Sędziowie na nowy sezon
W czerwcu Polski Związek Piłki Nożnej zatwierdził listę sędziów Ekstraklasy, I i II-ligi na kolejny sezon 2018/2019. Wśród sędziów ekstraklasowych większych zmian nie ma. Do elity polskich arbitrów nie awansował żaden sędzia z Poznania, a jeden z nich nawet spadł z kategorii arbitrów I-ligowych do sędziów II-ligowych.
W przyszłych rozgrywkach mecze ekstraklasowe będzie sędziowało aż 9 międzynarodowych arbitrów na czele m.in. z Szymonem Marciniakiem, Pawłem Gilem czy Pawłem Raczkowskim. Są to arbitrzy zawodowi, którzy prowadzenie spotkań Ekstraklasy będą łączyć z sędziowaniem m.in. w europejskich pucharach czy obsługą systemu VAR w polskiej lidze.
Sędziowie zawodowi oddelegowani do prowadzenia meczów Ekstraklasy 2018/2019:
Szymon Marciniak (Płock)
Paweł Gil (Lublin)
Paweł Raczkowski (Warszawa)
Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Bartosz Frankowski (Toruń)
Krzysztof Jakubik (Siedlce)
Tomasz Musiał (Kraków)
Jarosław Przybył (Kluczbork)
Daniel Stefański (Bydgoszcz)
W grupie A znaleźli się też tacy arbitrzy jak choćby Mariusz Złotek, Piotr Lasyk, Zbigniew Dobrynin, Artur Aluszyk czy Sebastian Krasny, którzy mają prowadzić mecze I-ligi, jednak w przeszłości sędziowali wiele spotkań w Ekstraklasie w której w sezonie 2018/2019 również będą się pojawiać.
W przyszłych rozgrywkach żadnego spotkania na najwyższym froncie w naszym kraju nie poprowadzi arbiter z Poznania. Na dodatek Piotr Idzik z Poznania wypadł z grona sędziów A spadając do grupy B, która ma być rozjemcą meczów głównie w II-lidze. Na tym samym froncie mecze w sezonie 2018/2019 będzie sędziował inny arbiter z Poznania – Szymon Lizak.
Tymczasem wczoraj UEFA wyznaczyła sędziego na mecz Lech – Gandzasar, który odbędzie się 12 lipca. Spotkanie poprowadzi Izraelczyk, Yigal Frid. Jest to dość anonimowy arbiter w Europie, który dotąd prowadził mecze głównie młodzieżowych kadr narodowych.
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Azjaci nie pozwolą żeby sędzia z Poznania zauważył ich Karnego z kapelusza czy też spalonego. Lepiej mieć sprawdzonych którzy ciągną ich za uszy. Brawo
Wśród sędziów wciąż te same nazwiska. Przydałaby się świeża krew. Chociaż i tak obserwując inne ligi, poziom sędziowania w Polsce nie jest taki tragiczny.
Polscy sędziowie dobrze sędziują tylko w odpowiednim momencie wkraczają żeby czasem szmacie krzywda się nie stała.Ciekawe kiedy ostatni raz sędzia z Wielkopolski sędziował mecz w ekstraklasie.
Szkoda, że nie arbitrów z Poznania, Szczecina lub trójmiasta. Ogólnie jestem zdania, że arbitrzy powinni być z tych miast, których kluby grają w ekstraklasie. Byłoby sprawiedliwie przynajmniej nie było sytuacji, która jest obecnie, gdzie trzech arbitrów jest z Mazowsza w tym dwóch z w-wy i jeden łysy z Płocka.
W sumie czterech licząc jeszcze arbitra z Siedlec.
dlaczego sędzia Stefański przedstawiony jest jako z Bydgoszczy skoro mieszka w WARSZAWIE
Niniejszym wnioskuję o zmianę miniaturki tego artykułu, tak aby po wejściu na główną stronę nie straszył ryj Marciniaka
No i sędzia Ległej numerem jeden . Ostatnio mnóstwo partaczenia a nadal na piedestale , czy to związane z ideologią włoską . Krucjata pana B. czyli jak rozwalić reprę .
Co się dziwić, jedzie na opinii „najlepszego polskiego sędziego” i „Polaka co sędziował na MŚ”..
Ciekawe czy już dostali zaliczkę za pierwsze 3 miesiące..
Widzę że status quo zachowane , czyli norma.