Na chłodno: Świeże powietrze

Cykl „Na chłodno” to stałe dopełnienie materiałów meczoawych w których w trochę inny sposób przyglądamy się meczom Lecha Poznań, ogólnej grze zawodników czy indywidualnej postawie piłkarzy. Czasem poruszamy też aktualne sprawy dotyczące naszego klubu w bardzo chłodny sposób. O wszystkim przeczytacie w poniedziałek lub we wtorek po każdym spotkaniu poznając nasze szczere zdanie na temat danego meczu. Od lata 2016 w materiałach „Na chłodno” przyglądamy się również temu, co dzieje się w Lechu (głównie pod względem transferów), oceniamy działania zarządu lub ich brak bacznie spoglądając na sytuację wokół klubu.


Witamy wszystkich internautów w kolejnym, wieczornym dzisiaj odcinku „Na chłodno”. Dzisiejszy materiał będzie jakby to nazwać – pozytywny i to 2 raz z rzędu co najlepiej pokazuje, że atmosfera wokół klubu ze względu na w końcu KONKRETNE działania polepsza się, da się oddychać bardziej świeżym powietrzem i można mieć w sobie umiarkowany optymizm co do najbliższej przyszłości Kolejorza.

Dzisiejszy materiał w którym poruszymy kilka tematów, które nasunęły się nam po obserwacji 2 ostatnich meczów i nie tylko zaczynamy od tematu napastnika. Najlepszy w tej całej sprawie był brak jakiejkolwiek informacji w mediach przed testami Dioniego w Rehasporcie. Nikt się wcześniej nie wysypał, zarząd bardzo, ale to bardzo mocno zadbał, żeby o Hiszpanie nie wiedziały żadne obce media czy osoby, które nie powinny się tym zajmować i by nikt nie zepsuł niespodziani klubowemu marketingowi. Udało się. Udało się utrzymać transfer w tajemnicy, udało się zrobić kibicom niespodziankę, więc wszystkie osoby, które przyczyniły się do ukrycia Dioniego mogą teraz czuć się bardzo zadowolone i dobrze wiedzą komu w przyszłości nic nie gadać, aby nikt niczego wcześniej nie wyniósł. Transfer Dioniego był tak dobrze przeprowadzony, że oczywiście media musiały zaliczyć wtopę informując o nim. Padło na gazetę pl, która nawet nie wiedziała, jak wygląda nowy napastnik Kolejorza myląc go z wychowankiem Lecha. Kto korzysta z mediów Agory ten mógł zobaczyć zdjęcie z badań nie Dioniego tylko Wiktora Pleśnierowicza wrzucone wcześniej przez pracownika działu sportu Lecha Poznań chyba bardziej dla żartu:)

Co ciekawe już 5 lipca jeden ze stałych internautów KKSLECH.com w komentarzu do jednego z artykułów napisał o Dionim w pewnym sensie przewidując ten transfer. Tym samym kibic o nicku „sebra” to chyba pierwsza osoba, która przepowiedziała przyjście Hiszpana do Kolejorza 🙂

null

Lech Poznań sprowadzając Dioniego z III-ligi hiszpańskiej skompletował już swoją ofensywę oraz zrealizował życzenie Ivana Djurdjevicia, któremu w ostatnich dniach zamarzył się nie jeden napastnik a dwóch napastników. Ten drugi miał być silnym snajperem, który dobrze gra głową, potrafi się zastawić czy przetrzymać piłkę. W przypadku Dioniego pada wiele opinii. Jest to klasyczna „9”, która świetnie wykorzystuje okazje. To zawodnik grający siłowo, ale przy okazji dość szybki, lewonożny piłkarz mający ciąg na bramkę. W ustawieniu Lecha Poznań bez trudu będzie mógł pełnić rolę drugiego napastnika mogącego grać w parze z Gytkjaerem a nie tylko za niego. Bardzo dużym atutem Hiszpana mającego na 3 poziomie w lidze hiszpańskiej dużo lepsze liczby od Carlitosa przed jego przyjazdem do Polski jest gra przy okazji kontrataków. W Hiszpanii ten snajper właśnie po kontrach był zdecydowanie najgroźniejszy pod bramką przeciwników.

29-letni piłkarz trafi do naszego klubu na zasadzie transferu definitywnego. Jego umowa z poprzednim pracodawcą była dość nietypowo skonstruowana. Piłkarz miał prawo sam się wykupić i mniej więcej na tej zasadzie przyjdzie do Lecha otrzymując od niego pieniądze na ten ruch. Dioni praktycznie nie mówi po angielsku. Na razie jest pod skrzydłami Ivana Djurdjevicia władającego językiem hiszpańskim, jednak to zawodnik dość otwarty, zajarany tym co tutaj zastał, który szybko chce nauczyć się podstawowych zwrotów w języku polskim i już wcześniej o nie podpytywał. W jego przypadku nie powinno być większych problemów z aklimatyzacją. Po to są w Lechu tacy ludzie jak Andrzej Juskowiak czy Ivan Djurdjević, żeby pomagać zawodnikom z Półwyspu Iberyjskiego. Lech tak naprawdę już dużo wcześniej szukał piłkarzy w Hiszpanii. Był kiedyś zawodnik, który miał do nas stamtąd trafić, ale dostał ofertę z wyższej ligi, zatem wolał pozostać u siebie w kraju niż wybrać się do Polski. W przyszłości jak najbardziej są oczywiście możliwi kolejni Hiszpanie w Kolejorzu i to nie tylko do ofensywy.

Po transferze Dioniego kadra Lecha Poznań na rundę jesienną jest niemalże zamknięta. Ivan Djurdjević ma teraz do wyboru na szpicy prawdziwego lisa pola karnego Gytkjaera, lewonożnego Dioniego, który potrafi grać siłowo, szybkiego Tomczyka idealnego na kontry, dynamicznego Amarala mogącego grać na 3 pozycjach w ataku, któremu nie przeszkadza piłka przy nodze oraz melodię przyszłości i króla strzelców CLJ, czyli Huberta Sobola. Teraz w Kolejorzu można spodziewać się jeszcze nowego obrońcy. Na resztę transferów w tym na dalszą przebudowę środka pola raczej będzie trzeba poczekać do zimy, choć niewykluczone, że jeszcze tego lata coś się zmieni i to w obie strony. Wielu kibiców zastanawia się, jak w Lechu może grać ktoś taki jak Radut, który jest bezużytecznym zawodnikiem w ofensywie? Otóż Rumun bardzo dobrze spisuje się na treningach, dlatego otrzymuje aż tyle szans. Inaczej wygląda sytuacja w przypadku Macieja Gajosa. Ten zawodnik nadal nie może wskoczyć na wyższy poziom. Wciąż nie podpisał umowy i coraz więcej mówi się w Lechu o jego odejściu zimą, by cokolwiek na nim zarobić jeśli Gajos nie przedłuży kontraktu wygasającego w czerwcu 2019 roku (oferta leży na stole od zimy).

Przybycie do klubu Dioniego + jeszcze ewentualnie stopera poszerzy dość wąską na ten moment Lecha Poznań. Kolejorz póki co jakoś radzi sobie grając co 3-4 dni, choć cały czas trzeba drżeć o zdrowie zawodników. Wielkim pozytywem jest powrót do treningów Tymoteusza Klupsia oraz rychły Kamila Jóźwiaka na którego liczy chyba każdy kibic Kolejorza w tym my uważając go za piłkarza, który już wkrótce będzie prawdziwą gwiazdą ofensywy Lecha Poznań. Czysto na papierze moc ataku jak na polską ligę po ostatnich 2 transferach jest bardzo, bardzo duża. Gorzej wygląda defensywa w której brakuje rywalizacji. Roberta Gumnego nie będzie jeszcze przez około miesiąc, coo chwilę wypada Nikola Vujadinović i nigdy nie wiadomo, kiedy kontuzji dozna bardzo podatny na urazy Thomas Rogne. Na razie (odpukać!) Norwega omijają problemy zdrowotne dzięki czemu w końcu możemy wszyscy zobaczyć na co go stać. Rogne z meczu na mecz pokazuje coraz więcej jakości. Jest pewny w swoich interwencjach, dobrze się ustawia, świetnie czyta grę, a do tego wcale nie jest wolny. W jego poczynaniach widać lata doświadczeń na międzynarodowym poziomie, natomiast Lech wreszcie po pół roku od przyjścia tego zawodnika na Bułgarską ma z niego pożytek. Jeśli Thomas Rogne będzie zdrowy, to jesteśmy w 100% przekonani, że ten piłkarz będzie czołowym stoperem nie tylko Lecha Poznań, ale również całej polskiej ligi.

Po tym co dzieje się aktualnie w Lechu Poznań widać efekty tąpnięcia po kompromitacji z Gandzasarem o którym wcześniej pisaliśmy. Tamta hańba była już ostatnim dzwonkiem dla m.in. sztabu szkoleniowego, by w końcu się obudził i zaczął naciskać na transfery zamiast przez różowe okulary patrzeć w przyszłość. Rewanż w Armenii był ostatnim ostrzeżeniem dla Lecha, który wreszcie się wtedy obudził i zaczął działać na poważnie. Minęły 2 tygodnie, są 2 transfery, być może będzie kolejny, Lech zaczął grać lepiej, zaczął wygrywać, w 4 ostatnich spotkaniach zdobył 4 bramki po 86 minucie i tak jakby wychodzi na prostą. Kompromitacja w Armenii bez konsekwencji, bo bez odpadnięcia z Ligi Europy na tak wczesnym etapie eliminacji może okazać się przełomowym momentem tego sezonu, który popchnie Lecha Poznań do przodu. 19 lipca musiało stać się coś bardzo złego, żeby w Lechu w końcu otworzyli oczy. Tak jak pisaliśmy tydzień temu – lepiej późno niż wcale.

Kończąc na dziś. Nerwowa sytuacja wokół klubu na razie się uspokoiła. Na razie, ponieważ cały czas jest na styku m.in. przez wąską kadrę w defensywie, gdzie Ivan Djurdjević wciąż ma małe pole manewru. Po dobrych wynikach z Wisłą Płock, remisie na Białorusi i wygranej nad Cracovią muszą nastąpić kolejne dobre rezultaty, żeby Lech zaczął wlewać w serca kibiców więcej entuzjazmu oraz optymizmu. Szalenie ważny w kontekście przyszłości jest czwartkowy rewanż będący teraz dla klubu absolutnym priorytetem. Po to gra się w Lidze Europy, aby rywalizować w niej z tak uznanymi markami, jak KRC Genk a nie odpadać z solidnym Szachtiorem. Ufamy Ivanowi Djurdjeviciowi, który wie, jak duża jest stawka czwartkowego rewanżu. Po wolnym poniedziałku dla drużyny od jutra wszystko jest podporządkowane tylko i wyłącznie rewanżowi z Szachtiorem, który ze względu na bardzo dobrą formę rywala zapowiada się pasjonująco. Właśnie takimi meczami Kolejorz może powoli odbudowywać swój wizerunek. 2 sierpnia każdy tworzący ten zespół powinien wiedzieć o co gra i jaka jest stawka meczu z Białorusinami. Gramy o awans, o polepszenie atmosfery, o kolejne ciekawe dni w życiu klubu, o być może niezapomniany dwumecz z Belgami czy o udział Lecha w przyszłotygodniowym losowaniu IV rundy kwalifikacyjnej Ligi Europy.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







85 komentarzy

  1. Lolo pisze:

    Tak trzymać Kolejorz?

  2. Wychowanek Bułgarskiej pisze:

    A ten obrońca jakie umiejętności w stosunku do tych co już mamy?

    • Anonim pisze:

      Właśnie ten obrońca będzie typie Dilavera? I skąd Portugali? Kiedy transfer tego obrońcy w tym tygodniu?

    • R. pisze:

      Jakość Rogne ponoć.

    • BRAGA pisze:

      Boże, widzisz a nie grzmisz.
      Długość falusa tez chcecie wiedzieć?

    • Nick pisze:

      @BRAGA
      Cos w tym jest.
      No ale na takie pytania trzeba odpowiadac tak jak R, czyli „jakosc Rogne”. Wtedy nikt nie wie, czy mowimy o solidnym grajku o dobrych warunkach, ktory ma papiery na szefa obrony, czy o gosciu, ktory caly sezon spedzi w III lidze.

    • Roben pisze:

      Na TT plotka, że obrońca z Iranu (reprezentowany przez portugalskiego agenta). Uczestnik minionych Mistrzostw Świata. Potencjalna bomba transferowa.

  3. Jol pisze:

    Idą lepsze, piękniejsze dni. Najfajniejsze w tym jest to, że za sterami naszej lokomotywy zasiadł nasz człowiek ? Djuka jesteśmy z Tobą! Prowadź do zwycięstwa!

  4. Nick pisze:

    No i pomalu wychodzi na to, ze zarzad dotrzymal slowa. Jezeli „dopniemy” tego obronce, to chyle czola.

  5. liszka pisze:

    Wreszcie komentarz w innym tonie i oby tak było jak najdłużej .

  6. WybrzeżeKlatkiSchodowej pisze:

    Zaczyna to wszystko wyglądać.Jeszcze minimum obrońca i będzie przynajmniej do zimy całkiem wyrównany skład. Reszta jeżeli chodzi o grę w rękach Ivana, i nogach zawodników.

  7. Rojber pisze:

    nareszcie jakieś małe pozytywy ale nie chwalmy za dużo bo to powinny być standardy.

  8. Kidd pisze:

    „Gramy o awans, o polepszenie atmosfery, o kolejne ciekawe dni w życiu klubu, o być może niezapomniany dwumecz z Belgami czy o udział Lecha w przyszłotygodniowym losowaniu IV rundy kwalifikacyjnej Ligi Europy” i ostatecznie w maju nie zostac wyzwanymi od frajerow…

  9. prezol pisze:

    Szkoda że Gumnego tak długo jeszcze nie będzie.Trzeba uważać żeby przez ten czas nie zajechać Makiego.Poza tym wydaje mi się że cały czas postępy robi Kurminowski.Na to ile dostaje minut to jest naprawdę skuteczny,tym bardziej że ten jego zespół jest wyjątkowo cienki więc sytuacji nie stwarza wiele.Nie może się w jego przypadku powtórzyć casus Serafina i po niedługim mam nadzieję powrocie trzeba dać mu prawdziwą szanse.

  10. Ja pisze:

    Marsz marsz marsz do boju marsz….

  11. Tomek KKS pisze:

    w tym sezonie transfery wypadają solidnie myślę ze to w dużej mierze zasluga Jusko, cały ten syf ze szrotem zaczal sie jak bakero
    wywalił Jusko z rurkami ?

  12. ArekCesar pisze:

    Najważniejsze to teraz awansować do III rundy LE. A potem to już niech się dzieje wola nieba. Były już w historii Lecha mecze, których nie mieliśmy prawa wygrać, a działo się inaczej, więc dlaczego i nie teraz.

  13. mr_unknown pisze:

    Jest dobrze, oby nowy stoper nie rozczarował, bo wzmocnienie obrony jest teraz kluczowe.

  14. radpoz pisze:

    A czy Redakcja wie, czy to co niektórzy piszą o możliwym wypożyczeniu Tomczyka to prawda? Jest taki temat w Lechu?

  15. J5 pisze:

    Rogne rzeczywiście bardzo solidnie wygląda na stoperze. Jako że życie nie lubi pustki, miejsce po Dilaverze świetnie wypełnił Thomas. Oby kontuzje go omijały

  16. kilo82 pisze:

    Po wielu tygodniach, kiedy po lekturze „Na chłodno” człowiek tylko coraz bardziej się dołował, nareszcie wieje optymizmem coraz mocniej.

  17. Antek pisze:

    Cieszę się ,że wreszcie trochę optymizmu widać w komentarzach i artykułach ..)Osobiście po 20 Maja nie wierzyłem że tak szybko zaczniemy odzyskiwać wiarę w drużynę ale bardzo sie cieszę ze idziemy w dobrym kierunku.Bardzo wierze w Ivana i podoba mi sie jak reaguje na ławce..Mysle że czeka nas jeszcze dużo radości z gry i z wyników ..Mocno wierze ze gra i wyniki znowu przyciągną tłumy na Bułgarską bo atmosfera to jest to co uwielbiam i bardzo mi juz brak dobrego meczu z super dopingiem.Tylko Lech!!!

  18. Bart pisze:

    Sytuacja zaczyna wyglądać obiecująco. Zobaczymy co się z tego urodzi. Chociaż z drugiej strony, rok temu też było obiecująco a skończyło się jak zwykle. Już mimo wszystko zachowam chłodną głowę i powściągliwość, a wobec obecnego zarządu chyba już na zawsze pozostanę do pewnego stopnia nieufny i podejrzliwy jak przysłowiowy zbity pies. Za dużo było tych kompromitacji bez jakiejkolwiek reakcji ze strony klubu. Ile było wcześniej kompromitacji które w klubowych gabinetach przeszło bez większego echa? Dlaczego dopiero jak dupa zaczęła się palić to łaskawie w klubie zareagowali? Czemu bez większego echa przeszły kompromitacje z Olimpią Grudziądz, Miedzią Legnica, Żalgirisem i Stjarnan? Dlaczego wcześniej reakcje klubu sprowadzały się do neutralizowania gówna i wmawiania ludziom że to czekolada?

    • Jol pisze:

      Przypomnij proszę to „obiecująco” w zeszłym roku. O ile pamiętam, to po 2 kolejkach za Nenada mieliśmy raptem 1 pkt, 0 strzelonych goli i NBNa z Rakelsem w ataku. Postęp jest aż nadto widoczny. Zarówno w grze, jak i w podejściu zarządzających do tematu wzmocnień pierwszej drużyny. Może jednak Rutek zrozumiał swoje błędy i wprowadził zmiany w życie? Pożyjemy, zobaczymy. Na razie jest nieźle i to cieszy 🙂

  19. Pawel68 pisze:

    Są nareszcie dobre wiadomości.Może w końcu coś się znajdzie w tym sezonie w gablocie!

  20. Ekstralijczyk pisze:

    Dobrze by było, aby środkowy obrońca trafił do Lecha jeszcze w tym tygodniu.

    Co do środka pola.

    Dać Radutowi szansę do końca okienka i jakby nic się nie zmieniło w kwestii jego gry to można by było pokusić się o transfer 1:1.

  21. Alcatraz pisze:

    Stoper konieczny!

  22. mól pisze:

    Osobiście pozbyłbym się Gajosa, kupił dobrego grajka w jego miejsce. Kupił kogoś na poziomie Dilavera, i przeczekał do okienka zimowego, w celu ewentualnego uzupełnienia kadry.

    • Didavi pisze:

      Tak samo uważam. Stoper i środkowy pomocnik za Raduta lub Gajosa w tym okienku to absolutna konieczność, a zimą drobne korekty.

  23. mól pisze:

    I jeszcze jest Radut, co on tu robi tak długo…?

  24. Mary pisze:

    Żar z nieba się leje (i długo jeszcze lać będzie) a tu proszę… Światełko w tunelu, ktoś klimę włączył. Tej sebra, Ty przecież wiesz, że jesteś moim ulubionym użytkownikiem, ale kurde jaka odpowiedzialność na Tobie spoczywa! A jak ten Hiszpan nie wypali? 🙂 Nie chcę żeby był drugim Carlitosem. Chcę normalnego piłkarza w końcu. Niech strzela bramki, tylko niech nie pieprzy, że całe życie marzył o grze w Lechu i że plakat z Okońskim miał nad łóżkiem. Ivanie prowadź! Wierzę w Ciebie (bo kto jak nie Ty?). Z Górnikami ze wschodu tylko zwycięstwo (niech nikomu nie przyjdzie do głowy grać na 0:0).

    • Siódmy majster pisze:

      Plakat z Okońskim to wiadomo.Ale jego dziadek miał plakat z Aniołą 😉

    • Kalisz pisze:

      i jeszcze wszyscy grali na lutniach – w końu Lutnia Dębiec 😉

  25. arek z Dębca pisze:

    Czekam z utęsknieniem na nowego ale klasowego obrońcę. Przy kontuzji Rogne obrona leży i kwiczy.

  26. kkslech pisze:

    Radut ostatnio gra całkiem nieźle.

    • Siódmy majster pisze:

      Chyba w kościele na organach.To co ten gość wyprawia to wywołuje myśli samobójcze

    • bezjimienny pisze:

      To albo jesteś w stanie zainspirować do dopisania zwrotek „chryzantem złocistych” albo nie widziałeś go w zeszłym sezonie.
      Sabotaż, tragedia i słabość to trzy różne rzeczy.

    • WW pisze:

      ma przebłyski dobrej gry

  27. Lekarz sprzedawany pisze:

    Witam wszystkich fanów Kolejorza, to mój pierwszy wpis.

    Do meritum: Już 4 lipca użytkownik Damiian o godz. 0:41 pisał: Zastępca z półwyspu iberyjskiego, podobna charakterystyka do Carlitosa? Dawać pierwszy z brzegu -Dioni! 🙂

    A może i wcześniej ktoś go przewidział?

  28. Michu87 pisze:

    Radut fajnie, że na treningach wygląda dobrze, ale w meczu poza grą do tyłu wiele nie wnosi.

  29. F@n pisze:

    Jaka kwota transferu Hiszpana?

    • Czlo pisze:

      Podejrzewam, że w okolicach 0,5 mln Euro, może do tego jakieś bonusy za liczby. Topowy gracz swojej ligi, która jednak jest trzecią ligą hiszpańską, a gracze z takich lig raczej pewnego poziomu finansowego nie przekraczają, oczywiście poza młodymi czasami.

  30. Waluś pisze:

    Macron – oprócz koszulek póki co w sklepie cisza… czy jest planowana jakaś kolekcja ubrań?

  31. Antek pisze:

    Taka kwota za jaką sie wykupił ze swojego klubu ale podejrzewam że objęta klauzulą poufności

    • ArekCesar pisze:

      Podejrzewam, że coś mu dołożyli do tego.

    • bezjimienny pisze:

      Nie no, wiadomo, że musiał, jak chodzi o kwotę za podpis, więcej niż wyjść na swoje. Ale to Segunda B, tam płacą słabiuuutko.

  32. KotorFan pisze:

    Narazie gramy trójką Janicki, Rogne, De Marco, co się stanie jak wypadnie jeden z nich? Vujadinovic ma kontuzję, Orłowski, który nie grał nigdy na wyższym poziomie niż 3. liga polska, ma zagrać przeciw Genkowi? Jeśli przejdziemy Szachtior, to kupienie nowego stopera przed III rundą to konieczność! Fajnie jakby mógł też w razie konieczności zagrać na „6”.

    • bezjimienny pisze:

      Drygas nigdy nie grał na seniorskim poziomie a wyszedł na Spartę Praga, która z Genkiem by sobie spokojnie poradziła. Wynikła z tego jakaś straszliwa tragedia? Nie.
      Jeżeli stoperów ma być wyjściowo trzech to siłą rzeczy musi być ich sześciu- z Pleśnierowiczem, ale raczej bez Orłowskiego, który jest raczej bocznym obrońcą. Natomiast nie siejmy paniki, tylko dajmy grać tym (zwłaszcza młodym) zawodnikom, którzy są w kadrze- bo inaczej po co by w niej byli?

    • KotorFan pisze:

      Tylko że Orłowski ma już trochę lat i dopiero teraz Ivan włączył go do 1. zespołu, dlaczego poprzedni trenerzy tego nie zrobili? Poza tym nie zagrał jeszcze ani minuty, więc musi być słabszy od czwórki, która regularnie gra. Pleśnierowicza w ogóle nie było w kadrze meczowej. Chciałbym, żeby było tak jak piszesz i ci dwaj dali radę przeciwko Genkowi. Ale obawiam się, że to jeszcze nie ten poziom i oby klub jeszcze kogoś do obrony sprowadził, bo narazie Rogne wygląda dobrze, reszta poprawnie. Nie ma szału w tej formacji z której Lech zawsze słynął.

      PS W ustawieniu z 3 obrońcami Orłowski gra półprawego stopera, nie wahadłowego.

    • Młody pisze:

      @bezjimienny więcej Drygas był w tamtym meczu jeśli nie najlepszym to jednym z najlepszych naszych piłkarzy

    • bezjimienny pisze:

      No widzisz, a ja od Orłowskiego czy Pleśnierowicza, szczególnie w LE nie oczekiwałbym bycia najlepszym na boisku. W jego wykonaniu nawet bardzo przeciętna gra byłaby ok, bo dawałaby nadzieję na lepszy występ w kolejnym meczu, a potem jeszcze kolejnym. A odpowiedzialność i tak spoczywałaby na pozostałych 10 zawodnikach.

    • w3 pisze:

      W przypadku kontuzji Rogne Trałka zagra na środku

  33. Grimmy pisze:

    „Jeśli przejdziemy Szachtior, to kupienie nowego stopera przed III rundą to konieczność! Fajnie jakby mógł też w razie konieczności zagrać na „6”.” Hmm, stoper o takiej charakterystyce? No nie wiem…O, mam! Nie wiem czy będzie dobry, gra dla Dinama. Może grać jako stoper, defensywny pomocnik, a także prawy obrońca. Ponoć prawy obrońca to jego naturalna pozycja, ale w zeszłym klubie jakiś 19-latek go wygryzł i z musu na stoperze grał. Ponoć całkiem nieźle. Spoko piłkarz, czy jednak to jakiś kompletny ogór?

    • KotorFan pisze:

      Dilaver na „6” grał katastrofę, przydałby się stoper, który może ogarnąć jeszcze tą pozycję, ale nie jest to jakiś warunek konieczny. 🙂 Zapomniałeś jeszcze o lewej obronie na której Emir zagrał bodajże w meczu z Legią jesienią wygranym 3:0.

    • F@n pisze:

      Dziczek nie byłby takim graczem?

  34. aliz pisze:

    Nareszcie odrobina nadziei wlana w nasze serca…
    Oby ten Hiszpan okazał się prawdziwym wzmocnieniem i na to liczę, bo kolejnych wtop i rozczarowań nie da się znieść.

  35. 07 pisze:

    Tak się zastanawiam – ten nowy napastnik dobry na kontry, Tomczyk idealny, a my w lidze, a już na bank w Poznaniu gramy raczej pozycyjnym…. na 8 murarzy.

    • Alcatraz pisze:

      Ale w pucharach już nie, pozatym dobry przykład to ostatni mecz gdzie brakowało zamknięcia meczu, a przeciwnik grał w pozycyjnym.

      A Real Madryt to przypadkiem nie z kontry zdobywa gole i trofea?

  36. Pawelinho pisze:

    Wszystko fajnie, ale tak jak pisałem defensywa oraz środek pomocy w dalszym ciągu wymagają wzmocnień bo de facto przytrafi się kilka kartek, urazów i tak dalej i w środku pola nie ma nikogo. Reasumując transfer Dioni’ego tak na dobrą sprawę przynajmniej w mojej ocenie nie zamyka kadry, który może i na papierze wygląda solidnie, jednakże w dalszym ciągu są pozycje wymagające wzmocnień i to niemalże natychmiastowych.

  37. inowroclawianin pisze:

    No faktycznie, jest maleńka poprawa. Są transfery, są wyniki. Teraz czekam na przynajmniej jeszcze jedno wzmocnienie, na dyrektora sportowego, nowy scauting i zmianę długofalową polityki klubu. Większe inwestycje w pierwszy zespół niż do tej pory i przede wszystkim na wypuszczenie chłopaków. Oczywiście, fajnie by było awansować do kolejnej rundy i jak widać jest to możliwe. Nowe transfery na razie na plus.

  38. RobertLech!!! pisze:

    W końcu pozytywne wiadomości, oby zostały one podtrzymane po czwartkowym meczu.

  39. tomasz1973 pisze:

    Brzmi to coraz optymistyczniej, poczekajmy na to co potrafi ten nowy Hiszpan, bo być może zje Carlintosa na śniadanie, a równie dobrze poleci do niego po autograf. Raczej pierwszy z tych 3 transferów, który nie jest pewny, że będzie wzmocnieniem, ale tam w gre wchodziły duże pieniądze, więc i jakość było widać od razu. Ja osobiście czekam na stopera, bo jak widzę ruchy Janickiego, to przypomina mi się działka mojej mamy i grządka z tyczkami do fasoli.

  40. Pulek pisze:

    Transfery trochę za późno bo nie wiemy czy Białorusinów przejdziemy kurzawa by się przydał i jak mówicie stoper

    • Dawid pisze:

      Po co Ci tutaj Kurzawa ? Mamy więcej niz solidne boki

    • inowroclawianin pisze:

      Akurat tych Białorusinów można spokojnie przejść dysponując tym co mamy, tylko trzeba zagrać z zaangażowaniem. Genk będzie raczej bardziej wymagającym rywalem. Najpierw jednak Szachtior.

  41. Bolek pisze:

    Obronę muszą wzmocnić ale dla mnie i tak priorytetem jest „6”… Mając dobrą „6” to i obrona ma lżej…

  42. inowroclawianin pisze:

    Mam nadzieję, że zimą też dojdzie przynajmniej dwóch porządnych zawodników, by walka o MP była naprawdę realna.

  43. vojo pisze:

    Radut – co on tu robi, bo na pewno nie gra w piłkę.

  44. kark z Wildy pisze:

    A ja tam tęsknię za Rudym i Arajuriim w obronie!

  45. 07. pisze:

    Na treningach gra jak Messi. Podczas meczu jest Radut-em.

  46. Kibit pisze:

    Jeśli sprowadzą stopera to Vuja mógłby być przesunięty do przodu w miejsce Trałki i być jego realnym zmiennikiem. Jeśli nie stopera to na pewno trzeba kogoś jeszcze sprowadzić do środka pola – defensywa. Ewentualnie moglibyśmy przejść na wariant bardziej ofensywny w środku i Jevtic w miejsce Gajosa a Amaral w miejsce Jevticia. Widać ,że jak Pałce i Gejosowi pali się dupa i wchodzą z ławy to od razu lepiej grają… Żenad Bjelica nie miał nawet dla nich zmienników. Dobrze to zaczyna wyglądać. Oby tak dalej.

    • Grimmy pisze:

      „Żenad Bjelica nie miał nawet dla nich zmienników” – i pewnie jest to wina tego „Żenada”, że sobie tych zmienników nie wyczarował. Zarząd na zmiennika dał mu Serafina, którego mogliśmy oglądać w ostatnim meczu. Chłopak zagrał słabo, a miał być realną konkurencją dla Gajosa albo Trałki? Wolne żarty. Gdyby w zimie Nenad dostał piłkarza jak Pedro Tiba, a Trałka zmiennika choćby takiego jak Cywka, to pewnie mistrzostwo byłoby u nas…

    • bezjimienny pisze:

      Gajos albo Trałka też grali wtedy słabo. Im wolno było a Serafinowi nie? Tak. To jest jego wina, że ich wystawiał. Tylko i wyłącznie. Jeżeli zawodnik wychodzi na boisko i gra w sposób absolutnie nieakceptowalny to wystawiając go po raz kolejny trener takie zachowanie akceptuje. To z resztą było jedno z ulubionych słów Bjelicy.

    • Pawel pisze:

      bezjimienny
      I to była wina zarządu, a nie trenera, że nie miał kogo wystawić. Trałka czy Gajos byli zajechani, a na dodatek przez kartki zagrożeni pauzą – przez brak zmienników musieli grać ostrożniej. Ale nawet zajechani i grający ostrożnie są o niebo lepsi od Serafina…

    • Grimmy pisze:

      @bezjimienny,
      Zgadzam się, że mógł, a nawet więcej – poiwinien! – dać szansę Serafinowi i Moderowi, ale nie czarujmy się, i tak to nic by nie dało. Zarząd popełnił grzech zaniechania, sprzedając Tetteha za 750 tysięcy euro, nie sprowadziwszy nikogo w jego miejsce. Na szczęście uczą się na błędach, bo to okienko jest o niebo lepsze od poprzedniego.

    • bezjimienny pisze:

      Dałoby przede wszystkim motywację do roboty podstawowym zawodnikom, którzy nie mieliby już świadomości, że są nie do ruszenia.
      @Pawel
      To obejrzysz sobie mecze Gajosa z wiosny. Tylko nie miej noży, ani żyletek w okolicy. On absolutnie nie miał prawa grać. Choćby wszyscy środkowi pomocnicy w Akademii połamali nogi to należało Gajosa odesłać na trybuny, zastępując siódmym trenerem, osłem, chomikiem lub żelazkiem. Zarząd, w granicach budżetu, sprowadza zawodników na pozycje, które chce trener. Jakby Bjelica miał Tibę i Gajosa to mam wrażenie, że dalej notorycznie wystawiałby tego drugiego.

  47. kark z Wildy pisze:

    do: Kibit – wszystko OK, tylko dlaczego obrażasz Trałkę i Gajosa – to tez
    przecież piłkarze naszego Lecha. Coś Ci zrobili personalnie??
    Wyjdź i pokaż się albo zachowaj przyzwoitość młody człowieku.

    • zibi pisze:

      Tylko dlaczego posługujesz się tekstami z hollywódzkich filmów??? Dlaczego? Dlaczego?

  48. Luk pisze:

    Gajos zagrał w końcu poprawnie z Cracovia. Może złapie świeżość i będzie lepiej choć wirtuozem to on nie zostanie. Ale jako Zmiennik Tiby jest ok.

    • Ostu pisze:

      Gajowy nie chce już u nas grać… Po co mu walka o skład… Gajos jak Lewandowski, chce zmiany i nowych wyzwań…sic!

  49. boro pisze:

    Jestem ciekawy czy Tomczyk se wogule teraz pogra.

  50. milekamps pisze:

    Już graja coraz lepiej i miło dla oka,oby tak dalej

  51. zibi pisze:

    Fajnie to wygląda ale skąd tutaj tyle nowych nicków?