Limit blokujący rozwój

Jedną z najbardziej kontrowersyjnych rzeczy w systemie ESA 37 jest limit obcokrajowców spoza Unii Europejskiej. Według przepisów LOTTO Ekstraklasy w jednym momencie na boisku może przebywać maksymalnie dwóch piłkarzy bez paszportu unijnego. W Kolejorzu mamy trzech takich zawodników, którymi są Volodymyr Kostevych, Elvir Koljić oraz Oleksiy Khoblenko.


Nie wiadomo tak naprawdę z jakiego powodu PZPN wprowadził swego czasu limit piłkarzy spoza Unii Europejskiej. Nie jest to nic innego jak dyskryminacja obcokrajowców z mniej rozwiniętych piłkarsko krajów czy zawodników z państw spoza Europy. Limit miał prawdopodobnie ograniczyć transfery do polskiej ligi słabych graczy, ale tak nie jest. Polskie kluby jeszcze chętniej niż kiedyś sięgają po obcokrajowców tylko Serbów na których dawniej była moda zastąpili głównie tanimi Słowakami.

W tej chwili najwięcej obcokrajowców występuje w Wiśle Kraków, Termalice Nieciecza oraz Koronie Kielce (po 16). Termalika czasami wystawia skład w którym na boisku przebywa raptem 2, 3 Polaków. W Kolejorzu mamy obecnie 14 obcokrajowców, lecz tacy gracze jak Jasmin Burić, Matus Putnocky, Volodymyr Kostevych czy Darko Jevtić płynnie mówią po polsku, a Burić od blisko roku posiada nawet polskie obywatelstwo.

Limit UE blokuje Lechowi Poznań niektóre ruchy transferowe. Choćby z ligi ukraińskiej, która obecnie przechodzi kryzys finansowy, jednak poziom sportowy w tamtejszej ekstraklasie wciąż jest wyższy niż w polskiej lidze, dlatego klub chętnie szuka za wschodnią granicą potencjalnych wzmocnień. W minioną niedzielę trener Nenad Bjelica chcąc obok Oleksiya Khoblenko wpuścić Elvira Koljicia musiał zdjąć z murawy Volodymyra Kostevycha po to, by Lech Poznań nie został ukarany walkowerem.

Jeszcze kilka lat temu limitu dwóch obcokrajowców spoza Unii Europejskiej w Ekstraklasie nie było, a gdyby obowiązywały stare przepisy, to Kolejorz najprawdopodobniej nie osiągnąłby żadnych sukcesów. Na pewno nie zdobyłby Pucharu Polski w 2009 roku, bowiem na murawie przebywało wówczas aż 7 graczy spoza UE – Zlatko Tanevski, Manuel Arboleda, Luis Henriquez, Ivan Djurdjević, Dimitrije Injać, Semir Stilić i Hernan Rengifo.

W kolejnym mistrzowskim sezonie 2009/2010 bez zawodników spoza Unii Europejskiej drużyna Lecha Poznań prawdopodobnie nie wygrałaby z Legią Warszawa 1:0 czy w pamiętnym meczu nie pokonałaby Ruchu Chorzów 2:1 mimo przegrywania 0:1. W spotkaniu 29. kolejki tamtych pamiętnych rozgrywek w jednej chwili na murawie przebywali Manuel Arboleda, Dimitrije Injać, Semir Stilić oraz Sergei Krivets, a więc 4 piłkarzy bez paszportu.

Od lat inne przepisy obowiązują w rozgrywkach UEFA, dlatego Lech Poznań nigdy nie miał pod tym względem żadnych problemów. Gdyby jednak w Lidze Europy obowiązywał obecny limit, który jest stosowany w Ekstraklasie wówczas nie byłoby pięknego wyjazdowego zwycięstwa w Fredrikstad, pokonania po dogrywce Austrii Wiedeń, zwycięstwa nad Bragą, wyeliminowania Juventusu Turyn czy triumfu nad Manchesterem City.


Skład Lecha w meczu z Grasshoppersem 6:0 w 2008 roku:

Kotorowski – Wojtkowiak, Bosacki, Arboleda, Henriquez – Peszko, Bandrowski, Murawski, Stilić (90.Cueto) – Lewandowski (81.Injać), Rengifo (86.Reiss).

Skład Lecha w meczu z Austrią 4:2 w 2008 roku:

Kotorowski – Wojtkowiak, Tanevski (112.Djurdjević), Arboleda, Wilk – Peszko, Injać (84.Reiss), Murawski, Stilić – Lewandowski, Rengifo.

Skład Lecha w finale Pucharu Polski z Ruchem 1:0 w 2009 roku:

Turina – Kikut, Tanevski, Arboleda, Henriquez – Peszko (89.Wilk), Bandrowski, Murawski, Stilić (73.Injać) – Lewandowski (90.Djurdjević), Rengifo.

Skład Lecha w meczu z Fredrikstad na wyjeździe 6:1 w 2009 roku:

Kasprzik – Injać, Bosacki, Arboleda, Djurdjević – Peszko (61.Chrapek), Bandrowski, Stilić, Wilk (79.Handzić) – Lewandowski (71.Mikołajczak), Rengifo.

Skład Lecha w meczu z Legią 1:0 w 2010 roku:

Burić – Wojtkowiak, Bosacki, Arboleda, Gancarczyk – Injać, Bandrowski – Peszko, Stilić (90.Mikołajczak), Krivets (90.Możdżeń) – Lewandowski.

Skład Lecha w meczu z Ruchem na wyjeździe 2:1 w 2010 roku:

Kotorowski – Wojtkowiak, Bosacki, Arboleda, Gancarczyk – Injać, Bandrowski (62.Wilk) – Peszko, Stilić (75.Mikołajczak), Krivets – Lewandowski.

Skład Lecha w meczu z Manchesterem City 3:1 w 2010 roku:

Burić – Kikut, Bosacki, Arboleda, Henriquez – Injać (52.Kiełb), Djurdjević – Peszko (73.Wilk), Stilić (63.Możdżeń), Krivets – Rudnevs.

Skład Lecha w meczu z Bragą 1:0 w 2011 roku:

Kotorowski – Kikut, Bosacki, Arboleda, Gancarczyk – Wilk (53.Kiełb), Djurdjević, Krivets, Stilić – Rudnevs (84.Ubiparip), Ślusarski.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







45 komentarzy

  1. aaafyrtel pisze:

    myślę, że powinien być nakaz wystawiania powiedzmy w każdym meczu w wyjściowej jedenastce, powiedzmy, jednego rodzimego juniora, poniżej lat 20…

    • Lech Gol pisze:

      Nawet jesli gra .ujowo ?

    • aaafyrtel pisze:

      nie musi przecież być ciągle ten sam, ogólnie myślę, że byłoby to z korzyścią dla piłki rodzimej…

    • KKS1994 pisze:

      A jak dla mnie to powinniśmy obrać inną taktykę. Może tak jak we Włoszech powiększyć kadrę meczową do 23 i zrobić nakaz by w tej kadrze było minimum trzech, może czterech graczy poniżej 21 lat.

    • Lech Gol pisze:

      Co to znaczy dla pilki rodzimej…? Dla sprzedawania mlodych za dobra kase, czy podniesienia poziomu rozgrywek krajowych i europejskich? Jesli to pierwsze, to zgoda. Natomiast jesli o zwiekszenie poziomu ligi, w kraju i Europie to niekoniecznie. Najlepszym przykladem jest Lech – najlepsi mlodziezowcy, ledwie zaistnieja a juz sa sprzedawani Kiedy maja podniesc poziom ligi? Kolo zamkniete. Jesli zarzadzajacy naszymi klubami nie zrozumieja, ze trzeba znalesc zloty srodek = wylozyc kase na utrzymanie mlodych i zatrudniac zagranicznych, dzieki ktorym mlodzi beda sie lepiej rozwijac to bedzie jak jest. Szybka KASA i .uj nas obchodzi wizerunek polskiej kopanej w Europie.

    • aaafyrtel pisze:

      byłoby więcej naszych młodych grających… chociażby to ma sens…

    • Lech Gol pisze:

      Tak, tak, n ajlepiej grajmy samymi Polakami do tego mlodzieza.

    • Lechita62 pisze:

      Nie jestem pewien czy to by pomogło. Taki młody zawodnik nie miałby motywacji, żeby trenować i podnosić swoje umiejętności, bo wiedziałby, że i tak dostanie skład, bo takie są przepisy.

    • aaafyrtel pisze:

      niekoniecznie musiałby grać ten sam, jakby dołował, mógłby grać jakiś inny…

    • aaafyrtel pisze:

      tej Lech Gol nigdy nie sugerowałem, bo to byłby absurd, żeby grali sami polscy młodzieżowcy… polemizuj sensownie…

    • Lechita62 pisze:

      Też bym sobie życzył, żeby każdy klub w ekstraklasie miał w kadrze dwóch zawodników poniżej 20 roku życia, którzy nie zaniżyliby poziomu drużyny, niestety często nie ma nawet jednego. Kolejna sprawa mogłoby dochodzić do kuriozalnych sytuacji. Zawodnik X kończy 20 lat w czerwcu, od nowego sezonu trzeba więc wstawiać innego piłkarza w odpowiednim wieku, a tamtemu dziękujemy, bo na jego miejsce mamy lepszego 27-latka, który ustępował miejsca młodszemu, bo takie są przepisy. Tu potrzeba metody marchewki, a nie kija. Dajmy na to, drużyna, w której występuje najwięcej młodych piłkarzy dostaje więcej pieniędzy z praw telewizyjnych.

    • aaafyrtel pisze:

      eka ma jedenastu, wiec można by manipulować starymi i młodymi… to nie jest tak, że istniałaby tylko alternatywa akurat ten stary i akurat ten młody…

    • Lechita62 pisze:

      Załóżmy, że taka Sandecja ma dwóch nastolatków, którzy potrafią 3 razy z rzędu trafić prosto w piłkę. Jeden jest prawym obrońcom, drugi jest napastnikiem. W celu wypełnienia obowiązku wystawiamy młodego prawego obrońcę, który w 36 kolejce łapie 4 żółtą kartkę. W 37 kolejce Sandecja gra mecz o utrzymanie, do którego potrzebuje zwycięstwa czyli GOLI, tymczasem musi wystawić na pozycji napastnika nastoletniego debiutanta, żeby nie przegrać walkowerem. Rzecz jasna nastoletni debiutant nie potrafi udźwignąć presji i zapewnić drużynie bramek potrzebnych do utrzymania.
      Jasne, że to skrajny przykład, ale o to chodzi, żeby klubów nie ZMUSZAĆ do wystawiania siłą młodzieży, a ZACHĘCAĆ do ich szkolenia, w wyniku czego za 5 – 7 lat mając do wyboru sprowadzić przeciętnego Słowaka, bądź wprowadzić do gry przeciętnego polskiego nastolatka zdecydują się na drugą opcję. W tej chwili wybór jest taki, że albo kupimy przeciętnego Słowaka, albo wprowadzimy beznadziejnego polskiego nastolatka, a skoro drużyna ma się utrzymać wybór dla prezesa czy trenera jest jasny. Wymuszenie na klubach wystawienia w „11” nastolatka przyniosłoby o wiele bardziej opłakane skutki niż ten śmieszny limit obcokrajowców spoza UE.

    • Lechita62 pisze:

      Kurde ale wtopa obrońcą* rzecz jasna. Przepraszam jestem po kilku piwkach.

    • aaafyrtel pisze:

      ja też rzygam na wszelkie zakazy i nakazy ograniczające wolność człowieka… zachęcać naturalnie tak, ale jak…

  2. Krzysiaczek pisze:

    Sprawa jest prosta, limit nie sprawia że grają Polacy. Żeby grali młodzi Polacy trzeba pracować nad szkoleniem, ale tego się nikomu nie chce, poza kilkoma klubami, bo to trudne i kosztuje, a łatwiej ustalić jakiś przepis i po sprawie. Sprawa zamieciona pod dywan i można ogłosić że zrobiliśmy przepis żeby grali Polacy. A to tak nie działa. W seniorskiej piłce nie powinno być dla młodych nic za darmo, mają być po prostu dobrzy i dopiero jak mają odpowiedni poziom to powinni grać. Młodemu można wybaczyć wahania formy, brak masy mięśniowej, mniejsze doświadczenie itp. ale musi mieć umiejętności do gry w Ekstraklasie. Przepisami tego nie zmienimy. Limit hamuje kluby, bo skoro można kogoś taniej zatrudnić to trzeba to zrobić a zaoszczędzoną kasę przeznaczyć na coś potrzebnego, np. na akademię. To że 3/4 klubów tak nie zrobi, to bez znaczenia, wważne że 1/4 zrobi i one idą do przodu, a te słabsze muszą to zrozumieć, albo odpadną z wyścigu i będą jeszcze słabsze. Musi być konkurencja. Skoro na Ukrainie są problemy, to Polska jako najbliższy kraj powinna najbardziej na tym skorzystać ściągając wyróżniających się tam piłkarzy, nie wszyscy pójdą do Szachtara i Dynamo, więc resztę zdolnych można by próbować wyjąć, ale nie można. Boniek powinien to zmienić, ale wątpie, bo on jest uparty przy różnych pomysłach, które są oderwane od rzeczywistości. Limit jest najbardziej restrykcyjny w Europie a nic nam nie dał. Kluby się powinny porozumieć i lobbować w PZPN za zniesieniem tego.

  3. JureK pisze:

    Lech niby szkoli młodych najlepiej. Jednak gdy widzę na boisku trzech góra czterech naszych w tym jednego wychowanka to mi nie bardzo chce się oglądać mecz. Bo gdyby Szwedzi czy Duńczycy byli na tyle dobrzy, że nie można by oderwać oczu od ich gry no to byłoby jakieś uzasadnienie. Ale jak trener po meczu mówi, że Barkroth nie powinien grać bo nie jest zawodnikiem na broniącą (bardzo) się drużynę, to mnie poraża. Radut też moim zdaniem jest po prostu słabszy od Jóźwiaka, ale gra. Zatem jestem zdecydowanie za tym, aby grali „nasi”, a zagraniczni tylko wtedy gdy są o klasę lepsi. Dlaczego tak łatwo oddano Drygasa?

  4. Bart pisze:

    „Limit blokujący rozwój” to jakaś fraza opisująca nasz zarząd?

  5. stowoda pisze:

    ŻADNE przepisy nie zastąpią właściwego skautingu, jakości wychowania młodego piłkarza. To taki „temat zastępczy” dla wytłumaczenia słabości naszej ligi. Kto w Polsce kupi 2-2 graczy z Brazylii, Argentyny za minimum 1 mln €. Albo wykupi zdolnego gracza z Konga np z ligi francuskiej za 2 mln € ?
    Pozwoli się na „nieograniczony import” to co najwyżej będzie kolejna „brazylijska Pogoń”. I to po maksymalnej taniości.

    • Lech Gol pisze:

      Piszesz bzdury. Kto mowi o pilkarzach z wyzszej polki za miliony € ? Odpowiedz na pytanie, dlaczego Slowacy, czy inni z EU, kupowani dotychczas maja byc lepsi od chociazby Ukraincow czy Serbow ?

  6. arek z Dębca pisze:

    Durnowaty limit, który trafia przede wszystkim w bogatsze kluby. Jestem ciekaw co robi w tej kwestii np Klimczak, który zajmuje wysokie stanowisko w zarządzie ekstraklasy. Trzeba zachęcać i wspierać nawet finansowo kluby do prowadzenia akademii a nie liczyć, że przepisy spowodują, że więcej Polaków będzie grało.

    • Lech Gol pisze:

      100% racji. Dodtkowo warto zapytac, czy od wprowadzenia tego limitu zyskal poziom naszej ligii w Europie?

    • Krzysiaczek pisze:

      Ostatnio Klimczak był za limitem, jeśli dobrze pamiętam Boniek się chwalił że on tego limitu nie wymyślił tylko kluby tego chciały i wymienił Klimczaka. Teraz podobno już nie jest. Zdaje się że jakiejś warszawskiej gazecie przeczytałem że Klimczak specjalnie był za limitem bo to uderzało w koleżankę, ale nie wiem jakich oni wtedy mieli zawodników jak limit wchodził, więc nie wiem czy to prawda.

  7. aaafyrtel pisze:

    ten skład z meczu z bragą jakiś dziwny jest… 2x ubiparip, sklonowano go, czy jak?

  8. Olo pisze:

    To jest choroba która toczy nasza ligę ten limit to jakaś smycz przez którą blokowane są różne decyzję, a odpowiada za to Boniek ostatnio zaczyna mnie irytować ten facet.

  9. Bart pisze:

    Ale wiecie, że jutro w dupę od Pogoni?

  10. KONIN pisze:

    Najlepsze jest to, że w Europie nie ma takich limitów. Tylko oczywiście my Polacy MUSIMY sobie robić pod górę.

    • kbic pisze:

      oczywiście, że są:) w hiszpanii, włoszech, holandii (w troche innej formie), anglii,francji(nie jestem pewien) jedynie w niemczech nie ma żadnych limitów

  11. Bronks pisze:

    O czym ta dyskusja? Jest przepis który fukncjonuje nie od dzis i trzeba to respektować. Przystepujemy do rozgrywek -znamy zasady – i dostosowujemy swoje działania do przepisów. To że skauting czy też Bjelica zafundowali sobie trzech ludzi spoza Unii to należy zmieniać przepisy? Przeciez sprowadzając tych dwóch napastników byli chyba świadami że przekeraczają limit No chyba, że fakt iż istnieje taki przepis to też jest „cirkus”.

    • Siódmy majster pisze:

      Nie wiesz o czym jest dyskusja?No to nieuważnie czytasz.Przepis JEST, tak jak piszesz.Ale to jest idiotyczny przepis i o tym jest dyskusja.Miał być po to , aby nie blokować miejsca na boisku polskim graczom,szczególnie młodym.Bo tabuny słabych Serbów i Ukrainców zaludniły by polskie kluby od morza do Tatr.Jaka jest reakcja polskich klubów na ten limit?Hurtowy zakup jeszcze słabszych Słowaków,Litwinów czy graczy z unijnych państw bałkańskich.Nie rozumiesz tego?Nie kumasz,że stworzono bubla ,który nie działa?

    • Bronks pisze:

      Pomyśl, czy ten artykuł ukazałby się, gdyby kolejorz nie miał problemu z istniejacym przepisem? I teraz wszyscy nagonka na rudego i PZPN że istnieje limit. Głupi czy mądry rzecz dyskusyjna ale jego brak na pewno nie ograniczy szrotu litwesko – słowackiego bo orócz paru klubów reszty nie stać nawet na słabych Ukrainców a tym bardziej Serbów. A dobry Ukrainiec czy Serb do Polski nie przyjdzie.

  12. tiffosi pisze:

    Żeby przepis miał jakiś sens, musiałby dotyczyć wszystkich zagranicznych piłkarzy, również z UE. Jednak to jest ze względów prawnych niemożliwe.

    • Siódmy majster pisze:

      O to właśnie chodzi.WSZYSCY zagraniczni gracze blokują miejsce naszym i rozróżnianie ich na UNIĘ lub NIEUNIĘ pozbawione jest sensu.Lepszy byłby np.limit 10 obcych w klubie, 5 jednocześnie na boisku.A kluby już by wiedziały jakie nacje chcą u siebie widzieć.

  13. Alcatraz pisze:

    Limit jest bez sensu, ogranicza pole transferowe nic nie dając w zamian. Zupełnie nietrafiony pomysł.

    Na kluby nic tak dobrze nie wpływa jak kasa, a więc podział kasy za prawa TV zależny nie tylko od sukcesu ale również od ilości wprowadzonej młodzieży( procentowo minuty na boisku piłkarzy poniżej 21 roku życia).

  14. inowroclawianin pisze:

    Bez sensu przepis. Jeszcze bardziej pogłębia dziadostwo poziomu polskiej ligi. Rozumiem limit Polaków, czy młodzieżowców polskich, ale co za różnica czy w składzie gra przykładowo Włoch czy Argentyńczyk?

    • Pawelinho pisze:

      Otóż to albo np piłkarze z Serbii albo Bośni lub np takiej egzotyki jak Turcja (chociaż tam też jest podobny limit).

  15. Mohito pisze:

    W czym jest gorszych np 3 brazylijczyków na boisku od jedenastu słowaków?

  16. Pawelinho pisze:

    Ten limit wprowadza tylko nie potrzebne ograniczenia, które powodują pewien paradoks ze składami bo jak inaczej można wytłumaczyć to, że może grać słowak, litwin a nawet luksemburczyk, ale serb, bośniak czy np ukrainiec już nie za bardzo bo jest spoza UE? Ten przepis jest zwyczajnie chorym przepisem, który nie sprawi nagle, że polscy kopacze zaczną kopać lepiej piłkę bo ich poziom o czym wielu piszących zapomina również pozostawia wiele do życzenia, a to jak są to dobrzy kopacze świadczą również ich szybkie powroty do kraju. Niestety dopóki poziom szkolenia nie będzie na wyższym poziomie niż jest obecnie to taki limit moim zdaniem nie kompletnie żadnego sensu, a tym bardziej logicznego uzasadnienia bo tym zamiast rozwijać krajowy futbol to on zwyczajnie go blokuje.

  17. John pisze:

    Nie powinno być limitów,bo co za różnica czy ktoś jest z UE czy nie?Do niczego to nie prowadzi ale z liczbą obcokrajowców,słabych obcokrajowców mamy problem.
    Dopiero co się Lech kilku pozbył a w kolejce już czekają następni.Dobrzy podnoszący poziom ,jak najbardziej.Jak Putnocky czy Dilaver ,Kostevych ale Nielseny ,Raduty,i inne wynalazki,za dużo tego.
    Powinien wejść jakiś przepis ,który będzie wymuszał na klubach ,sięganie po lepszych zawodników.Nie wiem jakieś solidne wynagrodzenie,minimalne.Czy coś.

  18. kksjanek pisze:

    Limit jest bez sensu, nie daje oczekiwanych rezultatów. Powinni wprowadzić przepis, że musi grać młodzieżowiec, przykładowo dwóch w ekstraklasie, 3 w 1 lidze, 4 w 2 lidze. Jednak prawda jest taka, że żaden przepis nie da oczekiwanego skutku, dopóki kluby nie zmienią podejścia i nie zaczną inwestować w młodzież. Spójrzmy na Belgię, jak tam się to wszystko zmieniło, gdzie ich reprezentacja była choćby w 2008r. a gdzie jest teraz. Młodzi zdolni Polacy to jedyna nadzieja, że ta nędzna liga jakoś ruszy do przodu.

  19. mario pisze:

    gdzieś czytałem, że od nowego sezonu ten limit ma być trochę zluzowany do 3 zawodników spoza UE. Niestety nie pamiętam gdzie to czytałem, ani kto o tym mówił, ale wydaje mi się, ze był to ktoś związany z Lechem. Może to ktoś potwierdzić?

  20. kocianJanTratatam pisze:

    W Gdyni było ostatnie ostrzeżenie przed utrzymywaniem tego idiotyzmu. Co lepsze, dostałby po tyłku jeden z głównych zwolenników tego dziwactwa.

  21. Lolo pisze:

    Najgłupszy przepis. Czemu on ma służyć? Nie wiadomo do teraz