Rzeczy do zrobienia przez nowy sztab

Zatrudnienie Ivana Djurdjevicia na stanowisku pierwszego trenera Lecha Poznań wywołało w maju powszechne zadowolenie, choć do pracy „Djuki” i sukcesów Kolejorza kibice na razie podchodzą bardzo spokojnie. W niedawnej sondzie na KKSLECH.com internauci ostrożnie podchodzili do przyszłości „Djuki” w roli trenera Lecha Poznań, a to z racji m.in. sytuacji kadrowej zespołu.


Nowy sztab szkoleniowy Lecha Poznań w czwartek, 14 czerwca ostro wziął się do pracy z drużyną, która ostatnio nie miała łatwo. Jeszcze 20 maja wszyscy w popłochu uciekali do szatni, a teraz ciężko pracują w Opalenicy, aby odbudować zaufanie kibiców po zawalonym sezonie 2017/2018. Przed Ivanem Djurdjeviciem jest do zrobienia kilka rzeczy, żeby sytuacja w Kolejorzu znów była dobra tak samo jak nastroje.

1) Odbudować psychicznie zawodników

Jednym z głównych celów nowego sztabu szkoleniowego z „Djuką” na czele jest zbudowanie atmosfery w szatni i odbudowanie psychiczne zawodników. Po fazie finałowej oraz po tym co stało się 20 maja każdy z piłkarzy miał prawo czuć się przybity czy zdołowany. Ivan Djurdjević ma jeszcze trochę czasu, aby pomóc piłkarzom, odciąć ich od zeszłych rozgrywek i natchnąć do walki od pierwszego meczu w nowym sezonie. Zbudowanie silnej mentalnie drużyny z pewnością jest trudnym zadaniem, jednak taki wojownik jak Ivan Djurdjević wydaje się być idealną osobą do odbudowania piłkarzy.

2) Wybrać liderów i wycisnąć więcej

Ivan Djurdjević podczas pierwszej konferencji w roli trenera mówił, że szatnia jest w gruzach i brakuje w niej liderów. Jednym z celów na lato dla Serba jest znalezienie takich osób, kogoś kto będzie ciągnął drużynę w trudnych chwilach, nie będzie się załamywał przy stanie 0:1 czy poddawał się, kiedy sytuacja będzie zła. Ivan Djurdjević chce zmienić szatnię, chce znaleźć prawdziwego kapitana z charakterem i zbudować silny mentalnie zespół. Nowy sztab szkoleniowy już wcześniej zapowiedział także chęć wydobywać maksa z obecnych zawodników, którzy dotąd grali słabiej albo nie pokazywali pełni swoich umiejętności. Bez wątpienia tacy piłkarze jak Darko Jevtić, Niklas Barkroth, Mihai Radut, Volodymyr Kostevych czy Nikola Vujadinović mogą i muszą grać lepiej.

3) Zaszczepić szacunek do Lecha

Zatrudnienie Ivana Djurdjevicia na stanowisku trenera Lecha Poznań ma jeden ogromny plus. Mało kto z byłych piłkarzy miał taki szacunek do Lecha, jak kiedyś Serb, który zawsze szanował barwy, herb, wiedział czym jest dla kibiców, poznaniaków i wszystkich Wielkopolan. Ivan Djurdjević to idealny człowiek do tłumaczenia obecnym oraz przyszłym zawodnikom, gdzie są, po co grają, dla kogo grają i jaki jest cel. Zaszczepienie szacunku do Lecha Poznań w tym do jego kibiców będzie bardzo ważną rzeczą, aby ludzie chodzący na mecze odzyskali zaufanie do obecnego zespołu. Sam Ivan Djurdjević często powtarzał, że Lech nie jest klubem dla każdego, zatem ten kto nie chce nie będzie tutaj grał tak samo jak w Kolejorzu nie będą występować zawodnicy, którzy nie chcą walczyć czy dawać z siebie maksa.

4) Stworzyć Lecha ofensywnego

Ivan Djurdjević jest jednym z tych trenerów, którzy odkrywają zalety systemu z 3 środkowymi obrońcami. Kolejorz pod jego wodzą ma grać ofensywnie i inaczej niż za kadencji Nenada Bjelicy. Wtedy gra lechitów polegała głównie na niezłej defensywie, słabym ataku pozycyjnym oraz wrzutkach do nikogo ze skrzydeł. Za kadencji „Djuki” poznaniacy mają grać trójką z tyłu, kombinacyjnie w środku pola, przeważać w środku pola i stwarzać wiele sytuacji podbramkowych. Właśnie dlatego jednym z priorytetów Lecha na to lato jest kupno klasowego napastnika, który mógłby grać u boku Christiana Gytkjaera. Przez zmianę ustawienia wkrótce kibice na pewno zobaczą nowego Lecha, który z czasem ma zyskiwać swój unikalny styl.

5) Natchnąć Lecha do walki tylko o trofea

Ivan Djurdjević przez kilka lat występów w Kolejorzu zdobył z Lechem wszystko. Był Mistrzem Polski, zdobył Puchar Polski, Superpuchar Polski oraz 2-krotnie awansował do 1/16 europejskich pucharów. Celem pracy „Djuki” w roli szkoleniowca Kolejorza jest poprowadzenie drużyny, którą sam buduje mając m.in. wpływ na transfery do wyczekiwanych sukcesów. W Lechu Poznań nigdy nie będzie świetnej atmosfery o której wielu marzy jeśli Lech w końcu nie wygra czegoś konkretnego. Serb będąc prawdziwym lechitą ma wszelkie cechy, które na pewno pomogą uświadomić całej drużynie, że w Lechu zawsze liczą się trofea a nie 2 czy 3. miejsce.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







47 komentarzy

  1. Bolek pisze:

    Wszystko zgoda… ale jeśli kolejny sezon największym liderem szatni będzie Trałka to nic się nie zmieni – poza pojedynczymi meczami. I tu już nie chodzi czy ja go lubię czy nie. Zgniłe jabłka powinno się wyrzucać, inaczej cała skrzynka zgnije. A to przerabiamy od kilku lat. I nawet jego obrońcy mnie nie przekonają. Co więcej, zacznę zastanawiać się nad ich logicznym myśleniem.

    • piotr poz pisze:

      w pełnie popieram!

    • komor pisze:

      Spoko Balo, dopierdalanie się do takich szczegółów jak personalia lidera jest niepoważne, już zachciewa się nam ustawiać trenera. Co nas obchodzi kto dostąpi tego super zaszczytu, to kłopot Dzurdzewicza który ma chyba swój rozum i trochę charyzmy, niech wreszcie trener rządzi.

  2. Karpik pisze:

    Jeden wspólny mianownik. Djuka musi zrobić w Poznaniu znowu modę na Lecha.

  3. B_c00L pisze:

    Mode na Lecha zrobia wyniki

  4. Lucas z powiatu gostyńskiego pisze:

    transfery wzmacniajace mialy byc od poczatku przygotowan a jest inaczej i tu jest minus

    • Pkp17 pisze:

      Nikt nigdy nic takiego nie powiedział, ani nie zadeklarował. Wręcz odwrotnie – Ivan mówił wyraźnie, ze może poczekać na transfery byle były wzmocnieniami. Nie chce łapanki

    • mario pisze:

      nikt nigdy tego nie powiedział, więc pierwsze wzmocnienie będzie na koniec obozu i to jest Twoim zdaniem ok? Bo nikt nigdy nie powiedział, że będzie na obóz? Lucas ma rację, tylko nie jest to minusem działań Ivana, ale zarządu, nawet jeśli nowy zawodnik rzeczywiście będzie wzmocnieniem. Jest 27 czerwca, za 2 tygodnie gramy pierwszy mecz.

    • komor pisze:

      Lepiej póżno niż wcala, ale rozumiem -zawsze jakiś winny musi być, tu akurat Gargamelski i Rutkowski.

  5. Byly pisze:

    6) Zacząć od podstaw.

    • Byly pisze:

      Mam na myśli warsztat, nie ideologię.

    • Byly pisze:

      Gdyby pracownicy (zawodnicy + trenerzy) płacili za naukę tego, czego nie potrafią (piłka nożna), to klub rozdawałby kasę chętnym, …gdyby.

  6. Jola pisze:

    Klasowy napstnik to jest podstawa choć Lech jak dobrze wiemy sprowadzi uzupelnienie.A przy Kontuzji Jevticia ofensywny styl padnie,zapamiętajcie moje słowa…

  7. Kolejorz1922 pisze:

    Nic pozostaje tylko trzymać kciuki za Djukę !

    • Byly pisze:

      Zibi: „pozostaje tylko modlić się”. Czy „to” recepta na wyniki sportowe?

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Byly@: spoko masz zapewne trochę racji, ale odpuść sobie, bo się robi nudne to ciągle walenie w Ivana!

  8. Cinek pisze:

    Powodzonka Djuka, mam nadzieję, że za Lecha podpisanego twoim nazwiskiem nie będę musiał się wstydzić

  9. zoto pisze:

    pozostaje trzymać kciuki

  10. Byly pisze:

    Dlaczego nikt, do k…y nędzy nie domaga się szkolenia na poziomie obowiązującym współcześnie? Tylko: topowy napastnik (najlepiej dwóch), pierwsi na liście pomocnicy (najlepiej czterech) itd., itp.?

    • Byly pisze:

      Oglądajcie powtórki Kolumbia-Polska, do znudzenia, może, któregoś dnia was olśni.

    • olos77 pisze:

      Co nas takiego może olśnić?Czy to,że większość znających się na piłce kibiców wie,że w PL coś takiego jak System Szkolenia Młodzieży nie istnieje?Przecież niektóre zespoły z ekstraklapy nie posiadają nawet drużyn rezerw!Rudy coś przebąkiwał o takim systemie i kiedyś nawet w tv była szumna zapowiedź,ale widzę że to chyba już umarło!Widać gołym okiem jak do reprezentacji szeroką ławą wchodzą piłkarze szkoleni w juniorach Lecha!Czy to jest przypadek?No nie!Bo tylko jak na razie w Lechu trochę sensowniej niż w innych klubach szkoli się dzieci!Śmiem twierdzić,że za 4-5 lat w reprezentacji będą grać prawie wyłącznie wychowankowie Lecha z 3-4 wyjątkami!Wystarczy zobaczyć jak wyglądają nasi juniorzy pod względem wyszkolenia technicznego,szybkościowego i co najważniejsze inteligencji boiskowej , którzy zdobyli właśnie MP na tle chociażby tak wychwalanej pod niebiosa 7egii-

    • mario pisze:

      nikt się nie domaga, bo nikt się tu na tym nie zna. Wszyscy znają tylko efekty szkolenia, które nie są takie złe i wszyscy myślą, że szkolenie jest ok. Także i ja, choć co jakiś czas dochodzą do nas słuchy, że w Akademii jednak mogłoby być lepiej. Ale na tle polskiej rzeczywistości jest nadal dobrze, więc to w połączeniu z brakiem wiedzy specjalistycznej sprawia, że ewentualne problemy szkoleniowe są niezauważane.

    • bezjimienny pisze:

      To nie jest tak, że nie istnieje. Narodowy Model Gry jest całkiem niezłym podręcznikiem jak chodzi o szkolenie dzieci i młodzieży. Tyle, że od kiedy on istnieje? 2 lata? Szkolenie zaczyna się, powiedzmy, że od 6 roku życia, więc efekty będą za 10.

    • Ostu pisze:

      A może wprowadzać system RB Lipsk… Kupowanie za max 500 tys i max 24 lata To proszę Państwa dopiero byłby projekt biznesowy na Kolejorzu … Na miarę Rutki

  11. Pulek pisze:

    Ja myślę że lidera nie znajdzie i będzie Tralka bo innego nie widzę czy wam się podoba czy nie i potrzeba wzmocnień żeby młodzież się uczyła takie trzy transfery po milionie albo lepiej bo nie widzę tego że będzie lepiej

  12. inowroclawianin pisze:

    Przede wszystkim musi mieć materiał w postaci zawodników. Jeśli będzie miał 20 gości, którzy są ambitni, głodni sukcesów i pracowici to jest szansa, że zdobędzie MP. Pytanie tylko, czy będzie miał taką kadrę? Czy ma na tą chwilę odpowiedni warsztat i czy uda mu się to wszystko poukładać…Bardzo trudny temat. Jeśli zarząd nie będzie z nim współpracować to nie ma szans by coś poszło w końcu do przodu. Mam nadzieję, że mu się uda.

  13. arek z Dębca pisze:

    Do stylu ofensywnego trzeba mieć odpowiednich wykonawców a w Lechu a takich nie ma oprócz kapryśnego Darko, któremu sił starcza na góra 30 min gry. Na czym Ivan chce nowy styl budować? Na Tralce, Gajosie i braku skrzydeł (może chociaż Maki dojdzie swojej dobrej formy) i z osłabioną obroną? Nawet jakby przyszedł klasowy napastnik to niewiele to zmieni przy braku linii pomocy umiejącej rozgrywać piłkę do przodu a nie wszerz i do tyłu.

  14. Dawid pisze:

    Trzymam kciuki za Ivana ale przy obecnym zarządzie będzie bardzo trudno o cokolwiek… Bardziej niż zmiany trenera ten klub potrzebuje zmiany zarządu – to oni decydują o zatrudnianiu i zwalnianiu trenera, piłkarzy, pracowników skautingu… Z gówna bata nie ukręcisz… Może Djuka ich nauczy pasji? To dopiero wyzwanie 🙂

  15. J5 pisze:

    Wygląda na to, że wszystko jest na głowie Djurdjevicia, a te nyrole z zarządu znowu znikną i wszystko będzie firmował swoim nazwiskiem Ivan. Trener podjął się rzeczy prawie niemożliwej: z twarzy największych klęsk Lecha w ostatnim czasie stworzyć waleczną drużynę, z nyroli, emerytów i rencistów wycisnąć maksa, bez wzmocnień zdobywać trofea. I to ma się stać od zaraz, ci ludzie muszą grać świetnie od pierwszego meczu, pierwszej kolejki! Mało to logiczne. Djuka powinien mieć czas na selekcję i zgranie drużyny, mieć z rok spokojnej pracy zanim czegokolwiek od niego będzie się wymagać. A tutaj musi teraz, bo to jest Lech. Główni winowajcy tego syfu nadal będą siedzieć w wygodnych fotelach i skąpić bejmów na wzmocnienia , bo mają kolejnego kozła ofiarnego wpuszczonego na minę. Oby się Ivanowi udało…

    • Kuba pisze:

      Nie przesadzasz trochę z tymi emerytami? Których konkretnie piłkarzy masz na myśli?

  16. Bart pisze:

    Trudne zadania przed Djuką i moim zdaniem nie wszystkie są łatwe lub możliwe do zrealizowania, bo np. nie sądzę że Vujadinovicia czy Raduta da się wprowadzić na wyższy poziom. To prędzej będą ogony do obcięcia. Oczywiście chcę być w błędzie i być miło zaskoczonym, ale prawdopodobieństwo małe. Wybrać liderów i prawdziwego kapitana z tej grupy zawodowników również może być ciężko, bo poza Trałką nie widać naturalnych liderów. Trałka to z kolei jednooki król w krainie ślepców.

  17. JR (od 1991 r.) pisze:

    Nie wymagam cudów od Ivana, zwłaszcza na samym początku. Chciałbym, żeby powstał Zespół i lepiej się w nim działo, żeby powstał w tym sezonie fundament, albo jego początki, na którym zacznie się budowa czegokolwiek lepszego.

    A co lidera lub kapitana w zespole. Trałka nim nie będzie ponieważ jego rola się nieuchronnie kończy. Prawdopodobnie w tym sezonie nie starczy mu już sił na granie po 90 minut. Trzeba wprowadzić zasadę, że kapitanem powinien być ktoś stąd, z Kolejorza, może warto nie wypychać wszystkich lepszych za granicę tylko na kimś budować ten zespół. Wiadomo na to potrzebne są również nakłady…

  18. Tadeo pisze:

    Czasami to co wydaje się nie realne do osiągnięćia , staje się realne.Oby słowa trenera stały się tym ,co na dzień dzisiejszy wydaje się być mało realnym do spelnienia.Głęboko jednak wierzę że tak się stanie , bo kto jak wlasnie nie Dyuka jest w stanie tego dokonać. Trenerze masz duże wsparcie i zaufanie wśród kibiców , a to skarb dany nie wszystkim ludziom zwiazanych z Lechem.Wierzymy w Ciebie, i w to że postawisz naszego Lecha nogi i odbudujesz jego dobre imię.

  19. Biniu pisze:

    Czy to wszystko Trenerowi się uda ,tego nikt z nas nie wie. Jestem jednak spokojny ,że przynajmniej będzie tego próbował. A to już dużo. Prócz doświadczenia (które z czasem zdobędzie) ma wszystkie cechy by mu się powiodło.

  20. bydgoszczanin pisze:

    Czas wreszcie zaszczepic MENTALNOSC ZWYCIESCY, choc tu nikomu sie nie udalo

  21. deel pisze:

    Wszystkie punkty (z wyjątkiem trzeciego) można streścić w jednym zdaniu: umiejętności piłkarskie i dobre przygotowanie do sezonu.

  22. John pisze:

    Tych piłkarzy których umiejętności dało się zauważyć i nie raz pokazywali ,że stać ich na bardzo dobrą grę,Ivan może odbudować.Nie których nawet ,tak naprawdę nie trzeba.Taki Jevtić?28 meczy ,8 bramek,8 asyst czy to złe statystyki ,biorąc pod uwagę ,że miał sporo drobnych urazów,stracił początek sezonu.Tutaj trzeba po prostu mądrze rotować składem,Jevtić w formie gra,ale jak widać ,że jest zmęczony ,oszczędzamy go.Bjelica nie zwracał uwagi ,na takie rzeczy.
    Kostevych w formie i wypoczęty jest dobry,ale jeśli ma jakiś dołek fizyczny ,odpoczynek i za niego Tomasik.
    I tak z każdym zawodnikiem ,niech o grze decyduje forma ,dyspozycja na treningach ,jeśli ktoś wyraźnie potrzebuje przerwy ,powinien ją dostać ,bez względu na nazwisko.
    Gumny miał słabszą rundę,grał z jakimś urazem,nie miał zmiennika i grał wszystko,może też został zajechany,do tego kadra gdzie potrafił zagrać chyba 3 mecze w 7 dni.
    Umiejętne rotowanie składem ,obserwacje ,dyspozycja fizyczna.
    W tych co są dość długo nie wierzę ,Radut czy Barkroth.Małe szansę na grę mają,szczególnie Radut ,a Barkroth jest pewnie 4 do gry tylko dlatego ,że jest 4 skrzydłowych.
    Maki,Jóźwiak,Klupś i dopiero on.Z nim to dalej jest tak chyba 50 na 50,dostał szansę się pokazać na obozie ,ale jeszcze skreślony może zostać,okienko jest długie.

    • tomasz1973 pisze:

      Na Szweda patrzysz przez pryzmat poprzedniego sezonu, a jeżeli prawdą jest to, że facet jest taki miękki psychicznie i poddał się przy Bielicy, a przy Ivanie wróci do poziomu jaki ponoć reprezentował w lidze szwedzkiej (na pewno nie słabszej niż nasza), może okazać się pierwszym wyborem. Klupś to melodia przyszłości, a nie zawodnik do I składu, więc skoro z nim miałby przegrać Barkhot, to lepiej od razu go odstrzelić.

  23. tomasz1973 pisze:

    No cóż, człowiek, który dla nas jest już prawie jak legenda klubu, został przez Rutków rzucony jako strażak! mam nadzieję, że w tych ich sknerskich umysłach nie pojawiła się pomysł na zasadzie –rzucimy Ivana na pożarcie–! Bo jeżeli tak to się przelicza, każdy wie, że nawet Ivan z gówna bata nie ukręci, więc rutkowski niech zacznie spełniać prośby trenera dotyczące zawodnikó, ale takich jak on chce, a nie takich jak oni twierdzą, że są w stanie zakontraktować. Ivan doskonale zna realia i węża schowanego w wronieckiej kieszeni, więc zapewne jego oczekiwania co do konkretnych zawodników, nie są spod sufitu. Jeżeli dostanie odpowiedni materiał jestem przekonany, że z pozostałymi pkt wymienionymi w artykule, da sobie radę.
    My wszyscy jesteśmy bynajmniej z Nim!

    • Bart pisze:

      Sory Tomasz że się czepiam, ale 'bynajmniej’ to nie to samo co 'przynajmniej’

    • tomasz1973 pisze:

      No tak, masz rację, wyszło, jakbym napisał zaprzeczenie treści zdania.
      Dzięki.

  24. sebra pisze:

    Szczerze mówiąc nie wiem na jakim miejscu zakończymy najbliższy sezon, ani jakich zawodników kupimy, ale jeśli postawa drużyny będzie zbliżona do tego co miałem okazję zobaczyć oglądając mecze Iranu czy Maroka na mistrzostwach świata to już będzie duży postęp w stosunku do tego co było w poprzednich sezonach. Mam nadzieję, że dzięki ciężkiej pracy w tym najbliższym sezonie będziemy mogli na palcach jednej ręki wyliczyć mecze, które drużynie ewidentnie nie wyszły, bo za dużo punktów gubiliśmy w ostatnich latach nie z powodu braku wystarczającej jakości, ale przez braki w przygotowaniu fizycznym i mentalnym. Myślę, że efektów pracy możemy wymagać od trenera Djurdjevicia nie wcześniej niż wiosną, a na razie niech trener spokojnie pracuje i wykonuje krok po kroku przy okazji eliminując błędy. Porażki na początku pewnie się przytrafią, ale nawet jeśli przegramy ważniejsze na razie będzie dla mnie czy przegraliśmy w takim stylu jak Iran czy jak Polska.

  25. FanLecha pisze:

    Jeszcze jest wiele pracy przed trenerem i całym sztabem. Mam nadzieję, że praca z drużyną zaowocuje w pierwszym meczu pucharów LE oraz w lidze.

  26. Alcatraz pisze:

    W tym momencie kluczowe są transfery!
    Te trzy konkrety o które prosił Ivan.

  27. Ostu pisze:

    A może wreszcie zacząć zaliczyć dyr. Sportowego do sztabu…i zacząć go rozliczać s nie wszystko na barki Djuki

  28. Ostu pisze:

    A swoją drogą… Djuk ( w wersji fonetycznej ) to Książę… Czego Wam i sobie życzę