Obecna forma poniedziałkowego rywala

Za 5 dni w Wielkanocny Poniedziałek, 2 kwietnia, o godzinie 18:00 po ponad 2 tygodniach przerwy Lech Poznań wróci do gry. Na koniec 29. kolejki zmierzy się na wyjeździe z krakowską Wisłą, która jesienią była najbliżej przerwania świetnej serii Lecha Poznań przy Bułgarskiej. Kolejorz na szczęście wykorzystał swoją ogromną przewagę i zdołał doprowadzić do remisu 1:1 w ostatnich sekundach spotkania.


Zimą Wisła Kraków zatrudniła nowego trenera, którym ponownie został Hiszpan i dokonała tylko kosmetycznych zmian w składzie. Na Reymonta trafił nowy prawy obrońca ze Słowenii, środkowy pomocnik z Serbii oraz wrócił chorwacki rozgrywający Petar Brlek, który nie poradził sobie we Włoszech. Tej wiosny „Biała Gwiazda” zdobyła punkt mniej od Lecha Poznań notując bilans 3-3-1, gole: 10:7.

Wisła Kraków tak jak Kolejorz – ma na swoim koncie 2 wygrane z rzędu. W 28. kolejce pokonaniem Legii w Warszawie 2:0 przełamała serię 6 z rzędu meczów bez wyjazdowego zwycięstwa. Spora w tym zasługa Carlosa Lopeza znanego jako Carlitos, który w tym sezonie ligowym zdobył dla poniedziałkowego rywala Lecha Poznań już 20 bramek i jest najskuteczniejszym strzelcem „Białej Gwiazdy”.

Wisła Kraków po 28. kolejkach LOTTO Ekstraklasy z 43 punktami na swoim koncie zajmuje 5. miejsce w tabeli ze stratą 6 oczek do Kolejorza. „Biała Gwiazda” zanotowała dotąd bilans 12-7-9, gole: 40:33 w tym u siebie 7-3-4, bramki: 20:13. Jesienią wiślacy szczęśliwie wywieźli z Bułgarskiej remis 1:1 broniąc się rozpaczliwie przez ponad 80 minut. Początek poniedziałkowego pojedynku o 18:00 na obiekcie przy ulicy Reymonta.


Wisła Kraków wiosną 2018 roku:

Legia Warszawa – Wisła Kraków 0:2 (0:2)
Bramki: 26.Carlitos – k. 30.Velez
Bramki: Cuesta – Palcić, Arsenić, Velez, Sadlok – Cywka, Llonch – Mitrović, Halilović (66.Brlek), Imaz (83.Wojtkowski) – Carlitos.

Wisła Kraków – Śląsk Wrocław 3:1 (1:1)
Bramki: 20, 62 i 79.Carlitos – 36.Tarasovs
Skład: Cuesta – Palcić, Arsenić, Velez (85.Głowacki), Sadlok – Cywka, Mitrović (59.Halilović) – Boguski, Brlek, Imaz (77.Llonch) – Carlitos.

Jagiellonia Białystok – Wisła Kraków 2:0 (1:0)
Bramki: Cuesta – Palcić, Wasilewski (9.Brlek), Arsenić, Velez – Cywka, Llonch – Boguski (63.Małecki), Mitović, Imaz (81.Brożek) – Carlitos

Wisła Kraków – Korona Kielce 1:1
Piast Gliwice – Wisła Kraków 0:0
Wisła Kraków – Arka Gdynia 3:2
Lechia Gdańsk – Wisła Kraków 1:1

Zimowe transfery Wisły Kraków:

Przyszli: Nikola Mitrović (Napredak Krusevac), Matej Palcić (Maribor), Petar Brlek (Genoa)

Odeszli: Rafał Pietrzak (Zagłębie Lubin), Jakub Bartosz (Sandecja Nowy Sącz), Ze Manuel (Feirense), Victor Perez (wolny transfer)

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







23 komentarze

  1. Kibit pisze:

    Carlitos to bezsprzecznie najlepszy zawodnik ligi. Lepszy niż odidja. Patrzenie na jego grę to czysta przyjemność.nie pamietam tak grajka z takim potencjałem, który by kiedykolwiek grał w naszej lidze wiec PLASTER+ASEKURACJA dla Carlitosa to obowiązek. Musi być wyłączony z gry. Nie wiem tylko kto z naszej drużyny sprosta temu zadaniu? Trałka sobie nie poradzi bo za wolny wiec chyba pozostaje Dilaver a Vuja jako asekuracja.

    • Sumita pisze:

      Wątpię żeby Vujadinovic był szybszy od Tralki.

    • Lechita62 pisze:

      Na tą chwilę Carlitos na pewno jest najlepszym piłkarzem ekstraklasy (wyciągnięty z rezerw Villarreal – dramat), ale lepszy od VOO raczej nie jest. Prawdę mówiąc, odkąd śledzę ekstraklasę czyli jakieś 14 lat nie przypominam sobie lepszego piłkarza niż Vadis właśnie. Jasne, że są piłkarze, którzy po wyjeździe z Polski zrobili zdecydowanie większe kariery, ale w momencie gry w naszej lidze chyba piłkarza tak kompletnego nie było. Tak czy siak na Carlitosa trzeba mocno uważać w poniedziałek. Przed pierwszym meczem na Bułgarskiej też wszyscy się na niego mobilizowali, a mimo wszystko i tak jednego sztycha nam strzelił. Właściwie zatrzymanie Carlitosa to 75% sukcesu na drodze do zachowania czystego konta w meczu z Wisłą, a z przodu przy rosnącej formie naszej formacji ofensywnej coś powinniśmy strzelić.

  2. KibicD1988 pisze:

    Dla mnie Carlitos to typowa 10

  3. Panda1922 pisze:

    Mam nadzieje , ze ich rozszarpiemy?.

    TYLKO I WYŁĄCZNIE LP!!!

  4. mateo pisze:

    W Krakowie trzeba jak najszybciej strzelic pierwszy bramke i grac z kontry
    jesli natomiast pierwsi stracimy bramke, to bedzie taka sama męczarnia jak w Poznaniu jesienią

  5. Wandal pisze:

    Nie ma co roztrząsac to będa pierwsze łatwe 3 pkt na wyjezdzie, nie ma co porownywac ze wygrali ze szmata bo oni prezentuja poziom Sandecji z nimi wszyscy beda teraz wygrywac w walce o Mistrza zostaje Lech i… Uważam że Górnik sie właczy do gry teraz maja Łatwa Sandecje zakladajac ze wygraja beda miec tak jak my 49pkt nie musze mowic ze 30kolejka Lech – Gornik bedzie meczem z gatunku ultra ważnych i nie mozemy ich lekcewazyc nieobliczalna druzyna a co do Jagi jestem przekonany ze nie uniosa presji.

  6. awizisz pisze:

    Widzę, że niektórzy już dopisują nam 3 punkty… No optymistycznie, nie powiem, tylko żeby w poniedziałek ten balonik którego właśnie pompujecie nie pie***lnął z hukiem. Dodam jeszcze, że ta szmata która prezentuje poziom Sandecji niedawno z nami wygrała.

  7. Wandal pisze:

    Szmata grała w 12tu z Marciniakiem, meczu nie oglądałeś?

  8. awizisz pisze:

    Ale widzisz, jednak wygrała.

  9. slavo1 pisze:

    Myślę, że opisywanie formy Wisły (czy też Lecha) po przerwie na kadrę jest trochę jak wróżenie z fusów – równie dobrze możemy wygrać łatwo 3:0 jak i przegrać 0:3. W pierwszym przypadku będziemy pisać o ” przełamaniu w meczu wyjazdowym” a w drugim „o kontynuacji wyjazdowej niemocy i kompromitacji”. I Wisła może się pochwalić bardzo dobrym meczem (z azjatami) jaki i my (Jagiellonia i Lechia). Serce podpowiada, że to MY będziemy się cieszyć z wyniku a i surfowanie po fali wznoszącej – również. Jestem bardzo ciekawy poniedziałkowego meczu. Wchodzimy w tzw. decydującą fazę sezonu. Nic tylko trzymać kciuki. W górę serca!

  10. qwerty pisze:

    Kalu Uche z Wisły czy Quintana z Jagiellonii byli moim zdaniem o wiele lepsi, nie zły był też Zeigbo czy Olisadebe

  11. 07; pisze:

    Pamiętam, że przed meczem w Poznaniu (1-1) obawialiśmy sie Carlitosa, a on potrzebował tylko 7 minut na gola…. potem była już tylko dominacja Kolejorza. Lech zmiótł rywala, ale tylko zremisował. Liczę na to, ze tym razem Carlitos sobie nie pogra, a Lech coś strzeli.

  12. Alann pisze:

    4 pkt w rundzie zasadniczej to obowiazek bo z Górnikiem licze na kanonade i ostre strzelanie.

  13. Markos pisze:

    Ma ktoś pewne informacje czy Situm, Burić będą mogli zagrać? Jest bida na skrzydłach, bo Rumun też połamany. Znowu Jevtić na boku?

  14. inowroclawianin pisze:

    Ciężki mecz nas czeka. Oby milicjant miały słabszy dzień. Ten mecz musimy wygrać jeśli ma być MP. Faktycznie Carlitos to chyba obecnie najlepszy piłkarz w Ekstraklasie, coś jak Odzidzia i właśnie tacy potrzebni by byli Lechowi do środka. Rutek powinien go do nas sprowadzić latem na puchary. To byłby hit transferowy. Zawodnik sprawdził się w naszej lidze i jest bardzo ofensywny. Lech musi zagrać to co potrafi najlepiej, wtedy będzie wygrana.

  15. kibic Lecha pisze:

    Panowie gramy w poniedziałek lany oby międzynarodowi milicjańci nas nas nie zlali będę szczery bardzo się tego boję no kużwa niech ktoś mnie pocieszy

  16. fan pisze:

    Czego się kuźwa bać? Co za histeria. Jagiellonii też się wielu bało po ich wygranej w Warszawie. GTS to w większości Carlitos, odcięcie go od podań to połowa sukcesu. W Poznaniu nie przegrali wyłącznie dzięki naszej nieskuteczności i trochę ślepocie sędziego.

    • Wit pisze:

      Czy trener o tym wie? Można bać się jedynie tego że zaserwuje nam niespodziewaną konfigurację która się nie sprawdzi.

  17. Ekstralijczyk pisze:

    Postarać się wyłączyć Carlitosa z meczu, a wtedy Wisła aż tak groźna nie będzie.

  18. Kibic Lecha pisze:

    A ja kuzwa Carlitosa się nie boję to jeden tylko piłkarz a w piłkę nozną gra się w jedenastu

  19. Alanek pisze:

    Ja powiem tak, mozna sobie dopisać ju 6 pkt bo i Wisła i Górnik sa poprostu piłkarsko za słabi brakuje im inteligencji boiskowej.