Jeszcze raz: Lech – Korona

„Jeszcze raz” to nowy cykl na KKSLECH.com powstały pod koniec listopada 2017. Artykuły „Jeszcze raz” są dopełnieniem pomeczowych materiałów w tym analizy pomeczowej, plusów i minusów danego spotkania oraz Waszych ocen. W tym cyklu na spokojnie 2 dni po każdym meczu ligowym oceniamy spotkanie w wykonaniu Kolejorza wybierając dodatkowo najlepszą oraz najgorszą akcję Lecha Poznań w rywalizacji z konkretnym przeciwnikiem.


Najlepsza akcja meczu:

69 minuta – Klupś w pojedynku 1 na 1 zabrał piłkę spód nóg Diawa, który w tej sytuacji po prostu ją stracił. Skrzydłowy Lecha nie myśląc za wiele dograł futbolówkę w pole karne, gdzie było dwóch stoperów Korony oraz dwóch napastników Lecha. Dwaj obrońcy z Kielc skupili się na Gytkjaerze odpuszczając tym samym stojącego na 5-6 metrze Khoblenko. Ukrainiec otrzymał piłkę i… nie trafił właściwie na pusta bramkę. W tej sytuacji wszyscy na trybunach złapali się za głowę. Lech w końcu miał setkę, miał trochę więcej wolnego miejsca w polu karnym i koncertowo zmarnował doskonałą sytuację w 69 minucie. Gdyby 20 minut przed końcem zawodów poznaniacy trafili na 1:1 być może nawet wygraliby to spotkanie. Khoblenko miał na nodze bardzo ważną piłkę i tylko w sobie wiadomy sposób z paru metrów nie trafił nawet w światło bramki. Sama akcja Lecha była jednak fajna, szybka, poszczególni zawodnicy dobrze ustawili się na boisku i jedynie czego wówczas zabrakło to celnego strzału Ukraińca.

null
null
null
null
null
null

Najgorsza akcja meczu:

33 minuta – Lech otrzymał rzut karny po dośrodkowaniu Jevticia z wolnego i po faulu Diawa na Vujadinoviciu. Jevtić postanowił wymusić wykonanie rzutu karnego zabierając piłkę wyznaczonemu do uderzenia z 11 metrów Gytkjaerowi. Nie dość, że Szwajcar popełnił samowolkę, to jeszcze koncertowo zmarnował rzut karny. Pomocnik Lecha w ogóle nie patrzył, gdzie jest bramkarz. Strzelając na dwa tempa był skupiony na piłce. Uderzył za lekko, fatalnie, w sam środek marnując doskonałą szansę na objęcie prowadzenie przez Kolejorza. To nie był pierwszy mecz w którym Darko Jevtić postanowił zabrać piłkę zawodnikowi Lecha wyznaczonemu do uderzenia z rzutu karnego.

null
null
null
null

Najszybszy zawodnik Lecha Poznań podczas meczu:

33,44 km/h – Tomasik

Przebiegnięte kilometry przez piłkarzy Lecha Poznań podczas meczu:

11,56 km – Majewski
10,76 km – Trałka
10,65 km – Gajos
9,89 km – Jevtić
9,80 km – Gytkjaer
9,75 km – Vujadinović
9,62 km – Dilaver
8,69 km – Kostevych
7,11 km – Gumny
5,51 km – Khoblenko
4,92 km – Putnocky
4,82 km – Jóźwiak
3,52 km – Klupś
2,35 km – Tomasik

> źródło danych


Najlepszy piłkarz według KKSLECH.com:

4 – Nikola Vujadinović. Czarnogórzec był w piątek najpewniejszym punktem Lecha w defensywie. Nie można było mieć większych zastrzeżeń do jego gry, która kolejny raz stała na wysokim poziomie. W końcówce meczu 32-latek powędrował do ataku, gdzie pełnił rolę trzeciego napastnika w bardzo ofensywnym ustawieniu. „Vuja” miał dwie dobre okazje, które jednak zmarnował. Jest obrońcą, dlatego nie ma instynktu snajpera, choć jego przesunięcie do linii napadu pozwalało poznaniakom stworzyć zagrożenie pod bramką Korony.

Najsłabszy piłkarz według KKSLECH.com:

1 – Darko Jevtić. Szwajcar rozegrał przedwczoraj jedno z gorszych spotkań w „niebiesko-białych” barwach. Zupełnie nie radził sobie ustawiony na prawej pomocy. Nie potrafił poradzić sobie z obrońcami Korony, czasem nawet przyjąć piłki czy dograć futbolówki w tempo do innych zawodników. Jevtić miał w piątek fatalny dzień, zupełnie nic mu nie wychodziło i tak naprawdę powinien zejść z boiska już w przerwie. Jedynka od internautów KKSLECH.com jest w pełni zasłużona. My nie mogliśmy postąpić inaczej.

Ocena pracy trenera:

2 – Lech nie wyglądał dobrze. Chciał wygrać, do końca dążył chociaż do wyrównania, ale niewiele mu wychodziło. Kolejorz wyglądał słabo pod względem taktycznym nie grając swojej piłki. Na dodatek zmiany okazały się niezbyt trafione. Szczególnie wejście Tymoteusza Klupsia za Roberta Gumnego poza jedną akcją w 69 minucie dało Lechowi niewiele, a sam piłkarz w piątek ewidentnie sobie nie poradził. W ciągu 90 minut poznaniacy grali w 3 różnych systemach. Im więcej Bjelica kombinował z ustawieniami tym w Kolejorzu panował większy chaos.

Ocena pracy sędziego:

2 – Mecz prowadził Krzysztof Jakubik z Siedlec. Już dawno żaden sędzia nie był tak skrupulatny, jak Jakubik. Co chwilę używał gwizdka, przerywał akcje obu ekip, odgwizdywał faul w niemal każdym pojedynku 1 na 1 i wprowadzał tylko nerwową atmosferę zarówno przy ławkach trenerskich jak i na trybunach. Arbiter z Siedlec nie pozwalał grać piłkarzom czy walczyć o piłkę. Zupełnie nie czuł gry. W tym sezonie z nim na murawie Lech przegrał z Koroną 0:1, zremisował z Sandecją 0:0 i poległ z Pogonią w Pucharze 0:3.

Poziom meczu:

2 – Piątek trzynastego nie był dniem Lecha Poznań. Kolejorz wyglądał jak na początku tej rundy czy w wielu jesiennych spotkaniach. Był nieudolny, chaotyczny, niedokładny, wiele akcji było rwanych, zawodnicy grali nerwowo i często nie mieli pomysłu w jaki sposób sforsować defensywę Korony. W piątek wrócił stary, nieudolny Lech. Oby tylko na jeden mecz.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







13 komentarzy

  1. sławek pisze:

    Coś czuje że w Lubinie będzie podobnie jak w piatek i dostaniemy po dupie .

    • El Companero pisze:

      ty tylko ciągle masz jakieś obawy, jak będziesz takim pesymistą życiowym, to żadna kobieta cię nie zechce a przedszkolaki będą cię wytykać palcami na ulicy

  2. Jam pisze:

    Zagłębie jest fizycznie słabsze od Korony, oraz nie gra tak agresywnie, więc nasi mając znacznie więcej miejsca, zagrają zdecydowanie lepiej.

  3. Michu87 pisze:

    Korona ma wysokich graczy u nas jest dużo krasnali jak Maja czy tam Kostia. Szkoda, że kontuzja dopadła Koljicia bo on ma warunki by powalczyć o górne piłki z drewnem z Kielc. No ale jest jak jest jedziemy dalej oby teraz było tylko lepiej.

  4. Michu73 pisze:

    Nawet grając tak słabo jak w piatek, wygrana korony to był zajebisty fart. Na 100 rozegranych pojedynków raz takie coś wychodzi i im sie akurat udało. Spierniczony karny i taka „setka” jaka miał Ukrainiec w jednym meczu i kończymy bez bramki? Jedyny dobry strzał przeciwnika po rykoszecie odbija sie od słupka i wpada? Nieprawdopodobne! Dlatego jestem dobrej myśli. Zimny prysznic na początku sprawi, ze zawodnicy wiedzą, że w każdym meczu musza zagrać na 200% i dopiero to zagwarantuje zwycięstwo. Trener moim zdaniem zrobił co mógł w tym meczu. Zmiany w odpowiednim czasie i ustawienie, im bliżej końca meczu, coraz bardziej ofensywne, aby powalczyć o pełna pulę. Ja dałbym jedynie od początku Tomasika zamiast Kosti i co do samych wyborów osobowych zmienianych można mieć inne zdanie ale to jak zwykle, po meczu, wszyscy są mądrzejsi. Idziemy dalej, pełna koncentracja i MP jest nasz! Tylko KOLEJORZ!

  5. Kris pisze:

    Tak tak porażka pewna, Zagłębiu!!!

  6. Radzio pisze:

    Moze nie powinienem sie ogladac na wschod. Ale udezylo mnie to ze my debatujemy zostanie trenera a oni zwalniaja za slabe wyniki. Sami zanizamy poziom ambicji. Zarzad najpierwa potem kibice. (Full disclosure, na poczatku bardzo kibicowalem trenerowi – srednia powyzej 2 punktow na mecz to byl moj limit)
    Luzne przemyslenia.

  7. Rolka pisze:

    Koleny raz powtarzam moją uwagę, że jeśli teraz Lech nie zdobędzie mistrzostwa, to w następnym sezonie należy zrezygnować z większości sprowadzonych zawodników i postawić na naszych młodych. Zagłębie, Korona, Górnik w tym sezonie już to wprowadziło i jak widać grają z sercem. My mamy niby najlepszą akademię, ale przy takiej polityce klubu za chwilę przesuniemy się na dalsze miejsce, bo takim, którym chce się grać nie daje się szansy lub wysyła na nie kończące się wypożyczenia.

  8. menagom pisze:

    czy redakcja lub ktoś wie czy Jewtić za samowolkę poniesie jakieś konsekwencje czy rozejdzie się to po kościach.Jeśli bez konsekwencji to na mur że atmosfera w zespole runie

  9. 07; pisze:

    Nie szukajcie dziury w całym. Po prostu nie mieliśmy swojego dnia i doszła presja meczu w play – off. Jevtić na 10 karnych strzela 9 więc i jemu może się przydarzyć. Gytkjaer też nie strzelił Koronie. Nie zmienia to faktu, że po tym meczu powinniśmy dopisać 3 punkty. Myślę, że w Lubinie wyjdzie zupełnie inny Lech.

  10. przem37 pisze:

    Niestety problem tego meczu zwłaszcza od bramki na 0 do 1 do 70 minuty polegał na tym że zupełnie n8e radzimy sobie jak przeciwnik nie chce grać w piłkę, a dodatkowo Jakubik zupełnie nie reaguje na chamskie zagrania.
    Zirytowalo mnie zwłaszcza jak w 2 połowie Mozdzen po prostu obrócił Majewskiego tylko po to aby zablokować kontrę i chyba sam był przygotowany na kartkę. I to mrugnięcie okiem jak jej nie dostał.
    N8estety poza Tralka nikt w środku pola nie potrafi 9dpowi3dziec na agresywną gre.