Przed meczem: Lech – Zagłębie S.
Pojutrze o godzinie 18:00 przy pustych trybunach Lech Poznań podejmie przy Bułgarskiej beniaminka LOTTO Ekstraklasy, Zagłębie Sosnowiec. Jeśli Kolejorz znów wygra wówczas po tym weekendzie może zostać nawet liderem ligowej tabeli, a na pewno będzie na podium po 4. kolejkach.
Pojutrze rywalem „niebiesko-białych” będzie Zagłębie Sosnowiec z którym w lidze lechici ostatni raz rywalizowali w sezonie 2007/2008, natomiast w Pucharze Polski wiosną 2016 roku. Podopieczni Dariusza Dudka awans do LOTTO Ekstraklasy wywalczyli dość niespodziewanie i po bardzo dobrej końcówce zeszłych rozgrywek. W letnich sparingach ekipie Zagłębia również szło nieźle. 2 wygrane, 2 remisy oraz 1 porażka to niezły bilans, a tym bardziej, że drużynie z Sosnowca udało się ograć m.in. Viitorul Constanta.
Latem w Sosnowcu postawiono głównie na transfery zagranicznych piłkarzy. Do Zagłębia przybył m.in. nigeryjski snajper grający wcześniej w Niemczech, prawy obrońca z Holandii, brazylijski rozgrywający z Ruchu czy defensywny pomocnik ze Słowenii. Zagłębie wzmocnił też Adam Kokoszka ze Śląska Wrocław oraz Piotr Polczak występujący w ostatnim czasie w rumuńskiej Astrze Giurgiu.
Zagłębie Sosnowiec sezon 2018/2019 rozpoczęło od domowej porażki z Piastem Gliwice 1:2 mimo prowadzenia do przerwy 1:0. W 2. kolejce gracze Dudka ulegli na wyjeździe Zagłębiu Lubin 1:2. W 3. kolejce LOTTO Ekstraklasy sosnowiczanie rozbili za to Pogoń Szczecin przed własną publicznością wygrywając pewnie 3:0. Dzięki temu zwycięstwu niedzielny przeciwnik Kolejorza z 3 oczkami i bilansem 1-0-2, gole: 5:4 zajmuje 11. miejsce w tabeli.
Początek niedzielnego meczu Lech Poznań – Zagłębie Sosnowiec o godzinie 18:00 przy pustej tego dnia Bułgarskiej. Z tradycyjnym przedmeczowym i meczowym raportem na żywo prosto ze stadionu ruszymy o 16:30.
Zagłębie Sosnowiec w LOTTO Ekstraklasie 2018/2019:
Zagłębie Sosnowiec – Pogoń Szczecin 3:0 (1:0)
Bramki: 5.Hołota – sam. 83.Wrzesiński 90.Udovicić
Skład: Kudła – Heinloth, Jędryk, Polczak, Malheiro – Vokić (53.Kokoszka), Babiarz – Wrzesiński, Nowak (90.Rzonca), Udovicić – Torunarigha (61.Sanogo)
Zagłębie Lubin – Zagłębie Sosnowiec 2:1 (0:0)
Bramki: 61.Starzyński – k. 77.Mares – 66.Wrzesiński
Skład: Kudła – Wrzesiński (89.Torunarigha), Jędrych, Polczak, Malheiro – Vokić (62.Milewski), Babiarz – Cristovao (62.Heinloth), Nowak, Udovicić – Sanogo.
Zagłębie Sosnowiec – Piast Gliwice 1:2 (1:0)
Bramki: 36.Sanogo – 67.Sedlar – k. 80.Jodłowiec
Skład: Kudła – Wrzesiński, Jędrych, Polczak, Puchacz – Vokić (63.Rzonca), Milewski – Cristovao (73.Banasiak), Nowak (90.Torunarigha), Udovicić – Sanogo.
Letnie transfery Zagłębia Sosnowiec:
Przyszli: Junior Torunarigha (Alemannia Aachen), Dejan Vokić (Triglav Kranj), Mello (Ruch Chorzów), Piotr Polczak (Astra Giurgiu), Michael Heinloth (NEC Nijmegen), Adrian Czaplak (Sarmacja Będzin), Adam Kokoszka (Śląsk Wrocław)
Odeszli: Robert Sulewski (Arka Gdynia), Patryk Mularczyk (GKS Bełchatów)
Letnie sparingi Zagłębia Sosnowiec:
Viitorul Constanta 4:0, Czuwaj Przemyśl 3:0, MFK Karvina 2:2, Karpaty Lwów 2:3, Korona Kielce 1:1
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Byle nie zlekceważyć rywala.
To niestety będzie bardzo trudny mecz. Zagłębie Sosnowiec tak jak Pogoń Szczecin może grać we wszystkich meczach piach, ale z Lechem zagrają powyżej swoich możliwości.
Nawet jeśli Zagłębie zagra powyżej swoich możliwości ,to i tak nie powinno wystarczyć ,żeby Lechowi odebrać punkty.Teoretycznie powinni mieć takie szanse w tym meczu ,jak Lech w meczu z Genk,nawet biorąc pod uwagę ,że Lech gra teraz co 3-4 dni.
Powinno to być dość łatwe spotkanie,pod kontrolą przez 90 minut.Może ktoś powie ,że to spotkanie pułapka ,ale jak wiesz gdzie jest zastawiona pułapka ,to nie możesz się w nią wpie*dolić.Mecze z takimi rywalami ,później decydują o MP.Zagłębie to leszcze i Lech nie może się potknąć na takiej przeszkodzie ,tylko przeskoczyć ją, nie biorąc rozbiegu.
Tak naprawdę nikt fazy grupowej LE w tym sezonie nie brał poważnie za cel,celem w tym sezonie jest tylko i wyłącznie MP.Jakieś braki w kadrze są ,ale 3,4 poważnych ludzi do gry przyszło.
Trzeba wreszcie tą ligę wygrać i odjechać jak najdalej się tylko da tej dziadowskiej Legii.Bo jak jakimś cudem wygrają kolejny raz MP ,to będzie koniec świata.
Otóż to, idealny komentarz.
Jak idealny ,to ma zadatki na top 7???:-)
Nic dodać nic ująć.
Niby tak, ale Lech w przeszłości tyle razy potykał się w meczach, w których teoretycznie nic nie miało prawa pójść źle, że ciężko o jakąkolwiek pewność przed niedzielnym meczem. Że przypomnę tylko mecz z Łęczną z Pitrym na stoperze 1,5 roku temu, przed którym wszyscy zadawali sobie tylko pytanie ile im strzelimy, a okazało się że mogliśmy nawet przegrać.
@John, gdybym ja wybierał, to byłby w top7. Szczerze.
Po prostu mają wyjść i wygrać ten mecz. Tylko tyle i aż tyle.
Tak zdobyć majstra.Tylko jedno mnie niepokoi ile jest wart majster albo 2 czy 3 druzyna tej pseudoligi widzieliśmy wczoraj.
To w klubie powinni tak zarządzać, aby ten MP naprawdę coś znaczył.
Puchacz będzie mógł zagrać?
Nawet jeśli będzie mógł to i tak po 1 kolejce wypadł ze składu
Po tym meczu mamy mieć lidera.I tyle w temacie bracie.
Ja bym się nie obraził jak byśmy wygrali a i tak byli drudzy
Obawiam się, że obecnie tylko droga mistrzowska może doprowadzić nas do pucharów, więc wszystkie siły trzeba włożyć w ligę, a potem systematycznie zbierać punkty i korzystać z rozstawienia. To albo podniesienie wartości drużyny do poziomu 60 mln euro 😉
Uważać szczególnie na ofensywnie usposobionego obrońcę Konrada Wrzesinskiego. Potrafi znaleźć się na pozycji środkowego napastnika.
Trzeba wygrywać, i basta! Liga jest absolutnym priorytetem. Puchary to tylko dodatki. Przestancie juz pieprzyc o poziomie ligi bo niedobrze się robi. Jest jaka jest, i od gadania się nie zmieni. Nic tak nie smakuje jak detronizacja kurwy, którą juz namaścili na dożywotnią mistrzynię..
Tutaj powinno być spokojne 2:0 czy 3:0 w meczu bez historii. Zagłębie S. to słaba drużyna i z takimi trzeba wyjść, zrobić swoje i przygotować się do meczu z Belgami żeby nie było wstydu
Ottt toooo dobrze prawisz
niestety oceniając naszą obronę po meczu we Wrocławiu wykrakałem (co nie było trudne) kontuzję Rogne i teraz trzeba zadać sobie pytanie jak długo Ivan będzie się trzymał jak pijany płotu taktyki z trzema obrońcami, z tym składem osobowym. Zanim doczekamy się (nie wiadomo kiedy) wzmocnienia defensywy, jedynym sensownym wyjściem na mecz z Zagłębiem i rewanż z Genk wydaje się powrót do ustawienia z czwórką obrońców. Cywka grał w Wiśle na prawej obronie i gorszy od Orłowskiego nie będzie, w środku Vuja i Janicki i Kostewycz na lewej, co pozwoli może uniknąć kompromitacji z Genkiem. Ivan przyszedł z pomysłem, żeby się czymś wyróżnić i wymyślił sobie 3-5-2, ale im wcześniej ktoś krzyknie, że „król jest nagi” i w tym składzie osobowym to taktyka zupełnie nie dla Lecha, tym lepiej dla Ivana, bo przyznać się do błędu to żaden wstyd, ale powielać je to głupota.