Bez faworyta na Białorusi

Piłkarze Lecha Poznań dziś po godzinie 10:00 wyruszyli z lotniska Ławica do Mińska w którym zdążyli już się zameldować. Jutro o godzinie 19:30 czasu polskiego (20:30 czasu miejscowego) zagrają z mocno zmotywowanym przeciwnikiem będącym na dodatek w bardzo dobrej formie, którego celem jest wyeliminować Kolejorza z europejskich pucharów.


Szachtior Soligorsk o którego dyspozycji, statystykach i passach pisaliśmy już kilka razy chcąc lepiej przygotować się do meczu z Lechem Poznań przełożył nawet ligowe spotkanie z FK Vitebsk, które miało się odbyć w miniony weekend. Górnicy czują się mocni i w przeciwieństwie do Gandzasaru Kapan za wszelką cenę będą chcieli wyeliminować Kolejorza z europejskich pucharów. Ich trener Sergey Tashuev jeszcze przed startem I rundy eliminacyjnej Ligi Europy chwalił Kolejorza podchodząc do niego z respektem. Lech nie jest zresztą obcy Rosjaninowi, który miał okazję prowadzić Anży w sparingu z poznaniakami zimą 2015 roku, kiedy padł wynik 2:2.

W białoruskich mediach przynajmniej na razie niewiele pisze się o rywalizacji Szachtiora z Lechem. Internet na Białorusi wygląda słabo tak samo jak tamtejsze witryny internetowe. Piłkarskie media w kraju naszych wschodnich sąsiadów skupiają się bardziej na zachodniej piłce oraz na rywalizacji BATE Borysów w eliminacjach Ligi Mistrzów. Według jednej z białoruskich stron trenerem Szachtiora jest wciąż Marek Zub, natomiast Lecha Poznań prowadzi… Rafał Ulatowski.

Więcej miejsca naszemu klubowi poświęca portal „tribuna.com”. Na tej witrynie znajdziemy m.in. krótki opis sukcesów Lecha Poznań oraz wzmiankę o Robercie Lewandowskim i Sergeiu Krivtsu, którzy kilka lat temu występowali w „niebiesko-białych” barwach. Według Białorusinów w Lechu nie ma żadnych gwiazd, a Volodymyr Kostevych był po przyjściu do Kolejorza „najlepszym lewym obrońcą w Polsce”. Według dziennikarzy tego portalu Lech Poznań nie jest niemożliwy do przejścia. Atutem Szachtiora w rewanżu ma być zamknięty stadion przy Bułgarskiej.

Kolejorz po godzinie 10:00 poleciał z poznańskiego lotniska do Mińska, gdzie spędzi dzisiejszą noc, a także odbędzie ostatni trening przed czwartkową potyczką z Szachtiorem. O godzinie 18:00 czasu lokalnego (17:00 polskiego) w 5-gwiazdkowym hotelu Pekin mieszczącym się nieopodal centrum stolicy Białorusi ma odbyć się konferencja prasowa z udziałem Ivana Djurdjevicia. „Niebiesko-biali” z Mińska do oddalonego o 135 kilometrów na południe Soligorska pojadą dopiero w czwartek.

W dalszym ciągu nie wiadomo, kto w Polsce pokaże jutrzejsze spotkanie. Transmisję zapowiedział drugi kanał białoruskiej telewizji. Mecz ma być transmitowany także na stronie laola1.tv, jednak nie wiadomo czy z polskich i białoruskich numerów IP okienko z transmisją będzie dostępne. Być może w ostatniej chwili prawa od Szachtiora Soligorsk nabędzie Polsat, który byłby wstanie pokazać czwartkowy pojedynek na jednym ze swoich kanałów.

W firmach bukmacherskich kurs na awans Kolejorza do III rundy eliminacyjnej Ligi Europy to raptem 1.35. Jutro mimo bardzo dobrej formy Szachtiora Soligorsk faworytem do zwycięstwa ze średnim kursem 2.20 jest Lech Poznań. Na obiekcie Budaunik składającym się tylko z jednej strony w czwartkowy wieczór może zasiąść w okolicach 3 tysięcy ludzi. Co prawda bukmacherzy stawiają na Kolejorza, to jednak wydaje się, że spotkanie na Białrusi nie ma faworyta. Początek meczu Szachtior – Lech 26 lipca o godzinie 19:30 czasu polskiego (20:30 lokalnego). Jutro w godzinie meczu ma być powyżej 20°C i może przejść burza.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







28 komentarzy

  1. arek z Dębca pisze:

    Oby się nie zblaznili jak sraczkowata CSKA Warszawa.

  2. Rafał pisze:

    Awans to obowiązek

  3. wagon pisze:

    ten cały Szachtior to cieniasy, jutro przewiduję pewną wygraną

    • Grimmy tel pisze:

      Skąd się bierze w Was ten protekcjonalizm? Lata upokorzeń widzę, że nic nie nauczyły. Oby jutro nie było kolejnej bolesnej lekcji do przyswojenia.

    • wagon pisze:

      to niebyły „Lata upokorzeń”, to były lata niewykorzystanych szans, lata błądzenia po omacku, a Junior Rutek to taki uczniak kiblujący kilka lat w jednej klasie, może Senior zatrudnił mu w końcu jakiegoś korepetytora,

    • Grimmy pisze:

      O latach upokorzeń pisałem w kontekście polskiej piłki, klubowej i reprezentacyjnej, nie tylko przez pryzmat Lecha Poznań. Co do Twojego drugiego komentarza, to bardzo chciałbym aby tak właśnie było. Lech ma duży potencjał, który był marnowany przez ostatnie lata. Nie piszę, że jesteśmy w stanie zwojować Europę, bo tam nawet średniacy finansowo to duże większe ryby od nas. Jednak tę paździerzastą ligę powinniśmy przynajmniej na zmianę z Legią wygrywać. Mam nadzieję, że to początek czegoś dobrego w Lechu.

  4. vens75 pisze:

    Może nie takie ogórki, ale jeżeli już trzęsiemy pupcią przed takim rywalem to „czas rzucić wszystko i w Bieszczady”. Szybko biegać, prosto kopać i będzie dobrze. Jak będzie stojanow i gra wszerz to będzie niedobrze.

    • kolejorz242 pisze:

      nie ogórki bo są w trakcie sezonu i do tego w formie, nasi muszą walczyć, gryźć glebę i jeździć na dupach to wygrają

    • Kozbi tel pisze:

      W zeszłym roku to my już graliśmy ligę a Utrecht był w trakcie przygotowań. Można? Można… Nawet trzeba. Nie możemy trzasc portkami przed jakimś klubikiem z Białorusi.

    • kolejorz242 pisze:

      Kozbi,
      nikt nie trzęsie portkami, ale też porównałeś, po pierwsze mecz meczowi nie równy a po drugie może i graliśmy ligę ale nie byliśmy w formie i byliśmy po rewolucji kadrowej, zrozumcie że to że oni są w trakcie sezonu to naprawdę duża przewaga, możemy tam wygrać ale walcząc z całych sił

    • kolejorz242 pisze:

      jeśli chcemy wygrać to potrzebujemy POKORY

    • Kamillo pisze:

      U nas nie ma pokory, ale strach przed przeciwnikiem :/

    • aaafyrtel pisze:

      nie pokory, ale pewności siebie i wiary we własne możliwości… inaczej mentalności zwyciezcy!

    • kolejorz242 pisze:

      pewności siebie i pokory bo sama pewność siebie nie wystarczy, a żeby być mentalnym zwycięzcą to trzeba odnaleźć pokorę

    • kolejorz242 pisze:

      wszyscy hurra optymiści oblejcie się kubłem zimnej wody, chcemy tam wygrać to będziemy musieli to zwycięstwo wyszarpać jeżdżąc na dupach

    • kolejorz242 pisze:

      nadmierna pewność siebie i brak pokory już nieraz niejednego zgubiły, pamiętacie wszystkie nasze eurowpierdole, przecież przed meczem z kelnerami z Islandii byliśmy bardzo pewni siebie, tak pewni siebie że nasze gwiazdy biegać nie musiały, chodząc chcieli wygrać, właśnie pokora jest tu potrzebna, to że mamy większe umiejętności nie zwalnia nas z obowiązku biegania i walki o każdy centymetr boiska, jak będziemy walczyć i biegać to wtedy dzięki większym umiejętnością wygramy, a błękitnych na wyjeżdzie pamiętacie, przegraliśmy bo nie okazaliśmy pokory tylko nadmierną pewność siebie, pokora to nie strach

  5. JRZ pisze:

    Kilka lat temu oczekiwałbym spokojnego awansu a teraz w pierwszej kolejności modle się żeby nie było kompromitacji

  6. Kamillo pisze:

    Pomimo dobrej formy rywala to takie drużyny powinniśmy przechodzić z palcem w dupie. Pokora i szacunek do rywala to jedno, ale brak pewności siebie to pokłosie mentalności Pjotera wpajane w tę drużynę od jakiegoś czasu.
    Kiedy przyjdą takie czasy, że za przepięknymi stadionami w Polsce nadąży poziom sportowy… Stadiony nie grają, ale to jest jakiś wyznacznik „poziomu drużyny”, ale Polska to niestety kraj absurdów :/

  7. Pulek pisze:

    Wygramy

  8. Kibic Lecha pisze:

    Mecz będzie o tyle interesujący ze 3-cia druzyna ligi Białoryskiej będzie grala z 3-cią druzyną Ligi Polskiej niestety ale dla mnie faworytem jest druzyna z Białorusi

  9. Kibic Lecha pisze:

    Napiszę powaznie Lech musi zdecydowanie podnieś poziom gry w piłkę nozną bo to co gra w tej chwili to nie nadaje się do oceny jest poprostu tak słabo co mnie martwi

  10. ArekCesar pisze:

    Białorusini to nasi bezpośredni rywale w rankingu krajowym więc trzeba im uwalić drużynę.

  11. Nick pisze:

    Tak pol zartem pol serio: mam nadzieje, ze nam zbyt dobrze na tej Bialorusi nie pojdzie, bo wtedy o kolejnym transferze bedziemy mogli zapomniec 🙂
    A calkiem serio, to jezeli zarzad dopnie jeszcze jeden konkretny transfer w tym, to zwracam honor i kibicuje tak samo jak rok temu.

  12. Grimmy pisze:

    Akurat w tej wypowiedzi najważniejsze jest – wybrać dobrego do pary z Gytkjaerem. Tym samym temat odejścia Gytkjaera, który spędzał sen z powiek kibicom, można uznać za zamknięty.

  13. Kibic Lecha pisze:

    To co piszą gazety czyli media nie jest ważne ważne jest to co dzieje się w Lechu a na ten moment mamy awans do drugiej Europejskiej rundy mamy Trzy punkty w Lidze i też mamy potwornie słabą grę piłkarzy

  14. Lokomibila pisze:

    Nie nażekajcie bo na razie nie jest żle Czytam wasze wpisy i wy nie wiecie jak wasza krytyka wpływa na tych piłkarzy, Trochę optymizmu,