Wnioski po szóstym zimowym sparingu

Za piłkarzami Lecha Poznań jest już szósty i ostatni zimowy sparing w trakcie przygotowań do rundy wiosennej sezonu 2017/2018. Rywalem Kolejorza w trzeciej grze kontrolnej rozegranej w Polsce był II-ligowy Znicz Pruszków nad którym „niebiesko-biali” dominowali dzisiaj bardzo wyraźnie. Dodatkowy sparing był szansą dla zmienników, którzy w środę nie zawiedli.


Po szóstym i ostatnim sparingu tej zimy tradycyjnie można wysnuć kilka wniosków na temat gry Kolejorza oraz poszczególnych piłkarzy. Więcej poniżej.

Szansa dla rezerwowych

W dzisiejszym meczu kontrolnym szansę gry dostali przede wszystkim rezerwowi zawodnicy oraz piłkarze mający niewielkie szanse na występ z Arką od początku. I tak w bramce od 1 minuty wystąpił dziś Matus Putnocky zmieniony po godzinie gry. Zagrał też m.in. Kamil Jóźwiak, Radosław Majewski, Jakub Moder czy po raz pierwszy po powrocie w wypożyczenia Jakub Serafin (pełnił rolę „6”). Na stoperze wystąpili natomiast Rafał Janicki i Nikola Vujadinović, których w niedzielę zabrakło nawet w kadrze meczowej.

Skrzydła i pressing

Mimo eksperymentalnego, rezerwowego składu można było zobaczyć styl preferowany przez Lecha. Kolejorz grał dzisiaj wysokim pressingiem, sporo skrzydłami, do akcji ofensywnych często włączali się boczni obrońcy notując zresztą bardzo dobre zawody. Vernon De Marco przez godzinę był jednym z najbardziej aktywnych piłkarzy na boisku zaliczając asystę przy golu na 1:0. Wiele pojedynków 1 na 1 stoczył też Kamil Jóźwiak czy Mario Situm, który doskonale czuł się na prawej flance defensywy. Na tle II-ligowców błyszczał też Radosław Majewski. Doświadczony pomocnik brał na siebie ciężar rozegrania piłki, nie unikał gry 1 na 1, szukał prostopadłych podań, a mecz skończył z asystą przy trafieniu na 3:0. Lech na tle dużo słabszego rywala wyglądał nieźle w każdej formacji.

Wszystko w porządku

Skład na sparing ze Zniczem tak naprawdę pokazał nam zestawienie na inaugurację z Arką w której wystąpią inni zawodnicy niż dzisiaj. Cieszy z pewnością powrót do bramki rekonwalescenta Matusa Putnockiego. Bardzo starał się dziś Vernon De Marco i wykorzystał swoją szansę. Dla Argentyńczyka podobnie jak dla Słowaka – również był to pierwszy mecz kontrolny tej zimy. De Marco wciąż nie znalazł sobie nowego klubu, zatem przynajmniej na razie trenuje z pierwszym zespołem. W środę zadebiutował nawet Elvir Koljić tworząc od 61 minut duet napastników z Oleksiyem Khoblenko. Przez ostatnie 30 minut trener Nenad Bjelica postanowił zmienić system na 4-4-2 desygnując na lewą flankę defensywy Piotra Tomasika pełniącego na początku rolę lewego pomocnika. Mecz ze Zniczem wypadł na piątkę, jednak trzeba pamiętać o klasie rywala, który nie był zbyt wymagającym przeciwnikiem.


KKS Lech Poznań – Znicz Pruszków 3:0 (1:0)
Bramki: 6.Moder 63.Khoblenko 67.Vujadinović
Asysty: 1:0 – De Marco, 2:0 – Tomasik, 3:0 – Majewski
Skład: Putnocky (61.Przybysz) – Situm, Janicki, Vujadinović, De Marco (61.Koljić) – Serafin, Moder – Jóźwiak, Majewski, Tomasik – Khoblenko.
Pogoda: +1°C, słonecznie

Nasze oceny piłkarzy za sparing ze Zniczem:

Putnocky – 4
Situm – 4
Janicki – 4
Vujadinović – 4
De Marco – 4+
Serafin – 4
Moder – 4
Jóźwiak – 4+
Majewski – 4+
Tomasik – 4
Khoblenko – 4+

Przybysz – 4
Koljić – 4

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







31 komentarzy

  1. Dafo pisze:

    Jak dla mnie Moder zasługuje za to spotkanie na 5. Pokazał, że może być wartościowym zmienikiem na 8.

    • Cinek pisze:

      @Dafo
      Dla mnie Moder zagrał na 3. Bardzo kibicuje temu chłopakowi, ale po za strzeleniem bramki. Nic więcej nie pokazał.
      Na plus: Gra głową
      Kilka strzałów na bramkę, co dało gola.
      Ruchliwość
      Zmiana ciężaru gry

      Na minus: Słaba gra 1 na 1
      Siła, mimo wzrostu nie stoi twardo na nogach, jest łatwy do przepchnięcia
      Celność podań
      Straty piłki, przy lepszym przeciwniku strata piłki na 40 metrze to często kontra i okazja bramkowa.

      Kuba musi się wiele jeszcze nauczyć, powinien po sezonie pójść na wypożyczenie do I ligi, nabrać siły, masy, a przede wszystkim pewności siebie, spokoju i doświadczenia. Wtedy może spokojnie rywalizować z Gajosem o miejsce.

    • Dafo pisze:

      @cinek tak jak piszesz to jak bym widział grę na prawej obronie Situma. To co miał dzisiaj straty i szły kontry to aż strach. Oby tylko Guma nie miał kontuzji albo się nie wykartkował.

  2. robson pisze:

    Skoro już De Marco został, to może warto by go rozważyć jako jedną z alternatyw dla Trałki. Kiedy przychodził, była mowa o tym że może grać także jako defensywny pomocnik. Tym bardziej że jest niezły w rozegraniu.

  3. mól pisze:

    Wygrać z Arką, uwierzyć we własne siły i GO po MAJSTRA!

  4. Cinek pisze:

    Przy golu Modera to Jóźwiak miał asystę. Owszem De Marco dośrodkowywał, ale po przyjęciu piłki przez Kamila strzał oddał Kuba.

  5. John pisze:

    Teraz tylko pozostało właśnie wyciągnąć wnioski ze sparingów i wystawić taką 11 która da 3 punkty z Arką.I małymi krokami po mistrzostwo.
    Nie oczekuje fajerwerków bo dla Lecha każdy wyjazd,to tzw.trudny teren i mocny rywal.
    Niech wreszcie wygrają na wyjeździe,obojętne w jakim stylu,tak na dobry początek.

  6. krom pisze:

    Klupś nie wystąpił więc jeśli nie ma kontuzji i nie ma zostać wypożyczony prawdopodobnie zadebiutuje w meczu z Arką.

    • Grimmy pisze:

      Bjelica jest ponoć pod wielkim wrażeniem rozwojem Klupsia. Już w poprzedniej rundzie dawał sygnały, że bierze młodego pod uwagę, szczególnie w obliczu kontuzji Makiego. Nie zdziwię się, jeśli złapie sporo minut w tej rundzie.

    • Marc pisze:

      raczej wątpie
      pojechał do Hiszpanii na kadre

  7. Rojber pisze:

    De Marco to nadal zagadka. -niby już wpisany na straty ale w tym sparingu pokazał że ma umiejętności i pomysł

  8. jaskoff pisze:

    Moim zdaniem para stoperów Janicki – Vuja, wygląda lepiej niż Dilaver – Rogne. Ciekawe jak to będzie. Z jednej strony trudno sobie wyobrazić, że Bjelica posadzi na ławce Dilavera, ale z drugiej Rogne wygląda na razie najsłabiej ze stoperów, w dodatku jest nowy i jeszcze w pełni nie jest zgrany.

  9. Grimmy pisze:

    Oglądałem tylko skrót, więc nie przeczę, to co napiszę może być kompletnie z czapy. Podobał mi się u De Marco sposób w jaki prowadzi piłkę. Głowa w górze, piłeczka blisko nogi, wszystko na dużej szybkości. Wcale nie głupi pomysł, żeby go próbować na lewej obronie – „szkoda” tylko, że mamy tam już dwóch piłkarzy. Chociaż patrząc na podejście Bjelicy do Tomasika, wcale nie jest powiedziane, że ten ma przypisaną rolę wyłącznie lewego obrońcy. Bjelica może chcieć stawiać go wyżej.

    Chobłenko i Koljic sprawiają fajne wrażenie. Troszkę inny typ napastników, ale fajnie mogliby się uzupełniać, gdyby obydwaj byli na boisku w tym samym czasie. Ale nie będą, dzięki niezwykle pomysłowym limitom. Ciekawe czy w PZPNie istnieje coś takiego, jak okresowe podsumowania wpływu ichnich decyzji na piłkarską rzeczywistość w Polsce. Czy może powołują jakąś ustawę, a później kładą lachę i niech zyje własnym życiem. Limit powstał głównie po to, aby ograniczyć ilość obcokrajowców występujących w Ekstraklasie i poszerzyć przestrzeń dla naszych młodzików. Z tego co wiem, to liczba obcokrajowców nie uległa zmniejszeniu od kiedy ten przepis został wprowadzony w życie. A skoro nie, to chyba dalsza zasadność funkcjonowania tego przepisu nie ma większego sensu. Co to za różnica czy Termalica będzie mieć 17 gości z Litwy, Czech, Słowacji i Rumunii, czy wśród tej liczby znajdzie się miejsce również dla Ukraińców, Serbów, Brazylijczyków czy innych Koreańczyków?

    Fajnie, że Moder strzelił bramkę. Na skrótach wyglądał nieźle. Było tak w przekroju całego meczu, czy skrót trochę wykoślawił obraz jego gry podkolorowując jego występ? Fajnie byłoby, gdyby zaczął wchodzić powoli do składu. W przyszłym sezonie załatwiłoby się mu wypożyczenie, a może miałby taką rundę, że żadne wypożyczenie nie byłoby mu potrzebne. Linetty wchodził do składu w podobnym wieku i nie musiał iśc nigdzie na wypożyczenie.

    Teraz czekamy na niedzielę, zobaczymy jak gotowi do rundy jesteśmy. Liczę na reaktywację Lecha 3.0 🙂

    • Jam pisze:

      Masz pretensje o limity do PZPN, a pomysł wyszedł od Klimczaka.

    • Grimmy pisze:

      Pomysł wyszedł od Bońka i PZPNu, a szefostwo Lecha poparło ten pomysł. Bynajmniej nie było jego pomysłodawcą. Nie szerz dezinformacji. Wiesz jednak czemu go poparto i dlaczego już go nie popierają?

    • Bart pisze:

      Limity były i póki co będą, bo wymyślił je Nieomylny Prezes Stulecia który za cholerę nie wycofa się ze swoich chybionych pomysłów

    • Jam pisze:

      Pomysł był Klimczaka, został tylko zmodyfikowany przez Bońka. Klimczak jeszcze w listopadzie był mocnym orędownikiem przepisu.

  10. 07 pisze:

    Ja mam tylko nadzieje, że jak za kartki lub nie daj Boże kontuzję wypanie Trałka czy Gajos to Bielica na siłę nie będzie tam wciskał Majewskiego czy Raduta…..zamykając drzwi Serafinowi i Moderowi.

    • legolas pisze:

      Myślę że wtedy postawiłby na Serafina, po coś go przecież ściągnął, gdyby miał zagrać kilkanaście minut ogonów to byłoby całkowicie bez sensu

  11. Marc pisze:

    De Marco facet nigdy nie dostał szansy zagrał w dwóch meczach po długich miesiącach przerwy nie na swojej pozycji , bo ściągaliśmy go na stopera a nie lewego obrońcę
    Później lament że zawinił karnego i ława do końca sezonu

    • gruh pisze:

      Pamiętaj też, że De Marco pokazuje się regularnie na treningach, widać z nienajlepszej strony.

  12. mól pisze:

    Jeszcze jedno spostrzeżenie po sparingu. Obydwaj nowi napastnicy są moim zdaniem lepsi od Gythkjera!

  13. stowoda pisze:

    Limity sa OK. I tak w Lechu ponad 50% to obcokrajowcy. Im ich więcej tym mniej miejsca dla wychowanków. I tak ci gracze zagraniczni to w dużej mierze turyści. A swój to swój.

    • hmmmm pisze:

      Przecież limity nie mają wpływu na ilość zagranicznych. Tyle że zamiast Brazylijczyków, Argentyńczyków.Serbów czy Ukraińców ściąga się hurtem zawodników z takich piłkarskich potęg jak Litwa, Łotwa czy Finlandia.

    • Złapołptoka pisze:

      Zrobić jak w Holandii, tam bodajże funkcjonuje coś takiego, że obcokrajowiec musi na starcie zarabiać określoną wygórowaną pensje. Wtedy ściągani byliby tylko bardzo dobrzy piłkarze a uzupełnienia składu trzeba by było szukać w Polsce albo w swoich akademiach.

    • Bart pisze:

      Limity są ok? A czym się różni szrot z Białorusi/Ukrainy od szrotu z Czech czy Słowacji? Dlaczego można zestawić jedenastkę złożoną z samych Czechów i Słowaków, a nie można w składzie wystawić 3 Ukraińców? Czy tacy Ukraińcy są w czymś gorsi? Jedni i drudzy są nam podobnie bliscy kulturowo i geograficznie, językowo niektórzy Ukraińcy (ci co mówią po ukraińsku) są nam nawet bliżsi bo język ukraiński jest bardziej podobny do polskiego niż czeski/słowacki, jest tam pełno piłkarskich perełek które przez wybuch wojny są do wyjęcia, ale nie można bo limity. Przez limity odpadają ciekawe kierunki piłkarskie jak np. wspomniana Ukraina, czy też Bałkany i Ameryka Południowa skąd piłkarze stanowili kiedyś o sile Lecha. Jakiś czas temu czytałem jakąś statystykę, że od wprowadzenia limitów liczba obcokrajowców wcale nie zmalała, lecz nawet wzrosła. Ten przepis nas jako ligę tylko ogranicza i nie rozwiązuje problemu jakim jest nadmiar obcokrajowców o wątpliwej jakości piłkarskiej, więc należy go zlikwidować i poszukać innych rozwiązań.

  14. Kibic Lecha pisze:

    Jeszcze raz napiszę tylko najlepszych jedenastu piłkarzy moze osiągnąc sukces w postaci Mistrzostwa Polski