Lech dawniej (I) + FOTO

Stary stadion, dawny Lech Poznań czy jego mecze często wzbudzają spore zainteresowanie wśród kibiców Kolejorza mających sentyment do dawnych czasów i dawnego obiektu przy Bułgarskiej na którym tak naprawdę się wychowali. Najłatwiej jest wracać do przeszłości za pomocą archiwalnych fotografii, których w internecie nie ma niestety zbyt wiele.


W zbiorach KKSLECH.com posiadamy setki tysięcy zdjęć wykonanych przez naszych fotografów od 2005 roku. Ze względu na gruntowną przebudowę serwisu do której doszło latem 2010 roku część starych zdjęć związanych z Lechem Poznań nie jest ogólnodostępna dla kibiców. Wiele fotografii przedstawiających mecze Kolejorza sprzed kilkunastu lat, prezentacje trenerów, sponsorów, przebudowę i budowę stadionu znajduje się w naszym archiwum, które w okresie przerwy zimowej warto odkurzyć. W internecie nie ma żadnej innej witryny, która zajmowałaby się fotograficzną historią naszego klubu stąd pomysł chwilowego powrotu do wcale nie tak odległych czasów za pomocą zdjęć.

Wiemy, jak wielu kibiców interesują dawne czasy, dawnego Kolejorza i z dawnej Bułgarskiej. Wiemy również, że także nieco młodszych kibiców interesuje to, co było kiedyś, dlatego pod koniec stycznia w III częściach postanowiliśmy odkurzyć kilkadziesiąt najciekawszych zdjęć z archiwum KKSLECH.com. W I części publikowanej w piątek odkurzamy fotki sprzed kilkunastu lat starego obiektu. W II i III części wyciągniemy z archiwum stare zdjęcia z meczów Lecha Poznań od rozgrywek 2005/2006, które nie są ogólnodostępne, a które przedstawiają kilka interesujących oraz pamiętnych wydarzeń z dawnych lat i piłkarzy do których można było mieć sentyment.


Stadion latem 2006
null
null

Stadion po meczu późną jesienią 12 lat temu
null
null

Po prawej widoczna kolejka kibiców stojąca po bilety na mecz Lech – Austria
null

Stary stadion kilka lat przed przebudową
null
null
null
null
null

Bunkier i instalacja podgrzewanej płyty wczesną wiosną 2006
null
null
null

Pierwszy trening „nowego” Lecha w 2006 roku
null

Lech Poznań – jesień 2006
null

Budowa II trybuny i w tle stary budynek klubowy
null

Z prawej stary budynek klubowy oraz kasy biletowe WKP Lech
null
null

Bułgarska w mroźny dzień kilkanaście lat temu
null

null
null
null
null

Stara Bułgarską prawdziwą zimą
null
null
null
null

Rozbiórka starych jupiterów i budowa stadionu 2008-2010
null
null
null
null
null
null
null
null
null
null
null
null
null
null
null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







31 komentarzy

  1. J5 pisze:

    Najbardziej klimatyczne były te stare ławki z jakiegoś cholernego plastiku, gdzie jak się nie położyło na nie gazety, to dupa była w paski. Ale to nie na tych zdjęciach

  2. pat pisze:

    Jaka piękna i zielona murawa wtedy była 🙂

  3. mól pisze:

    Stadion kpl. syf-szkoda bejmów!

  4. Panda1922 pisze:

    Nigdy nie przeboleje faktu, ze najbardziej kozackich jupiterow na świecie,nie wkomponowano w nowy stadion:-(

    TYLKO I WYŁĄCZNIE LP!!!

  5. kibol z IV pisze:

    „Zamiast słów miejsce w głębi serca” to najlepszy komentarz do tego artykułu…Stanąć znów starym Kotle…to se ne vrati. Miejsca tworzą symbole które stają się legendą. Takim już teraz jest „stara Bułgarska”

  6. Bart pisze:

    Ale te jupitery robiły wrażenie

  7. Cartel pisze:

    Stara Bułgarska to trochę naciągane. Prawdziwa stara Bułgarska to podkowa i ebonitowe ławki, kocioł na sektorze 6, i 3 tys ludzi na trybunach jak jedna wielka rodzina!

  8. mario pisze:

    najsmutniejszy widok to rozwalony Kocioł i zniszczone jupitery. Ja bym je zatrzymał i wykombinował z nich coś w pobliżu stadionu. A projektantowi nowego stadionu dałbym w ryj za jego narożniki.

    • Wasiu pisze:

      Zgadza się! Facet, który zaprojektował nowy stadion i te nieszczęsne narożniki powinien dostać dożywotni zakaz wykonywania zawodu i stracić prawo do nazywania siebie architektem!

  9. Lechita62 pisze:

    Chyba nigdy nie zapomnę tego uczucia kiedy pierwszy raz wszedłem na stadion przy Bułgarskiej. Od razu trafiłem na świetny mecz, niestety przegrany z Cracovią 3:4. Po tym meczu Smuda wysyłał sędziego na wycieczkę do Wrocławia odbytą w bagażniku.

  10. StołecznyPyrus pisze:

    Co to za bunkier?

  11. sdfsdf pisze:

    Dzięki za wspomnienia! Och, to były czaasy

  12. tylko tyle pisze:

    … a jest sobia taki fort koło stadionu, przy budowie nowych trybun został odkopany. Chcieli go wyburzyć ale nie było zgody nie wiem kogo konserwatora zabytków czy innych mądrych.
    Stare trybuny eeeech …. najpiękniejsze chwile i przeżycia moje związane z Lechem (młodość, miłość, wiara, spontaniczność). Z każdą nowo powstałą trybuną, coś się kończyło zamykała się jakaś część historii, a wraz z nią moja aktywność w strefie kibolskiej. Piękne nie zapomniane czasu. Dzięki redakcjo za przywołanie dawnych wspomnień 🙂

    • Mohito pisze:

      Każdy z nas ma takie wspomnienia. Kiedyś Kolejorz był wszystkim a później…czasy się zmieniły, doszły obowiązki, praca, rodzina, dzieciaki, kredyty itd.
      Dla przypomnienia klimatu na zdjęciach brakuje jeszcze polewaczek albo tunelu wyjeżdżajacego pod bramkę ale piłkarzy przeciwnej drużyny przed kamionką chronić. No i zapach oraz dym od giętej 🙂

  13. Pitr pisze:

    Pokazywałem mojemu synowi stary stadion i filmik o jupiterach. Mówi że nie widział ich na meczu więc tłumaczę że jest nowy stadion i już ich nie ma. Ma 5 lat – popłakał się, tak mu się spodobały…

  14. "Goodbye" pisze:

    Tak nie tylko stary stadion tak skończył. Poburzyli co się dało i powciskali plomby do których wprowadziły się słoiki. Stary POZNAŃ miał swój Urok, a teraz to jakieś multi-kulti wyszło.

  15. slavo1 pisze:

    Klimat i rozpoznawalność stadionu buduje sie latami (np. łuki stadionu Wembley). Jednym z elementów starego stadionu Lecha były super, genialnie rozpoznawalne, wieże pod jupitery. Wielka szkoda, że nie tylko nie udało się wkomponować (lub przeprojektować) starych lub przynajmniej jakoś je upamiętnić na (lub przy) nowym obiekcie.

  16. Kibol pisze:

    Coś pięknego, klimat był o wiele lepszy niż dzisiaj.

  17. kocianJanTratatam pisze:

    Nowy stadion może być charakterystyczny co najwyżej przez poziom brzydoty, ilości niedoróbek i fuszerki jaką odwalono. Przy niektórych zdjęciach mam łzy w oczach, ze względu na świadomość tego, że coś nam bezpowrotnie zabrano.
    Sektory 5, 6, 8 i 9. Żaden papier i żadna klawiatura nie jest w stanie oddać tego, że na meczu miało się poczucie jedności i wielkiej rodziny, ludzi dookoła się znało, a teraz człowieka wita 2/3 miejsc niewykupione, pomimo tego, że frekwencje są większe.

    Została wielka bryła bez atmosfery w skrajnie skomercjalizowanych czasach. Idąc na mecz, nie ma się nic 'swojego’ – to nie były rzeczy które można kupić za jakiekolwiek pieniądze, tylko podchwycić, poczuć, przesiąknąć tym. Ci, którzy przyszli dopiero na nowy stadion, nie mają szansy załapać tego, że 'jeden za drugim stoi’. Stał, to przeszłość.

    Nie zwrócą tego drogie, groźne koszulki z wielkimi nadrukami, możliwość kupna dobrego miejsca z góry na cały rok, dach nad głową, czy setki gadżetów do wyboru w namiotach i sklepach.
    Wraz z rozbiórką reszty stadionu umarły pozostałości tamtego, naszego Lecha i nikt mi nie wmowi, że teraz atmosfera lepsza, czy entuzjazm ludzi większy… przyjdą na minutę przed, wyjdą też minutę wcześniej i tyle ich widziano. W dodatku roszczeniowi, jacyś smutni, prawie nikt się na meczu nie bawi. Eeeech…

  18. Michu73 pisze:

    Stara Bułgarska to moje dzieciństwo, początki z LECHem, pierwszy mecz w Kotle, wspomnienia wielkich sukcesów z lat 80-tych i wiadomo, ze człowiek zawsze podchodzi do tego okresu sentymentalnie ale muszę Wam powiedzieć, ze będąc na naszym stadionie dzisiaj, emocje, które odczuwam cały czas są takie same. To jest nadal mój klub, moj stadion i miejsce w którym czuje sie jak w domu. U mnie to sie już chyba nie zmieni. TYLKO KOLEJORZ!

  19. rawiczfc pisze:

    Wtedy się mokło w deszczu czekając na otwarcie kas… Teraz nie możesz nawet spokojnie podnieść szaliku do hymnu, tratują Cię spóznialscy z hot-dogami…
    Zmieniło się też ocenianie boiskowych zdarzeń: kiedyś, w latach 90′ na trybunach było masę byłych graczy choć z „A’ klasy czy okręgówki, którzy potrafili znakomicie 'czytać grę’ i analizować boiskowe zdarzenia. dzisiaj przychodzą ludzie którzy piłkę znają tylko z „fify”. Nie ma z kim dyskutować, nie ma jak pociągnąć dopingu na „prostej”. No bo jak może kogoś podniecić czysty wślizg, zaangażowanie, skracanie pola gry, krycie strefą czy te wszystkie boiskowe niuanse skoro on tego nie kapuje? Tylko na gole ludzie reagują bo to jest coś widocznego, reszty nikt już nie rozumie…
    A te krzesełka to wymysł szatana; lekko podniesiesz tyłek już się zamykają – pełna unifikacja, masz grzecznie siedzieć jak w teatrze, jedząc hot-dogi i pijąc kole… Śmiesznie to pewnie zabrzmi ale ja na stadionie to czuje się u nas w Rawiczu, a Bułgarska? Coś pogubiono w imię pieniędzy…
    A te nasze Jupitery… jak wytłumaczyć młodym że to było coś tak charakterystycznego dla Lecha, dla poznania, coś tak pięknie oryginalnego… I nikt nie potrafił ich wkomponować w nowy obiekt… A może się nie chciało?

  20. kilo82 pisze:

    Ech, podróż sentymentalna, powracają wspomnienia… I ta pamiętna kolejka o bilety na mecz z Austrią, ja stałem kilka godzin 🙂 No ale wiadomo jak to okazał się mecz, warta było stać nawet cały dzień…

  21. Glos pisze:

    Ja mam troche inne wspomnienia z tym miejscem. Wychowywalem sie w tym fyrtlu i jako uczen 7 klasy szkoly podstawowej gralem na tym obiekcie. Wtedy nie bylo jeszcze trybun, byly tylko dwa usypane waly (to co dzis jest I i III) a na srodku byla murawa. Nie taka dobra ale dalo sie na niej grac. Gralem z kolegami w turnieju dzikich druzyn. Doszlismy nawet dosc daleko. To byla jesien 1974 roku. Czyli gralem zanim tam zagral Kolejorz’ przynajmniej oficjalnie?

  22. Bryndol pisze:

    Aż się łezka w oku kręci…

  23. Piknik z sektora nr. 5 pisze:

    Pamiętam jak szedłem na trening. To było po koncercie Eltona Johna. Wszędzie najebane pełno mandarynek 🙂

  24. rawiczfc pisze:

    @Głos
    No tak kolego, Bułgarska powstawała aż 12 lat (1968-80); zazdroszczę – grałeś w tym miejscu zanim grał na nim Lech!
    Ja, jako junior Ravii grałem tylko na starym obiekcie Warty; trybuny porośnięte drzewami, ale murawa była jeszcze w świetnym stanie… ech, wspomnienia… Ale tego co zrobiono z Dębcem do dzisiaj nie mogę przeboleć

    • Glos pisze:

      rawiczfc: masz racje, jakos miasto nie szanuje tej czesci historii. Tak obiekt Warty jak i stary stadion na Debcu poszly na przemial. Starego stadionu Warty przy Rolnej juz nie ma. Ogolnie w Poznaniu brakuje miejsc w ktorych mogliby spotykac sie mlodzu ludzie chcacy uprawiac sport. Jak ostatnio zobaczylem stadion lekkoatletyczny AZS to mi sie zal zrobilo. W miescie przybywa centr handlowych a nie obiektow sportowych czy uzytecznosci publicznej. Taki mamy klimat.

  25. rawiczfc pisze:

    @Głos
    to jest przykre – tyle się mówi o poznańskim porządku, a jak zaprowadziłem kiedyś wujka z Krakowa na stadiony na Dębcu i Wildzie, to się dosłownie za głowę złapał. Było mi wstyd