Pauzy w końcówce nieuniknione
Przed Lechem Poznań jest jeszcze 9 wiosennych spotkań w tym 5 u siebie i 4 na wyjazdach. Sytuacja kartkowa w Kolejorzu przed najważniejszymi meczami sezonu 2017/2018 nie jest zła, choć pauzy czołowych zawodników naszego klubu w końcówce rozgrywek LOTTO Ekstraklasy są niestety nieuniknione.
W sezonie 2017/2018 na wszystkich 3 frontach zawodnicy Lecha Poznań ujrzeli łącznie 64 żółte kartki w 35 meczach oraz 4 czerwone w tym 2 bezpośrednie. W lidze piłkarze Kolejorza zobaczyli dotąd 50 żółtych kartek. Najwięcej (po 6) otrzymali Łukasz Trałka oraz Emir Dilaver i pauza tej dwójki do 37. kolejki LOTTO Ekstraklasy raczej jest niestety nieunikniona.
Po otrzymaniu 8 kartonika w sezonie pauzuje się tylko w 1 meczu, dlatego w przypadku absencji Dilavera bądź Trałki nie będzie tragedii. W tej chwili najbliżej pauzy jest jednak bezpośrednio zagrożony Darko Jevtić mający na swoim koncie 3 żółte kartki. Uważać muszą też m.in. Robert Gumny, Maciej Gajos czy Volodymyr Kostevych mający na sowim koncie po 2 napomnienia.
W tym sezonie LOTTO Ekstraklasy wśród graczy z pola ani jednego żółtka nie obejrzeli m.in. Christian Gytkjaer, który jako jedyny wystąpił we wszystkich 28 ligowych spotkaniach Kolejorza, a prócz tego Niklas Barkroth czy Kamil Jóźwiak.
Żółte kartki w sezonie 2017/2018:
Ekstraklasa (50 kartek)
6 – Trałka, Dilaver
5 – Radut, Situm
4 – Makuszewski, L.Nielsen, Janicki
3 – Jevtić
2 – Nielsen, Gumny, Rakels, Gajos, Kostevych
1 – Majewski, Tetteh, Vujadinović
Puchar Polski (3 kartki)
1 – Gajos, Tetteh, Vujadinović
Liga Europy (11 kartek)
2 – Situm, Nielsen
1 – Gumny, Majewski, Tetteh, Burić, Trałka, Kostevych, Vujadinović
64 żółte kartki, w 35 meczach, 17 zawodników:
7 – Trałka, Situm
6 – Dilaver
5 – Radut
4 – Makuszewski, Nielsen, L.Nielsen, Janicki
3 – Gumny, Tetteh, Jevtić, Kostevych, Gajos, Vujadinović
2 – Majewski, Rakels
1 – Burić
Czerwone kartki
1 – Tetteh, Gajos (bezpośrednia)
1 – Radut (za dwie żółte), Janicki (za dwie żółte)
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Niestety ale zagrożeni mocno Trałka ,Dilaver i Darko. Ne miejscu Jevtica wykartkowałbym się w Krakowie, wydaje się ,ze Gornik u nas nie będzie az tak ciężkim meczem ,a kare raczej ma nieunikniona.
Dobrze by było gdyby Łukasz zarobił kartkę w innym terminie niż Dilaver. Brak oby w jednym meczu mógłby być kłopotliwy.
Delikatnie to ująłeś… Graliśmy bez Trałki w Kielcach i był dramat, bez Emira graliśmy w Warszawie, tam mecz był dobry, ale jednak przegrany. Być może gdyby z Dilaverem w składzie nie padłby pierwszy gol dla Legii. Tak czy inaczej brak obu tych zawodników w jednym meczu mógłby skutkować katastrofą w grze obronnej całego zespołu, bo jeden i drugi są jednymi z najjaśniejszych postaci w ostatnich tygodniach w Lechu.
Mam nadzieję, że w wypadku pauzy Trałki na miejsce DP szanse dostanie Serafin
Największym problemem byłaby absencja Łukasza Trałki. Emira Dilavera może zastąpić Rafał Janicki, a w przypadku Darko Jevticia w dobrej formie jest Majewski, więc jakaś tam jakość będzie. Natomiast Tralka nie ma zmiennika, albowiem trener nie daje szans Serafinowi. Jeśli Trałka zostanie zawieszony, może nas czekać powtórka z meczu z Koroną, bądź po powrocie z Norwegii debiut Serafina w oficjalnym meczu. Szkoda że Bjelica nie wpuszczał Serafina choć na kilka minut w meczu
Najlepszym rozwiazaniem byloby wykartowac sie po kolei na mecze u siebie. Na wyjazdach potrzebujemy kazdego zawodnika, ktory jest zdolny do gry.
Nie kombinować z kartkami czy się teraz wykartkować czy później. Walczyć cały czas nie odstawiając nogi w każdym meczu. Absencja jednego jest szansą dla innego.
Popieram. Takie strategie: „czy wykartkować się przed meczem z drużyną x, a może lepiej z drużyną y” czasem źle się kończą.
Pozbyto się Aziza za drobne, a teraz dramat, bo nie ma zmiennika dla Trały. Dilaverem nie da się niestety wszystkiego opierd.lić
Nie powiedziałbym, że za drobne, ale nie mniej jednak, poskąpiono na kupno kogoś wartościowego w miejsce Tetteha, a za takiego w klubie się nie uważa Serafina. I jest problem.
Nie wolno kalkulować trzeba w każdym meczu grać na maksa
Nenad ma swoich i nimi gra. Zobaczcie sobie minę Serafina podczas biegania w 1 treningu wczoraj. Gość jest pogodzony z grą we Wronkach…. po cholerę go ściągali? Przecież za Trałkę i Gajosa będzie zawsze Emir….
po cholerę go ściągali? – Chyba nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie.
Ściągnięcie Serafina to był jeden z tych pozorowanych ruchów zarządu. Przytulamy pieniądze za Tetteha, to żeby kibice nie sapali, że nic nie robimy w celu wzmocnienia kadry, ściagamy wychowanka z wypożyczenia i ciepło się o nim wypowiadamy – że zrobił spory progres w Norwegii, że jest gotowy na grę w pierwszej drużynie, że stawiamy na wychowanków.
Naprawdę brakuje logiki w tych działaniach. Mógł chłopak dograć wypożyczenie do końca.
Jak mają być wykartkowania to byłoby dobrze gdyby dochodziło do tego stopniowo, a nie hurtowo od razu.