Szachtior się nie podda

Bramka stracona przez Szachtior Soligorsk w 89 minucie meczu z Lechem Poznań była bolesnym ciosem dla całego klubu oraz białoruskich kibiców, którzy już kilka minut przed końcem czwartkowych zawodów zaczęli oklaskiwać swoich piłkarzy dziękując im za wygraną. Białorusini zupełnie nie byli przygotowani na wyrównującą bramkę dla Kolejorza w samej końcówce.


Wyrównujący gol autorstwa Joao Amarala w 89 minucie gry spowodował jęk zawodu i uciszył rozśpiewane trybuny stadionu Budaunik na których zasiadło około 3,5 tysiąca ludzi co najlepiej widać oraz słychać na poniższym skrócie. Po bramce Portugalczyka ławka rezerwowych gospodarzy była załamana. Głowę zwiesił też m.in. bramkarz, a po końcowym gwizdku część zawodników rywala padła na murawę.

Przedstawicieli Lecha Poznań dziwiło zachowanie miejscowych kibiców, którzy parę minut przed końcem meczu wstali z miejsc, zaczęli oklaskiwać Szachtior i zachowywali się jakby ich drużyna już wtedy wygrała. Białorusini mieli prawo czuć się rozczarowani po ostatnim gwizdku, bowiem przed 89 minutą niewiele wskazywało na trafienie dla Kolejorza. To bardziej Szachtior mógł przeprowadzić kolejną dobrą akcję po której 2 celny strzał w meczu mógł znaleźć drogę do siatki fatalnie spisującego się w czwartek Jasmina Buricia. Choć historia pokazuje, że Szachtior Soligorsk nie da już rady odrobić tych strat w rewanżu, to jednak przeciwnik zapowiedział, że się nie podda i będzie walczył dalej.

Według pomocnika górników, Juliusa Szoke zespół Lecha Poznań to dobra drużyna potrafiąca grać w piłkę, poziom Kolejorza i Szachtiora Soligorsk jest podobny, zatem w rewanżu Białorusini zrobią wszystko, żeby przejść dalej. W podobnym tonie wypowiada się również trener przeciwnika, Sergey Tashuev. Rosjanin był zmartwiony utratą zwycięstwa w końcówce, jednak teraz jeszcze lepiej wie jakie są słabe punkty Lecha, które Szachtior ma wykorzystać w rewanżu. Według Tashueva ten mecz był dużo lepszym obrazem niż filmiki video oglądane wcześniej przez Białorusinów w celu przeanalizowania gry poznaniaków, których górnicy wciąż chcą wyeliminować i z takim nastawieniem przylecą do Polski. Jednocześnie szkoleniowiec rywala zapowiedział, że nie interesuje go, czy w czwartek na stadionie będą kibice czy nie.

Zanim Szachtior Soligorsk przyleci do Polski jutro o godzinie 16:30 rozegra wyjazdowe spotkanie w Pucharze Białorusi z FK Cist. To ostatni zespół II-ligi, który w 14 meczach nie wygrał ani razu. W 4 ostatnich spotkaniach przegrał w tym 3-krotnie trzema bramkami, zatem w niedzielę Szachtior Soligorsk może wystawić rezerwowy skład. Jak na razie nie wiadomo, czy na rewanż z Lechem Poznań wykuruje się podstawowy stoper, Igor Kuzmenok, który w czwartek był nieobecny. Bezpośrednio przed starciem 26 lipca kursy bukmacherów na triumf Kolejorza mocno wzrosły i tuż przed pierwszym gwizdkiem arbitra z Norwegii to Białorusini byli faworytem do zwycięstwa. Przed rewanżem jest nim Lech ze średnim kursem na poziomie tylko 1.50. Kurs na remis wynosi w tej chwili 3.60, natomiast na niespodziewaną wygraną Szachtiora 6.70.

Środa będzie tradycyjnym przedmeczowym dniem w europejskich pucharach. Od godzin południowych aż do wieczora będą trwały ostatnie treningi obu klubów przed rewanżem oraz konferencje prasowe z udziałem przedstawicieli Lecha Poznań i Szachtiora Soligorsk (relacje z wszystkich wydarzeń na KKSLECH.com). W czwartek, 2 sierpnia, o godzinie 20:45 Stadion Miejski będzie otwarty, lecz Grupy Kibicowskie Lecha Poznań zapowiedziały już tego dnia brak zorganizowanego dopingu oraz fan w Kotle. Z tradycyjnym przedmeczowym i meczowym raportem z Bułgarskiej ruszymy na łamach serwisu w czwartek o 19:15. Spotkanie II rundy eliminacyjnej Ligi Europy prawdopodobnie pokaże Polsat Sport. Początek rewanżu Lecha z Szachtiorem dnia 2 sierpnia, o godzinie 20:45. Kolejorzowi do dwumeczu z Genkiem (9 i 16 sierpnia przy Bułgarskiej) wystarczy remis 0:0 bądź zwycięstwo.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







5 komentarzy

  1. Iron pisze:

    Po przeczytaniu nagłówka, od razu mi się przypomniał pewien cytat…
    „…ja się nie poddam! Ja będę tę odpowiedzialność dźwigał…”

    • Pawelinho pisze:

      Tia też mi się to skojarzyło z pewnym człowiekiem, który nigdy się nie podda.

  2. mól pisze:

    KOLEJORZ też nie!!!

  3. Michu87 pisze:

    Jak dla mnie Lech jest lepszą drużyną i w rewanżu powinien to udowodnić.

  4. Klos pisze:

    No wreszcie na ukochany stadion się pojedzie eliminacja gości i Żegnamy. A dzisiaj tylko zwycięstwo szkoda że muszę oglądać mecz w telewizji canal.