Końcówki od lat są bardzo udane

Lech Poznań na koniec sezonu zasadniczego piłkarskiej LOTTO Ekstraklasy 2017/2018 zmierzy się z Górnikiem Zabrze. Rok temu w kwietniu Kolejorz również kończył rozgrywki zasadnicze u siebie i to z bardzo dobrym skutkiem rozbijając inny klub z Górnego Śląska – Ruch Chorzów wynikiem 3:0. Tym razem nawet jednobramkowe zwycięstwo w 30. kolejce byłoby jeszcze cenniejsze niż 12 miesięcy temu.


Od ostatniego powrotu Kolejorza do Ekstraklasy w 2002 roku „niebiesko-biali” osiągali różne wyniki w 30 serii spotkań, choć nie stracili gola już od 2009 roku co jest bardzo dobrą passą, którą w sobotę fajnie byłoby przedłużyć. Przez wiele ostatnich sezonów 30. kolejka była tą ostatnią w której wszystko się rozstrzygało. Teraz po 30 serii spotkań rozstrzyga się co jedynie, kto zagra w grupie mistrzowskiej a kto w spadkowej. Na dodatek w bieżących rozgrywkach po raz pierwszy za czasów reformy ESA 37 nie ma podziału punktów tak więc emocji już po meczach 30. kolejki związanych z liczeniem oczek tym razem nie będzie

Od ostatniego powrotu Lecha Poznań do Ekstraklasy zespół Kolejorza zanotował w 30. kolejce bilans 7-5-2. „Niebiesko-biali” do tej pory tylko 6 razy kończyli sezon na wyjeździe zaliczając bilans 4-2-0 nigdy nie tracąc nawet gola. Kibice Wielkopolan najmilej wspominają ostatnią kolejkę w wykonaniu Lecha w 2004, 2010, 2013, 2014, 2015, 2016 i 2017 roku. 14 lat temu poznaniacy zremisowali po niezwykle ciekawych zawodach z Wisłą Kraków 2:2, jednak to spotkanie było jednocześnie meczem o Superpuchar Polski, który Kolejorz wygrał w rzutach karnych. Z kolei 8 lat temu podopieczni ówczesnego trenera, Jacka Zielińskiego przypieczętowali zdobycie Mistrzostwa Polski triumfem nad Zagłębiem Lubin 2:0, zaś przed 5 laty piękne kariery w 30. kolejce skończyli Ivan Djurdjević i Piotr Reiss. Dodatkowo po zwycięstwie nad Koroną Kielce drużyna Kolejorza odebrała srebrne medale za pierwsze w historii wicemistrzostwo kraju.

Cztery lata temu mecz 30. kolejki zakończył się wysokim zwycięstwem Lecha w Zabrzu. Poznaniacy w 31. minucie wyszli na prowadzenie za sprawą Łukasza Teodorczyka. Zaledwie sekundy później do siatki trafił Kasper Hamalainen, który po prostym błędzie obrony dobił jeszcze Górnika w drugiej połowie i ustalił wynik tamtego wyjazdu na 3:0 dla „niebiesko-białych”. Przed 3 laty do przerwy w Bielsku-Białej utrzymywał się remis 0:0. Lech Poznań nie grał od początku w optymalnym składzie, bowiem Maciej Skorża oszczędzał Kaspera Hamalainena oraz Szymona Pawłowskiego na finał Pucharu Polski. Kiedy wpuścił ich w drugich 45 minutach Kolejorz ostatecznie wygrał na wyjeździe z Podbeskidziem 2:0 po bramkach Dariusza Formelli i wspomnianego już Fina.

Dwa lata temu Kolejorz formą w Łęcznej nie zachwycił, kilka sytuacji zmarnował Nicki Bille Nielsen, lecz krótko przed końcem pierwszej odsłony ostatecznie trafił do siatki. Lech pokonał więc na wyjeździe Górnika 1:0, aczkolwiek trochę szczęśliwie, gdyż po przerwie poznaniacy dość mocno się bronili. Za to rok temu przy Bułgarskiej zespół Lecha Poznań bez trudu ograł u siebie Ruch Chorzów. Strzelanie już na początku meczu samobójczym trafieniem rozpoczął Łukasz Surma. Później Kolejorz grał na dużym luzie bez problemów pokonując „Niebieskich”. Niestety w innych sezonach 30 kolejki nie były zbyt udane dla Lecha. W 2012 roku przez remis z Widzewem Łódź poznaniacy stracili 3. miejsce, w 2011 roku mimo rozbicia Korony Kielce 4:0 nie awansowali do europejskich pucharów, natomiast w 2009 roku ostatecznie przerżnęli szanse na tytuł. Wtedy Lech Poznań przed 30. kolejką był drugi z 3 punktami straty do krakowskiej Wisły. Gdyby Kolejorz wygrał miałby jeszcze szanse na mistrzostwo, ale przez remis został wyprzedzony przez Legię Warszawa i spadł na 3. lokatę.

Rok wcześniej spektakl w bramce Lecha Poznań odstawił natomiast rumuński golkiper Emilian Dolha. Przez dziecinne błędy byłego wiślaka Łódzki Klub Sportowy triumfował w Poznaniu 2:1 strzelając decydującą bramkę w samej końcówce meczu i dzięki 3 punktom utrzymał się w lidze. Mimo różnych rozstrzygnięć po 30. kolejce „niebiesko-biali” od 2009 roku nie stracili w 30. kolejce nawet gola. Ponadto aż 7 razy wygrali (5 z rzędu) notując tylko 1 remis w 2012 roku. Żeby w sobotę 30. kolejka była udana podopieczni Nenada Bjelicy muszą ograć na Inea Stadionie dużo słabszego wiosną niż jesienią Górnika Zabrze. Wtedy Lech Poznań na pewno zakończy sezon u siebie 20 maja i podejmie przy Bułgarskiej m.in. Legię Warszawa.


Lech Poznań w 30. kolejce od ostatniego powrotu Kolejorza do Ekstraklasy:

2016/2017: Lech – Ruch 3:0
2015/2016: Górnik Ł. – Lech 0:1
2014/2015: Podbeskidzie – Lech 0:2
2013/2014: Górnik – Lech 0:3
2012/2013: Lech – Korona 2:0
2011/2012: Widzew – Lech 0:0
2010/2011: Lech – Korona 4:0
2009/2010: Lech – Zagłębie 2:0
2008/2009: Lech – Cracovia 2:2
2007/2008: Lech – ŁKS 1:2
2006/2007: Lech – Odra 0:0
2005/2006: Pogoń – Lech 0:0
2004/2005: Polonia – Lech 0:2 – 26. kolejka
2003/2004: Lech – Wisła 2:2 – 26. kolejka
2002/2003: Lech – Wisła 2:4

Bilans: 8-5-2

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







4 komentarze

  1. J5 pisze:

    Nasi pilkarze chyba już są na fali i powinni rozegrać dobry mecz. Nie mogą jednak przed meczem popaść w optymizm i zlekceważyć przeciwnika. Muszą wyjść skoncentrowani i zdeterminowani na celu jakim jest zajęcie co najmniej drugiego miejsca na koniec sezonu zasadniczego. Muszą zastosować presing z odbiorem pilki już na połowie rywala, a w środku pola muszą zagrać bardzo uważnie, nie dając przejść z piłką ani wykonać długiego podania. Nasza mocna obrona, bez względu na to którzy stoperzy wystąpią powinna zagrać co najmniej tak samo dobrze jak w poprzednich meczach pamiętając że nie będzie varu który mógłby skorygować potencjalne błędy sędziego. Nasza ofensywa będąca również w dobrej dyspozycji powinna dać radę, strzelić coś i obslużyć Christiana Gytkjaera. Tylko Kolejorz!

  2. Leo pisze:

    Właśnie tylko nie lekceważyc rywala bo będzie, bo może się źle skończyć. I wtedy wgrany mecz Wisła pójdzie na marne

  3. Pawelinho pisze:

    Oby i tym razem końcówka sezonu była dla Lecha bardzo udana zarówno w ostatniej kolejce jak i w 7 dodatkowych kolejkach, które powinny dać Kolejorzowi tytuł MP.

    • torreador pisze:

      Też mam taką nadzieję, choć nie powinniśmy zapominać o marciniakach i o ich przemożnym wpływie na końcowe wyniki.