Dobre występy wypożyczonych

Wykorzystując wolny czas średnio co 2 tygodnie w trakcie trwania sezonu 2017/2018 przyglądamy się postępom wypożyczonych lechitów. Aktualnie czasowo w innych klubach przebywa łącznie dziewięciu piłkarzy mających ważne kontrakty z Kolejorzem. Niektóre drużyny w których występują wypożyczeni z Kolejorza zawodnicy zakończyły już wiosenne zmagania.


Miłosz Mleczko (Puszcza Niepołomice)

Miłosz Mleczko nie zadebiutował jeszcze w I-lidze. Do Puszczy poszedł tylko na ławkę rezerwowych przegrywając aktualnie rywalizację z Marcinem Staniszewskim. Ekipa młodego lechity na kolejkę przed końcem zmagań I-ligi jest jedenasta mając pewne utrzymanie.

Minuty: 0
Mecze: 0
Gole: 0
Asysty: 0
Kartki: 0

Tymoteusz Puchacz (Zagłębie Sosnowiec)

Tymoteusz Puchacz cały czas jest podstawowym lewym obrońcą w Zagłębiu Sosnowiec grając od 1 do 90 minuty w każdym spotkaniu. Z nim na murawie I-ligowiec zajmuje aktualnie 2. pozycję i wywalczył już awans do Ekstraklasy. Wczoraj Zagłębie pokonało na wyjeździe Ruch 1:0.

Minuty: 1080
Mecze: 14
Gole: 0
Asysty: 0
Kartki: 3

Paweł Tomczyk (Podbeskidzie Bielsko-Biała)

Paweł Tomczyk po zakończeniu tego sezonu wróci do Lecha Poznań z wypożyczenia. W ciągu ostatnich 2 tygodni raz wszedł z ławki, a wczoraj zszedł z boiska w drugiej połowie. Jego Podbeskidzie po wygranej 1:0 w 92 minucie zajmuje 10. miejsce w I-lidze.

Minuty: 2065
Mecze: 33 (3 w PP)
Gole: 10 (1 w PP)
Asysty: 3
Kartki: 1

Dariusz Formella (Raków Częstochowa)

Dariusz Formella jak dotąd przyzwoicie radzi sobie w Rakowie Częstochowa. W ciągu 886 minut zdążył strzelić 3 gole w 12 meczach. Jego drużyna będąca beniaminkiem I-ligi zakończy sezon na zapleczu Ekstraklasy najniżej na 8. miejscu.

jesień:
Minuty: 1085
Mecze: 20 (2 w PP)
Gole: 2
Asysty: 2
Kartki: 3
wiosna:
Minuty: 886
Mecze: 12
Gole: 3
Asysty: 0
Kartki: 2

Mateusz Lis (Raków Częstochowa)

Numerem 1 w bramce Rakowa w trwającej rundzie wiosennej był sprowadzony zimą Jakub Szumski, któremu Mateusz Lis ustępował miejsca. Dopiero pod koniec rozgrywek 21-latek wrócił do bramki rozgrywając 4 mecze z rzędu. W 2 z nich lechita nie puścił gola. Raków jest w tej chwili na 7. miejscu w I-lidze.

Minuty: 1620
Mecze: 18 (1 w PP)
Czyste konta: 4
Kartki: 0

Piotr Kurbiel (Olimpia Elbląg)

22-letni napastnik po zdobyciu w marcu aż 4 goli w meczu z Gwardią Koszalin zdecydowanie obniżył loty identycznie jak jego zespół. W tej chwili zajmuje 6. pozycję i nie ma szans choćby na baraże o awans do I-ligi. Piotr Kurbiel w 3 ostatnich meczach wszedł na boisko tylko z ławki. W jednym z nich ujrzał kartkę.

Minuty: 1707
Mecze: 33 (1 w PP)
Gole: 6
Asysty: 2
Kartki: 1

Marcin Wasielewski (Znicz Pruszków)

Marcin Wasielewski regularnie gra w Zniczu Pruszków notując dotąd 13 występów. Słabo wiedzie się jego drużynie, która na kolejkę przed końcem znajduje się w strefie spadkowej II-ligi. W ostatniej kolejce Znicz czeka domowy mecz z ROW-em Rybnik, który już się utrzymał.

Minuty: 1110
Mecze: 13
Gole: 0
Asysty: 0
Kartki: 4
Czerwona kartka: 1

Szymon Pawłowski (Termalica Nieciecza)

Szymon Pawłowski spadł z ligi wraz z Termaliką Nieciecza. 32-latek pod koniec sezonu grał regularnie, nieźle, asystował przy golach co nie wystarczyło „Słonikom” uratować Ekstraklasy. Nie wiadomo jaka czeka przyszłość Pawłowskiego, któremu 30 czerwca wygasa wypożyczenie.

Minuty: 2201
Mecze: 29 (1 w PP)
Gole: 3
Asysty: 4
Kartki: 3

Dawid Kurminowski (MFK Zemplin Michalovce)

Dawid Kurminowski ma za sobą pierwszą rundę na Słowacji. W tamtejszej ekstraklasie strzelił 3 gole w 7 meczach. Tydzień temu na zakończenie rozgrywek 2017/2018 młody lechita zdobył bramkę w przegranym spotkaniu. Jego Zemplin bez trudu się utrzymał.

Minuty: 393
Mecze: 7
Gole: 3
Asysty: 0
Kartki: 1

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







10 komentarzy

  1. inowroclawianin pisze:

    Puchacza powinni ściągnąć do Poznania. Potrzeba większej konkurencji.

    • Jol pisze:

      Puchacz obowiazkowo powinien wrocic! Do tego dolozylbym Kurminowskiego i dal wreszcie pograc Serafinowi. Gorzej grac nie beda od naszych „gajosow”, a nuz odpala i dadza troche radosci w tym smutnym jak pizda klubie 😉

  2. Linek pisze:

    Ciekawe czy prócz Tomczyka ktoś wróci do Lecha. Może Puchacz.

    Ktoś się orientuje kto z nich miałby dla nas wartość?

    • BRAGA pisze:

      Obaj. Dziwię się tylko statystykom Puchacza i nie wiem z czego to wynika. Nie mniej, jeśli mu nie odbije to obrońca Reprezentacji na wiele lat. Szybki, agresywny, dobre wrzutki no i co najważniejsze wg mnie, świetnie potrafi grac w trójkącie na 1 kontakt

  3. legolas pisze:

    Puchacz powinien wrócić, zwłaszcza że nie chodzą słuchy o LO, a młody zdecydowanie może wyrzucić z pierwszej jedenastki zarówno Kostevycha, jak i Tomasika

    • Dafo pisze:

      Z całym szacunkiem dla obu naszych lewych obrońców, ale podziękował bym im za grę w Lechu, sprowadził Puchacza z wypożyczenia i podpisał kontrakt z Pascalem Kubiną- młodzieżowym reprezentantem Polski któremu w czerwcu się kończy kontrakt w Niemczech. Wtedy mamy idealnie dwóch na lewą obronę

  4. J5 pisze:

    Cholera, znowu zapomniałem się podpisać

  5. Alcatraz pisze:

    Puchacz zasługuje na potraktowanie takie jakiego doświadczył Gumny.
    Tomczyk już praktycznie wrócił, ważne aby dostawał szanse do ogrywania się. Musi być świadomy ,że musi zdobywać gole i musi być pazerny, tak jak Patrick Cutrone w Milanie. On sporo nadrabia walecznością.
    Jeśli mamy ściągać kolejnych wynalazków do ataku , to lepiej dać szansę Kurminowskiemu.

  6. matitsp pisze:

    Jako kibic Podbeskidzia, chciałbym wam powiedzieć żebyście się zbytnio nie nastawiali na dobrą postawę Tomczyka. U nas mecze przeciętne przeplatał meczami bardzo przeciętnymi. Nie przypominam sobie żeby zagrał choć jeden bardzo dobry mecz, żeby można by go było naprawdę pochwalić. Jak na realia pierwszej ligi powinien to być gracz wybitny, a był tylko mocno przeciętny o czym wam każdy kibic Podbeskidzia poświadczy.
    Dużo lepiej wspominamy Gumnego, co z resztą przełożyło się na jego dobrą grę w Kolejorzu 🙂

  7. Ekstralijczyk pisze:

    Oby tylko nikomu nie przyszło do głowy, aby dawać kolejną szansę dla Pawłowskiego czy Formelli.