Top 7 (03-09.05)

Top 7 to nowy cykl powstały w połowie sierpnia 2017 dotyczący bezpośrednio internautów KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 7 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w newsach na łamach tej witryny z pominięciem „Śmietnika Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis znajdzie się wśród wyróżnionych.


Spośród setek komentarzy oddanych w newsach na KKSLECH.com w ciągu 7 dni wiele wpisów skłania do refleksji, a innych użytkowników m.in. do rozwinięcia dyskusji. Nowy cykl o nazwie „Top 7” ma za zadanie co tydzień w środę wyróżniać najlepsze wpisy kibiców Lecha Poznań oddane w newsach na KKSLECH.com z pominięciem „Śmietnika Kibica”.

Autor wpisu: kbic do newsa: Bez pary, bez wiary. Tak za Bjelicy o mistrza gramy

„Cóż pisałem zimą, że jeśli ten zespół chce poważnie walczyć o MP to powinien się wzmocnić i że okno jest testem dla właścicieli, czy chcą pucharów w gablocie, czy tylko liczy się mówienie jak super sprzedajemy wychowanków… Okazało się, że po raz kolejny uzupełniliśmy skład i efekt jest jaki jest. Nie ma komu ciągnąć tego zespołu. Po jesieni było widać brak 10 i skrzydłowego przerastających tę ligę. Wystarczyło kupić dwóch kozaków, wydając trochę kasy z tych milionów zarobionych latem i pewnie już byśmy świętowali MP, a tak? Sorry drużyna grająca w środku Trałką, Gajosem i Majewskim nie ma prawa być mistrzem… Naprawdę nie rozumiem naszej polityki transferowej, latem tony nowych zawodników, zimą 4 kolejnych i co? Dwóch okazało się wzmocnieniem (Gytkjaer, Dilaver) reszty mogłoby nie być, ale jak się liczy, że ktoś odda dobrego zawodnika na wypożyczenie za 100 czy 200 tys. euro to naprawdę trzeba mieć coś z głową… PANIE RUTKOWSKI pan się zastanowi czy wypożyczyłby Pan Gumnego za 300 tys. euro na rok z opcją wykupu? Jak na początku rozmyślań dojdzie Pan do wniosku, że nie, to niech Pan pomyśli, dlaczego ktoś zgadza się wypożyczać do nas piłkarzy i czy to nie odzwierciedla ich „poziomu”.”

Autor wpisu: Cinek do newsa: Tydzień z ogromną presją

„@Kibic Lecha. Weź proszę Ciebie daj już z tym spokój. Ile słyszę tego jęczenia, że trener słaby i nie zasługujemy na mistrza? A powiedz mi kto zasługuje?! Legia z 11 porażkami na 33 meczy, Jaga z 10 czy Lech z 10 remisami i taką formą wyjazdową? Pozwól, że powiem Ci co o tym myślę. Nie obchodzi mnie to czy Lech zasługuje czy nie. Ja chcę wreszcie poczuć smak zwycięstwa. Chcę być dumny z mojej drużyny i z jej osiągnięć. Obojętnie jaka drużyna zdobędzie mistrza za pół roku czy nawet prędzej nikt nie będzie mówił „to najsłabszy mistrz w historii”, a jak ktoś tak powie to się tylko ośmieszy, bo skoro np. słaba Legia zdobędzie mistrza to jak słabi my byliśmy, że tego nie wygraliśmy. Od zawsze uważałem, że punkty lub wynik jest ważniejszy od stylu i dalej przy tym stoję. Możemy nawet to końca sezonu ciułać punkty i grać jak w meczu z Zagłębiem, byle by tylko na nasze konto szła pełna pula. Dlatego w sobotę trzeba podejść do meczu w pełni skoncentrowanym i wywalczyć 3 punkty. Nie ma już miejsca na błędy.”

Autor wpisu: mario25 do newsa: Wystaw swoje oceny po meczu z Wisłą P.

„Co złego zrobił Bjelica? Otóż trener Bjelica układa grę zespołu, dobiera taktykę i przede wszystkim wybiera wykonawców do wymyślonego przez siebie stylu gry. Jasne – to nie on strzela, ale on wybiera tych co strzelają. I to, że zęby bolą oglądając obecną grę Lecha to w głównej mierze jego zasługa. Z uporem maniaka próbuje oprzeć grę zespołu na akcjach oskrzydlających i na dośrodkowaniach w pole karne, gdzie wysunięty napastnik ma walczyć o górną piłkę. W tym celu przyszli wysocy i dobrze zbudowani Chobłenko i Kolijć. Gra jednak Gytkjer, który atletą nie jest, bardziej bazuje na sprycie i dojściach do prostopadłych podań, których jednak nie dostaje, bo środowi pomocnicy mają za zadanie w taktyce Bjelicy rozrzucać piłki na skrzydła. Czasami się to uda, ale w większości przypadków kończy się na spowolnieniu akcji, niedokładnym rozegraniu i w końcu stracie. Ponadto brakuje wykonawców – i Trałka i Gajos to gracze usposobieni defensywnie, gra do przodu to po prostu nie ich świat. Ale tak chce Bielica – gra na 2 defensywnych (wcześniej duet T-T). Trałka się stara, widać postęp i to, że jako jeden z nielicznych poczuwa się do odpowiedzialności za grę Lecha. Ale umiejętności nie przeskoczy. Gdy do tego dołożymy niezrozumiałe wręcz przywiązanie trenera do nazwisk to w kibicach budzi się niesamowita frustracja. Situm – bez komentarza, Majewski – widać, że może i by chciał, ale umiejętności nie oszuka, a taki Kostewycz od meczu z Utrechtem nie miał ani jednego meczu, w którym nie popełnił by poważnego błędu (włącznie z Legią, punktów z którego meczu zabraknąć może w ogólnym rozrachunku do MP). Także wczoraj dał się przepchnąć i Łukowski wyszedł sam na sam. Prawdą jest, że Wisła oddała wczoraj tylko ten jeden strzał, ale statystyki nie mogą zafałszować prawdziwego obrazu meczu. Lech się starał, ale przez proste indywidualne błędy niweczył swój trud. A trener na to pozwala i jeszcze utwierdza wszystkich dookoła, że jest ok. I to irytuje i budzi złość, bo gdyby tak Wisła wczoraj wzniosła się na wyżyny swoich umiejętności to można taki remis by przełknąć. Ale to Lech grał piach. A Bjelica nie zrobił nic, aby to zmienić. Od gościa, który kasuje 30 000 euro na miesiąc powinno się wymagać dużo, dużo więcej…

Trener Bjelica poliglotą nie jest wbrew temu co próbuje pokazać opinii publicznej. Często kaleczy język polski, brakuje mu polskich słów w wypowiedzi i wychodzą z tego różne kwiatki w stylu dumy po porażce. Ale po meczu z Górnikiem zrozumiałem, że on nie rozumie po prostu jaki klub trenuje. Powiedział, i to z pełnym przekonaniem, że drużyna w I połowie grała rozumem, a w drugiej już tylko sercem. Otóż panie trenerze – kibice oczekują, żeby Lech zawsze grał sercem. I tylko tego. Ale ta wieża Babel tego nie zrozumie. Chodzą plotki, że od nowego sezonu Lecha przejąć może Brosz. Daj Boże. Osobiście widziałbym również Durdevicia. Może to już jego czas. Ale boję się, że Bjelica zostanie a wraz z nim bylejakość i mizeria.”

Autor wpisu: Lutnia do newsa: Kolejny kryzys w kolejnym etapie

„Sprawa jest prosta! NB nie posiada mentalności zwycięzcy, brak mu entuzjazmu, tak potrzebnego w sporcie. Skąd takie spostrzeżenia? Wystarczy spojrzeć na to, jakie drużyny trenował, podczas swojej kariery, a przede wszystkim przez jaki okres czasu był w danej drużynie. W klubie którego już nie ma (FC Karnten – to jest klub!!!!), ok 1,5 roku, potem Lustenau- rok i wypad, malutki klubik, najdłużej Wolfsberger – 3 lata – awansował z tymi popierdółkami do 1 Bundesligi (pamiętajcie – tej z Austrii)- po raz pierwszy w historii (ale mi sukces – klub z miasta dwudziestokilkutysięcznego – porównajmy sobie np z naszym Groclinem, taka to potęga, przepraszam obraziłbym ówczesnego VICEMISTRZA i Pana Drzymałę). wreszcie poważny (no nie wiem czy na pewno poważny) klub Austria Wiedeń i nie przepracował nawet roku (o ile pamiętam awansu do pucharów on nie zdobył). „Poważny klub” i…………. poważnie szybki wylot. Na koniec, przed Lechem Spezia – klub z 90 tysięcznego miasta (Seria B) – nawet niech będzie, że porównam ten klub do Sandecji w Polsce. Co to są za kluby? Co to jest za kariera? Kluby małe, które z reguły muszą grać o utrzymanie lub w niższych ligach swoich krajów, które muszą grać z kontry, lagą, lagą i jeszcze raz LAGĄ, kluby bez poważnych kibiców, które mogą się cieszyć się jak raz na trzy lata zremisują u siebie np z takim Rapidem Wiedeń, grającym właśnie rezerwowym składem). Teraz widać dlaczego ten pajac nie rozumie, co to jest Lech Poznań, dlaczego uważa Wisłę Płock za dobry zespół, dlaczego jest dumny z remisów z Sandecjami, dlaczego podoba mu się gra z Górnikiem, dlaczego jego zespół nie narzuci nigdy gry przeciwnikowi? Trener jest zadowolony, bo dobrze grali, bo jest remis, że odbudowuje się Situm, że sprzedali Kownackiego, To jest mentalna p….a, mentalne dno. Trener bez poważnych sukcesów, bez pracy pod presją. Niech idzie trenować Sandecję, Termalikę, Łęczną – to są dla niego kluby, tam Choblenko może być gwiazdą, a Situm podstawowym pomocnikiem, tak Gajos niech gra nawet na bramce. Do tego wszystkiego dodajmy sobie minimalistyczny Zarząd (chyba wszyscy widzą analogię z Amicą), któremu tak naprawdę nie zależy na MP, który też jest dumny z wyników (będą puchary- hurrrrraaaa, będzie kasa i możliwość promocji wychowanków). Nie damy rady odnosić sukcesów z Zarządem, któremu na tym nie zależy i trenerem który tego nie potrafi. Nie damy rady grając Situmem, nie damy rady z Kostewyczem bez formy, z Choblenka w ataku i ćwierć rozgrywającym, śmieszkiem w kalesonach.”

Autor wpisu: El Companero do newsa: Ciężki los gospodarzy w grupie mistrzowskiej. Nie wygrywają

„Czas odwrócić tę tendencję, do 3 razy sztuka, jak nie teraz to kiedy? Z Koroną przegraliśmy przez katastrofalną skuteczność zawodników (wina piłkarzy), z Górnikiem przez beznadziejną taktykę a raczej jej brak (wina trenera). Teraz trzeba oba mankamenty wyeliminować i wygrać, rozpoczynając kolejną serię zwycięstw, która musi przyjść w najważniejszym momencie rozgrywek. Po meczu z Koroną napisałem tak nie bardzo z wiarą, że walka zacznie się w 3 ostatnich kolejkach w maju. Oby tak się stało. Zawodnicy muszą zrozumieć, że los po raz czwarty nie da im szansy. Jutro ostatni trzeci raz podaje zawodnikom rękę i oni muszą to wykorzystać a nie robić po raz kolejny w lidze za frajera. Drużyna co miesiąc gra inaczej, w marcu dobrze, w kwietniu słabo, czas aby w maju zagrać najlepiej.”

Autor wpisu: Grimmy do newsa: Na chłodno: Nadal niebo albo piekło

„Zgadzam się z redakcją. Nie ma sensu w kółko pisać tego samego i nakręcać się nawzajem w poczuciu niezadowolenia. Wciąż mamy szansę zamknąć ten sezon wynikiem, o jakim marzyliśmy od jego rozpoczęcia. Może niekoniecznie w wymarzonym stylu, ale czasem styl schodzi na drugi plan. Mistrzostwo Polski jest wartością samą w sobie, bo nie łudźmy się, w pucharach polskie kluby nie istnieją od wielu, wielu lat. Dopóki jest matematyczna szansa na tytuł, trzeba wspierać naszych. Czas podsumowań, ewentualnego stawiania zarzutów i ferowania wyroków będzie po 20-tym maja. Do tego czasu lepiej dać sobie na wstrzymanie i nie pisać nic. Celowo nie piszę „czas rozliczenia”, bo za krótcy jesteśmy, aby kogokolwiek rozliczać w kontekście Lecha Poznań. Trzymajcie się, Wiara, będzie dobrze. Prawo serii Ekstraklasy mówi, że jeśli rozegrałeś 4 chujowe mecze, to w następnych 3 rozjedziesz przeciwników ;)”

Autor wpisu: Wlkp. do newsa: Znów spora przewaga minusów z jednym mocnym plusem

„Cóż wraz z rozpoczęciem rundy finałowej emocje odłożyłem na bok, wręcz wskaźnik emocji wyzerowałem. Wystarczająco kosztowała mnie ta sinusoida nerwów w 30 meczach rundy zasadniczej – moje negatywne emocje co najwyżej mogą zaszkodzić mnie a nie chciałbym aby ucierpiała na tym moja rodzina. W każdym bądź razie Kolejorz nadal jestem z Tobą, na dobre i złe bo patriotyzm lokalny i regionalny nie pozwala mi na kibicowanie innej drużynie w ekstraklasie, chociaż ten przedrostek ekstra nabiera zupełnie innego znaczenie, zresztą klasy też w tym sezonie nie ma żadna z 16 drużyn. Cóż Kolejorzu nadal masz na 3 kolejki przed zakończeniem tego sezonu szansę na MP, tylko czy w takim stylu jeżeli którakolwiek drużyna zdobędzie MP będzie się czym chwalić. W tej słabości ligi wypatrywać mistrza – no właśnie trzeba wypatrywać, bo żadna z drużyn nie chce sama po niego sięgnąć. Czy brak w tych piłkarzach ambicji sportowej? Może mają pełne gabloty trofeów i kolejne im się nie zmieści. Cóż mi zwykłemu kibicowi należy wierzyć w to, że trzy kolejne mecze wygramy, zgarniemy 9 pkt. i nie będziemy się oglądać na nikogo, ale wiara tylu kibiców ni w ząb w tym roku się zdaje. Więc zachowajmy spokój a już niebawem w mistrza słabości sezonu 2017/2018 tak bardzo chcianego przez kibiców, niebawem gdzieś ujrzymy pytanie tylko gdzie. Kolejorz do boju!!!!”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







2 komentarze

  1. stowoda pisze:

    W tym całym wyścigu pateroków kibicuję tym co nie robią sobie ” jaj z pogrzebu” czyli wychowankom– Bednarkowi , Karolowi, Gumnemu ( by pojechał na MŚ) i Jóżwiakowi ( już dwa razy najlepszy gracz meczu!)i to ci co nie gwiazdorzą tylko grają w piłkę ( dlatego nie przepadam za Kownackim któremu woda uderza do mózgu).
    Mocno trzymam kciuki za juniorami starszymi.
    A kto będzie MP to kompletnie nieważne bo oprócz premii dla graczy i tak czeka WSZYSTKIE kluby kompromitacja w rozgrywkach klubowych UEFA.
    Smutne ale prawdziwe.

    • Glos pisze:

      jak dla mnie to Kownas chyba sie juz odnalazl i to dla mnie jedyne osiagniecie Bjelicy, potrafil do niego dotrzec i cofnac go na „wlasciwe tory”. Gwiazdorzyl wczesniej ale dzis widac po nim ze sie odnalazl. Zycze mu by u boku Lewego zagral na MS i zagral tak by jego kariera przybrala tempa. Wtedy dopiero okaze sie tez czy istotnie sie pozbieral, bo dzis gra ogony w znaczacym klubie w silnej lidze. Co bedzie jak zablysnie i zglosi sie bardziej znaczacy klub? Da rade nie zglupiec?
      Co do mlodych to masz racje oni graja swoje i rozwijaja sie, jako nieliczni w tym zespole.