Na chłodno: Zaczynamy tym co mamy

Cykl „Na chłodno” to stałe dopełnienie materiałów meczowych w których w trochę inny sposób przyglądamy się meczom Lecha Poznań, ogólnej grze zawodników czy indywidualnej postawie piłkarzy. Czasem poruszamy też aktualne sprawy dotyczące naszego klubu w bardzo chłodny sposób. O wszystkim przeczytacie w poniedziałek lub we wtorek po każdym spotkaniu poznając nasze szczere zdanie na temat danego meczu. Od lata 2016 w materiałach „Na chłodno” przyglądamy się również temu, co dzieje się w Lechu (głównie pod względem transferów), oceniamy działania zarządu lub ich brak bacznie spoglądając na sytuację wokół klubu.


Witamy wszystkich internautów w kolejnym odcinku z cyklu „Na chłodno”. Po ładnych paru tygodniach podczas których w życiu Lecha Poznań działo się niewiele wreszcie doczekaliśmy się tygodnia meczowego co póki co jest jedyną dobrą informacją. Latem w Kolejorzu oprócz zatrudnienia Ivana Djurdjevicia i kupna Pedro Tiby nie działo się dotąd nic interesującego co utkwiłoby w pamięci. Można było spodziewać się, że protest kibiców 20 maja nie dotrze do niektórych ludzi i nie dojdzie w klubie do poważniejszych zmian. W czwartek sezon 2018/2019 rozpocznie się w podobnych nastrojach jak zakończył się ten zeszły 2017/2018. Nie ma się z czego cieszyć, na czym budować entuzjazmu oraz nie ma żadnych optymistycznych rzeczy, które dawałyby nadzieję na lepsze lato 2018 od tych ostatnich, które przeżywaliśmy tutaj wszyscy razem z zaciśniętymi zębami czując najpierw wstyd, potem złość a na końcu zniechęcenie.

W ostatnich dniach Lech dodatkowo przegrał walkę o Carlitosa w której ze względu na swoją coraz niższą renomę sportową spowodowaną m.in. działaniami zarządu na przestrzeni ostatnich lat nie miał szans. Zarząd złożył bardzo dobrą, wyższą niż na możliwości klub ofertę Wiśle, Carlitosowi oraz jego managerowi. Sam piłkarz chciał iść tylko do Legii co akurat nie dziwi mając w perspektywie coroczną, pewną walkę o trofea, a także grę w eliminacjach Ligi Mistrzów. Tutaj takich rzeczy nie ma, więc nie ma się co dziwić decyzji Hiszpana, który dokonał logicznego wyboru. Najbardziej na tym wszystkim straciła Wisła, której Lech dawał o ponad połowę więcej od Legii. Krakowski klub po rządach Roberta Maaskanta i jego holenderskich wynalazków jest w tak słabej kondycji finansowej, że musi chwytać się panicznie każdej sumy nie mogąc zmusić Carlitosa do gry w Kolejorzu skoro on nie chciał tutaj występować czy pozwolić sobie, by jego menager wciąż utrzymywał wersję o wygaśnięciu kontraktu 30 czerwca. Gdyby sprawa trafiła do FIFA wtedy Wisła mogłaby otrzymać jeszcze mniej pieniędzy albo dostać je dopiero za kilka miesięcy. W przypadku Lecha szkoda transferu tego piłkarza, ponieważ wyjęcie Carlitosa byłoby dobrym ruchem marketingowym, a także nadzieją na udany transfer. W końcu ten zawodnik zna już polską ligę i nie potrzebowałby zbyt długiego okresu na aklimatyzację.

Lech jeszcze zanim zakończyły się negocjacje z Carlitosem, który wraz ze swoim menagerem na początku zeszłego tygodnia nagle przestali odbierać telefony z Poznania, zaczął szukać innego napastnika, który na pewno tutaj trafi. Jeden z zagranicznych zawodników niestety odpadł, ponieważ jego klub nie zgodził się na transfer odrzucając ponad 1 mln euro. Lech od maja sam co rusz chwali się postawieniem tego lata na jakość a nie na ilość, zatem z pomocą Ivana Djurdjevicia jest zmuszony znaleźć teraz kogoś konkretnego, kto przynajmniej na papierze dawałby nadzieję na wzmocnienie. W przypadku napastnika klub zaplanował sobie ostatnio wydanie od 1 do 1,5 mln euro, czyli jak na swoje możliwości dość dużo. Kolejny transfer kogoś do drugiej linii uzależniony jest od tego, ile Kolejorz zapłaci za nowego snajpera. Lech ma problem, bowiem w lipcu wymagania klubów, piłkarzy oraz ich managerów są jeszcze bardzo wysokie. Dopiero w sierpniu, a zwłaszcza w drugiej połowie przyszłego miesiąca oczekiwania agentów, zawodników i samych klubów powoli spadają. Lech do tego czasu nie będzie czekał co nie oznacza kupna napastnika już w tym tygodniu. Przynajmniej na razie nic konkretnego się nie zapowiada, choć niewykluczone, że w czwartek/piątek coś się wyraźniej ruszy do przodu.

W sprawie napastnika i później w zakupie ewentualnego pomocnika decydujący głos ma Ivan Djurdjević. O jakość zawodników można być tego lata spokojnym, gdyż wszystkie ruchy zależą tylko od Serba, który byle szrotu zza granicy nie weźmie. Nie ma co ukrywać, że Lech tego lata przerzucił się na penetrowanie silniejszych lig taka jak na przykład hiszpańska (2 poziom) oraz portugalska i niewykluczone, że za jakiś czas na Bułgarską dzięki „Djuce” zawita kolejny zawodnik z Półwyspu Iberyjskiego. Póki co w czwartek zaczynamy sezon tym co mamy. W kadrze jest 3 bramkarzy i 22 zawodników z pola wraz Pleśnierowiczem oraz Sobolem. To mało. Na dodatek kontuzjowany jest Gumny, a prócz niego problemy w ostatnich dniach mieli Jóźwiak z Klupsiem. Obiektywnie trzeba przyznać, że przynajmniej na ten moment 3 dni przed inauguracją nowego sezonu 2018/2019 kadra Lecha Poznań jest gorsza na papierze od tej z zeszłych rozgrywek. Dość wyrażnym faworytem do mistrzostwa jest ponownie Legia, która ma silniejszy skład na niektórych pozycjach i szerszą kadrę czego nie ma sensu ukrywać. Lech realnie może celować w podium co przy tej konkurencji nie byłoby żadnym sukcesem. Niestety Ekstraklasa jest coraz słabsza, z ligi odeszli m.in. Piotrowski, Piątek, Kaczarawa, Reca, Zivec, Kurzawa czy Kądzior, którzy dodawali lidze kolorytu, a ciekawych zawodników, którzy mogliby podnieść poziom przynajmniej na razie nie widać. Na dodatek nadal są takie kluby jak Pogoń, która po wzięciu stąd ku radości kibiców nijakiego Formellę tego lata postanowiła zbudować pomoc na hobby-playerze słynącym w ostatnich miesiącach co jedynie z opowiadania głupich żarcików i błaznowania w wieku 32 lat, czyli Radku Majewskim. Kolejorz musiałby mocno się nagimnastykować, by nie awansować chociaż do europejskich pucharów.

Na ten moment nie wiadomo, jak Lech Poznań wyobraża sobie nowe rozgrywki i realną walkę o trofea w które niby celuje? Jeszcze nie rozpoczął się nowy sezon, a już tacy zawodnicy jak Jóźwiak czy Klupś mają problemy zdrowotne. Przy obecnej kadrze wystarczą 2-3 urazy, żeby Ivan Djurdjević miał problem z zestawieniem meczowej „18”. Coraz większymi krokami zbliża się czas w którym poznaniacy będą grać co 3-4 dni. Od 19 do 26 lipca zawitają do Erywania, Płocka oraz prawdopodobnie do Soligorska. Od 2012 roku Lech co sezon ma problemy w letniej części rozgrywek, nie radzi sobie rywalizując do 3-4 dni, nie potrafi połączyć pucharów z Ekstraklasą i tak naprawdę nic nie wskazuje na to, aby tego lata coś się pod względem zmieniło. Na jakiej podstawie Ivan Djurdjević ma coś zmienić? W jaki sposób? Kto ma ciągnąć cały ten wózek? Pewnych ograniczeń ci zawodnicy nie ominą. Kadra bez co najmniej 2 transferów nie powiększy się, a terminarz również się nie zmieni. Lech jest w sytuacji w której każdy piłkarz leżący na murawie i zwijający się z bólu jak Kamil Jóźwiak w minioną sobotę podczas sparingu z AEK-iem będzie jeszcze mocniej niepokoił kibiców. Jedyną nadzieją na zniesienie trudów lata 2018 czy wspomnianego okresu od 19 do 26 lipca, kiedy zacznie się poważna gra są klasowe transfery oraz uniknięcie nawet mikro-urazów w zespole. Trener Djurdjević wierzący w swoją pracę i w tak wąską kadrę jest trochę jak kamikadze. Wszyscy trzymamy kciuki za niego, ufamy mu, chcemy lepszego Lecha, który po raz pierwszy od wielu, wielu lat pogodzi ligę z pucharami, ale patrząc realnie nic nie wskazuje na uniknięcie kryzysu na przełomie lipca i sierpnia czy już w sierpniu, gdy drużyna od lat jest w dołku.

Od 20 maja humory kibiców nie poprawiły się. Patrząc na setki wpisów można nawet odnieść wrażenie, że nastroje wokół klubu wśród społeczności są jeszcze gorsze niż 1,5 miesiąca temu. Tak naprawdę to Lech stoi w miejscu, jeden klasowy na papierze transfer Tiby + uzupełnienia Cywką, dwoma zawodnikami z III-ligi i powrót wychowanka z wypożyczenie to NIC, żeby chociaż spróbować zatuszować zeszły sezon 2017/2018. Wciąż w opiniach kibiców na tej witrynie i nie tylko pojawiają się głosy o wrzuceniu Ivana Djrdjevicia na głęboką wodę po to, aby ratował swoją osobą beznadzieją sytuację próbując zmazać plamę, którą zrobił kto inny. Boimy się. Boimy się tego, co może się stać nie tyle co po Gandzasarze Kapan, a dalej na przykład w Płocku, prawdopodobnie w Soligorsku czy jeszcze później w Lubinie, we Wrocławiu lub nawet w domowych meczach z Cracovią bądź Wisłą. Tu jeden nie taki mecz, nie taka gra i nie tak wynik może doprowadzić do ponownej burzy, której już nie chcemy przeżywać, a na którą przez brak poważnych zmian trzeba być przygotowanym. Cała nadzieja w trenerze, który może jakimś cudem zapanuje nad tym wszystkim, umiejętnie będzie rotował wąską kadrą, natchnie piłkarzy do walki w każdym meczu oraz sprowadzi do nas co najmniej 1 klasowego zawodnika do ofensywy. W Djurdjeviciu cała nadzieja na poprawienie mało optymistycznej sytuacji na którą my czy inni kibice nie mamy wpływu. Już kilka dni temu w jednym z newsów padło takie zdanie – „cała treść na KKSLECH.com zależy od działań zarządu, Ivana Djurdjevicia i postawy piłkarzy. Żeby o wszystkich pisać pozytywnie wszyscy oprócz walki, która w sporcie powinna być czymś normalnym muszą jeszcze pokazać oczekiwaną jakość. W Kolejorzu liczą się trofea. Bez nich dobrze tutaj nie będzie”, które jest, było i będzie aktualne.

Kończąc na dziś. Patrząc po komentarzach koszulki Wam się podobają, czyli chociaż to nie zostało latem zepsute. Minus to cena, a zwłaszcza w sytuacji w której kibice ogłosili bojkot i dopiero po 11 lipca okaże się co dalej.

PS. Tak jak pisaliśmy kilka tygodni temu jednym z kandydatów na stanowisko dyrektora sportowego jest Tomasz Rząsa, ale nie tylko on. W przypadku dyrektora oraz szefa skautingu mówiło się nawet o byłym zagranicznym piłkarzu. Oczywiście był to tylko wstępny pomysł klubu i na razie jest za wcześnie, by rozwijać ten temat. Pomysły w Lechu od lat czasem są fajne tylko z wykonaniem jest różnie (transfery to najlepszy przykład). Do tego tematu powrócimy w sierpniu lub we wrześniu.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







144 komentarze

  1. MP pisze:

    No to nie fajnie

  2. Wojtas pisze:

    Mało optymistycznie brzmi to wszystko ehhh…

  3. Legat pisze:

    Nadal słabo to wyglad niestety

  4. melon1922 pisze:

    Carlitos zna ligę a liga zna jego już mu tak łatwo nie będzie.

    • Lechita62 pisze:

      Messiego i CR7 zna cały świat, a oni nadal rozdzielają pomiędzy sobą złote piłki. Nie wiesz jak będzie. Może Carlitos okaże się gwiazdą jednego sezonu, który przez korzystny układ planet zaliczył spektakularny sezon i w następnym zgaśnie, będąc jedynie sporym obciążeniem dla budżetu Legii, a może otoczony lepszymi piłkarzami niż w Krakowie zaliczy jeszcze lepsze rozgrywki, bo będzie dostawać więcej fajnych podań, a z kolei jego zagrania będą wykorzystywać lepsi napastnicy. Chciałem, żeby trafił do Poznania, nie udało się, ale nie będę teraz szerzył życzeniowych poglądów, że gość w (L) nagle będzie kaleczył.

  5. F@n pisze:

    Mało optymistycznie.

  6. Kris pisze:

    Poprostu jak to powiedzieć jeśli chcesz mieć dobrego zawodnika trzeba sypać kasą tak to nie ma szans. A Rutkowski każdy grosz liczy. Ściągnąć tego Kiril Despodov i na pozycję 6 Sopis lub Żubrowski

  7. Didavi pisze:

    Aha, czyli generalnie nic się nie stało. Wszystko jest pod kontrolą, kupujcie nowe koszulki, Djuka ogarnie. Grać nie ma komu. Jakości tyle, że można się obawiać meczu z pastuchami z Armenii. Ale nic to! Transferów nie róbmy, nie wzmacniajmy się. Zaczekajmy na promocję pod koniec sierpnia, kiedy to już będziemy dawno po pucharach i straty w lidze trzeba będzie odrabiać.
    Żeby było jasne nie uderzam w Was Redakcjo, tylko w tego co się nigdy nie podda.
    Kto mógł się spodziewać, że sezon zaczynamy 14 lipca? No nikt!

  8. mr_unknown pisze:

    Ivan w wywiadach opowiada o 23 osobowej kadrze więc można założyć, że puchary odpuszcza. Mam tylko nadzieję, że start ligi nie zostanie zawalony, bo warto zapunktowac póki Legia skupia się na LM. Realnie patrząc to na klasowe wzmocnienia możnaby poczekać nawet do sierpnia i póki co grać tym co jest w lidze.

  9. kidd pisze:

    Jeszcze w zeszłym sezonie pisaliscie- grać wychowankami, nie brać szrotu. Mamy w składzie wychowanków, trenera który ma kolejorza w sercu, Majewskiego też już nie ma. Uważaj o czym marzysz bo się spełni…? ja jestem optymistą, może nie że będą trofea ale będzie walka, a tego często brakowało. Reszta też się ulozy, myślę ze wzmocnienia też będą. Popatrzcie na mundial ile można nadrobić walka,zaangażowaniem i realizacja taktyki. Mnie najbardziej martwi przygotowanie fizyczne które pewnie będzie kiepskie… Jak nie masz siły to wszystko inne hu.a daje.

    • inowroclawianin pisze:

      Tylko, że Lech od dobrych 7-8 lat nie walczy. W sparingach też jakiejś zmiany nie zauważyłem. Lepiej nie będzie, nie mamy kim grać, a Ivan to dobry chłop, ambitny, ale bez doświadczenia. Z g… bata nie ukreci.

    • smigol pisze:

      Trofeów nie ma od dłuższego czasu… I nie zanosi się na to żeby były. Oceniając aktualny stan drużyny to sytuacja nie wygląda kolorowo. Transfery będą A sezon się zaczyna. Trener ma Lecha w sercu? I co..? Ile meczy można zagrać na motywacji? Pięć? Co będziesz pisać kiedy zaczną się kontuzje, wykluczenia? Zejdź na ziemię kolego!!!

    • kidd pisze:

      Nie napisałem, że będziemy wygrywać. Optymistycznie patrzę na zespół pod kątem chęci walki, liczę że demarco odpali i będzie takim przykładem dla innych że nawet jeżeli ktoś (bielica) cię skreślił to nie siadasz i płaczesz że trener be, tylko zasuwasz jeszcze więcej. Trofeów raczej nie będzie, max to podium.

    • Hedgehog pisze:

      Zgadzam sie w 100% najpierw wszyscy bija brawo zarzadowi, ze nasciagali wielu zawodnikow, a potem gadanie o szrocie i braku wychowankow. Teraz mamy wychowankow to pierd.lenie ze nikogo nie sciagamy na juz. Ja jestem podekscytowany jak co sezon i jak zawsze optymistycznie pelen nadzieji;)
      Najblizsze miesiace zweryfikuja prace calego zespolu.

  10. F@n pisze:

    Jak chcą zaoszczędzić to zawsze można wziąć kogoś z kartą na ręku, bo dobrym piłkarzom kontrakty też się pokończyły, np Kurzawa. Tylko dobrym piłkarzom trzeba zapłacić dobry kontrakt. Lech powinien spróbować raz jeszcze ze Siopisem, myślę, że Olympiacos się ugnie, Siopis powiedział, że nawet jak ma wytrzymać rok to wytrzyma, ale i tak stamtąd spada, także to ostatnia chwila kiedy mogą zarobić.
    Wzmocnień potrzebujemy jak ryba wody. Inaczej już z Soligorskiem możemy się pożegnać.

  11. John pisze:

    Napastnik przyjdzie może w tym tygodniu może w innym.Pomocnik 6 ,równie dobrze może nie przyjść,a jak ktoś się trafi to może za miesiąc.
    A skrzydłowy?Jóźwiak,Makuszewski,Klupś który musi się jeszcze sporo nauczyć.
    Tych 2 amatorów Barkrotha i Raduta nie ma co liczyć,szkoda nerwów.Ich w Lechu być nie powinno i tyle.

  12. F@n pisze:

    Jak taki Despodov zagra w Sofii LE to już u nas nie może grać w eliminacjach, czy jak to jest?

    • zoto pisze:

      o ile się nie mylę to w eliminacjach już nie może zagrać, w grupie tak (kiedyś coś takiego mi się obiło – ręki sobie jednak za to uciąć nie dam(

  13. tylkoLech pisze:

    Trudno o optymizm, a może na przekór wszystkiemu będzie dobrze. To tylko ekstraklasa, gdzie wszystko jest możliwe. Rok temu były transfery, większość kibiców była zachwycona, mówiono i pisano o najlepszym składzie w lidze, było oburzenie po tekście w PS, że Lech słabnie. Jak się skończyło, wszyscy wiemy. Teraz nie ma oczekiwań, wielkich nadziei ani entuzjazmu, a może będziemy miło zaskoczeni. Wiem, że to mało realne, ale głupi kibic, zawsze próbuje się oszukiwać i pocieszać.

    • asdf pisze:

      Ja bym obstawial że będzie tak samo jak w tym roku tylko ze legia będzie mała 10 punktów przewagi

    • Krigor pisze:

      @asdf,
      A ile miala w poprzednim, bo mi sie wydaje, ze wlasnie 10.

    • Leftt telefon pisze:

      11. Czyli kolega wierzy w postęp.

  14. Dafo pisze:

    Czyli tak jak myślałem do Lecha trafi Borja Iglesias. Jeśli tak to będę pod dużym wrażeniem

    • Ainsel pisze:

      Ten Borja Iglesias ktorego kupił Espanyol za 10 mln euro? 🙂 ludzie zejdzcie na ziemię

    • Dany pisze:

      Do Espanyolu poszedł

    • Boa pisze:

      Polska liga to są specyficzne rozgrywki. Nie przez przypadek przychodzili goście z La Ligi w CV i przepadali, a ci z III ligi wymiatali. Po prostu w III lidze tam jest podobna młócka i dzięki dobremu wyszkoleniu technicznemu oni tutaj się odnajdują i błyszczą, a Ci z La Ligi przyzwyczajeni do techniczej gry w siłowej piłce się odnaleźć nie mogą.

  15. Jaro pisze:

    Smutna prawda jest taka, że żeby sięgać po trofea musimy wykorzystywać słabość Legii. I powiem Wam – to mnie martwi najbardziej. Cieszy zaś to, że chłopaki z warszawki często tę słabość pokazują i jeśli nawet będziemy mieli mniej jakości to zaangażowaniem i walecznością, możemy zdobywać i mistrzostwo i puchar naszego pięknego kraju, a i pograć w pucharach europejskich. Bo zniwelować różnicę w budżecie chyba będzie jeszcze trudniej, niż tę na boisku.

  16. inowroclawianin pisze:

    To ja już nie wiem, jakie są fakty w sprawie Carlitosa bo co innego Ivan a co innego redakcja… Co do reszty to faktycznie powodów do choćby małego optymizmu brak. Skład został osłabiony, legła się wzmocniła, legła jest na tą chwilę zdecydowanym faworytem do MP. Zarząd nadal nie zrobił nic, aby zmazać plamę za ostatnie 8 lat. Obawiam się, że najpóźniej w sierpniu dojdzie do kolejnych kompromitacji zespołu i już jesienią zamkną stadion na kolejne pół roku. Stroje ok, choć przydałby się też pasiak, a ta biała jako wyjazdowa. Te kontuzje Masakra, nie ma kim grać. Zarząd naprawdę chce wojny. Zobaczymy co po jutrze będzie na tym spotkaniu.

  17. Olo pisze:

    Opcja awaryjna wziac za darmo Janusza Gola na 6stke. I tak dwa lata mlodszy od Tralki. Pewnie fizycznie gotowy na nasza lige skoro od kilku sezonow regularnie biegal w rosyjskiej. Luka Zahovic albo Despedov na atak.

  18. Alcatraz pisze:

    Mocno realnie.

    1Jakościowo moim zdaniem Lech jest na podobnym poziomie co w ubiegłym roku.
    2Nie będzie wielkiej aklimatyzacji jak to miało miejsce w ubiegłym roku
    3Nowy trener,nowa taktyka i ustawienie inne treningi. Wszyscy wierzymy ,że to ten złoty środek na nasze bolączki.
    4 Mocniejsza 7egia , główny konkurent do walki +
    5 Ta wąska kadra, jak przyjdą gracze do grania w podstawowej jedenastce( defensywny i napastnik) będzie dobrze. Może niepokoić zbyt mała liczba stoperów. Może Ivan chce na Pleśnierowicza postawić?

    Małymi krokami naprzód, nie tylko pieniądze się liczą w sporcie!

    • Pawel pisze:

      Proszę – kibic wyhodowany przez Rutkowskich, zero wymagań. Jeszcze durniu koszulkę kup.

    • Krigor pisze:

      @Paweł,
      Nie obrażaj ludzi. @Alcatraz pisze tutaj od dawna i co jak co, ale na pewno nie jest żadnym wronieckim przydupasem. A że ma swoje zdanie, które nie jest do końca zgodne z głównym nurtem myślowym na tym forum, to co, problem jakiś?

  19. werty pisze:

    Jedyne co sie zmienilo to haslo przy dokonywania transferow – teraz szrotu sprowadzac nie bedzeimy! Czyli bedzie jeszcze gorzej bo kazdy kto umie grac w pilke bedzie Lecha omijal z daleka a jesli juz sie taki trafi to i tak go nie kupimy ba nas na niego nie bedzie stac. Sic

  20. robson pisze:

    Jedno co jest pocieszające to to, że chyba rzeczywiście celują w jakość, bo gdyby chcieli, to już dawno mogliby zapchać tę kadrę byle szrotem. No cóż, pozostaje czekać i mieć nadzieję, że w międzyczasie nie potracimy za dużo punktów w lidze…

    • luck pisze:

      A nie wydaje Ci się, że oni w nic nie celują, tylko te cele pozorują? Od 2 miesięcy piłkarza nie mogą znaleźć, póki co znowu bilans transferowy tego okna na duży plus dla Rutków.

  21. AntyLeg pisze:

    Bez 3-4 solidnych transferów i pokazania że im zależy na lepszym Lechu, dopóty moja noga na bułgarskiej nie powstanie. Wszyscy widzą że ten Lech jest jeszcze gorszy od tego z poprzedniego sezonu. Z czym do ludu? Jak zarząd chce zachęcić do przyjścia na stadionu? Djurdjevicem?! Nie róbmy jaj

  22. Pozn pisze:

    Dramatycznie to wyglada! Mam jeszcze pytanie skad taka wiara a umiejętności trenerskie Djuki? Jak od niego zaleza ruchy kadrowe to wyglada to …. słabo

  23. CzyWyMacieZgorem? pisze:

    Podziwiam tych wszystkich zapaleńców zakochanych w Lechu jak nastolatkowie w koleżance z klasy. Nie poddajacych się złym czarnym myślom.
    Podziwiam tych wszystkich optymistów patrzących przez różowe okulary, dla których każdy plaskacz w twarz, kolejny kosz od laseczki (Czytaj zarządu) przyjmowany jest z pokorą i dumą. Pchając co niektórych w coraz bardziej desperackie kroki i tłumaczenia rodu z since fiction że będzie git dobrze super że wypali itd itp.
    Podziwiam i jednocześnie zazdroszczę życiowej wiary. Ale żeby tylko tytuły puchary i trofea wiarą się zdobywało Lech co roku wygrywałby Ligę Mistrzów.
    Ja pragmatycznie nastawiony do życia, który znajdując raz na 5 lat 10zł na ulicy zastanawiam się czy nie fałszywe- by później zauważyć że to moje własne które upuściłem przed momentem płacąc za latte. Powiem jedno jesteśmy w czarnej dupie. Nie ma ławki, Arka, Pogoń, Piast, Krona, Cracovia, obie Wisły, i reszta drużyn będzie nas kosić, faulować grać brutalnie bo wszyscy wiedzą że nie ma zastępstwa na ławie. Walka o utrzymanie zaczyna się od awansu do pierwszej ósemki.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Jaki to czar sprawia, że my naiwni jesteśmy w stanie bujnąc się w lasce z ryjem Gargamela i wada wymowy Rutka?

    • CzyWyMacieZgorem? pisze:

      To zdecydowanie czary mary Gargamela 😉

  24. alvaro9 pisze:

    Skonczmy pieprzenie, ze Carlitos poszedl do leglej zeby walczyc o trofea. On w pi*dzie ma trofea (jak 90% pilkarzy), tu liczyla sie kasa i przede wszystkim mozliwosc promocji swojego nazwiska w Europie (bo skoro ladowanie pierdyliona goli w Ekstraklasie nie zrobilo na nikim powaznym wrazenia to trzeba ten wyczyn powtorzyc w pucharach, a tu legla ma lepsza pozycje wyjsciowa). I tyle.

    • Tony pisze:

      Lech dawał milion Wiśle i pół miliona Carlitosowi. Legia dała pół miliona Wiśle i milion Carlitosowi. Wybrał milion trofeów zamiast połowy.

  25. sroda wlkp pisze:

    Na te chwile po odejsciu Dilavera i reszty Situmow, Majewskich czy Koljiciow jestesmy jakosciowo na podobnym poziomie co rok temu w meczach z Haugesund czy Utrechtem, tyle ze wtedy w dobrej formie byl Jevtic az zlapal kontuzje.
    Tiba za Dilavera to jakosciowo chyba zmiana 1:1, a reszta to wiadomo jak grala.
    7egia jest raczej wyraznie mocniejsza niz rok temu, gdzie sie w lato oslabili odejsciem Odjidji i musieli grac jakimis Kopczynskimi i Czerwinskimi, ich slabosc kadrowa bylo widac na Bulgarskiej (3-0). No i nie mieli trenera. Teraz sa raczej sporo mocniejsi kadrowo, bo zrobili przyzwoite zakupy zima, a teraz to uzupelniaja pilkarzami jak Carlitos i Kante. Jesli chodzi o Jagiellonie, to wydaje sie ze NIE powinni byc duzo slabsi niz rok temu, chyba ze Mamrot by sie wypalil czy cos. Na gre na 3 fronty nie ma co liczyc bo odpadna w ich 1 rundzie z portugalczykami, zreszta nasza Kadra wcale nie jest szersza. Chyba ze Novikovas i Frankowski odejdzie, bo ten pierwszy zapowiadal, ze jak nie zdobeda znowu mistrzostwa to ucieka z polski. Ale na oko powinni grac tak jak rok temu. Na reszte nie ma nawet co patrzec, bo Gornik juz rozprzedany, a jesli nawet ktos bedzie czarnym koniem sezonu to nie utrzyma dyspozycji do maja.

  26. Glos pisze:

    Mim zdaniem to mamy tylko 20-osobowa kadre bo Berkrotha i Redutca trudno uwazac za pelnowartosciowych zawodnikow. Szweda pewnie nikt nie chcial, ja chcialbym tylko wiedziec kto byl pomyslodawca tego „wzmocnienia”. Widac jak na dloni ze Rutkowscy z przydupasami postanowili odrobic sobie straty za gre bez publicznosci i nie beda wzmacniac zespolu. No chyba ze znow beda do wziecia zawodnicy z karta i z kontuzjami. Karnetow, gadzetow i biletow nie kupuje!!

  27. damgor84 pisze:

    Wczoraj rozmawiałem ze Semirem Stilicem ( Płock jest na zgrupowaniu w Grodzisku) . Powspominalismy dobre czasy. Zadałem mu pytanie: czy jakby dostał ofertę z Lecha, to czy by to rozwazyl?”
    Niestety dla Niego nie ma juz takiego tematu.
    Ja wiem, ze może to już mi jest taka jakość jak 3-4 lata temu, ale uważam, że w obecnej sytuacji przydałby się w środku pola.

    • ZiomekKKs pisze:

      Tez bym go widział. Tęsknię za jego prostopadlym zagraniem w prawo a wzrok w lewo. Nie ma takiego tematu bo pewnie o coś się poklocili z rutkiem jr.

  28. pat pisze:

    Dobry artykuł, dobra analogia i kompilacja Naszych problemów, które wspólnie opisywaliśmy do tej pory..Obawiam się, że z tymi transferami, tą kadrą może być za późno i zanim cokolwiek fajnego się zacznie dla Nas może już się skończyć. Nie będzie wyników/sukcesów to i morale piłkarzy spadną. Taki Tiba zobaczy gdzie przyszedł to po paru miesiącach może żałować i dostosować się do poziomu Eklapy. Natomiast Gytkier się tak wkurzy, że znowu nic to po sezonie zapewne będzie chciał odejść..a na Kurzawę bym nie liczył bo na niego sukienka też się czai i jak nie wyjedzie za granicę to sprawa będzie wyglądała podobnie jak z Carlitosem – pójdzie tam gdzie jest prestiż, pieniądze i możliwość grania na arenie międzynarodowej..Nie ukrywajmy ale legła nie tyle, że ma lepszy skład to jeszcze robi się tam ciekawy projekt i na papierze wygląda to bardzo dobrze..Niech zarząd określi się o co gramy i o jakie miejsce w tabeli na koniec sezonu /tak obiektywnie patrząc na skład/ będzie ich satysfakcjonowało bo nie ukrywajmy na MP nie mamy szans, a i będa problemy by załapać się na podium. Na koniec jakby komuś przyszło szydzenie lub podważanie tego co napisałem to nie jest malkontenctwo, brak wiary tylko obiektywizm sytuacji i trzeba mierzyć siły na zamiary..

  29. Niepyra pisze:

    Rzeczywistość jest twarda. Obecny sezon to sezon przejściowy. Powinni wejść do 8, potem powalczyć o udział w eliminacjach do LE. To wszystko. Oczekiwałbym jednak od trenera, aby możliwie często dawał minuty gry wychowankom Lecha, a na wiosnę 2019 roku wprowadził na stałe do drużyny Puchacza i Modera, a może też Skurasia. Ci młodzi + Klupś, Jóżwiak, Gumny, Pleśnierowicz, Tomczyk, Sobol – to przyszłość Lecha i dobra perspektywa dla drużyny na następne 2 lata. Mogą odejść do lepszych klubów jak osiągną sukces – MP lub PP, a najlepiej oba tytuły razem. Tego im życzę.

    • 1 pisze:

      Problem w tym, że młodzi coraz częściej odchodzą zanim cokolwiek osiągną. Wszędzie tylko kasa, kasa, kasa i oferty nie do odrzucenia :-/

    • mr_unknown pisze:

      Chyba jakiś pierdolnięty jesteś. Jaki kurwa sezon przejściowy, mają zrobić jeszcze 3 transfery i walczyć o mistrza.

    • kaktus pisze:

      Gumny i Jóźwiak pewnie odejdą w czerwcu 2019, a jeśli Lech będzie grał słabo, to może już przyszłej zimy. Tylko cud spowodował, że Guma nie odszedł w styczniu.

    • anonimus pisze:

      nie cud a gra z kontuzją

    • zoto pisze:

      k…. daj im jeszcze 10 sezonów przejściowych – zapewniam Cię, że w tym okresie nawet majstra psim swędem zdobędą

    • Bolek pisze:

      Co Ty kurwa piszesz? Jaki sezon przejściowy? Do czego? Lepiej nie odzywaj się minimalisto pier.dolony!!

    • 1 pisze:

      Nie stresujcie tymi wpisami junioha. Ostatnio jak na siłę szukał napastnika to sphowadził NBN więc zawsze może być gorzej

    • TonyAdams pisze:

      Dajcie spokój człowiekowi. Oczywiste, że każdy z nas chce w końcu sukcesów, ale jak się poprzedni sezon walił to czyż nie na tym forum padały hasła typu: „dać szansę Ivanowi, niech pogoni gwiazdeczki, weźmie młodych, którzy będą za Lecha walczyć i ich ogrywa, nawet kosztem straconego sezonu”? Teraz jak ktoś o tym pomyśle przypomniał to jest jechany od góry do dołu..

  30. babol pisze:

    Lata zaniedbań odbijają się co chwila czkawką. Nie trzeba było w ostatnim czasie wydawać nie wiem jak dużych sum. Można było zyskać wiele na jakości. Jednak jak zwykle uznano, że obecny skład powinien podołać. Owszem podołał, jest podium! Pytanie czy o to wszystkich nam chodzi? Jestem niemal pewny, że pewnej części ludzi, zwłaszcza w klubie taki wynik pasuje. Zapewnia to nam przecież kilka spotkań w el. do europejskich pucharów. To dodatkowe okno wystawowe dla młodych. Takie myślenie zabija w człowieku pasję, chęć dalszego wspierania Lecha. Skoro tam na górze zadowalają się tym co jest, jest ogólne przyzwolenie na to co się działo to nie mam pytań. Na obronę swoich argumentów odpowiem tak ” Nie po słowie ich poznacie, a po ich czynach”

    • WW pisze:

      przecież niedawno musieli sprzedawać zawodnika,żeby mieć na pokrycie kosztów funkcjonowania klubu.To jakie lata zaniedbań?

    • luck pisze:

      @WW-przestań już pierdolić. A Jaga też musiała sprzedawać zawodników, żeby pokryć koszty funkcjonowania klubu? Napisz coś mądrego od siebie, albo won do Wronek, służalczy parobku Rutka.

    • babol pisze:

      Dobra, już ich tak nie broń. Jak zarabiali w tych latach co się w klubie nie przelewało grube miliony za 1 zawodnika! To chyba mogli w zamian sprowadzić do klubu jednego porządnego piłkarza, a nie kilku przeciętniaków! To jest właśnie polityka minimalizmu i lata zaniedbań. Praktycznie co roku sprzedawano najlepszych piłkarzy pod przykrywką bilansowania wiecznie budżetu, w zamian do klubu przychodzili piłkarze bez kontraktu lub za przysłowiowe frytki. Koniec końców bilans prawie zawsze był negatywny. Małe sumy odstępnego, pensja, prowizje to wszystko szło latami praktycznie w piach z pojedynczymi wyjątkami gdzie faktycznie mityczny już skauting potrafił kogoś wyłowić. Dzisiaj to działa na zasadzie znajomości trenera, ewentualnie byłych piłkarzy Lecha, którzy działają w klubie i mają kontakty w byłych klubach! Moim zdaniem dzisiaj skauting Lecha nie istnieje, to jest mit! Gdyby było inaczej co roku chociaż jeden porządny grajek za stosunkowo niewielką kasę by tu przyszedł. Od pewnego czasu ten schemat w ogóle się nie sprawdza. Wszystko co lepsze to po znajomości zostało załatwione!

    • WW pisze:

      luck,sądzisz,że używając wulgaryzmów podnosisz wartość swojej wypowiedzi?Lech rozstał się z Wichniarkiem.Składaj papiery.Masz szansę wykazać się w realnym świecie,a nie tylko na blogu.

    • luck pisze:

      @WW – że też z Twoimi mądrościami sam nie złożysz papierów? A może jednak tej mądrości Ci brak? Ale prawda pewnie jest taka, że u Rutka robisz za klakiera piszącego na tej stronie i jedyne co potrafisz, to pisać to, co Ci każą. Gdzie byłeś pół roku temu i dawniej? Dlaczego wtedy na forum Ciebie nie było można dostrzec? Teraz, jak Rutek portkami trzęsie, wysyła Tobie podobnych. Że też Ci nie wstyd za takiego pracować.

    • Anonim pisze:

      @WW – i jeszcze jedno – może się wysil i napisz coś twórczego, bo widzę, że z braku pomysłu wszystkim proponujesz objęcie posady po Wichniarku. A może pan Rutek Ci każe go szukać, bo sam nie ma pomysłu?

    • luck pisze:

      Anomim to ja, że by była jasność.

    • WW pisze:

      luck,masz coś twórczego:)Poza jęczeniem i narzekaniem niewiele wnosisz.Żółć zalewa Ci oczy i nie potrafisz trzeźwo myśleć.Miotasz się i wymagasz żeby inni realizowali Twoje zachcianki.

    • Pawel pisze:

      Czy redakcja może kasować takich trolli zarządu jak WW? Przecież oni biorą kasę z naszego Lecha za trollowanie na rzecz zarządu. Zablokować możliwość trollowania, to może zajmą się czymś pożytecznym….

    • luck pisze:

      @WW – już Ci pisałem kiedyś – dlaczego nie odpowiadasz na pytania, tylko okręcasz wszystko? To ponowię: Gdzie byłeś pół roku temu i dawniej? Dlaczego wtedy na forum Ciebie nie było można dostrzec?

    • WW pisze:

      luck,na co mam Tobie odpowiadać jak nic sensownego nie piszesz tylko sypiesz inwektywami?

    • luck pisze:

      @WW – dziwnym trafem, jak sezon się zakończył, zniknąłeś stąd. Pan Rutek urlop dawał pracownikom po zakończonym sezonie, a przed przygotowaniami do następnego, tak?

    • WW pisze:

      luck,leczenie nie pomaga?Pewnie już żadnej nadziei nie ma.

    • Sopel pisze:

      @WW
      Piothrek to ty ?

  31. WW pisze:

    W zeszłym roku ściągali „szrot”,a teraz gorsza kadra?Chyba według przelicznika w sztukach,albo w kilogramach.

    • Pawel pisze:

      Paszoł do lasu koło Wronek pachołku amicondy.

    • inowroclawianin pisze:

      WW – odejdź i zabierz ze sobą andiego i tego Amiconde i innych klakierow zarządu.

    • WW pisze:

      Pawel,we Wronkach jest puszcza,ale to szczegół.Cienki jesteś jak herbata Ulung.Poza osobistymi wycieczkami zero logiki w Twoim myśleniu.

  32. kapral pisze:

    Tutaj nie ma co się czarować i opowiadać o jakiejś grze na 3 fronty tylko trzeba zacząć pracę u podstaw.
    1. Puchary w tym roku odpuszczamy/traktujemy jako sparingi przed ligą
    2. NIE ROBIMY transferów na szybko, byle tylko ktoś przyszedł żeby uzupełnić kadrę, pewnie przez to szybko zakończymy puchary, ale patrz punkt 1
    3. (Punkt najtrudniejszy do realizacji, no ale spróbujmy optymistycznie). Szukamy realnych wzmocnień, nawet do końca sierpnia, 2-óch grajków, którzy realnie podniosą poziom drużyny (po mojemu napastnik i 1-szy stoper)
    4. Przy okazji młodzi, młodzi i jeszcze raz młodzi.

    • zoto pisze:

      Widzę, że minimalizm Rutków jest zaraźliwy, a na koniec 3 lub 4 miejsce i puchary. Rozumiem, że to Ci daje szczęście, ja jednak oczekuję więcej – walki i poważnego podejścia do każdego meczu.

      Przestań pierdolić z tym odpuszczaniem pucharów, podejście nieakceptowalne. Niezależnie do której rundy dojdą mają walczyć, w awans nie wierzę jednakże takich zachowań i tłumaczenia na wszystkie sposoby minimalistów pozwolić nie można.

      Odpuścili sobie rundę finałową w minionym sezonie – byłeś zadowolony. Puchary już praktycznie mieli.

  33. tomasz1973 pisze:

    „Cała nadzieja w trenerze”….
    „który może jakimś cudem zapanuje nad tym wszystkim”…
    „umiejętnie będzie rotował wąską kadrą”…
    Co to kurwa jest klub piłkarski, czy salon wróżbiarski? Jeszcze Ivan ma kadrę uzupełnić, może zabawi się jeszcze w lekarza, kierowcę, a w między czasie trawę przystrzyże!? A te 2 kurwa palanty od czego tak siedzą i kapuchę liczą? NIech spierdalają jak najszybciej do Wronek, bo za rok, nie będzie co zbierać! Co za dyletanctwo! Sprzedać, oddać, rozdać, nieważne jak, byleby kasa wpłynęła, albo z kontraktów zejść, ale zakontraktować kogoś to w II połowie lipca, a najlepiej w sierpniu, bo wtedy grojki będą mniej chciały…tylko, że ci porządni też już będą nie do wyjęcia, bo będą już grać w nowych klubach! Ja pierdole, ludzie czy Wy nie widzicie co tu jest grane!!!!!? Lech Rutkowski Poznań-oknem wystawowym na świat dla Akademia Amica Wronki! Tyle w temacie, co runda jesteśmy słabsi!

    • Ekstralijczyk pisze:

      I jak tutaj się nie zgodzić z Tobą po raz kolejny raz.

      Wroniecki minimalizm ma się zdrów.

      Niestety…… ?

    • Olka pisze:

      ja najbardziej obawiam się tego,że właśnie tych dwoje wyślizgnie się od odpowiedzialności i trener Djurdjevic zbierze tego plony,przykro mi będzie patrzeć jak zacznie się pojazd na niego, ponieważ na chwilę obecną wielu sądzi,że będzie zbawcą Lecha i mają do niego zaufanie, sam trener wziął na swoje barki dużą odpowiedzialność, tylko on jest od innych zadań niż zbawianie klubu , my jako kibicie jesteśmy specyficzną grupą, tak bardzo jak kochamy tak bardzo potrafimy znienawidzić, chcę żeby trenerowi się udało a duet KK i RJr niech się promuje AAW, to i im najlepiej wychodzi

  34. Bart pisze:

    Wobec tego zarządu jestem jak przysłowiowy zbity pies – co by nie zrobili to i tak w głębi będzie się czaiła nieufność.

  35. Barthezz pisze:

    Wierzę, że Ivan i tak da sobie radę.
    Tak naprawdę odszedł tylko Dilaver, reszta „out’ów” miewała, do tego rzadko, co najwyżej przebłyski.
    Legia jest do zrobienia, niech grają w pucharach jak najdłużej, to w lidze pogubią punkty.

    • Pawel pisze:

      Może i reszta „out’ów” miewała co najwyżej przebłyski, ale żeby się cieszyć z ich wywalenia, trzeba widzieć kogoś lepszego na ich miejsce. Bo uwierz, może być jeszcze gorzej niż było.

    • inowroclawianin pisze:

      Taa, pogubia…..ale Lech jeszcze więcej pogubi. Głupie gadanie. Zespół został jeszcze bardziej osłabiony i takie są fakty. Najgorsze jednak, że nie ma widoków na chociaż 3 porządne wzmocnienia.

    • Barthezz pisze:

      Jeśli będą wzmocnienia będę się cieszył. Obiektywnie patrząc zarząd przespał czas na sprowadzenie nowych, bo choćby przyszli jutro, to nie zgrają się od razu z drużyną. Na poczatek i tak trzeba grać tym co mamy, ale nasz trener jest dla mnie nadzieja – twardy gość i wie co to za klub. Zobaczcie ile na samym mentalu ugrali Rosjanie na Mś – wygrywali z dużo lepszymi od siebie.

  36. Boa pisze:

    Na ten moment to Jaga ma mocniejszą kadrę i nieprzypadkowo dwa razy zajmowała drugie miejsca.

  37. Boa pisze:

    A do sierpnia na okazje to sobie można czekać gdy nie ma pilnych potrzeb wzmocnień, a nie w momencie gdy jest 17 piłkarzy do gry z pola. Zejdą z ceny? Czyli co? 50 tys euro kontraktu zaoszczędzą? Tylko wtedy będzie już poza Europą gdzie trzeba w końcu nabijać ten współczynnik. A i w lidze przy złym starcie będzie jeszcze więcej problemów. W sierpniu zakontraktują piłkarza z kartą na ręku, który od maja nie trenował. Do gry będzie w październiku, ale co tam 50 tys euro (czyli dobry samochód) będzie zaoszczędzony.

  38. J5 pisze:

    Wieść nie są dobre, ale po tym co zarząd odwala od lat, można było się tego spodziewać. Rywale corocznie nie będą dawać nam forów, więc mimo obiecanych wzmocnień przez zarząd, przez stratę punktów w pierwszym etapie lata może być na jakiekolwiek trofeum za późno. Lechowe życie nauczyło, że rzadko w Kolejorzu szybko odpala nowy zawodnik. Więc kiedy nowi gracze zaczną grać na miarę swoich możliwości w lidze bez podziału punktów odrobić się nic nie da, i będzie po Pucharze Polski. Wydaje się że w tym sezonie będzie powtórka z poprzedniego,a jeśli do Tiby dojdzie latem jeszcze dwóch dobrych piłkarzy oraz zimą kolejnych 2- 3 klasowych zawodników, to będzie nadzieja na trofeum w kolejnym sezonie. W piłkarskie cuda w Lechu raczej nie ma co wierzyć

  39. Kibic Lecha pisze:

    Nie będę konwersował z wypowiedziami ja uwazm ze zaczynamy z bardzo słabą drużyną z trenerem bez doświadczenia trenerskiego czyli z niczym więc na mecze Lecha nie warto przychodzić Wojewoda ma rację

  40. Jam pisze:

    Niestety, dla mnie nie jest to żadne zaskoczenie. Najgorsze w tym wszystkim jest, że oni naprawdę chcą, tylko nie potrafią.

    • WW pisze:

      jasne i dlatego byli na czele po 30 kolejkach.

    • Jam pisze:

      Twoim zdaniem, czego to dowodzi?

    • Grimmy pisze:

      @Jam,
      Że było super, tylko piłkarze wszystko spieprzyli. Złośliwie nie chcieli wygrać mistrza. Zrobili na złość wszystkim. W poprzednich sezonach było identycznie. Zarząd zrobił wszystko, żeby były mistrzostwa, tylko piłkarze zawsze musieli niecnie pokrzyżować plany i zepsuć wielkie święto. @WW już wielokrotnie to wyjaśniał. Na pytanie kto zatrudnia piłkarzy i dlaczego choć piłkarze w klubie się zmieniają, to wciąż są te same problemy – nigdy nie odpowiada. Może odpowie tym razem…

    • WW pisze:

      Grimmy idąc Twoim tokiem myślenia to winni są Adam i Ewa.Ci z raju.

    • Grimmy pisze:

      @WW,
      Oczywiście, że oni. No któż by inny?

    • smigol pisze:

      @Grimmy zapomniałeś dodać że to Bjelica specjalnie wszystko zepsuł żeby broń boże nie dali Situmowi kontraktu w Lechu.

    • Anonim pisze:

      @WW, @Grimmy
      Mylicie się, wszystkiemu winny jest wąż. Ten z kieszeni oczywiście.

    • Pawel pisze:

      „wszystkiemu winny jest wąż”

      Nie, nie tylko wąż. Bo można wydawać mało, ale sensownie. My mamy pomieszanie węża z osłem, czyli skąpstwa z głupotą/amatorką.

  41. michuk pisze:

    do „Kibic Lecha”
    Polska język trudna język , konwersować to ty baranie możesz z innym człowiekiem , a z jakaś wypowiedzią to możesz co najwyżej polemizować lub się do niej odnieść , a tak naprawdę nie sadze ze jesteś kibicem Lecha

  42. Grimmy pisze:

    Mój typ na przyszły sezon:
    Z obecną kadrą – miejsca od 5 do 8
    Przy 3 poważnych wzmocnieniach (napastnik, 6, SO) puchary, przy dobrych wiatrach jakies trofeum.
    Trzeba sie liczyć jak z sezonem za Urbana.

  43. Grimmy pisze:

    A czy ten zagraniczny były piłkarz Lecha przymierzany do roli Dyr Sprt, to nie przypadkiem Maniek Arboleda? 🙂
    To by miało prawo wypalić, gdyby PZPN zdjął albo poluzował ten przepis o obcokrajowcach bez paszportu EU. Przydałby nam się w klubie człowiek z dobrymi kontaktami w Am Płd. Cały świat futbolowy wyławia fajnych piłkarzy z tego regionu, którzy wnoszą dużo jakości do zespołu. Bez dobrych kontaktów, znajomości tego rynku ani rusz, bo większe kluby go drenują i znają jak własną kieszeń. Jednak kiedy ma się kontakty, to sprawa wygląda dużo korzystniej. Przydałby się nam na kierownicy taki nasz James Rodriguez…

    • mouse pisze:

      Maniek? Póki co piłkarze których nam wyszukał i przywiózł zza wielkiej wody to zawrotnych karier nie porobili…

    • Grimmy pisze:

      W sumie racja. A wielu ich było? Ja pamiętam jednego, wyleciało mi jego nazwisko z pamięci. Grał w rezerwach za Bjelicy. Umiejętności miał konkretne, tylko nie za bardzo chciał się asymilować. Nie chce mi się szukać – Gutierez się nazywał?
      Czyli jeśli nie on, to o kogo może chodzić? Injac? On nam jakiś piłkarzy sprowadzał? Chyba też byłby świeżak w tej roli…

    • zoto pisze:

      @Grimmy o ile dobrze pamiętam to było ich dwóch

    • Didavi pisze:

      Chodzi o Dimę Injaca.

    • smigol pisze:

      @Grimmy Chodzą słuchy że to Janek Zapotoka 😀

    • Grimmy pisze:

      @smigol,
      A Golik będzie jego prawą ręką, a Handzić lewą nogą 😉 To się nie może nie udać 🙂

  44. Misha pisze:

    Za dzieciaka po szkole kazdego dnia z chlopakami gralismy w pilke za domem. Do dzisiaj pamietam, ze niewiele rzeczy bylo w stanie bezwarunkowo przerwac mecz. Ale jak moj Sp. Dziadek przybiegal mowiac, ze za 5 minut sa Smerfy, wszyscy co sil bieglismy przed telewizor. Mecz stawal sie niewazny i kazdy z nas ogladal z zapartym tchem bajke, az do momentu gdy ukazala sie zolta tablica z napisem „Smerfy. Rezyseria Peyo”. Dlaczego Smerfy kazdy z nas tak kochal? Ciezko stwierdzic, choc zarowno mnie jak i innych z naszego poznanskiego podworka wychowano w milosci do tego co niebiesko-biale…

    … przywolalem bajke z dziecinstwa, bo dzisiaj niestety nasz klub coraz bardziej zaczyna przypominac smerfa Ciamajde i choc chemy lub nie, taka wlasnie latke slusznie przypiela nam pilkarska Polska. Od wielu lat bardzo chcemy, ale nam nie wychodzi. Od wielu napinamy sie bezskutecznie. Moja prywatna czare goryczy przelala sprawa Carlitosa, bo to ona pokazuje jak w pigulce gdzie jestesmy za rzadow Rutkowskiego Jr i Klimczaka. Jeszcze kilka lat temu, zaden zawodnik w Polsce nie odrzucilby w taki sposob oferty z Lecha. Lech byl wzorem, byl pilkarska wioska Smerfow, szczytem marzen wielu i trampolina kariery dla innych. A dzisiaj Legia pstryknie palcem i bierze kogo chce. I do tego doprowadzila polityka zarzadu i strategia braku celow sportowych. Jak dzisiaj czytam, ze Ivan zalatwia nam transfery, to smieje sie przez lzy przypominajac sobie konferencje „Nigdy sie nie poddam” Rutkowskiego. Skoro nie zalezalo nam na wynikach, to chociaz moglismy zbudowac silna korporacje. A kazda silna korporacja oparta jest o madrych managerow tworzacych zespol. A my dzisiaj nawet kadry menagerskiej nie mamy – bo jak inaczej mozna nazwac sytuacje, w ktorej w strategicznym obszarze transferow polegamy tylko na nowym trenerze i liczymy na cud. Tak sie nie da funkcjonowac zarowno w biznesie, a juz szczegolnie w pilce. I zastanawiam sie ile wody w Warcie musi uplynac, zeby Piotr Rutkowski zrozumial, ze Lech go przerosl …

    Zaczyna sie nowy sezon. Wielu z nas patrzy na niego bez nadziei. Czesc z nas pojdzie nawet na mecz, lub obejrzy transmisje w C+. No bo z Lechem troche jak ze Smerfami, nie wypada przejsc obok, warto usiasc obejrzec do konca z dziecmi odcinek bajki, powspominac. Ale teraz oglada sie juz Smerfy bez tego zaru i zapalu, co kiedys za dawnych czasow. Niestety …

    • mouse pisze:

      Lech to po prostu na dziś typowa firma rodzinna gdzie koneksje familijne a nie kompetencje decydują o tym kto ma ile władzy decyzyjnej i gdzie do finansów dopuścić można tylko zaufanego księgowego. Ot i cała tajemnica.
      Dopóki to się nie zmieni – dopóty o sukcesy może być trudno.
      Czego Jaś (vel Piotruś) się nie nauczył tego Jan (Piotr) nie będzie umiał.

    • Anonim pisze:

      Smerfy ok., ale nasze smerfy chwycił Gargamel.

  45. Bronks pisze:

    Moim zdaniem kadrowo nadal mamy drugie miejsce w lidze Ponadto wystarczy trochę więcej zaangazowania poszczególnych grajków (patrz Darko) i bedzie tak jak zawsze. Pytanie tylko czy o to nam, wszystkim fanom Kolejorza, chodzi? Raczej oczekujemy trochę więcej, a z tym skladem to nie wypali. Daje Ivanowi czas na pokazanie swojego warsztatu trenerskiego ale pewne jego działania nietety nie napawaja optymizmem. Tacy zawodnicy jak Gajos, Kostevich, Radut czy Barkroth chocby trenowali dzien i noc nie podniosą jakości gry zespołu To nie są zwodnicy potrafiący zagrac niekonwencjonalnie, albo ograc dwóch przeciwników i stworzyc przewgę. Jeżeli więc nie stać nas na wytransferownie zawodników ponadprzecietnych to wstawiajmy młodych. Norkowski, Zimmer i Plesnierowicz powinni już trenowac z pierwszym zepołem i wychodzic w pierwszej jedynastce. Co to za wydłużone urlopy. Myślę, że każdy 19 latek wolałby grać w ekstraklapie niż mieć wakacje. Rooney miał 16 lat jak debiutował w lidze ale do tego trzeba odważnych decyzji trenera. Stawianie na ograne karty jest moim zdaniem działanie asekuracyjnym Poczekajmy już niedługo się przekonamy jakiego Lecha bedziemy mieć w sezonie 2018/19

  46. T71 pisze:

    Większość myśli, że jak będzie dyrektor sportowy, to już wszystko będzie dobrze. Według mnie jak z nim nie trafimy to będziemy tam gdzie jesteśmy. Co znaczy zna się na piłce?
    U nas teoretyków znających się na piłce jest pełno, najlepiej popatrzeć na studio mundialowe, jak ciągłe gadają jak by coś brali.
    Kierunek Ameryka Południowa bardzo mi się podoba bo piłkarze z tego kontynentu prezentują bardzo wysokie umiejętności a Arboleda może nie był by zły tylko nie jako dyrektor sportowy tylko szef skautingu na tamten rejon.
    Jak Ivan będzie umiejętnie wprowadzał młodzież a do tego miał nosa do transferów, to żaden dyrektor nie będzie nam potrzebny.
    Będzie dobrze ten skład na na naszą ligę nie jest zły i o podium można nim bez problemu walczyć. Jak ominą nas poważne kontuzje to i włączymy się do walki o mistrza.

    • inowroclawianin pisze:

      Tak, Ivan wszystko ma robić, trawę kosić, Rutka bawić, Gargamela i Lecha prowadzić i jeszcze grajków szukać. Porządny dyrektor sportowy potrzebny na wczoraj.

  47. Tadeo pisze:

    Zastanawia mnie trochę podejście samego Ivana do kwesti transferów. Przecież on sam sobie strzela w kolano , bo jak można zadowalać się tą kadrą która obecnie jest , kiedy u kilku pilkarzy widać że pewnego progu już nie przeskoczą.Dojdą urazy ,kontuzje i kartki , to znajdziemy się wtedy w czarnej dupie.Podobno Wichniarek, szef skautingu pożegnał się z Lechem .11 lipca ma się odbyć spotkanie z J.Rutkowskim , a 14 lipca prezentacja drużyny. Pokażmy kolejny raz swoje oburzenie i niezadowolenie z polityki klubu , prowadzonej przez Klan Rutkowskich.

    • Pawel pisze:

      Przecież odnośnie transferów, Ivan gada to, co prawie wszyscy trenerzy przed nim – po prostu Rutki każą im tak chrzanić. Jak Smuda się wychylił i zażądał transferów, to zaraz go nie było.

    • tolep pisze:

      Smuda? Ten pajac który dostał do wyboru zawodników z dwóch ekstraklasowych drużyn oraz kasę na zakupy dodatkowych i zajął 6 miejsce?

  48. F@n pisze:

    2-3 wzmocnienia do pierwszej 11 i można walczyć o grupę LE i MP. Nie takie tuzy rok temu wchodziły do grupy. A odpadały galatasaraye freiburgi bordo i inne dobre np Zagrzeb. Dobrzy piłkarze dobrze przygotowani dadzą radę. A jak będziemy czekać to skończymy na Soligorsku

  49. Ekstralijczyk pisze:

    Oby zaczynamy tym co mamy nie zakończyło się kończymy do przerwy zimowej tym co mamy.

    Na obecną chwilę nie widać jakichś optymistycznych przesłanek, że idzie to w dobrym kierunku.

    Bliżej jednak w przeciwną stronę.

  50. arek z Dębca pisze:

    Co niektórzy powinni się w końcu obudzić. Lech o żadnego MP nie będzie walczył bo nie jest to w interesie wronieckich nyroli. Coraz bardziej klub idzie w promowanie wychowanków i takie zalecenia już od początku dostał Djuka. To jest właśnie główny cel klub a reszta to PR i pozorowane działania.

    • WW pisze:

      najpierw trzeba zacząć grać w piłkę nożną,a później można myśleć o MP.Na razie te wyczyny na boisku niewiele mają wspólnego z grą.

  51. slash pisze:

    Jest taka biblijna przypowieść o talentach i trzech sługach. Ostatni z trójki nazwany glupim i leniwym. Kto chętny niech poczyta.
    I tak sie wlaśnie dzieje u nas. Głupotą jest powielanìe wlasnych błedów a lenistwem brak poprawy. Słusznie większość forumowiczów uważa że nic się tu nie zmieni. Opowieści o profesionaliźmie i długofalowych planach można włożyć między bajki. Tu chodzi wyłącznie o karuzelę. Klub ma zarabiać i tyle, to samo usłyszymy i na spotkaniu z Jackiem Rutkowskim. Zgoda, ma zarabiać i być rentowny ale nie ma być maszyną do zarabiania. To nie fabryka, to klub sportowy a o tym niestety zapomnieli. Mają klub, herb i barwy, tak się Im tylko wydaje. Bo ten Herb, Barwy i Klub mamy my. To jest w naszych sercach a tego nie kupią za żadne pieniądze świata.

  52. 07 pisze:

    Wichniarek – szef skauting przeczuł co jest grane i sam odszedł.
    Co do zespołu – jest młody i głodny, pozwólmy im grać , a wyniki będą. Bardziej obawiam się, że starsze grojki nie ogarną tematu z braniem ciężaru gry na siebie. Kto wie czy jesień to nie ostatnia runda dla nich. Ivan bawił się nie będzie – zimą ich wypier…. jak zawiodą. A co do tematu transferowego to będą czekali na wydarzenia w L.E. – jak odpadną w II rundzie to na skończą się poszukiwania środkowego pomocnika.

  53. Rafi pisze:

    LECH to MY

  54. alvaro9 pisze:

    Ale legla mu dala z tego co wiem 600 tysiecy rocznie a nie milion, wiec roznica wcale nie jest jakas drastyczna.

  55. Pawelinho pisze:

    Nic nowego tak na dobrą sprawę poza transfer Tiby się nie wydarzyło co jest nieco śmieszne i tragikomiczne przypominając sobie ten płacz i groźby młodego rutka na słynnej konferencji jak to on będzie walczył. Niestety, ale taki brak działania był do przewidzenia z tym zarządem, który wiecznie się kompromituje.

    • luck pisze:

      Może to głupie co napiszę, ale nie wiem czy to dobrze, że juniorzy zdobyli MP. Teraz Rutek ma na młodych lepsze okno wystawowe niż drużyna seniorów i wzmocnienie kadry pierwszego zespołu ma w d…ie.

    • Pawelinho pisze:

      Ja napiszę inaczej to głupie nie jest. Ba śmiem twierdzić, że jest to bardzo prawdopodobne.

  56. kibol z IV pisze:

    Degrengolady ciąg dalszy.Prezes ogląda mundial , junior dostaje liscia ze wschodu . Ogólna sielanka bez znamion jakiejkolwiek poprawy i wyciągania wniosków. W poczynaniach obecnego zarządu nie widac nawet chęci zaistnienia w Europie.Bo chyba tylko niepoprawny optymista wierzy że Lech z tym składem osiągnie jakikolwiek przyzwoity wynik.Skład to w większości zawodnicy którzy kompletnie zawiedli w poprzednim sezonie uzupełnieni młodzieżą.Wypaleni , przegrani , leniwi. Nic nie zmienia się w tej kwesti od bardzo dawna. Charyzma Ivana to jedno , jednak do tego potrzeba jeszcze warsztatu i odpowiedniego materiału. Jak doskonale wiemy , zarząd Ivanem zrobił sobie parawan ochronny , fundnął sobie margines błędu który zniosą kibice…
    Bardzo chciałbym aby Djuka wprowadził w drużynę nowego ducha…Tchnął w tą drużynę wolę zwycięstwa….Ale. No własnie . Za dwa dni spotkanie kiboli z włascicielem. Scenariusz wydaje się znany i podobny do poprzednich spotkań.Nie będzie zmian w zarządzie , nie będzie zmiany klubowej polityki. W klubie nie dzieje się nic , co byłoby chęcią poprawy. Tu już nawet brak pozorów…Że w Lechu liczy się wynik. Zraniony wojownik , chce rewanżu , robi wszystko by pokonać konkurencję , ma coś do udowodnienia. Co udowodnił nam po zakończonym sezonie zarząd i własciciel…Udowodnił jedno …że ma kiboli totalnie w dupie. Termin ustalony przez kiboli został niezaakceptowany , jak widać było wiele innych spraw ważniejszych od kibiców i losów Lecha. Zarząd miast jakości w zespole , jakoś nie kwapi się do jej poprawy. Wręcz zadziwiającym jest to że ci dwaj panowie nie monitowali o skrócenie kary.
    Dali sobie kolejne alibi w postaci pustych trybun ? Już nie chcą bilansowania budżetu ? Nie zależy im na kasie ? Nie wytrzymują presji ? Czy może to czym raczyli nas w swych wypowiedziach , okazało się wierutnymi bzdurami ? Już nawet w tej kwestii powiedzono pas i nikt nie ukrywa jaką drogą podąża obecny zarząd i czym dla niego jest Lech…Mam nadzieję iż postawa grup kibicowskich pozostanie nie ugięta. Prosty jasny przekaz. Jakość w każdej postaci. Zarówno na boisku jak i w gabinetach zarządzających Lechem. Zostać Mistrzem w tak kiepskiej lidze jak Polska to nie sztuka , z potencjałem Lecha to obowiązek.Obowiązek z którego , nikt sobie nic nie robi…Czas na zmiany , jedyna droga do tego by Lech wreszcie wyzdrowiał.

    • Anonim pisze:

      A do czego MP jest potrzebny Rutkom? Oni się tego boją jak diabeł święconej wody, bo to oznacza premie dla piłkarzy i konkretne wzmacnianie kadry przed pucharami i wysokie kontrakty dla piłkarzy bez gwarancji sukcesu w tychże pucharach a więc ryzyko. Tego właśnie unikają.

    • arek z Dębca pisze:

      Anonim to mój wpis.

  57. Tadeo pisze:

    Zarazę leczy się od srodka,niestety w Lechu nadal dominuje kłamstwo i prowizorka.Same zabiegi kosmetyczne bólu nie zlykwidują.Już niedlugo czas wszystko zweryfikuje , i pokaże gdzie Lech się znajduje.Klamstwa i jeszcze raz klamstwa to jest domena Klanu Rutkowskich.

  58. anonimus pisze:

    Kris że Tobie o 7:12 chce się bzdury wypisywać….

  59. aliz pisze:

    @arek z Dębca – ja już od dawna zastanawiam się czy włodarze tego klubu NAPRAWDĘ chcą jakiegokolwiek trofeum? De facto podium w lidze daje tyle samo co zdobycie PP, więc po co im żyły pruć i „wyskakiwać” z kasy. MP? – ok. ułatwia wejście go grupy LE i to wszystko, na fuksa w stylu tęczowych Lech nie ma co liczyć. Lech jako „okno wystawowe” dla ALP spełnił już swoją rolę i teraz ALP zaczyna promować się sama. Tak więc FF ma już zapewniony dopływ kasiory, więc Lech powoli staje się dodatkiem do ALP.
    Co wynika z tego bilansu? ano jedno – że nasze kibicowskie „chcenie” to nie to samo co „chcenie” włodarzy. Szkoda mi Djuki, bo podjął się syzyfowej pracy i oby staczający się co rusz głaz w końcu go nie przygniótł.

    • Dawid pisze:

      ale wiesz, że jeśli juniorzy ALP zdobywali by w dorosłej piłce mistrzostwo i puchary to odchodzili by za jeszcze większe eurogąbki od nas ? więc wątpie by Rutek nie chciał ich zdobywać, tylko że on niestety nie zna sie na tym co robi i mimo szczerych chęci i przekonania, że działa dobrze wyników niestety nie ma

  60. T71 pisze:

    Kadra jest wąska i tu jest główny problem. Młodzież którą mamy powinna iść na wypożyczenie lub dostawać więcej szans u nas a nie grać ogony. Nie powinno być aż tak źle jak tu niektórzy piszą.
    Jak dojdzie napastnik+ pomocnik to spokojnie można zawalczyć o mistrza.
    Brak jest u nas presji wyniku to co robimy to jest tylko narzekanie a nie presja. Jako klub i kibice to spinamy się tylko na mecz z tęczowymi to jest jeden mecz w roku w domu i jeden na wyjeździe. Anelka na spotkaniu z kibicami Chelsea powiedział, że kiedyś chciał by zagrać w jakimś ,,wielkim klubie” i dostał za to w pysk od kibica, bo dla nich to on już gra we wielkim klubie. My to nie mamy takiego podejścia nie chodzi by dosłownie ich lać ale maja wiedzieć, że grać mają zawsze o wygraną i my tego wymagamy.
    Był protest Klima siedzi i drugiego takiego protestu nie będzie. Mogą się cieszy Ci którzy pisali co to nie należy zrobić a później komentarz wiedzieli na co się piszą bo za podżeganie na forum też by się znalazł paragraf. Najlepiej jak ktoś za nas będzie protestował a my sobie popiszemy na forum.
    Jeszcze odnośnie rutków jak to jest korporacja to dlaczego piłkarze nie podchodzą profesjonalnie do obowiązków i jest to tolerowane, np przyjście na trening na kacu, nadwaga itp
    W żadnej korporacji nie było by to tolerowanie a każdy ma wyliczony czas co do minuty i za narażanie firmy na straty jest wylot.

  61. gumis pisze:

    Koledzy tu nie chodzi o wąską kadrę bo kazdy z nas oczywiście grał na poziomie amatorskim i kazdy z nas lubił grać z zawodnikami lepszymi od siebie bo się uczył trików zachowań i próbował to robic samemu i tak podnosił swój poziom. a w Lechu nasza zdolna młodzież od kogo ma sie uczyć gry???? od Raduta, czy tego szweda????.
    Niech kadra będzie nawet 14 osobowa z gwiazdami i 16 juniorami to poziom w krótkim czasie sie by podniusł. A u nas przychodzi do druzyny młodzik i widzi popisu raduta i sobie myśli kurwa przecież frajer powinien sie uczyć odemnie a nie ja od niego.
    A teraz odpowedz dla kolegi T71 dlaczego w Lechu nie jest jak w korporacji ze zawodzisz to wylatujesz. Bo w Lechu są piłkarze który łaskę robią ze tu grają i dobrze wiedzą ze jak ich rutek wypierdoli to nikt za tre pieniadze u niego grać niebedzie. Innymi słowy to Rutek włazi w dupe przecietnym piłkarzą zeby zechcieli grac a nie odwrotnie dlatego Lech jest tak marny.

    • tolep pisze:

      Młody który wchodzi do składu drużyny takiej jak lech ma zazwyczaj 10 lub więcej lat treningów za sobą. Od tego momentu on już się nie nauczy niczego nowego, do zdobycia ma tylko doświadczenie w seniorskiej piłce oraz ewentualnie może podszlifować to i owo. Ale to zalezy od jego indywidualnych chęci do samodoskonalenia.

  62. Jeff pisze:

    Najbardziej żałuję, że przepuścili Kaczarawę, taka była okazja za świetnego zawodnika.

  63. Felo pisze:

    Zamiast pierdolic trzy po trzy zadeklarować się kto jedzie do Płocka. Tam macie na coś wpływ a tutaj możecie sobie tylko popisać bez wpływu na cokolwiek. To będzieWasz pokaz ze Lech to Wy.

    • gumis pisze:

      A jaki wpływ będziesz mieć w Płocku???????? No chyba ze jak w Legii zaczniemy lać po mordzie piłkarzy. Te patałachy po cieżkim meczu LE zapewne tradycyjnie zremisuja albo tradycyjnie braknie szczęścia i przegrają.
      Pocieszę sie napewno tym się nie załamią i bedą ciezko pracować aby było lepiej a rutek powie ze lada moment będą transfery.

  64. Felo pisze:

    Do gumis. Rozumiem że olać Płock i zająć się forum. Ja mimo wszystko jadę a Ty pisz na forum , jak przyjadę poczytam Twoje komentarze. A wpływ taki że będę bezpośrednio miał możliwość wyrazić swoje tak lub nie.

    • Ostu pisze:

      Zgadza się
      Żeby ocenić trzeba widzieć… Ale, zarząd do zmiany, skauting do zmiany, przygotowanie fizyczne do zmiany, połowa składu do zmiany… To już mam się załamywać ?