Przedmeczowa analiza Zagłębie – Lech

W piątek wieczorem Lecha Poznań czeka pierwszy z trzech wyjazdów w fazie finałowej LOTTO Ekstraklasy 2017/2018. Każdy z nich zapowiada się bardzo ciężko i podczas każdego z nich Kolejorz będzie musiał dać z siebie bardzo dużo, by wygrać. W Lubinie nasz zespół zwyciężył dotąd tylko 8 razy w tym 7 w w lidze.


Zagłębie Lubin obok Sandecji Nowy Sącz to jedyny klub, którego Lech Poznań nie pokonał w tym sezonie. W piątek Kolejorza czeka bardzo trudne spotkanie z niewygodnym rywalem, który może stworzyć pod naszą bramką dużo większe zagrożenie niż ostatnio Korona Kielce.

Mocne strony Zagłębia

Zagłębie Lubin notuje ostatnio zwyżkę formy, która daje szanse na 4. miejsce mogące po 37. kolejce premiować startem w eliminacjach Ligi Europy. „Miedziowi” przegrali tylko 1 mecz więcej od Lecha Poznań ulegając u siebie raptem 2 razy odpowiednio Cracovii i w lutym pechowo Legii. Ponadto Zagłębie ma jedną z lepszych defensyw w lidze, która straciła 33 gole z czego tylko 13 w Lubinie. To + raptem 7 ligowych zwycięstw Lecha w Lubinie sprawia, że pojutrze poznaniaków czeka bardzo trudny mecz z niewygodnym rywalem, który z pewnością zagra inaczej niż Korona. „Miedziowi” preferują inną taktykę oraz inny styl prowadzenia akcji. Raczej nie postawią autobusu tylko będą chcieli wygrać zagęszczając przy tym środek pola. Zagłębie jest u siebie bardzo groźne, stawia na atak, nie ciąży na tym zespole tak duża presja, jak na Lechu, zatem lubinianie mogą być groźniejszym rywalem niż wielu osobom się wydaje. Na dodatek „Miedziowi” w tym sezonie po 90 minucie gry strzelili aż 7 goli co jest najlepszym wynikiem w całej Ekstraklasie.

Słabe strony Zagłębia

Zagłębie Lubin nie należy do najwyższych zespołów w Ekstraklasie co Lech powinien starać się wykorzystać głównie przy okazji stałych fragmentów gry. Nie wiadomo tak naprawdę, czy „Miedziowym” faktycznie zależy na awansie do europejskich pucharów w tym sezonie czy raczej nie ma na Ligę Europy specjalnego ciśnienia. W tym tygodniu na treningach Zagłębia pojawili się młodzi zawodnicy z rezerw. Trener lubinian Mariusz Lewandowski już wcześniej chciał poświęcić fazę finałową na wprowadzenie do zespołu wychowanków, dlatego niewykluczone, że w piątek w pierwszym składzie rywala pojawią się jacyś juniorzy. Samo Zagłębie nie gra powalającej piłki i niewiele w tym przypadku zmienia tu ostatni mecz w Warszawie. W nim Zagłębie nastawiło się przede wszystkim na kontry popełniając kilka poważnych błędów w defensywie, których na szczęście lubinian przeciwnik nie umiał wykorzystać.

Największa gwiazda rywala

Największą gwiazdą rywala jest bez wątpienia 31-letni napastnik Jakub Mares. Czech krótko przed startem wiosny został wykupiony ze Slovana Bratysława, gdzie jesienią był na Słowacji czołowym strzelcem tamtejszej ligi. Mares już w pierwszym meczu pokazał, jak groźnym jest napastnikiem. W dotychczasowych 10 spotkaniach strzelił 4 gole. W każdym kolejnym meczu sporo walczył, biegał, starał się, a przy tym imponował sporą siłą fizyczną z którą obrońcy mieli wiele problemów. Rzadko zdarzają się w Ekstraklasie napastnicy silni i szybcy. Jakub Mares do takich właśnie się zalicza będąc jednym z najlepszych zawodników na swojej pozycji w całej lidze. W piątek lechici muszą go mieć pod kontrolą nie pozwalając rozpędzić się Czechowi na naszej połowie.

Jak może zagrać Zagłębie?

Przede wszystkim nie wiadomo w jaki systemie zagra Zagłębie. Z powodu kartek w Warszawie nieobecni byli Bartosz Kopacz, Jakub Tosik i Sasa Balić. Ostatnia dwójka wystąpiła w pojedynku rezerw w którym Zagłębie II przegrało 1:3. Ze względu na nieobecność tej trójki w meczu z Legią ekipa „Miedziowych” zagrała w systemie z 4 obrońcami. W piątek może wrócić do ustawienia z 3 nominalnymi stoperami oraz z 2 wahadłowymi zagęszczając przy tym środek pola. Niestety system gry Zagłębia tak samo jak obsada głównie drugiej linii jest wielką niewiadomą, która utrudnia Lechowi właściwe przygotowanie się do piątkowych zawodów w tym analizę przeciwnika. Bez względu na to, kto zagra spodziewamy się ofensywnie usposobionych lubinian, którzy do maksimum będą chcieli wykorzystać dośrodkowania Filipa Starzyńskiego, a prócz tego szybkość i siłę wysuniętego Jakuba Maresa. Od tej dwójki może pojutrze zależeć bardzo dużo i to na tych dwóch piłkarzy lechici powinni zwrócić szczególną uwagę.


Jak powinien zagrać Lech?

Lecha czeka trudniejszy mecz niż z Koroną. Przede wszystkim Zagłębie zagra ofensywniej mogąc jeszcze bardziej zagęścić środek pola niż kielczanie. Dzięki temu wskazane będą ataki skrzydłami oraz więcej prostopadłych piłek do Christiana Gytkjaera. W ostatni piątek znów ich nie było, za dużo było dośrodkowań w pole karne na walkę co nie przynosiło żadnego efektu. Pojutrze Lech Poznań musi po prostu wrócić do swojej gry, którą pokazywał w 4 poprzednich meczach. Grając swoją piłkę połączoną z dobrą koncentracją w defensywie oraz wysokim przygotowaniem taktycznym poznaniakom będzie znacznie łatwiej niż w ostatni piątek. 20 kwietnia tak naprawdę przekonamy się, czy mecz z Koroną był tylko wypadkiem przy pracy czy małym dołkiem zespołu.

Łyk statystyk Zagłębie – Lech (20.04.2018)

Preferowana taktyka rywala: 1-3-6-1
Najwyższy zawodnik z pola rywala: 194 cm – Maciej Dąbrowski
Najniższy zawodnik z pola rywala: 172 cm – Łukasz Moneta
Średnia wieku kadry rywala: 26,2
Średnia wieku kadry Lecha: 25,7
Średnie posiadanie piłki rywala u siebie: 50,1%
Średnie posiadanie piłki Lecha na wyjeździe: 53,4%
Bramki rywala do przerwy: 18
Bramki rywala po przerwie: 22
Bramki Lecha przed przerwą: 20
Bramki Lecha po przerwie: 29
Największy atut rywala: gra w środku pola
Największy mankament rywala: wolna defensywa

Nasz typ

Przed meczem z Koroną niemal wszystko wskazywało na zwycięstwo Lecha. Liczby, statystyki, serie i inne passy. Teraz jest inaczej. Teraz wygrana Lecha w Lubinie byłaby miłą niespodzianką, która musi nastąpić jeśli poznaniacy chcą być nadal liderem oraz realnie walczyć o Mistrzostwo Polski. Bez regularnych zwycięstw tytułu nie będzie, a najbliższy pojedynek jest kolejnym z kategorii meczów o wszystko. Zagłębie to zupełnie inny rywal od Korony, bardziej nieprzewidywalny po którym tak naprawdę nie wiadomo czego się spodziewać. Szykuje się trudny bój w którym o zwycięstwie mogą zdecydować detale. Stawiamy na jednobramkową wygraną Kolejorza po bardzo zaciętym spotkaniu.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







7 komentarzy

  1. 07 pisze:

    Rywale jeśli się bronią to źle, jeśli grają ofensywnie – też źle. Nie! Grają ofensywnie to dobrze , bo będzie otwarty mecz. My mamy cel na który czekamy od 2015 roki i jest zaledwie 540 minut od Nas. Teraz nie ma zmiłuj i trzeba jeździć na du..e niezależnie czy to w Lubinie czy w Poznaniu. Z Koroną tego nie było i skończyło się 0-1. Jeździć na du..e Kolejorz , jeździć na du..e!

  2. Legat pisze:

    nawet najlepsza analiza i rozpracowanie przeciwnika nic nie da jeśli piłkarze nie dodają do tego koncentracji,woli walki popartej świadomością o co grają. Dlatego w piątek chce widzieć KOLEJORZA skoncentrowanego, skutecznego i walczącego!
    Panowie jesteśmy już tak blisko wymarzonego celu nie spierdo…. tego. Walczyć Kolejorz i wyrwać te 3 pkty.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Trochę więcej myślenia na boisku, a nie bezmyślnego walenia głową w mur.

  3. komor pisze:

    Sam już nie wiem w czym problem ale coś mi się wydaje że bez dobrego psychologa może być nie najlepiej. Ten chaos i nerwowość na meczu to może być problem z mega presją którą sami podkręcamy. Mental nie był ostatnio mocną stroną Lecha. Ostatecznie można gryżć trawę i jeżdzić na dupie ale z polotem i trochę na luzie ……….

    • Grimmy pisze:

      Ponoć Lech od kilku tygodni współpracuje z psychologiem, aczkolwiek nie wiem czy dobrym 😉

  4. kksjanek pisze:

    Łatwych spotkań już nie będzie, tylko coraz trudniejsze. Dlatego nie ma miejsca na stratę punktów, jeśli chcemy być mistrzem to takie mecze musimy wygrywać mając w perspektywie teoretycznie trudniejszych rywali. Trzeba wygrać i dalej robić swoje, ewentualna porażka może skomplikować mocno sytuacje nie tylko w tabeli, ale także w głowach zawodników. Oby wygrali, bo nikt z nas już chyba nie wyobraża sobie innego scenariusza niż wspólna feta z okazji mistrzostwa 20 maja!

  5. inowroclawianin pisze:

    Lech powinien przede wszystkim od początku być skoncentrowany, bo ostatnio praktycznie w każdym meczu tracimy bramkę. Od początku zaatakować, grać to co potrafimy. Kostiewicz niech odpocznie i Darko.