To nie Ekstraklasa
O godzinie 20:15 na Stadionie Miejskim mieszczącym się przy ulicy Bułgarskiej 17, początek rewanżowego meczu III rundy kwalifikacyjnej piłkarskiej Ligi Europy sezonu 2018/2019, pomiędzy zespołem Lecha Poznań a drużyną KRC Genk. Wszystkich kibiców Kolejorza zapraszamy do śledzenia naszego tradycyjnego przedmeczowego i meczowego raportu na żywo z tego spotkania, na łamach serwisu KKSLECH.com.
Przedmeczowy raport NA ŻYWO:
Aby widzieć wprowadzane przez nas zmiany należy odświeżać witrynę ręcznie
Cud? ?
Godne pożegnanie? ?
2 porażka? ?
Trudno przewidzieć ?
O 20:15 będzie tu 20 tysięcy kibiców ✌️#UEL ⚽ pic.twitter.com/EI9WkuK9HD— ?KKSLECH.com (@KKSLECHcom) 16 sierpnia 2018
18:42 – Witamy z Bułgarskiej! Na kolejnym w tym sezonie przedmeczowym i meczowym raporcie NA ŻYWO! prosto ze stadionu. To co. Cud? Czy odpadnięcie 5 raz w III rundzie eliminacyjnej Ligi Europy?
18:44 – Lech i Genk są już na stadionie.
18:45 – Pierwsi kibice wchodzą już na stadion.
18:50 – Poniżej skład Lecha. Burić kapitanem.
#UEL pic.twitter.com/0Y6vpiqh2I
— ?KKSLECH.com (@KKSLECHcom) 16 sierpnia 2018
#UEL pic.twitter.com/RDa4HU1CPY
— ?KKSLECH.com (@KKSLECHcom) 16 sierpnia 2018
18:51 – Poniżej skład rywala. Genk w I składzie, bez żadnych rotacji.
19:01 – Na stadionem bezchmurne niebo. Świetna pogoda do gry, murawa również dobrze przygotowana. Nic tylko grać.
19:05 – Na sektor gości wchodzą kibice Genku.
#UEL pic.twitter.com/AjkcvGTMSc
— ?KKSLECH.com (@KKSLECHcom) 16 sierpnia 2018
19:08 – Przypominamy, że Lech nigdy nie odrobił takiej straty w pucharach, natomiast Genk przy 0:2 nigdy nie odpadł. Mimo wszystko 2 lata temu po wygranej z Budunoćnostem 2:0 w Czarnogórze belgijska ekipa poległa 0:2 i przeszła po rzutach karnych.
19:15 – Dziś w ramach cyklu „Oko na grę” jest przez nas obserwowany Jasmin Burić.
19:25 – Nie ma dzisiaj Grzegorza Surdyka. Jest inny spiker.
19:25 – W sektorze gości w porywach 100 osób.
19:30 – Bramkarze obu klubów wyszli na rozgrzewkę.
19:32 – Goście w komplecie na rozgrzewce. Do Polski przyleciało aż 22 piłkarzy.
Przed momentem oba zespoły rozpoczęły przedmeczową rozgrzewkę. Do pierwszego gwizdka pozostało jeszcze niecałe 40 minut #UEL pic.twitter.com/wwHwzQbrOP
— ?KKSLECH.com (@KKSLECHcom) 16 sierpnia 2018
19:49 – W Kotle są już wywieszone fany. Dziś pierwszy mecz w tym sezonie z zorganizowanym dopingiem.
19:56 – Lech Poznań rzadko przegrywa w europejskich pucharach u siebie. Ostatnim klubem, który umiał pokonać Kolejorza przy Bułgarskiej było w 2015 roku FC Basel (2 zwycięstwa 1:0 i 3:1). Wcześniej w 2010 roku triumfowała tu Sparta Praga.
19:56 – Indywidualnie rozgrzewa się Vujadinović. Oby to nie oznaczało kontuzji żadnego z podstawowych defensorów.
19:56 – Rozgrzewa się też Orłowski. Piłkarzem, który doznał urazu na rozgrzewce jest Kostevych. Zastąpiłby go Tomasik gdyby był dziś w „18”.
20:00 – Rozgrzewka obu drużyn zakończona.
20:05 – W Kotle niewielu kibiców. Zostało jeszcze 10 minut.
20:07 – Spiker czyta składy.
20:09 – Już oficjalnie. Vuja za Kostię.
20:12 – Hymn Lecha śpiewają kibice. Lech w tradycyjnych strojach, Genk na czarno.
? Rzut oka na trybuny tuż przed pierwszym gwizdkiem #UEL pic.twitter.com/DjDDDBsMTm
— ?KKSLECH.com (@KKSLECHcom) 16 sierpnia 2018
? Tak prezentują się trybuny podczas II połowy #UEL pic.twitter.com/qKBoEp1Sh2
— ?KKSLECH.com (@KKSLECHcom) 16 sierpnia 2018
Mecz z trybun ? ogląda 20 765 kibicow #UEL pic.twitter.com/agmr2g4ciT
— ?KKSLECH.com (@KKSLECHcom) 16 sierpnia 2018
Raport NA ŻYWO z wydarzeń na boisku:
Aby widzieć wprowadzane przez nas zmiany należy odświeżać witrynę ręcznie
1 – 15 minuta
3 min. – Ambitny początek Lecha, jednak przy podaniach Tiby i Gytkjaera brakowało już jakości.
5 min. – Niepewna interwencja Buricia. Nasz bramkarz na raty wyłapał piłkę.
8 min. – Fatalne przyjęcie piłki przez Vujadinovicia i prosta strata. Tak nie można.
8 min. – Burić minimalnie szybszy od Samatty! Świetna interwencja w ostatniej chwili.
10 min. – Kolejne 2 świetne interwencje Buricia w tym 1 w sytuacji 1 na 1! Pułapka ofsajdowa znów nie wyszła.
11 min. – Niezła akcja Lecha lewą stroną, jednak Gajos nie oddał strzału w polu karnym.
16 – 30 minuta
16 min. – Genk gra wysokim pressingiem utrudniając Lechowi rozegranie piłki.
18 min. – Celna, choć zbyt lekka główka De Marco po dośrodkowaniu Amarala.
19 min. – Dobra. Pozamiatane. 0:1. Znów seria błędów obrońców i po dośrodkowaniu Ndongali z lewej strony do siatki z bliska trafił głowę Samatta.
20 min. – A więc teraz czeka nas ponad 70 minut spokojnej gry. Czterech goli Lech nie da rady strzelić tak mocnemu rywalowi.
23 min. – Żenujący mecz Cywki i Vujadinovicia, którzy dużo dzisiaj pomagają rywalowi. Przed chwilą po jego błędzie gola mógł zdobyć Trossard.
26 min. – Rogne będzie musiał zejść z powodu kontuzji. Wielka strata. Jednak trzeba go było oszczędzać na mecz z Wisłą.
31 – 45 minuta
31 min. – Główka Vujadinovicia po rzucie rożnym została zablokowana. W końcu jakieś zagrożenie ze strony Lecha.
33 min. – Cudowna bomba Malinovskiego z wolnego. Piłka przeleciała tuż nad poprzeczką.
35 min. – Trossard uciekł Orłowskiemu. Niewiele brakowało, aby jeden z obrońców Lecha zdobył samobója.
38 min. – Vuković sparował strzał Jóźwiaka!
41 min. – Lech momentami jest zrezygnowany. Za mocny przeciwnik.
41 min. – Piłka po mocnym strzale Gytkjaera przeleciała nad poprzeczką.
43 min. – Końcówka tej połowy dla Lecha. Poznaniacy obudzili się.
45 min. – Co on zrobił?! Jóźwiak zamiast wybić piłkę wolał dryblować, stracił piłkę i popełnił faul. Będzie karny.
45+2 min. – 0:2. Trossard. Dobrze byłoby oszczędzać się już na niedzielę, by obronić lidera.
45+2 min. – Do przerwy 0:2. Lech momentami nie dorasta Genkowi do pięt. Bardziej od wyniku martwi kontuzja Rogne.
45+2 min. – Choć powtórki pokazały, że karny bym zwykłym teatrzykiem, to w sumie nie ma to większego znaczenia w kontekście dwumeczu.
46 – 60 minuta
48 min. – Zaczął Lech. Niezła wrzutka Orłowskiego, ale Gytkjaer nie dał rady dojść do piłki.
50 min. – Ambitny rajd Jóźwiaka. Niestety. Belgowie byli za silni.
51 min. – Znów dobra główka Vujadinovicia po rzucie rożnym. Piłka wybita daleko przed bramkę skąd huknął Cywka i zdobył gola. 1:2.
GOOOOOL!!! Cywka !!! #UEL pic.twitter.com/ofoH0jSq0R
— ?KKSLECH.com (@KKSLECHcom) 16 sierpnia 2018
52 min. – Tym razem Tiba trafił w boczną siatkę.
54 min. – Ufff. Kolejny raz Lecha uratował Burić.
57 min. – Minimalnie niecelna główka Janickiego po rzucie rożnym.
61 – 75 minuta
63 min. – Mecz bardzo się otworzył. Lech jeszcze gra, by chociaż nie przegrać, natomiast Genk czeka na kontry.
70 min. – Niewiele się działo aż nogę w naszym polu karnym nogę przyłożył Berge. Nie trafi.
75 min. – Niewiele się dzieje. Przed chwilą trener Genku wprowadził 2 defensywnego pomocnika. Jemu ten wynik pasuje.
76 – 90 minuta
80 min. – Obie drużyny wykorzystały już komplet zmian. Genk sprawia wrażenie zespołu, który ma ten mecz pod kontrolą.
84 min. – Kolejna dobra interwencja Buricia.
85 min. – Orłowski znów nie zablokował podania ze skrzydła i znów Lecha ratuje Burić.
87 min. – Tomczyk zepsuł dobrą kontrę.
90 min. – Niestety w końcówce to Genk atakuje.
90+1 min. – Beznadziejne dośrodkowanie De Marco.
90+3 min. – Koniec. A więc można się teraz w pełni skupić na Ekstraklasie i Pucharze Polski.
KKS Lech Poznań – KRC Genk 1:2 (0:2)
Bramki: 51.Cywka – 19.Samatta 45.Trossard – k.
Asysty: 1:2 – bez asysty
Żółte kartki: Jóźwiak – Malinovsky
Sędzia: Marco Guida (Włochy)
Widzów: 20765
Lech: Burić – Janicki, Rogne (29.Orłowski), Vujadinović – Jóźwiak, Cywka, Gajos (77.Jevtić), Tiba, De Marco – Amaral, Gytkjaer (73.Tomczyk).
Rezerwowi: Putnocky, Orłowski, Trałka, Jevtić, Radut, Tomczyk.
Genk: Vuković – Maehle, Dewaest, Aidoo, Uronen – Berge, Malinovsky (74.Seck)- Ndongala, Pozuelo (60.Piotrowski), Trossard (61.Zhegrova) – Samatta.
Rezerwowi: Jackers, Lucumi, Nastić, Seck, Piotrowski, Zhegrova, Gano.
Kapitanowie: Burić – Pozuelo
Trenerzy: Djurdjević – Clement
Stan murawy: Bardzo dobry (równa płyta boiska)
Pogoda: +22°C, bezchmurnie
Autor zdjęć: Krzysztof Krause
Autor zdjęć: Marcin Kołakowski
>> Przeczytaj więcej w dziale Raporty przedmeczowe i meczowe
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Ja wierzę że są w stanie dzisiaj pokazać dobry futbol, ale czy na tyle by odrobić wysoką stratę z Belgii? Przekonamy się wieczorem
Będzie ciężko, ale nie takie cuda się w piłce działy. Nie mamy nic do stracenia, więc od początku ruszyć na nich na pełnej i spróbować tego cudu dokonać. Jeśli się nie uda, to trzeba chociaż godnie się dziś zaprezentować i pożegnać z Europą. W takim wypadku wolałbym nawet porażkę 2:4 po ciekawym meczu, niż bezbarwne 0:0.
Mimo wszystko, kto ma wierzyć jak nie my, kibice?! Do boju Kolejorz!
niby wszystko jasne, niby wiadomo, że potrzebujemy czegoś na wzór cudu, ale jednak gdzieś tam zawsze tli się nadzieja i człowiek wciąż wierzy…
W każdym prawdziwym kibicu, zawsze będzie tliła się ta iskierka nadziei, która z każdą godziną do rozpoczęcia meczu będzie narastać, a kilka godzin po nim okaże się czy ogień na dobre w nas zapłonie 😉
Liczę na dobry mecz. W tym meczu nie można stracić bramki. Musimy atakować nie zapominając o bronie. Najważniejsza będzie asekuracja i to nie tylko w okolicach naszego pola karnego, ale także w strefie środkowej boiska.
Dobry wynik w tym meczu będzie trzeba wybiegać i oby tak się stało.
Pierwsze 15 minut to musi być szaleńcza szarża. Jak uda się strzelić gola to mecz praktycznie będzie od nowa.
Żeby wlać odrobinę nadziei przed dzisiejszym meczem przypomnę, że już nie takie straty w pucharach odrabiano. 🙂
14 września 2000
Real Zaragoza CD 4-1 Wisła Kraków
Acuna 30, Saenz 54, J.Gonzalez 63, 68 – Kałużny 12
28 września 2000
Wisła Kraków 4-1 Real Zaragoza CD
pd. k. 4-3
Iheanacho 46, Frankowski 53, 88, K.Moskal 60 – Baszczyński 5 (s)
Pamiętam ten dwumecz i szczerze byłem w szoku jak odrobili te straty.
Oglądałem. Emocje zajebiste. Ale żeby aż tak daleko nie szukać: Man City – Lech 3:1 a w Poznaniu wygrana Lecha tym samym wynikiem. Czyli jednak zdarzyło się Lechowi odrobić w pucharach dwie bramki.
GTS miał co najmniej kilka tak dramatycznych spotkań, pamiętacie mecz z Iraklisem i strzał rozpaczy Mihajlovicia?
A ktoś pamięta RTS kiedy pojechali na rewanż do Danii po wygranej u siebie 2:1 i było gładkie 3:0 dla Brøndby?
My też mieliśmy „swoją” Austrię.
Nadzieja umiera ostatnia. 🙂
Przede wszystkim liczę, że niezależnie od wyniku pozostawimy dobre wrażenie po meczu. Trzeba walczyć, choć oczywiście z sensem, nie robić głupich błędów w defensywie, grać szybko jak czasem Tiba zaczyna i wybiega, a nie podawać do tyłu, jak i oczywiście dać sobie z siebie 110%. Wszystko co może być ponad to będę odbierał jako miłą niespodziankę.
Ah, ale i tak gdyby tak strzelić bramkę w 1 minucie jak wczoraj Diego Costa to może i by napędziło naszych i dało wiarę w osiągnięcie korzystnego wyniku, pal licho nawet 5:2… 🙂
w tym meczu liczy się tylko sprawienie radości kibicom grą z pełnym zaangażowaniem, rok temu obrona zawaliła rewanż to tym bardziej dziś nie liczę na dobry wynik,
Mam nadzieję, że dziś będą jeździć na dupach i walczyć od początku o zwycięstwo, bo nic do stracenia nie ma, a przy 1:0 wszystko będzie możliwe. Może Genk akurat dziś zaliczy słabszy mecz i pojawi się szansa. Najpierw Ivan musi odpowiednio zestawić skład i taktykę.
Już dawno nie byliśmy tak bardzo skazani na porażkę. Wyjdzie wielki Genek i nas zje na zakąskę przed kolacją. Nikt w nas nie wierzy, nikt. Zostaliśmy sami bez szans… więc może jakiś cud na Bułgarskiej na złość wszystkim? Do boju Kolejorz 🙂
Full ofensywa od 1 minuty. Jak odpadać to z przytupem. Jak awansować to na pełnej.
Po awans! A co! My wierzymy.
Ja po prostu wymagam dziś lepszej gry niż w pierwszym meczu. ;> czy to duże wymagania zobaczymy po meczu. Mam nadzieje, że nasi nie będą mieć paraliżu i nie będziemy oglądać podań obrona, bramkarz.
Mimo porażki w zeszłym tygodniu wierzę w dobry wynik i cień szansy na awans, choć realnie rzecz biorąc byłoby to odbierane jak kiedyś dogrywka z Austrią.
Do boju Lech!
Obstawilem nasze zwyciestwo. Awans raczej poza zasiegiem. Raczej. Ale zwyciestwo mozliwe.
Może naiwnie, ale ja wierzę, że dzisiaj pokażą pazur i wygramy 3:0. Warro wierzyć w cuda!
Wow, Djuka szokuje najlepszy możliwy skład (prawdopodobnie)
Osobiście bym dał Darko za Gajosa, ale powodzenia. Po zwycięstwo!
Pisałem już – wierzę w awans. Łatwo nie będzie, ale to jest piłka i nie po 0-2 były awanse. Potrzebujemy szczęścia.
Jestem zadowolony ze składu. Teraz chciałbym być zadowolony z gry, a raczej wyniku..Do boju!!!
Wydaje mi się, że to najbardziej optymalny skład Lecha jaki mógł w tym momencie wystawić Djurdjević.
Szkoda, że Kostevych wypadł.
Skład fajny, będzie walka będzie zaangażowanie i o tym dwumeczu będziemy wspominać jak o rywalizacji z Austrią. Pora powoli wracać do Europy, no cóż aby się odbudować trzeba wygrywać z tymi teoretycznie lepszymi. Powodzenia chłopaki.
No na lepszy skład na ten czas Lecha nie stać.Nie wiadomo czego się spodziewać,tu się może zdarzyć wszystko.Było by pięknie gdyby Lech awansował po jakimś horrorze ,jak kiedyś z Austrią Wiedeń.3-1 i bramka na 4-1 w doliczonym czasie gry;-)
Ważne ,żeby Lech zagrał lepiej niż w 1 meczu i pokazał ,że grać potrafi.
Skład dość optymalny jak na dzisiejsze możliwości Lecha, moim zdaniem. Może będzie ciekawie. Już się nie mogę doczekać, mimo wszystko. Do boju! Jazda na dupach!
Panowie dajcie czadu. Dzisiaj 2:0 I awans po karnych. My wierzymy…
Wystawiliśmy ofensywny sklad
Wóz albo przewóz. Hej Lech!
Wierzę w zwycięstwo 2:0!!! Możemy to zrobić!
Na ławce jedyny wartościowy zmiennik to Tomczyk. Trójkąt Cywka-Tiba-Gajos liczę, że opanuje środek pola, to będzie klucz!!
Skład ofensywny, można by się zastanawiać czy Gajos czy Trałka, poza tym chyba najsilniejszy skład na ten moment. Dajcie z siebie absolutnie wszystko panowie!
O jak ja szanuję inteligencję i szczerość Roberta Gumnego.
Kurwa Kostevych kontuzja na rozgrzewce
No i dupa, Kostia kontuzja na rozgrzewce i Vuja gra…
To trzeba mieć pecha.Jeden z najlepszych kontuzja przed samym meczem.Ja pierdziele.
No i w pizdu wylądował
czyli co, 4-4-2 chyba, bez żadnego nominalnego bocznego obrońcy
Też właśnie się zastanawiam jak będziemy grać w tym składzie. Może De Marco na wahadle?
Jestem w Chorwacji ma ktoś linka? Jak macie to podajcie z góry wielkie dzięki:)
A tymczasem w Luksemburgu sraczka… albo okres, kij ich tam wie co tym razem 😉
Mógł Ivan zamiast Orłowskiego Tomasika wziąć na ławkę
Bez Kostewycza nie widzę tego…
Ma być walka i jazda na dupach, a potem za 90 min zobaczymy ile to dało.
Transmisja na super polsat
No zagranica się nie da hahaha
Po tych pierwszych minutach widać że nie będzie łatwo
Mecz jest w super polsacie, w nc+ kanal 43
I po ptokach, a Vuja zalicza asystę…czemu mnie to nie dziwi? Rutkowski nadal nie potrzeba w tej drużynie nowego dobrego stopera?! Kurwa ludzie takiego „elektryka” dawno już w Poznaniu nie było.
Jeden dobry stoper nie wystarczy tutaj potrzeba kilku dobrych stoperów.
Zacznijmy od jednego, bo na razie nie masz nic.
No niestety.
Vujadinović kaleka
Defensywa znów popełnia takie błędy, że w sumie to co można zrobić to opuścić ręce. Brak wzmocnień na tej pozycji nie wróży niczego dobrego w europejskich pucharach.
Dla mnie takie pokraki jak Vuja i De Marcnie nie nadają się do Lecha ;/ Drużynę buduję się od obrony, a nie od dupy strony.
No to teraz mamy trzeciego do kompletu, gramy dwoma kalekami, jednym mułem i jednym trzecioligowcem.
Rutkowski BRAWO!
Mamy najgorszą obronę od wielu lat .
Z tą obroną to nic nie będzie. O MP to nawet nie ma co wspominać.
Teraz jeszcze kaleka Rogne zejdzie .
No to super Rogne się potłukł…czemu mnie to nie dziwi?
Na Wisłe w niedziele debiut Pleśnierowicza.
Klejnot Rehasportu już połamany. Co tam Rutek, dalej obrońcy nie potrzeba?
O tym samym pomyślałem. Nie ma nikogo kto szklanego zastąpi i jestesmy w lesie
Niestety nie widzę grania 3 obrońców na dłuższą metę. Do tego systemu potrzeba naprawdę dobrych zawodników których my nie mamy. W Europie nic nie osiągniemy jeżeli nie będziemy mieć składu za 40-50 mln. Euro.
Rogne chyba woli już nie brać w tym udziału i zszedł z boiska z kontuzją.
Po co ten Orłowski. Zamiast dać Jóźwiak Amaral na wahadle i dać do ataku Tomczyka… bez sensu.
Vujadinovic to głupek niestesty. Nikt tak nie wybija na swoim polu karnym.
Jeszcze troche pogramy 3 obroncami i padnie rekord w ilosci bramek w LE
Brakowało takiego przeciwnika jak Genk, by spojrzeć z chłodną głową na wyniki osiągane w lidze. Może ten mecz zmieni coś w kwestii obrońcy, bo taka defensywa nie wystarczy nawet na naszą eklape. Pozostaje powalczyć o honor i skupić się na lidze.
Między Lechem a europejskim średniakiem jest przepaść .
Między polską piłką ligową, a średniakami europejskimi jest przepaść.
Nie ma innej drogi, trzeba ściągać zawodników z dobrym panowaniem nad piłką i przynajmniej niexlym
dryblingiem. Nawet stoper powinien to umieć.
Józio już pewnie na liście transferowej Genku, tylko że on trafi do o wiele lepszego klubu.
Djuka musi się wiele uczyć żeby być trenerem. Na Genk jedyna szansa jaka była to 4-3-3. Super widać jak Jóźwiak i Amaral nie nadążaj a jak już wrócą to nie ma nikogo z przodu. Ivan to co wypaliło (przy furze szczęści) w ekstraklapie to w LE nas ośmiesza. Kolejorz potrzebuje trenera taka jest prawda
Karny z dupy oczywiście i 2:0 koniec meczu dla Lecha.
I porównać naszą drużynę z ekipą z Smudy czy Zielińskiego. Masakra.
Sędzia osioł dał się nabrać na teatrzyk.
VAR a po co. Niestety w europejskich pucharach takie karne to norma wystarczy obejrzeć mecze barsy, aby zrozumieć o co mi chodzi.
No jak będziemy takie karne gwizdać to gratulacje dla sędziego. Swoją drogą to obrona u nas nie istnieje
DUPA I KAMIENI KUPA
Gwizdanie takich karnych to antyfutbol
Na 90 procent w drugą stronę takiego karnego by nei było
Cóż – Dobry mecz do rzeczowej analizy. Ta lekcja się przyda. Szkoda, że to lekcja od średniaka, ale lepiej przegrać ze średniakiem niż odpaść z amatorami….
Graja ok ale niestety nie ta liga. Mam jeszcze nadzieje na remis. Vuja cienko na razie. Jozio i Gytja staraja sie.
Kurwa jak ja nie lubię zdrobnień typu Gytja…jak słyszał te wszystkie Szliri komentatorów od skoków.
Rozumiem że jesteśmy słabsi, ale ten karny to komedia na żółtą kartkę. Wcześniej też widziałem kilka spalonych których sędzia nie widział. Realizacja tv beznadziejna, bo w ogóle niczego jasno nie rozstrzyga. W sumie to nie wiem czy te nieodgwizdane spalone były spalonymi , czy błędem obrony.
Sam mecz pechowy i słaby w wykonaniu Lecha, jedyny plus to dobitne pokazanie jak potrzeba wzmocnień w obronie!
Aż się prosi o VAR !!!
Miało być jeżdżenie na dupach. Miała być walka. Są wyłącznie epizody, samotne szarże. Gajos i Vuja nie powinni w ogóle wychodzić na boisko – tylko, że nie ma kto ich zastąpić(!). Na ławce nie widać nikogo kto mógłby pomóc drużynie. To efekt „pracy” jaką Zarząd wkłada w Lecha od 2011 roku. Może ten mecz uświadomi co poniektórym, że od 20 maja nic się nie zmieniło. Nie liczyłem za bardzo na awans, ale spodziewałem się prawdziwej walki. Niczego takiego póki co nie ma…
No niestety, ale w lidze wszystko się zgadza (na razie) więc nie liczyłbym aby Rutki się tym przejmowali, a ci –kumaci-decyzyjni–, hmm…no cóż, szczegóły ze spotkania są dla nich.
Jasiu dostał centralnie… Lepiej byłoby stać
… Jak wiem, że nas wybronił ale klasowy bramkarz nie pozwala piłce lecieć wzdłuż bramki w odległości 2 metrów… Bramka Vuja + Jasiu… Niestety przyglądanie się piłce lecącej wzdłuż bramki to stały „numer” Jasia… Czemu nikt go nie nauczył…!?
Piękny gol Cywki przynajmniej z honorem.
Brawo!
Wyciągnijcie z tego chociaż remis na pożegnanie z LE.
Czemu nie mogli grać tak od pierwszej minuty i w pierwszym meczu?
Własnie tak mają zapierdalać do przodu.
Wstydu nie ma. Robią co mogą. A ile mogą z takimi wirtuozami w obronie – wiadomo ;). Genk to jednak ze dwie klasy wyżej. Przykro się robi jak sobie człowiek pomyśli o tym jak jeszcze niedawno potrafiły grać nasze drużyny w LE i gdzie teraz jest nasza piłka…
Po przejściu na czwórkę obrońców zaczęli lepiej wyglądać. Może tak właśnie powinniśmy grać, zamiast szukać kwadratowych jaj?
Coś w tym jest, faktycznie wyglądało to lepiej. Szkoda, że nie udało się wyciągnąć remisu, ale brawa za walkę w drugiej połowie.
Ten mecz pokazał jak wiele jest pracy do wykonania przed Lechem, aby być przynajmniej takim klubem jak Genk. Szkoda, że Kolejorz dopiero w drugiej połowie drugiego meczu zaczął grać, a to zdecydowanie za mało z takim rywalem. Cóż zostaje liga i PP. Co do defensywy to ta wymaga totalnej przebudowy bo jest zwyczajnie słaba i zagubiona niczym dzieci we mgle.
Smutne że między europejskim średniakiem dzieli nas taka przepaść.
No coż, szkoda – Dzięki za walkę mimo wszystko na więcej nas po prostu nie było stać. Myślę że przegrać z takim rywalem w takiej formie i biorąc pod uwagę że nasza drużyna jest na początku swojej drogi to nie wstyd. Mam nadzieje że z okienka na okienko będziemy mocniejsi a nie jak do tej pory słabsi, że władzę będą od teraz budować kadrę zespołu tak zręcznie jak budują finanse i za jakiś czas wrócimy do europy.
Jak juz to mowilem razy tysiac, winic trzeba dietyka.
Polska Mistrzem Polski. Tyle będzie znaczył tytuł MP jeżeli Lech go zdobędzie. Po za krajem nie ma niczego. Taka nasza szuflandia.
Dokładnie przechodząc na 4 obrońców zaraz lepiej to wyglądało. Co nie zmienia faktu, że Lech zagrał słabo. Spodziewałem się lepszego meczu i wyniku. Djuka niech dobrze się zastanowi nad swoim system gry bo może i w ekstraklasie jakoś idzie, ale na poziomie Europejskim wychodzą wszystkie braki naszego całego trio ;/ Vuja w systemie z trzema obrońcami jest mega elektryczny i zagubiony, zdecydowanie lepiej sobie radzi jak gramy czwórką w obronie. Brakuje zdecydowanie lidera w obronie i takiego Rutki muszą nabyć.
Mogliśmy domyślić się że dzisiaj będzie nasz koniec w LE, teraz skupiamy się na lidze, oby dzisiejsza porażka nie miała większego wpływu na niedzielną grę, zwłaszcza w kwestiach kondycyjnych. Nowy obrońca konieczny, po pierwsze niska jakość, po drugie mała liczba zawodników w tej formacji. Rogne kontuzja co drugi mecz, Vujadinović jakieś fochy, szklanka i elektryk, jedyny Janicki, ale to co najwyżej solidny poziom, De Marco bez szału, a Orłowski nie ten poziom. Jak widać posucha, a do tego wypada Kostevych i zostajemy z samym Tomasikiem na wahadło, co prawda mecze co trzy dni się skończyły, ale to co grał do tej pory Piotr to jest słabizna. Jevtić ma ewidentnie jakiś życiowy problem, bo koleś wygląda jakby w ogóle się na piłce nie skupiał, nawet na boisku. W niedzielę znowu meczycho na Bułgarskiej i trzeba zacząć budować projekt który musi przynieść skutek w tym sezonie oraz podczas przyszłorocznego lata. W ofensywie mamy odpowiednią jakość, defensywę trzeba koniecznie wzmocnić, liczyć że Kostia nie wypadnie na dłużej i lecimy z Ekstraklasą z Jóźwiakiem i Tibą na czele
Zagrali co umieli. Wiem, że kolejny raz będę czytał „De Marco, Gajos” a prawda jest taka, że większość dała z siebie ile mogła. Odbije się to pewnie w niedzielę z Wisłą i będzie okazja żeby kolejny raz dowalić Lechowi. Rzygać się chciało słuchając komentarza na Polsacie bo miałem wrażenie, że kompromitacjemy się z drużyną z orlika a nie zgraną drużyną na dodatek będącą w formie. Uważam, że Genk był mocniejszym przeciwnikiem niż Basel w drodze do Ligi Mistrzów.
Dobry materiał do analizy:) mimo wszystko dziękuję za drugą połowę:)
mało kto wierzył w awans, Belgowie grali wolniej ale dokładnie, a gdy już mieli piłkę byli nie do zatrzymania. Aż się prosiło w wielu sytuacjach ,,popracować,, łokciami czy kolanem. Na Belgów nie ma innej recepty, niestety nasz pressing nie istniał. Warto nad tym popracować, bo bez dobrego pressingu polskie drużyny nie pokonają murzynów. Wielu kibiców może będzie złych, jednak to musi szybko minąć, Europa w tym roku nie dla nas, tym bardziej że my budujemy drużynę dopiero od dwóch miesięcy i trzeba to kontynuować. Skupmy się na lidze, wygrajmy ją, wykorzystajmy słabość konkurencji. Utrzymajmy mocny skład za rok i wzmocnijmy go, a jestem pewien, że za rok w pucharach będziemy mocniejsi. Przed nami trudny mecz w niedziele, skisła pewnie liczy na nasze zmęczenie, ale liczę na walkę i zwycięstwo.
No cóż…..wyszło 8 lat minimalizmu Rutkowskich, zaorzepaszczenie potencjału z 2010 roku.
Dziś mogliśmy z nimi zremisować, ale na awans nie było szans. Taki Vujadinovic, Jevtic, czy Orłowski to za słabi zawodnicy na Lecha, za słabi na puchary przynajmniej. Brawo Jóźwiak, brawo Cywka za gola. Tiba próbował, Amaral trochę słabo dziś, Buric nieźle bronił. Kończymy przygodę z pucharami, trzeba poczekać przynajmniej rok. Oby ten rok nie został przespany przez Rutkowskich. Niech sprowadza tego obrońcę w końcu bo obrona słabiutka. Zima przynajmniej 2 solidne wzmocnienia, pozbyć się Jevticia jeśli ten nie odzyska formy, Raduta, a latem wymienić Vujadinovicia i Orłowskiego. Latem kolejne wzmocnienia.
Teraz po prostu musimy zdobyć MP. Drugie miejsce to obciach. legia dziś się skompromitowała z przytupem. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Rutek, zrób k…A wszystko żeby Lech był w tym sezonie MP!
No cóż, wygrać się nie udało… Warto jednak zauważyć, że gdy przeszliśmy w trakcie meczu na grę czterema obrońcami gra się poprawiła. Może jednak nie warto tak gonić za nowinkami taktycznymi?
Teraz pozostała liga – czas na kolejne zwycięstwa.
Nikt w Lechu, a może nawet w ekstraklasie nie ma tak dobrych otwierających podań do bramki jak Vujadinovic. No i ta powtarzalność! Parodysta.
Natomiast oglądanie Jóźwiaka to prawdziwa przyjemność.
Szkoda, trzeba skupić się na tej smutnej lidze.
Żeby się dobrze zaprezentować w pucharach trzeba budować drużynę w zimie, Amaral i Tiba pokazują jakość ale w formie to oni raczej nie są.
Osobny rozdział to obrona, przede wszystkim musi być odpowiednia jakość oraz zgranie.
Na dziś wydaje się że tylko Rogne prezentuję przyzwoity poziom, choć jest kryształowy.
Na dziś dwóch stoperów oraz defensywny pomocnik i będzie to wyglądać o niebo lepiej.
Trzeba po prostu ściągać co okienko 1-3 zawodników za minimum 1,5-2 mln. euro i może coś z tego będzie. Do tego niech chociaż na sezon 1-2 wychowanków wypali. Na tańszą bylejakość nas po prostu nie stać.
Co tu dużo pisać.
Genk pokazał obecne miejsce Lecha w Europie.
Dzisiaj o wiele lepiej Kolejorz się pokazał, ale to i tak było za mało na remis czy zwycięstwo.
Tak, miejsce Lecha w Europie jest dość dalekie.
Szczerze, to nie zdawałem sobie sprawy jak dalekie.
:///
Trudno, mimo wszystko wyglądało to lepiej niż w pierwszym meczu, jednak Genk jest po prostu znacznie, znacznie lepszy. Śmieszyło mnie porównywanie przez komentatorów Amarala z Pozuelo. Nie ten poziom niestety i to było wiadomo przed meczem. Brawa przy okazji dla Cywki za bramkę na pocieszenie, zasłużył za ten mimo wszystko udany indywidualnie początek w Lechu.
Szklana obrona.
Co tu duzo pisać. To co na dzisiaj wystarcza na Ekstraklasę niestety nie wystarcza na średniaka europejskiej piłki. Genk to nie jest górna półka, ale na ich tle widać gdzie na razie jesteśmy.
Po takim meczu procenty w rubryce obrońca powinny być już poprawione na 99 🙂
A tak poważnie każdy widzi, gdzie na dzisiaj jest problem. Obrona istnieje tylko teoretycznie. Niby ktoś tam gra, ale…
Właśnie wróciłem z meczu i powiem wam, że „było miło, ale się skończyło”. Mimo wszystko chciałbym podziękować chłopakom za walkę. Z tej mąki może być jeszcze chleb. Niestety czas Darko już chyba niestety minął. Właściwie to nie wiem po co w ogóle wszedł na boisko, skoro miał wyjebane… Z innej beczki: sędziowie. Często psioczymy na naszych, ale to co dzisiaj prezentowali ci parodyści z Italii to szkoda gadać. Nie twierdzę, że przez nich przegraliśmy, ale np. przy karnym główny pokazuje najpierw Belgowi, że ma podnieść dupę i nie ściemniać, a po 3 sekundach wskazuje na wapno. Liniowy, który biegał pod trójką nie nadążał za akcjami i nie zauważał trzy metrowych spalonych. Brawa dla kotła, brawa dla reszty stadionu za doping. Wynik do dupy, ale i tak było fajnie dziś na Bułgarskiej…