Rosyjski twórca siły Szachtiora

Rosyjski trener Szachtiora Soligorsk, Sergey Tashuev pracuje na Białorusi od raptem kilku miesięcy, a górnicy spod Mińska już notują bardzo dobry czas w swojej kilkudziesięcioletniej historii. Walczą o kolejny z rzędu medal Mistrzostw Białorusi, są w 1/8 pucharu krajowego, a pojutrze ich celem będzie awans do III rundy eliminacyjnej Ligi Europy sezonu 2018/2019.


Trenerem czwartkowego rywala Lecha Poznań jest Sergei Abuyezidovich Tashuyev. To Rosjanin urodzony 1 stycznia 1959 roku w miejscowości Staryi Merchyk leżącej koło ukraińskiego obecnie Charkowa. Tashuev pracę trenerską rozpoczął na początku lat 90-tych od szkolenia małych, anonimowych w Polsce rosyjskich zespołów. Później jako asystent pracował już w nieco bardziej rozpoznawalnych klubach takich jak Krylia Sovietov Samara, Saturn Ramienoskoje czy Terek Grozny. Jako pierwszy trener poważną pracę zaczął 10 lat temu szkoląc Salyut Belgorod.

W późniejszym czasie obecny opiekun Szachtiora Soligorsk był trenerem FK Krasnodar, Spartaka Nalchik, ponownie Salyuta, później przez niespełna 30 meczów ukraińskiego Metalurha Zaporoże, a od lata 2014 prowadził Anży Machaczkała. To właśnie w tym klubie Tashuev jako trener osiągał najlepsze wyniki. Z Anży na zapleczu rosyjskiej ekstraklasy wygrał 22 mecze na 35 spotkań. Zimą 2015 roku po raz pierwszy miał styczność z Kolejorzem podczas sparingu Anży z Lechem zakończonego wynikiem 2:2.

Sergey Tashuev po odejściu z Anży szkolił Kubań Krasnodar występujący w rosyjskiej Premier Lidze. Jego drużynie szło jednak słabo, zatem 59-letni trener został zwolniony. Przez 2 lata był bezrobotny. Dopiero w kwietniu tego roku podpisał umowę z Szachtiorem Soligorsk, który bardzo źle rozpoczął sezon 2018 białoruskiej ligi przez co m.in. jest teraz tylko na 4. pozycji z dużą stratą do lidera i mistrza kraju, BATE Borysów.

Sergey Tashuev przejął rywala Kolejorza po 3. kolejkach ligi białoruskiej, kiedy Szachtior prowadzony przez Polaka, Marka Zuba był na 13. miejscu z zaledwie 1 punktem. Działacze klubu z Soligorska musieli podjąć decyzję o zwolnieniu Zuba, bowiem kilka miesięcy wcześniej Szachtior prowadzony przez polskiego trenera na finiszu przegrał walkę o tytuł Mistrza Białorusi zajmując tylko 3. lokatę.

Rosyjski trener z miejsca odmienił grę i wyniki górników. W 17 meczach Szachtior nie przegrał ani razu notując bilans 12-5-0, gole: 35:5. Na przełomie maja oraz czerwca ekipa z Soligorska miała serię 6 zwycięstw z rzędu, która została przerwana dopiero wyjazdowym remisem z BATE Borysów 0:0. Pod wodzą Tashueva znacząco poprawiła się gra defensywna górników. Od początku sezonu 16 meczach ligowych stracili oni tylko 6 bramek. Rosjanin uczynił Szachtiora drużyną o określonym stylu, która mało goli traci, mało też strzela, ale za to regularnie wygrywa.

Szachtior Soligorsk pod wodzą Tashueva najczęściej gra w sztywnym systemie 4-2-3-1. Kiedy już stosuje ustawienie 4-4-2 to wtedy w środku pola występują często dwaj nominalni defensywni pomocnicy. Sergey Tashuev rzadko rotuje. Jego zespół z wyjątkiem ostatniej pucharowej potyczki wygranej 11:0 często gra w niezmiennym składzie personalnym, a zwłaszcza w linii obrony. Pod wodzą Rosjanina w Soligorsku rozbłysła gwiazda białoruskiego mulata, Maxa Ebonga, który mając 19 lat został wprowadzony do gry o stawkę na lewej pomocy właśnie przez rosyjskiego szkoleniowca.

Sergey Tashuev zaraz po wylosowaniu Lecha Poznań z respektem wypowiadał się o Kolejorzu, którego miał okazję poznać w 2015 roku szkoląc Anży. Po pierwszej potyczce w Soligorsku mimo złego wyniku Rosjanin będący początkowo załamany remisem 1:1 dość szybko odzyskał entuzjazm. Po meczu 26 lipca stwierdził, że dopiero teraz a nie po analizie video widzi słabe punkty w naszym zespole, które będzie chciał wykorzystać w czwartkowy wieczór 2 sierpnia. Tashuev i Szachtior przybędzie do Polski w celu wyeliminowanie Kolejorza z Ligi Europy.

Na zdjęciach trener Szachtiora, Sergey Tashuev
null
null

Foto: yugopolis.ru, fc-anji.ru

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <