Reklama

79 mecz z wygodnym Śląskiem

Jutro o godzinie 20:30 w kilkunastostopniowym mrozie Lech Poznań zagra przy Bułgarskiej ze Śląskiem Wrocław. Zdecydowanym faworytem 79 potyczki z WKS-em w historii oraz 65 w Ekstraklasie jest Kolejorz, który w ostatnich latach dość regularnie ogrywał Śląsk przed własną publicznością w tym głównie rezultatami 3:0 oraz 2:0.


Pierwszy pojedynek Lecha Poznań ze Śląskiem Wrocław odbył się w 1958 roku. Wówczas „niebiesko-biali” zwyciężyli 2:0, a jeszcze wyżej triumfowali w kolejnych dwóch konfrontacjach, bo odpowiednio 6:1 i 4:0. Ogółem Śląsk pierwszy raz pokonał Lecha dopiero jesienią 1963 roku, kiedy to wygrał u siebie z Kolejorzem 2:1.

W późniejszych kilkudziesięciu latach ekipa z Dolnego Śląska również leżała drużynie z Wielkopolski, gdyż ta nieraz triumfowała bardzo wysoko. Poznaniacy najwyższe ligowe zwycięstwo w starciu ze Śląskiem odnieśli w 1984 roku. Wtedy „niebiesko-biali” rozbili graczy z Wrocławia aż 6:0 co znacznie przełożyło się zresztą na domową statystykę meczów Lecha ze Śląskiem.

Ta wygląda bardzo dobrze i oczywiście przemawia za Kolejorzem. Zawodnicy z Bułgarskiej na 32 domowe w Ekstraklasie wygrali aż 19 spotkań, 8 zremisowali i tylko 5 przegrali z czego po raz w kwietniu 2016 roku wynikiem 0:1. Nasi piłkarze strzelili wrocławianom łącznie 55 goli, a stracili zaledwie 20 bramek. Dużo gorzej wygląda już wyjazdowy bilans Kolejorza ze Śląskiem – 10-7-15, gole: 28:40.

W piątek oba zespoły zagrają ze sobą 79 oficjalny mecz w historii, ale za to 65 w Ekstraklasie. Na razie łączny bilans bramkowy starć Lecha ze Śląskiem wynosi więc 108:72 na korzyść lechitów i jutro poznaniacy będą mieli okazję, aby jeszcze bardziej go poprawić. Wielkopolanie staną też przed szansą polepszenia ogólnej statystyki, która również jest dla nich korzystna.

W sumie Kolejorz wygrał z wrocławianami 37 razy, 18 spotkań zremisował i w 23 meczach schodził z boiska pokonany. Bilans byłby jeszcze lepszy gdyby nie pojedynki Lecha we Wrocławiu. Poznaniacy na nowym stadionie Śląska jeszcze nigdy nie wygrali, a po raz ostatni triumfowali na Dolnym Śląsku jesienią 2010 roku, gdy na Oporowskiej gole dla nas strzelili Artjoms Rudnevs oraz Sławomir Peszko. Wtedy Kolejorz zwyciężył 2:1. Z kolei w ubiegłym sezonie przy Bułgarskiej lechici pokonali Śląsk 3:0.


Historia spotkań Lecha Poznań ze Śląskiem Wrocław:

1958: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 0:2 (I-liga)
1958: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 6:1 (I-liga)
1959: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 4:0 (I-liga)
1959: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 0:0 (I-liga)
1960: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 2:0 (I-liga)
1960: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 0:0 (I-liga)
1963/1964: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 2:1 (I-liga)
1963/1964: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 0:3 (I-liga)
1967/1968: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 1:1 k. 4:3 (PP)
1971/1972: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 0:0 (I-liga)
1971/1972: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 2:1 (I-liga)
1973/1974: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 2:0
1973/1974: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 4:0
1974/1975: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 0:1
1974/1975: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 2:2
1975/1976: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 2:3
1975/1976: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 1:1
1976/1977: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 1:0
1976/1977: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 2:0
1976/1977: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 3:0 (PL)
1977/1978: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 3:1
1977/1978: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 1:0
1978/1979: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 1:0
1978/1979: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 3:0
1979/1980: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 1:0
1979/1980: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 0:0
1980/1981: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 3:0
1980/1981: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 1:0
1981/1982: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 2:0
1981/1982: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 0:1
1982/1983: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 2:1
1982/1983: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 2:0
1983/1984: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 0:2
1983/1984: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 6:0
1984/1985: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 1:2
1984/1985: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 1:0
1985/1986: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 1:0
1985/1986: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 3:1
1986/1987: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 3:1
1986/1987: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 0:0
1987/1988: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 3:0
1987/1988: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 0:0
1988/1989: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 1:2
1988/1989: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 1:1
1989/1990: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 3:0
1989/1990: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 1:1
1990/1991: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 1:2
1990/1991: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 0:0
1991/1992: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 1:2
1991/1992: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 2:1
1992/1993: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 3:1
1992/1993: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 0:0
1995/1996: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 0:1
1995/1996: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 0:1
1996/1997: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 3:1
1996/1997: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 1:0
2001/2002: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 4:3 (PL)
2001/2002: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 1:0 (PL)
2008/2009: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 1:1
2008/2009: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 0:2
2009/2010: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 1:0
2009/2010: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 0:3
2010/2011: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 1:2
2010/2011: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 2:2
2011/2012: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 3:1
2011/2012: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 2:0
2012/2013: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 0:3
2012/2013: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 1:1
2013/2014: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 2:0
2013/2014: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 2:1
2014/2015: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 1:1
2014/2015: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 2:0
2014/2015: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 3:0
2015/2016: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 1:1
2015/2016: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 0:1
2016/2017: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 0:0
2016/2017: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 3:0
2017/2018: Śląsk Wrocław – Lech Poznań 2:0

Ogólny bilans: 37-18-23, 108:72 (78 meczów)
W Ekstraklasie: 29-15-20, 83:60 (64 mecze)
U siebie: 19-8-5, 55:20 (32 mecze)
Na wyjeździe: 10-7-15, 28:40 (32 mecze)


W pierwszej konfrontacji obu drużyn w historii w Poznaniu, która odbyła się w 1958 roku poznaniacy pokonali wrocławian u siebie aż 6:1, choć przegrywali 0:1. Niecały rok później Kolejorz ponownie rozbił WKS przed własną publicznością triumfując tym razem 4:0. Lechici ograli u siebie Śląsk też w 1960 roku za sprawą dwóch goli słynnego Teodora Anioły i w obecności 25 tysięcy ludzi na trybunach. W końcu Śląsk zrewanżował się na Lechu i w 1964 roku wygrał w Poznaniu 3:0. Trzy lata później wrocławianie stanęli Kolejorzowi na drodze w Pucharze Polski. Po dogrywce utrzymywał się wynik 1:1, jednak w rzutach karnych 4:3 lepsi okazali się Wielkopolanie, którzy mogli cieszyć się z awansu do kolejnej rundy na własnym boisku. Prawdziwy horror, aczkolwiek z happy endem miał za to miejsce w 1972 roku.

W obecności prawie 40 tysięcy ludzi Lech przegrywał u siebie do 89 minuty ze Śląskiem 0:1, ale i tak potrafił zwyciężyć wówczas 2:1. Dwa lata później stadion ponownie pękał, lecz tym razem wynik był spokojniejszy, ponieważ poznaniacy pewnie wygrali u siebie z wrocławianami aż 4:0. W 1975 roku mecz Lecha ze Śląskiem przyciągnął na trybuny grubo ponad 45 tysięcy kibiców, jednak tym razem oba kluby podzieliły się punktami notując wynik 2:2. W kolejnych latach domowe pojedynki KKS-u z WKS-em również cieszyły się niezłym zainteresowaniem Wielkopolan, a Lech także potrafił w nich zwyciężać. Na kolejny spektakularny triumf trzeba było mimo wszystko czekać do 1984 roku, kiedy Kolejorz rozniósł u siebie Śląsk 6:0. W kolejnych latach mecze Lecha ze Śląskiem w Poznaniu nie miały większej historii, choć np. wiosną 2012 roku „niebiesko-biali” grali słabo, zaś WKS walczył o tytuł. Mimo to Kolejorzowi udało się wtedy przełamać, wygrać 2:0 i rozpocząć swoją niezłą serię, która dała później graczom z Bułgarskiej awans do europejskich pucharów.

W kolejnej domowej konfrontacji Lecha ze Śląskiem aż 3:0 zwyciężyli rywale. Wielu kibiców zapewne do dziś pamięta tamten mecz, który odbył się w Poznaniu w listopadzie 2012 roku, ale nie ze względu na przykry wynik, a cudowne oprawy ultrasów.

Kolejna domowa konfrontacja Lecha ze Śląskiem była już dla nas bardziej udana. Na inaugurację rundy wiosennej 2013/2014 w połowie lutego 2014 roku poznaniacy wygrali 2:1, aczkolwiek łatwo nie było. Lechici szybko wyszli na prowadzenie po golu Kaspera Hamalainena. Niedługo potem rywale wyrównali za sprawą Marco Paixao, ale ostatni cios należał już do Kolejorza. W drugiej połowie fantastyczną bombą popisał się wprowadzony z ławki Łukasz Teodorczyk zapewniając tym samym zwycięstwo Wielkopolanom. Wiosną 2016 roku Kolejorz wygrał ze Śląskiem oba domowe mecze i to bardzo pewnie. W kwietniu w 29. kolejce pokonał wrocławian w Poznaniu 2:0. Mimo sporej przewagi w pierwszej odsłonie bramki padły dopiero po przerwie. Strzelili je Kasper Hamalainen oraz Paulus Arajuuri po główce z rzutu wolnego. Przy obu trafieniach asystował wówczas Barry Douglas. Lechitom jeszcze lepiej poszło w maju 2015 w 33. kolejce. Lech do meczu ze Śląskiem w Poznaniu podchodził jako lider Ekstraklasy, lecz po niespodziewanej przegranej z Jagiellonią Białystok 1:3. Kolejorz chciał szybko się zrehabilitować i zrobił to w świetnym stylu. Już niespełna po 30 minutach prowadził z bardzo ofensywnie grającym Śląskiem 3:0. Dwa gole strzelił wówczas Szymon Pawłowski, a jedną bramkę otwierającą na dodatek wynik spotkania dołożył Dawid Kownacki. Przy jego trafieniu asystował nie kto inny jak „Szymek”.


Śląsk ostatnie i piąte zwycięstwo w historii w Poznaniu odniósł 1 kwietnia tego roku zaraz po przerwie na kadrę. Już w drugiej połowie marca w Lechu coś zaczęło się psuć, a tamten mecz był tylko dopełnieniem niemocy. Kolejorz na początku spotkania stracił gola po kąśliwym strzale Morioki. Potem oczywiście atakował, przeważał, lecz bijąc w głową mur przegrał 0:1 nie mogąc sforsować muru, który postawili wrocławianie po objęciu prowadzenia.

Ostatni mecz Lech – Śląsk miał miejsce przy Bułgarskiej w listopadzie 2016 roku. Kolejorz był wtedy w dobrej formie, natomiast wrocławianie trenowani przez Mariusza Rumaka w mocno przeciętnej. Już w 15 minucie po ładnej akcji gola strzelił Darko Jevtić. Później Kolejorz nadal przeważał, ale po zmianie stron groźniejsza była ekipa WKS-u. Kiedy w 66 minucie na 2:0 trafił Marcin Robak było już praktycznie po meczu. Obecny snajper Śląska ustalił wynik tamtego spotkania na 3:0 niecałe 10 minut dobrze egzekwując rzut karny.


Historia domowych spotkań Lecha Poznań ze Śląskiem Wrocław:

1958: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 6:1
1959: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 4:0
1960: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 2:0
1963/1964: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 0:3
1967/1968: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 1:1 k. 4:3 (PP)
1971/1972: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 2:1
1973/1974: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 4:0
1974/1975: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 2:2
1975/1976: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 1:1
1976/1977: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 2:0
1976/1977: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 3:0 (PL)
1977/1978: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 3:1
1978/1979: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 1:0
1979/1980: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 0:0
1980/1981: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 3:0
1981/1982: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 0:1
1982/1983: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 2:0
1983/1984: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 6:0
1984/1985: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 1:0
1985/1986: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 1:0
1986/1987: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 0:0
1987/1988: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 0:0
1988/1989: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 1:1
1989/1990: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 3:0
1990/1991: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 1:2
1991/1992: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 2:1
1992/1993: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 3:1
1995/1996: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 0:1
1996/1997: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 3:1
2001/2002: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 1:0 (PL)
2008/2009: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 1:1
2009/2010: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 1:0 (we Wronkach)
2010/2011: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 2:2
2011/2012: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 2:0
2012/2013: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 0:3
2013/2014: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 2:1
2014/2015: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 2:0
2014/2015: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 3:0
2015/2016: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 0:1
2016/2017: Lech Poznań – Śląsk Wrocław 3:0

U siebie w Ekstraklasie: 19-8-5, 55:20

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







9 komentarzy

  1. leftt pisze:

    Pamiętam to Andrzejkowe lanie Śląska 0-3. Stanislav Levy wtedy zemdlał, bo przyjmował za mało płynów :-). Boję się zresztą, że jutro niejeden kibic Lecha zemdleje. Będzie 0-0 albo 1-0 po okrutnym męczeniu buły, zresztą w takiej pizgawicy nie ma sensu grać. Ale jest szansa, że ten mecz będzie tak kultowy, jak ten z Siarką w 1996 (na którym zresztą wszyscy byli).

    • Grimmy pisze:

      A to ten, co przyszło może że 100 osób? Pamiętam, byłem na nim 😀

  2. leszek pisze:

    przestrzegam przed hura optymizmem. Wygodny przeciwnik – niewygodny remis…
    albo wymęczone jakieś 1-0, 2-1

  3. arek z Debca pisze:

    Aby wytrzymac na stadionie i jeszcze dopingowac to musza byc race, dymy i zoladkowa, hehe

  4. Sławek pisze:

    Dzisiaj znajomy zapytał , czym ja jako kibic Lecha mógłbym zachęcić go do pójścia jutro na mecz w 15 stopniach mrozu . I co ja miałem mu powiedzieć ? Poradziłem źeby został w domu .

    • leftt pisze:

      Jeżeli to prawdziwa pyra, to powiedz mu, że jak nie pójdzie to się bilet zmarnuje. No, ale wtedy musisz mu oddać albo zainwestować.

  5. Mohito pisze:

    W naszej formie to obawiam się, że żaden przeciwnik nie jest wygodny.

  6. milekamps pisze:

    Żołądkowa to podstawa

  7. pyra fan kks z breslau pisze:

    oby dziady nie pokonaly dziadow he he a ktore to nasze dziady