Spory spadek rzutów karnych

Zeszły sezon 2016/2017 był dla Lecha Poznań rekordowy pod względem liczby otrzymanych rzutów karnych. Kolejorz wykonywał łącznie 11 jedenastek w tym 10 karnych w LOTTO Ekstraklasie. Wykorzystał wszystkie w czym zasługa przede wszystkim Marcina Robaka. Doświadczony snajper głównie dzięki strzałom z 11 metrów został w ubiegłych rozgrywkach królem strzelców naszej ligi.


Jesienią 2016 roku Lech Poznań wykonał w sumie 6 jedenastek w tym 5 w lidze. Wszystkie na gole zamienił ekspert od karnych, czyli Marcin Robak, który w tym sezonie grając w Śląsku Wrocław już raz się pomylił marnując „wapno” w Gdańsku. Z kolei minionej jesieni Kolejorz otrzymał od sędziów raptem 3 rzuty karne, lecz wszystkie w letniej części sezonu 2017/2018.

Gola z FK Pelister na 1:0 zdobył Nicki Bille Nielsen otwierają strzałem z karnego strzelanie dla Lecha Poznań w trwającym sezonie. W Haugesund przy stanie 1:3 celnie z rzutu karnego uderzył Darko Jevtić przedłużając wówczas nasze nadzieje na awans. W Ekstraklasie lechici wykonywali jesienią tylko 1 jedenastkę. Dnia 30 lipca w wygranym pojedynku z Piastem Gliwice 5:1 strzelanie rozpoczął Nicki Bille Nielsen, który celnie trafił uderzając wtedy na bramkę z rzutu karnego.

Dla Duńczyka tamten gol był ostatnim w barwach Kolejorza, natomiast dla naszego zespołu ostatnim rzutem karnym w tym sezonie. W rundzie jesiennej LOTTO Ekstraklasy tylko Piast Gliwice nie zdobył żadnej bramki z 11 metrów. Dla odmiany Jagiellonia Białystok, Cracovia Kraków oraz Pogoń Szczecin strzeliły już po 5 goli z rzutów karnych. Jesienią najwięcej jedenastek miał Śląsk Wrocław (6), a najwięcej trafień (5 bramek na 5 strzałów) zanotował Krzysztof Piątek z ekipy „Pasów”.

W tym sezonie ligowym najwięcej razy na „wapno” wskazali Szymon Marciniak i Paweł Raczkowski (po 8 razy) oraz Krzysztof Jakubik (7). Przeciwko Kolejorzowi w rundzie jesiennej Ekstraklasy były podyktowane aż 4 rzuty karne. 1 z nich obronił Matus Putnocky (w starciu z Koroną Kielce). W minionej rundzie arbitrzy przestali dyktować Kolejorzowi nawet ewidentne jedenastki takie jak w Gdańsku po faulu na Christianie Gytkjaerze czy w Gliwicach, kiedy faulowany w polu karnym był Maciej Gajos.

Jako ciekawostkę należy przypomnieć, że w lutym zeszłego roku Lech Poznań miał aż 3 rzuty karne w ciągu 90 minut gry z Termaliką Nieciecza. Wszystkie prawidłowo podyktował Paweł Gil z Lublina, a na gole jedenastki zamienili wówczas Dawid Kownacki, Marcin Robak oraz Darko Jevtić.


Najlepsi strzelcy LOTTO Ekstraklasy po 21. kolejkach bez rzutów karnych:

16 – Igor Angulo
15 – Jakub Świerczok
12 – Carlitos
11 – Marco Paixao
10 – Christian Gytkjaer

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







7 komentarzy

  1. krys pisze:

    dodam tylko ewidentne karne w meczu z Wisłą Kraków których Pan Sędzia nie widział – pierwszy na Makim kopniętym w piszczele i drugi po zaatakowaniu „barkiem” pleców Gytkjaera przez Głowackiego.

  2. mario pisze:

    krótko: będzie więcej akcji, to będzie więcej karnych. Nawet gdy jakiś Marciniak, czy inny Stefaniak raz na jakiś czas nie wskaże na wapno.

  3. B_c00L pisze:

    Duzy wplyw na spadek ilosci karnych jest VAR. Sedziowie nie moga juz drukowac karnych z kapelusza. O wiele latwiej jest nie podyktowac karnego bo jesli pilka bedzie poza gra i ktorys z zespolow wznowi gre to VAR juz uzyty byc nie moze.

  4. niewojnie pisze:

    VARiackie przepisy

  5. J5 pisze:

    Dlaczego nie ma karnych? Po pierwsze Lech rozbił tęczowych 3:0 i wywalczył pięciopunktową przewagę, sędziowie musieli wyrównać szanse. Po drugie Nenad zaczął wskczyć z VAR. Po trzecie zły system gry. I mamy odpowiedź na pytanie Dlaczego Lech ma tak mało jedenastek.

  6. Michu73 pisze:

    Czarna mafia robi swoje. Największy „spadek” w dyktowania karnych i najwiecej kontrowersji po zlaniu szmaty i uzyskaniu 5 punktowej przewagi.