Warto wiedzieć: Wisła P. – Lech
Stały i przedmeczowy cykl „Warto wiedzieć” to materiały z krótkimi ciekawostkami, informacjami na temat spotkania Kolejorza z danym rywalem, rzeczy o których warto pamiętać przed każdym kolejnym meczem Lecha Poznań oraz o których po prostu warto wiedzieć.
Warto wiedzieć: Wisła Płock – Lech Poznań (05.05.2018):
O poprawę średniego bilansu bilansu – Wisła Płock w dotychczasowej historii niezbyt leżała Kolejorzowi o czym najlepiej świadczy bilans 10-8-8, 39:34, który jest minimalnie korzystny na naszą korzyść. Dziś koniecznie trzeba go poprawić.
O trzecie zwycięstwo w historii – Wisła Płock to dla Lecha bardzo niewygodny przeciwnik. Poznaniacy zwyciężyli na obiekcie „Nafciarzy” raptem 2 razy w 1 raz w lidze. Ligowa wygrana miała miejsce w kwietniu rok temu wynikiem 3:0.
Niewygodny rywal – W tym sezonie Wisła udowadnia, że jest niewygodnym rywalem dla Kolejorza. W lipcu lechici przegrali w Płocku 0:1 nie oddając celnego strzału, a jesienią wyszarpali szczęśliwą wygraną 2:1. Łatwo nie było.
Mecz jak finał – Dzisiejszy mecz dla Lecha Poznań jest 1 z 4 finałów. Kolejorz doprowadził do sytuacji w której nie ma już marginesu błędu. Musi wygrać, żeby pozostać w realnej walce o tytuł.
Byli lechici kontra Lech – Od lata trenerem Wisły jest Jerzy Brzęczek, czyli były piłkarz Lecha w sezonie 1992/1993, który wraz z naszym klubem zdobył Mistrzostwo Polski. W Płocku występuje też Semir Stilić, czyli zawodnik, którego nikomu nie trzeba przedstawiać.
Rywal nie kalkuluje – Lech zagra dziś z ofensywnie usposobionym zespołem, który walczy o puchary i nie kalkuluje. Bilans 16-5-12, gole: 46:39 mówi właściwie wszystko. „Nafciarze” mogą wieczorem ostro ruszyć na Lecha.
O trzecią wygraną z rzędu – Dziś Lech powalczy o 3 wyjazdowe zwycięstwo z rzędu. Wcześniej Kolejorz wygrywał w Krakowie 3:1 i w Lubinie 1:0.
Szansa na lidera – Jeśli wieczorem poznaniacy wygrają wtedy co najmniej do niedzieli do około 20:00 będą liderem. W razie zwycięstwa o tym, czy Kolejorz będzie po tym weekendzie prowadził w lidze czy nie zadecyduje wynik spotkania Jagiellonii z Legią.
Pięciu zagrożonych – Wieczorem mocno uważać muszą Emir Dilaver, Nikola Vujadinović, Łukasz Trałka, Maciej Gajos oraz Radosław Majewski. Wszyscy ci zawodnicy są zagrożeni pauzą.
Więcej goli znów po przerwie? – W trwającym sezonie ligowym Lech zdobył 20 bramek do przerwy i 32 po przerwie. Z kolei Wisła 21 bramek strzeliła w pierwszych połowach i 25 w drugich odsłonach. Większe emocje znów mogą nas czekać w drugich 45 minutach.
Będą tłumy – Dzisiejszy mecz na obiekcie im. Kazimierza Górskiego obejrzy niemal komplet widzów. Dotąd sprzedano już prawie 9 tysięcy biletów.
Kwiatkowski rozjemcą – Arbitrem wieczornego pojedynku będzie Tomasz Kwiatkowski. Sędzia z Warszawy prowadził nam w tym sezonie mecz z Arką 3:0. Z kolei Wisła z nim na murawie jeszcze w bieżących rozgrywkach nie wygrała.
Faworytem jest Lech – W firmach bukmacherskich faworytem do zwycięstwa jest Lech. Średni kurs na wygraną Kolejorza to na razie 2.15. Na remis 3.30 i na triumf Wisły 3.35. Kursy w różnych firmach dość dynamicznie się zmieniają.
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Dziwne, że Kwiatkowski. W sumie to się odzwyczaiłem od niego. Kiedyś był dla mnie sporym talentem, ale teraz ma 40 lat i marazm, raz sędziuje lepiej, raz gorzej. A Brzęczka bilans z Lechem jaki jest?
Ta czerwona kartka pokazana przez Kwiatkowskiego w meczu z Arką dla Gajowego była słuszna, choć w zasadzie pokazał ją po interwencji varu, czyli tej mendy z Płocka. Prawdziwy cyrk rozegrał się później, kiedy wykluczali Gajosa chyba na cztery mecze. A Kwiatkowski nie sędziował wtedy najgorzej. Jak by powtórzył ten standart w dzisiejszym meczu to byłoby całkiem nieźle. Obecnie chyba bardziej nieprzewidywalna jest forma Lecha, i ta sportowa i mentalna.
Będą tłumy…9 tys. Fajnie brzmi.