Wiosny Kolejorza (I)

Sezon 2017/2018 piłkarskiej LOTTO Ekstraklasy to już 16 rozgrywki od ostatniego powrotu Kolejorza na najwyższy front w naszym kraju. Od 2002 roku Lech Poznań aż 11 razy zanotował lepszą wiosnę od rundy jesiennej w tym 9 razy punktowo co jest najlepszym dowodem na bycie przez „niebiesko-białych” typową ekipą pierwszej połowy danego roku.


Czas oczekiwania na inaugurację wiosny 2018 wykorzystamy m.in. na przypomnienie wszystkich udanych punktowo wiosen Kolejorza od ostatniego powrotu do Ekstraklasy w 2002 roku. Lech Poznań w trzech kolejnych sezonach, a zatem 2002/2003, 2003/2004 i 2004/2005 oraz później w 2006/2007 i 2009/2010 lepiej prezentował się wiosną aniżeli jesienią o czym więcej krótko poniżej.

Sezon 2002/2003:

Po awansie Kolejorza do Ekstraklasy lechici rundę jesienną mieli mierną i tracili w niej wiele cennych punktów grając po prostu słabo. Poznaniacy prowadząc u siebie 2:0 stracili dwa punkty nawet ze Szczakowianką Jaworzno remisując z nią 2:2, a przecież w poprzednim sezonie 2001/2002 na zapleczu Ekstraklasy wygrywali z tym zespołem bardzo wysoko. Wiosna dla Lecha również nie rozpoczęła się wtedy pomyślnie, bowiem poznaniacy ulegli na Bułgarskiej wodzisławskiej Odrze 2:3. Później było już na szczęście lepiej. Wielkopolanie wysoko ograli u siebie m.in. Polonię Warszawa 4:1 czy Widzew Łódź 2:1 potrafiąc odwrócić losy meczu w zaledwie trzy minuty. Wiosną 2003 roku Kolejorz zrewanżował się też za jesienną stratę punktów Szczakowiance i w Jaworznie triumfował 2:1 zadając decydujący cios w ostatnich sekundach gry. Tamtej wiosny Lech Poznań zmiażdżył również szczecińską Pogoń aż 6:0, a pięć bramek strzelił wówczas Krzysztof Gajtkowski. Dzięki tym rezultatom nasz klub jako beniaminek utrzymał się.

jesień: 3-7-5, 16:18 (16 punktów w 15. kolejkach)
wiosna: 5-4-6, 25:20 (19 punktów w 15. kolejkach)
Miejsce na koniec jesień: 11
Miejsce na koniec wiosny: 10
Miejsce na koniec sezonu: 11

Sezon 2003/2004:

Od początku rozgrywek 2003/2004 zespół Lecha Poznań borykał się z różnymi problemami. Kolejorz zaczął wychodzić na prostą dopiero wtedy, gdy zaczął kierować nim Czesław Michniewicz. Jesień była mimo wszystko słaba, ale wiosna jedną z lepszych w ostatnich latach i bardzo obfitą w sukcesy.

Zaczęło się nieźle, bo podczas otwarcia nowej IV trybuny lechici bezbramkowo zremisowali wówczas z silną Amiką Wronki 0:0, a niedługo potem wygrali m.in. z Dyskobolią w Grodzisku 4:2, z GKS-em w Katowicach 2:1 czy z Górnikiem w Łęcznej także 2:1. Wiosną 14 lat temu Kolejorz szedł jak burza.

W tabeli rundy rewanżowej uplasował się na dobrej 4. pozycji, natomiast w ogólnej na 6. miejscu. Tamtej wiosny gracze Michniewicza sięgnęli również po Puchar Polski oraz po krajowy Superpuchar. Wiosna 2004 dla mającego wówczas spore problemy finansowe poznańskiego Lecha była więc niezwykle udana i niezapomniana do dziś.

jesień: 4-2-7, 23:21 (14 punktów w 13. kolejkach)
wiosna: 6-5-2, 20:13 (23 punkty w 13. kolejkach)
Miejsce na koniec jesień: 10
Miejsce na koniec wiosny: 4
Miejsce na koniec sezonu: 6

>> Kolejorz strzela gole – wiosna 2004




Sezon 2004/2005:

Po zdobyciu Pucharu i Superpucharu Polski jesień 2004 roku była dla Kolejorza słaba. Lechici szybko odpadli z pucharów, w lidze zebrali nawet domowy łomot od Amiki Wronki 0:4, a po rundzie jesiennej zajmowali dopiero 13. miejsce. Wiosna była na szczęście dla poznaniaków lepsza o 10 punktów i dzięki niej Kolejorz zapewnił sobie spokojne utrzymanie w Ekstraklasie. W pierwszej połowie 2005 roku „niebiesko-białym” szczególnie dobrze szło w meczach przed własną publicznością. Wielkopolanie w miarę pewnie pokonali wtedy m.in. Zagłębie Lubin, Odrę Wodzisław, Górnika Zabrze, Górnika Łęczna czy nawet wygrali wówczas z Mistrzem Polski, Wisłą Kraków. Wiosennymi spotkaniami na Bułgarskiej podopieczni Michniewicza ugrali zatem wystarczająco wiele.

jesień: 3-3-7, 16:27 (12 punktów w 13. kolejkach)
wiosna: 7-1-5, 18:13 (22 punkty w 13. kolejkach)
Miejsce na koniec jesień: 13
Miejsce na koniec wiosny: 6
Miejsce na koniec sezonu: 8

Sezon 2006/2007:

W pierwszym sezonie za Franciszka Smudy zespół Lecha Poznań grał bardzo nierówno, ale to za to zawsze do końca dzięki czemu na Bułgarskiej kibice byli świadkami wielu horrorów. Po jesieni Kolejorz zajmował jednak dopiero 8. miejsce w tabeli będąc zwykłym średniakiem, lecz wiosną nieco się poprawił. Przede wszystkim poznaniacy zdobyli 5 punktów więcej niż jesienią notując przy okazji kilka ciekawych rezultatów. Wszystko zaczęło się 17 marca 2007 roku, gdy Lech w boju z Koroną Kielce wygrał 3:0. Miesiąc później poznaniacy po hat-tricku Piotra Reissa takim samym wynikiem pokonali Pogoń Szczecin, a jeszcze w głąb wiosny aż 6:1 ograli łódzki Widzew czy rezultatem 3:1 zwyciężyli warszawską Legię. 11 lat temu dla „niebiesko-białych” szczególnie udana była druga część rundy wiosennej.

jesień: 5-6-4, 29:21 (21 punktów w 15. kolejkach)
wiosna: 7-5-3, 24:15 (26 punktów w 15. kolejkach)
Miejsce na koniec jesień: 8
Miejsce na koniec wiosny: 6
Miejsce na koniec sezonu: 6




Sezon 2009/2010:

Jesienią 2009 roku Kolejorzowi grającemu w roli gospodarza we Wronkach nie udało się awansować do fazy grupowej Ligi Europy i trzymać w miarę bezpiecznego dystansu do lidera Ekstraklasy. Wiosną wszystko się zmieniło co ostatecznie pozwoliło Kolejorzowi wyprzedzić Wisłę Kraków oraz zdobyć tytuł Mistrza Polski w pasjonujący sposób. Na inaugurację rundy rewanżowej Lech pokonał w Warszawie tamtejszą Polonię aż 3:0, a potem wygrał m.in. z Cracovią Kraków 3:1, Jagiellonią Białystok 2:0, Legią Warszawa 1:0, Arką Gdynia 2:0, Lechią Gdańsk 2:1, Śląskiem Wrocław 3:0, Polonią Bytom 3:0, Ruchem Chorzów 2:1 oraz Zagłębiem Lubin 2:0. Właśnie te dwa ostatnie zwycięstwa zdecydowały o wyprzedzeniu na finiszu krakowskiej Wisły i zdobyciu przez graczy Jacka Zielińskiego mistrzowskiego tytułu. W 29. kolejce mimo przegrywania na Cichej 0:1 lechici wygrali po dwóch golach w końcówce 2:1. W tym samym czasie Cracovia wyrównała stan meczu z Wisłą co oznaczało zmianę pozycji lidera na kolejkę przed końcem rozgrywek. Lech w 13. kolejkach rundy wiosennej 2010 zanotował wręcz doskonały bilans 10-3-0, 24:4 tracąc wiosną 8 lat temu punkty w starciach tylko z GKS-em Bełchatów, Odrą Wodzisław oraz Wisłą Kraków.

jesień: 9-5-3, 27:16 (32 punkty w 17. kolejkach)
wiosna: 10-3-0, 24:4 (33 punkty w 13. kolejkach)
Miejsce na koniec jesień: 3
Miejsce na koniec wiosny: 1
Miejsce na koniec sezonu: 1




> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







4 komentarze

  1. 4o pisze:

    Taki bilansik jak w 2009/10 na wiosnę to by ładnie siadł.
    W tym sezonie, tylko 3 porażki w 21 meczach, do tego Bułgarska znów stała się „twierdzą”.
    Jeśli znów w obronie będziemy tracić mało bramek to wyżej wspomniany wiosenny bilans sprzed 8 lat jest bardzo możliwy. Tylko i aż potrzeba szczęścia oraz skuteczności, bo kilku zawodników może nie zagrać już z Arką. Puto?, Situm, Khoblenko i Maki.
    Trzymajmy kciuki #WiosnaNasza

  2. ketjow1978 pisze:

    Niestety ostatnio nie tylko my mamy dużo lepsze wiosny…

  3. Kibic Lecha pisze:

    No panowie to Bielica ma rację domagając się dwóch napastników mamy w tej chwili Duńczyka i Ukrainca słowem dwóch napastników w takiej sytuacji Bielica będzie musiał grać jednym napastnikiem i będzie miał alibi ze inaczej grać nie moze.Więc wszystko jest w najlepszym porządku

  4. Kibic Lecha pisze:

    Panowie na pierwszej stronie internetowej Lecha piszecie ze Lech robi uzupełnienia piszecie prawdę ale skoro9 o tym wiecie to dlaczego nie podzielicie się wlasną wiedzą z prezesami Lecha Właśnie o to ze preześi symulują Transfery mają pretensje Kibice