Ivan Djurdjević: „Szatnia jest w gruzach”

We wtorek oficjalnie przedstawiono nowego trenera Lecha Poznań, Ivana Djurdjevicia. Serb nie ukrywał, że szatnia po erze Nenada Bjelicy jest w gruzach. W zespole brakuje liderów co nowy szkoleniowiec szybko będzie chciał zmienić. „Djuka” zdaje sobie sprawę ze wsparcia jakie ma ze strony kibiców Kolejorza, ale również z odpowiedzialności jaka spadła teraz na jego barki.


„Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę pracować w Lechu. Wiedziałem, że kiedyś będzie źle i przyjdzie mój czas. Jestem od wielu lat przygotowany na objęcie Lecha chcąc być jego szkoleniowcem już wcześniej. Wiem, że czeka mnie ogrom pracy, ale też wiem, że wielu ludzi we mnie wierzy dając mi wielkie wsparcie. Spoczywa na mnie odpowiedzialność i zrobię wszystko, aby ten klub wrócił na właściwe tory. Dziś jest zespół, który jest w gruzach i w którym nie ma liderów. Obecny Lech nie jest tym Lechem, którym powinien być. To musi się zmienić.”

„Biorę na swoje barki wielką odpowiedzialność. Wiem czym jest Lech i wiem, że niektórzy zawodnicy tego nie wiedzą. Trzeba w końcu przestać gadać i wziąć się do roboty. Na początku sezonu będziemy grać bez kibiców, więc nie będzie łatwo. My musimy dać z siebie wszystko, żeby później kibice mieli więcej wiary i przychodzili na stadion. Jeśli będziemy w tym czasie wygrywali, to później ludzie na pewno wrócą na Bułgarską.”

„Tak jak mówiłem wcześniej – szatnia jest w gruzach i to jest smutne. W Lechu nie było lidera i takiego wciąż nie ma. Lech musi mieć lidera, musi mieć kapitana i każdy w drużynie musi ponosić odpowiedzialność za to co robi. Każdy musi odpowiadać za ten klub, za to miasto, za Lecha. Muszę odbudować drużynę i muszę przyjrzeć się wszystkim zawodnikom, żeby znaleźć liderów.”

„W ostatnich latach Lech bazował na ściąganiu zawodników na ilość a nie na jakość. Potrzebujemy piłkarzy dobrych, którzy udźwigną presję walcząc o wyniki. Mam wsparcie kibiców, ale teraz muszę robić coś więcej. Musimy wyjść do ludzi, więcej pokazywać na boisku oraz walczyć do końca. Kiedy wracałem z ostatniego meczu widziałem wielu kibiców, którzy wyglądali fatalnie. Musimy zrobić wszystko, żeby ci ludzie wrócili wkrótce na stadion z optymizmem, z uśmiechem na twarzy i wiarą w Lecha.”

„W ostatnich meczach nic nie dawali doświadczeni zawodnicy. To oni od dziś muszą brać na siebie największą odpowiedzialność za grę oraz za wyniki. Mamy w Lechu zdolnych wychowanków i ci wychowankowie nadal będą wprowadzeni, kiedy będą na to dobre momenty i kiedy będą na to zasługiwali. Przygotowania z nami rozpocznie Maciej Orłowski. To kapitan rezerw, który jest wychowankiem Lecha Poznań grając w nim od wielu, wielu lat. Jako trener cały czas będę bardzo mocno współpracował z akademią, a także z ich szkoleniowcami.”

„Szatnia Lecha nigdy nie była łatwa i zawsze była wielokulturowa. Jesteśmy jednak w Polsce i wszyscy musimy w niej rozmawiać po polsku. Podpisując umowy z zagranicznymi piłkarzami każdy zawodnik po jakimś czasie musi rozmawiać w naszym języku. Ja jako trener będę tego wymagał, ponieważ nie chce w szatni innych języków. Każdy nowy zawodnik musi wiedzieć, gdzie przychodzi. Musi wiedzieć, jak zachowują się kibice, kiedy wygrywamy i jak się zachowują, gdy przegrywamy.”

„Szatnia jest w gruzach, ale jako trener zrobię wszystko, aby jej pomóc. Chcę wykrzesać z tych graczy maksimum możliwości. Kiedy to mi się uda wówczas szybko wrócimy na właściwe tory. Jeszcze nie wiem dokładnie, kiedy rozpoczniemy przygotowania do nowego sezonu. Musimy spotkać się w tej sprawie lekarzami. Na pewno 18 czerwca wyjedziemy na obóz do Opalenicy.”


Autor zdjęć: Krzysztof Krause

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







70 komentarzy

  1. Pitr pisze:

    Emocjonalnie lecz rzeczowo. Rodzi się Ivan Groźny 😉

    • anonimus pisze:

      czy Groźny to się okaże.. Maciej Orłowski – to ten młody zdolny 24 latek???? Czemu nie pochwalono się Cywką? Młody wstydzi się tego transferu???

    • Alcatraz pisze:

      anonimus

      po prostu ma rozeznanie w nastrojach.

  2. leftt pisze:

    Nazwał rzecz po imieniu. To dobrze. Zobaczymy, co dalej.

  3. Od zawsze z Lechem pisze:

    In Djuka we trust!

  4. Poznaniakk pisze:

    Ivan zrób selekcje i zostaw tylko tych walecznych którzy chcą wygrywać..

  5. Daniio pisze:

    Ivan zrób porządki w tej szatni. Czas na zmiany!!!
    Więcej wywiadów z Ivanem.

  6. tomekmec pisze:

    Wszystko co powiedział jest szalenie odkrywcze. Niczego specjalnego na tej prezentacji się nie dowiedziałem. To że ktoś jest wspaniałym i zasłużonym człowiekiem wcale nie przesądza że będzie świetnym trenerem. Życzę mu i Lechowi jak najlepiej ale boję się tej jesieni.

  7. Miki pisze:

    Jak ja sobie tego Ivana Groźnego życzę, jak i wszystkim kibicom Lecha. Piłka nożna to jednak prosta gra, dwóch napastników, trener trzymający szatnię za pysk i zaangażowanie. Nic więcej.

  8. leftt pisze:

    Ale przypominam wszystkim: Bjelica na początku też gadał sensownie.

    • kolejorz242 pisze:

      wyjąłeś mi to z ust ale mam nadzieje że Djuka to nie bjelica, nie ma co porównywać najemnika do swego

    • Sas pisze:

      Ja tam pamiętam ze mówił o tym ze nie potrzebuje wzmocnień, że z tą ekipą może grać w lidze mistrzów i że nikt nie będzie się z Lecha śmiał. Co w tym sensownego?

    • Alcatraz pisze:

      Ale zimą chyba chciał dobrego napastnika , a dziś Rutek mówi że nie chciał wzmocnień., i to mi się kłuci.
      Właściciel chce kupić, wzmocnić drużynę, trener mówi nie potrzebuje, to trener ma „węża w kieszeni”.
      Kto tu kogo próbuje nabrać i po co?
      Biorę odpowiedzialność, ale to Bjelica jest winny. Pewnie ,że jest winny, ale nie za transfery.

  9. Toms pisze:

    Ivan zrób porządek z szatnią. Powodzenia!

  10. Dan pisze:

    Powodzenia Ivan. Wsparcie na pewno będzie ale czy to się pokryje z wsparciem od Pjotera R. szczerze wątpię. Mam nadzieję, że jako pierwszy z tej drużyny wyjedzie Trałka, kalesoniarz a później cały szrot zagraniczny. Chwyć ich za mordy i wytłumacz dla jakich barw graja te pipy.

    • Marian pisze:

      Co ty bredzisz? Trałe chcesz wywalić? Jedyny który w ostatnich meczach szarpał. Powinien otrzymać opaskę kapitana, gdy nim jeszcze był, przynajmniej na boisku jeden za drugiego walczył,

  11. slavo1 pisze:

    No nic pozostało wierzyć w to, że uda Mu się zrobić to co zamierza. Mocne słowa i mocny przekaz nie tylko do wewnątrz (co ważniejsze…) ale i na zewnątrz. Pożyjemy-zobaczymy. Może w końcu właściwy człowiek na właściwym miejscu. Jednak – mimo, że zaangażowanie jest niezbędne, to równie ważne są pozostałe elementy : wspólny cel (akceptowany przez całą szatnię), odpowiedni wykonawcy zadań i – co równie ważne – właściwe przygotowanie fizyczne i taktyczne przez samego trenera i jego sztab. I kilka słów na temat Trałki – jeśli jego istnienie w klubie ma polegać wyłącznie na graniu z zaangażowaniem (pod publiczkę) a jednocześnie robić krecią robotę w szatni, to trzeba solidnie wyważyć racje za i przeciw. Ponieważ piłka nożna jest grą zespołową, to moim zdaniem ważniejsze jest to drugie : jeśli tak się działo/dzieje to sorry winetou – Trałka musi pożegnać się z Lechem. Konie muszą ciągnąć w tę samą stronę a nie ciągle korygowane lejcami trenera….Najbliższe tygodnie i miesiące będą znowu bardzo ciekawe.

  12. T71 pisze:

    Jeszcze nic nie zrobił a już wątpliwości daj mu szansę i 100% wsparcia a nie już marudzenie.

  13. John pisze:

    Nie będzie łatwo o samych walecznych,co chcą wygrywać.Większość obcokrajowców ma Lecha opuścić,ale czy Majewski ,Gajos ,Janicki,to zawodnicy z mentalnością zwycięscy,nie.
    Mówi się: Zaszczepić w kimś mentalność zwycięscy.Niektórzy są zaszczepieni lenistwem i bylejakością ,i są już odporni na tą mentalność zwycięscy,nie zaszczepisz jej w nich ,ni ch*ja,ni.

  14. foxi85 pisze:

    Ivan , proszę weź 70- 80 % tego dziadostwa przegoń z szatni , z tego mentalnego gówna już nikt, nigdy nic nie wykrzesa , chyba , ze to cholera znów odgórny rozkaz z góry od zarządu , aby grać tym szrotem jaki mamy na pokładzie (no przecież, według Bielicy mieliśmy tym składem zaorać krajowe podwórko i jeszcze coś zwojować w Europie…)

  15. Pawel68 pisze:

    Ogłaszam ciszę medialną na 3msc.Ivan czekam ,że zrobisz porządek z tymi wkładami.Życzę powodzenia i sukcesów z naszym Kolejorzem!Bez kupna porządnych grajków nic się nie zmieni.Młody Rutkowski to kłamca i lawirant.Ale robi to co mu dyktuje papa Jacek!Do zobaczenia i usłyszenia.Mam już dosyć….

  16. LECHITA Z WYSPY pisze:

    Mówi się ze glowna bata nie ukrecisz.
    Ja osobiście wolę gnoj poukładany w kupkach a nie rozjebany na całym polu.
    Jeśli jednak z tego gowna uda się Ivanowi jakiś bat ukrecic to tak jak mówiłem wcześniej będzie on dla mnie mistrzem świata.
    Pełne poparcie i 100% zaufania ode mnie.
    Ivan weź się za nich i do roboty i do galopu ich zagon.
    Pozdro

  17. kbic pisze:

    Bądźmy poważni, szatnie budują wyniki, wyniki buduje jakosć piłkarska. Jesli nie wzmocnimy się latem 3-4 piłkarzami ponad ligę to nic się nie zmieni. W kadrze Lecha brakuje JAKOŚCI i jak widzę, że już wszyscy gadają, że będą chcieli zmienić mental a nie mówią, że przyjdą piłkarze którzy podniosą poziom to przeczuwam kolejny sezon rozczarowań. Chciałbym wierzyć, że się wzmocnimy, ale w polskiej lidze nie widzę kandydatów na których nas stać… a zagranicą… cóż z zagranicy nie kupiliśmy nikogo sensownego od czasów Douglasa

  18. Didavi pisze:

    Ivana dobrze się słucha, mówi z pasją, widać, że mu cholernie zależny. Wyglądał na przejętego, ale pewnego siebie. Djuka sprzątaj ten gruz i zacznij budować. My stoimy nomen omen murem za Tobą.

  19. J5 pisze:

    Ivan powodzenia:) . Zrób z tych panienek walczaków, tak jak było kiedyś. Szrot zagraniczny musi odejść oraz ci, którzy się nie sprawdzili. Tylko Kolejorz!

  20. arek z Dębca pisze:

    Szkoda mi Ivana. To jest stajnia Augiasza. Nieudacznicy i nyrole nadal u steru. Kolejnego jelenia wysyłają na mine.

  21. Dafo pisze:

    Z tym Orłowskim to mnie zaskoczył. Myślałem, że jak piłkarz jest dobry w w wieku 24 lat gra już kilka sezonów w eklapie albo przynajmniej średniaku ligi niemieckiej czy włoskiej.

    Co do gruzów to Djuka mógł by się pozbyć największych mentalnych hamulcowych- Jevtica i Trałki oraz sportowych paralityków czyli Mejeskiego, Gajosa, Tosika (to on w meczy z Ległą na minę wsadził Vujadinovica), Putnockiego, Rogne, Janickiego, Kostevycha, Raduta i Barkrotha.

    Jak widać duża jest grupa tych nieudaczników. Z doświadczonych zostawił bym Burica, Dilavera, De Marco, Makuszewskiego, uzupełnił bym jakimś nowych bramkarzem (np. Loska, Miazek) plus Mrozek, Przybysz, obrońcami Puchacz, Pleśnierewicz, Theus, pomocnikami Kubicki (ZL), Nalepa (AG), Moder, Serafin, Skóraś napastnikami- Tomczyk i Kurminowski, Klupś

    Do tego kilku doświadczonych Polaków jak Kurzawa, Kędzior, Salamon, Olkowski, Wszołek i Golla i można powiedzieć, żę zespół już będzie miał gotowy do obróbki Djuka.

    • leftt pisze:

      „Widziałem Messiego na Ławicy” – sezon transferowy czas zacząć.

    • F@n pisze:

      Na jakiej podstawie De Marco? Bo go nie widziałeś „to pewnie lepszy”.

    • Pawelinho pisze:

      Kurzawa chce podobno spróbować sił w zagranicznej lidze.

    • TonyAdams pisze:

      Djuka mógłby się pozbyć, ale oni też muszą chcieć odejść. Kontrakt jest obustronny i to że Lech kogoś nie chce, to nie znaczy, że na pewno się delikwenta pozbędzie. Nie sądzę też, żeby nasi piłkarscy wirtuozi po takich wyczynach mieli super oferty. No i jeszcze jedno, dlaczego chcesz zostawiać De Marco? Przecież on nie dał rady się przebić do pierwszego składu, a teraz ma być tym, który pociągnie ten klub w górę?

    • Dafo pisze:

      Tak się składa, że De Marco widziałem, zwłaszcza w meczu w którym zapakował Hattrica i za Tomasika ew na wahadłowego by się nadawał

    • Dafo pisze:

      @TonyAdams a czy Orłowski się przebił do pierwszego zespołu, że Djuka go bierze do I zespołu ?

  22. legolas pisze:

    Tylko w Ivanie nadzieja, w całą resztę już nie wierzę , czegokolwiek by nie powiedzieli, kogokolwiek by nie kupili, jakkolwiek nie próbowali odkupić swoich win to zaufania już nie odzyskają

  23. Pawelinho pisze:

    Tak jak każdy mam nadzieje, że Djurdjević ogarnie ten syf i ułoży drużynę po swojemu, która będzie grać tak jak serb grał kiedy był piłkarzem z ambicją godną piłkarza, a nie panienki, którą zadowala jedynie trzecie miejsce. Aby do tego doszło potrzebny jest kolektyw, którego w ostatnich latach bardzo brakowało, a jeżeli będzie kolektyw to jakość sama się wykreuje podobnie jak styl, który rodzi się nieco później w większości przypadków.

  24. GROSZKINS pisze:

    Panie trenerze, jestem z Panem i wierzę że w końcu jest człowiek który posprząta ten cały bajzel.

  25. JR (od 1991 r.) pisze:

    „Wiedziałem, że kiedyś będzie źle”

    🙂 czy trzeba to w ogóle komentować

  26. JR (od 1991 r.) pisze:

    „W ostatnich latach Lech bazował na ściąganiu zawodników na ilość a nie na jakość.”

    Czy Rutek to słyszał?

  27. Piciu pisze:

    Mam pomysl nieziemski jesli chodzi o dyrektora sportowego: Franz Smuda! Jak malo kto poznawal sie na ligowym szrocie…

    • Grimmy pisze:

      Smuda nie chciał w Lechu Lewandowskiego, został przegłosowany przez komitet. Gdyby nie to, Robert nigdy by nie ubrał koszulki Lecha…

    • F@n pisze:

      To akurat prawda ;p

    • F@n pisze:

      Ale jednak jak przyszedł to dawał go na Arboledę i sam go określił, że jest najlepszym napastnikiem. Popełnił błąd, ale szybko z niego wyszedł.

    • t.g. pisze:

      Lechowi też potrzebny jest dyrektor sportowy taki jak Engel.

  28. Ad astra pisze:

    Zniosę kolejny rok bez trofeum o ile wietrzenie szatni nie będzie pudrowaniem trupa

    • wagon pisze:

      lepiej jeden rok stracić na pracy od podstaw, niż kolejne 10 lat mieć jałowe,

  29. Legat pisze:

    Dawaj Ivan w Tobie Nasza nadzieja!

  30. KLM1234 pisze:

    Djuka powodzenia

  31. maks pisze:

    sprytnie rozegrane przez Ruthka…..wrzucić legendę Lecha, kibice nie mogą narzekać skoro ktoś taki jak Djuka jest trenerem…..dają mu wolną rękę w transferach (wolną ale jak gracz będzie za drogi to niestety nie da rady) więc to trener będzie rozliczany z transferowych niewypałów…..a podsuwać mu zawodników zapewne będzie scauting

  32. aliz pisze:

    Djuka nazwał rzeczy po imieniu, w swoje DNA ma wpisaną walkę do upadłego, a będąc zawodnikiem Lecha wie jak wygląda tam szatnia i jest świadom ogromu pracy, która go czeka – „Wiedziałem, że kiedyś będzie źle i przyjdzie mój czas. Jestem od wielu lat przygotowany na objęcie Lecha chcąc być jego szkoleniowcem już wcześniej”.
    Na szczęśliwego nie wyglądał i pewnie nie za bardzo wie od której strony ma zacząć ten syf sprzątać. Tego bajzlu nikt obcy by nie posprzątał, bo w lecie po prostu nie ma na to czasu z prozaicznej przyczyny – KLIMAT. W połowie sezonu mamy 2 miesiące przerwy, a latem 2 tygodnie na urlop i zostaje tydzień na przygotowanie do nowego sezonu (w tym roku ciut dłużej ze względu na Mundial). Nie ma cudów – w tydzień tego zrobić się nie da i trzeba bazować na tym co zostało wypracowane zimą. I szczerze? Wolałabym Lecha w stylu Górnika Z. nawet jeśli miałoby to być 3 czy 4 miejsce przez sezon czy dwa, ale z ambicją, walecznością i z grą która chciałoby się oglądać. Trzymam mocno kciuki by mu sie udało. POWODZENIA Djuka.

  33. Paolo KKS pisze:

    Trenerze, powodzenia!

  34. Bronks pisze:

    Nie żebym się czepiał, ale swoimi wypowiedziami Ivan mnie nie oczarował. Mówi że doświadczeni zawodnicy nic nie dawali zespołowi i że To oni od dziś muszą brać na siebie największą odpowiedzialność za grę oraz za wyniki. Czyli zapominamy, że nas olali, ośmieszyli i zhańbili barwy klubowe i dajemy im kolejną szansę. Nadal więc Gajos z Mają i spółka będą rządzić w środku pola. No i ten pomysł z Maciejem Orłowskim to albo pod prezesa albo taka przypadłość trenerska. Urban ściągnął sobie Sisiego, Bjelica – Situma no to Djuka bierze Orłowskiego Obejrzałem kilka spotkań rezerw i nie sądzę, żeby Orłowski zawojował ligę europy. Ale pożyjemy zobaczymy

  35. El Companero pisze:

    powinien wziąć na rozmowę Dilavera, przekonać go do gry w Lechu i obiecać opaskę kapitana, takiego który będzie mógł pogonić na boisku każdego nieroba

  36. gruh pisze:

    JA nie wiem czy z tymi piłkarzami na ilość tak do końca było. Może mentalnie byli słabi, może ktoś się nie poznał na nich pod tym względem. Ale piłkarsko, na papierze, z tym składem i tak powinniśmy rozj*bać tę ligę! No to co się ku*wa stało?

  37. kilo82 pisze:

    Łatwo nie będzie, ciężka robota przed Djuką, ale Ivan, wierzymy w Ciebie!

  38. Biały 65 pisze:

    Iwan dobrze wypadłeś. 100% poparcia

  39. zoto pisze:

    a nieudacznik Bjelica się wybiela w mediach – jaki to zajebisty był (w onecie znajdziecie). Gość nie ma ani krzty honoru.

    • t.g. pisze:

      Ledwo odszedł już z Dynamem Zagrzeb zdobył mistrza Chorwacji.

    • robson pisze:

      Szkoda, że nie odniósł się do podziękowań jakie kierowali w jego stronę kibice Legii.

  40. Julian pisze:

    Iwan powodzenia! Trałka wylot za burzenie szatni i zwalnianie trenerów. Resztę robi pod publikę. Trałkowanie won.

  41. Damian pisze:

    Przecież to proste jak jebane i pokazał to Górnik. W tej zacnej lidze na prawdę wystarczy brać młodych i głodnych gry, agresywnych i walczących o swoją jak i klubu przyszłość. Taki Situm, niby fajny grajek, ale czy daje coś ekstra? Czegoś czego nie da młody z akademii? Nie! Więc po chłoj go ściągać do drużyny? Słyszymy o 14 milionach na wzmocnienia w okienku i znowu wielki chłoj z tego bo sprowadza się szrot jak auta z hitlerowa…3 miliony wystarczy aby poszukać 1-2 dobrych grajków…no maks 3 i tak dokładać te cegiełki do naszej lokomotywy aby jechała przez ligę jak walec. Dziękuję

  42. Kibic Lecha pisze:

    Ale tu głupoty piszecie iwan ma osiągnąc sukces jak nie ma zadnego doświadczenia treneskiego ma tylko jedno doświadczenie trenerskie z rezerw Lecha gzie nie osiągnął żadnego pozytywnego wyniku

  43. 07 pisze:

    Po 4 latach bez jakiegokolwiek sukcesu Lech wziął sobie trenera rezerw….. Według mnie to ogromne ryzyko. Nie wiem czy Ivan nie powinien przez rok prowadzić najpierw zespołu w I lidze…. No , ale skoro nie ma już odwrotu to szczerze życzę mu sukcesów, trofeów i pełnego stadionu nawet z dołem tabeli. Mam nadzieje, że Ivan mocno postawi na ofensywę. Dużym plusem jego natomiast jest to, że z trudnych sytuacji zwykle wychodzi zwycięsko. Tchnij w ten klub nowego ducha Ivan! Do dzieła!

  44. Ekstralijczyk pisze:

    Bardzo, ale to bardzo dużo czeka Ivana pracy od teraz już w Lechu.

    Niesamowity bajzel sprezentował Rutkowski na początek przygody z Kolejorzem dla nowego trenera.

    Nie ma liderów w zespole, ale kogoś na kapitana niestety trzeba będzie wybrać.

  45. PAWEL pisze:

    ja w nic i nikomu już nie wierzę i długo nie uwierzę…czas pokarze i obym się pomylił.

  46. deel pisze:

    Ivan swoją grą w Lechu udowodnił swój profesjonalizm. Jako zawodnik. Teraz przyjdzie mu się zmierzyć z rzeczywistością pełniąc funkcję trenera. Przedstawił swoją wizję funkcjonowania zespołu. Dobrą moim zdaniem. Zaangażowanie i utożsamianie się z Klubem jest rzeczą podstawową. Pośrednio również z krajem vide nauka języka. Jego wypowiedź o tym, że kibice są zawsze z Klubem a piłkarze niekoniecznie chcą im to wynagrodzić, bezcenna. Lech to nie jest Biedronka. Jak siedzisz „na kasie” to masz w dupie czy ktoś Ciebie lubi czy nie. W Lechu to musi działać inaczej. My, kibole, jesteśmy dla Klubu. Zawodnicy i Klub są dla nas. My ich dopingujemy. Oni grają dla nas (i oczywiście dla siebie). Obawiam się, że niedzielna akcja może obniżyć znacznie naszą pozycję w pozyskiwaniu nowych graczy. Z drugiej strony, ktoś kto zdecyduje się na grę w naszych barwach będzie musiał mieć „jaja”. Bardzo dużo niewiadomych przed nowym sezonem. Kądzior już się boi. Ok, jego sprawa. Widać nie jest to zawodnik, który dałby nam wsparcie. Najbliższy rok będzie bardzo trudny. Zwłaszcza dla nas, kiboli. Również dla trenera. Nie zazdroszczę mu. Był taki czas, gdy Smuda przejmował zespół, że My kibole daliśmy kredyt zaufania. Oczekiwaliśmy budowy mocnego zespołu, mając świadomość, że potrzeba na to czasu. Pomimo braku wyników, gra Lecha była atrakcyjna dla nas. Przeżywaliśmy emocje. To był zaczyn. Władze klubu nie wykorzystały sytuacji. Nie dostrzegły, że liczba kibiców na stadionie wynika ze sposobu gry. I osiągnięć. To był świetny czas dla wszystkich, którzy dobrze życzą Klubowi. Na fali pracy Smudy powstała „legenda” pana Zielińskiego. Trwała, obserwując to forum. Nagle, po mistrzostwie, p. Zieliński utonął. Zastąpił go tzw. element medialny – Bakero. Porażka. Rumak, powiązany z Akademią, zdobył w PL 2 wicemistrzostwa. Skorża, mając dwukrotnych wicemistrzów, potrafił ich przekonać, że nie muszą być drudzy. Wygrali, ale Skorża poległ jak Zieliński. Obaj ci trenerzy, żeby było jasne, przegrali z „szatnią”. Zawodnicy poczuli się „zajebiści”. Zaczęli wybierać mecze, w których będą grać na maxa i takie, które są „wygrane” przed ich rozpoczęciem. Już wtedy powinien zadziałać Zarząd. To się nie stało. Dzisiaj mamy szansę znowu to ogarnąć. Jest charakterny trener, Zarząd jest zdeterminowany żeby go wspierać. Czas zatoczył krąg i postawił nas dzisiaj w sytuacji jak po fuzji. Dla nas jest to jednak trudna sytuacja, bo zdajemy sobie sprawę (w przeciwieństwie do p. Piotra Rutkowskiego), że zmarnowaliśmy kilka sezonów na naukę dla naszego prezesa. Słuchając nowego trenera mam nadzieję, że p..y i ciepłe kluchy nie zagoszczą na murawie. Ale to tylko nadzieja. Osobiście, jestem w stanie zaakceptować, słabsze wyniki w nowym sezonie. Pod warunkiem jednak, że gra Lecha, będzie podobna do tej z czasów Smudy. Rumak, to był wymysł Zarządu. Ivan również. Różnica polega na tym, że Ivan walczył jak lew na boisku. To jest jego atut. Był zawodnikiem i wie jaki wpływ na grę mieli trenerzy. Rumakowi tego zabrakło. Był bufonem. Nie pytajcie skąd wiem. Wiem i tyle. No, może był „umoczony” w układy klubowe. To by wiele tłumaczyło. Pokładam duże nadzieje w nowym trenerze. Nie oczekuję cudu. Ale wierzę w jego charyzmę i trenerski „nos”.

  47. rajo pisze:

    Spokojnie. Co innego być walczakiem na murawie, a co innego na ławce trenerskiej i gabinecie prezesa, który na dodatek jest właścicielem klubu. Ivan jest na mocno związany z Lechem, co ma swoje dobre i złe strony. Plus to oczywiście oddanie, minus uzależnienie – czy będzie go stać postawić się zarządowi w sytuacji „na ostrzy noża”? Walnąć drzwiami , gdy będzie widział, że robi za listek figowy? Czy ma wariant B na życie poza Lechem? Czy będzie się kurczowo trzymał posady? Szatnia to od razu wyczuje i wlezie na głowę. Stąd pierwszą decyzją powinno być pozbycie się zgniłych jabłek z koszyka (tu każdy wstawi sobie nazwiska, których możemy się domyślać). A ja już słyszę gadki w rodzaju „doświadczeni zawodnicy muszą wziąć odpowiedzialność”. Jak brali, to wszyscy widzieliśmy. Słowem, jak wyjdziemy jesienią składem zbliżonym do tego z ostatniej niedzieli, to sobie darujmy emocje już na starcie. To będzie papierek lakmusowy Ivana. I jak ktoś już napisał, kolejny sezon bez trofeum kibice wybaczą, jeżeli zobaczą, że to idzie w dobrą stronę, że zespół zostawia serce i płuca na boisku.
    Szrotu się nie naprawia, szrot się wywala. Sprzedać kogo się da, nawet ze stratą. Rozwiązać kontrakty, nie przedłużać wypożyczeni, zesłać do rezerw. Trudno, koszty muszą być.
    Tęczowi ściągnęli Magierę mającego podobną pozycję, choć inny charakter. I sprawdziło się na krótką metę. Ale stoliczni zapewnili mu miękkie lądowanie i posadę dyrektora do czegoś tam w PZPN.