Stadion Budaunik – tu zagra Lech

W środę Lech Poznań po raz pierwszy w historii zawita na Białoruś. Ze względu na brak lotniska w Soligorsku drużyna Kolejorza poleci do Mińska skąd do Soligorska oddalonego o nieco ponad 135 kilometrów na południe od stolicy Białorusi uda się dopiero w czwartek rano. 26 lipca o godzinie 19:30 czasu polskiego (20:30 miejscowego) „niebiesko-biali” zagrają na kameralnym obiekcie.


Areną czwartkowego pojedynku Szachtior – Lech będzie bardzo kameralny i specyficzny obiekt budowlańców o nazwie Stadion Budaunik zwany też stadionem Stroitel. To obiekt, którego historia sięga 1973 roku. Stadion leży w centrum 100-tysięcznego robotniczego miasta Soligorsk w otoczeniu m.in. bloków mieszkalnych, parkingu, dworca autobusowego czy nieopodal akwenu wodnego.

null

Początkowo stadion budowlańców mieścił 1000 osób i częsciowo był wybudowany z drewna. Dopiero w 2006 roku obiekt Szachtiora przeszedł gruntowną przebudowę. W tej chwili składa się z jednej, ale nowoczesnej i zadaszonej trybuny mogącej pomieścić 4200 widzów. W 2009 roku zamontowano małą tablicę świetlną za jedną z bramek, wybudowano jupitery, a w 2010 roku zainstalowano podgrzewaną płytę boiska.

null

Stadion Szachtiora Soligorsk z jedną trybuną przed którą jest jeszcze stara bieżnia lekkoatletyczna wygląda bardzo dziwnie. Za żółtymi bandami, które otaczają obiekt widać miasto i wszystkie inne rzeczy, które są dookoła stadionu Budaunik. W tym sezonie ligowym toczącym się systemem wiosna-jesień średnia widzów na domowych meczach górników wynosi 2600 ludzi na mecz co jest 5 najlepszym wynikiem w białoruskiej ekstraklasie i lepszym rezultatem o 800 osób niż w rozgrywkach 2017.

null

Szachtior Soligorsk nie posiada zbyt dużej, fanatycznej rzeszy kibiców. Białorusini na mecze pucharowe górników mobilizują się nieco bardziej niż na spotkania ligowe. Na domowe pojedynki Szachtiora w Lidze Europy rozgrywane na obiekcie Budaunik przychodzi średnio 2-3 tysiące ludzi. Rewanż z Connah Quay parę dni temu przyciągnął 2700 kibiców. Bilety dla fanów gospodarzy na czwartkowy bój z Kolejorzem kosztują od 2 do 5 białoruskich rubli, czyli w przeliczeniu na polską walutę najdroższa wejściówka kosztuje 10 zł.

null

Foto: google.com, dinamo-minsk.by, byose.rw

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







23 komentarze

  1. wkurzony pisze:

    Czy będzie transmisja. A jeżeli tak to jaka telewizja ?

    • smigol pisze:

      Będzie na laola1.tv, nigdy nie używałem tej strony.

    • smigol pisze:

      Ha €4.99 za miesiąc…

    • sp pisze:

      podobno tylko na tablet i smartfon trzeba płacić

    • Bart pisze:

      Ja gdzieś czytałem, że na tej stronie ma być blokada regionalna na Polskę. Jeśli tak, to żaden problem – włączy się VPN i po kłopocie.

    • Goluś pisze:

      Bart: Ale za VPN tez sie placi, nie?
      Masz jakis darmowy? Jaki polecasz?

  2. Pavio pisze:

    Podobno tylko w necie jest szansa

  3. 07 pisze:

    Strzelić 2 gole i wrócić do domu.

  4. vens75 pisze:

    Patrząc na takie zdjęcia, porównując składy na transfermarkcie, zastanawiam się kto doprowadził polski futbol klubowy do takiego upadku. Piszę polski bo nie dotyczy to zdanie tylko Lecha. Żeby obawiać się takiej drużyny? Obowiązek ogrania tych górników to 2,3 do zera. Nie ma żadnych wymówek. Nawet remis jest obelgą. Mam nadzieję, że taki przekaz idzie z klubu do piłkarzy i nie będzie klepania po pleckach i „Dajcie z siebie wszystko” tylko kopniaki w cztery litery i „MACIE ICH K..WA ROZJECHAĆ” !!! Tego podejścia oczekuje od Prezesów, Trenerów i wszystkich pracowników Lecha Poznań. Mają znaleźć czas PRZED MECZEM na uświadomienie piłkarzom tych podstaw profesjonalnego futbolu, a nie pomeczowego tłumaczenia blamażu. Wtedy już jest za późno. ŻADNEGO remisu po dobrej grze. ZWYCIĘSTWO to ich „zasrany” obowiązek.

    • JR (od 1991 r.) pisze:

      Za dużo jest cackania się z żelusiami typu Jevtić.

    • gumis pisze:

      To idzie bardzo szybko zmienić aby nasza liga była silna tylko Bońkowi brak jaj.
      Wystarczy wprowadzić pare zmian w lidze i zaczeło by sie szkolenie i brak wyprzedarzy młodych polaków z ligi.
      1. Wprowadzenie zasady 6+5 na boisku. (6 polaków 5 obcokrajowców bez wzgledu czy z UE czy nie.)
      2. Obowiązek posiadaniu w składzie meczowym 5 wychowanków bez wzgledu na wiek
      3. obowiąkowo w kadrze meczowej 3 zawodników do lat 21.

      Skonczyło by sie sciaganie szrotu zagraniczy oraz rozpoczeło szkolenie. A kto niechce sie podporzątkować wypierdalać z Ligi. Ale Bońkowi brakuje jaj aby odgórnie przeprowadzić zmiany i złóapać hołote prezesowską za ryja

    • morda pisze:

      @gumis Nadajesz się na prezesa związku piłki nożnej… w Korei Północnej.

    • arek z Dębca pisze:

      Co za bzdury Gumiś, dopiero wtedy polski liga przekopalaby chyba dno. Żadnych chorych limitów.

    • jarecki9 pisze:

      Trenerzy nie mogą używać słów na k… , ch… i innych wulgaryzmów, bo posłanka PIS Barbara Bubula doniosła na nich do ministra sportu i turystyki i żąda, aby pan minister coś z tym zrobił ponieważ nie może tak być, aby ludzie reprezentujący nasz kraj używali takiego języka. ???

    • perkac pisze:

      A czy polski futbol klubowy był kiedyś na wysokim poziomie? Nie przypominam sobie, może nie za moich czasów. Nasz futbol jest daleko w średniowieczu, który się wogle nie rozwija. Rok w rok polskie kluby przegrywają w pucharach z ogórkami, z klubami reprezentującymi śmieszne kraje nic nie znaczące na piłkarskiej mapie Europy tj. Litwa, Estonia, Islandia, Rumunia, Macedonia, Azerbejdżan, Kazachstan. Było kilka, ale dosłownie kilka przypadków gdzie polski klub grał w fazie grupowej ale to i tak mniejszość w porównaniu do ilości możliwych i nic nie wskazuje na to żebyśmy mieli regularnie tam grać.
      Jeśli nasz system się nie zmieni, a polskie kluby nie będą stawiać tak jak górnik na Polaków to ja myślę że za 10 lat będziemy w tym samym miejscu co teraz. Ranking uefa doskonale pokazuje nasz poziom, poziom który się nie zmienia.
      Dzisiaj Spartak Trnawa grał z mistrzem Polski jakby z juniorami, a w składzie mieli tylko dwóch zagranicznych zawodników. W Czecha też zaczęli grać swoimi zawodnikami, lige mają biedniejszą, punkty w rankingu sobie nabili a mistrz Czech automatycznie gra w lidze mistrzów, tak więc może już najwyższy czas na zmiany i nie chodzi mi tu o jakieś nakazy od Bońka tylko żeby polskie kluby przejrzały na oczy że ten zagraniczny szrot nie jest nam potrzebny.

    • 3 pisze:

      No Rumunia może mocna nie jest, ale śmieszna chyba nie, steua nawet puchar europy ma w gablocie…

    • perkac pisze:

      Ok ale tylko stieua, a inne kluby i reprezentacja są przeciętne a jednak Śląsk odpadł z rapidem Bukareszt i nie sądzę żeby dzisiaj po siedmiu latach miało być inaczej, no ale tu nie chodzi o jedną Rumunię.

  5. siara pisze:

    Wydawało sie ze stadion Wisły Płock w ostatnim meczu to skansen, ale co to kurcze ma być? licze ze wreszczie zagramy caly dobry mecz z 0 z tyłu i z 1 lub dwie brameczki wsadzimy

  6. pat pisze:

    Aż wstyd przegrać bądź zremisować na tym stadionie bo będzie trauma do jesieni. Szkoda, że jest zakaz stadionowy to szachtiorowcy zobaczyliby prawdziwe kibicowanie na prawdziwym stadionie

  7. 46xy pisze:

    Grają na stadionie na jaki ich obecnie stać. Przypomnijcie sobie jak wyglądały polskie stadiony 15 lat temu.
    Szanujmy przeciwnika za to jak gra a nie gdzie gra. Na ta chwilę to trzęsiemy portkami przed nimi.

  8. pozn pisze:

    3 swiat bedzie kolejny euroagrowpierdol

  9. vens75 pisze:

    @morda A mi właśnie brakuje zamordyzmu. Mam wrażenie, że w Lechu króluje „ciepła woda w kranie”. Porażki spływają po piłkarzach jak woda po kaczkach. Idą do szatni ze zwieszonymi głowami, a po dwóch godzinach rozbawione zdjęcie na insta lub fejsie. I zawsze zdziwieni, że kibole są tym wkur…. . Zrezygnowany trener opowie klika banałów i pokrzepi kilkoma sloganami zawiedzionych kibiców i tak w kółko. Rozejdzie się po „kościach”. I coroczna „modlitwa” o jeszcze większych „ogórków” bo z tymi to już będzie trudno, bo oni szybko biegają i prosto kopia piłkę. Zauważcie jak jesteśmy już „wychowani” przez klubowych PR-owców: bo oni są już w trakcie sezonu, bo jest gorąco, oddali tylko jeden „strzał życia”, który akurat wpadł do naszej bramki, no zdarzyła się chwila dekoncentracji i przeciwnik ją wykorzystał. I najlepsze: „to był tylko wypadek przy pracy”. I tak już corocznie. Niestety nieprzychylna piłkarzom telewizja pokazuje LM, Mistrzostwa Świata, więc widzę jak się powinno grać w piłkę, jak wyglądają zmęczeni piłkarze a nie udający zmęczenie, jak wygląda rozpacz po przegranej. Dlatego po obejrzeniu meczu w Poznaniu, Erewaniu, Płocku „MAM KU..WA DOŚĆ” tej lechowej pseudopiłki. Niech Zarząd z Trenerem zrobią z tym porządek. Mają do dyspozycji Akademię, mają młodych piłkarzy, mają fundusze. Chyba można coś WYMAGAĆ? Niech nauczą naszych piłkarzy szybko biegać i prosto kopać, by nie było po prostu WSTYDU. Żebyśmy nie obawiali się klubu o budżecie o połowie niższym i z miasta o wielkości Piątkowa.

    • fgh pisze:

      LOL z tego nauczania piłkarzy… Kupujemy za frytki, piłkarzy wybiera ślepiec, a potem mamy jeszcze wymagać od nich żeby grali lepiej niż potrafią. Wiadomo, że jest kilku takich co nie dają z siebie 100%, ale smutna prawda jest taka, że większość gra tak jak potrafi i na tyle na ile pozwala przygotowanie fizyczne. Od czasu pogonienia Skorży nie było celowego sabotażu.