Oko na grę: Radosław Majewski

W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.


Radosław Majewski nie ma ostatnio zbyt dobrej passy w Lechu Poznań. Ofensywny pomocnik przegrywa rywalizację o miejsce w składzie, a kiedy gra, to przeważnie notuje słabe występy. W niedzielę „Maja” pojawił się w pierwszym składzie, dlatego był to dobry mecz, aby doświadczony rozgrywający znalazł się pod naszą obserwacją w ramach cyklu „Oko na grę”.

Ocena gry:

Radosław Majewski od początku meczu z Legią grając na „10” był bardzo aktywnym zawodnikiem. Bardzo się starał, walczył, sporo biegał tylko z jakością gry było nieco gorzej. „Maja” często popełniał proste błędy techniczne notując najwięcej strat w naszej drużynie. Fizycznie przegrywał walkę z silniejszymi pomocnikami Legii. Na 34 pojedynki wygrał raptem 8 w tym ani jednego w powietrzu na 7 stoczonych. Majewski najlepiej czuł się na boisku, kiedy miał trochę więcej przestrzeni, nie musiał z nikim walczyć bark w bark czy rywalizować o piłkę z zawodnikiem Legii na plecach. 32-letni pomocnik oddał dziś 6 strzałów na bramkę Legii w tym 3 celne. Jego uderzenia były bardzo groźne dla Arkadiusza Malarza, który miał problemy z ich obroną. Można pochwalić Majewskiego za to, jak często brał na siebie ciężar rozegrania piłki. Za samą walkę już nie, bowiem coś takiego powinno być normalnością, a zwłaszcza u piłkarza dotąd rezerwowego muszącego walczyć o swoje miejsce w drużynie. Radosław Majewski bez dwóch zdań zaprezentował się w Warszawie z dobrej strony mając łącznie 42 udane podania na 59 wykonanych. Za mecz z Legią można mu wystawić słabą czwórkę na zachętę. Oby w kolejnych spotkaniach również brał na siebie ciężar rozgrywania piłki a nie uciekał od gry.


86. Radosław Majewski
Mecz: Legia Warszawa – Lech Poznań 2:1 (04.03.2018)
Czas gry: 1-90 min.
Pozycja: ofensywny pomocnik
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 0
Czerwona kartka: 0
Kontakty z piłką: 73
Faule popełnione: 2
Był faulowany: 1
Podania: 59
Celne podania: 42
Strzały: 6
Strzały celne: 3
Dośrodkowania: 2
Pojedynki: 34
Wygrane pojedynki: 8
Odbiory: 6
Straty: 11

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







29 komentarzy

  1. Fan Kolejorza pisze:

    Ogólnie w drugiej polowie zagrali naprawde dobre zawody Majewski tez ale co z tego skoro przez drukarza marciniaka nasze szanse na mistrza sa niewielkie.W niedziele z jaga mecz ostatniej szansy

  2. Stary kibic pisze:

    Trzeba być obiektywnym. W drugiej połowie grał dobrze. Pytanie ile w tym zasługi dziury w środku boiska, bo dziadki z legły nie wytrzymały kondycyjnie?

  3. Marecki60 pisze:

    Dobra ocena przydatności Majewskiego w meczu z Legią, u mnie też dostał 4, ale nadal uważam, że gra dużo poniżej swoich możliwości.

  4. Stary kibic pisze:

    Moje spostrzeżenia. Gdy sędziuję Marciniak trzeba nam zawodników, którzy pokonają ległę nawet z łysą pałą w składzie.

  5. Raul pisze:

    ”Majewski najlepiej czuł się na boisku, kiedy miał trochę więcej przestrzeni, nie musiał z nikim walczyć bark w bark czy rywalizować o piłkę z zawodnikiem Legii na plecach.” A ja najlepiej czuję się kiedy żadnego rywala nie ma na boisku, oczywiście bramkarza też, wtedy uda mi się coś strzelić. Może Majewskiemu też w takiej sytuacji by się udało. Kiedy jednak na boisku jest choć jeden rywal to gość nie istnieje, najlepsza jego dzisiejsza akcja to ta kiedy po prostu podał piłkę na dwa metry Radutowi któremu na szczęście nie przeszło nawet przez myśl oddawać ją temu parodyście tylko poszedł do linii i nastrzelił Gytkjaera. Śmieszy fetowanie nawet tu (bo to że ma papiery na psudokomentatorów z c+ to wiadomo) jego WSPANIAŁEGO występu tylko dlatego że statystycznie najmniej spie*dolił niż w poprzednich meczach. Z Majewskim w składzie NIGDY nie zdobędziemy mistrzostwa.

    • tomasz1973 pisze:

      Widzę, że jest chociaż jedna sprawa w której zgadzamy się ze sobą. Z takimi zawodnikami jak Majewski mistrzem nigdy nie będziemy!

    • wierny kibol pisze:

      Zal mi sie niektórcyh was robi czytając wasze komentarze. Majewski wczoraj pokazal cos ale to jeszcze nie jest tan Maja co potrafi. A jesli komus się zawodnicy i gra nie podoba niech nie ogłada i koniec kropka.Mamy taki a nie inny skaład wiec Kur.. kibicujecie a nie brednie piszecie !

    • anonimus pisze:

      bo co?? bo Ty będziesz decydował kto ma co oglądać i jakie pisać komentarze żeby Tobie odpowiadały?? nie ma mowy kolego. Nie pasi nie czytaj

    • Raul pisze:

      Nic na to nie poradzę że jest wybitnie słaby, Wolałbym już oglądać NBN i Thomallę na boisku niż Majewskiego (nie biorąc pod uwagę pozycji), to jest większy impotent piłkarski niż ta dwójka. Miałem już kilka razy robić kompilację jego każdego zagrania w każdym meczu ale się odechciewa bo musiałbym wycinać kilkanaście minut z całego meczu żeby pokazać wszystkie jego chujowe akcje. Ale takie komentarze motywują mnie do tego żeby jednak to zrobić bo niektórzy chyba są ślepi.

  6. Michu73 pisze:

    Dobra ocena gry Majewskiego. Ja tez dałem „4” ale im dłużej o tym myślę, tym bardziej uczciwa wydaje mi się „3” ze względu na błędne wybory w sytuacjach kluczowych dla przebiegu meczu. To zreszta dla Majewskiego standard, jak ma podawać to strzela (i to beznadziejnie) a jak ma strzelać to kombinuje. Brakuje wykończenia w decydującym momencie. Pomimo tego zagrał jedno z lepszych spotkań w tym sezonie. Ale to zdecydowanie za mało.

  7. Abam4 pisze:

    Więcej wartości zyskałby skupiając się na wyrobieniu szansy na trafienie Gytkowi.
    Te jego „szczały do nikąd” i samolans palą go…

  8. tomasz1973 pisze:

    Najwięcej wkurwiaja jego wrzutki z rożnych i rzutów wolnych, 9/10 razy piłka nie przechodzi pierwszego obrońcy, ten kto go do tego wyznacza robi w Lechu za V kolumnę.

    • anonimus pisze:

      Słaby piłkarz i przebłyski w meczu z ległą nic tu nie zmienią. Podziwiam kibiców którzy piszą że Majewski może grać jeszcze lepiej choć to nierealne. To piłkarz raczej do Śląska czy Lechii ze względu na wiek i pobory.

    • Kropka pisze:

      Tak mnie też to wkurwia strasznie i nie rozumiem dlaczego cały czas on wykonuje wolne albo rożne.Czasami mam wrażenie że nie ma siły kopnąć mocno pilki, praktycznie po takiej wrzutce wykonanej przez Majewskiego nie ma praktycznie zagrożenia pod bramką rywala , a może pójść kontra która mogła dobić nas np. wczoraj.Co gorsze nie wiem jak to jest możliwe że Bjelica tego nie widzi i nic z tym nie robi.A mamy w składzie kilku piłkarzy o wiele lepiej bijacych stałe fragmenty gry Jevtić,Kostewycz,Radut.
      Katastrofa kurwa żeby piłka nie minęła pierwszego obrońcy, jak my mamy zdobywać gole po stałych fragmentach no jak?

  9. J5 pisze:

    Majewski nie jest wymarzonym pomocnikiem, nie był to jednak zły mecz w jego wykonaniu. Dostał ode mnie 3

  10. WW pisze:

    Nie widziałem z jego strony żadnego dobrego podania do napastnika.

  11. kibic pisze:

    eh , miałem nadzieję, że w ,,Oko na grę,, pojawi się Szymon Marciniak…

  12. mario pisze:

    Majewski w tym meczu zagrał dobrze? Kiedy? 34 pojedynki i wygranych 8, a Wy mu dajecie 4? 71% celnych podań to dobrze? Przecież to poniżej wyniku całego zespołu. 3 celne strzały i tylko z jednym Malarz miał małe problemy. Strat dwa razy więcej niż odbiorów. Okrągłe zero kluczowych podań. I to jest dobry występ? Litości! Przecież on był tak samo słaby jak Kostewycz.

  13. inowroclawianin pisze:

    Raz na pół roku gra dobrze i wczoraj zagrał w miarę ok. To za mało by grać w Lechu.

  14. enow pisze:

    Najlepszy mecz Majewskiego od bardzo dawna więc choćby za to ode mnie dostał 4 na zachętę.
    Cały zespół grał dobrze, a szczególnie w drugiej połowie, miejmy nadzieje, że to oznaka rozkręcania się.

    • tomek27 pisze:

      4 w skali do 6 ? Czy caly LEch gral dobrze ? Ogolnie ,czy jak na wyjazdowego Lecha z tego sezonu ? Generalnie przegraliśmy ze slaba Legia ,to jakie dobrze ? Sytuacji tez az znowu tyle nie było .Legia miała dogodnych więcej . Ogolnie po meczu jest lekka euforia i totalna jazda na Marciniaka,a chyba nie do końca to tak wygladalo

  15. endrjiu pisze:

    Chyba oglądałem inne spotkanie. Majewski chwilami wyglądał jakby go ktoś obciążył dodatkowo worem pyrów. Taki był obraz Majewskiego w pierwszej połowie. W drugiej trochę lepiej lecz ocena 4 jest przesadą szczególnie gdy ten mecz przegraliśmy. I nie chodzi mi tu o to, że Marciniak z Gilem coś wywinął bo o tym wiedzieliśmy już przed meczem. Mieliśmy 90 minut na pokonanie szmaty.

  16. tomek27 pisze:

    Slaby mecze ,ale biorac pod uwagę jego ostatnie występu ,to jak na niego i tak dobrze .Mocne 2 ode mnie

  17. Misha pisze:

    Majewski zagral wczoraj o wiele lepiej niz we wczesniejszych meczach, ale to nadal byl bardzo przecietny mecz w jego wykonaniu. Mozemy sie spierac na tym forum co do przydatnosci Majewskiego, ale obiektywna prawda jest taka, ze Lech potrzebuje zawodnika o klase lepszego niz Majewski, ktory gra na rownym poziomie w kazdym meczu, a nie miewa przeblyski przecietnosci. Co z tego, ze Majewski to ponoc najlepszy technik w zespole na treningach, jak Lech nic z tego nie ma. Jak dla mnie Majewski moze pelnic funkcje gleboko rezerwowego, a do pierwszego skladu potrzebujemy lepszych.

  18. Jack pisze:

    Co tu się dzieje to szok.Wystarczyło kilka pochwał od tych pseudo specjalistów z C+ no i proszę okazuje się że Majewski to super gość ,piłkarz meczu. Nie wiem gdzie wy widzieliście ten dobry mecz w jego wykonaniu.Potwierdzenie -34 pojedynki 8 wygrał to ile przegrał? 11 strat, dośrodkowania i strzały to anemia, bo fizycznie gościu nie istnieje.Takich 11 jak Majewski to spokojnie 2 liga.No i na deser super wypowiedz o karnym.

  19. Kibic Lecha pisze:

    Nie wiem czy majewskiego chwalić za grę jak cały zespół ale majewski najlepszy był w wypowiedzi po meczu Powiedział sędzia kalosz a to ogromna odwaga mam nadzieje ze kibice docenią jego wypowiedz

  20. Ekstralijczyk pisze:

    Casus Pawłowskiego.

    Raz na jakiś czas dobry mecz, a później męczenie były.