Różne przypadki niezadowalających transferów

W ostatnich okienkach transferowych do Lecha Poznań trafiło kilku niezłych na papierze zagranicznych piłkarzy na których klub wydał ponad 3 miliony euro. Mimo niezłych papierów na granie, dobrych cv czy dobrych statystyk z poprzednich klubów z różnych względów zawodnicy na których często nie żałowano pieniędzy nie do końca sprawdzili się w Kolejorzu albo nie sprawdzili się wcale.


Listę takich zawodników otwiera Niklas Barkroth na którego kupno wydano rok temu 650 tysięcy euro. 12 miesięcy temu skrzydłowy w ogóle nie był planowany. Nowego bocznego pomocnika do rywalizacji zażyczył sobie jednak Nenad Bjelica, zatem Piotr Rutkowski sięgnął po numer 1 na liście skautingowej. Przed przyjściem tego zawodnika do Polski nic nie wskazywało na niezbyt udany transfer. 26-latek do dziś jest najmłodszym debiutantem w lidze szwedzkiej. W swoim kraju występując regularnie zdobył 2 tytuły mistrzostwie i 2 Puchary Szwecji notując też kilka występów w reprezentacji. Niklas Barkroth w Kolejorzu źle znosił rywalizację nie wykorzystując przy okazji kilku szans paląc się psychicznie.

Nieco inaczej wyglądała sytuacja w przypadku Mario Situma. Piłkarz dla którego na 1 miejscu jest Bóg i rodzina był skupiony na innych sprawach niż futbol. Grając często samolubnie był bardzo mało ambitnym zawodnikiem. Wiosną zamiast skupiać się na walce Lecha Poznań o Mistrzostwo Polski był zajęty chwaleniem rywala w którym występowali jego koledzy z Dinama Zagrzeb. 26-latek okazał się bardzo słabym mentalnie piłkarzem wygadującym często bzdury w mediach, które zupełnie nie miały przełożenia na boisko. Situm rozczarował zarówno sportowo jak i pod względem ambicji, której właściwie nie miał.

Inaczej wyglądał przypadek Muhameda Keity. Czołowy swego czasu skrzydłowy ligi norweskiej i mistrz tego kraju miał jeden poważny mankament. Nie był przystosowany do życia, a już na pewno do życia bez rodziny poza Norwegią. Lech Poznań wydał na jego zakup kilkaset tysięcy euro za namową Mariusza Rumaka. Klub wiedział o jego wszystkich problemach, wiedział o jego słabościach mentalnych, jednak za namową ówczesnego szkoleniowca „niebiesko-białych” postanowił sprowadzić go do Polski co okazało się kompletną klapą.

Jeszcze inaczej postąpiono w przypadku Denisa Thomalli. Były młodzieżowy reprezentant Niemiec miał za sobą niezły sezon 2014/2015 w austriackiej Bundeslidze. Kolejorz był przekonany co do jego umiejętności, więc wbrew opinii Macieja Skorży postanowił kupić Niemca. Denis Thomalla początkowo miał być zmiennikiem Marcina Robaka, ale przez jego problemy zdrowotne stał się od razu pierwszym napastnikiem. Początek miał niezły m.in. dzięki bramce strzelonej FK Sarajevo, golowi z FC Basel czy asyście w starciu z Lechią. Im dalej w jesień 2015 tym jednak było gorzej. Niemiec nie radził sobie z presją, marnował dobre sytuacje na potęgę, Lech go przerósł, a sam piłkarz został zniszczony psychicznie przez co w styczniu 2016 odszedł.

Klub zaczął wówczas budować szatnie w której miało być więcej charakteru oraz bardziej walecznych piłkarzy. Tym samym do Lecha Poznań został sprowadzony Nicki Bille Nielsen, który znajdował się w okolicach 6-7 miejsca na liście skautingowej. Duńczyk przez 2 lata nie wniósł do gry Kolejorza ani charakteru ani jakości. Nie udał się też eksperyment z Vladimirem Volkovem. Lech znał doświadczonego obrońcę ze starych obserwacji w czasach jego gry w Partizanie Belgrad. Pojawiła się szansa wypożyczenia Czarnogórca, zatem doświadczony lewy defensor trafił na Bułgarską.

32-letni obecnie defensor po paru tygodniach gry w Lechu Poznań stwierdził, że tak naprawdę wszystko w piłce już osiągnął występując w Serbii i nie musi się dalej starać. Na dodatek był niezadowolony z roli rezerwowego psując przy tym atmosferę w szatni poprzez podburzanie innych piłkarzy. Zimą rok wcześniej w lutym wykorzystano okazję na rynku transferowym kontraktując Arnauda Djouma. Belg z podwójnym paszportem miał niezłe cv za sprawą gry w Holandii, rozwiązał swój kontrakt w Turcji, więc szybko zgłosił się po niego Lech. Tak duży klub przerósł jednak Djouma, który poszedł do Hearts, gdzie z powodzeniem występuje aż do dziś. Ponadto wraz z kadrą Kamerunu sięgnął po Puchar Narodów Afryki.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







36 komentarzy

  1. Andy pisze:

    A co myślicie o naszym nowym bramkarzu? Da sobie radę po przeskoku o 3 ligi w górę? W sumie statystyki ma średnie, ale bez bicia przyznaję, że 3. ligę oglądam bardzo rzadko, może to talent na miarę reprezentacji? Ktoś coś?

  2. pati pisze:

    idąc tym tropem tak ,,potężny” klub jak Lech Poznań nie przeraża tylko zawodników z lepszych lig od naszej,którzy oczywiście są poza naszym zasięgiem

  3. vens75 pisze:

    Zapomniano wspomnieć o kiepskich testach medycznych w RehaSport. Okazało się, że jednak Gumny miał kontuzję kolana. A wiele naszych nabytków od razu łapało kontuzje szybko po debiucie, niektórzy nawet już przed.

  4. anonimus pisze:

    czasami się zastanawiam czy nie lepiej zamiast całego działu skautingu zatrudnić wróżkę z kotem i kulą. Będzie taniej a efekty zapewne lepsze

  5. ScoobyCMG pisze:

    Podobno Ivan chce sie pozbyc Maji nawet za friko. Nie mowie ze gosc jest wystarczajaco dobry dla Lecha, ale nie uwazam, zeby Barkoth, Radut czy Gajos byli lepsi, a tu nie widze ochoty na „gratisowe” oddanie ich gdzies indziej.

  6. Radomianin pisze:

    Karol Szymański dołączył do Lecha Poznań. 24-letni bramkarz podpisał z Kolejorzem dwuletni kontrakt, który będzie obowiązywać do 30 czerwca 2020 roku.

    • Radomianin pisze:

      To mnie zaskoczył zarząd… o Bramkarzu nie myślałem jeśli chodzi o transfer. Ale jakość tego transferu jeśli dobrze rozumiem i on będzie w I drużynie:
      To jest obrazą Nas wszystkich kibiców. Bramkarz z 3 ligi który ma 24 lata ma być konkurencją dla chłopaków?? Po co się pytam? Chyba są młodzi zawodnicy w klubie??

    • hmmmm pisze:

      Radomianin
      Bramkarz jest nam bardzo potrzebny, tyle że nie trzeci, a pierwszy. Buric i Putnocky grali słabo w minionym sezonie, a do tego swoje lata mają.

  7. John pisze:

    Barkroth,Situm,Keita,Thomalla to mieli być kozacy.
    Barkroth król instat,wszelakich statystyk.
    Thomalla dobra runda w Austrii,młody były reprezentant kadr młodzieżowych Niemiec.
    Situm-zawodnik Dinama Zagrzeb ,grał w LM,występował w podstawowym składzie.
    Keita ,dynamiczny,przebojowy skrzydłowy,Lech się długo o niego starał.
    Wszystko mega wtopy.
    A Kokalović ,na transfermarkt wyceniany na ponad 1 mln euro,dalej jest kontuzjowany.
    Rogne na 4 lata kontrakt ,ciekawe ile pogra w Lechu,duża kariera była mu wróżona,kontuzje go zahamowały.
    Tych wpadek jest naprawdę cała masa ,ale to nie tylko w Lechu tak jest.

    • Lechita62 pisze:

      Piłkarze widmo 🙂 Potrzebowałem jakichś 10 sekund, żeby sobie przypomnieć kto to Kokalovic, o obecności Rogne w Lechu też właśnie mi przypomniałeś.

    • John pisze:

      No bez przesady,jak mogłeś zapomnieć o Rogne?Miałeś dość, pół roku wcześniej niż wszyscy?
      Pie*dolnąłeś to wszystko i wyjechałeś w Bieszczady?Nabrałeś sił,odstresowałeś się i wróciłeś,czy Jak?:-)

    • Lechita62 pisze:

      Nie często bywam w rehasport, więc stąd może moje zaniki pamięci 🙂

    • Lechita62 pisze:

      *nieczęsto

  8. Ekstralijczyk pisze:

    Ktoś za te transfery przeprowadzone powinien beknąć, ale oczywiście nie ma winnych i dalej skuteczność sprowadzanych zawodników do Kolejorza będzie mizerna.

  9. sławek pisze:

    Ten bramkarz to kolejna kpina z kibiców ! Kto następny , napastnik z drużyny bezdomnych ( z szacunkiem do chłopaków bo ambicją biją wszystkie wsady koszulek z Lecha ) . A co do Majewskiego to ciekawe czy znajdą pomocnika który w 79 meczach strzelił 14 bramek i miał 17 asyst . Wątpię .

    • robson pisze:

      Większość tych liczb Majewski nabił w pierwszym sezonie. W ostatnim był beznadziejny.

    • Lechita62 pisze:

      Tak czy inaczej nigdy nie doczekał się tutaj jakiejś specjalnej sympatii. Grał dobrze: „no Majewski ok”, grał średnio lub słabo: „kalesoniarz won”, „mentalna pi*da”, „nie nadaje się do Lecha” itd. Nie twierdzę, że nie zasługiwał na krytykę, bo zasługiwał (szczególnie w minionym sezonie tak jak powiedziałeś), ale zawsze jemu obrywało się najbardziej choćby inny zawodnik zagrał na takim samym, albo jeszcze gorszym poziomie. Nic do niego nie mam, przez lata przewinęło się przez Bułgarską wielu gorszych ananasów.

    • robson pisze:

      @Lechita62
      Bo większość kibiców patrzy na niego przez pryzmat tego co zrobił w 90. minucie finału PP.

    • Lechita62 pisze:

      No fakt. O to mam chyba do niego największe pretensje po tym dwuletnim pobycie w Lechu.

  10. gumis pisze:

    To przyzwojity bramkarz ale nie na eklape raczej bedzie w rezerwach grał. A co do skautingu jest on do dupy ale kibice zapominaja jeszcze o jednej waznej sprawie który rozwala druzyne. Przygotowanie fizyczne i niekompetencja trenerów od niego. Od wielu lat ma w jakimś okresie sezonu spital w kadrze i niema kto grać coś jest nie tak jeden sezon mozna nazwac pechowym ale to jest od lat. Trenerów od przygotowania fizycznego nalerzało wypierdolic razem z bielicą bo tez sie na swojim fachu nieznaja

    • John pisze:

      Klimczak z Rutkowskim z oceną skautingu by się nie zgodzili.
      Już kiedyś na jakiejś konferencji ,ktoś miał zarzuty, że Lech ma słabą skuteczność jeśli chodzi o trafność decyzji transferowych.
      Obliczyli ,że skuteczność jest bardzo wysoka na poziomie 70 % ,a nie da się trafić z każdym transferem.
      Nie wiem ,czy nie użyli nawet stwierdzenia ,że mało kto w Europie popełnia tak mało błędów na tym polu.
      Ten kto oglądał,pamięta ,na pewno była taka sytuacja.

    • kolejorz242 pisze:

      Bjelica miał swojego magika od przygotowania fizycznego który i tak był zmuszony do współpracy z rehasport

  11. kolejorz242 pisze:

    nie rozumiem dlaczego dostaje sms-y z info od korpoklubu o transferach, przecież gargamel mówił że prawdziwych kibiców to nie powinno interesować, zaprzeczają sami sobie

  12. torreador pisze:

    Widzę, że wróciliście z tematem naszego tzw. skautingu. Najlepszym przykładem jacy to fachowcy jest to że Barkroth był u nich na pierwszym miejscu wśród skrzydłowych, a NBN w ogóle był brany pod uwagę. Pisze o tym dlatego, że dziś przeczytałem wypowiedź Djuki: „…transfery nie pojawią się szybko. Przeciętnych lub słabych piłkarzy można zatrudnić szybko. Na dobrych trzeba poczekać”. Jak rozumiem czekamy na tych z pierwszych miejsc w zeszytach „fachowców” skautingu czyli na Barkroth-ów

    • kolejorz242 pisze:

      jednak jacek r. miał lepszych skautów od piotra r.

    • Grimmy pisze:

      @kolejorz242,
      Ciąży jakiś prawomocny wyrok na tych dwóch panach, że skracamy ich nazwisko do jednej literki?:)

  13. subiektywny nieogar pisze:

    Czy z przyszłymi transferami rzeczywiście jest aż tak źle? Pomocnik 50%, reszta szansa nawet nie 1 do 3? Chyba lekka przesada, myślicie, że Rutkowski Junior byłby aż takim samobójcą? Przecież w przypadku braku choćby 2-3 transferów wku.. kibiców osiągnie szczyt…

    • Jol pisze:

      On i tak sie nie podda 😉 a poza tym sciagnal juz Cywke, Tomczyka i tego bramkarza za Środy. Jakby nie liczyc, masz 3 transfery 😛 a jak sie nie podoba, to mundial ogladac jako rzecze prezes

  14. ant pisze:

    Tak popieram ruchy transferowe tzn rzemieślnik Cywka,Tomczyka,i bramkarza Szymańskiego.Niech Jasiu przemyśli po co jest w Lechu od wielu lat cieszy się że jest rezerwy i może wybiec na boisku w Warszawie i Krakowie. Sumując gwiazdy w Lechu mieliśmy -Nenad Bejlica i Niki Bille

  15. inowroclawianin pisze:

    Z tym Thomala to była bardzo ciekawa historia i zarazem bardzo kontrowersyjny. Chodzi o samą okoliczność w jakich go sprowadzono. Bym napisał, ale mam pewne obawy.

  16. Pawel68 pisze:

    Nowy bramkarz grał rewelacyjnie w Polonii Środa,a więc z ocenami przydatności wstrzymcie się.A w ogóle to wywodzi się z naszej akademii!

    • inowroclawianin pisze:

      Rutki jednak potrafią dotrzymać słowa. Mówili, że nasi zawodnicy po jakimś czasie będą wracać z wojaży do Lecha 😉

  17. Kris pisze:

    Czy redakcja może wie kiedy będzie nowe procenty transferowe

  18. Stary kibic pisze:

    No sorry, ale rozbawiliście mnie do łez . Jak to było z tym muhamedem? Nie wyobrażał sobie życia poza Norwegią? A poza dzidą, murzyńskim tańcem i zebrami z żyrafami od tyłu wyobrażał sobie życie? Czy aż tak się zakochał w lodowcach? Mi to by się skurczył. W lodowcu oczywiście.