Kolejne bardzo ciężkie lato

Lipiec a szczególnie sierpień od dobrych paru lat należą do zdecydowanie najgorszych i najbardziej nieprzyjemnych miesięcy dla kibiców Lecha Poznań. Od 2012 roku były sezony, które już w letniej części rozgrywek zostały właściwie przegrane, a Kolejorzowi pozostawała od jesieni już tylko walka w Ekstraklasie.


Już na początku lipca można bać się tego, co nas czeka w tym lub w kolejnym miesiącu. Wąska kadra, brak rywalizacji na niektórych pozycjach czy brak prawego obrońcy po zabiegu Roberta Gumnego sprawia, że o optymizm jest bardzo ciężko. Nie ma właściwie na czym go budować, bowiem przez prawie 2 miesiące zarząd zrobił niewiele, aby zbudować zespół na nowy sezon. Tydzień przed startem rozgrywek 2018/2019 można już bać się, jak lechici zaprezentują się podczas 3 wyjazdów od 19 do 26 lipca kolejno do Erywania, Płocka oraz prawdopodobnie Soligorska.

19 lipca zaczną się w przypadku Kolejorza spotkania co 3-4 dni z którymi od lat nasz zespół ma spore problemy nie potrafiąc godzić europejskich pucharów z Ekstraklasą. Gdyby jakimś cudem Lech dostał się do fazy play-off Ligi Europy wtedy w sierpniu rozegrały aż 9 meczów w których z tak wąską kadrą szybko mógłby wpaść w dołek. Fakty i liczby z poprzednich lat wręcz przerażają. Lech Poznań zanotował 6 przegranych sierpniów z rzędu odpadając w 2012 oraz 2017 roku z 2 frontów jeszcze latem. W tym roku nie pożegna się z 2 frontami w sierpniu, gdyż PZPN przełożył start rozgrywek o Puchar Polski na wrzesień.

Od 2012 roku po letniej części rozgrywek ligowych, czyli na koniec sierpnia Lech Poznań zajmował w Ekstraklasie odpowiednio 3, 5, 6, 15, 12 i 1. miejsce w tabeli. Z wyjątkiem zeszłorocznego lata wiecznie musiał kogoś gonić już od pierwszych kolejek grając od początku danego sezonu po prostu słabo. Wyjątkiem były zeszłe rozgrywki Ekstraklasy 2017/2018 w których na wrześniową przerwę na kadrę Kolejorz udał się jako lider tabeli. 1. pozycja wówczas nie cieszyła, bowiem lechici grali słabo odpadając wcześniej z 2 innych frontów w ciągu tygodnia.

Czysto na papierze lato 2018 nie zapowiada się dla Lecha Poznań zbyt dobrze. Wąska kadra to spore zmartwienie, a na dodatek 2-3 drobne kontuzje sprawią, że Ivan Djurdjević będzie musiał lepić ławkę rezerwowych juniorami z rezerw. Od 20 maja Kolejorz sprowadził do klubu mniej zawodników niż oddał do innych ekip przeprowadzając tylko 1 konkretny transfer na papierze, którym jest Pedro Tiba.


Lato 2012 (lipiec, sierpień):

Odpadnięcie z AIK-iem Solna w III rundzie kwal. LE
Odpadnięcie z Olimpią Grudziądz w 1/16 Pucharu Polski
3. miejsce, 7 punktów 2-1-0, gole: 6:1 po 3. kolejkach

Lato 2013 (lipiec, sierpień):

Odpadnięcie z Żalgirisem Wilno w III rundzie kwal. LE
5. miejsce, 9 punktów 2-3-1, gole: 7:6 po 6. kolejkach

Lato 2014 (lipiec, sierpień):

Odpadnięcie ze Stjarnanem Gardabaer w III rundzie kwal. LE
6. miejsce, 10 punktów 2-4-1, gole: 11:7 po 7. kolejkach

Lato 2015 (lipiec, sierpień):

15. miejsce, 4 punkty 1-1-5, gole: 5:11 po 7. kolejkach

Lato 2016 (lipiec, sierpień):

12. miejsce, 8 punktów 2-2-3, gole: 5:9 po 7. kolejkach

Lato 2017 (lipiec, sierpień):

1. miejsce, 14 punktów 4-2-1, gole: 14:4 po 7. kolejkach
Odpadnięcie z FC Utrecht w III rundzie kwal. LE
Odpadnięcie w 1/16 Pucharu Polski

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







22 komentarze

  1. akuku pisze:

    Zapowiada się to co mamy co roku – słaby początek, a potem gonimy. Jak zwykle nikt wniosków nie wyciąga.

    • Mpz pisze:

      W tym sezonie to i z gonieniem może być kłopot… Wiadro melisy trza przygotować bo nieraz nerwy puszczą?

  2. Pulek pisze:

    Slabo to widze i jak zawsze to samo efektow nie widac

  3. Dafo pisze:

    Doskonale po przeglądzie kadry widać, że potrzebujemy jeszcze minimum 3 transferów na wzmocnienie drużyny (optimum by było 5 ale nie ma co bujać w obłokach).
    Temat Carlitosa strasznie źle wpłynął na wizerunek klubu przez co z tego co wiem posypał się opcja numer 2 na liście (zwlekanie zarządu).
    Nie trzeba wydawać majątku żeby sprowadzić konkretnych piłkarzy. Ja bym proponował:
    1. Atak- Borja Iglesias (jak już jesteśmy w temacie półwyspu Iberyjskiego), świetny poprzedni sezon i za rok mu się kończy kontrakt.
    1a alternatywą ale niewątpliwie trudniejszą do ściągnięcia mógł by być Fernando Karanga ale tutaj trzeba było by błębiej sięgnąć do kieszeni.
    2. Na 6 bym proponował Arona Gunnarssona. Wszyscy wiedzą jak gra Islandia i że ten piłkarz nie odpuścił by żadnej piłki a dodatkowo klika dni temu został wolnym piłkarzem i z tego co wiem jeszcze nie ma nowego klubu.
    3.Na ŚO ktoś z dwójki Nélson Monte/ Pawel Dawidowicz
    ew4. na rynku jest dobry zmiennik dla Gumnego i to za darmo: Markel Etxeberria.

    Czas pokaże co zarząd zrobi, ale niestety obawiam się, że skończy się na 1 góra dwóch transferach i pewnie nie na takim poziomie jak wypisałem.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Odwalasz robotę za dział skautingu, brawo!

    • sebra pisze:

      @Dafo – ten Borja Iglesias to dość ciekawa propozycja, bo widać, że jest dość regularny w swoim strzelaniu jak swego czasu Nikolić, którego podobno nie chcieliśmy. Zresztą jak się spojrzy na transfermarkt to taki Dioni, który gra w 3 lidze hiszpańskiej (CF Fuenlabrada) w ostatnich 3 sezonach ma lepsze liczby niż Carlitos przed przyjściem do ekstraklasy i znając realia naszej ligi wcale nie wykluczone, że mógłby być niezłym zakupem.

    • Mpz pisze:

      Wyciągną NBN z kicia w Monako,łatwo nie będzie ale jak się uda to dopiero wszystkim szczęki opadną a Piothek znów pokarze wszystkim niedowiarkom swoją moc…?

    • Dafo pisze:

      do tego sprowadzą Zapotokę, Cueto i Thomale i obwieszczą sukces 😛

  4. Kolo pisze:

    Nie wiem czy jest ban Carlitosa, że go się unika jak ognia tego tematu, więc ja się do niego odniosę.
    Nie mam pojęcia w jaki sposób mogliśmy przegrać licytację o niego z tirowką. Po co piękne słowa i posypywanie głowy popiołem, jeśli jest to samo co było. Czyli ostrożnie i do przodu, brak awanturniczej polityki transferowej i walczymy o mistrza, ale oczywiście bez żadnych konkretnych wzmocnień. Rozumiem, że w tym okienku JESZCZE nikogo nie sprzedaliśmy (poza tym kundlem Bjelicy), ale czy nic nie zostało pieniędzy z transferów z zeszłego roku? Jak nie sprzedamy za 10mln euro to nas nie stać? Chociaż raz się postawić i wygrać z teczowymi piłkarza którego my potrzebujemy, a oni nie bardzo? Carlitos był do wzięcia za 500k, jak się boimy kominów płacowych to dać mu do łapy 600k to i się na mniejszy kontrakt zgodzi. Dobry wiek, super zeszły sezon, ryzyko było naprawdę niewielkie. Nawet gdyby nie wypalił to można go jeszcze sprzedać. Tylko nie mówcie, że on do nas nie chciał. Jak się zapłaci odpowiednio to wszyscy chcą. Mamić to można kibiców, że budujemy Wielkiego Lecha, że Mistrzostwo teraz to już na pewno, że odjeżdżamy reszcie ligi, ale widać Carlitos i jego agent tacy naiwni nie byli. Teraz znowu pośmiewisko i głupia nadzieja że wychowankowie znowu wypalą, transfery za 200k będą strzałami w dziesiątkę, Legła będzie przegrywać seryjnie i tak w koło Macieju. Kurwa mac. Ja mam dość.

    • Marek pisze:

      Do tanga trzeba dwojga. Widac pieniadze to nie wszystko. Porownaj atrakcyjnosc gry w Lechu i Legii. Legia walczy o LM i MP jak co roku z reguly z pozytywnym skutkiem. Lech walczy o to samo bez skutku. Wiec moze to nie wina Carlitosa tylko…. sam sobie odpowiedz.

    • mirco pisze:

      @Kolo szkoda Twojej energii na niepotrzebne nerwy. Podobnie jak @Marek uważam, że z Carlitosem sprawa była przegrana nie przez kasę, ale przez jego osobistą chęć do gry w tirówce. Pamiętajmy gość przyjechał z Hiszpanii, nigdzie poza naszą ekstraklapą nie grał na najwyższym poziomie rozgrywek, w Polsce odpalił i gdzie teraz miałby pójść? Nam w głowie się nie mieści jak można iść grać w ległej, ale Carlitos pojęcia bladego nie ma, jaką przeszłość ma tirówka i dlaczego w całej Polsce poza Mazowszem kołobrzegiem i paroma miejscowościami, jej po prostu nie znoszą (delikatne określenie;-) Kit mu w oko. legła się zbroi i dobrze – przyjemniej będzie smakowała nad nią zwycięstwo! Sama kasa nie gra – kiedyś LECH grał słaby sezon (czasy Szukiełowicza jako trenera) i pojechał na łazienkowską dla „znawców” na pożarcie i wiecie, jak super smakowało wtedy zwycięstwo w Warszawie! Mam nadzieję, że Ivan będzie gonił naszych piłkarzy, żeby walczyli w każdym spotkaniu o zwycięstwo, a wtedy nikt nie będzie płakał po Carlitosie…

  5. sławek pisze:

    Przecież zrobili już transfer trzeciego napastnika , Sobol ! Więc mamy w ataku piłkarza , drewno i dzieciaka .

  6. Bolek pisze:

    Przecież Piothek uwziął się na transfer Carlitosa… Hahaha… Ładnie w dupie mają go piłkarze ekstraklasy. Niech jeszcze Trałka namawia do przyjścia do Lecha (w końcu i tak musi w dupe włazić naszym juniorom). Acha, zapomniałem, że 90% ekstraklasy wie o tym jaki koleś z niego w Poznaniu jest – tylko jego obrońcy na forum nie wiedzą.
    Przecież większość zawodników w lidze zna się między sobą i wymieniają się informacjami… tylko pełne wyczyszczenie szatni (i myślę o Majewskim czy Situmie) + 3/4 prawdziwe transfery!!!

  7. Bolek pisze:

    W ostatnim nawiasie miało być: i NIE myślę o Majewskim czy Situmie

  8. Pawel68 pisze:

    Ciekawe kim my będziemy grać…Nic się nie zmieniło…O co my walczymy o pierwszą ósemkę?

  9. Danix pisze:

    Jeżeli nie przyjdzie dwóch bardzo dobrych piłkarzy to będziemy druga lechią i do końca będziemy walczyć o utrzymanie (oby nie ale takie mam przeczucie).

  10. Tadeo pisze:

    Jak to wszystko o Lechu się czyta , to człowiekowi rzygać się chce.Wszystkie statystyki z ostatnich lat pokazują dobitnie że przez te wszystkie lata w Lechu nic się nie zmienia.Od lat jesteśmy co najwyżej drugą siłą w lidze , a teraz nawet trzecią. Transfery spóźnione , małymi wyjątkami niektóre tylko udane. Nadal popełnia się te same błędy, a sytuacja z Carlitosem kolejny raz ośmieszyła nasz zarząd. Jak w takiej sytuacji można patrzeć optymistycznie w przyszłość, gdy zbliża się kolejny sezon a naszym jedynym konkretnym transferem jest kontrakt z Tobą. Niby to on sam ma zbawić Lecha , pogrążonego w kolejnym kryzysie , i prowadzić do mistrzostwa ? Kolejne mrzonki Rutkowskich .

  11. Stachu pisze:

    Nie ma o czym gadać. Dla rutków nie jest ważna siła drużyny. Ważne że opierdolą Gumnego, za pół roku Klupsia i….maja w dupie Wasze/Nasze życzenia transferowe. No kuźwa kasy z zeszłorocznych zbiorów (Bednarek np) pewnie zostało. Teraz podziekowali kilku zawodnikom (mniejsza lista plac…) i co? i wielki chuj. Maja w dupie jakość zespołu. Biznes się kręci. Nie wiem czy Carlitos chciał do nas przyjść i mam to gdzieś. Młody tutek ….sprawa osobista sprowadzenie Carlitosa no kuźwa bede rzygał…….

    • stas pisze:

      Jak kasa z transferów, ludzie o czym wy piszecie! Wylecieliśmy z pucharów i kasa była NA POKRYCIE KOSZTÓW utrzymania drużyny! Naprawdę myślicie że Rutek czy Mioduski zarabiają bajońskie sumy w Ekstra klapie? Jak? Bez pucharów i kibiców? Nieustanie płacąc kary za paru jełopów którym wydaje się że Lech to oni. Phi

  12. Stachu pisze:

    i nie ma mojego posta….ok no to krótko…młody rutek osobiscie zaangażował sie w sprowadzenie……kurwa mac dobrze że nie dostarcz nam wody w kranach….

  13. Pawel68 pisze:

    @stas k…kim i czym tu jesteś cioto Wroniecka?

  14. kris pisze:

    Rutkowski gdzie są pieniążki z transferów zaTetecha 1mln € za Dilavera 1.5 mln € nie wspominając już o tych 11mln € co już zajebal do swojej kieszeni za Kownasia , Bednarka i Kendziorę gdzie te transfery Rutkowski gdzie te transfery