Wokół meczu Lecha z Wisłą

Poniedziałkowy i ligowy mecz Wisła Kraków – Lech Poznań zakończony wygraną Kolejorza 3:1 przeszedł już do historii naszego klubu, a ten rezultat ma także przełożenie na wiele statystyk. Są to liczby przede wszystkim pozytywne. Więcej o tym i nie tylko dowiecie się poniżej.


Poprawiony bilans

Lech polepszył dziś swój bilans gier z Wisłą. Ten ogólny został jeszcze mocniej poprawiony, a ten ekstraklasowy wyrównany. Nadal gorsi jesteśmy w golach.

Ogólny bilans: 46-30-44, 156:167 (120 meczów)
W Ekstraklasie: 39-27-39, 136:148 (105 meczów)
U siebie: 30-13-11, 91:48 (54 mecze)
Na wyjeździe: 9-14-28, 45:100 (51 meczów)

12 zwycięstwo!

Lech wygrał przy Reymonta dopiero 12 raz w historii i 9 w Ekstraklasie! Ostatnie ligowe zwycięstwo Kolejorza na obiekcie Wisły miało miejsce w grudniu 2014 roku. Wtedy Lech też przegrywał 0:1, a jednak w mistrzowskim sezonie potrafił zwyciężyć.

Wszystkie dotychczasowe zwycięstwa Kolejorza na Wiśle:

1956: Wisła – Lech 1:3
1957: Wisła – Lech 1:2
1977/1978: Wisła – Lech 1:3 d. (1/4 PP)
1984/1985: Wisła – Lech 0:2
1991/1992: Wisła – Lech 0:2
1993/1994: Wisła – Lech 0:1
2008/2009: Wisła – Lech 1:4
2008/2009: Wisła – Lech 0:1 (1/4 PP)
2012/2013: Wisła – Lech 0:1
2014/2015: Wisła – Lech 1:2
2016/2017: Wisła – Lech 2:4 (1/4 PP)
2017/2018: Wisła – Lech 1:3

Odczarowane wyjazdy

Lech przerwał passę 11 kolejnych wyjazdów bez wygranej. Dziś zwyciężył na wyjeździe pierwszy raz od 20 sierpnia, kiedy triumfował w Małopolsce nad Termaliką 3:1. Wcześniej pokonał Cracovię 2:0, zatem Kraków nam pasuje.

Udana Wielkanoc

Bilans Lecha Poznań w czasie Świąt Wielkanocnych od 2003 roku to 9-3-1 w oficjalnych meczach. Kolejorz umie więc rywalizować w okresie Wielkanocy i dziś to potwierdził. Rok temu w Wielką Sobotę pokonał Wisłę Płock 3:0, a dziś inną Wisłę 3:1 co cieszy jeszcze bardziej.

Trzecie zwycięstwo z rzędu

Lech wygrał dziś 3 mecz z rzędu. W 3 z kolei spotkaniu strzelił co najmniej 3 gole. Takiej serii Kolejorz jeszcze nie miał w tym sezonie co najlepiej pokazuje, jak mocno rozpędziła się nam poznańska lokomotywa.

Poniedziałek znów udany

Mecz Wisła – Lech był dla Kolejorza pierwszym od maja 2014 roku spotkaniem w poniedziałek. Lech Poznań od sezonu 2011/2012, kiedy wprowadzono poniedziałkowe mecze w Ekstraklasie zanotował bilans 11-3-0, gole: 33:11. Pięknie go dziś poprawił!

Poniedziałkowe mecze Lecha Poznań od sezonu 2011/2012:

2011, GKS – Lech 0:3
2011, Podbeskidzie – Lech 0:0
2011, Lech – Zagłębie 3:2
2012, Korona – Lech 2:2
2012, GKS – Lech 0:1
2012, Podbeskidzie – Lech 2:3
2013, Pogoń – Lech 0:2
2013, Piast – Lech 0:3
2013, Jagiellonia – Lech 0:1
2013, Piast – Lech 0:2
2013, Cracovia – Lech 1:6
2014, Widzew – Lech 2:2
2014, Zawisza – Lech 1:2
2018, Wisła – Lech 1:3

Kadry znów odczarowane

Lech przerwał dziś serię 4 kolejnych remisów po przerwie na kadrę. Po raz ostatni zwyciężył po obozach reprezentacji ze Śląskiem w listopadzie 2016, a na wyjeździe w listopadzie 2013 roku z Cracovią w Krakowie. Co ciekawe tamten mecz także odbył się w poniedziałek. Dotąd Lech ostatni po marcowej przerwie na kadrę wygrał w 2013 roku ogrywając na wyjeździe Pogoń 2:0. W niedzielę zakończył wszystkie te serie! Brawo!

Bliżej lidera

Lech traci już tylko 2 punkty do lidera i jest drugi. Jeśli za tydzień z Górnikiem nie zawiedzie, to sezon będzie kończył u siebie, a w fazie finałowej podejmie Legię przy Bułgarskiej. Robi się ciekawie.

Lechici poprawiają liczby

Dziś 15, 16 i 17 bramkę w sezonie zaliczył Christian Gytkjaer, który goni Carlitosa (21 goli). 7 asystę miał z kolei Darko Jevtić, a asystę numer 3 w tym sezonie ligowym Radosław Majewski

Pauza Darko

Dziś po kartce ujrzeli Trałka i Jevtić. Defensywny pomocnik Lecha ma już 7 kartek i jest zagrożony. Za to Jevtić za tydzień będzie pauzował.

Kolejny udany dwumecz

W tym sezonie ligowym Lech ma korzystny bilans dwumeczu z Cracovią (2 wygrane), Termaliką (2 wygrane), Piastem, Arką, Pogonią, Legią, Jagiellonią, Lechią, Wisłą, równy z Sandecją, Wisłą Płock, Zagłębiem, Koroną i niekorzystny ze Śląskiem – 1-0-1, 2:3. Po pechowym remisie 1:1 u siebie z Wisłą dzisiaj w Krakowie lechici pięknie się odegrali.

Wciąż średni bilans

Lechowy bilans tego sezonu to 17-12-7, gole: 59:30. Bilans jest cały czas średni, choć ostatnio trochę się poprawia. Przede wszystkim wreszcie udało się wygrać na wyjeździe.

DOM: 13-4-0, 40:9 (liga 11-3-0, 32:7)
WYJAZD: 4-8-7, 19:21 (liga 3-7-5, 14:15)
OGÓŁEM: 17-12-7, 59:30

Punktowo nieźle

Po 29. kolejkach Lech ma tyle samo punktów co rok temu o tej samej porze, jednak mniejszą stratę do lidera. To bardzo dobra wiadomość, bowiem w tym sezonie nie ma podziału punktów.

Sezon 2017/2018
2. Lech Poznań 52 pkt. 14-10-5, 46:22 (2 punkty straty do lidera)
Sezon 2016/2017
4. Lech Poznań 52 pkt. 15-7-7, 47:22 (4 punkty straty do lidera)
Sezon 2015/2016
6. Lech Poznań 40 pkt. 12-4-13, 36:38 (19 punktów straty do lidera)
Sezon 2014/2015
2. Lech Poznań 51 pkt. 13-12-4, 50:27 (2 punkty straty do lidera)

0:1 już nie jak porażka

Licząc sezony 2015/2016 – 2017/2018 zespół Lecha przegrywał dziś 48 raz. Wygrał dopiero 5 mecz! Pierwszy wyjazdowy przy stanie 0:1 od 30 września 2016 roku (z Górnikiem Łęczna 2:1).

Lech przy wyniku 1:0
63-7-3

Lech przy wyniku 0:1
5-7-36

* – Wliczone są rozgrywki Ekstraklasy, o PP, SPP i europejskie puchary (sezony 2015/2016 – 2017/2018)

0:1? To już nie problem!

Lech Poznań prowadzony przez Nenada Bjelicę przegrywał dzisiaj 20 raz. Dopiero 4 raz przy stanie 0:1 umiał odrobić straty, ale za to w jakim meczu! Brawo dla całego Lecha!

Lech przy wyniku 1:0 za Bjelicy
35-4-2

Lech przy wyniku 0:1 za Bjelicy
4-5-11


Gole w sezonie 2017/2018

Ekstraklasa (46 goli w 29 meczach)

17 – Gytkjaer
5 – Makuszewski, Trałka, Jevtić
3 – Gajos, Dilaver
2 – Situm, Jóźwiak
1 – Nielsen, Majewski, Khoblenko

1 – Putivtsev – gol samobójczy

Liga Europy (13 goli w 6 meczach)

3 – Jevtić
2 – Situm, Majewski, Nielsen, Gytkjaer
1 – Jóźwiak, Trałka

Gole ogółem (59 goli w 36 meczach)

19 – Gytkjaer
8 – Jevtić
6 – Trałka
5 – Makuszewski
4 – Situm
3 – Nielsen, Majewski, Gajos, Jóźwiak, Dilaver
1 – Khoblenko

1 – Putivtsev – gol samobójczy

Asysty w sezonie 2017/2018

Ekstraklasa

7 – Jevtić
4 – Makuszewski
3 – Barkroth, Gumny, Radut, Situm, Majewski
2 – Gajos, Kostevych
1 – Gytkjaer, Rakels, ujadinović, Janicki

Liga Europy

3 – Majewski
2 – Makuszewski
1 – Jevtić, Kostevych, Rakels, Vujadinović

Asysty ogółem

8 – Jevtić
6 – Makuszewski, Majewski
3 – Barkroth, Gumny, Radut, Kostevych, Situm
2 – Rakels, Vujadinović, Gajos
1 – Gytkjaer, Janicki

Żółte kartki w sezonie 2017/2018:

Ekstraklasa (53 kartki)

7 – Trałka
6 – Dilaver
5 – Radut, Situm
4 – Makuszewski, L.Nielsen, Janicki, Jevtić
2 – Nielsen, Gumny, Rakels, Gajos, Kostevych, Vujadinović
1 – Majewski, Tetteh

Puchar Polski (3 kartki)

1 – Gajos, Tetteh, Vujadinović

Liga Europy (11 kartek)

2 – Situm, Nielsen
1 – Gumny, Majewski, Tetteh, Burić, Trałka, Kostevych, Vujadinović

67 żółtych kartek, w 36 meczach, 17 zawodników:

8 – Trałka
7 – Situm
6 – Dilaver
5 – Radut
4 – Makuszewski, Nielsen, L.Nielsen, Janicki, Vujadinović, Jevtić
3 – Gumny, Tetteh, Kostevych, Gajos
2 – Majewski, Rakels
1 – Burić

Czerwone kartki

1 – Tetteh, Gajos (bezpośrednia)
1 – Radut (za dwie żółte), Janicki (za dwie żółte)

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







23 komentarze

  1. Czlo pisze:

    Jak do tej pory wszystkie nasze wyjazdowe zwycięstwa w tym sezonie to Małopolska. Czas rozszerzyć tą mapę już wkrótce. 🙂

  2. WybrzeżeKlatkiSchodowej pisze:

    Cieszy rosnąca forma Lecha,cieszy widok coraz bardziej zgranej na boisku i szatni drużyny, cieszy że kolejny raz pierwsi tracąc bramke gramy swoje, cieszy że po wyjściu na prowadzenie nie cofamy się ,lecz chcemy strzelać więcej bramek.,cieszy efekt przygotowania kondycyjnego na obozie, cieszy coraz większa liczba zdolnych młodych graczy, cieszy świadomość posiadania prawdziwej klasy napastnika oraz konkretnego trenera.I mógłbym tak jeszcze wiele wymieniać. Powiem krótko: „Z tego musi być Mistrz Polski 2018”

  3. arek z Dębca pisze:

    Ten mecz to moze być taki wytrych do MP jak kiedyś mecz z Ruchem w Chorzowie. U nas forma rośnie, Jaga puchnie a CSKA nędza ciągniona za uszy przez sędziów. I właśnie tego najbardziej bym się obawiał w grupie mistrzowskiej. Jednak, jeśli będziemy średnio 2-3 kasty na mecz strzelać przy takiej obronie to Sowietom i spółdzielnia nie pomoże.

  4. ArekCesar pisze:

    Mam nadzieję, że nasi odwołają się od kartki dla Vujadinovica.

  5. Expert pisze:

    Chłodna głowa, nie wpadajmy w taki optymizm, już nie raz miało być dobrze a wiemy jak się kończyło na koniec. Patrzmy zeszły sezon.

  6. Nick pisze:

    Super mecz. Najbardziej cieszy, ze bez Gumnego, Makuszewskiego i Situma zespol nadal walczy i gra skutecznie. Niech tylko Maki wroci i naprawde bedzie power!

  7. FanLecha pisze:

    Brawo Lech. Wszystko działało jak mechanizm w szwajcarskim zegarku. Taktyka, zaangażowanie, gra całego zespołu w obronie oraz dobra skuteczność w przodzie (choć powinny paść kolejne 2 – 3 bramki). Nie było widać zmian w pierwszym składzie. Teraz akcja Górnik oraz siedem kolejek rundy finałowej. Oby w ostatniej kolejce chłopacy unieśli puchar MP. Ale by tak się stało trzeba ciężko charować do ostatniego gwizdka.

  8. fan pisze:

    Gytkjaer piąty mecz z rzędu z co najmniej 1 strzelonym golem! Jestem ciekaw, czy ktokolwiek w historii klubu miał taką (lub dłuższą) serię, bo na pewno nie w ostatnich latach.

    • Siódmy majster pisze:

      Nie mam pojęcia ale można by przypuszczać,że Jusko albo Podbrożny mogli mieć taką serię.A w dalekiej przeszłości zapewne Anioła.

  9. Piknik pisze:

    Fajny wynik, Lech się przełamał i wygrał na wyjeździe , mimo że przegrywał i grał w nietypowym składzie, Kolejorz odniósł zwycięstwo. Przestrzegam jednak przed zbytnym optymizmem, teraz dopiero zaczyna się walka o mistrzostwo. Inna sprawa, że spotkanie z wisła dla Lecha było napewno pewnego rodzaju przełomem wygraliśmy trzeci mecz pod rząd, może jest to początek dłuższej serii zwycięstw. Moim zdaniem jedno jest pewne walka o MP jest otwarta dla trzech drużyn i dla mnie to już mecz z Górnikiem otwiera runde finałową, a jak my kibice możemy pomóc naszej drużynie w osiągnieciu upragnionego celu na początek możemy wypełnić stadion na ulicy Bułgarskiej w meczu Lech-Górnik.

  10. KIBIC WISŁY pisze:

    Gratuluję dobrego meczu.Lech był drużyną lepszą i wygrał zasłużenie choć nie tak to sobie wyobrażałem(oczywiście byłem na meczu).Z dwojga złego wolę aby to Lech był mistrzem Polski niż Legia i w walce o tytuł będę kibicował Lechowi i Jagielloni bo Wisła już takich możliwości nie ma.Mam nadzieję że w następnym sezonie powalczymy o mistrzostwo bo mimo wszystko idziemy w dobrym kierunku.
    Żałuję tylko że tzw.kibole obu drużyn zamiast dopingować swoje drużyny przez większość meczu obrzucają się obelgami .Może kiedyś doczekamy się normalności na naszych stadionach czego wam i sobie życzę.

    • Olka pisze:

      raczej nie po drodze będzie nam ale dziękujemy

    • deel pisze:

      Dziękuję. Twoje gratulacje są miłe każdemu kibicowi Lecha. Wielkopolska, Małopolska… historycznie jesteśmy mocno związani ze sobą. Problem dla kiboli stanowi jedynie fakt, że Waszą twarzą była Milicja Obywatelska. Ale jeśli mam być szczery to tysiące poznaniaków wspierało swego czasu Gwardyjską Olimpię Poznań w awansie do wtedy jeszcze 1 ligi. No ale Olimpia była nasza, poznańska. My w swoich fyrtlach nie walczymy pomiędzy sobą. Nie używamy maczet i noży. Szanujemy się nawzajem.

  11. deel pisze:

    Szanowne koleżanki i koledzy. Apeluję o umiarkowanie. Jasne, wygraliśmy dzisiaj w bardzo dobrym stylu i bardzo pewnie. Wyprzedziliśmy Legię i jesteśmy dwa punkty za Jagiellonią. Nie wiem czy zdobędziemy mistrzostwo, ale raczej na pewno zagramy w pucharach. Bardzo się z tego cieszę. Zrobiłem sobie w międzyczasie wędrówkę po tabelach najlepszych lig Europy… i wnioski mnie przerażają. Co roku łudzimy się wejściem do grupy LM lub LE. Pomijam kwestie finansowe bo w nich jesteśmy daleko za resztą Europy. Sprawdzałem zdobycze punktowe liderów:
    Hiszpania – 30 kolejek – Barcelona 76 pkt.
    Anglia – 31 kolejek – Manchester City 84 pkt.
    Niemcy – 28 kolejek – Bayern Monachium 69 pkt.
    Włochy – 30 kolejek – Juventus Turyn 78 pkt.

    Polska – 29 kolejek – Jagiellonia 54 pkt.
    Z powyższego zestawienia wynika jedno. Jest źle. Nasz Mistrz, kto nim nie będzie, to jedynie zwycięzca nad innymi przeciętniakami w swoim kraju. Dopóki nasi tryumfatorzy rozgrywek nie będą notować zdobyczy punktowych podobnych do rywali z innych lig, dopóty będziemy dreptać w miejscu.
    Spójrzmy zatem na własne podwórko. Lech. Podobno mieliśmy u zarania sezonu liczbę zawodników o podobnych umiejętnościach gwarantujących grę na trzech frontach. Życie szybko pokazało, że to nie jest prawdą. LE i PP odjechały w ciągu tygodnia… zaś walka o MP toczy się w okropnych bólach. Jak to możliwe? Szeroki skład, doskonałe warunki do pracy, wreszcie dobrzy fachowcy od przygotowania fizycznego, kumaty trener. Rok temu utyskiwaliśmy, że przegraliśmy MP, bo słabo graliśmy z czołówką. Teraz jest odwrotnie. Gubimy punkty ze słabeuszami. Dzisiaj pokazaliśmy siłę, ale co będzie za tydzień? Jaka jest rzeczywista przyczyna niemożności utrzymania formy przez zawodników w dłuższej perspektywie czasu? Jak to możliwe, że w przeciągu tygodnia wygrywa się z drużyną z topu i przegrywa ze słabeuszem ligi? Dopóki nasze rodzime zespoły nie będą gromadziły po 30. kolejkach 70 pkt. to będzie znaczyło, że nie mają czego szukać w pucharach. Gdyby naszą dzisiejszą formę utrzymać w dłuższym czasie to taka ewentualność byłaby możliwa. Kto jest więc winny takiego stanu rzeczy? Kluby, trenerzy czy zawodnicy? Kibicuję naszemu Lechowi od lat, kiedy ojciec zabrał mnie na mecz (jeszcze na stadionie im. Szyca). Uważam, że lokalne sukcesy są ważne. Mistrzostwo Polski to sukces Klubu i radość dla kibiców. Ale swoją wielkość udowadnia się w rozgrywkach europejskich. Myślę, że jeżeli zawodnicy dalej będą utrzymywać formę i trener Bjelica zostanie w klubie (a wg jego własnych słów tak będzie jeśli Lech zakończy sezon na podium) to bieżący rok może być dla nas wszystkich bardzo dobry. Możemy zdobyć mistrzostwo, zakwalifikować się do grupy LM i myślę, że powalczyć o dobrą lokatę. Jest tylko jeden warunek. Utrzymać tą formę jaką mamy od czterech tygodni. Pytanie tylko czy to możliwe.

  12. 1909 pisze:

    W przeciętnej lidze Lech w tej chwili się wyróżnia. Oby forma została utrzymana na 8 ostatnich kolejek. Górnika nie można zlekceważyć. Gubią punkty ale strzelają cały czas dużo goli i będą walczyć o pierwszą czwórkę.

  13. Dziadzia pisze:

    Do boju KOLEJORZ.Teraz to mam już tylko jedno zmartwienie ,żeby meczu Lech-Legia nie wyznaczyli na 20 maja bo mam Komunię wnuczki.

  14. KIBIC WISŁY DO DEEL pisze:

    Wisła Kraków powstała w 1906 roku w tych latach nie było milicji obywatelskiej a noży używają bandyci nie kibice.Ja np.mam w śród znajomych również kibiców Cracovii i potrafimy się pięknie różnić.

    • inowroclawianin pisze:

      Akurat jeśli chodzi o sprzęt to w Krakowie długa tradycja bo już w pierwszych meczach derbowych były noże i rewolwery.

  15. KIBIC WISŁY DO DEEL pisze:

    I jeszcze jedna sprawa Śląsk i Legia były klubami wojskowymi to idąc twoim tokiem rozumowania powinniśmy winić te kluby za wprowadzenie np.stanu wojennego w latach osiemdziesiątych.Wisła to 112 lat historii przeżyła rozbiory ,I i II wojnę światową ,również totalitaryzm stalinowski i na zawirowania historyczne nie mamy wpływu.Natomiast mamy wpływ na to co się dzieje teraz a poziom dopingu i wulgaryzmy na stadionach raczej nie wystawiają naszemu narodowi najlepszej opinii.

    • Kibic Lecha Z Anglii pisze:

      Zgadzam sie w 100% mozna kibicowac swojemu klubowi i szanowac kibicow innych druzyn.

    • B_c00L pisze:

      Kazdy normalny czlowiek rozumie, ze nie ma opcji zeby winic kibicow Wisly za to, ze ich klub byl powiazany z MO. Zwlaszcza, ze to juz dawne dzieje. Nie ma znaczenia komu kibicujesz wazne jest jakim jestes czlowiekiem, a z tym niestety w Krakowie macie problem. I nie generalizuje tutaj bo wiem, ze problem dotyczy garstki ludzi, dla ktorych pilka nozna jest przykrywka i wymowka do upuszczania frustracji z wlasnego zycia. Wylewa sie to jednak na osiedla gdzie polmozgow idacych za przykladem nienawisci jest bardzo duzo.

    • aaafyrtel pisze:

      B_c00L 4 kwietnia 2018 o 11:58

      jednak ja się dziwię, że były rzesze kiboli, którym nie przeszkadzało, że twory, których zdecydowali się być kibolami były pałkarskie, wojskowosowieckie i co jeszcze chcesz…

  16. KIBIC WISŁY pisze:

    Kibole bandyci są niestety wszędzie również w Poznaniu.Osobiście jeszcze na starym stadionie Wisły musiałem się ewakuować z moją 11 letnią córką do innego sektora przed atakiem agresji ze strony kibiców Lecha którzy rzucali w nas wszystkim co mieli po ręką ,petardami kamieniami, wyrwanymi krzesełkami itp.