Grali z Lechem i są na mundialu
W Rosji od czwartku trwają Mistrzostwa Świata 2018. Na mundialu szansę na występ ma aż kilkunastu piłkarzy, którzy nie tak dawno mieli okazję rywalizować z Lechem Poznań. Są to zawodnicy, którzy strzelali nam gole na Bułgarskiej, ale także piłkarze przegrywający spotkania na naszym obiekcie. Wśród nich są gracze o których kibice Kolejorza mogą już nawet nie pamiętać.
Nie licząc Polaków szansę gry podczas Mistrzostw Świata 2018 w Rosji może otrzymać łącznie 15 zawodników, którzy głównie w europejskich pucharach rywalizowali przeciwko Lechowi Poznań. Hiszpanię będzie reprezentował David Silva, który 8 lat temu zagrał w dwumeczu Lecha Poznań z Manchesterem City, a Serbię obrońca Aleksandar Kolarov, który przy Bułgarskiej zanotował 20 minut.
Za to 10 lat temu jeszcze na starym stadionie Kolejorza gościł Andres Guardado z Meksyku, który reprezentując Deportivo La Coruna nie wywiózł z Polski zwycięstwa. W sezonie 2008/2009 przeciwko Lechowi Poznań reprezentując Udinese Calcio grał też kolumbijski stoper, Christian Zapata, który wyeliminował wówczas nasz klub z europejskich pucharów.
W 2007 roku kwadrans w meczu ŁKS Łódź – Lech Poznań 1:2 zanotował z kolei brazylijski pomocnik, Paulinho. Swego czasu gole w polskiej lidze strzelał Kolejorzowi serbski napastnik, Aleksandar Prijović, a dla FC Basel bramki przed 3 laty zdobywali Breel Embolo i Michael Lang ze Szwajcarii. Katem Kolejorza w starciach z FC Basel był jeszcze islandzki pomocnik, Birkir Bjarnason strzelając nam 2 gole.
W tym samym sezonie 2015/2016 włoską Fiorentinę w dwumeczu z Lechem Poznań reprezentowali Ante Rebić i Milan Badelj z Chorwacji. Ten pierwszy we Florencji został nawet ukarany czerwoną kartką w końcówce spotkania. Na koniec nie można zapomnieć o czterech rosyjskich piłkarzach, którzy mimo upływu lat nadal reprezentują swój kraj, a w 2008 roku przyczynili się do pokonania Kolejorza. Igor Akinfeev, Sergei Ignashevich, Yuriy Zhirkov i Alan Dzagoev wystąpili w pojedynku CSKA Moskwa – Lech Poznań 2:1. Obie bramki dla Rosjan strzelili wtedy Zhirkov i Dzagoev.
David Silva (Hiszpania)
Manchester City – Lech 3:1 (1-74)
Lech – Manchester City 3:1 (46-90)
Andres Guardado (Meksyk)
Lech – Deportivo 1:1 (1-70)
Ante Rebić (Chorwacja)
Fiorentina – Lech 1:2 (1-90)
Milan Badelj (Chorwacja)
Lech – Fiorentina 0:2 (80-90)
Birkir Bjarnason (Islandia)
Lech – FC Basel 1:3 (1-90)
FC Basel – Lech 1:0 (1-90) + gol
FC Basel – Lech 2:0 (1-90) + gol
Lech – FC Basel 0:1 (1-78)
Cristian Zapata (Kolumbia)
Lech – Udinese 2:2 (1-90)
Udinese – Lech 2:1 (1-90)
Michael Lang (Szwajcaria)
Lech – FC Basel 1:3 (1-90) + gol
FC Basel – Lech 1:0 (1-90)
FC Basel – Lech 2:0 (1-90)
Lech – FC Basel 0:1 (1-45)
Breel Embolo (Szwajcaria)
Lech – FC Basel 1:3 (1-60)
FC Basel – Lech 1:0 (70-90)
FC Basel – Lech 2:0 (1-90) + gol
Igor Akinfeev (Rosja)
CSKA – Lech 2:1 (1-90)
Sergei Ignashevich (Rosja)
CSKA – Lech 2:1 (1-90)
Yuriy Zhirkov (Rosja)
CSKA – Lech 2:1 (1-90) + gol
Alan Dzagoev (Rosja)
CSKA – Lech 2:1 (1-83) + gol
Aleksandar Kolarov (Serbia)
Lech – Manchester City 3:1 (70-90)
Aleksandar Prijović (Serbia)
Legia Warszawa
Paulinho (Brazylia)
ŁKS Łódź
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Ale wszystkich panowie nie wypisaliście. Pierwsze z brzegu: Elneny (Basel), Vecino (Fiorentina) [obaj dzisiaj grali], Kalinić (Fiorentina). Poszukać dalej to na pewno jeszcze ich więcej 🙂
No tak, nie mozna pisac o swoich zawodnikach to trzeba pisac o zawodnikach ktorzy choc raz w zyciu mieli stycznosc z Lechem przez minimum 5 minut.
Artykul zrobiony na sile.
A to jest gościu wina redakcji,że w Kolejorzu taki syf,że łapy opadają i pisać już nie ma o czym?A jak Ci się artykuł nie podoba to nie czytaj :),masz prawo.Jak dla mnie każde info, które tworzy redakcja i ma ono związek z Kolejorzem jest warte uwagi .
A to jest gościu wina redakcji,że w Kolejorzu taki syf,że łapy opadają i pisać już nie ma o czym?A jak Ci się artykuł nie podoba to nie czytaj :),masz prawo.Jak dla mnie każde info, które tworzy redakcja i ma ono związek z Kolejorzem jest warte uwagi .
Fajny, wspomnieniowy artykuł. Udinese- Lech, dwie zupełnie różne połowy- „nie da się tego zapomnieć”.