Top 7 (10-16.05)

Top 7 to nowy cykl powstały w połowie sierpnia 2017 dotyczący bezpośrednio internautów KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 7 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w newsach na łamach tej witryny z pominięciem „Śmietnika Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis znajdzie się wśród wyróżnionych.


Spośród setek komentarzy oddanych w newsach na KKSLECH.com w ciągu 7 dni wiele wpisów skłania do refleksji, a innych użytkowników m.in. do rozwinięcia dyskusji. Nowy cykl o nazwie „Top 7” ma za zadanie co tydzień w środę wyróżniać najlepsze wpisy kibiców Lecha Poznań oddane w newsach na KKSLECH.com z pominięciem „Śmietnika Kibica”.

Autor wpisu: Kemir do newsa: Stracone złudzenia

„Kolejne upokorzenie, jakie przyszło nam kibicom Kolejorza cierpieć w tej nieszczęsnej rundzie finałowej, to sprawa złożona, mająca swoje korzenie chyba jeszcze w czasach trenera Bakero. Nie ma, bo nie może być przypadku w tym, że Lech od kilku lat zawodzi w decydujących momentach, przy czym wyraz „zawodzi” to czysty eufemizm – trzeba napisać wprost, że zwyczajnie się kompromituje i jest przyczynkiem żartów i szydery. Generalną przyczyną takiego stanu rzeczy jest – moim zdaniem – brak charyzmatycznych liderów w szatni i na boisku, i to takich, którzy mają „wbudowane” parcie na sukces i bezkompromisową walkę. Tymczasem pozyskani do Lecha piłkarze w krótkim czasie traktują klub jak bankomat ze sporym limitem, mają w głębokim poważaniu wyniki sportowe, a wszelki wysiłek traktują jak zło, którego należy unikać. Funkcja trenera w Lechu, który w każdym poważnym klubie jest funkcją niekwestionowanego bossa, tutaj jest karykaturalna – poznański boss szybko zostaje sprowadzony do parteru i roli dobrego wujka, a jeżeli stawia opór, to piłkarze są stanie trenera zwolnić – jak Macieja Skorżę, który… wymagał. Zarząd Lecha, zapatrzony w słupki Excela, problem rozwiązuje w sposób niewykonalny – tzn. szuka trenerów, którzy a) nie wymagają zbyt wiele od zarządu, b) dają nadzieję, że szatnię sobie „jakoś” ułożą po swojemu i może się „jakoś” uda coś osiągnąć. Tyle, że się nie udaje, bo z takim podejściem udać się nie może – nie da się zjeść ciastka i mieć ciastko, a w Lechu uparcie twierdzą, że się da.

Jako Kibice tak naprawdę nie wiemy, czy Bjelica to trener dobry czy zły – jaki ma warsztat, jakiej gry i jakiego zaangażowanie wymaga od swoich podopiecznych. Był czas, że wyniki znakomicie broniły Nenada – zwłaszcza wtedy, kiedy rozbił duet TT (Trałka, Tetteh) i drużyna zaczęła grać zdecydowanie bardziej ofensywnie, stosując dobrze wypracowany pressing i mając „w odwodzie” perfekcyjnie wytrenowane stałe fragmenty. Nasuwa się pytanie, dlaczego teraz wrócił do ponurego wariantu defensywnego, bezproduktywnych wrzutek i „lag” z głębi boiska? Przecie rywale doskonale wiedzą jak gra Lech – wystarczy autobus i dwóch wysokich stoperów: siła ofensywna Lecha nie istnieje. Bjelica musi to widzieć, bo widzi to każdy, ale dlaczego nie zmienia systemu gry na np. na dwóch napastników, z cofniętym Trałką, wysuniętym znacznie wyżej Gajosem i inną rolą skrzydłowych – jest tajemnicą jego samego i drużyny. Stałe fragmenty od dłuższego czasu są parodią, grają praktycznie wciąż te same nazwiska (gdzie Tomasik i Rogne), nie widać żadnej sensownej rywalizacji o granie w pierwszym składzie. Dla mnie rozwikłanie tej tajemnicy jest proste: Bjelica, podobnie jak Skorża, stracił kontrolę w szatni i jako kolejny trener nie jest bossem a jedynie dobrym wujkiem. Żaden trener na świecie nie przygotuje dobrze drużyny do meczu, czy całego sezonu, bez podstawowych warunków, jakimi są zaangażowanie drużyny, dyscyplina i zaufany piłkarz – lider, będący prawą ręką bossa trenera. Taki układ w Lechu nie istnieje – jestem o tym głęboko przekonany. Możemy wieszać psy na Bjelicy, piłkarzach i domagać się dymisji zarządu. I słusznie, bo wina rozkłada się równo na wszystkich w klubie. Osobiście nie mam wątpliwości, że Klimczak i Rutkowski junior chcą dobrze i chcą odnosić sukcesy, ale dobrymi chęciami – wiadomo – piekło jest wybrukowane. Bez strukturalnych zmian w klubie, a przede wszystkim bez zmian w mentalności i filozofii zarządzania klubem, sukcesów nie będzie. Przyjdzie kolejny trener, któremu po roku piłkarze znów „wejdą na głowę” i będą kolejne kompromitacje. W tym nie ma przypadku, to jest uparcie powtarzany co sezon błąd, który urósł do rangi wiel-błąda.”

Autor wpisu: Grimmy do newsa: Stracone złudzenia

„To zarząd zatrudnia trenera i to zarząd buduje drużynę. Przypadkowo to można raz czy dwa przegrać sezon/puchar. Nie ma przypadku w tym, że my przegrywamy co roku. Niby zawsze brakuje niewiele, ale jednak brakuje tego czegoś zawsze. Jeśli trenerzy się zmieniają, piłkarze się zmieniają, a my co roku mamy te samy problemy, to kto jest temu winny? Mamy potencjał kibicowski, finansowy, infrastrukturalny, aby wygrywać częściej niż raz na 5 lat. Zobacz jak słaba była konkurencja w tym roku. Zarząd to widział, widział jak niewiele potrzeba, aby wygrać w tym sezonie mistrza. Co zrobili w przerwie między rundami? Kogo ściągnęli aby spróbować przechylić szalę na naszą korzyść? Wzmocnili zespół? Nie, oni go, kurwa, jeszcze osłabili sprzedając Tetteha. Ściągnęli Tomasika – bez sensu, bo wcale nie grał, chociaż jest lepszy obecnie od Kostevycha. Ściągnęli Chobłenkę – dramat. Ściągnęli Rogne – dramat. Ściągnęli Koljicia – nie wiem, może i dobry jest, ale się rozleciał po 46 minutach gry. Nie ściągnęli nikogo na 8-mkę, a Gajos grał dramatycznie słabo w poprzedniej rundzie. Nie ściągnęli nikogo na 10 -tkę, chociaż Majewski również grał dramatycznie słabo w poprzedniej rundzie, a wiedzieli, że Jevtić ma swoje problemy. Jeśli zarządowi zależałoby na mistrzostwie, to po prostu zaryzykowaliby choć odrobinę. Popełnili grzech zaniechania. Minimalizm, asekuranctwo i próba osiągnięcia celów po najmniejszej linii oporu, to ich drugie imię. Jeśli nie widzisz błędów zarządu w budowaniu tej drużyny, to nic, co bym tu nie napisał nie otworzy Ci oczu. Zarząd daje dupy co sezon, a znajdą się kibice jak Ty, którzy będą ich bronić. To jest smutne.”

Autor wpisu: babol do newsa: Nenad Bjelica w końcu zwolniony

„Dobra, ale gdzie dymisja zarządu? Jeżeli trenera zwolniono i to słusznie to kolej na zarząd. Od 7 lat popełniają te same błędy, a nawet w ostatnim czasie zaczęli je powielać w zastraszającym tempie co chwila. Nie wierzę w to, że przyjdzie tu ktoś pokroju Macieja Skorży, który będzie miał ambicje i postawi warunki. Jak to się skończyło wszyscy pamiętamy. Zawodnicy wypięli się na sprawę, a zarząd długo milczał zamiatając wszystko pod dywan. Nigdy nie uwierzę, że Skorża nagle zaczął odwalać cuda niewida i na niego wszyscy się wypięli. Powiem więcej każdy rozsądny trener przerasta obecne władze Kolejorza. Oni mają swoją strategię i basta! Nikt tu nie przyjdzie z odrobiną ambicji zrobienia czegoś więcej niż podium ligowe czy przypadkowy mistrz, który nawet w obecnym sezonie przy degrengoladzie naszych rywali stał się bardzo odległy. Tu trzeba interwencji Rutkowskiego seniora, który powinien wkroczyć i pozamiatać ten burdel na kółkach. Co z tego, że w exelu liczby się zgadzają jak to co jest najważniejsze na końcu czyli postawa 1 zespołu seniorskiego woła o pomstę do nieba od wielu długich lat. Za czasów seniora gdy mu zależało i dogłębnie interesował się życiem Lecha do takich sytuacji nie dochodziło, a jeśli nawet to były to incydenty. Lech tak na prawdę przerósł młodego Rutkowskiego oraz Klimczaka. Jeżeli nie dojdzie do tonięcia to wielu z nas sobie odpuści. Jedyne rozsądne rozwiązanie w obecnej sytuacji to list otwarty to pana Rutkowskiego seniora z zapytaniem na czym stoimy i co dalej? Nie widzę innej możliwości.”

Autor wpisu: Bart do newsa: Lech Poznań znów w europejskich pucharach

„Transfery typu Cywka to w tym klubie żadna nowość. Po majstrze w 2015 na walkę o LM ściągnęli Robaka który rok nie grał w piłkę, Thomalle który był po przeciętnym sezonie, emeryta Dudkę oraz Tetteha który ponad przeciętność wybił się tylko na kilka meczów jesienią 2016. Po majstrze w 2010 o Ligę Mistrzów biliśmy się ze ściągniętym prowizorycznie Wichniarkiem który wówczas był już po drugiej stronie rzeki bo zamiast kupić Rudnevsa na czas, oni negocjowali do końca okna transferowego żeby zbić z cenu jakieś śmieszne 50 tyś. Od wielu lat drużyna jest źle budowana i regularnie osłabiana, sprzedawany jest każdy kto się choć odrobinę wyróżnia a w zamian przychodzą przeciętniacy. Dlaczego od lat nie ma tu piłkarzy z jajami którzy w trudnych momentach nie pękają? Dlaczego w lidze w której gra się fizycznie mamy jeden z niższych składów w lidze? Kto poza Trałką ma w środku pola walczyć o górne piłki? Gajos z Majewskim? Gytkjaer mimo że wysoki, to górnych piłek nie umie wygrywać i już prędzej Majewski wygra główkę niż on. Nawet Dilaver grający na stoperze jest jak na stopera niski. Dlaczego piłkarze którzy nie dają nic ekstra i po prostu są przeciętni nie są odstrzeliwani? Dlaczego Majewski dostaje kolejne „drugie szanse”? On powinien wylecieć z klubu najpóźniej zimą, a w zasadzie to już rok temu po finale pp. Dlaczego Gajosowi który jest przeciętny i przez 3 lata w Lechu nie pokazał tego co w Jagiellonii proponują nowy kontrakt?”

Autor wpisu: inowrocławianin do newsa: Na chłodno: Wszyscy są niewinni

„Nic dodać, nic ująć. Bjelica powinien zostać pożegnany przez zarząd 2 maja 2017 roku, bo wtedy Nenad się zagubił. Niestety okazał się niewypałem, kiepskim motywatorem i strategiem. Potrzeba kogoś lepszego. Najbardziej winny jest zarząd, który od 8 lat notorycznie osłabia zespół, sprowadza dziwnych trenerów i często dziwnych zawodników. Scauting kuleje, brak ich reakcji po porażkach, brak parcia na sukcesy i wygrywanie trofeów, wieczny minimalizm w każdym aspekcie sportowym. To jest ten rąk, który niszczy Lecha. Bardziej niż na transfery do klubu czekam na odejście zarządu i na nowy zarząd, zmiany organizacyjne i polityki klubu. Bjelicę tym razem szybko wyrzucili a sami nie podali się do dymisji tak jakby nie mieli sobie nic do zarzucenia. Na ostatnim meczu przez całe spotkanie powinno się żądać ich dymisji i bluzgać na nich. Czas na fachowców od piłki! Mam nadzieję, że będzie grubą zadyma, o której będzie bardzo głośno przez długi czas. To chyba tyle na ten moment. Oby Jaga zdobyła MP.”

Autor wpisu: Przemo33 do newsa: Na chłodno: Wszyscy są niewinni

„W 100% pełna zgoda i super artykuł. Ja powiem teraz swoje zdanie. Każdy ma prawo się z nim zgodzić lub nie. Jak przychodził Bjelica, to byłem zadowolony. Myślałem, że to będzie trener, który wykona tu swoją robotę, że to nie będzie jakiś magik, cudotwórca, ale solidny rzemieślnik. I do tego 2 maja rok temu robił naprawdę dobrą robotę. Ale ten przegrany finał zmienił wszystko. Od tego momentu Bjelicy tak jakby zabrakło tej chęci, motywacji i drużyna grała zwykle słabo, z małymi wyjątkami. Były przebłyski. Wtedy go nie zwolnili i dobrze, bo była dalej szansa na MP. Ale powinni go zwolnić w sierpniu, kiedy w krótkim okresie czasu odpadliśmy z gry na 2 frontach. I to był błąd, żeby go dalej trzymać. Krótko mówiąc dobra decyzja o zwolnieniu, ale zbyt późno według mnie. Trafił nam się niezły trener, lepszy niż Urban, ale jednak coś nie pykło. Lech to były dla niego za wysokie progi. Szkoda tylko nas kibiców. Każdy liczył na MP, a dostanie tylko 3 miejsce na pocieszenie i możliwość gry w Lidze Europy, do której najpierw trzeba się zakwalifikować. Zgadzam się z wami – winny jest zarząd, bo to on go wybrał, a gdy trzeba było, to go nie zwolnił. Ryba psuje się od głowy. I tak też jest u nas. Na górze coś musi się zmienić, bo Lech to klub, a nie firma, na której się tylko zarabia. To coś więcej. Co będzie dalej? To jest dobre pytanie. Najpierw trzeba znaleźć trenera, który jakoś ogarnie ten burdel. A to nie jest prosta sprawa. Przydałby się trener z zagranicy, który grał już w europejskich pucharach i wie, co znaczy praca w takim klubie jak Lech. Ale znalezienie takiego gościa to nie jest prosta sprawa. Na pewno odejdzie znowu kilku piłkarzy. Pewnie będą to Gumny, Jevtic, de Marco i może jeszcze kilku. Jest jeszcze kwestia wypożyczonych, kwestia powrotu z wypożyczeń. I naprawdę fajnie byłoby wreszcie sypnąć kasą i kupić kogoś, kto będzie liderem i pociągnie drużynę. 2-3 mocnych graczy i wtedy jest szansa coś osiągnąć w następnym sezonie. Podsumowując na razie jest u nas burdel. Trzeba dużo czasu, żeby to ogarnąć. Nie wiadomo co będzie, panuje pesymizm i realizm, bo jak tu w obecnej sytuacji być optymistą? Ciężka sprawa. Ja jestem dobrej myśli, ale nie nastawiam się jakoś bardzo pozytywnie na to co będzie. Nie takie rzeczy i słowa tu widziałem i słyszałem że będą. A potem jak było każdy widział. Chcę żeby mój klub był silny, co roku był Mistrzem Polski i potrafił coś ugrać i dobrze się zaprezentować w Europie To jest moje marzenie. Ale nie wiem co będzie. Liczę, że następny sezon będzie lepszy i będziemy Mistrzem Polski. Tego sobie i wam życzę. Mimo wszystko Lech na zawsze w sercu!!! Bo kibicem się jest, a nie bywa!”

Autor wpisu: Siódmy majster do newsa: Na chłodno: Wszyscy są niewinni

„W żadną dymisję czy pogonienie zarządu nie wierzę, bo jestem baaaardzo dużym chłopcem i bajki mama przestała mi opowiadać około 45 lat temu.Od lat piszemy tutaj co trzeba zrobić, by Lech był takim klubem, o jakim marzymy. Ja zaś od lat walczę z kretami na swej działce. Po co o tym wspominam? Bo jest analogia. Nie da rady wywalić zarządu ani ja nie zamierzam sprzedać domu wraz z działką. Klub zatrudnia co raz to nowych piłkarzy, co raz to nowych trenerów i wszystko o kant dupy. Efektu nie ma! Ja przekopuję Net wyszukując co raz to bardziej genialne i „niezawodne” metody na bezpowrotne pozbycie się ślepych futrzaczków. Wszystko o kant dupy, nie działają żadne odstraszacze dźwiękowe, zapachowe, polowania itp. Czasem patrzę czy mi się skurczybyk nie wykopie w kuchni spod posadzki 😉 Wiem co trzeba zrobić, ale nie mam na to siły ani zdrowia. Otóż należałoby rozwalić ten wycacany ogród, rozłożyć siatkę pod całym i kret się nie wykopie spod niej. Ale nie, wolę pierdolić się w nieskończoność z półśrodkami, bo wizja demolki w ogrodzie mnie dobija. Wracamy do KOLEJORZA czyli robimy demolkę w klubie: zatrudniamy mega fachmana na trenera (przysłowie o stadzie baranów i lwie) i niech on kurwa inkasuje nawet melona euro za sezon. Zatrudniamy skauta, aby tenże fachura miał z kim i o czym rozmawiać. Następnie pozwalamy trenerowi przejrzeć stan posiadania panienek w burdelu jaki zastał. Podejrzewam, że facet przemyślał by z kogo zrobi jeszcze piłkarza, a kto odejdzie do innego zawodu (murarz, szpachlarz, rolnik,o chroniarz – co tam kto sobie wymarzy ). Nie wykluczam, że ten los spotkałby Situma, Gajosa, De Marco, obu Ukraińców, Majewskiego, Rogne, Jevticia i Janickiego. Taki byłby mój wybór gdybym to ja był trenerem. Kolejny krok zakupy, a to już by była wyższa szkoła jazdy. Na miejsca pożegnanych sprowadzamy do klubu PIŁKARZY, a nie coś, co tylko wygląda jak piłkarz. Jesteśmy cierpliwi i pierwszy sezon trenera, który ma kontrakt na dwa lata ma być poświęcony budowie drużyny, sezon drugi ma przynieść już majstra zdobytego z całkowitą dominacją ligi. Zbudowana drużyna ma grać ze sobą kilka lat, a skład ma zmieniać się kosmetycznie co sezon, bo to nieuniknione. Obecnie ten, kto ma w Lechu staż ze dwa lata i 60 meczów na koncie to weteran, a przez powiedzmy 5 lat przewija się przez klub kilkudziesięciu nowych piłkarzy. Tak to widzę, całkowita demolka, wypalenie ogniem i żelazem tej pokracznej prowizorki, która jawi się jako koszmar dla kilkuset tysięcy wiernych fanów Kolejorza. Jest ktoś w Lechu, kto podejmie decyzję o zrujnowaniu ogrodu i rozłożeniu siatki czy dalej kupować się będzie odstraszacze? Panowie włodarze, te odstraszacze odziane w nasze barwy w końcu ODSTRASZĄ ze stadionu waszą …klientelę. I nawet przyjazd klubu QRVICHON VARSOVIE nie napełni Wam kabzy. Krety w sumie dość sympatycznie wyglądają, ale są kurwa nie do zniesienia. Ja w końcu tę cholerną siatkę rozłożę. A WY?”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







13 komentarzy

  1. vens75 pisze:

    Top 7 best ever …

    • Grimmy pisze:

      Top robienia lodow

    • Grimmy pisze:

      Ktos mnie bardzo nie lubi na tym forum. Najpierw pod różnymi nickami próbował mi dogryźć, teraz łapie się takich tanich chwytów, jak ta podszywka. Jesteś żałosnym, małym człowieczkiem.

  2. LechFan17 pisze:

    Siódmy majster najlepszy komentarz.

  3. Zoto pisze:

    Krety a Lech.

    Genialne porównanie. Gratuluję!!!

  4. Franco pisze:

    @Grimmy
    Jak tam ? Jeszcze jesienią twierdziłeś, że Rogne będzie rządził. Sam teraz widzisz, jak to bywa

    • Grimmy pisze:

      To prawda, nie uchylam się od swoich błędów. Nie wziąłem pod uwagę, że Rogne będzie piłkarzem z urkytą grupą inwalidzką i co chwila będzie się rozsypywać. Myślałem, że szybciej wskoczy do składu, a nie wskoczył wcale. Brałem pod uwagę jego przeszłość piłkarską i wrodzone umiejętnośći. W IFK to był bardzo dobry obrońca. Dalej w niego wierzę, mimo wszystko. Myślę, że od przyszłego sezonu będzie podstawowym stoperem. Gdyby popatrzeć się na grę naszej drużyny, to mieliśmy najszczelniejszą obronę ze wszystkich drużyn w ekstraklasie. Dilaver grał dobrze, Vuja również. Nie było sensu tutaj mieszać i wystawiać Rogne, nawet gdy był sprawny. Napiszę w ten sposób. Jeśli Rogne zacznie grać, to wydaje mi się, że będzie wartością dodaną do drużyny. Sprowadzanie go jednak w zimie było błędem, bo przyjść powinni piłkarze na inne pozycje. Kolejnego środkowego obrońcy nam nie potrzeba było. Szczególnie, że dwóch bardzo utalentowanych 16 latków na tej pozycji mamy.

    • Franco pisze:

      spoko

  5. arek z Dębca pisze:

    W IFK to był dobry obrońca…., cóż Barkroth to był też dobry a nawet świetny skrzydłowy. Co do przybytków rodem ze Skandynawii to mam jednak mieszane uczucia.

    • Grimmy pisze:

      I te same drużyny (ze Skandynawii) nie mają problemów, aby polskie kluby łoić w pucharach 😉 Myślisz, że to coś z tymi grajkami (wyróżniającymi się tam) jest nie tak, czy raczej z naszymi? 🙂

  6. Franco pisze:

    Ale ogólnie skandynawscy piłkarze jakby już nie robili zbyt dużych karier na świecie. Proszę o sprostowanie i przykłady jeśli się mylę, bo nie ogarniam ekspercko wszystkich najsilniejszych lig.
    Źródło zaczyna wysychać. Ibra gasi światło.
    P.S.
    Dwa lata temu sugerowałem by bardziej przyjrzeć się reprezentantom Islandii (wielu z nich w zasięgu finansowym Lecha, a byli akurat na fali wznoszącej).

  7. siwus89 pisze:

    Siódmy majster – chapeau bas !

  8. tolep pisze:

    „Przypadkowo to można raz czy dwa przegrać sezon/puchar. Nie ma przypadku w tym, że my przegrywamy co roku. ”

    No, MP 2015, a potem przez dwa lata jakaś inna drużyna ośmieliła się być nad nami.