Klubowe zasady a Lechowe realia

Przed prawie trzema laty, a dokładnie 17 sierpnia 2015 roku przy wejściu do szatni Lecha Poznań nieopodal tunelu prowadzącego na murawę zamocowano i odsłonięto tzw. „Tablicę zasad Lecha Poznań”. Po prawie trzech latach od tamtej pory ludzie reprezentujący klub, którzy złożyli na niej podpis nic nie wygrali ośmieszając po części marketingowy pomysł Kolejorza, który wcale nie był zły.


Latem 2015 roku klubową „Tablicę Zasad” odsłonili Piotr Reiss, Ivan Djurdjević, Jarosław Araszkiewicz, Waldemar Kryger, a także zarząd Lecha Poznań. Zasłużeni dla Kolejorza piłkarze + władze po jej odsłonięciu złożyli podpisy i na tym się skończyło. Przez trzy lata osobami, które doprowadziły tablicę do bezużytecznego marketingowego gadżetu są m.in. Piotr Rutkowski oraz Karol Klimczak, których niektóre punkty z tablicy zasad Lecha Poznań w ogóle nie dotyczą.

Wiceprezes zarządu, Piotr Rutkowski kilkanaście dni temu przyznał, że się nie podda, będzie walczył dalej i usunął się w cień. Sama tablica zasad, którą codziennie mijają pracownicy klubu, a także piłkarze oraz trenerzy to tylko puste słowa na kawałku metalu. Od trzech lat zawodnicy składający na niej swój podpis po przyjściu do Lecha Poznań nie wiedzą tak naprawdę co podpisują. Tego typu zwroty jak: „walkę mamy we krwi”, „nigdy się nie poddamy” czy „kochamy zwyciężać” zupełnie nie dotyczą Lecha Poznań i wcale nie chodzi tutaj o zeszły sezon 2017/2018 tylko również o jeszcze dwa wcześniejsze.

Po trzech latach z tablicy śmiało można by wykreślić takie zasady jak: „bo drużyna jest siłą”, „futbol to nasze życie” czy „nasze barwy i historia to duma i honor”. Tak naprawdę tylko niektórzy wychowankowie powinni złożyć swój podpis przy przedostatnim punkcie tej tablicy, która dla niemal wszystkich piłkarzy Kolejorza nic nie znaczy. Najbardziej zhańbionymi hasłami z marketingowego produktu Lecha Poznań i tak są dwa pierwsze: „bo walkę mamy we krwi” oraz „bo nigdy się nie poddamy”, które ludzi odpowiadających za Kolejorza zupełnie nie dotyczą.

Podczas sezonu 2017/2018 oprócz tablicy zasad w okolicach szatni, a konkretnie nad tunelem prowadzącym do wyjścia na murawę wymalowano dodatkowy napis o treści: „Nigdy się nie poddawaj” będący od lat głównym hasłem klubu (w skrócie NSNP). To + #MocniRazem jest najzabawniejszą rzeczą stosowaną przez Kolejorza w ostatnich latach, który przegrał wszystko co było do przegrania w lidze oraz w Pucharze Polski i to często bez walki. Faza finałowa LOTTO Ekstraklasy 2017/2018 do końca ośmieszyła marketingowe slogany klubu, które po tylu latach można by spróbować zmienić.


Tablica zasad Lecha Poznań:

bo walkę mamy we krwi
bo nigdy się nie poddamy
bo kochamy zwyciężać
bo chcemy być najlepsi
bo najważniejsze jest przed nami
bo drużyną jest siłą
bo szanujemy zasady gry
bo futbol to nasze życie
bo nasze barwy i historia to duma i honor
bo razem możemy wszystko

null

tablicazasad

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







35 komentarzy

  1. Obserwator pisze:

    Wrócę jeszcze do tej ostatniej nieszczęsnej konferencji prasowej. Na mnie, starym nauczycielu, młody Rutkowski sprawiał wrażenie zagubionego ucznia, który ze wszyskich sił starał się przekonać komisję egzaminacyjną, że należy mu się promocja do następnej klasy: – Przecież ja się dużo uczyłem – zapamiętale bił się w piersi. – Ale się nie nauczyłeś – powinien usłyszeć w odpowiedzi. Na tę okoliczność przypomniał mi się początek śmiesznego wierszyka:
    „Nie wiem jaka jest przyczyna
    – Przecież to nie moja wina…
    Do tornistra się zakrada,
    I literki różne zjada.
    Poprzestawia w zdaniu szyki
    – Dając zbędne wykrzykniki!
    Zmienił raz litery wielkie,
    Wyjadając kropki wszelkie”.
    Ale mi do śmiechu wcale nie jest. Osoba decydująca o sportowej kondycji Kolejorza wydaje się być depresyjnie bezradna. Piotr Rutkowski nie udźwignął swoich obowiązków. Co powinien w takiej sytuacji zrobić mądry ojciec? Przenieść go do innej szkoły. Nie wszyscy muszą zdawać maturę i iść na studia.

    • Siódmy majster pisze:

      @Obserwator- panie profesorze,a może wezwać tatę na wywiadówkę i naskarżyć,że synek Piotruś jest patologicznym nieukiem,zatwardziałym osłem i że nie chce słuchać mądrzejszych.Niech mu tata zabierze komórę,lapka i zabawki,a w tym szczególnie tę ,co się zwie Lech Poznań

  2. LechFan17 pisze:

    Jakie to jest przykre. Co oni zrobili z tym klubem. :/

  3. Gorac pisze:

    Jak szef jest miękki, to i jego podopieczni mięcioszkami będą.

  4. arek z Dębca pisze:

    Widać, że zarząd wywodzi się z korporacji. Takie bzdetne hasła o podobnej treści muszą wykuwać na pamięć pracownicy koreańskich czy japońskich przedsiębiorstw. Wiadomo, że najemnicy przychodzą do Lecha dla kasy, a jak Rutki zaczynają kombinować z premiami to zaczyna się kwas. Ktoś tu niedawno robił ranking wydatków klubów ekstraklasy na premie piłkarzy względem przychodów klubu, no i Lech był na ostatnim miejscu w tabeli! To też może tłumaczyć zaangażowanie w walkę naszych pseudo gwiazdeczek.

    • kolejorz242 pisze:

      korpoklub

    • Siódmy majster pisze:

      @arek-i tam , w tych krajach dalekiego wschodu zdarza się,że jak ktoś mega nawali to honor nie pozwala mu dalej żyć.A nasz dzielny Piotruś wziął całą kompromitację na siebie ( a jak! jaki zuch ) i zamierza dalej się świetnie bawić i niewątpliwie ma w planach brać pełną odpowiedzialność za kolejne historyczne wpierdale.A nie zabraknie ich,oj nie 🙁

  5. Alcatraz pisze:

    Tak naprawdę to w Lechu drukuje pasji, żeby robiąc coś robić to dobrze, a nie na odjeb, a tak wydaję się że jest robione w każdej dziedzinie życia klubu.
    Bo tak na prawdę to ani w budżecie ani na transfery nie jest mało kasy, ona jest zwyczajnie źle wydawana

  6. pewniak pisze:

    Najlepsze jest „Bo chcemy być najlepsi”. A później – przyjdźcie na stadion – „bijemy się o podium, nie o mistrza”

  7. robson pisze:

    #MocniWGębie

  8. Rafal82 pisze:

    Kibole przez najbliższe dwa tygodnie %przy transferach będą się zmieniać tylko przy kolejnych odejsciach z klubu Ja proponuję dla spokoju zająć się teraz mistrzostwami świata w Rosji szkoda nerwów człowiek żyje tym klubem a wielkie zapowiedzi to chyba tylko ściema…pozdro dla Redakcji!

  9. Siódmy majster pisze:

    No to w kolejności 1.bo walkę mamy we krwi(niektórzy to we krwi mają promille)
    2.bo nigdy się nie poddamy (zażartować nie można?)
    3.bo kochamy zwyciężać (ale nie chodzi o futbol )
    4.bo chcemy być najlepsi (ale tylko po rundzie zasadniczej,dalej już nie )
    5.bo najważniejsze jest przed nami (to jasne,kiedyś ten majster się cudem trafi )
    6.bo drużyna jest siłą ( a nawet kilka drużyn w drużynie.Są Bałkańcy,wikingi,zebrani z całej ligi najlepsi ha,ha,ha Polacy no i pozostała zbieranina różnych nacji i orientacji politycznych.A nad tym wszystkim prowadzący swój własny szemrany biznes pan trener.No siła jak uj! )
    7.bo szanujemy zasady gry (na pianinie,gitarze,w ringo,kometkę i takie tam )
    8.bo futbol to nasze życie ( a jaki problem te dwie godzinki co parę dni żyć tym futbolem,można się jakoś przyzwyczaić )
    9.bo nasze barwy i historia to duma i honor(” ej,Vpierdoljević, jakie są te całe barwy i historia?Nie ujawniaj,że nie wiesz Porażković bo kasa nie wpłynie,ja też nie wiem ale mordę trzymam”
    10.bo razem możemy wszystko ( no to wszyscy do buka i obstawiamy ).
    Dlaczego muszę tworzyć wciąż jakieś kurwa satyry rodem z pogrzebu?Czy kiedyś doczekam normalności?Może choć moje wnuki?

  10. Soku pisze:

    NSNP.
    Nigdy Się Nie Przemęczaj.

  11. 07 pisze:

    Idea fajna, ale życie pokazało, że to tylko napisy z których nikt nie korzysta. Mocno wierzę w to, że Ivan zacznie głębokie zmiany mentalne i podejście do zawodu piłkarzy które dziś mocno kuleją.

    • Stary kibic pisze:

      Ivan nic nie pokaże. Mało tego – za chwile zaczną się na niego pojazdy. Ivan trenował rezerwy i tyle. Jest w drużynie kilku zawodników, którzy nawet nie zamierzają się mu podporządkować. Będą odliczać dni do końca kontraktu i udawać głupich. I parę porażek uczyni z Djurdjevicia chłopca do bicia, Choć życzę Serbowi z całego serca, żeby się odkuł na tym pojebanym Żenadzie Bieliźnie.

  12. Niebieski z Białym pisze:

    Tablica ambitna dla ambitnych ludzi. Wiele pozytywnych haseł , obrazujących wojowników. Ludzi którzy potrafią i chcą walczyć. Zastanawiam się kto te hasła wymyślał ? I jak czują się panowie z zarządu gdy ją mijają ?

  13. Wit pisze:

    Panowie z zarządu mają ją w dupie. Sorry nie mogłem się powstrzymać.

  14. Stary kibic pisze:

    to jak ze spotkania z regionalnym zarządem od garów zeptera.
    Kto ma najlepsze gary na świecie? MYYYY!
    a kto to jest MY?
    ZEPTER!!!
    A kto to jest zepter?
    MYYYYY!
    no dobrze. A teraz omówimy wyniki sprzedażowe. Pan x sprzedał zestaw garnków emerytce na raty.
    Brawo!!!!

    etc, etc.
    Uczestniczyłem w takiej szopce. Obawiam się, że na dzień dzisiejszy zawodnicy w Lechu reagują podobnie.
    Kto jest najlepszy?
    LEECH
    Kto to jest Lech?
    MYYYY. Hujmalajnen i dilaverowiec

  15. Bart pisze:

    Zarząd to dwie dupy wołowe, i na tym można zakończyć.

  16. katolik pisze:

    sensem prowadzenia klubu sportowego są trofea, sukcesy sportowe tylko i wylacznie to jest w stanie nabijać koniunkturę, popularnosc i caly blihtr klubu… wyniki przyciagaja sponsorow kibicow i co za tym idzie pieniadze.. niestety aby cos wywalczyc trzeba zainwestowac….. tutaj niestety legia jest niedoscigniona mimo ze sprowadza szrot za duze pieniadze sa to ludzie ograni posiadajacy wole zwyciestwa mimo ze ich gwiazdy w europejskim futbolu juz wyblakly…. Lech a w zasadzie dzialacze w swojej polityce sa bardzo zachowawczy ideal sukcesu przycmillo haslo stabilizacji finansowej i spokojnego budzetu … jest to bardzo bezbieczna taktyka wrecz skalkulowana na biznes ogrywania zespolu na poziomie pierwszej 5 tabeli i promowania wychowankow …. model biznesowy badzo dobry natomiast sportowy zaden tzw stagnacja co doprowadza kibicow do furii brak emocji ciage to samo….. zmieniaja sie trenerzy,a lech jest w miejscu…. a jak uda sie wygrac lige to juz jest dramat w nastepnej rundzie… brak mentalnosci zwyciezcy to nie tylko trener przyklad i zalecenia ida z góry…. brak okreslonych szczebli i odpowiedzialnosci (czytaj brak dyrektora sportowego) brak prezesa z wola zwyciezcy… etc.. to jest klimat gromadzony przez lata Panie Rutkowski pana definicja odpowiedzialnosci jest smieszna pan bierze na plecy bluzgi i oszczerstwa ..?? normalny czlowiek przez swoje niekompetencje i wiecznie popelniane bledy stracil by prace….druzyny walczace i broniace sie przed spadkiem wzbudzaja wiecej emocji niz bezpłciowy lech ,ktory tak zakonczy sezon na miejscach 5-3 ,a zysk ze sprzedazy sie zgadza budzet jest dopiety… niestety zamienic klub ze sredniego w wielki moga tylko i wylacznie wyniki i emocje…. a luddzie w poznaniu sa tego rzadni ….. Bielica pokzuje wam w doskonaly sposob czego brakowalo temat kadziora jest na tapecie od 2 miesiecy i nic z tego dinamo pozamiatalo was w 2 tygodnie to samo robila i robi legia….

  17. werty pisze:

    Jak slysze ze w Lechu – brak mentalnosci zwyciezcy – to mnie smiech ogarnia. Zeby zwyciezac trzeba miec odpowiedniej jakosci pilkarzy. Niech robia kolejny zaciag 10 pseudograjkow a jak sie posra jak w latach poprzednich to zawsze bedzie mozna powiedziec – w Lech brak mentalnosci zwyciezcy. Srutututu

  18. skubi pisze:

    Mentalność Zwycięzcy – legła to ma, My niestety nie. Ile razy w decydujących meczach miałem nadzieję, że stracą punkty,tak się nie stało. Im większa presja, legła gra lepiej, w przeciwieństwie do Kolejorza…

  19. Marecki88 pisze:

    Więc tablica nie dotyczy zarządu takim razie oraz (dyrektor sportowy – Piotrek). Puste i buńczuczne słowa nie zmienią nic. W pierwszej rundzie zacznie się taniec pingwina na szkle

  20. 3 pisze:

    Sztuczne to, dla piłkarzy i dla kibiców, przez takie coś np. mówi się o korporacji

  21. tory pisze:

    o widzę powyżej samych świętych, dla których 10 przykazań to świętość,

  22. J5 pisze:

    W Lechu od kilku lat jest bylejakość. Beezplciowy zarząd zatrudnia bezplciowych pracowników i daje to bezplciowy wynik. Nie ma czlowieka który w momentach kryzysowych wstrząsnął byszatnią, zeslał kogoś do rezerw, zamroził premie tak jak jeszcze bylo kilka lat temu. Nikt się nie wysila, bo wie że nic zlego się nie stanie, a jak trafi się lepsza robota, to jest pewność że kontrakt łatwo, bez żadnych konsekwencji, strat finansowych, zawieszenia- można rozwiązać. Jest burdel w calym klubie, i dopóki ktoś tego nie uporządkuje, miejsce w górnej ósemce będzie satysfakcjonować wlodarzy

  23. Jacek_komentuje pisze:

    Znowu kilka osób powyżej pisze, ze jednak taka legła to potrafi, a my nie itd. Skończcie już z tymi kompleksami wobec legii, jej genu zwycięzcy, większego budżetu itd. W tym sezonie to nie miało nic do rzeczy. Legła była ujowa i do ogrania bez problemu. Ale niestety my okazaliśmy się jeszcze bardziej ujowi. Problem jest w obecnym Lechu, a nie w tym że jakikolwiek polski klub nam odjechał.

  24. klx pisze:

    Rutkowski i Klimczok w drużynie potrzeba więcej kalekich kopaczy typu Rogne a jak szukacie napastnika to Reissa się zapytajcie przyjdzie za darmo ewentualnie za ZUS tak jak wy rządzicie to można rządzić budką z lodami.

    • Siódmy majster pisze:

      Budka z lodami?To nie taki prosty biznes!Salmonella,gronkowiec i te sprawy.Głowy bym nie dał czy duet PR/KK dałby radę

  25. cyc pisze:

    Działania Lecha na rynku transferowym przypominają modernizacją techniczną wojska Polskiego dialogi bankiety a jak przychodzi do sfinansowania to dialog się urywa bo Klimczok sakwę tak ściska że jak by to była kobita to by ją udusił jedyna rzecz która może wymusić zmianę zarządu i co za tym idzie politykę klubu to puste trybuny.

  26. Nico pisze:

    Slogany jak za komuny