brałbyś kogoś na poważnie jakby chciał wypożyczyć z Twojego klubu klasowego napadziora na pół roku z ew transferem później i to za przysłowiowe frytki?? co to za skauting który nie umie kupić 30 letniego zawodnika po kontuzji któremu za pół roku kończy się kontrakt w macierzystym klubie.

    • Grimmy pisze:

      „co to za skauting który nie umie kupić 30 letniego zawodnika…” Po pierwsze, skauting nie zajmuje się kupowaniem, tylko wyszukiwaniem piłkarzy – nie mylmy pojęć. Po drugie, kto twierdzi, że Lech w końcu nie kupi tego 30 letniego zawodnika po kontuzji. Okienko transferowe się już skończyło, ominęło mnie coś?

      „tak swoją drogą jestem ciekawy czy brałbyś kogoś na poważnie jakby chciał wypożyczyć z Twojego klubu klasowego napadziora na pół roku z ew transferem później i to za przysłowiowe frytki?” Niby do czego ten argument? Czy ja pisałem o wypożyczeniach? Czytaj ze zrozumieniem następnym razem. W swojej wypowiedzi napisałem: „Oczywiście, nie mam na myśli ściągania wagonów piłkarzy, ale dwóch, góra trzech dobrych piłkarzy, za POWAŻNE PIENIĄDZE”.

      Następnym razem przeczytaj uważnie i odnoś się do tego, o czym pisałem, bo w tym momenciu zamiast z kontrargumentami, muszę polemizować z Twoją błędną interpretacją moich słów.

    • anonimus pisze:

      Czlowieku Ty jakiś strasznie drażliwy jesteś.. łapanie za słowka jest małostkowe bo co do meritum i tak się nie odniosłeś. Nie zgadzam się z Tobą że zimą przeprowadzane są najważniejsze transfery ale tylko uzupełnienia i tak to funkcjonuje..

    • Grimmy pisze:

      @Anonimus,
      A Ty wrażliwy jak panienka. „łapanie za słowka jest małostkowe” Formułuj swoje myśli precyzyjniej, nie będze łapania za słówka. Jeśl ktoś pisze, że skuating nie umie kupić 30 letniego piłkarza po kontuzji, to skąd mam wiedzeć, czy to przejęzyczenie, skrót myślowy czy brak wiedzy jak to wszystko funkcjonuje? Miej do siebie pretensje, jeśli wyrażasz się niechlujnie. Nie odniosłem się do meritum, bo takowego nie zawarłeś. „Nie zgadzam się z Tobą że zimą przeprowadzane są najważniejsze transfery ale tylko uzupełnienia i tak to funkcjonuje..” Jakoś nigdzie nic takiego nie napisałem, że zimowe transfery są najważniejsze. Napisałem, że zimą Lech powinien przeprowadzać najważniejsze transfery i budować kadrę już na przyszły sezon. Biorąc pod uwagę, że większość naszych transferów ma opóźniony zapłon i potrzebuje około 6 miesięcy okresu adaptacyjnego aby zaskoczyć. Nie napisałem, że to ogólnie obowiązujący trend – wręcz przeciwnie – napsałem, że taka polityka transferowa byłaby przciwna do obowiązujących trendów.

    • stowoda pisze:

      @Grimmy- tworzysz fikcję. Generalnie największy ruch na rynku i spory wybór w lecie z 2 powodów. 1- większość lig kończy wtedy rozgrywki i wie czy zwiększać czy zmniejszać kadrę ( choćby na LE albo zmniejszać bo sezon bardzo nieudany albo z tego powodu kupować!) 2- większość kontraktów w klubach europejskich podpisuje się do lata ( czerwiec). Więc wtedy wiadomo jaka sytuacja gracza ( np taki Kurzawa w Polsce).Wtedy też wiadomo kogo można wypożyczyć a kogo zostawić.
      To tak oczywiste !
      Zimą rzadko kto zmienia klub, może takie odpady jak Sisi, NBNielsen.

    • Grimmy pisze:

      @Stowoda,
      Nie przeczę, że tak jest. Z resztą sam napisałem, że byłoby to wbrew obowiązującym trendom – jako że normalnie kompletuje się kadrę właśnie w lecie. Wypisałem korzyści z kompletowania kadry zimą. Czy da radę robić dobre transfery zimą – oczywiśćie, trzeba po prostu zapłacić za piłkarzy. Jeśli nasza polityka ma się opierać głównie na kontraktowaniu „darmowych” piłkarzy, którym wygasa obecna umowa, to nieważne czy zimą czy latem, będziemy zbierać głównie piłkarskie odpady. Już abstrahując od tego kiedy robić transfery, powinniśmy skupić się na jakości tych transferów. Niech będą dwa latem, dwa zimą, ale konkretni piłkarze za konkretne pieniądze, a nie transfery na udo. Uzupełnienia robić wychowankami, tak jak pisałem wyżej.

  7. zoto pisze:

    jak czytam takie pierdoły to zastanawiam się kim Ty w ogóle jesteś? Jakbyś znał politykę klubu, przeanalizował ostatnie okna transferowe to nie pisałbyś takich bzdur.
    Jeżeli za wzmocnienia uznajesz 35 letnich emerytów, którzy przyjechali wyłącznie po łatwą kasę to Ci serdecznie współczuje. Zastanów się czy chciałbyś jakiegoś emeryta? Widzew też kiedyś takiego typa ściągnął – Borovka bodajże i miał z nim więcej problemów niż pożytku.

    Poczekaj spokojnie- jak po oknie nie będzie konkretnych ruchów to wtedy wyzywaj.

  8. J5 pisze:

    Wiadomo że są pozycje do wzmocnienia, ale jak nie uda się zakontraktować jedynek/ dwójek z list transferowych, to słabszych zawodników do uzupełnienia ławki rezerwowych bądź pacjentów Rehasportu naprawdę nie warto ściągać, tylko dlatego aby gawiedź była zadowolona. Ci zawodnicy którzy są mogą z palcem w zadku wygrać tę ligę. Wystarczy że Bjelica przygotuje zespół lepiej niż zeszłej zimy a mam nadzieję że wyciągnął wnioski z tego co działo się z Lechem od kwietnia. Wg nas kiboli wzmocnienia wymaga pozycja nr 8,a według procentów Redakcji szansa na ściągnięcie środkowego pomocnika wynosi 10%, więc raczej tu zmiany nie będzie. Możliwe że ściągną napastnika, ale Christian Gytkjaer pokazał, że potrafi dobrze zagrać z przodu, a wydaje się że wiosną będzie jeszcze lepszy. Gajosa można zastąpić Radutem bądź Situmem, i w sparingach można to wypróbować. Nie ma co zbytnio rajcować się tymi transferami, jak będą to będą, a Lech tak czy siak jest w stanie wygrać tę ligę , bez względu na to jakich emerytów i nieudaczników sprowadzą sobie nasi rywale

  9. J5 pisze:

    Wiadomo że są pozycje do wzmocnienia, ale jak nie uda się zakontraktować jedynek/ dwójek z list transferowych, to słabszych zawodników do uzupełnienia ławki rezerwowych bądź pacjentów Rehasportu naprawdę nie warto ściągać, tylko dlatego aby gawiedź była zadowolona. Ci zawodnicy którzy są mogą z palcem w zadku wygrać tę ligę. Wystarczy że Bjelica przygotuje zespół lepiej niż zeszłej zimy a mam nadzieję że wyciągnął wnioski z tego co działo się z Lechem od kwietnia. Wg nas kiboli wzmocnienia wymaga pozycja nr 8,a według procentów Redakcji szansa na ściągnięcie środkowego pomocnika wynosi 10%, więc raczej tu zmiany nie będzie. Możliwe że ściągną napastnika, ale Christian Gytkjaer pokazał, że potrafi dobrze zagrać z przodu, a wydaje się że wiosną będzie jeszcze lepszy. Gajosa można zastąpić Radutem bądź Situmem, i w sparingach można to wypróbować. Nie ma co zbytnio rajcować się tymi transferami, jak będą to będą, a Lech tak czy siak jest w stanie wygrać tę ligę , bez względu na to jakich emerytów i nieudaczników sprowadzą sobie nasi rywale

  10. Jezd pisze:

    Czy się wzmacnia to się sprawdzi na boisku my tez przed początkiem sezonu sprowadzilismy wielu zawodników a wypaliłu kilku i mogę się założyć że podobnie bedzie w legi

  11. andi pisze:

    Zoto..i mnie szlak trafia jak coś takiego czytam zapoznać. Nie chcą zapoznać się z wpisami wcześniejszymi, tylko wylewają pomyje na swój klub. Wstyd tylko za takich kibiców.

  12. Coach pisze:

    Nie mniej ważne od tego kto przyjdzie jest to żeby z 5 usunąć z listy płac jak najszybciej.NBN,Rakels,De Marco,Lasse Nielsen też bo na ŚO jest tłok.Do nich Majewski.
    Nie wiem co z Radutem jeszcze,nic wielkiego nie pokazał.Czekać kolejne pół roku???Ale pierwszych 5 powinno odejść.

  13. Olo pisze:

    Jezd a słyszałeś o tych zawodnikach przed sprowadzeniem ich do nas? Bo ja nie natomiast ci co przyszli do legii to już wyrobione marka i to w kraju gdzie aż roi się od talentów a 35 letni Eduardo kurwa chciałbym zobaczyć taką gwiazdę w koszulce Lecha, o to mam pretensje do klubu nie raz to pisałem markietig i PR unas leży i kwiczy.

    • Johny pisze:

      Otóż to…ich chorwacki trener i jego sztab ma dojścia, układy i znajomości więc ściąga sobie piłkarzy znanych, doświadczonych i jak na naszą wspaniała ekstraklasę porządnych. Do Lecha nikt ze znanym nazwiskiem do tej pory nie zawitał. A PR-owo klub zyskałby na prawdę dużo.

    • Grimmy pisze:

      Czyli chcesz widzieć w Lechu emerytów-wczasowiczów, którzy będą kosić niezły hajs, bo mają znane nazwisko. Eudardo szuka frajerów, którzy złapią się na to, że kopał kiedyś z mniejszym lub większym powodzeniem w znanych europejskich markach. To ktoś, kto przez ostatnie półtora roku strzelił tylko jedną bramkę, a przez ostatnie pół roku nawet nie powąchał murawy. Za dużo mamy pieniędzy, aby trwonić ich na takich piłkarzy? Jeśli chcemy coś znaczyć w Europie, to nie możemy kupować graczy z piękną historią tylko takich, którzy dopiero piękną historię będą tworzyć. Na ten moment, jedyny transfer Legii, który budzi mój podziw to sprowadzenie Vesovicia. Antolić to taki w sumie 50/50, a Eduardo nie chciałbym nawet widzieć w Lechu.

    • Olo pisze:

      Grimmy jakich emerytmów? Kurwa ljuboja tez emeryt, człowieku im się pierdoli frekwencja bo to tłuste rozpieszczone słoje wiec kontraktują mega grajka z takim cv jakiego jeszcze w Polskiej lidze nie było, pisze o tym praktycznie cały świat marka klubu na tym zyskuje, to nie pierwszy ich taki numer a idę o zakład ze ten emeryt 34 lata bo tyle ma naprawdę może tutaj ośmieszyć niektóre gwiazdki ekstraklasy, dlaczego my tak nie potrafimy? Teraz dojdzie jeszcze do nich gość z leug 1 i mają marketing wygrany, koszulki gadżety zainteresowanie mediów zagranicznych itd a jak nastuka w tej głupiej smiesznej lidze parę bramek to sprzedadzą go do Chin, chociaż ja myślę że tam szykuje się inwestor bo skąd mają kasę na te wzmocnienia. Czaisz? I tylko o to mi chodzi pisze o dobrym PR i marketingu od chyba 2lat to mnie wzywają i się śmieją, durnie

    • robson pisze:

      @Olo
      Ten gość z Ligue 1 to jakiś no name, który od roku nie zagrał w żadnym meczu. Serio myślisz, ze słoje na jego punkcie oszaleją? 🙂

  14. Anonim pisze:

    Lucas Barios jest bez klubu.33lata

  15. Jack pisze:

    Nie dla 35 letnich piłkarzy z zagranicy przychodzących tylko dorobić.

    • CzyWyMacieZgorem? pisze:

      @ Jack
      A jakbyśmy sprowadzili Zlatan Ibrahimović z MU to też być krzyczał że nie dla piłkarzy 35 letnich …
      Kolego aby podnieść prestiż własny ludzie kupują markowe ciuchy zegarki dobre perfumy itd … Aby podnieść prestiż zespołu piłkarskiego trzeba starać się ściągać do klubu uznane nazwiska nawet trochę starszych piłkarzy bo to pokazuje prestiż klubu. Łatwiej później jest ściągnąć dobrych zawodników jeśli lista kandydatów do gry jest bardziej okazała. A nie no name typu Sisi.

    • Grimmy pisze:

      To wymień kluby z naszej strefy geograficzno-ekonomicznej, które osiągnęły długofalowy sukces sporotwy na sprowadzaniu emerytów-turystów ze znanymi nazwiskami. Dobrych piłkarzy sprowadzisz do klubu albo tworząc dobre warunki sportowe albo/i finansowe. Nie skusisz dobrego piłkarza, będącego w odpowiednim wieku, do tego na krzywej wznoszącej tym, że ściągnąłeś sobie jakiegoś emeryta, który 10 lat temu zagrał w Arsenalu kilkanaście meczów, a później z mniejszym lub większym powodzeniem grał w klubach ze średnio-wysokiej półki eurpejskiej.

      I po co ta demagogia, popadanie ze skrajności w skrajność, ustawianie obok siebie Ibrahimowicia i Sisiego. Obie drogi są złe, trzeba to wypośrodkować. Sisi to był autorski pomysł Urbana, nie naszego skautingu. Widocznie Klimczak z Rutkiem zaufali Urbanowi i wyszliśmy na tym, jak wyszliśmy. Nie pierwszy, nie ostatni błąd tego duetu.

      A tak nawiasem mówiąc, naprawdę stawiasz znak równości pomiędzy Ibrahimowiciem a Eduardo? Jack pisał o 35 letnich piłkarzach przychodzących dorobić. Eduardo to piłkarski wypaleniec, strzelający 1 gola w ostatnich 18 miesiącach. Nie rozegrał nawet jednego oficjalnego meczu w ostatnim pół roku. Szanse na to, że zamiast grać w piłkę, chce wydoić Legię na kasę są naprawdę spore. Ściągnięcie Ibrahimowicia przez jakikolwiek klub, nawet gdyby ten miał 45 lat, są w sferze pojęć abstrakcyjnych i chyba nie ma co strzępić sobie języka na takie tematy…

    • Aro pisze:

      Grimmy bardzo obiektywnie, wychodzi na to że eduardo nawet w piłkę trafić nie umie. 33 letni Angulo jest liderem strzelców a niedaleko za nim jest 35 letni Robak. CV mają o wiele lepsze niż jakiś tam eduardo którego nikt nie zna. Ściągnijmy tego ukraińca – pozamiatamy

    • Grimmy pisze:

      @Aro,
      Skłamałem gdzieś? Podałem fakty. A fakty są takie, że Eduardo strzelił jednego gola w ostatnich 18 miesiącach. Przez ostatnie pół roku nie grał w piłkę. I to go różni od wymienionych przez Ciebie piłkarzy. Do Polski przychodziło już paru gości z pięknym CV, w 80% to byli ludzie, którzy tylko imię i nazwisko mieli wspólne z tymi kozakami z przeszłości. No i wyglądali podobnie, choć troszkę starzej ;). Ani Ty, ani ja nie widzieliśmy go w akcji od kilku lat. Tyle, że jest więcej przesłanek skłaniających do pesymizmu niż optymizmu w przypadku jego osoby.

    • Krzysiaczek pisze:

      Tak dla jasności, Zlatan zarabia jeśli dobrze pamiętam chyba 11 mln euro mimo bycia dziadkem.

    • Panda1922 pisze:

      @Grimmy
      Ale masz kontrszermierzy:-)
      Szkoda tylko , ze nie czytają ze zrozumieniem;-)
      Gratuluje cierpliwości.
      TYLKO I WYŁĄCZNIE LP!!

    • Grimmy pisze:

      Hej @Panda1922,
      Dzięki za miłe słowa. Sam jednak zauważam, że tej cierpliwośći to jednak trochę brakuje, niepotrzebnie się spinam i reaguje impulsywnie. Muszę trochę wyluzować, spuścić z tonu i chyba odpocząć od nadmiernego komentowania. Przyda mi się umysłowy detoks.
      Pozdrawiam.

  16. CzyWyMacieZgorem? pisze:

    Nie pisałem o Eduardo mam gdzieś kogo ściąga legła – chociaż przyznać muszę uczciwie że gracze których narazie kupują to nie są no name i trochę zazdrość bierze a jak to im wypali to się okaże w praniu. Co do Eduardo może być jak Ljuboja albo im nie wypali proste. Miałem raczej na myśli to co jest w komentarzach wyżej napisane że lepiej ściągnąć 2 porządnych z nazwiskiem nawet trochę starszch niż 4 cienkich. Bo nawet taki trening z Eduardo będzie czymś i będzie od kogo się uczyć takim Asom piłkarskim jak Kucharczyk czy Kopczyński.

    • Grimmy pisze:

      Też uważam, że Legia zrobiła niezłe transfery. Jak pisałem wyżej, Vesović to naprawdę konkretny piłkarz, ma wszelkie zadatki na pozamiatanie ligi. Antolić, tutaj jestem bardziej sceptyczny. Skłócony z kibicami i resztą piłkarzy w Dinamie, uważany za jednego z najsłabszych, niepasujących do klubu, gdy teraz odchodził, kibice się cieszyli. Ma 27 lat, nigdy nie grał poza Zagrzebiem. Jeśli byłby to materiał na dobrego piłkarza, to wyjechałby stamtąd wcześniej. Czy da sobie radę u nas? Pewnie da, może zostać gwiazdą, a może być kolejnym niewypałem. Dla mnie 50/50. Eduardo to transfer nieporozumienie dla mnie. Jak pisał wyżej Olo, z maretingowego punktu widzenia dobry, ale zapewne to jedyne pozytywne, co Legii przyjdzie z tego transferu.

      „Lepiej ściągnąć 2 porządnych z nazwiskiem nawet trochę starszch niż 4 cienkich”. Oczywiście, że się z tym zgadzam. Ale to muszą faktycznie być piłkarze lepsi, dużo lepsi. Ich piłkarska jakość musi wzrastać wprost proporcjonalnie do ich wieku. Im starszy tym lepszy. Jednak nie powinien być to piłkarz w wieku 35 lat, który od póltora roku bawi się w piłkę. Porównywanie Ljuboi do Eduardo uważam za nietrafione. Po pierwsze, był młodszy – 32 lata, nie prawie 35, nie był po dwóch kontuzjach zerwanych wiązadeł, odchodził z Francji nie dlatego, że był za słaby, tylko nie prowadził się najlepiej, lubił balować itp. Grał we Francji regularnie, w pierwszym składzie Lens. Eduardo przychodzi do naszej ligi w wieku niemalże 35 lat, od pół roku nie powąchał murawy, a w ostatnich 18 miesiącach strzelił tylko jedną bramkę. Ljuboja w swoich dwóch ostatnich sezonach we Francji strzelił 17 bramek i miał 6 asyst.

      Z resztą, nie ma co pisać o transferach Legii. Kwestia mistrza rozegra się pewnie między nami, a nimi. U nas potrzeba wzmocnienia na 8, dobrego napastnika do rywalizacji z Gytkjaerem i nawet lewy obrońca, zakładając, że Kostevych będzie zdrowy całą rundę nie jest potrzebny. Tam spokojnie w razie czego może zagrać Dilaver. Istotne jest, aby Bjelica wyciągnął maksimum potencjału z materiału ludzkiego, który ma pod ręką. Siła składu jaką dysponuje – to moje zdanie – jest wystarczająca przy wyżej wymienionych wzmocnieniach, aby wygrać MP.

    • stowoda pisze:

      Tu kwestia kasy.
      Np taki RB Lipsk – za kasę bierze graczy 20-25 letnich, starszych bierze za „frytki” albo za uścisk dłoni prezesa. I to ma sens. Budowanie porządnego zespołu w którykm JUŻ jest spror graczy doświadczonych ( Gajos, Trałka, Putnocky, Rogne itp) przez dodawanie „emerytów” to zjazd po rynnie bez trzymanki i kolejna opcja na wietrzenie szatni. Głupota jakich mało.

    • robson pisze:

      @Grimmy
      Każdy transfer zweryfikuje boisko. Taki Kazaiszwili też miał wciągnąć ligę dupą, a jak wyszło pamiętamy. Z jednej strony ten Vesović na papierze rzeczywiście wygląda dobrze, ale z drugiej gdyby był z niego taki kozak to trafiłby do jakiegoś klubu na zachodzie a nie za śmieszne grosze trafił do Legii. Tymczasem on tylko raz w karierze grał poza Bałkanami i we Włoszech przepadł. Nie twierdzę że nie odpali, ale bez przesady z tymi podnietami jeszcze zanim kopnie piłkę.

      Ten Antolić to dla mnie taki Jodłowiec ze swoich dobrych czasów. Solidny, ale szału nie ma. Co do Eduardo to w zupełności się z tobą zgadzam.

    • Grimmy pisze:

      @Robson,
      Jestem daleki od podniecania się ich transferami. Jednak doceniam sprowadzenie Vesovicia i jeśli byłby to transfer do nas, to wątpie czy choć jeden malkontent na forum by się pojawił. Transfer Antolicia uważam, że to takie 50/50. Myślę, że będzie solidnym, nawet bardzo solidnym ligowym środkowym pomocnikiem – ale bez żadnych fajerwerków. Oczywiście, żeby ktoś się nie czepiał, takie pisanie o ludziach, którzy nie rozegrali 1 minuty w naszej lidze, niczym nie różni się od wróżenia z fusów. Piłkarze to ludzie, nie cyferki, i czynnik ludzki jest tutaj najważniejszy. Przenoszenie piłkarza z jednego środowiska do drugiego to wielka niewiadoma i ten potencjalnie najlepszy może okazać się największym niewypałem. I nawet nie chodzi o to jak to piszą często u nas: „To jest polska liga, tego nie zrozumiesz. Tutaj jest loteria, wszystko to jeden wielki przypadek”. Każdy transfer to loteria i ewentualnego sukcesu nie idzie przewidzieć. Najlepszym przykładem jest przejście Torresa z Liverpoolu do Chelsea.

    • Jack pisze:

      Jaki sens ma kupienie 35 latka przez taki klub jak Lech.To było by całkowite zaprzeczenie dotychczasowej polityki klubu.Facet pogra dwa trzy mecze złapie kontuzje zgarnie kasę i tyle z niego pożytku.

  17. Panda1922 pisze:

    Proszę spojrzeć na to w ten sposób , ze KKS LECH POZNAN jest WŁASNOŚCIĄ rodziny Rutkowskich. Co znaczy , ze im na tym zależy , tak jak każdemu z nas zależy na naszym interesie , samochodzie domu czy czymkolwiek innym.
    Popełniano wiele błędów i wiele zostanie jeszcze popełnionych , ale prawda jest taka , ze Klub rozwija się bardzo dobrze.
    Zarząd Idzie swoją ścieżką , ma dobry, długofalowy pomysł na Klub którego z odpowiednią elastycznością się trzyma, wyciąga wnioski , nie popełnia 2x tych samych błędów.
    Może i ex – emerytowana gwiazda zrobi szum medialny wokół szmaty , ale to i tak jest wyrzucanie kasy w błoto i się o tym w stolicy przekonają lada dzień.
    Moim zdaniem manager który wcisnął Eduardo bazował na tym , ze nowy właściciel klubu z komunistycznym rodowodem i wartościami nie ma w futbolu żadnego doświadczenia.
    Niech Lech dalej idzie swoją ścieżką , spokojnie bez większego szumu i bujd na resorach dla medialnego poklasku. Niech to robią tak jak na Wielkopolan przystało – PRACA ORGANICZNA , PRACA U PODSTAW.
    Z minionych okienek na bank tez zostały wyciągnięte wnioski , trzeba być mało spostrzegawczym , żeby tego nie dostrzegać. Vernon i Rakels do odstrzału – wiadomo , ale było ryzyko wiec jest tylko wypożyczenie i nie ma problemu:-)
    Życzę wszystkim , aby napadzior i LO którzy nas wzmocnią lada dzień byli conajmniej na poziomie Kosti.
    TYLKO I WYŁĄCZNIE LP!!

    • stowoda pisze:

      Dokładnie. Skauting to SZUKANIE. A przecież i WY szukacie w sieci na przecenach towarów dobrych firm z niską ceną. Po co kupować buty ASICS za 400 zł w sklepie skoro ten sam model na początku stycznia z wyprzedaży kosztuje 70% ceny.
      Tu ogromna rola skautingu który musi „wywęszyć” takiego Kostewycza w przedostatniej drużynie ligi ukraińskiej. A potem reszty ludzi z klubu by go przekonać do przejścia no i wynegocjować dobrą cenę za transfer.
      Zrozumcie… Lech nigdy nie wyda 30 mln € za gracza. To nierealne i niepotrzebne .
      Niech inni biorą „gwiazdy po remoncie”. Ja wolałbym Kurzawę i Żurkowskiego w Lechu.

  18. andi pisze:

    Ale zauważcie, że gdy Lech chce sięgnąć po gracza z naszej ligi, ma cenę zaporową. Nie zdziwię się Tomasik pod koniec okienka trafi do Lecha, albo dopiero latem. Jeżeli On i klub porozumiały się. Nawet z tych medialnych doniesień wynika że klub szuka i targuje się. Nie chce sprowadzić drugiego NBN. A z wcześniejszymi wpisami w pełni się zgadzam. Panda i stowoda. Jeszcze nie jedno nazwisko wypłynie w mediach, może i dla kamuflażu.

  19. J5 pisze:

    Lech potrafił wyszukać młodego, dobrze zapowiadającego się piłkarza ze słabszej ligi, wypromować go i sprzedać za dobre pieniądze. Można tu kilku wymienić: Lewandowski Peszko, Rudniew, Tonev. Tak samo z polskiej e- klapy: Murawski, Teodorczyk. Potrafi też wypromować i sprzedać swoich wychowanków. Mamy dzieki temu swoją jakość i markę w Europie, i tego się trzymajmy. Dla krótkotrwałwgo rozgłosu nie są nam potrzebni emeryci z nazwiskiem. Lech powinien kroczyć tą drogą którą obrał, nawet jak chwilowo będzie wyboista. Kiedyś przyniesie owoce

  20. 07 pisze:

    W Lechu prawdziwy skauting skonczyl sie kiedy odszedl Czyzniewski. Teraz jest dupa.

    • stowoda pisze:

      A co Czyżniewski zwojował w Arce? No przypomnij. A on przecież właśnie z Lecha poszedł do Arki !

    • 07; pisze:

      Lech to Lech, a Arka to Arka. Koniec.

    • stowoda pisze:

      Wcale nie koniec.
      Bo w Lechu Czyżniewski był „tylko” skautem ,a transfery zatwierdzał ( i zatwierdza) tzw Komitet Transferowy, a w Arce był aż DYREKTOREM SPORTOWYM. Czyli miał i większą władzę by graczy KUPOWAĆ i w ogóle ustawiać sport w klubie.
      Wniosek prosty – wtedy rynek był „lużniejszy” a i kwoty „zakupu” o wiele mniejsze.
      Taki Lewandowski trafił z Legii do Znicza za.. 5 000 zł ,a juz jako król strzelców (Owczesnej najpierw 3, a potem 2 ligi) Lech zapłacił „tylko” 250 000 €. Za Peszko mniej bo wziął go PO sezonie z Wisły Płock, za Stilića dał 600 000 €. Czyli za TZRECH już wtedy bardzo dobrych graczy dał w sumie niewiele ponad milin €. Teraz to nierealne.

    • 07; pisze:

      ” Lubie” ludzi którzy potrafią czepić się najmniejszego detalu.
      Lech i Arka to zupełnie inne kluby z innym budżetem, itp. . Na dziś łączy je to, że oba zespoły grają w tej samej klasie rozgrywkowej. Pamiętajmy, że Arka nie zawsze grała w Ekstraklasie….. Lech zresztą też, ale ostatnio to etatowy zespół Ekstraklasy. Nie mam czasu na szukanie w necie kiedy pracował tam Czyżniewski…. kogo sprowadził itp. Faktem jest to, że za niego przyszło do Kolejorza kilku fajnych chłopaków których właśnie wymieniłeś. Polityka transferowa wówczas była duuuużo lepsza niż obecnie. Po raz kolejny napiszę – Rutkowski z Klimczakiem nie znają się na piłce nożnej. To, że jeden jest dobrym księgowym, a drugi synem właściciela nie znaczy, że w sprawach sportowych ogarniają temat. Słynny komitet transferowy przypomina mi czasy PRL. Wszyscy Panowie są z tamtej epoki. Nie wiem czy nie nadszedł czas, aby dać trochę władzy ludziom trochę młodszym z innymi pomysłami…. oczywiście piszę o sprawach czysto sportowych.

  21. Rojber pisze:

    Moim zdaniem odejście NBN i Raduta to już będzie wzmocnienie. Pierwszy tylko blokuje transfer nowego napastnika a drugi blokuje miejsce młodemu. Warto rozejrzeć się za kimś komu kończymy się kontrakt i jest zdrowy bo połamanych to mamy co pół roku

  22. Kbic pisze:

    Jak czytam ze zarząd nie popełnia 2x tych samych błędów to nie wiem czy ktoś trolluje czy pisze na poważnie. Przecież oni popełniają ciagle te same błędy i wcale nie maja jakiejś wielkiej długofalowej wizji. Błąd numer jeden pozyskiwanie uzupełnień składu. Kurwa chcemy być mistrzem i grać w grupie LE nie udaje nam się to i zamiast pozyskiwać 2 piłkarzy do 11stki którzy podniosą poziom to bierzemy co okno 4 na zasadzie może się uda i ktoś wypali a może nie. Błąd kolejny transfery po zakończonych obozach przygotowawczych. Przyjeżdzają zawodnicy na ostatnia chwile i się wiozą na tym ze przecież nie sa w treningu. Trzy pozyskiwanie zawodników po przejściach / niegrających od …(wpisać sobie można dowolny czas) nikt z tych wynalazków u nas nie wypalił, ani ci co grzali trybuny bo byli za słabi ani ci co maja jakiś okres w plecy z powodu kontuzji. Błąd cztery wypożyczanie zawodników. Strata kasy jak ktoś jest dobry to klub go nie puści na wypożyczenie bo jaki ma w tym interes, wypożycza się tych których się u siebie nie chce. Co innego wypożyczenia z klubów mega bogatych, gdzie nie ma czasu na ogrywanie zawodników ale z takich piłkarze do nas nie trafiają.

    • Panda1922 pisze:

      ok. Pomyliłem się co do nie powtarzania 2x tych samych błędów . Często sprowadzano piłkarzy na ostatnią chwile , 2x po wywalczeniu MP nie sprowadzono snajpera na czas.
      Prawda jest taka , ze to miało miejsce w przeszłości , ale wyglada tak , ze te błędy są dostrzegane i po 2 poprzednich oknach transferowych widać , ze wyciągnięto wnioski.
      Jeszcze raz powtórzę :
      KKS LECH POZNAN jest własnością jednej osoby od bardzo długiego czasu, najdłużej w Polsce. Jest oparty na bardzo solidnych finansach które sam generuje i długofalowo ma świetną politykę która lada moment przyniesie owoce. Nie jestem żadnym trollem czy dupowlazlem. Jestem poprostu kibicem który stara się patrzeć na swoją Jedyną Miłość także przez pryzmat społeczno -ekonomiczny. Nie twierdze , ze Rutki są nieomylni, twierdze tylko , ze bardzo dobrze zarządzają klubem.
      Były mega wtopy , jak Urban czy Bakero. Było niewiadomo co w szatni ???po Mistrzostwie Polski 2015. Ale spójrzcie proszę na to , ze to doświadczenie które zbiera zespół osób skupiony wokół rodziny Rutkowskich. To bardzo ważne!To DOŚWIADCZENIE To jest to co przy odrobinie szczęścia które w końcu musi zacząć nam sprzyjać da nam dominację conajmniej taką jaką miała Wisła Cupiała.
      NAJWAŻNIEJSZE JEST TO CO NIEWIDOCZNE!

      TYLKO I WYŁĄCZNIE LP!!!

  23. CzyWyMacieZgorem? pisze:

    @Kibic 1000000%
    Wreszcie ktoś miał jaja napisać jak jest.

  24. andi pisze:

    Tyle mądrości w Was, odkupcie klub od Rutkowskich, i wprowadzajcie swoje reguły. Wytykać drugiemu to najprościej. A samemu by odpowiadać to się szybko wycofuje.

    • J5 pisze:

      @andi racja. Lech jest klubem który prowadzi politykę na miarę możliwości. Oczywiście można poprawić to i owo, np przywrócić funkcję dyrektora sportowego, poprawić jakość skatingu, nie kontraktować graczy pojawiających się z okazji, trzymać większą dyscyplinę w szatni i sztabie szkoleniowym ( to by było zadanie dla dyr. sportowego). Natomiast pod względem funkcjonowania klubu, finansów nie można Rutkowskim nic zarzucić. Chodzi jedynie o proste zmiany które opus8ałem powyżej , natomiast polityka klubu wydaje się poprawna na miarę możliwości. Ponadto trzeba pomyśleć, jak to wszystko przełożyć na sukces sportowy

  25. Siódmy majster pisze:

    No i wychodzi na to,że Bladź Stolyca już ma pierwszy sukces transferowy.Taki,że skaczemy sobie tu do oczu roztrząsając transfery kurwichy.Uj w dupę szmacie i jej transferom.Ja mam nadzieję,że ten Eduardo rozpierdoli im budżet i … szatnię.Te pozostałe asy z nazwiskami kończącymi się na -ić też im wypalą lub nie.Przy czym mówiąc o wypaleniu myślę o …dziurze w ławce rezerwowych wypalonej ich dupami.A kasa na konta musi lecieć!No i niech kuźwa leci!

    • J5 pisze:

      @Siódmy majster pięknie to ująłeś. Oby stało sie tak jak piszesz, a Lech w składzie takim jaki jest, bo jakoś w jedynki/ dwójki z list transferowych tej zimy nie wierzę, został Mistrzem Polski: )))

    • Krzysiaczek pisze:

      360 tys. euro dostał, w Grecji chciał się zgodzić podobno nawet na 300. To raczej świadczy że zdaje sobie sprawę z tego że formy to on nie ma i miał nie będzie.

  26. andi pisze:

    Jaka jest różnica tu i tam…My potrzebujemy obrońcy i dwóch napastników. Jako motywatorów do lepszej gry, obecnym naszym jedynkom. Ten Ukrainiec wygląda na coś więcej, przyjdzie jeszcze jeden i do pomocy, ktoś jako wzmocnienie składu. Dlatego w tym pierwszym wypadku wypożyczenie. Obrońca jako zmiennik. To raptem maksimum czterech. Odejdzie pięciu, tu zmiana na korzyść. Jest czas by to zgrać. To nie wymiana 16 zawodników..odchodzi i 16 przychodzi..Pokażcie mi kogoś kto to ogarnie..Czy ich trener to magik??

    • stowoda pisze:

      TAM to trochę inna bajka. Myślę że miesza tam mafia (poważnie)i jest to jeden ze sposobów prania kasy. Do tego ostro krążą bejmy „pod stołem” więc ilość transferów im większa tym lepsza.
      Przecież to oczywiste.

  27. Pierre the Leash pisze:

    Mioduski znalazl inwestora i te 3 – 5 mln € na sezon na same transfery ma, dzieki temu mogl sprowadzic graczy dobrych klubow na Balkanach czy stopera z Francji. Na tym sie pewnie nie skonczy bo maja oferty na Pazdana i Saidiku czyli jeszcze dolaczy jakis stoper i napastnik.